Tokio Hotel

panna x · Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 11:16 Temat postu:

Nosz @#$%^&*&^%$#@!!!!!!!!! Grey_Light_Colorz_PDT_46

Kończyć w TAKIM momencie???!!! Nosz ku@#! Tosz to zbrodnia! Będzie i kara Laughing

. Ależ się zdenerwowałam... Wink

. Szybciutko, szybciutko publikuj nową część Wink

. Buźka

Gabrielle · Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 11:26 Temat postu:

Maladie · Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 21:59 Temat postu:

Ellli nieee.. zawsze w najmniej oczekiwanym momęcie kończysz teraz nie będe spała po nocach. TO BYŁ BILL ? TAK?

Admin-Elli :) · Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 23:32 Temat postu:

Zulla – ta tygryski lubią tylko rundowe sceny Wink

i nie musze tutaj polemizować bo każdy wie o jakie rundki chodzi Very Happy

A takowe pojawią się już wkrótce Rolling Eyes

A co do tego sennika to sama korzystam z takiego cuda :niania

niunia – jakoś ostatnio wychodzą mi same smutne części ale to się wkrótce zmieni I promise Very Happy

ten sen Elli tak mi wyszedł ponieważ to mój własny sen, dokładnie śniło mi się to samo i pomyślałam, że mogłabym go wykorzystać Wink

Loreley – wiesz, że sama się nad tym zastanawiam, czy pani Kaulitz jest taka Think

może jest

Co do reakcji Elli na new image Billa to zemdleje z wrażenia Rolling Eyes

(ale to tylko przenośnia, chociaż może by coś takiego zastosował mogłoby być ciekawie Think

).

Troskliwy Miś – Miśku jak mnie zamordujesz to nie dowiesz się co jeszcze ciekawego czeka naszych bohaterów Very Happy

a poza tym pójdziesz siedzieć za morderstwo Laughing

nie no joke

maly_problem – tak Kłopotku ja wiem, że tobie w głowie tylko pikantne sceny Rolling Eyes

i tylko takie byś najchętniej czytała Laughing

A w takim moemcie przerwałam bo uwielbiam robić niektórym psikusy to raz, a dwa to było celowe żeby wzbudzić waszą ciekawość Very Happy

I ja cię z chęcią utulę Very Happy

<Elli tuli zasmuconego, pogryzionego przez komary i pozbawionego pikantnych scen w opowiadaniu Kłopotka Very Happy

>

shprot_ka – oj tam zawsze genialnie to nie było Wink

ale dziękuję za pozytywną opinię i cieszę się, że po raz kolejny ci się podobało i jeszcze cię nie zanudziłam Very Happy

dreamer – Z zachwytu ci marzycielko mowę odjęło Wink

(ach ta moja skromność w niektórych momentach Rolling Eyes

)

AsIuLa – no właśnie widzę same wrażliwe osóbki czytają to opko Very Happy

jak zwariujesz do tego stopnia co ja to zapraszam do mojego pokoiku bez klamek w szpitalu psychiatrycznym w Jarosławiu Laughing

żartuje

panna x – Słonko nie złość się tak, bo złość piękności szkodzi Wink

Maladie – zalecam zakupienie sobie tabletek nasennych to spanie murowane Very Happy

Dziękuję wszystkim za tak pozytywne komcie Embarassed

naprawdę jestem wzruszona Very Happy

Zdradzę wam tylko, że TO BĘDZIE BILL Very Happy

ale obrót akcji będzie trochę niespodziewany Wink

zawieje scenami wyciągniętymi jakby z jakiegoś love story ale co tam i tak wszyscy wiedzą, że mam tendencję to pisania romantycznych bredni Laughing

Nowy odcinek oj nie wiem, kiedy bo ostatnio jestem strasznie zalatana i zabiegana Sad

, ale postaram się go napisać jak najszybciej Very Happy

jeszcze raz dzięki bardzo za wszystko

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 23:37 Temat postu:

a tam mnie wiezienie niestraszne wariatkowo pzrezyłam, mojego brata tez to mokra cele zdzierże :p zrezsta zamorduje Cie jak NIE dodasz next parta a jak nie to torturami wymusze Razz

ooł to moze być użyte przeciwko mnie bo to sa groźby na włązde na adminke ooł nie dobrze Razz

ale Elli mnei kocha prawda i wybaczy ? Razz

jakby co ma zelki Razz

sasasa

Admin-Elli :) · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 0:01 Temat postu:

