 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 17:39 Temat postu: |
|
|
CZYTAM!!
EDIT:
Wiesz co? Po niecałym miesiącu dopiero teraz skapnęłam się, że jeszcze nie skomentowałam tej części xDDD
I co mam napisać?
Podobała mi się!
Wiem, że to nie jest oryginalne, ale szczere..
Zauważyłam chyba tylko dwa razy brak 'ogonków' i raczej nic poza tym.
Chyba się uzależniam od tego opowiadania..xD
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roxy dnia Sobota 10-06-2006, 11:24, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 17:42 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
No ladnie, ladnie...
Mam tylko jedno zastrzezenie.
Ta rozmowa telefoniczna z bratem byla dziwna...
Trzy slowa, a on odrazu wszystko wiedzial...
No, ale nie czepiam sie juz
Opko jest cud, miod i orzeszki, wiec starczy krytyki.
Kazalas nam dlugo czekac, ale bylo warto.
Juz przebieram nogami z ciekawosci co dalej...
Aj...
Pozdrawiam i czekam na wiecej, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 18:17 Temat postu: |
|
|
Ach Free...
Posłuchałaś mnie z tym Jorgiem
Nieźle, nieźle...
Dobrze, że chociaż jeden rudzielec się trafił w tych wszytskich przecudnej urody blondynach.
Powiedzmy, że się domyślam jak dalej rozegrasz akcję, ale cii...
Ja nic nie mówiłam
Ale tej części "nie dopieściłaś" zdarzały się powtórzenia:
Free napisał: |
Przy bramie stał chłopak, który zażarcie coś mówił strażnikowi. Był to wysoki rudy chłopak. Ubrany był[...] |
Po dwa razy "był" i "chłopak".
Free napisał: |
Ta propozycja zupełnie zaskoczyła Steffi. Spodziewała się propozycji[...] |
Nieszczęsna propozycja.
Wierzę jednak, że to tylko potknięcie i następnym razem już takich rzeczy nie będzie. Nie przejmuj się...przecież każdemu się zdarza
Zauważyłam też parę błędów stylistycznych. Jeżeli będziesz umieszczać tę część tam gdzie "wiesz gdzie" to radzę je poprawić.
Jeżeli chcesz to resztę poprawię Ci na gg.
Oczywiście z nieciepliwością czekam na dalszy rozwój akcji.
Kiane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 18:46 Temat postu: |
|
|
No, trochę notek miałam do nadrobienia, ale już wszystkie przeczytałam!
Cóż, wyjdzie? Tak na prawdę to powinna, bo przecież zabiła w obronie własnej!!
Zobaczymy, co będzie dalej i czy obawy się sprawdzą.
Jeśli masz ochotę, pojawiła się kolejna część mojego opowiadania(adres w podpisie)
Czekam na nową notkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avie
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tajemnica...
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 19:05 Temat postu: |
|
|
Poprostu jestem zachwycona tym opkiem. Zdarzyły się drobniutkie błędy, ale dla mnie SUPER!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 19:22 Temat postu: |
|
|
Śliczne
Fajnie
ale cały zcas bardzo mało
No to czekam na nexta i pozdroooo
!!!!
weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 19:32 Temat postu: |
|
|
nooo Free jak nikt nie czyta ... a ja ?
dla mnie tam cudowne bylo
mysl se jak chcesz xD
;D
corazbardziej chce do wiezienia
czekam na nju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MagdalenQa
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
no więc, od początku czytałam Twoje opowiadanie, ale jakoś nie mogłam nic z siebie wydusić.
Wykonanie jest bardzo ładne, i muszę swierdzić że masz talent jak mało kto..
Fabuła jest bardzo oryginalna..
Tylko dręczy mnie myśl, czy to opowiadanie jest z udziałem Tokio Hotel ?
I znowu spotykam się z kolejnym opowiadaniem, z rolą Jorge'a.. xD
Ahh.. czy to ten z My Space ? xD
On jest taki sweet.. xD
Dobra, bo gadam nie na temat, pozdrawiam cię serdecznie.. xD
I czekam na niuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 21:11 Temat postu: |
|
|
hyhy...
Roxy- no kochana... az tyle to czytasz ?
