Tokio Hotel

Maniek · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:15 Temat postu: When I'm gone... By Mińka +

Możecie bić
Możecie krzyczeć i krytykować...
Wiem, że wyszło nędznie ale musiałam... Wybaczcie...

Siedziała przy stole. Blade światło świec padało na kartkę leżącą przed nią. Nie była do końca pewna czy chce to zrobić. Rozum mówił tak, serce nie. Jeszcze nigdy w życiu nie czuła takiego smutku. Przepełniał ją żal. A jednak sięgnęła po długopis. Słowa same zaczęły się z niej wylewać.

Nie wiem czy kiedykolwiek wybaczysz mi to, że nie powiedziałam ci o tym wcześniej. Nie chciałam aby kolejna osoba litowała się nade mną. Piszę do ciebie ten ostatni list. Mam nadzieję, że zrozumiesz.

Pierwsze łzy spłynęły po jej policzkach, kapiąc wprost na kartkę. Kilka słów rozmazało się, lecz nie zwróciła na to uwagi. Teraz była już do końca przekonana, że powinna mu wszystko wyjaśnić zanim odejdzie.

Jestem chora. Mam guza. Dowiedziałam się o tym półtora roku temu. Przeszłam kilka opercji. Nadaremno, bo guz okazał się być złośliwym i ciągle powstawały nowe przerzuty. Mama wpadła w rozpacz. Nie mogła znieść myśli, że mimo tego iż jest lekarzem nie potrafi mi pomóc. Tata jakoś się trzymał. Jednak ja widziałam jak się zadręczają. Ten ich wzrok przepełniony litością... Tak mi się przynajmniej wydawało... Postanowiłam uciec... Spędzić te ostatnie chwile życia jakoś inaczej. Wiem, że to głupie, lecz wtedy myślałam tylko o sobie. Wyjechałam do Austri. I wtedy poznałam Ciebie. Pamiętasz? Miałeś tam akurat trasę koncertową. Zatrzymałeś się w tym samym hotelu co ja. Nigdy nie zapomnę tych razem spędzonych chwil. Nie mogłam jednak przestać myśleć o tym, że już zaniedługo będę musiała odejść. Możesz czuć się wykorzystany... Przepraszam... Wiedz, iż sprawiłeś, że na nowo zachciało mi się żyć... Lecz rzeczywistość okazała się bardziej brutalna niż przypuszczałam... Teraz wiem, że to koniec... Mam coraz cięższe ataki... Teraz już wiesz czemu tak bardzo zależało mi na przyjeżdzie do tego hotelu. Chciałam te ostatnie dni spędzić w miejscu gdzie narodziło się największe uczucie mojego życia. Tak bardzo nie chcę się z tobą rozstawać...Kiedy odejdę nie załamuj się... Ja będę czuwać nad Tobą... A kiedyś spotkamy się razem w niebie....

Kocham Cię Bill - Twoja Kim...

Nowy potok łez wylał się z jej zapuchniętych oczu. Otarła twarz wierzchem dłoni. Usiadła na skraju łóżka, tuż obok niego. Czuła jego zapach. Tak bardzo bała się rozstania z nim. Wydawał się być taki niespokojny. Na jego czole można było dostrzec kropelki potu. Miała ochotę go obudzić... Wyrwać ze złego snu... Lecz to wszystko by popsuło. Musnęła wargami jego policzek po czym wstała i podeszła spowrotem do stolika. Zostawiła zapaloną tylko jedną świecę. Wzięła list i położyła go na swojej poduszce. Po cichu wyszła z pokoju. Czuła, że zostawiła tam cząstkę siebie. Jednak nie było już odwrotu. Hotel nocą wydawał się być taki straszny. Przemierzała ciemne korytarze dobrze wiedząc dokąd idzie. Lekko popchnęła duże drewniane drzwi i znalazła się w ogrodzie. Srebrzysty blask księżyca rozświetlał alejkę którą szła. Usiadła na brzegu fontanny. To właśnie tu pierwsz raz go zobaczyła. Czuła narastający ból w głowie. Tak bardzo pragnęła być teraz przy mamie. Wszystko wokół niej zaczęło wirować. Osunęła się na ziemie. Zapadła ciemność... Na zawsze...