A ty znowu z tymi żelkami Rolling Eyes

No widzisz nie dość, że cię zamkną za morderstwo nad niewinnym człowiekiem, to jeszcze odsiedzisz wyrok za pogróżki i przekupstwo Laughing

Żartuje sobie Very Happy

Jasne, że Cię koffam Miśku

Jenna · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 7:13 Temat postu:

az mnie dreszcze przeszly jak przeczytalam ten sen a puzniej ze on tak naprawde sie tobie przysnil Exclamation

Mnie by sennik nie uspokoił bo z natury jesten nerwowa a tu jeszcze taki sen Rolling Eyes

samam juz nie wiem czy to Bill czy jej siostra ją zatrzymala, chyba wolabaym zeby to byl czarnowlosy, jakby siostra ja zobacyz ze wyjerzdza i ona nic o tym nie wie to pewnie wpadlaby w jeszcze wieksszy szal Confused

prosze cie niech ona nie wraca do polski, nie ma poco Exclamation

WIEM

to bedzie Bill a ten tygryskowy ( Twisted Evil

) motyw o ktorym powiedzialas ze sie pojawi to beda sie godzic Wink

ALBO...albo to bedzie Georg, pamietam jak na ich "wystepi" (dziewczat) ona do niego podeszla zatanczyc i on ja pocalowal, podobalo sie to El

A MOZE...to Gustav ja dorwie i jako mily i zawsze z dobra rada przekona ja zeby zostala Very Happy

TO NAPEWNO bedzie...nie dobra juz przestaje Wink

jeszcze ci pomysl ukradne Wink

czkeam az sama nas zaskoczysz (albo i nie zaskoczysz Very Happy

wolabym zeby to byla jakas opcja ktora wymienialam najlepiej pierwsza Wink

bo te sie dobrze koncza ) tak wiec czekam na ciag dalszy

pozdrofionka

Gabrielle · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 10:00 Temat postu:

Beata · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 11:07 Temat postu:

Czytałam właśnie polemikę, czy to Bill czy nie Bill...
Nie ważne czy teraz czy potem, na pewno sie pogodzą.
Odcinek spokojny, ale bardzo ładny. Podobał mi się.
Pozdrawiam:)

Sakura · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 11:29 Temat postu:

Hiehiehie... Jestem małym, zabiedzonym Kłopotkiem... Oprócz Elli, Night, Juny, Koti, Malina, Maviona i Jofasia nikt mnie nie kocha Sad

Ludzie mnie opuścili... Chlip... <Udaje że płacze i sprawdza, czy Elli zaczęła pisać zboczone sceny> Grey_Light_Colorz_PDT_05

No i jestem zbokiem

Razem z Kolczykiem doszłyśmy do wniosku, że w rankingu na największego zboka forum zajmujemy razem pierwsze miejsce Grey_Light_Colorz_PDT_06

Raspberry · Wysłany: Piątek 30-06-2006, 14:35 Temat postu:

To było piękne...smutne, ale piękne Very Happy

Dzisiaj mam taki "rozczulający" dzień, wszystko wydaje mi się piękne xD
A najbardziej wzruszyła mnie scena Billa i jego matki Rolling Eyes

To było takie...ludzkie?
Elli...a kiedy...będą...no wiesz Embarassed

...takie otrzejsze sceny? Twisted Evil

Czekam na next

AfterAll · Wysłany: Sobota 01-07-2006, 23:31 Temat postu:

Elli

Cudnie ale mało mi Razz

Fajnie, że to będzie Bill... bo kto?
Oby siostry sie pogodzily!

A co do tego, że lubisz pisać love story i takie happy romantico...
Ja to kocham więc kocham Twoje opo i wszyscy jesteśmy hapi Very Happy

Zabij mnie bo majacze Razz

Fistashek · Wysłany: Niedziela 02-07-2006, 1:24 Temat postu:

Przeczytam jutro całe opo, bo sie o nim troche nasłuchalam, oczywiście pozytywnych rzeczy, no i skomentuje of course też jutro, no bo dzis jakbym sie za to wszystko zabrała, to koemntarz pisała bym o 6 rano, w dodatku nie wyspana, co w moim wypadku z komentarza stało by sie kilka niesensownie złożonych zdań bez ładu i składu. O widzisz, juz pieprze trzy po trzy. Ech, nie potrafie sie przyzwyczaic, ze tutaj w polsce macie wszystko szybciej o godzine.

