|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 11:40 Temat postu: Wszystko przemija, pamięć pozostaje+ |
|
|
Zapewne są błędy, literówki, ale to dlatego, bo wykasowali mi Worda.
*
Przejechał palcami po zimnej, srebrnej bransolecie, dość cienkiej, lecz bogato zdobionej. Druciki ze srebra tworzyły najrozmaitsze wzory, poskręcane, powyginane w artystycznym nieładzie. Tylko ktoś taki jak Bill Kaulitz potrafił dostrzec w niej prawdziwe piękno.
Ale nie tylko on to potrafił. Był też ktoś inny, wyróżniający się z tłumu, choć na pozór taki sam jak reszta. Lecz wystarczyło spojrzeć na te zielone oczy i już było wiadomo, z kim się ma do czynienia.
- Idę do Kat, wrócę wieczorem.
- Tylko uważaj na siebie.
- Mamo, nie jestem dzieckiem!
Kąciki jego ust wygięły się lekko ku górze. Zawsze pragnęła, by traktować ją poważniej, niż wskazywał na to jej wygląd.
A tą cechę akurat pamiętaj doskonale; czarne włosy, ścięte do podbródka, ładnie wypazurkowane okalały jej drobną, ale i pełną charakteru twarz. Na samym czubku głowy sterczały niesforne kosmyki, zabarwione na ostry róż, nadające jej jednocześnie drapieżnego, jak i figlarnego wyglądu. Zielone tęczówki zawsze były otoczone czarną kredką, czasem i cieniem; mocno wytuszowane rzęsy tworzyły rozłożysty wachlarz wokół ładnych, proporcjonalnych do twarzy oczu. W dolnej wardze znajdował się kolczyk, który zawsze przysłaniał delikatny, bezbarwny błyszczyk, którym smarowała usta.
Ciało miała chude i blade. Przebyta anoreksja, rozwód rodziców i stres w szkole odbił się właśnie na tym. A mimo to uśmiechała się - tak nieśmiało, uroczo, a jednocześnie zabawnie.
Była "mieszanką Cini Minis i Crunchy", jak sama o sobie mówiła. Słodka, a jednocześnie wybuchowa.
Uśmiechnął się mimo woli na to wspomnienie. Była taka oryginalna. Taka inna. A jednocześnie tak podobna do niego.
- Wiesz, matka się denerwuje. Zabrania mi już zupełnie wychodzenia po dwudziestej.
- Martwi się.
- Zupełnie nie rozumiem, po co.
- Widocznie ma powody.
Wtedy jeszcze nic nie przeczuwał. Nie patrzył na nic, liczyła się tylko ona. Jej uśmiech, jej spojrzenie, jej dotyk. Potrafiła najlepiej odgadnąć targające nim uczucia, jeśli nie wliczając w to Toma. Ale Tom był jego bratem, bliźniakiem w dodatku, znali sie od urodzenia. A z nią ile się już zna? Trzy lata? Czy to tylko, czy aż trzy lata?
Jednak te trzy lata wystarczały, by mu jej teraz brakowało. Brakowało strasznie.
- Będę nocować u Kat. Nie będę się pałętać po dworze, idę prosto do niej!
- No dobrze... Tylko póść mi sygnał, abym wiedziała, że doszłaś bezpiecznie.
Tej nocy sygnału nie było. Nie było odzewu. Bill doskonale pamiętał, jak jej matka zadzwoniła do niego z zapytaniem, czy nie ma przypadkiem jej córki u niego. Nie było.
Wtedy jeszcze nie wziął tego na poważnie. Pewnie spotkała kogoś znajomego i się zagadała. Pewnie poszła jeszcze do sklepu malarskiego, który tak uwielbiała. Pewnie zapomniała.
Ale... Nie odbierała komórki. Była wyłączona. Nikt nie mógł się do niej dodzwoinć. Jej matka wyrywała sobie włosy z głowy, że nie wzięła ani telefonu, ani adresu Katrin, z którą jej córka znała się zaledwie od kilku miesięcy.
Zapewne się rozładowała. Albo ją zgubiła. Albo jej ukradli.
Bill nadal ze spokojem podawał możliwe rozwiązania jej matce. Jednak nic nie pomagało. I nie wiedział, czy dlatego, bo były tak marne czy dlatego, bo przez telefon.
