Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 17:12 Temat postu: |
|
|
OK.
Po kolejnej wizycie cioci postanowiłam napisać kolejny part.
Nie wiem czy dobrze wykorzystałam jej prezent.
Wy to oceńcie
Dedykacje:
~durch_den_monsun
lotte
Fistashek
WaRiAtKa
Kawiożyca
Diancia
Liebkosung
Zuzka
Agaciara
Part 6
~*~*~
Słońce powoli chyliło się ku zachodowi ustępując miejsca królowi nocy. Był tak piękny, a zarazem tak tajemniczy. Idealnie rządził swoimi własnościami. Każdą najmniejszą gwiazdkę umieszczał w odpowiednie miejsce. Te, które straciły swój blask oddalał na emeryturę do miejsca w którym mogły zostać zwykłymi ciałami. Bo przecież gwiazdy to dusze. Kiedy ktoś umrze staje się jedną z nich. Po odbyciu swojej kary wraca na ziemię. Jednak jest już kimś innym. Kocha inaczej. Myśli inaczej. I czuje inaczej.
Czarnowłosy chłopak kroczył jedną z berlińskich ulic. Jego głowa była zaprzątana przez milion różnych myśli. Kolejny stracony dzień. Na co? Na bezsensowne myślenie. Na przejmowanie się duperelami. Ale dla niego to nie były duperele.
„Być, albo nie być – oto jest pytanie
Czy jest szlachetniej i godniej z pokorą znosić pociski zajadłego losu?
Czy też stawić czoło nawałnicy nieszczęść i w walce je pokonać?
Umrzeć, zasnąć
Gdyby wiadomo było, że to położy kres boleści serca
I niezliczonym wstrząsom, jakich ciału natura nie szczędzi
Kres taki byłby ulgą
Umrzeć, zasnąć
Zasnąć, i śnić może?
W tym cały problem...”
O tak. Słowa Szekspira w pełni opisują rozdarcie jego duszy. Problem z wyborem. Z niewiedzą. Bezradnością. Ale jaki on miał wybór? Może to wszystko to wymysł jego pieprzonej wyobraźni? Albo głupi sen? Obudzi się i będzie zwykłym nastolatkiem. Bez problemów. Bez potrzeby bycia dorosłym. Wszystkie decyzje będą podejmować za niego rodzice. Lecz nie! On musi zmierzyć się z rzeczywistością. Wiedział co go czeka. Sam pragnął sławy, pieniędzy.
Drugi raz stał dzisiaj przed tymi drzwiami. Drugi raz zastanawiał się. Wejść czy nie. Wszedł. Bez pukania.
- Tom sory, że wybuchłem. – Przepraszał brata.
- No ok. Miałeś prawo. Ja też pewnie bym tak zareagował.
- A skąd wiesz o tym, że Cornee miała bliźniaczkę? – Zadał dręczące go od dłuższego czasu pytanie.
- Bo widzisz Bill... – Tom zaczął bawić się swoim dreadem. – Czasami jak Cornelia nie mogła do ciebie przyjść to przysyłała Lisę. – Ostatnie powiedział z taką prędkością, że trudno go było zrozumieć.
- Więc jej siostra miała na imię... Coś ty powiedział?! Zamieniały się?! – Wybuchł kiedy zrozumiał słowa brata.
- Chcę zostać sam. – Powiedział i poszedł do siebie.
Położył się na łóżku. Płakał. Tak. On - Bill Kaulitz płakał. Teraz wróciło do niego wszystko. Jak osoba którą kochał mogła go oszukiwać? I to w taki sposób?! Przypomniał sobie jeden dzień. Jedną rozmowę.
Siedziała mu na kolanach. Była dziś jakaś nie w sosie. O wszystko się obrażała, nie chciała go nawet pocałować.
- Co się stał kochanie? – spytał z troską na twarzy.
- Nic. Gorszy dzień. – Odpowiedziała patrząc w przestrzeń znajdującą się za oknem.
- Co to jest? Nie widziałem tu tego wcześniej. – Wskazał na bliznę znajdującą się na jej szyi.
- Wydawało ci się. Mam to od piątego roku życia. Cornee zrzuciła... Yyy... To znaczy spadłam ze schodów i rozdarłam szyję o wystający gwóźdź.
- Biedactwo. – Powiedział z zamiarem pocałowania jej w szyję. Jednak ona odsunęła się od niego.
- Co jest? – Spytał zdezorientowany.
- Mówiłam ci. Mam gorszy dzień. Lepiej już pójdę. – Pocałowała go w czoło i odeszła.
