|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 20:29 Temat postu: |
|
|
noo super
cos co zboczuchy lubie najbardziej
jednak musze przyznac ze poprzednia czesc chyba byla lepsza xP
bedzie wiecej? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
A mnie zwaliła z krzesła Gott.. myślałam, że zrobili w końcu TO - a jednak coś innego
yhm.. świetne, po prostu Unendlichkeit
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 13:35 Temat postu: |
|
|
ahh Elli rozpływam się
mam nadzieję ,że więcej ostrzejszych odcinkow dodasz na forum bo nie mogę wchodzić na twojego bloga bo mi się jakieś wirusy ściągają
czzekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zaświatów =)
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:06 Temat postu: |
|
|
Ooo... Elli, ciary, normalnie ciary .
Poczułam je, chociaż zdycham.
Świetnie to opisałaś, tylko coś się tak przyczepiła to tego "zgrabnego noska" ?
No... bosko. A myślałam, że zakończy się... no, wiesz jak . A tu zaskok.
Ale cierpliwie poczekam na TEN moment i jestem pewna, że to będzie coś special .
Pozdro i pisz dalej, miszczu !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoKsAnQa...=*
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 9:39 Temat postu: |
|
|
wszystkie te czesci przeczytałam juz na Twoim opku bo je uwielbiam=))))))))))ale nie umiałam sie oprzec i jeszcze raz przeczytałam...bosh ale mnie wzięło xDDDD wiecie co? uwielbiam słowo "męskość" a jeszcze bardziej "rozpalona męskosć"...)))czekam na kolejna częsć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 15:03 Temat postu: |
|
|
Czytałam to już na Twoim blogu (śledzę je od prawie początku ), ale nie mogłam się powstrzymać i skusiłam się na przeczytanie tego jeszcze raz
No i muszę powiedzieć, że po mistrzowsku to rozegrałaś. Mmmm... Strasznie mi się podobało. Pobudziłaś moją wyobraźnię. Bardzo pobudziłaś...
Mogę teraz tylko powiedzieć, że czekam, kiedy znowu coś takiego napiszesz (zbok ze mnie... xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 16:59 Temat postu: |
|
|
POczekaj........! <Domena zbiera się z podłogi... i wyciera strużkę śliny> Moment, jeszcze nie umiem usiąść. Nogi mi się trzęsą... ręce też, ledwo pisze... moment - idę się napić...
EDIT
MATKO JEDYNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <och! ach! ech! uch! i cała seria nieartykulowanych dźwięków wyrażających zachwyt>... To takie cudowne, takie ludzkie, takie BOSKIE. Jestem pod wielgachnycm wrażeniem, którego ciężar mnie przytłacza... Das ist DAS! boskie! czekam na nówka <cfaniak>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Córka Szatana
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekło
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 9:57 Temat postu: xD |
|
|
Hah Elli gratulacje To opo jest za*e*is*e xD Nie ma co Uznanie dla Ciebie
Ah a było tak blisko w ostatniej części... Hehe, moja wyobraźnia teraz zaczęła naprawdę działać xD Nie no czekam na kolejną część i chyba stanę się stałym bywalcem na waszej stronce z tym opkiem nie ma co Pozdro i trzymać siem ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kermit
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muppet Show
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 13:21 Temat postu: |
|
|
Trochę mnie zaskoczyłaś, nie spodziewałam się aż tak dokładnych opisów w dodatku tak pięknie opisanych. Czytam tu niektóre opowiadania, ale na takie profesjonalne natknęłam się pierwszy raz. Podziwiam i szanuję. Wreszcie nie ma tu totalnych pierdół-np. że Bill/Tom/Gustav/Georg kocha kogoś nad życię, i 'ryczy' jak cos pójdzie źle (zachowuje się jak dziewczyna). Facet to facet i ty go świetnie przedstawiłaś.
Podrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mia
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
Ja nie powiem co myśle jak czytam to opowiadanie (mniej więcej 14 raz).Moje myśli są zbyt zboczone żeby je tutaj przedstawiać. Nie potrafie pisać opowiadań,bo nie mam wyobraźni. Ale czytajac Twoje opo wyobraźnia mi pracuje,jak nigdy. Jesteś boska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoKsAnQa...=*
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
mia napisał: |
Ja nie powiem co myśle jak czytam to opowiadanie (mniej więcej 14 raz).Moje myśli są zbyt zboczone żeby je tutaj przedstawiać. Nie potrafie pisać opowiadań,bo nie mam wyobraźni. Ale czytajac Twoje opo wyobraźnia mi pracuje,jak nigdy. Jesteś boska. |
mia zgadzam sie z Toba w stu procentach...ach!!! te zboczone myśli...))
a ja wciąz czekam na next part i jej nie widze...=(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
Ojoj ile pozytywnych komentarzy nie spodziewałam się , że się wam tak spodoba Jednak bardzo się cieszę
Musicie mi wybaczyć, ale coś nowego będzie dopiero koło piątku albo w sobotę niestety wena jest, pomysły są jedynie brak czasu żeby napisać ale postaram się :Wink: I dziękuję Wam wszystkim za komcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 17:03 Temat postu: |
|
|
Kurczę... Jestem tu nowa, ale i tak to jest moje ulubione opowiadanie ' Mogłabyś zdradzić, gdzie można przeczytać całość? Proooooooszę <Patrzy wzrokiem zagłodzonego Billa, nad którym wisi talerz gofrów z bitą śmietaną>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mia
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
No jezeli masz weene i pomysl to juz nie pozostaje mi nic innego robic jak czekac za dodasz nwa czesc. Kocham ten dział,a to opowiadzanie jest miom ulubionym! Czytam je po kilkanaście razy i nadal nie mam go dość. Jest bardzo zboczone,ale nie niesmacznie i za to Cię kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 13:34 Temat postu: |
|
|
och odkryłam ten temat dopiero teraz...
nie wiedziałam, że dajesz te sceny na forum.
podobał mi jak jak ktoś napiasł, ze sceny są dojrzala napisane...
dobre... zapisze sobie
elli w nocy siedzi i pisze "pornole" zamiast iść spać
nieładnie szefie nieładnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 18:51 Temat postu: |
|
|
Elli miej dla nas litość Czekam i czekam a tu nic nie ma
Ehh cierpliwości Cheza... cierpliwości... wdech, wydech.
Pozdrawiam i czeka mna ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:52 Temat postu: |
|
|
Słonka wybaczcie, ale naprawdę nie wiem kiedy będzie nowa część. Nie chce tutaj pisać co się stało, jaki jest powód, ci co mnie znają to wiedzą...
Przepraszam, jak tylko będę w stanie to napiszę, może to być jutro, pojutrze, albo nawet w przyszłym tygodniu, zobaczymy, bądźcie cierpliwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 15:49 Temat postu: |
|
|
Ja z chęcią zaczekam. Nigdzie mi się nie spieszy. Tylko prooooszę, powieeeeedz, gdzieee mooooożna przeczyyyyyytać caaaałość Bo zacznę jęczeć jak pies w pralce <robi oczy kota ze Shreka> Zdradź tę małą słodką tajemnicę i daj adres tego blooooga <jęczy jak kret przyciskany deseczką>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 14:48 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie będę się nad wami dłużej znęcać , dodaje wam kolejną część opka, która zapowiada kolejną ciekawą zabawę , tak więc życzę miłej lekturki Tak napomknę, tylko jeszcze żebyście się nie zgubili, że teraz narratorem wydarzeń jest nijaka Viki , czyli moja sis
A tak jeszcze btw, bo prosicie o "sprzedanie" linka do bloga na którym jest całość, to jak ktoś chce to niech pisze do mnie na PW, bo nie będę się tutaj reklamować bo mi nie wypada
Aha i jeszcze moc buziaków dla komentujących, dzięki bardzo za komenciki
(narrator Viki)
