 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 9:18 Temat postu: |
|
|
Wiem, wiem.
Może inaczej wyobrażaliście sobie samą Shary.
Ale ze wszystkich zdjęć które znalazłam na necie, to ona najbardziej mi ją przypomina.
Odrazu widać przecież, że nie jest taka... grzeczna
Co do muzyki:
Pisałam tą część słuchając właśnie tej piosenki, dlatego wam ją poradziłam.
Co do całego zamętu:
Wiem, że to wszystko jest troche pogmatwane, bo ja sama prosta nie jestem
Z kolejnymi częściami wszystko sobie ułożycie, naprawdę.
Bo mądre jesteście i jeśli się troche zastanowicie i wszystko poukładacie, będziecie miały całą fabułę przed sobą.
Madzia-Zawsze chciałam ci namieszać w głowie
Widzisz jaka ja sprytna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
balbina648
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod mostu :P
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 12:12 Temat postu: |
|
|
oj oj jakie to piękne!! i jeszcze ta muzyka uhh aż się normalnie wzruszyłam pięknie pięknie i nie wiem dlaczego ale każda kolejna część podoba mi się bardziej i już sie nie mogę doczekać kolejnej ohh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 12:35 Temat postu: |
|
|
ten tekst jest bardzo haotyczny, ale to dobrze. Twrzy ten klimat, ktory bardzo lubie. moim zdaniem ten odcinek byl jednym z najlepszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
panna x
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 18:03 Temat postu: |
|
|
Hm... Coś podobnego kołatało się w mojej głowie. Świetnie to wymyśliłaś . I pięknie wszystko opisujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 19:45 Temat postu: |
|
|
eh... Moj glod zaspokojony... Narazie Wiesz, ze juz natychmiast bym chciala kolejny part, bo to dla mnie za malo
No rzeczywiscie sie cos wyjasnilo A tyle mysli mi chodzilo po glowie czytajac Twoje opko Mam przeczucia co do nastepnej czesci, ale nie bede ich zdradzac, bo nie wiem czy mam racje
Czekam na nastepnego parcika i zycze weny dzieki za dydy i zapraszam do mojego opka "Bujakascha!" ehh... Tak, ale 19 czesci zabraklo...
Whatever
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 20:57 Temat postu: |
|
|
Kurczę dlaczego ja nie miałam wcześniej czasu poczytać tego opka nio Wszystko przez maturę mam straszne zaległości w tym dziale Jak będę miała czas to przeczytam i wtedy powrócę z odpowiednim komciem Mua
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
..::DaRiA::..
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka....
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Dawno mnie tu nie było, ale to już nie moja wina
Nie ważne
Ważne jest to ze 6 część była świetna, wspaniała i w ogóle, najbardziej podobał mi się fragment gdzie Bill wspomina to co mu powiedział Tom, głebokie...
Ogólnie przeciez wiesz, ze całe opko mi się podoba! Siódma część też dobra!
Domyślałam sie, ze okaże się że jest dziwką, ale interesuje mnie jak to się potoczy dalej!
Czekam z niecierpliwoscią!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
shining_girl
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się wzięłam?
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 22:49 Temat postu: |
|
|
Oj, nawet nie zauważyłam jak pojawiła się 6, a potem 7 część!
Jak mogłam! A tak na to czekałam.
Ale już nadrobiłam zaległości
I (choć ze spóźnieniem) dziękuje za dede w cz. 6.
A co do opka...
Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.
I zżera mnie ciekawość co będzie dalej! Mam pewną wizję co może się dalej stać.
Więc z niecierpliwością czekam na więcej. I tym razem już nowy part nie ujdzie mojej uwadze, już się o to postaram
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 14:39 Temat postu: |
|
|
Pozwalam wam odpocząć od wszelkich zagadek związanych z Shary, Tomem i Billem.
Dzisiaj trochę rozkoszy, pożądania i seksu.
Muzyka?
Sami sobie dobierzcie
DEDYKACJE:
Madzia- a bo ona taka kochana jest mwaha I zawsze jak mi źle to chce pomóc. No tak, wkońcu ją kocham
Troskliwy miś-durne telefony Zawsze dodajesz mi otuchy:* Nawet w ten denny, pochmurny deszcz, kiedy mam ochotę nic nie robić. Zmuszasz mnie do działania, no kocham cię
Cheza-za talent. Wstyd mi, że nie potrafię pisać tak dobrze jak ty, ale mam nadzieję, że może kiedyś chociaż trochę cię dogonię. Gratuluje talentu:*
Flafa- gratuluję tych punktów na egzaminie:* Miła dziewczyna. Dziękuję za "pogaduszki".
ELPika_FM- uwielbiam twój podpis Pozatym, to taka miła się wydajesz *.* I taka sympatyczna:)
SimplePlanowa-mój chrzanowiak mały Taki maluch słodki 3 na zlocie
Raspberry-zawsze miałam problemy z twoim nickiem *.* Haha ale już się nauczyłam Mój czytelnik wierny *.* Mam nadzieję, że dzisiaj też cię zadowolę
Elli, Blue- wasze komentarze zawsze wywołują u mnie niesamowitą radość. Zagłębiacie się w całość opowiadania i za to wam dziękuję
Diablica-Z nią też się zobacze już nie długo. Kochana dziołcha, zabawowa mwaha:D
shprot_ka- kochana zieleninka Zawsze czekam na twój komentarz. Bardzo się z nim liczę, bo zależy mi na twojej szczerej opinii.