Matki Isabell nie dało się uspokoić.
- Bill Kaulitz przy telefonie?
- Tak, słucham?
- Tak, tak, słuchaj. Mamy ją, jest tutaj z nami. Póki co - jest cała i zdrowa. Ale to się może w zaskakująco szybkim tempie zmienić.
Pamiętał, jak dreszcz przerażenia przebiegł mu po plecach. Doskonale wiedział, o kogo chodzi. I doskonale wiedział, co mogą zrobić Isabell, kimkolwiek byli.
- Czego chcecie?
- Oddamy ci ją za jakieś... Dziesięć tysięcy euro. Wiemy, że tyle masz. Dzisiaj do godziny dziewiątej rano włożysz je do koperty, a ją umieścisz w śmietniku przy sklepie malarskim. Zrozumiano?
- A co z nią?
- Dostarczymy ci ją pod dom, nie bój się... I nie wzywaj glin, bo tym samym ustawisz jej życie na ostrzu noża. Zrozumiano?
- Oczywiście...
Zacisnął wargi. Był taki głupi. Bał się tajemniczych szantażystów, bał się tego, co zrobią Isabell. I nie wezwał policjii. Myślał, że wszystko pójdzie łatwo... I nie powiedział nikomu. Ani matce Isabell, ani Tomowi. Nikomu.
I poszedł, zaniósł rozmówcom dziesięć tysięcy euro. Jego ostatnie ciężko zarobione pieniądze. I nie tylko jego - także Toma, Gustava i Georga. Które miały pójść na nowy sprzęt. Na nowe wyposażenie. I wszystko stracone...
- Dobrze się spisałeś...
- Gdzie jest Isabell?
- Idź zobacz za dom, wśród krzaków...
Biegł tak szybko, jak jeszcze nigdy w swoim życiu. W boku natychmiast pojawił się ból, z płuc ciężko wydobywało się powietrze. A mimo to biegł. Jakby to był jego ostatni bieg.
Znalazł krzaki, o których mówił szantażysta. Niepozorne, szumiące cicho na wietrze. Pełne zielonych liści i brązowych gałązek, z których jednak połowa była teraz połamana.
Jego oddech przyspieszył, gdy zaszył się w zieloną gęstwinę. Wypatrywał na ziemi jej ciała, jak przypuszczał, pogrążonego we śnie, aby nie mogła widzieć tamtych ludzi.
Nareszcie ujrzał przebłysk jej czarno-różowej bluzki. Łamiąc gałęzie, przedostał się do niej. Ukląkł przy czarnowłosej dziewczynie, której pojedyńcze kosmyki włosów przykleiły się do mokrej szyi. Chciał je odgarnąć...
Minęły już dwa lata, a on wciąż nosił w sercu ten ból. On wciąż pamiętał. Pamiętał każdy szczegół jej wyglądu, pamiętał każdy szczegół tamtych dwóch dni. Wspomnienia odżywały i wiły się niczym węże w jego umyśle, co chwila kąsając jadowicie.
Pamiętał doskonale karteczkę, którą znalazł przy jej ciele. Którą trzyma teraz w małym, srebrnym kuferku. Srebrny... Uwielbiała srebrną biżuterię...
Jednak zmieniliśmy zdanie... Do następnego razu!
Potrząsnął głową pozwalając, by czarne włosy zatańczyły wokół jego twarzy. Do oczu napłynęły łzy, które jednak natychmiast przepędził.
Spojrzał na bransoletę, którą mu dała. Którą teraz trzymał w ręku. I na malutki, srebrny napis, wyryty na szlachetnym metalu:
Wszystko przemija, pamięć pozostaje.
*
Można już mnie gryźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
werewolf
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ........
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
Łał. Dziwna. Inna. Oryginalna. Podobało mi się . Każdy ją rozumie na swój sposób. Ja zrozumiałam... jak zwykle na swój pokręcony, pesymistyczny sposób . Jak to ja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 14:31 Temat postu: |
|
|
Bardzo ladne. Uwielbiam takia tworczosc. Niesamowite...
Wspaniale dobrane slowa, barwne opisy...
Ogromnie mi sie podoba...jestem pod wrazeniem.