Przecież widział to. Za każdym razem kiedy później przychodziła szukał tej blizny. I co? Nie było jej. Czemu nie zastanowiło go to? Czy miłość aż tak zaślepiła jego oczy? Chyba tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 17:20 Temat postu: |
|
|
1?
Edit:
Tak, pierwsza. Po mimo gorączki i bólu głowy przeczytałam new parta. Piękne, cudowne cóż więcej mam powiedzieć. Przecież ty wiesz, że mi się podoba każde zdanie.
"Bo przecież gwiazdy to dusze. Kiedy ktoś umrze staje się jedną z nich. Po odbyciu swojej kary wraca na ziemię. Jednak jest już kimś innym. Kocha inaczej. Myśli inaczej. I czuje inaczej."
A to było piękne. Sama nie wiem czemu akurat to mi się spodobało. Tak jakoś, tak poprostu, tak inaczej.
Pozdrawiam i dziękuje za dedykacje. ;*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fistashek dnia Środa 10-05-2006, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 17:21 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
No kochana...
Krotko, ale pieknie...
Opisy - mmm cudo! Jak ja to uwielbiam...
Jestem pod ogromnym wrazeniem. Zblizajacy sie koniec roku szkolnego podzialal na Ciebie niesamowicie! Swietnie piszesz...
z kazdym partem wspanialej,....
Pokazujesz, ze nie ma dla Ciebie granic!
Pozdrawiam i czekam na wiecej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Płomyczek
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 17:38 Temat postu: |
|
|
No no siostrzyczko.
Podoba mi się.
Ciekawie piszesz.
( wyobrażam sobie Twoją minę jak to przeczytasz )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 18:29 Temat postu: |
|
|
Wykorzystałaś ciocię doskonale, jak zawsze...
Cudne opsiy... zwłaszcza na samym początku...
Kocham takie...
Wszystko było tu tak cudowne...
Wszystko tak idealnie pasowało do siebie tworząc całość lecz gdyby to rozdzielić na akapity również urok tego byłby nieodparty. Ja jednak wolę całość
Tylko ta część taka krótka?
Dlaczego?
Nie chcesz nam dać więcej szczęścia?
Nie, ty napewno chcesz więc co? Niemożesz?
No tak, mówiłaś, że masz ograniczony dostęp do kompa.
Więc dziękuję ci, że mimo tego napisałaś kolejną wspaniałą część.
Pozdrawiam i czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diancia
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od pewnego człowieczka znanego pod pseudonimem ona1666
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:35 Temat postu: |
|
|
Jak tam twoje natchnienie???
Bo z tego co przeczytalam to czule sie wspaniale.
I jest z nim coraz lepiej.
Seriacko
Ja tez tak chce!!!
Ale najwyraźniej nie mozna miec wszystkiego.
Do tego jestem blondyna.
Trzeba cierpiec za swoje grzechy.
Chyba moje poprzednie wcielenie bylo niezlym ziolkiem.
A twoje na pewniaka bylo dobre.
Twoj talent mowi sam za siebie.
Ale nie bede sie ropedzac.
Nie chcesz miec chyba litani twoich zalet.
Za dobrze cie znam zeby to wypisywac.
Jest swietnie.
Trzymac tak dalej.
Czekam na dalszy rozwoj twojej tworczosci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:13 Temat postu: |
|
|
Fistashek - dziękuję. Dziękuję. Ale Ty się nie przemęczaj czytając moje opowiadanie tylko kuruj się.
~durch_den_monsun - och uwierz, że stać mnie na więcej. Ale powstała jakaś bariera której nie mogę przebić.
Płomyczek - patrzcie, nawet moją siostę tu przywiało.
WaRiAtKa - nie wiem czemu krótka. Ale może dlatego, że trudno mi pisać z mamą krzyczącą mi nad głową, Oczywiście, że chcę Wam dać więcej szczęścia. Ale czy jestem w stanie? Czy to opoowiadanie Was zadowala? Wątpię.
Diancia - przecież ja też blondynka. Tylko ciemna. Dzięki za komenta. Moje zalety? Kochana wymienisz mi je jutro w szkole?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lotte
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:33 Temat postu: |
|
|
I co ja mogę powiedzieć?
że mi się spodobało...nie, to zbyt płytkie.
To było piękne i cudne...
Jedno tylko mi się nie spodobało..długość parta.
Ale nie czepiam się, bo notki dodajesz często.
życzę duzo weny.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że z mamusią nad głową ciężko się pisze Moja mnie ostatnio też strasznie wkurza
Tak wiem, że chciałabyś nam dać więcej tego szczęścia bo ty jesteś osóbką o dobrej duszy... A twoje opko daje nam szczęście i to ogromnie. A przynajmniej mi je daje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 15:01 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za dedykacje.