Other:
Wam dam specialną dede w następnej części:* Dziękuję za dotychczasowe wsparcie.
Gud lak
'-Bill, z kim ty się spotykasz? Najpierw szampan, potem kwiaty. Teraz jakieś potajemne ucieczki nocne. Co to za laska?-Tom zatrzymał brata tuż przed drzwiami wyjściowymi. Ubrany w same bokserki, trząsł się z zimna, a rękami próbował rozgrzać ciało.
-Co cię to obchodzi? Ty też szlajasz się z jakąś panienką i nic mi nie mówisz.-burknął, po czym odwrócił się do wyjścia.
Dredowłosy machnął ręką, wykazując kompletny brak zainteresowania tym, co właśnie robi jego młodszy brat. Wrócił do kuchni i dalej obżerał się wczorajszymi pączkami.'
~*
Czarnowłosy powoli zbliżał się do domu. Spacerował po ciemnych uliczkach ukochanego Magdeburga, wspominając każdą chwilę spędzoną ze starszym bratem w tym mieście.
'-Bill, pójdziemy na małą colę?-gitarzysta zatrzymał się na środku ulicy, wskazując palcem na małą, wąską budkę z napojami.
-Tom, nie mamy czasu. Mieliśmy omówić z Davidem kolejne koncerty.-burknął smutny, wpatrując się w szklaną tarczę zegarka.
-Cholera, my nigdy nie mamy czasu dla siebie. Nic tylko koncerty, fani, koncerty.-westchnął, przyśpieszając krok.
-Przecież...
-Marzyliśmy o tym?-dokończył.-wiem, ale nie tak to sobie wyobrażałem. Pamiętasz jak było kiedyś? Mnóstwo czasu tylko dla nas, dla dwóch czubków. Ty w tych swoich potarganych ciuchach i ja w moich luźnych portkach. Nie zwracaliśmy uwagi na to, że ktoś wskazuje na nas palcem i obgaduje za plecami. Pamiętasz?-dredowłosy włożył dłonie do tylnych kieszeni swoich szerokich jeansów.
Bill spojrzał na niego. Na jego twarzy pojawił się smutek, a zarazem złość.
Kiwnął lekko głową i zbliżył się do brata.
-Pamiętam. Ale musimy sobie jakoś radzić z tym. Wybacz...-rzucił, wyciągając z torby najnowszy model telefonu komórkowego.
'Po co mi to? Po co mi ta cała sława, te pieniądze i stres? Przecież miało być inaczej. Mieliśmy pokazywać ludziom co czujemy poprzez swoją muzykę. Mieliśmy dawać radość takim jak my. Gdzie to wszystko? Tego nie ma. Tego, kurvva, nigdy nie było!' pomyślał i poszedł za bratem.'[i]
Tom. Niepoprawny marzyciel, starający się za wszelką cenę osiągnąć swój cel. Pożądany przez tysiące młodych, naiwnych nastolatek. Obiekt westchnień swoich słuchaczek i fanek, doskonały i utalentowany gitarzysta. Zawsze podchodzący do życia na luzie, gdy czegoś pragnie, musi to mieć. Jedna z niewielu osób na tym świecie, zasługująca na to, co ma.
Nie zdając sobie z niczego sprawy, siedział właśnie w domu i brzdąkał na ukochanej gitarze. Próbował wymyślić kolejny hit. Miłosną balladę, inną niż wszystkie.
[i]'Dostałem Twój list
Od listonosza pewnego dnia
Więc zdecydowałem się napisać tą piosenkę dla Ciebie
Tylko, żebyś się dowiedziała
Dokładnie co czuję
Byś wiedziała, że ma miłość jest prawdziwa'
'-Shary, chciałbym żebyś była ze mną zawsze...-szepnął czule, przejeżdżając palcem po jej nagim udzie.
-Będę...
Dziewczyna wsadziła język do ust Toma, kręcąc nim w koło. Spijała z jego ust każdą kropelkę podniecenia i rozkoszy. Była jak zaraza kradnąca wszystko co gitarzysta ma jej do zaoferowania. Rozpięła spódniczkę, kręcąc zmysłowo biodrami. Tom przygryzł dolną wargę, powstrzymując się od niezdrowych uniesień.
Blondynka ściągała każdy fragment materiała ze swojego idealnego, opalonego ciała, wprawiając Toma w osłupienie.
Powoli podeszła do niego i usiadła okrakiem na jego biodrach. Swoją dłoń poprowadziła na małe wybrzuszenie na szerokich jeansach chłopaka. Zacisnęła rękę na owym miejscu i zlizała z szyi chłopaka parę kropli potu.
-Yh...-westchnął oniemiały, całując ją po dekolcie.'
Bo kocham Ciebie
I zrobię wszystko
Dam Ci moje serce, siebie całego
Bo kocham Ciebie
Będę zawsze obok Ciebie
By być Twoim światłem, twoim strażnikiem
Tylko pozwól mi na to...'
