Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ana21
Gość
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 12:42 Temat postu: |
|
|
super teraz bill bedzie mial corke i syna ciekawe jak sie to wszystko potoczy wiec zybko pisz next part blagam i pozdro dla julie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 12:46 Temat postu: |
|
|
Oh Angel... to jest wspaniałe... Ja normalnie też pokochałam Ness... przywiązałam ise do niej poprzez opowiadanie... Dziwne, ale prawdziwe... Bo zawsze chciałam mieć taką podopieczną... Zawsze chciałam mieć młodszą siostrzyczkę... Taką spokojną, dojrzałą... Którą mogłam sie zaopiekwoać...
Pięknie ubierasz słowa... Jesteś wspaniała, Julie... oh Angel...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ze świata, którego nie ma...
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wreszcie!!! Zabierze ją do siebie! Boże to opowiadanie jest bardzo ciekawe. Wciągnęło mnie, a jak przeczytałam co ten Lucas robił małej Ness to sioę po prostu popłakałam. Nie mogę się doczekać następnego parta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 12:58 Temat postu: |
|
|
Ty to masz talent. A Bill to taki bohater:). Pisz dalej nie mogę się doczekać next parta. To poko wciąga jak nic. Pisz dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kermit
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muppet Show
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 13:02 Temat postu: |
|
|
Ah szokujesz i zaskakujesz... !!!
Nota cóż, bez dwóch zdań genialna.
Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 13:58 Temat postu: |
|
|
O ja! Ale sie porobiło! Niech Bill ją weźmie!
Biedna Vanessa będzie miała leprze życie niż do tej pory!
Bill sobie ją adoptuje I jak się urodzi dziecko Mel będą się razem bawić
Ale mam wyobraźnię No ale ja ...czekam na koeljną cześć z niecierpliwością tym razem bo chce zobaczyć co będzie dalej.!! Jej!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herbatka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 14:00 Temat postu: |
|
|
bo w koncu bill bedzie miał nie jedno a dwójke dzieci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 14:07 Temat postu: |
|
|
No ALe fajnie by było...
Bill ojciec....hmm....narazie sobie tego nie mogłam wyobrazić ale teraz jak potraktował tak ładnię Ness...normalnie się popłakałam ze złości na tego Luklasa!
EJ co za człowiek robi taką krzywdę pięcioletniemu dziecku?!
Nie, To nie człowiek ! To potwór z piekła rodem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 14:13 Temat postu: |
|
|
Kochanie, a więc jednak zdecydowałaś, że Bill się nią zajmie... Super
Bardzo się ciesze, że jednak wczoraj cos napisalaś...
No i dziękuję za ten fragmencik w sms-ach Kochana jesteś
Heh pisz pisz Ja nie mam nic przeciwko
A o części się nie będę wypowiadać, bo wiesz dobrze co ja myślę o Twojej twórczości Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 14:18 Temat postu: |
|
|
Nie no dziś się wszystkiego czepiam, ale wkurzają mnie komenatzre w stylu:
"Ale fajnie! Bill bedzie mieć córeczkę! "
A nie pomyslałyście co ta mała musiała i wciąz musi przeżywać? To nie jest piękne! To jest straszne! Nie dość, że jej brat jest chorym pedofilem to rodzice trzymaja jego stronę! Jakby nie miala Billa to nie miałaby nikogo! Horror! Strasznie jej współczuję! A takiej matce powinni odebrac prawa rodzicielskie Bosh ... Okropieństwo!
Julie pięknie to opisałaś, ale to nie na moja nerwy. Ja to za bardzo przezywam, zbyt wczuwam się w tą sytuację. Jutro rano wyjeżdżam na dwa dni i nie wiem jak wytzrymam bez neta Mam nadzieje, ze jak przyjadę będzie juz dodana kolejna część Noi taka prośba: daj im teraz trochę szczęścia Wszystkim! Nalezy im się! Tyle wycierpieli ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 14:22 Temat postu: |
|
|
*:M!s!a Mam pytanie?
A czy ja coś takiego napisałam?
Jakbym mogla to bym wykastrowała tego Pedofila zasranego!
Poprostu...uh...Biedna dziewczynka...
Horror we własnym domu z własnym bratem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ze świata, którego nie ma...