~durch_den_monsun- no wiesz... ja rozmow telefonicznych nie umiem pisac. cud, miod i orzeszki? no coz... mozliwe
Kiane- nosz kurna... te powtorzenia... nastepnym razem zanim dodam czesc najpierw przeczytam xD jak moglam cie nie posluchac? takie osoby to ja moge nawet na koncu swiata wielbic
Liebkosung- zobaczymy, zoabczymy... wszystko moze sie zdrarzyc
Avie- etz mnie ciesza takie komenty ale... klawiatura nie gryzie
sanndra- malo? no jak dal ciebie 2 strony w wordzie to malo...
SimplePlanowa - no nikt nie czyta... tylko 5 osob na krzyz. a wiesz, ja tez chcem do wiezienia! tam takie smaczne zarcie
MagdalenQa o.O ukryta czytelniczka? te opo na 100% jest o th... tylko musisz na nich ciutke poczekac. nie lubie gdy odrazu poznajemy w opie th. A ten Jorge, to mi wczoraj Kiane na gygy imie podsunela... nawet nie wiem kto to ten caly Jorge.mam talent? na cos sie przydalo startowanie w tych wszystkich konkursach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MagdalenQa
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
te opo na 100% jest o th |
o.O więc czekam z niecierpliwością.. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwCiAaA
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 6:45 Temat postu: |
|
|
moim zdnaiem odlotowa część ... wspaniale piszesz...mam tylko jedno "ale" ... ale dlaczego tak długo musze czkekac na kolejne części ? ... robie to z niecierpliwoscia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czosneq_91
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz lizaka?
|
Wysłany: Niedziela 28-05-2006, 14:43 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się. Ciekawa jestem kiedy wprowadzisz TH do opka...
Tylko jedno mnie gnebi, a mianowicie ta rozmowa z bratem. Była taka krótka, właściwie to czemu dopiero teraz dziewczyna wpadła na ten pomysł? Łe tam, nie będę się czepiać xD
Czekam na ju
Baj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Niedziela 28-05-2006, 19:17 Temat postu: |
|
|
ahhh cieszę się, że się wziełas za pisanie wieloczesciowki !
Szkoda tylko, że dopiero teraz tu zawitałam... No ale obiecuję, że będę czytać
Bo jak narazie jest super !! Co dalej co dalej!?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Niedziela 28-05-2006, 19:41 Temat postu: |
|
|
Cudownie! Jak dobrze, że mi droga Free dałaś tytuł tego opowiadania! Poprostu jest cudowne! Dzięki i czekam na next!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pufka
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?? :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:12 Temat postu: |
|
|
hyhy... odbija mi... ale to najmniejszy szczegol
MagdalenQa - no coz... ja sadze, ze sobie jeszcze tyci tyci poczekasz... hyhy... nie chce mi sie pisac czesci...
EwCiAaA- dlaczego musisz czekac na nastepne czesci tak dlugo? odpowiedz jest prosta. niesamowity leniuch ze mnie
czosneq_91- wiem wiem... ta czesc byla... do du*y. hyhy... wszyscy mi pisza, ze ta rozmowa z bratem byla... zaskakujaco szybka. ale odpowiedz na to jest taka: ja nie umiem pisac rozmow telefonicznych
MadisoOn- no madisn zawitala tu! swieto miesiaca! hyhy... co dalej? layne usmazy sie na tym sloncu jak jajko na patelni, a emily przytnie krata... nie no zartuje. nie zdradze co bedzie dalej
Tekla- wizisz jaka olusia jest dobra? dala linka? dala. pisze opo? pisze. jest cudownie? nie. hyhy
Pufka bardzo dzikuje za reklame ...ech...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jeanne
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Środa 31-05-2006, 15:35 Temat postu: |
|
|
przeczytałam i mówię, że zapowiada się ciekawie trochę powtórek i ortografów się zdarza, ale to za bardzo nie przeszkadza w czytaniu
także czekam aż się pojawi TH.. nie mama najmniejszego pomysłu jakby mogli się tu zjawić ta nieciepliwość powoduje, żę nei mogę doczekać się newsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Piątek 02-06-2006, 19:13 Temat postu: |
|
|
hyhy
spozniony prezent na dzien dziecka
hyhy
CZĘŚĆ 6
Wczesnym rankiem, kiedy to jeszcze cała przyroda się nie zbudziła, w więziennej celi, nasza bohaterka, nagle się obudziła. Poderwała się z łóżka by zobaczyć, czy to co jej się śniło, to sen czy jawa. Na szczęście- wcale nie miała dwóch głów i jednej nogi. Całe ciało, pomijając oczywiście siniaki i zadrapania, była w dość dobrym stanie. Uśmiechnięta z powodu swojej normalności, obudziła swoją sublokatorkę. Ta, podobnie jak poprzedniczka, poderwała się z łóżka, tylko, że zamiast liczyć swoje nogi, popatrzyła się na przyjaciółkę z przerażeniem, które w chwile zamieniło się w uśmiech. Dzień obydwu bohaterek zaczynał się dość… wesoło.