EDIT:
No ja pikole, ja to se tez moment wybrałam do czytania, teraz kiedy wszystko jest takie ekscytujące, no przeciez ja tu nie wytrzymam, kiedy new parcik Cool

Predzej mi brzuch z nerwów i tej niewiedzy rozwali niż doczekam się kolejnej części. Ale wyczucie czasu mam, i tutaj musisz przyznać mi racje. Bo mogłam wszystko zacząć czytaj, jak bedzie juz new część i się by troche to wszystko wyjaśniło. No kurna, rzesz ty w morde psa. No ja pikole. Chcę nowa czesc, ja o nia blagam, prosze...

AsIuLa · Wysłany: Niedziela 02-07-2006, 16:02 Temat postu:

Ok już jade do Ciebie Very Happy

<---- joke Wink

. Pisz szybciutko ( w miarę możliwośći ) bo naprawdę nie wytrzymam z ciekawośći co się dalej wydarzy. Przyznam ci się do czegoś, Twoje opko jest moim ulubionym na tym forum Very Happy

. Bez urazy dla innych oczywiśćie, których opka też i się podobają ( choć nie wszystkie ). Jeśli miałabyś czas i chęci to zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem ( [link widoczny dla zalogowanych]) i sorry za reklamę Smile

. Buziolki

Joasia_Scheafer · Wysłany: Niedziela 02-07-2006, 19:09 Temat postu:

A ja sądze, że pierwsza częśc była lepsze Razz

No lae druga tez jest niczego sobie Razz

Z niecierpliwością czekam na kolejna część (o ile takowa ma być)
Bo jest to super napisane i wciągające Smile

Tida · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 11:46 Temat postu:

Całe to opowiadanie jest CUDOWNE,fantastyczne,wspaniałe...Nie da się określić, bo wszystkie słowa wydają się puste. Tak wspaniale potrafisz opsać emocje, uczucia. Dzięki Tobie czytelnik ma wrażemnie, że sam to wszystko przeżywa. To było niesmowite doświadczenie i czekam na dalszą część!!!!

Sakura · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:38 Temat postu:

Elli... Kochana...
Ja tu umieram... Z BRAKU SCEN EROTYCZNYCH...
Nie daj mi zginąć Sad

Dodaj nową część...
Niech się pogodzą...
Komm und reeeeeette mich...
Bo wyskoczę przez okno!
I nie będziesz miała kogo opierniczać za offtopy w FC Billa...

P.S. Wiesz że dodałam drugą część "Gwiazdki"? Po tak dłuuuuugim czasie...
Wreszcie jest...

W TYM POŚCIE NIE MA ANI JEDNEJ ALUZJI.
Naprawdę.
To tylko wasza wyobraźnia Grey_Light_Colorz_PDT_05

Admin-Elli :) · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 22:54 Temat postu:

Jenna – mi z reguły śnią się dziwne rzeczy, a sny tego typu są na porządku dziennym (lepsze to niż sny o cmentarzu Rolling Eyes

) Jeśli chodzi o motyw z Georgem to jeszcze się pojawi, ale w innej odsłonie, ale nic więcej nie powiem :X Wink

niunia – kolejna członkini klubu zboczuchów Very Happy

Beata – dziękuję za komcia i cieszę się, że ci się podobało Very Happy

Tak na marginesie, to chciałam powiedzieć, że wiem, że ukazała się 8 część twojego opka, a ja za Chiny ludowe nie mam czasu nadrobić zaległości w opkach, muszę to koniecznie zmienić Wink

maly_problem – mam pomysł załóżmy fanklubu forumowych zboczuchów Laughing

a ty Kłopotku będziesz jego przewodniczącym, jako największy zbok z nas wszystkich