'Pewnie wbił się do jej wnętrza. Dziewczyna krzyknęła z rozkoszy i zacisnęła ręce na jedwabnym prześcieradle. Ona i on, on i ona. Od teraz JEDNO ciało. Poruszali się zgodnym ruchem na brązowym łóżku chłopaka, wydając z siebie ciche jęki. Blondynka całowała namiętnie klatkę piersiową gitarzysty, delikatnie przygryzając nieliczne fragmenty.
Para nie zaspokojonych kochanków, wgłębiła się w tajemnice swoich ciał.
Tom naciągnął na siebie delikatną pościel. Po jego nagim ciele przeszło milion dreszczy. Zimny kawałek materiału ostudził jego rozpalone plecy.
Blondynka wbiła paznokcie w jego delikatną skórę, zaznaczając nimi swoją bytność. Pozostawiła po sobie dwie, krwiste szramy.
-Kocham cię...-szepnęła, opadając na łóżko.
-Jesteś wspaniała...-wymamrotał resztką sił, gładząc jej ciepłą dłoń.
~*
Tylko oni.
Samotni kochankowie na niewielkim balkonie w domu Kaulitzów. Wiatr delikatnie czochrał ich ułożone fryzury i gładził po ciepłych policzkach. Tom stał za dziewczyną, obsypując ją milionami soczystych i namiętnych pocałunków.
-Dobrze mi z tobą...-przerwała.
Dredowłosy uśmiechnął się i podszedł do zardzewiałej poręczy. Ścisnął ją mocno swymi silnymi dłońmi i westchnął.
-Nie wiem co ty ze mną robisz, dziewczyno.
Na twarzy blondynki pojawił się niewyraźny smutek, a zarazem ogromne zdziwienie.
Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, Tom dokończył.
-Kiedyś byłem inny. Miałem każdą. Bawiłem się z nimi, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Odkąd poznałem ciebie, nie wyobrażam sobie tego, że mógłbym dalej korzystać z pierwszej lepszej panienki. Shary, kocham cię...-szepnął, chowając twarz za bluzą.
Blondynka zaczerwieniła się i nieśmiało zbliżyła się do dredowłosego.
Położyła palec na jego malinowych ustach i odbiła usta na jego delikatnym, lekko różowym policzku.
Czerwona szminka na skórze gitarzysty, wyglądała niezwykle uroczo.
-Ej, bo jeszcze pomyślą, że mama mnie wymemlała po twarzy-Kaulitz zaśmiał się głośno, próbójąc zetrzeć ślady pomadki z policzka.
~*
Objął ją w pasie, a swoją dłoń poprowadził na jej pośladki.
-Tom...-wyszeptała z rozkoszy, uginając kolana.
-Ciii... Nic nie mów.
Gitarzysta podniósł nastolatkę i zaniósł ją do sypialni rodziców. Położył ją na jedwabnej, białej i delikatnej pościeli, muskając jej szyję. Zatapiał się w niesamowitą woń perfum, spijając każdą kroplę kobiecych zapachów.
Powoli ściągnął zieloną koszulkę, rzucając ją na wiklinowy fotel.
Shary oblizała usta, widząc opalone ciało chłopaka. Z jego spodni wystawały białe bokserki, niesamowicie kuszące młodą piękność, leżącą na ogromnym łóżku.
Chłopak spojrzał na nią i zacisnął powieki. Zbliżył się do niej, szukając wzrokiem zapięcia błękitnej sukienki.
Wreszcie, po kilku sekundach, zrezygnowany Tom zaczął rozpinać nieznośny zamek delikatnej sukienki. Jego oczom ukazała się koronkowa bielizna dziewczyny. Na jej opalonym ciele, biały stanik i blade majtki, wyglądały bardziej kusząco niż na ciele niejednej modelki.
Chłopak przygryzł górną wargę i westchnął, pokazując niesamowite podniecenie i rozkosz.
Nie zdejmując spodni i skarpetek, wszedł na wielkie łóżko, gdzie jeszcze niedawno spali jego rodzice i położył się na chudej dziewczynie. Jednym, pewnym i szybkim ruchem ręki rozpiął bieliznę niebieskookiej i rzucił ją za siebie. Palcem przejeżdżał po jej niesamowitych krągłościach, przyglądając się dokładnie każdemu milimetrowi jej idealnego ciała.
-Tom, poczekaj...-przerwała, odsuwając się od rozpalonego gitarzysty.
-Co się stało?
-Czujesz?-zapytała, kładąc jego dłoń na swojej piersi.
-Nic oprócz bicia twojego serca.-rzucił beznamiętnie.
-Czujesz, bo wiesz...
-Co wiem?
-Że ono bije, bo jesteś obok. Bo cię czuję...
Chłopak uśmiechnął się niewinnie i rzucił:
-Wiesz co? Chciałbym, żeby kiedyś w twoim brzuchu biło drugie serce. Takie małe, pyci,pyci. -dredowłosy złożył usta w mały dziubek, wywołując napad śmiechu u dziewczyny.