***

Obudził się zlany potem. To tylko sen - pomyślał. Obrócił się na drugi bok pragnąc poczuć jej ciepło. Jednak miejsce obok niego było puste. Otworzył oczy. Na poduszce leżał list...a w głębi pokoju dogasała ostatnia świeca. Przerażony zerwał się z łóżka, próbując przypomnieć sobie cały sen. Pół nagi wybiegł z pokoju.
- Kim! Nie odchodź! - krzyczał nie zważając na to, że jest środek nocy.
Otwierał kolejne drzwi nie wiedząc gdzie się znajduje. Wkońcu zadyszany wbiegł do ogrodu. Już z daleka widział ją leżącą koło fontanny. Przyspieszył tempa jakby od tego miało zależeć jej życia. Jednak w głębi serca wiedział, że ona już nie żyje. Ukląkł i wziął jej ciało w ramiona. Po chwili wyszeptał przez łzy:
- Kiedy ty odejdziesz, ja odejdę z tobą.

Kiane · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:23 Temat postu:

Pierwsza...czytam

Popłakałam się Crying or Very sad

Smutna ta jednopartówka...i taka życiowa. Przecież dla wielu ludzi nie ma już ratunku. Dowiedzą się o chorobie i burzy się ich całe dotychczasowe życie. Smutne, ale prawdziwe Crying or Very sad

Pomysł świetny, wykonanie też dobre. Jedyne co mi się nie spodobało to ten fragment:

Emily · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:28 Temat postu:

Tak bardzo chciałam być pierwsza. Ale to nieważne, prawda? Najważniejsze co przekażę pisząc, choć i to chyba marnie wyjdzie.

Dziś sobie przeczytałam znów Twoją jednoczęściówkę ‘Na zawsze szczęśliwa’ i tym samym przypomniałam o Tobie. Teraz wchodzę i widzę nową. Jak zawsze spotykają mnie dziwne przypadki losu…

Ale to nie o to chodzi. Nie będę bić, gryźć, ani kopać. Ktoś może powiedzieć coś złego. Nie słuchaj tej osoby. Dla mnie jest to piękne. Umiesz przekazać uczucia i w jakiś dziwny sposób trafiłaś chyba w mój parszywy humor. I o ile przedtem popadałam w dół to Ty dałaś mu upust. Umiesz tak operować słowami, że łzy łagodnie spłynęły po moich policzkach. A to jest zaskoczenie, bo od bardzo dawna nie płakałam.

Jesteś cudowna. Znów mi brakuje słów, by coś napisać. Mój dół się powiększa, więc pójdę dalej sprzątać…

Mod-Lolly · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:32 Temat postu:

CZYTAM !!

przeczytalam...
i...
placze...
dziewczyno dlaczego doprowadzasz mnie do placzu? x(
eht... to jest piekne ze milosc potrafi chociaz w opowiadaniach przetrwac wszystko... x(
pisz pisz !

On my own · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:38 Temat postu:

piekne znowu ta miłość na wieki, jakie to wzruszające, a jakże nierealne, ale przez to takie cudowne. Kurcze chyba coś namotałam. Nie ważne to pod wpływem tej jednoczęściówki..

Maniek · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:42 Temat postu:

aż się dziwie że jeszcze nikt mnie nie zbił... myślałam że to będzie istny niewypał... a jednak znów mi się udało... jednak głupi ma szczęscie xP

martoHa · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:32 Temat postu:

ach kolejna śmierć...
naprawdę bardz odobrze napisane..
dziękuję że dałaś mi linka do tego opowiwadnia bo zazwyczaj nie wchodzę na jednoczęściówki.
pięknie. ale nie płakałam... nie moge.
pozdrawiam

*:M!s!a:* · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 6:41 Temat postu:

No i co ja mam powiedzieć? Chyba ślady łez na moich policzkach mówią same za siebie. Zyskałaś sobie we mnie fankę. Czekam na Twoje kolejne opowiadania. Świetnie piszesz.

Milusia · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 8:47 Temat postu:

bardzo smutne.. łza zakręciła mi ise koło oka..
można by uznać że to jest oparte na faktach bo dużo bylo w życiu juz takich przypadków..
tragiczny ale nie jednoznaczny koniec..bo nie wiadomo czy on tez odejdzie..
ale ładne

Martusia 16 <3 · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 9:18 Temat postu:

popłakałam się........dziewczyno ta jednoczęściówka była wspaniała......strasznie uderza w sam środeczek mego serduszka..... jestem bardzo wrażliwa i własie teraz to wychodzi.... ide sobie pomyslec i poplakac.... piękne po prostu piękne.............

Diablica · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 9:30 Temat postu:

Co moge powiedziec piekne...
Mi tez lzy splynely po policzkach...
A te ostatnie slowa, hmmm...

