Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:02 Temat postu: "..When I Wanted To Cry, I Couldn't Close Eye.." + |
|
|
Dobra, daję kolejną jednoczęściówkę
Na początek może kilka wskazówek:
1. Nie płacz
2. Nie zdziw się
3. Oceń xD
UWAGA: Temat oklepany, tylko fabuła trochę inna....chyba
Czytasz na własną odpowiedzialność.
###
Gorące, lipcowe słońce. Na dworze przepiękna pogoda...Szedł ulicą i zastanawiał się, co przed chwilą zrobił. On, dorosły, na pozór odpowiedzialny mężczyzna. Zachował się jak...śmieć?
Spotkał ją po niecałym roku od rozstania. Pierwsze wrażenie oszałamiające.
Stała, oparta o głęboki, błękitny wózek. Mimo ciąży jej figura była taka sama jak zawsze. Niemal jak modelka...Przez pierwsze pięć minut stał, wpatrując się w nią w osłupieniu.
Wiedział, że wielu facetów się za nią ogląda...Tak, ona też zdawała sobie sprawę, że pociąga 3\4 męskiego społeczeństwa. Ale nie lubiła się wyróżniać...I to go do niej tak ciągnęło...że nie zwracała uwagi na mężczyzn.
Była dla niego wyzwaniem. I udało się, ale długo, naprawdę długo czekał.
Dokładnie pamiętał te chwilę kiedy wrócił do domu.
Od razu dopadł go Bill. Opowiedział mu wszystko, na co on odrzekł dziwnym głosem...tak, pamiętał dokładnie jego słowa..
„Tom, ja z reguły nie przeklinam, ale do cholery jasnej, co Ty wyprawiasz? Swoim zachowaniem nawet przedszkolakowi do pięt nie dorastasz!” A potem jeszcze jakieś wywody na temat jego odpowiedzialnosci..za...no właśnie – za Dziecko.
Dziecko...
D-z-i-e-c-k-o.
Za maleńką, bezbronną kruszynkę...Nawet nie zajrzał do wnętrza tego przeklętego, błękitnego wózka. Nawet nie zapytał, czy ma syna, czy córkę.
A Julliett...? Chciała tylko porozmawiać. Tylko. Nie dał jej dojść do słowa...Podszedł i powiedział, ze ma o nic nie prosić, bo i tak nic nie dostanie i poszedł. Odszedł jak ostatni drań. Tłumaczył się sam przed sobą – że jest za młody, że nie chce jeszcze kończyć kariery...Do którego momentu mówił o sobie młody?
Wtedy miał 25 lat...
3 dni od spotkania, zadzwonił i umówił się ponownie. Tym razem u niego w domu.
Nie spóźniła się. Jak zwykle. Co pamiętał z ich związku?
Że uwielbiała się śmiać. Że bardzo go kochała. Jej stanowczość...Coś, co sprawiało, że prawie zawsze jej ulegał.
Widział, że kocha to maleństwo...Tak bardzo, jak nikogo nigdy w życiu. Weszła do salonu i znowu tak samo oparła się o wózek.
-Ja chciałem...
-Nic nie mów. Wiem co chcesz mi powiedzieć...Ale ja nie zamierzam Cię o nic prosić...Przyszłam żeby porozmawiać. O Niej... - wskazała oczyma na wózek...
Córka... – pomyślał wtedy...
-Chyba nie mam ochoty o Niej rozmawiać...znaczy, nie pomyśl, ze ja jej nie chcę...
-Ależ, tak. Takie właśnie sprawiasz wrażenie.
-Dobrze, będę Ci pomagał...Jeśli będziesz czegoś...
-Kochałam Cię – przerwała mu.. – I Kocham nadal...
-Ja Ciebie też kochałem...
-A teraz jest jeszcze Ona. Chcę, żebyś wiedział, że Kocham Nasze dziecko najbardziej na świecie...ale nie mam zamiaru wychowywać Jej sama. Zrozum.. Nie dam rady...Ja nie chcę zrujnować Ci kariery. Po prostu chcę, żeby miała rodziców...- urwała - Nie tak jak ja – dodała po chwili, i spojrzała na niego. On patrzył na nią wzrokiem mówiącym „To sobie kogoś znajdź”... Kontynuowała - Mówię po raz ostatni: Nie będę wychowywała jej sama. I nie mam zamiaru na ten temat dyskutować, Tom. Tylko popatrz... – Odwróciła wózek w jego stronę. Na maleńkiej, śpiącej twarzyczce malował się uśmieszek... – Przemyśl to, Skarbie...A jak podejmiesz sensowną decyzję to daj znać. Zadzwoń... – skończyła. Tom nadal wpatrywał się w maleńką twarz. A Julliett?
Odwróciła się na pięcie i wyszła, cicho zamykając drzwi.
Wziął Maleństwo na ręce.
Spojrzał w te piękne, brązowe oczy.
Jego oczy.
Czy kiedyś zadzwoni?
###
Dotarłaś\łeś do końca?
No to gratuluje. Teraz możesz ocenić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:04 Temat postu: |
|
|
czytam !
edit:
przeczytalam i lzy w oczach na koniec mialam.
coz tez bym zmuszala chlopaka by byl ze mna . . .
z milosci . przez dziecko i przez to , ze . . . jest sens bycia razem . . .
Juliett wcale nie musiala psuc mu kariery przeciez najwazniejsze dla dziecka jest to , ze jest rodzina , ze jest do kogo wracac po pracy i ze jest dziecko , dla ktorego JA bylabym zdolna poswiecic cale moje zycie . . . .
pieknie i uczuciowo .
mam nadzieje , ze zrozumialam .
dziekuje za uwage
uszanowanie
lolly xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:17 Temat postu: |
|
|
Col@!