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djbabcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
Tess, Tess, Tess, Tess, Tess, mogę tak długo. Bo co mam napisac? Że to piękne? Że wspaniałe? Że czytałam to jak w transie? Nie, bo żadne słowa, czyny, gesty nie oddadzą tego co bym chciała. Nic, rozumiesz? Ty i inni, rozumiecie? Nie wiem dlaczego pisze komentarz skoro niewiem co napisac, powiedzieć. Bo Tess jedyne co moge z siebie wykrzesać to, to, że tylko ty piszesz tak, tak na swój sposób, że jesteś jedyna, jedyna jaka istnieje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 15:20 Temat postu: |
|
|
Ach, jestem mile ucieszona, że mnie nie zagryzliście. I że jeszcze żyję...
Werewolf: "Dziwna. Inna. Oryginalna." - zupełnie, jak ja . A właśnie chciałam sprawić, by każdy rozumiał na swój sposób.
DDM: Ach, czuję się doceniona, że ktoś wspomniał opisy . Bo sie nad nimi namęczyłam... Co chwila poprawiałam, co chwila coś dopisywałam...
Djbabcia: "Jedyna jaka istnieje"... Ach, jak to pięknie brzmi... Ale każdy jest inny. Każdy różny. Każdy jest jedyny na świecie. I ja również...
A dla mnie liczy się każdy komentarz, choćby pusty - bo wiem, że ktoś przeczytał. Bo wiem, że kogoś to zainteresowało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 16:05 Temat postu: |
|
|
Tess...nie wiem co powiedzieć
" Napisz, że cię zatkało"
Taak bez wątpienia zatkało mnie
I wiesz co, piszesz w charakterystyczny sposób. Nawet gdybyś zmieniła nicka...czyba domyśliłabym się, że to Ty. Może to głupie, ale jednak prawdziwe.
"Prawdziwe"
Zazdroszczę Ci...
"Chciałabyś pisać tak jak Tess co Rowena ???
Tak chciałabym...sorry więcej nie jest w stanie wystukać. Czekam na nastęone dzieło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoZłegoToNieJa!!
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ? Z kapusty...czy bociana? Oto jest pytanie...
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
Jej...podoba mi się...i powtórze słowa innych..."orginalne"...heh ale przyznam, że to nie jest na mój intelekt haha jak dla mnie trochu za trudna ta lektura...ale za drugim razem pojęłam haha pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 16:45 Temat postu: |
|
|
Tess...tych opisów nie da sie nie zauwazyc, bo sa wspaniale...
Naprawde masz wielki talent, chcialabym tak pisac...
Choc jeden procent twojego talentu w moich rekach przynióslby mi nieopisane szczescie...
Prosze napisz cos jeszcze, moze masz jakis pomysl w swojej genialnej glówce?
Napewno przeczytam! Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
Lady Rowena: Charakterystyczny sposób? O lol . Jak miło . A więcej dzieł zostało "wstawionycy" do działu "Śmietnik" z przyczyn mi nieznanych '.
Czytnij: Za trudna? Hah '. Nie sądziłam, że aż tak trudna do strawienia będzie '.
DDM: Ja mam wiele pomysłów... problem w tym, że nie wiem, od czego zacząć '.
Ale ja i talent? Ja jestem tylko taką Taboreciarką ze swoją wierną gromadką Taboretów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoZłegoToNieJa!!
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ? Z kapusty...czy bociana? Oto jest pytanie...
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 17:09 Temat postu: |
|
|
Tess - kochana, mówie, że mi jako inteligentnej osobie (tia...akurat) musisłam się zdeczka wyśilić haha...ja jak to ja...wole pisać komedie ...chociaż miałąm tu moją jednoczęściówke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 18:16 Temat postu: |
|
|
Na początku nie wiedziałam kim jest ta dziewczyna, a w pewnym momencie pomyślałam że to Bill nią jest XD <ale idiotyzm>
Ale.. podobało mi się. Inne. Ciekawe.
Zresztą, mi się zawsze podoba to, co dobrze, Mistrzyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 18:41 Temat postu: |
|
|
Tess ty chyba jeszcze Taboreciary ze stadem Taboretow nie widzialas...eh
Prosze napisz cos jeszcze! Blagam! Czekam cierpliwie i juz sie zamykam:) Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gondor, Czwarta Epoka
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:41 Temat postu: |
|
|
Jesteś niezaprzeczalnie jedną z najlepszych pisarek na tym forum.
Wstrząsnęłaś mną.