A co do twojego opka, to zauważyłam, że jest new part, ale nie mam czasu przeczytać buuu

ale nadrobię, obiecuję Wink

Raspberry – staram się by całe opowiadanie wydawało się ludzkie i realne, mam nadzieję, że udaje mi się to Rolling Eyes

no i kolejna do fanklubu zboczuchów Very Happy

zapisy przyjmuje Prezes Kłopot Cool

AfterAll – nie będę zabijać moich czytelników no coś ty

Cieszę się, że chociaż ty nie masz nic przeciwko takim love story z happy indem jakim jest choćby moje opko Wink

Fistaszek – witam nową czytelniczkę

no widzę, że wybrałaś sobie najmniej odpowiedni moment, ale cóż trudno się mówi i żyje dalej w niepewności i ciekawości co w nowym odcinku Wink

Ale już możesz swoje żołądkowe nerwy uspokoić bo new part is comming Very Happy

AsIuLa – kolejna nowa czytelniczka Very Happy

Jest mi bardzo miło słyszeć tak pozytywna opinię na temat mojego opka, dziękuję bardzo Very Happy

A twojego bloga postaram się odwiedzić, lecz nie obiecuję Wink

Joasia_Scheafer – kolejna, już trzecia nowa czytelniczka super Very Happy

Dziękuję za pozytywny komentarz

Tida -

czwarta nowa czytelniczka i kolejna taka pozytywna opinia, ach popadnę w samouwielbienie przez was Cool

Dziękuję bardzo i mam nadzieję, że nie zawiedziesz się kolejnymi częściami Wink

Witam was kochani moi czytelnicy normalni bądź też należący do klubu zobczuchów Very Happy

(przypominamy, że zapisy przyjmuje pani prezes Kłopot Cool

, największy formowy zboczuch Very Happy

).
Dzisiejsza notka nieco krótka, ale kolejna będzie dużo dłuższa macie to jak w banku Very Happy

Jutro rano jadę do Krakowa, więc nowa część będzie jutro wieczorkiem Wink

Jak na razie życzę miłej lekturki, dziękuję za wszystkie komcie

***************************

(narracja Elli c.d.)

Odwróciłam się na pięcie i niepewnie spojrzałam za siebie:
-Bill?! – prawie krzyknęłam na widok czarnowłosego – Co ty tutaj robisz?! – spytałam zdziwiona
-Przyjechałem, żeby Cię powstrzymać! – powiedział, schodząc do mnie – Proszę Cię nie wyjeżdżaj…
-Za późno – powiedziałam oschle – za 40 minut mam nocny pociąg do Polski. Naprawdę nie wiem, po co przyjeżdżałeś! – kontynuowałam – Już wszystko sobie wyjaśniliśmy… - dodałam kierując się do taksówki, która podjechała już pod hotel
-Dlaczego jesteś taka oschła wobec mnie…taka inna i nieugięta? Już ci nie zależy? – spytał, łapiąc mnie za rękę
-Nie jestem ani oschła, ani nieugięta. Zachowuję się normalnie, czyli tak jak kiedyś, gdy żyło mi się o wiele lepiej w świecie bez uczuć…bez miłości – zaczęłam, po czym dodałam – Mi nie zależy?! Ty się zastanów, co ty w ogóle mówisz! To nie ja zniszczyłam to, co było między nami! – krzyknęłam – Puść mnie, spieszę się! – warknęłam, wyswobadzając się z uścisku
-Wiem, że zepsułem, i że to ja jestem wszystkiemu winien! Chcę to naprawić i dlatego tutaj przyjechałem! Dlaczego nie chcesz dać nam jeszcze jednej szansy?! – krzyknął w przypływie histerii, na co zza drzwi hotelowych wyłoniła się postać recepcjonisty, zaniepokojonego krzykami przed hotelem
-Bill, przestań robić sceny! – zaczęłam – zaraz zbiegnie się tutaj pół, jak nie cały hotel, tylko dlatego, że jakaś gwiazda nie może pogodzić się z tym, że jego była nie chce już więcej z nim być! – powiedziałam, podając taksówkarzowi swój bagaż – Żegnaj! – dodałam, po raz ostatni odwracając się w jego stronę
-Elli...Kocham Cię…błagam zostań… - powiedział czarnowłosy, jeszcze na chwilę próbując zatrzymać mnie przed odjazdem
Milczałam, a jedyną odpowiedzią na jego wyznanie była łza spływająca po moim policzku. Zatrzasnęłam za sobą drzwi samochodu i poinstruowałam kierowcę, na jaką stację kolejową ma mnie zawieźć. Ruszyliśmy w drogę…