- Ech… i znów ta papka… czy tu mają coś normalnego do jedzenia?- przy śniadaniu Emily już nie było tak wesoło jak przedtem… teraz relaksowała się zadając milion pytań na sekundę.
- Nie wiem.
- Kiedy ten Jorge przyjedzie?
- Też nie wiem.
- Czy ty coś wiesz?
- Nie wiem, czy wiem- odpowiedziała Layne wpatrując się tępo w zawartość miski. Teraz było jej wszystko obojętne. Obojętna była jej przyjaciółka, obojętne było jej to, czy wyjdzie z wiezienia… a to wszystko z powodu… powrotu do domu. Bowiem, tak jak już wiesz, rodzice dziewczyny po całym incydencie, chcieli się jak najszybciej pozbyć córki. Wiec dalszy los Layne był nieznany.
- Co ty taka przygaszona? Coś się stało?- widząc t Emily, znów zaczęła wypytywać przyjaciółkę.
- Nie. Tak. Nie… chodzi o to, że ja… ja nie wiem co ze mną będzie jak stąd wyjdę. Przecież moja rodzina po prostu mnie… wyrzuciła z domu- odpowiedziała łamiącym się głosem. Przyjaciółka widząc, że dziewczyna ledwo stara się nie rozpłakać, wstała z miejsca, podeszła do Layne i mocno ją przytuliła. Ta, gdy poczuła ciepło bijące od Emily, od razu poczuła się lepiej. Było jej tak jak w ramionach matki. Choć matka jej nigdy tak nie przytulała, często dziewczyna czytała o tym w książkach, które darzyła wielką miłością. Lecz wszystko ma swoje końce. Te dobre chwile, jak i te złe. Nagle strażniczka widząc te uściski, ruszyła wprost na stolik dziewcząt. Te oderwały się od siebie, wiedząc, że takie zachowanie nie jest tutaj tolerowane. Już szykowały się na bolesną rozmowę z strażniczką.
- Nie czas teraz na czułości… proszone jesteście do gabinetu strażniczki Sußigkeiten. Chyba wiecie, które piętro?
- Tak.
- To proszę iść do niej… tylko się nie szwędać po budynku.- lekko zdziwione, lecz także zadowolone podniosły się z miejsc i wyszły pośpiesznie na hol.
- Jak myślisz, po co nas ta Sußigkeiten woła?- spytała tym razem nie Emily, lecz Layne.
- -A skąd ja mam wiedzieć? Lepiej się pospieszmy… bo jeszcze nas zbeszta.- przed dalszą drogę nie otwierały im się buzie, chyba, ze nabierały powietrza. Teraz o dziwo, też nikt nie stanął im na drodze. A to bardzo dziwne, nieprawdaż? Wiezienie bez ochrony… te wiezienia w Austrii schodzą na psy.
„Puk, puk”- odpowiedział im dźwięk skrzypiącego krzesła i tupot nóg. Po chwili w drzwiach ukazała się postać Steffi. Bez słowa kobieta wpuściła je do środka i wskazała na dwa drewniane krzesła, żeby usiadły.
- Przyszłyście tu w trakcie śniadania, gdyż ten cały Jorge dzwonił.- na te słowa obydwie dziewczyny poruszyły się niespokojnie w krzesłach.- powiedział również, że wasze wyjście sta jest właśnie omawiane przez sąd. Innymi słowy- teraz na sali toczy się rozprawa o waszą wolność. Chyba niedługo się pożegnamy… ten Jorge ma dość dużo kasy. I stać go na dobrego prawnika, tak sądzę.