W tym opowiadaniu pokazałaś nam znieczulicę..
O tak, prawdziwą znieczulicę...
Samolubne postępowanie wzbudza we mnie odrazę.
Nie potrafię pojąć jak można odrzucić dziecko?
Swoje dziecko?
Śliczną kruszynkę o twoich oczach.
Patrzysz w te małe, niewinne iskierki szczęścia i wiesz, że ta pociecha jest częścią ciebie..
Tak małą, lecz wielką duchem..
To właśnie kocham w dzieciach.. Beztroskie, niewinne... Są cudem naszego szarego świata..
Ona powiedziała, że kocha.. a on swym pogardliwym spojrzeniem dał do zrozumienia że ma gdzieś... Na jej miejscu rozpłakałabym się na dobre..
i te oczka.. Piękne, małe orzechowe oczka..
Malutki Tomuś
Pozdrawiam serdecznie
_________________
"Pamiętniczku... Mam nowe serduszko wiesz?" http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=2632 zapraszam !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:37 Temat postu: |
|
|
Chyba jestem nad wyraz znieczulona (za dużo się naczytałam i za duzo Titanica) i bijcie, krzyczcie, przywiązujcie kablek do kibla, ale nie płakałam.
Az mi się głupio zrobiło, ale wytrwałam do końca. Lolly bejbi powiedziała, ze dla dziecka wszystko by rzuciła.
Lolly, ale różni są ludzie.
Tiaaa... bardzo różni.
Z powazaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lillyann
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 17:31 Temat postu: |
|
|
Kurde zajefajne Col@ Myślałam, że bardziej drastyczne, ale jest ok Fabuła oklepana, ale w twoim wypadka ukazany w inny, ciekawszy sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 17:41 Temat postu: |
|
|
ach....
bardzo mi sie podobalo.
na sam koniec lzy juz mi stanely w oczach.
nie powiem zeby pomysl oklepany- zadko sie spotyka taki temat, a jak juz- czesto autor nie umie opisac slow. jednak ty to wspaniale robisz.
brak mi slow, choc moje milczenie wyraza wiecej niz tysiac badziewnych literek...
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
Ojej...
Obiecalam, wiec jestem, oto ja...
I wiesz co Ci powiem? To Twoja najlepsza jednopartowka.
Mam lzy w oczach... LZY! Prawdziwe!
A u mnie to bardzo zadkie... bardzo...
Koncowka byla niesamowita... te oczy...
Col@... poprostu brak mi slow.
Wybaczysz mi?
Wybaczysz ten belkot?
Wybaczysz jesli odejde?
Bo ja niegodna by tu byc...
Niegodna...
Dziekuje.
Przepraszam.
Pozdrawiam.
Jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Ale...ja...nie mam słów...
Teraz ja...
Nie wiem jak mam dziękować...
Za te słowa...
Za te piękne słowa...
Jak wyrazić swoją wdzięczność...
Jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniek
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 17:25 Temat postu: |
|
|
oh... wiele opowiadań na tym forum ma podobną fabułę... Jednak słowa zmieniają wszystko... Naprawde bardzo mi się podobało...
Maniek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karina_xD
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland xD
|
Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 17:40 Temat postu: |
|
|
Przepiękne .
Znowu pełne uczuć i emcji.
Tylko jedna rzecz mi nie pasuje...Kolor oczu dziecka. Wiem, czepiam się xD.
Po prostu wszystkie dzieci zawsze mają taki stalowy kolor, a ten właściwy wyrabia im się o wiele później. Ale to mały szczególik xD.
Brawo, pięknie napisane!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 19:51 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładna jednoczęściówka.
Ale ja nie miałam łez w oczach. Może, dlatego, że czytałam takie opowiadanie tysiące razy i już mnie nie rusza? A może nie jestem wrażliwa? Wiesz, lepiej jest jak autor nie zakłada od razu, że powali wszystkich i doprowadzi do łez.
Nie, nie to nie jest krytyka. Tylko luźne sugestie. Ale opowiadanko bardzo ładne i takie...realistyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Sobota 20-05-2006, 22:31 Temat postu: |
|
|
No ładnie, ładnie, zdecydowanie twoja najlepsza jednopartówka:) Podobało mi się od początku do końca. Na pytanie czy zadzwoni odpowiadam stanowczo TAK, bo innej opcji nie biorę pod uwagę Pisz dalej, zobaczymy co z tego wyniknie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tosia
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Memphis.
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 1:05 Temat postu: |
|
|
Śliczne.
Piękne.
Cudowne.
Bardzo ładnie napisane, i fabuła ciekawa.
Łzy mi poleciały.
Ah. Piękne.
Słów mi brakuje, i dlatego tak bełkotam.
Czekam, na coś nowego Twojej twórczości - tego typu.
Kocham.
Tosia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 10:10 Temat postu: |
|
|
Jejku....Ja czytając te oceny mam łzy w oczach..
Serio!
Ja nie zasługuję na takie pochwały, nie zasługuję na >kochanie< moich opek...
Dziekuję.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 12:38 Temat postu: |
|
|
wybacz...ale nie plakałam...
poprostu przeczytałam..
i strasznie mi sie podobało..
świetna jednopartówka..
czekam na więcej Twych dzieł..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
i$Qa
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 21-05-2006, 15:05 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się...
Zdecydowanie mi się podobało...
Nie miałam łez w oczach, nigdy nie mam...
Znieczulica?
Nie, chyba nie.
Jeden raz czytałam opo i pod koniec się popłakałam...
Tak, że cały dzień miałam do dupy...
No matter...
Mam nadzieję że Tobie kiedyś uda się wywołać u mnie łzy...
Zobaczymy...
Wenki życzę, buziaki ;*...
Zapraszam do mnie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|