Jędza · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 10:58 Temat postu:

Wszyscy się na mnie dzisiaj uwzieli. I znowu zmusiłaś mnie do myślenia...mój móżdzek już nie wytrzymuje tej ciągłej pracy na najwyższych obrotach.
Idę po stół,muszę pomyśleć.
EDIT:
Pomyślałam....ppiękne,smutne,dziwne,przerażające.
Od początku domyślałam się,że ona umrze ale wstrząsnęło mną. Nie wiem czemu...
Dziękuję...

crazy93 · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 11:09 Temat postu:

I znowu przy kolejnej jednoczęściówce się powtarzam.....wiem o tym i jestem tego świadoma.........Bardzo mi sie podobało.....smutne i prawdziwe....co prawda ja tak jak inni się nie popłakałam, ale ja żadko.....już żadko płacze.......Śliczne....jak coś jeszcze napiszesz to daj znać na PW plizz....

Maniek · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 10:11 Temat postu:

Crispi_Jones · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 10:56 Temat postu:

Tak wykonanie dobre...

Ale nie jest powalająco. Powstało już sporo podobnych jednoczęściówek. Ta sceneria i historia... Fabułą praktycznie nie różni się od tylu utworów zamieszczanych na forum. Wiesz kochana, ja uwielbiam gdy czytając opowiadanie czuję ukłucie. Gdy czuję się jakbym wniknęła w umysł którejś z postaci. Tutaj się nie wczułam zbytnio.

Za mało oryginalności. Ale myślę, że akurat z tego zdajesz sobie sprawę. Wink

Poprostu pisałaś żeby coś z siebie wyrzucić tak myślę...

Życzę powodzenia i pomysłów które pozwolą Ci stworzyć coś takiego, że z każdym słowem szczęka będzie mi opadać coraz niżej. Wink

Pozdrawiam.

Blair · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 11:58 Temat postu:

Mińka!!!: jak zwykle piękne....jak zwykle powaliłaś mnie na kolana.... Razz

Olcix · Wysłany: Środa 19-04-2006, 14:43 Temat postu:

Takie smutne, a takie ładne.... Dziewczyno jak jush ty dasz czadu to ja sie od kompa oderwać nie moge!! Brak mi słów.

Maniek · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 11:53 Temat postu:

hehe thanx Smile

w tym tygodniu obiecuję... napewno pojawi się nowa jednoczesciowka Smile

mam nadzieje, że też przeczytacie Smile

Cocco · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 13:29 Temat postu:

Piękne... ale nie doprowadziło mnie do płaczu. I tak uważam, że jest cudownie napisane...

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 14:04 Temat postu:

Ojej...krótkie dosyć ale spodobało mi się...tylko taaakie smutne

płakać się chce Sad

lotte · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 17:01 Temat postu:

Spodobało mi się, choć bardzo krótkie.
Co tu jeszcze można napisać....
Czekam an następne Twoje dzieło Very Happy

pozdrawiam

Żyrafa · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 17:16 Temat postu:

Podoba mi się
Choć czuję niedosyt
Krótkie...
Od wczoraj jakoś nic mnie nie rusza, więc tak i w tym przypadku wydaje mi się, że mogło być lepiej
Nie mam zastrzeżeń
Ogólne wrażenie pozytywne
Wpadnij też do moich jednoczęściówek ( ale parszywa reklama Razz

)

Maniek · Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 17:28 Temat postu:

ja wiem.. ta wyszła jakas inna... ale to pod wpyłwem chwili tak... Razz

myślę ze o ciut lepsza jest moja druga jednoczesciówka " Na zawsze szczęsliwa" Smile

karolucha:) · Wysłany: Środa 26-04-2006, 16:45 Temat postu:

Pięknie. Naprawdę poruszyłaś moje uczucia.. az plakac sie chce

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 28-04-2006, 13:26 Temat postu:

Obiecalam, wiec jestem...
Hm...
Nie wiem co napisac... rece odmawiaja mi posluszenstwa...
Chca otrzec samotnie splywajaca po mym policzku lze, a ja niczym kat, kaze im wystukiwac slowa...
Ale warto...
O tak...
Piekno najwiekszego formatu! Wzruszylam sie czytajac, zlapalas mnie za serce...
To nie jest trudne, ale razdko kto, potrafi wywolac we mnie to uczcuie...
I bardzo chetnie postawie Cie w moim rankingu za zasluzonym miejscu...
O tak...
Uwielbiam doswiadczac piekna - a ty mi to dalas...
Dziekuje...
Pozdrawiam, kolejny raz wybacz mi te slowa, postaraj sie zrozumiec, jak zawsze pokorna i oddana, wielbicielka twoich dziel:
~ddm