Szarpnęłaś.
Uderzyłaś w twarz.
Zrozumiałam.
Czarna rzeczywistość.
Jeśli masz tak dalej mnie bić, to nawet nadstawię Ci policzek.
Mam nadzieję, że Ty też zrozumiałaś moją aluzję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 17:07 Temat postu: |
|
|
Nie odpisuję zbyt często, bo nie chcę sobie nabijać postów. Lepiej poczekać, aż nazbiera się kilka odpowiedzi i wtedy napisac, niż odpowiadać na każdy post .
Czytnij: Tak, Tobie komendie wychodzą doskonale . A jednoczęściówki nie miałam okazji przeczytać...
Madzia: Ja? Ja Mistrzynią? Ja jestem tylko Taboreciarką z gromadką Taboretów... A każdy ma inny sposób myślenia - każdy inaczej odbiera .
DDM: Ha, ale Ty na pewno widziałaś - właśnie do Ciebie pisze . A napsizę na pewno - już mam parę pomysłów...
Pinacollada: Ja jedną z najlepszych? Och... Mi to w głowie tylko Taborety... No, trochę próżni też się znajdzie... '. A aluzję zrozumiałam... Mogę jeszcze uderzyć, lecz jednocześnie pogłaskać... Albo jednocześnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 17:16 Temat postu: |
|
|
Tess, nie kłóć się! Odkąd zaczęłam czytać Twojego bloga (a czytam od początku, lecz przyznam bez bicia że odstatnio go zaniedbałam), jesteś moją Mistrzynią.
I każdy mój komentarz Twojej twórczości będzie się kończył tym zdaniem, o tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 11:30 Temat postu: |
|
|
jejku śliczne... popieram Lady Rowene.. zatkało mnie. Te wszystkie opisy są naprawdę niesamowite i wciągające przesyłam ukłony i pozdrowienia..
---------
"Niechciane dla oczu - Widoczne dla serca" ---> moja wieloczęściówka, zapraszam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 13:00 Temat postu: |
|
|
Madzia: No dobra, ja się nie kłócę, bo mnie jeszcze pogryziesz '. Ale ok... Mistrzynią mogę dla Ciebie być XD.
Madison: Nad opisami się męczyłam... Wyciskałam sobie białka z oczu po to, aby były soczyste... Palców omal nie połamałam... '.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BEEstring
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 21:15 Temat postu: |
|
|
Jaa... eee...śliczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zimny Szept
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie miasto o mnie plotkuje
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 15:35 Temat postu: |
|
|
Och...
Wiem co bill czuł w tych krzakach.
Putkę.
To uczucie ogłupienia
To się nie mogło stać
Zaraz tam pójdę, zmienię to.
Nie dało się.
Nie dało...
Już nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jędza
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: meine liebie HELL .!. <3
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 18:00 Temat postu: |
|
|
Jesteś kolejną z kilku osób z tego forum,które potrafią mnie zaskoczyć.
I co mam powiedzieć? "Podobało mi się"? Nie...
Wiesz co? Bredzę.....za dużo mi tego na dzisiaj pomilczę troche....za dużo danych do przetworzenia w moim małym i głupiutkim móżdżku. Idę pod stół. Tak znowu... pod stół...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tess - Sahade Debl
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Soul Society
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 18:06 Temat postu: |
|
|
Hell: Jaa... eee... dziękuję
Collie: Ja nie wiem, jak Ty to robisz, że zwsze wszystko rozumiesz... Zaskakujesz mnie...
Jędza: Posiedzimy sobie razem... Ty pod stołem, ja pod taboretem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 18:22 Temat postu: |
|
|
Tess ty nie mow, ze za takie cos mam cie gryzc:P!
No wiec tak: myslalam, ze opo skonczy sie happy endem, no ale stalo sie inaczej. Jak ja lubie byc zaskakiwana, oczywiscie pozytywnie!
Sliczne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AgNiEsZkA=)
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu:)
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 19:06 Temat postu: |
|
|
Dlaczego większość jednoczęściówek jest taka smutna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zimny Szept
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie miasto o mnie plotkuje
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 19:52 Temat postu: |
|
|
Hm...
A więc skoro porównałaś mnie do Collie... powiem Ci:
Bo psy rozumieją.
PeeSik: Choć i tak wolę koty XP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|