Ech, czemuż takie krótkie!? Hmmy. Tak, tak pomimo, ze sam jest bliźniakiem nie wpadł na to. Tylko po co go oszukiwała?! Czemu? Czekam z niecierpiliwością na kolejną cudowną notkę :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 15:51 Temat postu: |
|
|
lotte - i co ja mam Ci teraz powiedzieć? Że dziękuję? To jest tak pospolite. Chciałabym w jakiś inny lepszy sposób to wyrazić, ale widać jestem płytka...
WaRiAtKa - cieszę się, że moje opowiadanie daje Ci szczęście. No i ja wcale nie jestem osóbką o dobrej duszy...
Liebkosung - nie masz za co dziękować. Co do długości to chyba taka musi być. A na reszte pytań Ci nie odpowiem. Tajemnica autorska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lotte
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 15:57 Temat postu: |
|
|
Jakbyś była płytka, to nie pisałabys tak wspaniałego opka.
A jeśli chcesz dziękować, to nie ma za co...
Twoje opko czytma z przyjemości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację dla tak niezasłużonej osoby jak ja...
Dziękuję...
Część piękna...
Nie mam co napisać bo tego nie da dobrać się w słowa.
Kocham Cię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:58 Temat postu: |
|
|
A ja jestem pewna, że masz aniołka ukrytego w duszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:17 Temat postu: |
|
|
lotte - Mam za co. Bo w sumie wcale nie musisz tego czytać.
Agaciara - Cieszę się, że poświęciłaś swój cenny czas na moje opowiadanie. Buziaki.
WaRiAtKa - hehe. Takeigo z rogami napewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:24 Temat postu: |
|
|
No rogi się często bardzo przydają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lotte
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc ;)
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:25 Temat postu: |
|
|
Owszem nie muszę.
Ale chcę.
I to się liczy....
A tak przy okazji kiedy next part?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:33 Temat postu: |
|
|
WaRiAtKa - no na przykład jak się kłucę z nauczycielami albo mamą.
lotte - to zależy kiedy ciocia wena przyjdzie. No ale raczej jutro. Bo dziś nie mam siły, a potem to napiszę już po weekendzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:36 Temat postu: |
|
|
No to w tych najlepszych momentach ci te różki wychodzą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 15:56 Temat postu: |
|
|
Nie wiem.
Ta część mi się nie podoba i jest krótka.
Ale zamieszczę ją jak obiecałam.
Dedykacje:
Fistashek
~durch_den_monsun
Płomyczek
WaRiAtKa
Diancia
lotte
Liebkosung
Agaciara
Part 7
~*~*~
Dredowłosy chłopak siedział w wielkim fotelu. Rozmyślał. Tylko nad czym? Co go tak trapiło? Zastanawiał się czy dobrze zrobił. Czy przemyślał to, co powiedział Billowi. Ale nie przeżyłby okłamując dłużej brata. Wstał. Podszedł do nocnej szafki. Wyjął z niej notatnik. Czarny. Skórzany. Kosztował pewnie setki. Otworzył w miejscu gdzie były sklejone ze sobą dwie kartki. Zakleił je tak na wszelki wypadek. Jednym ruchem rozerwał kawałki papieru. Wyjął telefon. Wystukał numer. 555 269 997- brzmiało mu w głowie. Tylko co jej powie? Po co dzwoni? Zrezygnował. Rozłączył się. Nie! Zrobi to. Ona ma prawo wiedzieć...
Gdzieś po drugiej stronie Berlina, gdzie życie wydawało się łatwiejsze, na drewnianej ławeczce siedziała dziewczyna. Kucyk jej blond włosów bujał się to w prawo, to w lewo. Zgodnie z ruchem wiatru. Jedna z jej stóp jeździła po zniszczonej deskorolce. Patrząc na nią ktoś pomyślałby, że jest typową niegrzeczną dziewczynką. Chuliganką malującą sprayem płoty, budynki. Palącą trawkę z „blokersami” skejtówą. A ona? Była kameleonem. Przybierała pozę i wygląd adekwatny do sytuacji. Tak ją nauczono. Poczuła wibracje w kieszeni. Wyjęła z niej telefon i odebrała.
- Słucham? – Odpowiedziała jej cisza.
- No słucham! – Powtórzyła.
- Cześć. – Usłyszała. Skądś znała ten głos. Tylko skąd?
- Z kim rozmawiam? – Spytała.
- Tu... – Cisza. – Tom Kaulitz. – Teraz to ona milczała. Nie spodziewała się telefonu od niego.
- Jesteś? – Usłyszała.
