Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Więzienna Przysługa ( 8 i 1/2 )+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Niedziela 14-05-2006, 11:17    Temat postu:

szmula- za co ty mnie przepraszasz? dodalam to przecziez o 22 wiec nie ma sie co dziwic ze tak pozno skomentowalas.. wybaczam cokolwiek mialam wybaczyc xD

a to do reszty:
ech... ten odcinek byl krotki i do dupy ( pozwole sobie na takie wulagne cos)
a wy mi wmawaicie ze jest dobry...
no ale ja sie cieszyc mocno, ze wam sie podobac... dlatego bede sie starac i na laurach nie spoczne. a odcinek 4 bedzie...albo w srode, albo jutro, albo w piatek. do wyboru do koloru. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Niedziela 14-05-2006, 12:13    Temat postu:

to ja wybieram jutro !Razz
Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-05-2006, 16:13    Temat postu:

fajnneee opko ... ciekawy temat i wogole ... spodobało mi sięSmile czkeam na kolejna część Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Niedziela 14-05-2006, 19:37    Temat postu:

wszystko najs Free...podobało mi się Smile
Szkoda ,że tak krotko ,ale napisałaś ,że next będzie dłuugi więc nie narzekam tlyko czekam (haha umiem rymować xP)
pozdroo **


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiulex




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Niedziela 14-05-2006, 22:00    Temat postu:

Kiane napisał:
pierwsza !!!
I nie wiem co z tym zrobić =>
Cytat:
odwalały więźniowie

Więźniowie są w rodzaju męskim, więc nie może być "odwalały". Jednakże jest to więzienie (jak dobrze zrozumiałam) do kobiet. No i co z tym fantem zrobić...??? Napisać więźniarki?! Więźniarki to samochody, które przewożą skazanych, a przecież auta nie sadzą roślin. Napisać uwięzione??? Beznadziejnie brzmi Confused
Ma ktoś jakiś pomysł???

Może skazane, niewolnice, yyy...ten..no...mam na końcu języka...eee...Jak sobie przypomne, to tu wróce Very Happy
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 16-05-2006, 20:03    Temat postu:

dlaczego kazesz mi czekac tak długo na kolejna czesc tego arcydzieła ? prosze zlituj sie nad biedną Ewcią i daj kolejnego parta Smile ja tu na kolanach prosze ... wysłuchaj mnie ... SmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Wtorek 16-05-2006, 20:17    Temat postu:

O ja głupia...
Myślałam, że już skomentowałam, a tu taki zonk!
No cóż...a co mam takiego napisać? xD
Co do tego więzienia, to oczywiście się nie czepiam, bo ja sama nie wiem, czy są takie mieszane, czy też nie xD
A część może i była krótka, ale nie do dupy.
O nie!
Wręcz przeciwnie. Może i mało rzeczy się działo, ale za to ślicznie ją napisałaś.
Dziękuję również za dedykację
Lepiej już nie zanudzam, bo moje monotonne słowa i tak są tu zbędne.
Wiedz, że bardzo mi się podobało!

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missy




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła rodem :)

PostWysłany: Środa 17-05-2006, 19:14    Temat postu:

Hmmm...
daje dużo do myślenia...
ale fajne Smile
Widze tu pokrewną duszę : ja też lubię kwaśne Very Happy
hmmm...
pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Allaina




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 17-05-2006, 20:01    Temat postu:

Kochana! I ty mi mówisz, że moje opko jest wporzo?! To co o tobie można powiedzieć?! Słów brakuje! Cudowne, zaskakujące i wciągające...! Ja się mogę przy tobie schowaaać Sad...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~Kama~




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Środa 17-05-2006, 20:06    Temat postu:

Skoro dzis nie ma to będzie w piątek tak? Very Happy
Kochana ja już tu umieram z braku opowiadań, które moge czytać Laughing
Pozdrawiam i z nieceirpliwoscią czekam na nowego parta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Piątek 19-05-2006, 10:41    Temat postu:

ja was bardzo przepraszam, ale teraz mam kare na komputer za to ze jeden raz zawagarowalam Rolling Eyes
postaram sie jutro dodac, bo rodzicow w domu nie bedzie i bede miala czas.