Po wieczorze obfitującym w nieprzewidziane sytuacje i pysznej zabawie przy butelce razem z całą resztą naszej paczki, postanowiliśmy się rozejść do swoich pokoi i pójść spać. Zanim jednak to miało nastąpić razem z El, usiłowałyśmy się dobić do łazienki, którą przez długi czas okupowali bliźniacy. Gdy cali szczęśliwi, czyściutcy i pachnący raczyli w końcu ruszyć swoje zadki z naszej łazienki, mogłyśmy się oddać przyjemnej chwili relaksu w wannie. To znaczy ja zajmowałam wannę, moja siostra wolała wziąć szybki prysznic, tak się jej spieszyło do swojego chłoptasia:
-Znowu będziesz się mocować z tymi włosami pięć wieków – zaśmiała się, będąc już gotową do wyjścia
-Nie no pięć jak, pięć, ale dwa to może… – odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
-Dobra to ja lecę spać… - powiedziałam, puszczając mi oczko
-No nie wiem czy tak szybko zaśniesz – zaśmiałam się – sądząc po tym, jaki Bill wyszedł ożywiony z łazienki, to szykuje coś ciekawego dla ciebie… – dokończyłam uśmiechając się jeszcze szerzej
-Zaraz pójdę i się przekonam na własnej skórze, co on tam wymyślił – powiedziała
-Tylko tam nie szalejcie za bardzo, wiesz żeby za głośno nie było – śmiałam się, bawiąc w najlepsze, patrząc na nieco zmieszaną Elli
-Dobra, dobra nie bądź taka do przodu, bo ci tyłu zabraknie od tego przemądrzania się – powiedziała, wytykając mi język
-Przecież ja to tylko w żartach mówię – odpowiedziałam
-Wiem, ale fajnie jest widzieć w twoich oczach czasem poczucie winy za głupie uwagi – zaśmiała się
-Osz ty! – zaśmiałam się – dobra koniec tego przekomarzania się, idź już do tego swojego księcia, bo tam zaśnie z nudów w oczekiwaniu na ciebie – powiedziałam, na co ta się uśmiechnęła i na pożegnanie dała całusa w policzek.
Zostałam jeszcze chwilę w łazience próbując rozczesać te swoje nieszczęsne włosy:
-Naprawdę albo je kiedyś zetnę, jak się wkurzę, albo zacznę używać odżywki – pomyślałam sobie w duchu – no w końcu – powiedziałam uradowanym głosem. Pozbierałam wszystkie swoje rzeczy, zmyłam wannę wodą, gasząc światło i zamykając przy tym drzwi do łazienki, skierowałam się do pokoju, gdzie czekał na mnie Tom…
-Co ty robisz? – spytałam Toma, który stał pod ścianą oddzielającą naszą sypialnie od tej, którą zajmowali Bill i Elli
-Eee, nic…- odpowiedział zaskoczony – to znaczy nic, bo mogłoby naruszać, czyjąkolwiek prywatność
-No właśnie widzę, nie sądzisz, że to nie ładnie tak podsłuchiwać, co się u kogoś dzieje w pokoju, tym bardziej, jeśli jest to pokój brata – zaczęłam prawić mu morały
-Oj tam, przesadzasz, chcę tylko podsłuchać, co oni tam będą robić, ale na razie jakoś tam dziwnie cicho
-Kaulitz, marsz mi spod tej ściany i do łóżka spać! – zarządziłam
-Aj, jak to groźnie zabrzmiało – zaśmiał się Tom – wedle rozkazu, o pani…
Rozbawił mnie tym końcowym zdaniem. Odkładając rzeczy na krzesło, położyłam się koło mojego dredzika, gapiąc się w sufit:
-O, czym myślisz? – spytał Tom, wyrywając mnie z zadumy
-A tak sobie, o wszystkim i o niczym – zaśmiałam się – idę już spać, bo jestem zmęczona i tobie też radzę, chyba, że zamiast grać na gitarze podczas próby, będziesz grać na nerwach Davidowi. Znowu będzie się na ciebie wydzierać, że śpisz zamiast się przyłożyć do grania – powiedziałam, na co Tom zrobił zrezygnowaną minę. Widziałam, że trochę się denerwuje tym, że już za niedługo wyruszają w długą trasę koncertową, która będzie promować ich nowy album. Znowu nadejdzie ciężki okres ciągłych wywiadów, koncertów, spotkań z fanami, a przed wszystkim czas zmęczenia, nieprzespanych nocy i pokazania, że Tokio Hotel nie był, nie jest i nigdy nie będzie zespołem na jeden sezon:
-Nie martw się, wszystko będzie dobrze – powiedziałam, uśmiechając się do niego, czule go przy tym całując
-Jeżeli będę czuł twoją bliskość i obecność, to na pewno wszystko będzie dobrze – odpowiedział, lekko się uśmiechając.