Nie mogąc wyksztusić słowa, Layne wytrzeszczyła szeroko oczy. Nie mogła uwierzyć w słowa strażniczki. „Co? Tak szybko? Tylko rozprawa i już? To jest podejrzane… No cóż… wreszcie stad wyjdziemy!”
Leciały sekundy, leciały minuty… a grobowa cisza gościła w pokoju. Emily- uszczęśliwiona nie mogła wypowiedzieć słowa, Layne zdziwiona, a zarazem przepełniona radością, oraz Steffi. Ta, siedząc na miękkim fotelu, w ciepłym i cichym pomieszczeniu, nie mogła się powstrzymać. Powieki opadły jej już chwile temu, a z gardła zaczęły wychodzić niezidentyfikowane dźwięki. Na ten chrobot, czy tam warkot, dziewczęta nagle jakby się wybudziły z transu. Spojrzały na strażniczkę, później na siebie, obdarzając się promiennymi uśmiechami. Telepatia, czy też przypadek, wskazał im wejście do następnego pomieszczenia. Wahając się czy wejść czy nie wejść, wstały.
- Może no wiesz…
- No wiem… chodźmy. – Emily śmiało ruszyła do drzwi. Otworzyła je, a ciche skrzypniecie wypełniło pomieszczenie. Ciemno i buro- tak można określić to co się znajdowało w środku. Ale na wszystko jest rada. Layne sięgnęła ręką w przestrzeń i nie natrafiając na żadną przeszkodę, powoli przesunęła ręką po ścianie. „Pstryk” i oczom dziewcząt ukazało się…
-A wtedy ja powiedziałam „Ej gnojku! To moje stringi! Nie zakładaj ich na głowę!” A wiesz co on na to?
- Nie… mów dalej…
- No on wtedy odpowiada „To moja czapeczka”
- Coś ty?! Oho… toś się wtedy ciotka upiłaś…
- Tak, tak… to były czasy… wolność!!!!!!!!! Niech żyje wolność!!!!!!!!!!!
Już od około pół godziny, Layne oraz Emily siedziały w nowo odkrytym miejscu. Gdy tylko zauważyły zawartość jego, od razu rzuciły się na wszystko. Tym sposobem wylądowały na podłodze, trzymając w rękach szklanki z… kawą. Jako, że obydwie nigdy tego nie piły, a teraz po wielkim obżarstwie pragnienie dało o sobie znać, musiały sięgnąć po ten napój.
W pomieszczeniu znajdowała się masa najróżniejszych potraw. Od żelków, do paluszków rybnych. Tak więc… jak już zauważyłeś… napój zadziałał ze skutkiem ubocznym. Nie dość, że „pobudził do życia” to zachowanie nastolatek wyglądało jakby upiły się alkoholem.
Tak jak już wspominałem, wszystko co dobre musi się skończyć. Tak siedząc i jedząc kiełbasę, usłyszały dźwięki. Wychyliły głowy i ujrzały budzącą się Steffi. Z prędkością światła wstały z podłogi, a jeszcze szybciej wybiegły z pomieszczenia i zamknęły je. ( od autorki.: Tak samo jak u mnie wczoraj. Prawie się zabiłam, gdy biegłam zobaczyć teledysk rette mich w TV ;D ) Sußigkeiten najwyraźniej nie zauważyła, ze siedzące przed nią osoby są zdyszane i lekko blade.
- Ekhem… chyba na chwilkę przysnęłam. Możecie już wracać do śniadania, - spojrzała się na okno, za którym masa ludzi pracowała w pocie czoła- Albo lepiej nie. Chyba pora śniadania już się skończyła… idźcie sraciować, znaczy się pracować.- przejęzyczyła się blondynka. Podeszła ociężale do drzwi i wypuściła dziewczęta z gabinetu. Nawet nie miała ochoty patrzeć czy wrócą do reszty, czy będą szwędać się po całym budynku. Jednym okiem wciąż spała…
- Słuchajcie… rozprawa się odbyła i…
- I? Jorge nie trzymaj nas w niepewności… tak, czy nie?
- Może chcecie posłuchać tej jakże ciekawej opowieści?