a i jeszcze witam nowych czytelnikow

chyba poczekacie do jutra?
no proszeeee Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 14:10    Temat postu:

ech... tyle to pisalam ( cala godzine)
ta czesc jet tak okropna, ze az mi sie chce walnac glowa w monitor
ech...
macie te durne cos:
CZĘŚĆ 4
Dni mijały, a miłość strażniczki do Antonia pogłębiała się jeszcze bardziej. Codziennie przy posiłkach wpatrywała się maślanym wzrokiem w miskę i najprawdopodobniej wyobrażała sobie siebie całującą się z Antoniem. Kiedy przychodziła w miejsce gdzie akurat pracowała Layne i Emily żeby je skarcić, a to za powolność, a to za coś innego, stała tylko i przyglądała się ich poczynaniom z małym, jadowitym uśmieszkiem. Kiedy kładła się spać, jej sny nawiedzał ten sam człowiek co od kilku dni- Antonio. Jej miłość była ślepa i najwyraźniej bez wzajemności.
Kolejny żmudny dzień zaczynał się kolejnym żmudnym krzykiem.
-Wstawać!!!!!!!!!!- te słowo było tak znane i nie lubiane przez Emily, że kiedy je słyszała na myśl przychodziły jej różne sposoby morderstwa strażnika. Niestety zawsze na złość jej musiały wstać, bo inaczej nie obyło by się bez batów. Naburmuszona jak zwykle Emily i zaspana Layne udały się na śniadanie, które to nie obyło się bez plotek na temat ślepej miłości („ Słyszałaś? Podobno ona jest z woźnym w ciąży! To bliźniaki!”). Po tym jakże smacznym i wyśmienitym posiłku ( jak zwykle glutowata maź) zaczęła się harówka. Dzisiejszy dzień był strasznie słoneczny, (jak z resztą większość dni tego miesiąca) co wcale życia więźniom nie umilało. Kiedy to niecały tydzień temu sadzili kwiatki, teraz sprzątali cały budynek i podwórze ze śmieci.
- Jeszcze ten, jeszcze tamten… słuchaj Emily, a może tak damy sobie z tym spokój?- spytała Layne, w tej samej chwili, kiedy wzięła do ręki papierek po czekoladce- A tak w ogóle, skąd się biorą te papierki po czekoladkach? Przecież my tu jemu samą papkę.
- Nie wiem skąd się biorą. Może ci nasi ukochani zakochani to jedzą…? A wiesz… możemy sobie dać z tym spokój. Nawet jak nas pobiją, to przecież czuć nie będziemy bólu. Chyba już się przyzwyczaiłaś dostawać baty?
- Oczywiście, że tak. WQ takim razie… gdzie idziemy?
- Może do środka? Pomyszkujemy, znajdziemy, wydostaniemy się stąd. – czasem Emily zaskakuje inteligencją.
- Tak, tak… prędzej nas złapią, ale można spróbować.- dziewczęta porzuciły w połowie pełne worki na śmieci i udały się ku wielkim, ciemnoczerwonym drzwiom. Po cichu zakradły się do środka. Emily, która miała wrażenie, ze jest agentem 007, wodziła oczami po każdej ścianie, po każdym kącie, żeby tylko sprawdzić czy kogoś nie ma na horyzoncie. Na szczęście i wielkie zdziwienie nikt tamtędy się nie przechadzał. Schody, puste pierwsze piętro, schody, puste drugie piętro… celem ich wycieczki było pomieszczenie, w którym to urzędowała zakochana blondynka. Wiedziały, że znajduję się ono na piątym piętrze, choć nie wiedziały które to drzwi ( a drzwi było niewiele… więcej było krat).
Trzecie piętro, czwarte pus… nie! W kierunku schodów zmierza… blondynka! Jednak jak zapewne się domyślasz, Layne i Emily jej wcale nie zauważyły. Spytasz: Jakim cudem? Takim, że kiedy ty ze słonecznego miejsca przenosisz się w zacienione, też ledwo co widzisz. Takie zjawisko nie uniknęło także tych dwóch nastolatek.