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 15:31 Temat postu: |
|
|
Fajny będzie tatusiek z Billa. Macie rację... Koncert i te sprawy. Jakoś tak dl mnie to łatwe, żeby wyobrazić sobie Billa jako tatusia...Ciekawe dlaczego...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 15:40 Temat postu: |
|
|
Kala napisał: |
Fajny będzie tatusiek z Billa. Macie rację... Koncert i te sprawy. Jakoś tak dl mnie to łatwe, żeby wyobrazić sobie Billa jako tatusia...Ciekawe dlaczego...? |
Taaak... ja czytając twórczość Julie też nie mam najmniejszych problemów z wyobrażeniem sobie Billusia- tatusia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herbatka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 16:19 Temat postu: |
|
|
a ja własnie czytam i nie przezywam 'o lukas pedofil jeden' nie wiem.. ja sobie tylko mysle 'o ciekawe opko'... moze mam serce z kamienia, albo w ogóle go nie mam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 18:52 Temat postu: |
|
|
osz co za cholera z tego Lucasa uhh :[
no i nasz BillBohater cudownie sie zajmuja ta mala *.*
czekam na more
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayane
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 18:54 Temat postu: |
|
|
Kiedy będzie kolejna part ?
Już nie mogę się doczekać i co minutę wchodzę tu z nadzieją, że coś jest.
Bill to skarb. Nawet małą dziewczynką umie się zająć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kala
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Ze świata, którego nie ma...
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 19:07 Temat postu: |
|
|
Masz racje Lunna. Julie jest dokonała w pisaniu. Taki Bill może być ojcem moich dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 20:10 Temat postu: |
|
|
No ... Ja też z nadzieją tu bezprzerwy wchodzę że będzie new part
ALe narazie nic nie ma ALe czekam i czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zaświatów =)
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 11:56 Temat postu: |
|
|
Wczoraj nie dałam rady dokończyć tej części... Ale dziś, jak widzicie, jest, i to całkiem wcześnie, jak na mnie !!
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze... Pozdro 4 all...
I ta część dedykowana jest mojej Twin Sis... już ona wie, dlaczego, prawda, Jolcia ?
Czytajcie...
*
- Dokąd idziemy, Bill? – zapytała Vanessa, łapiąc go za rękę i przytulając do siebie mocniej Anjali.
- Nie wiem jeszcze, malutka – odpowiedział, nie patrząc na nią. – Sam chciałbym to wiedzieć.
- Mamusia mnie nie chce, prawda?
Czuł, jak te zielone oczy przewiercają go na wylot, jak odkrywają całą tę prawdę, którą tak bardzo chciał ukryć.
Spojrzał w nie i już nie potrafił się oderwać.
- Bill? – Vanessa domagała się odpowiedzi.
- Nie, Ness... To nie tak... – zaprzeczył słabo. – Mama cię kocha...
Po błękitnym niebie leniwie płynęły śnieżnobiałe chmurki, przez które przebijało słońce. Pogoda była piękna, lecz tak bardzo nie pasująca do parszywego nastroju Billa, że zaczęło go to denerwować. Drażniło go, że wszystko wokół jest takie piękne... a niektórym zwyczajnie życie się, krótko mówiąc, pieprzy.
- Nie... – cichutko powiedziała dziewczynka. – Nie kocha mnie... Lukas też mnie nie kocha... Tylko Anjali...
Ta miłość do lalki wydała się Billowi po prostu słodka. Tak żal mu było dziecka, które, z braku normalnych, ludzkich uczuć ze strony najbliższych, musiało zadowolić się miłością porcelanowej zabawki.
- Wiesz, że tak nie jest – starał się przekonać małą, ale ona była już tak zrażona do tego, co mówili jej ludzie, że trudno się dziwić, że mu nie uwierzyła.
Pokręciła główką, aż jej jasnobrązowe loki podskoczyły.
- Nie, nie, nie!
- Dobrze, Vanesso... Dobrze... – spojrzał na nią z czułością, czując się jak jej starszy brat, czy coś w tym rodzaju. Może nawet jak ojciec, choć tego uczucia jeszcze nie znał.
- Czy wiesz już, dokąd idziemy? – zmieniła temat dziewczynka, spoglądając na niego ze smutkiem.
Ten smutek miał pozostać w jej twarzy na zawsze. Nawet, kiedy się uśmiechała, w jej oczach pozostawał cień tego smutku...
Bill miał ochotę się rozpłakać, lecz wiedział, że mu nie wolno. Pokręcił wolno głową.
Stanęli na przejściu, czekając na zmianę świateł. Smutny, czarnowłosy chłopak trzymający za rękę małą, śliczną dziewczynkę.
Billa poraziło to, co zobaczył po drugiej stronie.
Po drugiej stronie przejścia stał Lukas.
- A ty znowu się prowadzasz z tym dzieciakiem! – wykrzyknął na widok czarnowłosego.
Nie dało się ukryć, że jest pijany.
Zatoczył się i ruszył przed siebie.
- Lukas! Nie! – krzyknął Bill ze złością.
Lecz było już za późno. Kierowca wiśniowego porsche’a nie zdążył wyhamować.