Smutne spojrzenie dziewczyny badało każdy najmniejszy ruch na zatłoczonych mimo pory, ulicach Berlina. Nie myślała o niczym, nie chciała…Nie płakała, nie miała już siły, ale małe krople przezroczystej substancji same spływały po jej skroni…Nie odzywała się słowem, bo niby, co w takim momencie mogą pomóc słowa.
Nawet nie wiedziała jak bardzo się myliła…Słowa mają ogromną moc, o czym miała się już za niedługo przekonać…

Kierowca bacznie obserwując ruch uliczny, od czasu do czasu spoglądał w lusterko przypatrując się jego pasażerce. Było mu jej żal, nie ukrywał tego. Miał ogromną chęć jej pomóc. Mimo, że był świadkiem sceny sprzed hotelu, szczerze wierzył, że nie miała tego wszystkiego na myśli. Mógł to wywnioskować, choćby po łzach, które mimo jej woli spływały po policzkach, świecąc w świetle ulicznych lamp, niczym małe, drogocenne perły…

-Lepiej mieć sobie za złe, że się coś zrobiło, niż żałować do końca życia, że nie wykorzystało się ostatniej szansy… - odezwał się miły, pełny dobroci głos kierowcy, który wyrwał mnie z moich przemyśleń
Za pierwszym razem, sens wypowiedzianych słów nie dotarł do mnie, lecz po chwili przypomniały mi się w całej swej istocie:
-„(…)pamiętaj, że jeśli teraz wyjedziesz, będziesz tego żałować do końca życia(…)” – przypomniałam sobie słowa Leny – „(…)żałować, że nie wykorzystało się ostatniej szansy(…)” – przytoczyłam sobie słowa kierowcy i zamyśliłam się…
-Proszę pana, proszę zawrócić pod ten sam hotel, spod którego odjeżdżaliśmy – nakazałam pospiesznie kierowcy, mając nadzieję, że nie jest jeszcze za późno...

Mężczyzna nie odezwał się słowem. Wykonał posłusznie polecenie, raz jeszcze spoglądając na dziewczynę siedzącą na tylnym siedzeniu i uśmiechając się pod nosem…

(w tym samym czasie przed hotelem)

…Nie zostawiaj mnie…Kocham Cię… - wyszeptał czarnowłosy chłopak, patrząc na oddalającą się taksówkę
Srebrzyste łzy, niczym wielkie, połyskujące w świetle diamenty, spływały po policzkach, okalając jego skroń. Jadąc tutaj miał nadzieję, że zdoła wszystko naprawić…sam nie zdawał sobie sprawy jak grubo się myli…
-Od dzisiaj nic już nie będzie tak jak dawniej… - szepnął sam do siebie, chowając twarz w dłoniach, – dlaczego to się musiało tak skończyć? Dlaczego…? – karcił się w myślach ze swoją głupotą i bezradnością w tej chwili

„…jeszcze tutaj jesteś,
czuję Cię mocno we mnie,
inni mówią, że zniknęłaś na zawsze,
ja im jednak nie wierzę,
musiałaś się schować, gdzieś daleko,
wróć do mnie….”

Mówił do siebie w myślach, coraz bardziej pogrążając się w swoim smutku…
Siedząc tak już dłuższą chwilę, zaczęło mu się robić zimno, ale nie miał najmniejszej ochoty ruszyć się z hotelowych schodów. Teraz nie liczyło się dla niego nic rodzina, przyjaciele, brat, nawet kariera i fani, byli mu w tej chwili obojętni, nie mieli dla niego większego znaczenia. Nie obchodziło go to, że jutro grają pierwszy z dziesięciu letnich koncertów pod gołym niebem, to wszystko było bez sensu i miało w takiej chwili żadnego znaczenia…Podmuch letniego wiatru sprawił, że po plecach przeszedł go dreszcz, ale nie zwracał na to większej uwagi, dalej będąc zamyślonym, wpatrując się w jeden punkt na chodniku. Oczy zaszły mu mgłą…były puste, bez wyrazu, pełne smutku i goryczy…to wszystko, cały jego żal mógł zniknąć tylko dzięki jednej osobie, którą bardzo skrzywdził i teraz ponosi za to poważne konsekwencje…mogłyby zniknąć, ale nie znikną, bo ta osoba nie wróci…już pewnie wsiada do pociągu i za parę godzin będzie w swoim rodzinnym mieście, zapominając o takim dupku jak on…, jednak tutaj się mylił…