-CO WY TU ROBICIE?! POWINNYŚCIE BYĆ NA DWORZE I SPRZĄTAĆ ŚMIECI!- dopiero teraz, po tej serii krzyków, dziewczęta spostrzegły blond czuprynę, która towarzyszyła dość okrągłej sylwetce.
-Eee… no pani…- Layne szybko spojrzała na plakietkę, która była przyczepiona na piersi blondynki.- pani Steffi Sußigkeiten*. My tylko… no eee… my tylko tu chodzimy!- jąkała się bez ładu i składu dziewczyna. Teraz to Steffi zapomniała o swojej miłości i wyglądała jakby zaraz maiła wybuchnąć.
-JAK TO TYLKO TU CHODZICIE?! POWINNO WAS W OGÓLE TU NIE BYĆ!- burza szalała. Tylko czekać na więcej grzmotów.- TERAZ PÓJDZIECIE ZE MNĄ I WYMIERZE WAM KARĘ STOSOWNĄ DO WASZEGO BEZCZELNEGO ZACHOWANIA!!- grzmoty ucichły, lecz deszcz nadal pada. Steffi uchwyciła swoimi dłońmi uszy obu dziewczyn, ścisnęła z całej siły i popchnęła przed siebie. Dziewczętom wcale nie odpowiadało bycie prowadzonym, skarconym i ciąganym za uszy. Ale co zrobić… same zapracowały na te rzeczy, pozostawiając pracę bez zakończenia.
Na piątym piętrze zatrzymały się przy czarnych drzwiach, które w niektórych miejscach miały widoczne gołym okiem ślady, które przypominały paznokcie. Blondynka wyciągnęła jedną ręką z kieszeni wielki, mosiężny klucz, a drugą wciąż trzymała Layne za ucho. Zaś Emily, z wyrazem błogości rozmasowywała sobie pulsując prawe ucho. Głośny zgrzyt, nagle oczy dziewcząt napotkały dość duże, kwadratowe pomieszczenie. W lewym kacie stało łóżko, za które wszyscy więźniowie oddali by nawet swoją rękę, byle by tylko móc na nim przez chwilkę poleżeć. Dwa, wielkie, drewniane okna, z których można było dostrzec plac, na którym to pracowali więźniowie. W prawym rogu, zaś stało wielkie gotyckie biurko, do którego Steffi usiadła. Naprzeciwko biurka stały dwa drewniane krzesła, na które wskazała blondynka, żeby Layne i Emily na nie usiadły.
- Ekhem- chrząknęła Steffi na dziewczęta, żeby one zamiast rozglądać się wokoło, posłuchały co Sußigkeiten ma do powiedzenia. To poskutkowało, a Steffi zaczęła swoją wypowiedz.- A więc…
- Nie zaczyna się zdania od „ A więc”- wymknęło się Emily.
- CISZA! A więc: DLACZEGO ŁAZICIE SOBIE BEZKARNIE PO KORYTARZACH?!
- Bo…
- NIE SKOŃCZYŁAM SWANK! CZY WY WIECIE GDZIE JESTEŚCIE?! JESTEŚCIE W WIĘZIENIU! POPEŁNIŁYŚCIE ZBRODNIĘ! I WY SOBIE TAK PO PROSTU CHODZICIE PO KORYTARZACH?!
- Ale proszę pani! My już nie mogłyśmy wytrzymać!
- CICHO! CZY WY WIECIE, ZE ZA TAKIE COŚ MOŻECIE BYĆ… NAWET SKAZANE NA DOŻYWOCIE?!
- NIE!
- TAK! WIĘC TERAZ CO JA MAM DO CHOLERY Z WAMI ZROBIĆ?!
- Może…
- MOŻE DODATKOWE DWA TYGODNIE PRACY PRZY KWIATACH?!
- NIE!
- A BO NIBY DLACZEGO?! JAK ZECHCĘ TO TAK ZROBIĘ!!
- Nie może pani, bo my wiemy wszystko.
- Wszystko?- ton Steffi od razu się zmienił. Chyba przeczuwała czego zaraz się dowie od Layne.
- My wiemy o pańskiej miłości! I możemy opowiedzieć o pani zachowaniu wszstkim! Bez wyjątków. Chyba, że…- zacięła się Emily.
- Chyba że co?- w głosie Sußigkeiten można było wyczuć strach. Emily posunęła się za daleko. Ale chyba tylko to mogło uratować je od poważnej kary. Dziewczyna nachyliła się nad współtowarzyszką i szepnęła jej coś. Steffi się niecierpliwiła, lecz nie przerwała szeptom. Po kilku minutach, dla Sußigkeiten kilku godzinach, wreszcie Emily orzekła:
- Chyba, że będziemy mogły…