Nic nie odpowiedziałam. Przytuliłam się tylko bardziej do niego i przykrywając nas kołdrą, powiedziałam szeptem:
-Zawsze będę przy tobie i będę cię wspierać, tak samo jak ty mnie…- to mówiąc delikatnie musnęłam jego wargi i oddaliśmy się w objęcia Morfeusza…
…Od samego rana trwały gorączkowe przygotowania chłopaków do próby. Jak to było w zwyczaju i tradycji, musieli zaspać. Gdyby nie Gustav, pewnie nie dotarliby dzisiaj na tę próbę:
-Ja was naprawdę bardzo przepraszam, że być może znowu wpadam do waszego pokoju w najmniej odpowiednim momencie…- zaczął Gustav spokojnym głosem, wchodząc do naszego pokoju -…ale jak się zaraz nie zabierzesz za ubieranie Tom to się znowu spóźnimy!!! – dokończył, ale już krzycząc
-Gustav ja cię kiedyś zabije! – wrzasnął Tom – czy ty zawsze musisz budzić mnie pierwszego i to jeszcze w tak brutalny sposób! – krzyknął poirytowany – a gdzie mój braciszek, to jego powinniście budzić najpierw bo to jemu najdłużej schodzi – powiedział wstając z łóżka, kierując się do szafy i wyciągając z niej jasne szerokie spodnie, zieloną bluzę i do tego pasującą zieloną czapeczkę.
W między czasie Gusti wyszedł z pokoju z zamiarem pomocy Georgwi w dobiciu się do pokoju Billa i El. Było to o tyle trudne, że jak to mięli w zwyczaju zamknęli drzwi na klucz a sami spali jak zabici…
-Będzie wyglądać jak żabka – zaśmiałam się w duchu, na co ten od razu zareagował
-Z, czego się tak śmiejesz? – spytał z podejrzliwym wyrazem twarzy
-Z niczego żabciu – powiedziałam wybuchając śmiechem, którego nie mogłam już tłumić w sobie
-No, co nie podoba ci się mój zielony komplecik – spytał, obracając się na około, bacznie przyglądając się sobie z każdej strony
-Nie, tak mi tylko do głowy przyszło, do twarzy ci w zielonym blondasie – zaśmiałam się
-Już myślałem, że ci się nie podobam – powiedział robiąc smutną minkę
-Czy on musi już od samego rana wzbudzać we mnie poczucie winy – pomyślałam sobie, łapiąc go w pasie i przytulając się do niego
-To w ramach rekompensaty za poranne naśmiewanie się z mojej żabci – zaśmiałam się, dając mu namiętnego buziaka
-Mmmm, jak tak ma wyglądać twoja rekompensata za każde wyrzuty sumienia to możesz częściej się ze mnie nabijać – powiedział, robiąc rozmarzoną minę
-No, no tylko ty sobie za dużo nie wyobrażaj Kaulitz – warknęłam, sprowadzając go tym samym z obłoków na ziemie
-To, co dzisiaj będziesz robić? – spytał zaciekawiony
-Myślałam, żeby pójść z dziewczynami na jakieś zakupy czy coś, ale sądząc po tym, że chłopaki nie mogą się dostać do El i Billa to pewnie pójdziemy bez niej…
-Trudno czasem tak bywa. A masz coś konkretnego do kupna czy tylko tak idziecie i jak jakaś okazja będzie to kupicie? – dopytywał się
-Nie wiem zobaczymy, jak to się u nas w Polsce mówi „to wyjdzie w praniu” – powiedziałam, na co Tom skrzywił się, nie za bardzo chyba rozumiejąc sens tych słów – no nie ważne – powiedziałam, uśmiechając się
-Masz przyda ci się – powiedział dając mi, jakąś plastikową kartę – kupujcie ile chcecie, ale obiecaj mi jedną rzecz…, że kupisz coś specjalnie z myślą o mnie – dokończył z szerokim uśmiechem na twarzy i tym dziwnym błyskiem w oku, który pojawiał się tylko wtedy, gdy Tom coś knuł…
-Eee, ale Tom ja nie wiem czy mogę, brać od ciebie, zaraz, co to jest…- spytałam, będąc nie do końca pewną, przedmiotu, który trzymałam w ręce -…złotą kartę?! – krzyknęłam ze zdziwieniem