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 22:58 Temat postu:

1 jeny 1 raz 1 lece czytac Very Happy

edit:
bęzdeisz w Krakowie? oż Ty foch numero 1623738 teraz m mi mówisz? J atam barzdo chcialam na Zywo panią! buu a tak to klops
możliwe że nei mazs zcasu ale no buu mogłaś choć powiezdeić a tak miskowi być przykro bardzo Razz

teraz odcinek :
Razz

no wkońcu jest dobrze tzn chyba bęzdie bo jeśli on nagle polezie i ona go nei znajdzei to już umre naprawde i moje nerwy tego nei wytyrzymaja tak jak zcasem ogladam te telenowele brazylijskie że jakby się pośpiezsyły itc Little thongue man

no ale ja tu nei miałam o telenowelach
bardzo podoba mi się tekst pana kierowcy sama często sobie go powtarzam i to jest bardzo mądre i prawdziwe.
nic nie tracimy próbując, a mozemy dużo zystać, a nawet bardzo
Ellie w opku już mnei tak irytowała swoja upartoscią (chyba dobrze napisałam) Razz

ale naszczęście w końcu myśli dobrze :}
momo że mnei dziś ugryzła pszczoła to ma dziś tak dobry humor a ten odcinek mi jeszzce go poprawił a na dodatek jestem 1 :p
sasasa
wstydzcie sie selery ja 1 Very Happy

<duma>
ale urosłam przez to

ps: kura wize ile narobiłam błędów al eto przez ta ose co mnie dziabła bo mi spuchła łapa bo ona mnei w paluch i ja piszę jedną reka al eitak mi idzie w miare good teraz na pozcatku to była miazga Razz

buzik-guzik

*AnIoŁeK* · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 23:09 Temat postu:

2 ale to jutro skomnetuje Wink

kasiuleczek · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 23:18 Temat postu:

Jejq trzecia Smile

Wspaniała część i aż mi smutno zrobiło jak ona odjeżdżała, ale mam nadzieje że jeszcze go zastanie w tym hotelu Smile

bo jak nie.. jak nie.. to sie porycze jush do końca xP. No to ja teraz czekam na kolejną część Grey_Light_Colorz_PDT_12

Gabrielle · Wysłany: Środa 05-07-2006, 6:31 Temat postu:

Aghh czemu ja tak wcześnie poszłam spać wczoraj? No czemu? Dopiero dzś mogę preczytać nową część....

EDIT:

Beata · Wysłany: Środa 05-07-2006, 8:19 Temat postu:

Ojej! Czemu tak krótko? Ledwie sie rozkręciłam, a tu już koniec!
Takie to smutne było, ale cieszę się że przemyślała sprawę i wraca.
Podobało mi się, chociaż krótko.
No, spiesz się Elli, bo u mnie wkrótce będzie "tygryskowo".

Zulla · Wysłany: Środa 05-07-2006, 9:03 Temat postu:

i żyli długo i szczęśliwie.... Elli, Elli....
happy end tej części Very Happy

ja nie chce nic mówić, ale już w ze trzech komentarzach mówie o rundkach Rolling Eyes

, a ty mi zawsze odpowiadasz, tym razem nie musisz, bo wydaje mi się że się taka zbliża wielkimi krokami Wink

ale cóż odpuszczająć rundki...
było zdecydowanie za krótko, ale to chyba parcik przejściowy Smile

pozdrawiam

Jenna · Wysłany: Środa 05-07-2006, 9:31 Temat postu:

nom troszke krotkie Sad

w takich momentach sie nie przerywa (to kieruje sie do osoby nade mna "BEATY" ) ale bardzo ladne, dobrze ze na swiecie sa tacy taksowkarze Smile

he he juz drugi raz w tym dziale ratuja zwiazek Very Happy

a moze iwiecej razy
rozumiem ze ta trygryskowa scena bedzie teraz jak sie pogodza Very Happy

bo obiecujesz obiecujesz a ty nicc....
Motyw z Georgem...ciekawe co to bedzie Wink

pozdrawiam