CND.Grey_Light_Colorz_PDT_07

a kurde... zapomniałam o jednym * Sußigkeiten- to po niemiecku słodycze. Bardzo cukierkowa ta pani, nieprawdaż?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Sobota 20-05-2006, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~Kama~




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 14:19    Temat postu:

1?
Ups zapomnialam skomentować Embarassed
Uwielbiam to opko. Jest takie orginalne.
Świetne opisy, podobało mi się i to bardzo.
Czekam wiec na kolejną część i pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ~Kama~ dnia Wtorek 23-05-2006, 14:05, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 15:02    Temat postu:

2?

EDIT

Hehe...
Antonio jak z telenoweli.
Ale opko swietne jest.
Jak na Twoje pierwsze, mozesz byc dumna.
Pisz, pisz i jeszcze raz pisz.
Chcialabym ujrzec juz 5 parta. Zobaczymy co z tym zrobisz.
Pozdrawiam i czekam:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Sobota 20-05-2006, 15:14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 16:15    Temat postu:

Jestem zbulwersowana. Kończyć w takim momencie.
Osz....
To ci wybaczam xD A część wcale nie była okropna! Mi się podobała, chociaż rzeczywiście mogła być lepsza Cool
Ciekawe, co dziewczyny wymyśliły xD Och, nie trzymaj nas dłużej w niepewnosci!
Mam nadzieję, że wszystko szybko się wyjaśni;]
Życzę weny!

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Missy




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła rodem :)

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 16:46    Temat postu:

4! już czytam!

EDIT:

super!
i...i.. i co?
końcówke je chce!!
ale cała część - wypas! Very Happy
Pzdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 20:09    Temat postu:

wspaniale ... jzu nei moglams ie doczekac tej czesci ... a teraz bede czkeac na anstepna. ... kiedy bedzie ???Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 21:01    Temat postu:

Omg Shocked
JAK JA MOGŁAM PRZEGAPIĆ TYLE ODCINKÓW?! ŁAAAAAAAAAA!
Dobra...Spokojnie Mr. Green
Nigdy nie mów, że to jest złe.
Mi się bardzo podoba!
Czekam na kolejną dobrą część.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 21:42    Temat postu:

Free...
Dlaczego ty nas kochana trzymasz w takiej niepewności?!
Ale dobre imię wybrałaś kochankowi pani Cukiereczek
"Antonio..Facando" xD
Częśc wcale nie była denna
Wcale a wcale Laughing

No cóż...czekam na dalszy rozwój akcji

ps. Ciekawe co tam Emily wymyśliła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szmula




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu Toma Kaulitza :D - Sttetin

PostWysłany: Wtorek 23-05-2006, 5:48    Temat postu:

Przepraszam, że dopiero czytam, przepraszam. Możesz skazać mnie na dożywocie. (brecht)

Nie, ale część świetna co ty od niej chcesz!? Mi się podoba i widzę przecież, że nie tylko mi. Ja ci już mówiłam, że ja Ci do pięt nie dorastam i to prawda.
Czekam na więcej.
Pozdro*
P.S. Daje ci buziaka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Wtorek 23-05-2006, 7:08    Temat postu:

Umieram..
Cierpię..
Po prostu - jestem spragniona Twojej twórczości xP
Ja tu czekam, zaglądam do tematu i patrzę na tytuł z nadzieją, że pojawi się taka ładna piąteczka..Broń Boże, nie poganiam xD Tylko 'staram się' zmobilizować.
Bo czekanie na nowego parta mnie wykańcza^^
Miej wenę na pisanie go!

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Czwartek 25-05-2006, 12:09    Temat postu:

skoro tak chcecie czesc to ona bedzie... jutro lub dzis. to zalezy od tego czy mnie od kompuera nie wywala
pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiulex




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czwartek 25-05-2006, 13:29    Temat postu:

Oj niieee...ja sobie tego nie wybaczę. Nie skomentowałam wcześniej, chociaż przeczytałam. Ach, ja niewdzięczna! No ciekawe, co Emily wymyśliła. Może, żeby pomogła im stąd uciec? Very Happy To była moja pierwsza myśl. No ale zobaczymy...Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Czwartek 25-05-2006, 14:37    Temat postu:

ajjj xD hehh
przeczytalam ;D
no i podobalo mi sie Grey_Light_Colorz_PDT_42
no wiec ... chyba pokochalam wiezienie ;D
buheheh...
czekam na nju