-Możesz, możesz jesteś moją dziewczyną i chcę żebyś ładnie wyglądała i dobrze bawiła się na zakupach – powiedział rozpromieniony – tylko pamiętaj o mojej prośbie – zaśmiał się
-Dla ciebie wszystko…- uśmiechnęłam się figlarnie i dałam mu całusa – dziękuję… - i pobiegłam do łazienki, żeby się wyszykować na zakupy. Po jakiś 20 minutach byłam gotowa. Popatrzyłam na chłopaków, którzy wściekli i jednocześnie zrezygnowani, bezskutecznie próbowali dostać się do Billa, krzycząc żeby wstał, bo się spóźnią…Bawiła mnie ta sytuacja, wszyscy wyglądali tak komicznie. Pożegnałam się z nimi i wybiegając z naszego apartamentu, skierowałam swoje kroki do pokoju zajmowanego przez Niki i Lene (o Guciu i Georgu nie wspomnę):
-Hej dziewczyny! – krzyknęłam na powitanie – co jeszcze nie gotowe? – spytałam zrezygnowanym głosem
-Czekaj jeszcze chwilkę, oki? – spytała Niki -muszę się jeszcze ubrać, nie zdążyłam wcześniej, bo Lenka okupowała łazienkę przez prawie godzinę – wyjaśniła Niki, wystawiając Lence język
-Tak teraz to najlepiej wszystko zwalić na mnie, co nie? Ale nikt nie doceni moich wysiłków w naprawie Georgowej prostownicy – zaśmiała się
-Chyba jedyną osobą, która pozostanie ci za to wdzięczna, będzie Gigi – odpowiedziałam – dobra dziewczyny, zbierajcie się szybciej, bo wszystkie butiki w Berlinie czekają tylko na użycie tej karty – zaśmiałam się, wyciągając z torby złotą kartę od Toma, na co one zrobiły wielkie oczy
-Skąd to masz?! – spytały, niemal krzycząc
-Tom mi dał i powiedział, że możemy wydać tyle ile tylko chcemy – uśmiechnęłam się, – dlatego pospieszcie się, bo jak będziecie się tak guzdrać to zamkną nam wszystkie sklepy a taka okazja jak kolejny „dzień dobroci” ze strony mojego faceta może się już nie powtórzyć – zaśmiałam się, na co te bardziej ożywionymi ruchami zaczęły się zbierać
-Dobra jesteśmy gotowe! – krzyknęły prawie równocześnie
-Wreszcie – zaczęłam – no to idziemy na podój berlińskich butików. I to mówiąc wyszłyśmy z hotelu na ruchliwe ulice Berlina...
Po paru godzinach szwendania się przeróżnych centrach handlowych, galeriach i butikach, padając już ze zmęczenia postanowiłyśmy, skierować się w stronę naszego hotelu. Miałyśmy dzisiaj najzwyczajniej w świecie farta. Wszędzie jakieś przeceny, wyprzedaże, gdzie za pół ceny można było kupić super ciuchy. Idąc sobie ulicą, przeszłyśmy obok „Sex shopu”. Nie zauważając, że dziewczyny mnie wyminęły, a ja przystanęłam na chwilę, bo do głowy wpadł mi pewien pomysł. Nie zdające sobie z niczego sprawy, pochłonięte żywą rozmową Len i Niki, nie zauważyły nawet, że nie idę za nimi:
-Ehehe…- zachrząknęłam – może byście tak przystopowały na chwilę – rzuciłam…Nagle obie odwróciły się i z pytającym i pełnym pretensji wzrokiem, że im przeszkodziłam w wymianie zdań na temat swoich nowych nabytków, spytały:
-Czemu tak stoisz, stało się coś? – spytały
-Niki, powiedz mi, kiedy to chłopaki wyjeżdżają, pojutrze tak? – spytałam zaciągając ostatnią sylabę w słowie „tak”
-Z tego, co mi wiadomo to tak, a czemu pytasz? – odpowiedziała mi pytaniem, na pytanie
-A, bo wpadłam na bardzo ciekawy pomysł – zaśmiałam się, pokazując głową na witrynę „Sex shopu”
-Co?! – krzyknęły - coś ty znowu wymyśliła? – spytały z podejrzliwym wyrazem twarzy.