-Chciałbyś mieć...
-Dzidziusia? Tylko z tobą.-oznajmił pewnie i wrócił do pocałunków.
~*
Zamienili się miejscami. Teraz to on leżał na zimnej, jedwabnej pościeli, obejmując rękami talię blondynki. Shary usiadła na udach chłopaka, wsuwając i wysuwając z siebie męskość chłopaka.
Ścisnęła dłońmi kawałek materiału na którym leżał chłopak, nie przerywając szybkich ruchów biodrami. Pragnęli siebie nawzajem jak nikogo innego. Oddawali się w potok rozkoszy i miłosnych uniesień, wydając z siebie nieludzkie odgłosy. Ich ciała, mokre od potu, wyginały się we wszystkie strony, by sprawić drugiemu przyjemność jakiej nigdy nie doznał.
Tom i Shary. Dziewczyna i chłopak. Ogień i woda. Zapałka i świeca. On i ona. Gitara i struny.
Dopełniali się nawzajem, bo tylko to umieli. Tylko? dopełnić kogoś to niełatwe zadanie. Trzeba mieć ogromny talent. Ta długonoga piękność i ten przystojny gitarzysta, bezbłędnie spełniali postawione im zadania. Z łatwością wypełniali swoją Misję.
~*
Leżała na jedwabnej, mokrej pościeli, pachnącej ich ciałami. Wpatrywała się w zmęczonego blondyna, trzymającego w ręku gitarę.
W pokoju rozbrzmiały pierwsze dźwięki, nowej ballady.
Uśmiechnęła się.
'Nie zasługujesz na to...' pomyślała, wracając myślami do przeszłości.
Tom oblizał swój metalowy kolczyk, sprawiając, że po ciele Shary przepłynęło milion dreszczy.'
Kochał to robić.
Kochał ją podniecać.
Kochał jej ciało.
Kochał jej truskawkowe usta i te niebieskie oczy.
Kochał ją.
Cholera! On ją naprawdę kochał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Pozwalam wam odpocząć od wszelkich zagadek związanych z Shary, Tomem i Billem.
Dzisiaj trochę rozkoszy, pożądania i seksu.
Muzyka?
Sami sobie dobierzcie
DEDYKACJE:
Madzia- a bo ona taka kochana jest mwaha I zawsze jak mi źle to chce pomóc. No tak, wkońcu ją kocham
Troskliwy miś-durne telefony Zawsze dodajesz mi otuchy:* Nawet w ten denny, pochmurny deszcz, kiedy mam ochotę nic nie robić. Zmuszasz mnie do działania, no kocham cię
Cheza-za talent. Wstyd mi, że nie potrafię pisać tak dobrze jak ty, ale mam nadzieję, że może kiedyś chociaż trochę cię dogonię. Gratuluje talentu:*
Flafa- gratuluję tych punktów na egzaminie:* Miła dziewczyna. Dziękuję za "pogaduszki".
ELPika_FM- uwielbiam twój podpis Pozatym, to taka miła się wydajesz *.* I taka sympatyczna:)
SimplePlanowa-mój chrzanowiak mały Taki maluch słodki 3 na zlocie
Raspberry-zawsze miałam problemy z twoim nickiem *.* Haha ale już się nauczyłam Mój czytelnik wierny *.* Mam nadzieję, że dzisiaj też cię zadowolę
Elli, Blue- wasze komentarze zawsze wywołują u mnie niesamowitą radość. Zagłębiacie się w całość opowiadania i za to wam dziękuję
Diablica-Z nią też się zobacze już nie długo. Kochana dziołcha, zabawowa mwaha:D
shprot_ka- kochana zieleninka Zawsze czekam na twój komentarz. Bardzo się z nim liczę, bo zależy mi na twojej szczerej opinii.
Other:
Wam dam specialną dede w następnej części:* Dziękuję za dotychczasowe wsparcie.
Gud lak
'-Bill, z kim ty się spotykasz? Najpierw szampan, potem kwiaty. Teraz jakieś potajemne ucieczki nocne. Co to za laska?-Tom zatrzymał brata tuż przed drzwiami wyjściowymi. Ubrany w same bokserki, trząsł się z zimna, a rękami próbował rozgrzać ciało.
-Co cię to obchodzi? Ty też szlajasz się z jakąś panienką i nic mi nie mówisz.-burknął, po czym odwrócił się do wyjścia.
Dredowłosy machnął ręką, wykazując kompletny brak zainteresowania tym, co właśnie robi jego młodszy brat. Wrócił do kuchni i dalej obżerał się wczorajszymi pączkami.'
~*
Czarnowłosy powoli zbliżał się do domu. Spacerował po ciemnych uliczkach ukochanego Magdeburga, wspominając każdą chwilę spędzoną ze starszym bratem w tym mieście.
'-Bill, pójdziemy na małą colę?-gitarzysta zatrzymał się na środku ulicy, wskazując palcem na małą, wąską budkę z napojami.
-Tom, nie mamy czasu. Mieliśmy omówić z Davidem kolejne koncerty.-burknął smutny, wpatrując się w szklaną tarczę zegarka.