Bill odwrócił szybko do siebie przerażoną Vanessę. Objęła go rączkami i stała tak. Czuł, że jej ciało drży, że mała trzęsie się z przerażenia. Bardzo chciał jej jakoś pomóc, ale nie potrafił zrobić nic więcej.
... Przeraźliwy gwizd karetki. Wielu ludzi w zielonych i białych strojach, biegających w tę i z powrotem. I te dwa straszne słowa: „Nie żyje”...
Nie żyje... Nie żyje...
Lukas Samenne zakończył swój żywot pod kołami samochodu.
*
- Bill? Gdzie jesteś?
- Wracamy do domu – odpowiedział znużony głos.
- Wracamy? Jak to? Z kim jesteś?
- Z Vanessą... Zaraz będziemy w domu.
- Dlaczego ona jest z tobą? Co się stało?
Ale Bill już wcisnął przycisk z wizerunkiem czerwonej słuchawki i wepchnął telefon do kieszeni.
*
- ...znowu...
- Co?! – Tom wytrzeszczył swoje orzechowe oczy na brata.
- Tak, Tom... Znowu... Ale już koniec z tym...
Vanessa, która do tej pory siedziała cicho, odezwała się, cichutko, lecz bardzo wyraźnie:
- Luca nie żyje.
- O czym ona mówi?! – denerwował się Tom. – Ty o jednym, ona o drugim... Ja już nic nie rozumiem!
- Ehhh... Typowy blondyn – Bill uśmiechnął się do niego smutno. – Buźka piękna, a w głowie pustki. Tom... On przed chwilą zginął... wpadł pod samochód.
- Co?! – powtórzył znów blondyn, nie zwracając nawet uwagi na zaczepkę. – Jak to: „zginął”?
- Zobaczył mnie... nas... chciał przebiec przez ulicę... był zalany... nie zdążył. To jest cała bajka.
Ness siedziała między braćmi, wymachując nogami i głaszcząc jasne loki swojej lalki. Wszystko to, co się ostatnio działo, było dla niej zbyt trudne. Lecz było to także o wiele za trudne dla niejednego z dorosłych...
- Nie mogę jakoś tego pojąć – Tom pokręcił głową, wpatrując się w dziewczynkę. – I jej matka tak po prostu kazała wam spadać?
Bill pokiwał głową. Tu nie trzeba było słów.
- Ale... Co ty teraz chcesz zrobić?
- Nie wiem – odpowiedział czarnowłosy. – Ja nic nie wiem...
- Może... może moglibyśmy ją oddać do... do...
- Do domu dziecka? – zapytał ostrym tonem Bill. – Nawet o tym nie myśl!
- Przecież nie możesz sam się nią zająć!
- A czy ja powiedziałem, że chcę to zrobić? - Nie było odpowiedzi, więc kontynuował: - Nie, nie powiedziałem. Ja chcę tylko jakoś jej pomóc...
- Ja też chcę jej pomóc... – zapewnił smutno blondyn.
Cała trójka siedziała chwilę w milczeniu, aż w końcu...
- Mam! – wykrzyknął Tom. – Mia się nią zaopiekuje!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:21 Temat postu: |
|
|
No wreszcie.... tylko dlaczego skończyłaś w takim momencie....a potem znowu nie będzie opka przez długi czas....
ja chce jeszcze!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:31 Temat postu: |
|
|
Zaskakujesz ,zaskakujesz ...zaskakujesz...O_O supcio!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:42 Temat postu: |
|
|
Julie... uwielbiam Twe opowiadanie... Jest takie... wzruszające... i smutne...
Uwielbiam czytać fragmenty z Ness... Są cudowne...
Wielbię to story, wielbię Nesse, wielbię Ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:43 Temat postu: |
|
|
Oj Julie.. ja Ci już kiedyś mówiłam że twoje opko jest niezwykłe, prawda?
Ok, więc jeszcze raz.. i chciałam napisać coś specjalnego żeby wyrazić coś, o twoim opku, żeby to zostało już na zawsze, tylko nie potrafię jak zwyklę.. ale obiecuję że po ostatniej części napiszę coś naprawde innego niż zawsze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:44 Temat postu: |
|
|
Jestem szczęśliwa, a zaraz potem usmiech znika z mojej twarzy, bo widze, ze doczytałam do końca. Tu kończy się twój post i kiedy na dobre zaangarzowałam się w uczucia jakie opisujesz, brutalnie uciełaś tą część.........cóż nie pozostaje mi nic innego jak czekać.........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Kama~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 12:46 Temat postu: |
|
|
Super!
I dobrze temu Lukasowi tak!!
Tylko kim jest Mia?
Hehe, czekam na kolejną część to pewnie się dowiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|