Nie chcąc ich długo trzymać w niepewności, opowiedziałam im o swoim „szatańskim” planie:
-Ja jestem pewna, że im się to spodoba – zaśmiała się Len, wybierając dla siebie, odpowiedni strój. Dokładnie chodziło nam o stroje, typu gorset, to tego jakieś seksowne majteczki, pończochy na podwiązkach i jeszcze parę ciekawych dodatków. Każda z nas wybrała sobie strój w innym kolorze. Niki wybrała ciemno-bordowy, Lenka ciemno-fioletowy, dla Elli wybrałam komplet w jej ulubionym czarnym kolorze, a dla siebie kupiłam biały, tak żeby stworzyć pozór, że niby niewinna jestem. Zapłaciłyśmy i żwawym krokiem udałyśmy się do hotelu. Na miejscu, gdy moja siostra zobaczyła nas z tymi tobołami, zaczęła nas wypytywać skąd miałyśmy na to kasę. Od niechcenia rzuciłam, że od chłopaków, tzn. od Toma. Oczywiście nie obyło się bez prawienia mi morałów, typu jak mogłam, co sobie Tom o mnie pomyśli, itp. Szczerze jednak musze przyznać, że moja siostra miała w tym dużo racji, ale było za późno, żeby to wszystko oddać, zresztą, jakby nawet mój skarb się nieco wściekał, to po naszym występie na pewno nie będzie miał nic przeciwko:
-Spokojnie, podziękujemy im tak, jak na to zasługują – zaśmiała się Lenka
-No ja mam nadzieję – powiedziała moja sis
-A ty, co robiłaś jak nas nie było? – spytałam podejrzliwie, zaciekawionym głosem
-Wzięłam kąpiel i… - zaczęła, urywając w połowie zdania, niesamowicie się rumieniąc. Poczułam, że coś się stało podczas naszej nieobecności, nie mogłam wytrzymać, żeby się nie dowiedzieć, czemu El się tak rumieni i uśmiecha. Biorąc ją pod pachę i wręczając tym samym parę moich toreb z zakupami, zabrałam ją do swojego pokoju, zostawiając Len i Niki w salonie. Elli zaczęła coś mamrotać, że to nie wypada ich tak zostawiać, jednak przekonałam ją, że dadzą sobie radę:
-No to opowiadaj jak było? – zaczęłam, na co El zrobiła zdziwioną minę – nie zmieniaj tematu, przecież widzę po twoich oczach, że coś się stało? – spytałam, gdy ona próbowała zbić mnie z tropu – coś z Billem? – dopytywałam się, nie ustępując
-Tak, z Billem – zaśmiała się El, a jej policzki zapłonęły jeszcze bardziej
-To, co się stało, no nie bądź taka, opowiedz coś swojej siostrze – prosiłam
-Jak się kąpałam, Bill wpadł niespodziewanie do łazienki, gdzie stałam w samym ręczniku – zaczęła opowiadać całe zajście – mówię ci, naprawdę mało brakowało, żebyśmy nie zaczęli się kochać, gdyby nie jeden osobnik… – zaśmiała się, jednak w jej głosie było słychać nutkę zawodu – …Tom nagle zadzwonił i zaczął się pytać gdzie jest, Bill, bo nie mogą bez niego zacząć próby – dokończyła i westchnęła
-Nie ma to jak wyczucie mojego kochania – zaśmiałam się
-Ale wiesz, w sumie to się cieszę, że zadzwonił, bo kto wie, do czego bylibyśmy zdolni, w takim momencie – rozmarzyła się Elli – nawet nie wiesz jak było bosko…
-Pozostaje mi się tylko domyślać – odpowiedziałam, uśmiechając się szczerze do niej
-Obiecał, że to dokończymy, tylko wiesz ja nie chce TEGO jeszcze robić, weź coś mi poradź, co mam zrobić, żeby mu się odwdzięczyć, zadowolić. W końcu masz większe doświadczenie niż ja – prosiła, zrezygnowanym głosem. Długo nie myśląc udzieliłam jej parę „siostrzanych porad” w tej sprawie. Z uśmiechem na twarzy podziękowała mi i już miała wstać, kiedy chwyciłam ją za rękę:
-Poczekaj jeszcze chwilkę. Chciałam ci powiedzieć o naszych jutrzejszych, wieczornych planach, a jednoczenie poprosić cię o pomoc, bo ty to tak jakoś bardziej masz talent do organizowania nazwijmy to takich „klimatycznych imprez” – zaczęłam, widząc w oczach El, iskierkę zainteresowania…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 15:09 Temat postu: |
|
|
Udało się Pierwsza jestem
Ach Elli...czytam Twoje opko od samego początku, tylko że na blogu. I szczerze mówiąc bezbłędne jest. W tej części nie było jakiś szczególnie ostrych momentów, ale ciekawie się zapowiada A ten fragment mnie rozwalił:
Cytat: |
Ale nikt nie doceni moich wysiłków w naprawie Georgowej prostownicy |
Może niektórym nie wydaje się specjalnie śmieszny, ale mam dzisiaj dobry humor i praktycznie ze wszystkiego się rechocze...wybaczcie
I tak z lekka offtop ;X
Elli życzę powodzenia na maturce. I nie dziękuj, bo zapeszysz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiane dnia Poniedziałek 24-04-2006, 15:24, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 15:22 Temat postu: |
|
|
Nie było pikantych momentów, ale to powoduje, że czeka się niecierpliwie na kolejne części, bo nie wiadomo co może się wydarzyć To opowiadanko jest suuuper. Bardzo mi sie podoba Coś co zboczuszki lubią najbardziej Pozdrawiam i czekam na kolejne części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 16:15 Temat postu: |
|
|
no, no .... interesujące, nie moge sie doczekać kolejnej części...
muszę ci powiedziec , ze wyznaczasz(-cie.) pewien standart w tym temacie- długo, (prawie) bez błędnie , no i w miare realistycznei, chodź pierwsze części podobały mi się "ciut" bardziej... twraz czegoś brakuje, jakiegoś zaangarzowania( moze zbytnio sie czepiam, ale tak mi sie wydaje)
... i jakiw to rzeczy moga dopropwadzić człowieka do szczęścia ?? ..... czekam na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka16
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z Loitsche :D
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 17:47 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam prawie wszystkie opka (wiem że ze mnie zboczuch ) ale Twoje jest po prostu zaje**ste
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 20:11 Temat postu: |
|
|
Jejku, jejku, jejku nowy part <cieszy się jak głupia>
Tylko szkoda, że mnie z kompa wyganiają
Ale ja tu jeszcze dzisiaj wrócę!!
Przeczytam i skomentuję
Ugh...nie mogę się doczekać
EDIT:
Przeczytałam
Ach...to szykuje się jakaś...hmm imprezka?
Ciekawy pomysł z tą narryracją...naprawdę mi się podoba
Można spojrzeć, na sytuacje w opowiadaniu, z różnych perspektyw.
No pięknie, pięknie
I jak zwykle czekam na next parta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raspberry dnia Poniedziałek 24-04-2006, 21:12, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 20:32 Temat postu: |
|
|
Łaaaaa xDD Nowa część! <podskakuje na krześle jak down, kot ucieka jej z kolan> No dobra... Nie było świńskich momentów, ale nie szkodzi To tylko smaczku dodaje... Pikanterii xD Jak zwykle zaczepiste!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|