- Nie. Znaczy się powiedz czy wygrałyśmy, a wtedy opowiadaj.- niecierpliwiła się Emily.
- Nie kochana siostrzyczko…najpierw opowieść.
-Od razu, gdy tylko wróciłem z wiezienia, pojechałem załatwić prawnika. Wybrałem tego najlepszego, czyli najdroższego- Paola Guano. No czego się nie robi dla siostrzyczki? No jaki ja jestem dobry brat.
- Oj już przestań… nie wymądrzaj się tylko opowiadaj.
- ? A… opowieść… szczerze już mi się odechciało opowiadać- chłopak zrobił minę zbitego psa. Tylko, że w jego wykonaniu wyglądało to jakby dostał szczękościsku.
( rudzielec + mina zbitego psa = szczękościsk)
- Jorge!!!!!!!!!!!!! To powiedz chociaż czy wygrałyśmy.
- No a jak myślisz? Najlepszy adwokat w Austrii… i mieliśmy niby przegrać?-
- To… to… jesteśmy wolne?
- Tak.
Cisza. Nie słychać trzech miarowych oddechów, tylko jeden lekko przyspieszony. Dziewczęta wmurowało. Nie mogły wypowiedzieć słowa. Przecież nie co dzień wygrywamy sprawę w sadzie, w totolotka, czy w cos innego.
- Odezwiecie się? Nie? Okey. Wasze milczenie wyjaśnia wszystko- chłopak wyszczerzył zęby. Trochę żółtawe, lecz zadziwiająco proste.
- Och…
- cudownie…- tylko tyle dopowiedziała wciąż milcząca Layne.
Wygranie sprawy oznaczało dla niej dwie rzeczy. Jedna, to wolność. Wreszcie, po trzech latach udręki, zazna smaku wolności. Druga- gdzie się podzieje? Rodzina nie przyjmie jej z otwartymi ramionami, pieniędzy nie ma. I co dalej?
Ostatni raz oglądają te mury, ściany oraz ludzi. Być może ostatni raz tu przebywają. Rozstać się z tym miejscem nie jest łatwo, jak i trudno. Jest po prostu ciężko opuścić miejsce w którym przebywało się codziennie dwadzieścia cztery godziny na dobę, dwanaście miesięcy w roku. Tak samo jest z tobą jak się przeprowadzasz do nowego domu. Z jednej strony- jak najszybciej chcesz stad wybyć, z drugiej nie możesz zatrzeć tego sentymentu do tego miejsca. Nie możesz zapomnieć tego zapachu, tego otoczenia, wszystkiego co się tyczy tego miejsca. Niestety- Pan Bóg kiedy tworzył człowieka, dodał każdemu także sentyment, który ujawniał się w najdziwniejszych miejscach. Layne trudno było zapomnieć ten zapach stęchlizny, wilgoci, do którego już się przyzwyczaiła. Zaś Emily nie chciała opuszczać tego miejsca, bo wiedziała, że jej drogi i przyjaciółki się rozejdą, co było dla niej bardzo bolesne. Obydwie z wesołymi minami, lecz smutnymi ognikami w oczach, ostatni raz spojrzały na budynek.
Ten kolor zgniłej zieleni, który napawał je o obrzydzenie- teraz bił ciepłem i troską. Ci wszyscy ochroniarze, strażnicy i jedna nieszczęsna pani Sußigkeiten wciąż chodziła w ten i spowrotem przed oczyma nastolatek. Tak, to już. Życie, może nie sielankowe, lecz za darmo się skończyło. Teraz trzeba będzie pracować na utrzymanie.
- Emily… nie chcę opuszczać tego miejsca… tyle tu się wydarzyło…- głos Layne powoli się łamał. Tak jak ostatnim razem- przyjaciółka przytuliła ją i głaskała po głowie. Wciąż pamiętała o jej problemie.