-Cholera, my nigdy nie mamy czasu dla siebie. Nic tylko koncerty, fani, koncerty.-westchnął, przyśpieszając krok.
-Przecież...
-Marzyliśmy o tym?-dokończył.-wiem, ale nie tak to sobie wyobrażałem. Pamiętasz jak było kiedyś? Mnóstwo czasu tylko dla nas, dla dwóch czubków. Ty w tych swoich potarganych ciuchach i ja w moich luźnych portkach. Nie zwracaliśmy uwagi na to, że ktoś wskazuje na nas palcem i obgaduje za plecami. Pamiętasz?-dredowłosy włożył dłonie do tylnych kieszeni swoich szerokich jeansów.
Bill spojrzał na niego. Na jego twarzy pojawił się smutek, a zarazem złość.
Kiwnął lekko głową i zbliżył się do brata.
-Pamiętam. Ale musimy sobie jakoś radzić z tym. Wybacz...-rzucił, wyciągając z torby najnowszy model telefonu komórkowego.
'Po co mi to? Po co mi ta cała sława, te pieniądze i stres? Przecież miało być inaczej. Mieliśmy pokazywać ludziom co czujemy poprzez swoją muzykę. Mieliśmy dawać radość takim jak my. Gdzie to wszystko? Tego nie ma. Tego, kurvva, nigdy nie było!' pomyślał i poszedł za bratem.'
Tom. Niepoprawny marzyciel, starający się za wszelką cenę osiągnąć swój cel. Pożądany przez tysiące młodych, naiwnych nastolatek. Obiekt westchnień swoich słuchaczek i fanek, doskonały i utalentowany gitarzysta. Zawsze podchodzący do życia na luzie, gdy czegoś pragnie, musi to mieć. Jedna z niewielu osób na tym świecie, zasługująca na to, co ma.
Nie zdając sobie z niczego sprawy, siedział właśnie w domu i brzdąkał na ukochanej gitarze. Próbował wymyślić kolejny hit. Miłosną balladę, inną niż wszystkie.
'Dostałem Twój list
Od listonosza pewnego dnia
Więc zdecydowałem się napisać tą piosenkę dla Ciebie
Tylko, żebyś się dowiedziała
Dokładnie co czuję
Byś wiedziała, że ma miłość jest prawdziwa'
'-Shary, chciałbym żebyś była ze mną zawsze...-szepnął czule, przejeżdżając palcem po jej nagim udzie.
-Będę...
Dziewczyna wsadziła język do ust Toma, kręcąc nim w koło. Spijała z jego ust każdą kropelkę podniecenia i rozkoszy. Była jak zaraza kradnąca wszystko co gitarzysta ma jej do zaoferowania. Rozpięła spódniczkę, kręcąc zmysłowo biodrami. Tom przygryzł dolną wargę, powstrzymując się od niezdrowych uniesień.
Blondynka ściągała każdy fragment materiała ze swojego idealnego, opalonego ciała, wprawiając Toma w osłupienie.
Powoli podeszła do niego i usiadła okrakiem na jego biodrach. Swoją dłoń poprowadziła na małe wybrzuszenie na szerokich jeansach chłopaka. Zacisnęła rękę na owym miejscu i zlizała z szyi chłopaka parę kropli potu.
-Yh...-westchnął oniemiały, całując ją po dekolcie.'
Bo kocham Ciebie
I zrobię wszystko
Dam Ci moje serce, siebie całego
Bo kocham Ciebie
Będę zawsze obok Ciebie
By być Twoim światłem, twoim strażnikiem
Tylko pozwól mi na to...'
'Pewnie wbił się do jej wnętrza. Dziewczyna krzyknęła z rozkoszy i zacisnęła ręce na jedwabnym prześcieradle. Ona i on, on i ona. Od teraz JEDNO ciało. Poruszali się zgodnym ruchem na brązowym łóżku chłopaka, wydając z siebie ciche jęki. Blondynka całowała namiętnie klatkę piersiową gitarzysty, delikatnie przygryzając nieliczne fragmenty.
Para nie zaspokojonych kochanków, wgłębiła się w tajemnice swoich ciał.
Tom naciągnął na siebie delikatną pościel. Po jego nagim ciele przeszło milion dreszczy. Zimny kawałek materiału ostudził jego rozpalone plecy.
Blondynka wbiła paznokcie w jego delikatną skórę, zaznaczając nimi swoją bytność. Pozostawiła po sobie dwie, krwiste szramy.
-Kocham cię...-szepnęła, opadając na łóżko.
-Jesteś wspaniała...-wymamrotał resztką sił, gładząc jej ciepłą dłoń.
~*
Tylko oni.
Samotni kochankowie na niewielkim balkonie w domu Kaulitzów. Wiatr delikatnie czochrał ich ułożone fryzury i gładził po ciepłych policzkach. Tom stał za dziewczyną, obsypując ją milionami soczystych i namiętnych pocałunków.
-Dobrze mi z tobą...-przerwała.
Dredowłosy uśmiechnął się i podszedł do zardzewiałej poręczy. Ścisnął ją mocno swymi silnymi dłońmi i westchnął.
-Nie wiem co ty ze mną robisz, dziewczyno.
Na twarzy blondynki pojawił się niewyraźny smutek, a zarazem ogromne zdziwienie.
Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, Tom dokończył.
-Kiedyś byłem inny. Miałem każdą. Bawiłem się z nimi, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Odkąd poznałem ciebie, nie wyobrażam sobie tego, że mógłbym dalej korzystać z pierwszej lepszej panienki. Shary, kocham cię...-szepnął, chowając twarz za bluzą.
Blondynka zaczerwieniła się i nieśmiało zbliżyła się do dredowłosego.
Położyła palec na jego malinowych ustach i odbiła usta na jego delikatnym, lekko różowym policzku.
Czerwona szminka na skórze gitarzysty, wyglądała niezwykle uroczo.
-Ej, bo jeszcze pomyślą, że mama mnie wymemlała po twarzy-Kaulitz zaśmiał się głośno, próbójąc zetrzeć ślady pomadki z policzka.
~*
Objął ją w pasie, a swoją dłoń poprowadził na jej pośladki.
-Tom...-wyszeptała z rozkoszy, uginając kolana.
-Ciii... Nic nie mów.
Gitarzysta podniósł nastolatkę i zaniósł ją do sypialni rodziców. Położył ją na jedwabnej, białej i delikatnej pościeli, muskając jej szyję. Zatapiał się w niesamowitą woń perfum, spijając każdą kroplę kobiecych zapachów.
Powoli ściągnął zieloną koszulkę, rzucając ją na wiklinowy fotel.
Shary oblizała usta, widząc opalone ciało chłopaka. Z jego spodni wystawały białe bokserki, niesamowicie kuszące młodą piękność, leżącą na ogromnym łóżku.
Chłopak spojrzał na nią i zacisnął powieki. Zbliżył się do niej, szukając wzrokiem zapięcia błękitnej sukienki.
Wreszcie, po kilku sekundach, zrezygnowany Tom zaczął rozpinać nieznośny zamek delikatnej sukienki. Jego oczom ukazała się koronkowa bielizna dziewczyny. Na jej opalonym ciele, biały stanik i blade majtki, wyglądały bardziej kusząco niż na ciele niejednej modelki.
Chłopak przygryzł górną wargę i westchnął, pokazując niesamowite podniecenie i rozkosz.
Nie zdejmując spodni i skarpetek, wszedł na wielkie łóżko, gdzie jeszcze niedawno spali jego rodzice i położył się na chudej dziewczynie. Jednym, pewnym i szybkim ruchem ręki rozpiął bieliznę niebieskookiej i rzucił ją za siebie. Palcem przejeżdżał po jej niesamowitych krągłościach, przyglądając się dokładnie każdemu milimetrowi jej idealnego ciała.
-Tom, poczekaj...-przerwała, odsuwając się od rozpalonego gitarzysty.
-Co się stało?
-Czujesz?-zapytała, kładąc jego dłoń na swojej piersi.
-Nic oprócz bicia twojego serca.-rzucił beznamiętnie.
-Czujesz, bo wiesz...
-Co wiem?
-Że ono bije, bo jesteś obok. Bo cię czuję...
Chłopak uśmiechnął się niewinnie i rzucił:
-Wiesz co? Chciałbym, żeby kiedyś w twoim brzuchu biło drugie serce. Takie małe, pyci,pyci. -dredowłosy złożył usta w mały dziubek, wywołując napad śmiechu u dziewczyny.
-Chciałbyś mieć...
-Dzidziusia? Tylko z tobą.-oznajmił pewnie i wrócił do pocałunków.
~*
Zamienili się miejscami. Teraz to on leżał na zimnej, jedwabnej pościeli, obejmując rękami talię blondynki. Shary usiadła na udach chłopaka, wsuwając i wysuwając z siebie męskość chłopaka.
Ścisnęła dłońmi kawałek materiału na którym leżał chłopak, nie przerywając szybkich ruchów biodrami. Pragnęli siebie nawzajem jak nikogo innego. Oddawali się w potok rozkoszy i miłosnych uniesień, wydając z siebie nieludzkie odgłosy. Ich ciała, mokre od potu, wyginały się we wszystkie strony, by sprawić drugiemu przyjemność jakiej nigdy nie doznał.
Tom i Shary. Dziewczyna i chłopak. Ogień i woda. Zapałka i świeca. On i ona. Gitara i struny.
Dopełniali się nawzajem, bo tylko to umieli. Tylko? dopełnić kogoś to niełatwe zadanie. Trzeba mieć ogromny talent. Ta długonoga piękność i ten przystojny gitarzysta, bezbłędnie spełniali postawione im zadania. Z łatwością wypełniali swoją Misję.
~*
Leżała na jedwabnej, mokrej pościeli, pachnącej ich ciałami. Wpatrywała się w zmęczonego blondyna, trzymającego w ręku gitarę.
W pokoju rozbrzmiały pierwsze dźwięki, nowej ballady.
Uśmiechnęła się.
'Nie zasługujesz na to...' pomyślała, wracając myślami do przeszłości.
Tom oblizał swój metalowy kolczyk, sprawiając, że po ciele Shary przepłynęło milion dreszczy.'
Kochał to robić.
Kochał ją podniecać.
Kochał jej ciało.
Kochał jej truskawkowe usta i te niebieskie oczy.
Kochał ją.
Cholera! On ją naprawdę kochał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 15:02 Temat postu: |
|
|
No no no... Tak sobie teraz siedzę padnięta i zmęczona i patrzę w monitor. zastanawiając sie, co napisać. Wielokrotnie mnie już zadziwiałaś, Villish, wielokrotnie odbierało mi mową. Coś jest w tym opowiadaniu, co pozwala czytać i czytać, i czytać, i się nie nudzić. Najfajniejsze, że historia ma fabułę, co więcej - fabułę inną niż wszystkie, nie tylko suchy, ostry seks. Podoba mi się... co prawda w tej notce nieco mi brakuje tej przewijającej się tajemnicy (która buduje oryginalny klimat), jednak nie samymi tajemnicami żyje człowiek Pozdrowienia i czekam na next!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olka16
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z Loitsche :D
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
Tom chce mieć dzidziusia??
Zajebiście
A tak na poważnie, to twoje opko jest naprawdę super.
Wiem, że marny komentarz, ale po takim czymś to nie wiem co powiedzieć.
Brak słów.
Chylę czoło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 15:25 Temat postu: |
|
|
zieleninka?? ... to jakiweś fatum ( nie tylko ty tak mnie nazwałaś :] )
ale opowiadanie - faktycznie ta mała odmiana zrobiła nam dobrze.... ta czesć jest niesamowita, pod względem idealnego połączenia uczuc z seksem... zazwyczaj trudno to tak opoisac jak ty to zrobiłąś... jednak musz esie poskarżyc, alebo robisz bardzpo zagmatwana częsć , albo całkowity luż.... czy nie mogłabys czasamie czegos wymieszac (moja mała dygresja)... jednak wciaż jestem pod gigantycznym wrażeniem...
naprawde czekasz na mój komentarz??... uważaj bo ci uwierze
tak wiec pozdrowienia i czekam na ciąg dalszy ( z resztą przecie zwiesz, ze czekam... to dlaczego za każdym razem to piszę?? )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 15:31 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
-Bill, z kim ty się spotykasz? Najpierw szampan, potem kwiaty. Teraz jakieś potajemne ucieczki nocne. Co to za laska?-Tom zatrzymał brata tuż przed drzwiami wyjściowymi. Ubrany w same bokserki, trząsł się z zimna, a rękami próbował rozgrzać ciało.
-Co cię to obchodzi? Ty też szlajasz się z jakąś panienką i nic mi nie mówisz.-burknął, po czym odwrócił się do wyjścia.
|
nigdy bym nie powiedziała że Bill nie powie bratu o swojej dziewczynie
Cytat: |
-Wiesz co? Chciałbym, żeby kiedyś w twoim brzuchu biło drugie serce. Takie małe, pyci,pyci. |
Tom jako tatuś nie wyobrażam sobie tego Chyba że z bananem na mordce gapiącego się w wózek i mówiącego 'moje małe pyci pyci'
Ta część bardzo mi się podoba Nie musze myśleć, poprostu czytam i już.
Dzięki za dede Ja też Cię kocham
I nie wiedziałam że 'taka kochana' jestem
mua
PS: a tę balladę co Tom 'tworzył' to sama pisałaś czy skądś wytrzasnęłaś ;>
[jak to nie Twoja to gadaj skąd wzięłaś ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vimpi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 15:50 Temat postu: |
|
|
no no no... milutko hehe Vill... od kiedy ty sie taki zboczuch zrobiłas;> lolek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 16:06 Temat postu: |
|
|
o ja neiźle
nei moge napisac obszernego komentarza takeigo jak bym chciała bo mam zslaban na kompa wychowawczyni dzwoniła bla bla bla i kożystam z sytuacji ze mama wyszła do sklepu i weszłam
no odcinek mi sie podobał bo było tytyryty i jeszcze Tom z dzidziuś no bosko poprostu!!
ps; telefony są bleeeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flafa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 16:09 Temat postu: |
|
|
Jestem swiezo po Kasi i Tomku, wiec moze zajechac jakims tekstem
Rezerwuje sobie 7 miejsce i jutro powiem jak to wyglada, pieknie pewnie, ale Flafa ma szlaban i glosna klawiature wiec zbyt wylewnie nie moge pisac
Dzieki za dede, ja tez fenks za pogaduszki
Buziaki i byc moze do zobaczenia jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 16:41 Temat postu: |
|
|
Ekhem talent? Villish przesadzasz Taka dobra nie jestem w te klocki. Nie mniej jednak miło mi.
Ale wracając do odcinka 8...
Hmm dzisiejsza część lekka, aż mi zabrakło tej tajemniczości towarzyszącej całemu opowiadaniu. Jednak uczucia opisane ładnie, trafnie do tego połączone z seksem. Co ładnie nam się uzupełnia. Mi się podoba.
Jednak mam pierwsze zastrzeżenie… Shprot_ka ma racje, mogłabyś pomieszać część tak, aby znalazło się w niej chwilę na oddech, a też poczuć tą tajemniczość. Coś nad czym trzeba się zastanowić, dlaczego. Jakie to zagadki, sekrety skrywają bohaterowie twojego opowiadania.
Mam drugie zastrzeżenie pod względem technicznym. Bardzo często powtarzasz spójnik ''i''.
Nie mniej jednak, będę czekała na kolejne części z którymi wszystko zacznie się układać, dołożysz kolejne puzzle do układanki pozwalając nam bardziej zagłębić się w historii. Aż później będziemy mieli ułożony obraz wszystkiego.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 17:08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam właśnie całe Twoje opowiadanie.
Wywarło na mnbie ogromne wrażenie.
Bo nie chodzi w nim o samą istotę seksu.
Ma głębie.
Uczucia.
I chwała Ci za to.
No i ta piosenka... [Symphonie] - uwielbiam ją.
Zyskałaś nową czytelniczkę.
Czekam na next parta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 17:46 Temat postu: |
|
|
Piękne
I ta tajemnica...
Cudne opisy...
I ta miłość...
Ale ujawnij nam choć kawałek tego sekretu, jaki skywa Bill i Shary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 18:36 Temat postu: |
|
|
Kochal ja, a ona czego tak naprawde chciala?!
A teraz nie chce wrocic, bo go zranila i teraz cholernie boli...
Vill cosraz bardziej mi sie podoba:*!
Czekam na nastepna czesc:*!
PS. Ja tez sie ciesze, ze cie zobacze xP!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 18:37 Temat postu: |
|
|
Domena-Fakt, mi też tu tego brakuje. Ale chciałam jakiejś zmiany, co pozwoliłoby wam trochę ochłonąć Zagadki zagadkami, ale i tak macie ciekawsze rzeczy do roboty niż wymyślanie, czemu Tom w opie Vill uciekł Dziękuję za komentarz:*
Olka16-Żaden komentarz nie jest marny. Każdy daje mi dużo radości Nie chyl czoła. Lepiej powiedz "dozobaczenia"
Shprot_ka-Cieszę się, że ci się podobało Tak, masz rację. Albo jest namotane, albo zbyt ułożone. Obiecuję, że to wymieszam *.* p.s ja naprawde czekam na każdy twój komentarz
Czemu ciągle piszesz, że czekasz? Bo jak czytam to twoje "czekam" to aż mnie to mobilizuje do pisania
Madzia-Mwahahah:D Widzę ten obraz
Tom. Chłopak w za dużych o 4 numery spodniach, szerokim podkoszulku, z dredami i wózkiem Zatrzymuje się w parku, wyjmuje dzidziusia i mówi "Moje ty kochane, tyci, pyci dzieciątko *.* " haha
Oj, aż się rozmarzyłam
Tą balladę znalazłam na necie, wiem okropne. Ale ja takich rzeczy nie umiem pisać <3
Vimpi-od kiedy? Od zawsze!
Troskliwy miś- szkoda, że masz kare:( Liczyłam na dłuższy komentarz Ale dziękuje:*
Flafa- Co wy w domu robicie, że takie kary macie
Cheza-Nie przesadzam, nie przesadzam. Cieszę się, że mimo tych zgrzytów nadal będziesz czekała na ułożenie tej chorej układanki
Ona1666-Cieszę się, że chciało ci się przeczytać tych 8 dziwnych części. Dziękuję za miły komentarz:*
AfterAll-ty tutaj?? Oh, a ja nie umalowana
Oh, podoba ci się? Tobie? Wspaniale! Ujawnię ale nie teraz
Wszystko w swoim czasie
Dzięki za wszystkie komentarze:*
Dodawajcie mi otuchy bo przedemną ciężkie 4 dni szkoły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katrin
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska - Piękna Wioska :)
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 19:34 Temat postu: |
|
|
Hyh dużo wątów werotycznych dzisiaj było no ale jakby nie było to ubarwia Twoją twórczość hmm i więcej nic nie wiadomo aaaaa ja już umieram z ciekawość co będzie dalej!Pikna part )
Tylko, ze tak jakos zal mi Toma...
A tak nawiasem to jak tylko sie dowiaduje ze jest kolejna czesc to skacze, tupie, spiewam, klaszcze z radochy ale ciiii xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 19:47 Temat postu: |
|
|
no.. oni kochaja siebie, a ja kocham twoje opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 19:58 Temat postu: |
|
|
Ah, dziękuję za dede
Jakże mi miło
Problemy z moim nickiem, it's not impossible
A czytelnik wierny, wierny
Ta część...no...boska *.*
Jak ja nie lubię się powtarzać
Uwielbiam Twoje opisy *.*
I w ogóle, całokształt...
Zadowoliłaś mnie w 100%(bez skojarzeń! )
Tom na prawdę ją kocha(ł)...Shary, chyba go też...
A ten fragment z dzidziusiem *.*
A wiesz, co jeszcze uwielbiam w Twoim opowiadaniu?
Nie wiesz?
Uwielbiam te zakończenia...zawsze pogrubione *.*
Podoba mi się!
Dzisiejsza 8 część też mi się baaardzo podobała!
Dobra nie przynudzam...
Pozdrawiam i buziaka zostawiam ( )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|