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 17:37    Temat postu:

ech... nikt tego nie czyta...
no po co ja to pisze?
ech...
narazie zapraszam na czesc piata.
a jeszcze de-de dla szmuli- zeby juz sie biedulka nie smucila Cool

CZĘŚĆ 5
-Chyba, że będziemy mogły spotkać się z taką jedną osobą- powiedziała Emily. Ta propozycja zupełnie zaskoczyła Steffi. Spodziewała się propozycji, by ona pomogła tym dwóm smarkulom się stad wydostać, żeby nie musiały pracować, ale nie tego. Widocznie miały w tym jakiś zamierzony cel. Po chwili namysłu orzekła:
- A więc… możecie się spotkać z tą osobą, ale musze wiedzieć kto to jest i jak długo będziecie z nim rozmawiać- wydusiła z siebie, choć nie wiedziała czy na pewno może pozwolić więźniom na spotkania.
- To mój brat. A czasu to tak z piętnaście minut potrzebujemy. Ale spotkanie musi się odbyć dziś.- te słowa jak z procy wystrzeliły wprost na strażniczkę. I znów się zdziwiła.
„Jak to?! Tylko piętnaście minut? Strasznie podejrzane… ale… pozwolę im i zobaczę o czym tam będą rozmawiać”
-Okey… proszę zadzwonić do tej osoby. Tylko bez sztuczek!- kobieta odsłoniła telefon, który kryła za sowim ciałem.
-Oczywiście.- odpowiedziała Emily i podniosła słuchawkę. "Ciekawe, czy jeszcze pamiętam ten numer… 456…45…1…34..1”- w myślach odliczała. „Pyk, pyk”- usłyszała w słuchawce.
-Halloooooooooooooooo?- głos przeciągający ostatnie sylaby odezwał się w słuchawce.
-Jorge? Kupa lat! Wiesz skąd twoja ukochana siostrzyczka dzwoni? Z więzienia! I mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś tu przyjechać?
-Emily…jasne, że przyjadę! Te więzienie w Wiedniu?
-Yhy.
-Będę za około…godzinę. Pasuje?
-Oczywiście! Tak wiec… do za obaczenia!- skończyła Emily i odłożyła słuchawkę.
Dopiero teraz zauważyła, że Steffi wraz z jej przyjaciółką patrzą na siebie, jakby zaraz miały siebie zaatakować. Dziewczyna podeszła do Layne, położyła rękę na jej ramieniu i orzekła:
-Jorge przyjedzie za godzinę. Nie denerwuj się.- spokojnie powiedziała. Widać było, że szalała tu burza, gdy ona rozmawiała przez telefon.
-Jak tu się nie denerwować, jeśli ta baba lampi się na ciebie, jakby chciała ciebie zabić?- syknęła do ucha. Steffi tylko spojrzała się na nią jeszcze groźniej, a przy ty wyglądała jak wygłodniały sęp czekający na swoja ofiarę.