- Layne… mogę ci pomóc. Jeśli nie masz się gdzie podziać… z chęcią „przyjmę cię pod swój dach”. Dla mnie to nie problem, a wręcz przyjemność. Jeśli oczywiście chcesz- zaproponowała, a Layne nie odpowiedziała. Tylko przytuliła ją jeszcze bardziej. Ta poczuła na swojej bluzce ciepłe łzy płynące strumieniami. Przyjaciółka o złotym sercu…
####
i to koniec czesc 6
a koniec jest taki jaki jest bo piszac to sluchalam avril lavigne- i'm with you... i jeszcze duzo duzo innych
hyhy
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Free dnia Piątek 02-06-2006, 20:05, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 02-06-2006, 19:16 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT
Wczesnym rankiem, kiedy to jeszcze cała przyroda się nie zbudziła, w więziennej celi, nasza bohaterka, nagle się zbudziła.
To powtorzenie walnelo mi po oczach juz w pierwszych zdaniach.
Ale ogolnie bardzo ladnie.
Szczegolnie koncowka mi sie podobala.
Takie ciepelko... ahhh
Cudne kochana!
No, a dzisiaj dopiero 2 czerwca, to jeszcze na dzien dziecka moze sie liczyc.
No to co... przymykam sie. Co bede wiecej gadac?
Czekam na kolejna czesc i dziekuje za wszystko.
Pozdrawiam.
~DDM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EwCiAaA
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 02-06-2006, 19:34 Temat postu: |
|
|
oj leniuszku leniuszku ... narseszcie sie doczeklaa ... dobrze ze ta czesc jest taka dłuuuga ...chociaz nie dokonca zaspokoiłas moj głód ale dobre i to ... wiesz dobrze ze wspanile napisalas i czekam juz dalej głodna jak wilk na nasteone dziełko ... pozdrawiam i zycze weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Piątek 02-06-2006, 19:45 Temat postu: |
|
|
oh avril lavigne- i'm with you powiadasz ?
ja tez tego sluchalam na koncu xD buhehe
noo podoba mi sie
azz ta koncowka ... taka.. xD ze nie wiem heh..
no i to tylko ten blad ktory juz wytyczyla DDM
klaniam sie i zegnam ... Simple
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Piątek 02-06-2006, 21:43 Temat postu: |
|
|
No to teraz ja
W sumie to wydaje mi się, że powinnaś bardziej dopieszczać te wszystkie części. W ten sposób uniknęłabyś zbędnych powtórek i błędów stylistycznych.
Wiem - jestem dziwna, ale najbardziej rozśmieszył mnie moment, w którym dziewczyny dorwały sie do jedzenia. One jadły kiełbasę?! Ja bym się prędzej za czekoladę zabrała...
Dwa błędy, które chyba najbardziej rzuciły mi się w oczy:
Free napisał: |
Ostatni raz spoglądając na te mury, ściany oraz ludzi. |
Mury to w pewnym sensie to samo co ściany. Trzeba było któreś z nich wyciąć.
Free napisał: |
Sentyment, który ujawniał się w najdziwniejszych miejscach. |
To zdanie jest poprostu...nielogiczne. Sentyment jest cechą, z którą się rodzimy i nie można nad nim pracować (czyli nie jest cechę charakteru). Trzeba to raczej zaliczyć do usposobienia - człowiek może być bardziej lub mniej sentymentalny.
No dobra, ja już się nagadałam. Czekam na następną dopieszczoną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Sobota 03-06-2006, 9:53 Temat postu: |
|
|
Dobry! Sorki, że nie wpadałam, ale jakoś nie miałam zbytnio czasu. Ale jestem.
Część fajna. Ładnie napisana i ten Guano! Ahhh...Guano Apes No kochana postarałaś się! Ciekawie się zapowiada. Co prawda już raczej wiem jak pozna TH, ale zawsze może się to stać inaczej, nie? Ok już nie przynudzam i tylko pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jeanne
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sobota 03-06-2006, 16:06 Temat postu: |
|
|
już też się domyślam xd
jupi news
dzięki za prezencik
jupi ale super
szybko
czy ja gadam od rzeczy? lol
sorka le mi dziś odbija
cudne xD
słodkie xD
boskie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Missy
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Piekła rodem :)
|
Wysłany: Wtorek 06-06-2006, 13:38 Temat postu: |
|
|
Puściłam do tego na koniec - przypadkiem - "I jeszcze" Piaska.
Mało sie nie rozpłakałam!
Takie ciepłe...wspaniałe...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Missy dnia Wtorek 06-06-2006, 19:34, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|