- Tak. – Tylko tyle była w stanie wybełkotać. „Czego on chce” – myślała.
- Lis. Chciałbym się z tobą spotkać. – Poprosił niepewnie chłopak.
- A po co? – Wyrwało się jej. Odruchowo położyła dłoń na ustach.
- Chciałem z tobą pogadać.
- Ok. To gdzie i kiedy?
- Za dwie godziny w „Club Cafe”?
- No to do zobaczenia. – Powiedziała i rozłączyła się. Wstała z ławki i pojechała do domu.
Zerwał się z krzykiem. To był tylko sen. Spokojnie. Zaczął się uspakajać. Wziął leżącą na ławie szklankę i wypił duszkiem jej zawartość. Usnął siedząc. Pierwszy raz mu się coś takiego zdarzyło. Zbyt dużo problemów. A może zbyt mało? Przecież są na świecie ludzie którym przydarzają się gorsze rzeczy. Tak. Nie powinien marudzić. Przecież jest mu „dobrze”. Przekręcił głowę w bok. Po jego prawej stronie na podłodze leżało mnóstwo kartek. Powiedziałbyś burdel. Ale nie. Dla niego to oznaczało powrót. Lecz czy po tym wszystkim odzyska miłość fanek? Czy będą jeszcze chciały słuchać tego co będzie śpiewał? Nie ważne. Nie zależy mu na nich. Liczy się tylko to co on ma ze śpiewu. A ma dużo...
Biegł ulicami Berlina. Miał już pięć minut spóźnienia. „Ale wtopa. Najpierw proszę ją o spotkanie a potem się spóźniam” – Pomyślał. Stanął przed budynkiem kawiarni. Zobaczył ją przez szybę. Ogrzewała sobie dłonie znajdującą się w kubku kawą. Wyglądała jak Cornee. Te same szare oczy. Ten sam uśmiech. Nawet pochylała się nad stolikiem w ten sam sposób. Postanowił, że wejdzie. Nie będzie stał jak idiota i się na nią patrzył. Powitała go ciepłym uśmiechem. Ale w jej oczach można było odnaleźć ciekawość. Usiadł naprzeciw niej. Nie minęła chwila, a pojawił się obok nich kelner.
- Colę poproszę. – Zamówił Tom. – Coś dla ciebie? – Spojrzał na swoją towarzyszkę.
- Nie. Mam już. – Wskazała na swój napój.
- Więc czemu chciałeś się spotkać? – Spytała.
- Bo widzisz... Bill wie o twoim istnieniu. – Powiedział patrząc w jej oczy.
- Co?! – Zerwała się do pozycji stojącej.
- No tak. – Złapał ją za rękę.
- Usiądź to Ci wszystko opowiem. - Powiedział do niej. Bał się trochę jej reakcji bo mina dziewczyny nie mogła oznaczać nic dobrego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 16:04 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT:
O tak. Znowu pierwsza <radocha> hehe.
Kochana i co ja mam ci powiedzieć?
Zadedykowałas mi tą piękną część choć w ogóle nie powinnaś.
Mówisz, że nie wyszła, a tak wcale nie jest.
POdoba mi się. Ale przeciez ty to wiesz.
Wiesz też, że będe czekać z utensknieniem na kolejnego pięknego parta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 16:32 Temat postu: |
|
|
Może i jest krótka ale co z tego kiedy treść taka piękna?
Zawiera wszystko to co mieć powinna.
Piękne opisy, cudowne dialogi.
Mówiłam ci już, że tak pięknie dobierasz słowa?
Tobie się nie podoba? To strasznie jestem ciekawa jaka musiała by być część, byś była z niej zadowolona...
Pozdrawiam i czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 20:38 Temat postu: |
|
|
Fistashek - Znów jesteś ferst! Dziękuję Ci za te miłe słowa. Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczą.
WaRiAtKa - Kochana nie podoba mi się. Napisałam ją tak, żeby była. A nbie powinnam tego robić, przecież pisanie nie na tym polega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 20:42 Temat postu: |
|
|
Oj kochana...
Wyszla Ci ta czesc, oj wyszla...
I jeszcze de-de dla mnie?
Czym zasluzylam?
Nie wiem... oj nie wiem...
Ale ogromnie mi sie podoba!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
Nie chcę się wypowiadać.
Mam nadzieję, że cię nie uraziłam. Wiesz co się ze mną dzieje.
Nie jestem w stanie napisać ci żadnych sensownych słow.
Nie są przecież one ważne.
Ty i tak wiesz co ja o tej części sądzę.
Jakim ja prawem komentuje ta część?!
DEBILKA ZE MNIE!
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|