Dziewczyna wyglądała przez zakratowane okno. Na zewnątrz dostrzegała plac zabaw, na którym to bawiły się dzieci. Mała blondynka ubrana w kusą sukienkę z białymi prążkami, goniła chłopczyka. Minęli piaskownicę, bujawki, drabinki… aż zmęczony chłopaczek usiadł na pobliskim kamieniu. Dziewczynka zaś, stanęła obok niego, położyła raczki na biodra i krzyknęła „Ja się tak nie bawię!!!!!!!!” tak głośno, iż Layne usłyszała to jakby stała metr od dziewczynki.
Położyła rękę na szybie. Była ona rozgrzana przez promienie słoneczne, które to dziś paliły bardzo mocno, cokolwiek napotkały na swojej drodze. Teraz przeniosła wzrok na pobliski blok. W wielu oknach różne postaci wyglądały na zewnątrz z nadzieją, na jakiekolwiek wydarzenie, które przerwie ta monotonnie. Najczęściej były to kobiety po pięćdziesiątce. Stare i zgorzkniałe panie, które łapały choćby najmniejszą plotkę w swoje ręce i rozsiewały je tak, jak to się rozsiewa mak.
Teraz przyglądała się wejściu do budynku. Przy bramie stał chłopak, który zażarcie coś mówił strażnikowi. Był to wysoki rudy chłopak. Ubrany był w pomarańczową bluzkę w palmy, która zadziwiająco pasowała do czerwonych, krótkich spodenek. Skończył swa rozmowę ze strażnikiem, a ten go z wielka niechęcią wymalowana na twarzy wpuścił do środka.
Layne przyglądała się tak jeszcze całemu miastu, gdy nagle cos zadzwoniło. Odwróciła się od okna i spojrzała na Steffi.
-Tak, tak. Wpuść go, Bernard.- powiedziała do słuchawki, a już pięć minut później w drzwiach stał owy chłopak, co to go Layne widziała na zewnątrz. Emily, zaś widząc chłopaka, rzuciła się na niego z głośnym „ Jooooooooorgeeeeee!!!!! Mój ty kochany braciszku!!!!!!!!”, a ten mało co się nie ugiął po ciężarem siostry, lecz dzielnie ją przytulił.
Po tych czułościach, Emily, przedstawiła całemu otoczeniu, swego brata.
- Layne- Jorge, Jorge- Layne- Jorge podał rękę dziewczynie, a ta, o dziwo, oddała uścisk dłoni.
- -No skoro się już poznaliście to może…eee… może pani nas zostawić samych?- spytała Emily siląc się na przesłodzoną uprzejmość.
- -Tak. Tylko bez sztuczek!- ostrzegła Sußigkeiten wychodząc z pomieszczenia- Będę was miała na oku!
- Taa… jasne- powiedziała Layne kiedy tylko Steffi zamknęła za sobą drzwi.
- To siostra… jaka masz do mnie sprawę?
- Hmn… wiem, że ostatnio robiłeś dość dużą karierę w show biznesie…
- Nie mogę zaprzeczyć.
- … tak więc… czy możesz nas stąd za kaucją wyciągnąć?
- Wiedziałem, że to będzie zadanie dla bobrów. No siostra. A jak myślisz, czy gwiazda show biznesu chce mieć rodzeństwo w pudle?
- Och… Kocham Cię Jorge!!!!!!!!!- Emily, po raz drugi dziś, rzuciła się na Jorge.
- Spokojnie… jak mnie udusisz, to kto cię stad wyciągnie?- dziewczyna natychmiastowo „zeszła” z brata.- Uff… no trochę przytyłaś kochana siostrzyczko.- wielki banan zniknął z twarzy nastolatki, a na jego miejscu pojawił się mini uśmiech.
- Ty weź lepiej nie gadaj… to kiedy nas stąd wyciągniesz?
- Najpierw to muszę wszystko omówić z adwokatem… więcej dowiecie się później. No to… do zobaczenia.- Jorge ruszył się z miejsca, w którym stał i wyszedł.
- Ech… tak to jest z moim braciszkiem… nie poda szczegółów.- Emily ze zniecierpliwieniem pociągnęła Layne na zewnątrz. Tam już czekała na nich strażniczka, która zaprowadziła obydwie do celi.




Wieczorem, kiedy już sublokatorka Layne smacznie spała, dziewczynę męczyło tysiąc myśli na sekundę. Przejmowała się tym całym Jorgiem. Miał je stąd wyciągnąć, ale ona była pełna obaw.
„A jak ten plan nie wypali?”- pierwsza obawa.
„A jak ten cały Jorge wystawi nas do wiatru? Może się tu już więcej nie pojawić…”- druga obawa.
„A jeśli on będzie… będzie… taki sam jak wujek”- trzecia obawa. Można tak wymieniać i wymieniać, a tych obaw jest tyle, że do jutra byś musiał, drogi słuchaczu, ich wysłuchiwać. Nasza bohaterka zbyt bardzo się zamartwiała, nie sadzisz? Przecież jest tyle dobrych rzeczy, których ona wcale nie widzi. Trudny ma ona charakter, ale to dobra osoba.
Zmęczona rozmyślaniami Layne, po pewnym czasie usnęła. Tym razem jej sny nawiedziły małe, czerwone ludziki, które walczyły z białymi, pięknymi stworami. Te czerwone miały przewagę, lecz te drugie się nie poddawały. Wciąż miały nadzieję…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Piątek 26-05-2006, 17:54, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin