Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:03 Temat postu: _You make me wanna la la'' (6) *The end* + |
|
|
Nie umiem pisać tak pięknie jak niektórzy tutaj ale postanowiłam, że zamieszcze moje opo w moim ulubionym dziale hah teraz nic sie nie dzieje ale musicie się wprowadzić w to wszystko. Jak będą błędy to jak to śpiewa Madonna moja wspaniała "Sorry,Sorry,Sorry"
-Bill! Tom! Chodźcie szybko! -zawołała pani Kaulitz ubierając na siebie duży, niebieski sweter.
Tymczasem bliźniakom wcale się nie spieszyło. Bill powoli ubierał spodnie, a jego starszy brat skarpetki.
Pani Kaulitz nie mogła dłużej czekać na synów więc pobiegła przed dom aby przywitać gości.
-Dzień dobry kochanie.- powiedziała tuląc do siebie wysoką brunetkę.
Na twarzy dziewczyny pojawił się sztuczny uśmiech. Kątem oka widziała jak z domu wychodzą pozostali członkowie rodziny.
Najpierw zauważyła wysokiego, czarnowłosego, przystojnego chłopaka o migdałowych oczach.
Od razu przykuł jej uwagę. Zaraz za nim szedł drugi przystojniak, ubrany w za duże o 3 rozmiary ciuchy. Dziewczyna zafascynowała się fryzurą chłopaka, ponieważ nikt z jej znajomych nie miał dredów.
-Jezu,matka znowu nam cyrku narobi. Patrz na tą laskę! Już oddychać nie może.- zaśmiał się starszy bliźniak.
Bill odwrócił się do brata i położył palec na ustach.
-Oj Tom,cicho będziesz? Nie będzie tak wesoło z tą laską. Myślisz, że matka pozwoli nam wyjść do jakiejś knajpy?? Wątpię.Będziemy musieli niańczyć tego dzieciaka.
Na twarzach chłopaków pojawił się smutek i złość. Bill podszedł do dziewczyny jako pierwszy.
-Hej! Jestem Bill, miło mi.-powiedział podając dziewczynie rękę.
-Mi też jest miło. Nazywam się Eve.- odpowiedziała uśmiechając się do czarnowłosego.
-Cześć! Ja jestem Tom.Bill to mój brat bliźniak. Ale nie myśl sobie, że jesteśmy tacy sami!- zaprzeczył Tom podnosząc górny kącik ust do góry.
Eve zaśmiała się po czym podniosła z ziemi swoją torbę.
Dziewczyna była wysoką brunetką. Miała piękne, cieniowane, kasztanowe włosy sięgające do ramion. Jej oczy były duże i zielone. Ubrana była w wycieraną spódniczkę z jeansu i zielony top na ramiączkach. Z kieszeni wystawała jej srebrna komórka.
Tom odrazu zarzucił swój uśmiech nr 456 „dwa dni i jest moja” i podszedł do dziewczyny.
-O! Te torby ciężkie są. To ja je zaniosę, nie będziesz się przemęczała.- uśmiechnął się i podniósł torby.
-Właśnie! Chłopcy bądźcie mili dla waszej kuzynki.- pani Kaulitz uśmiechnęła się i wróciła do domu.
-Kuzynki??!!- krzyknął ze zdziwieniem starszy Kaulitz.
-No tak. Jestem z Berlina.- dziewczyna popatrzyła na bliźniaków i widząc, że oboje dalej nie wiedzą kim ona jest brnęła dalej.- Pamiętacie ciocie Ann??
-Aaaaa ciocia Ann! To ta która wygląda jakby była po 34 operacjach plastycznych??- rzucił Tom.
Czarnowłosy uderzył go pięścią w brzuch, a dziewczyna się zmieszała.
-Hmm.. tak to ta ciocia.- powiedziała śmiejąc się.- Jestem jej córką. Oj, ostatni raz widzieliśmy się z 6 lat temu. Zmieniliście się.- dorzuciła.
-No taa. Ja jestem już facet nie? -zaśmiał się dredziarz i odszedł z torbami w kierunku drzwi.
Czarnowłosy odwrócił się do dziewczyny i zapytał:
-A ile masz lat właściwie??
-A na ile wyglądam??- zapytała poprawiając włosy.
-Strzelam! 15?
-Blisko...
-16?- Bill wytrzeszczył wzrok.
-Też nie.- zaśmiała się.
-No proszę. Nie mów mi, że masz 17 lat.
-A choćbym miała to co? Nie wyglądam na tyle?
-No nie..
-Oj Bill.-Eve zarzuciła na ramię swoją torebkę i minęła czarnowłosego szturchając go łokciem.
'Ona jest ode mnie o rok starsza?! I ja będę musiał ją niańczyć?? O nie Kaulitz. Nie damy się!' powiedział do siebie cicho i wrócił do domu.
-Bill! Kochanie! Eve śpi w twoim pokoju a ty na sofie w salonie. Chyba nie masz nic przeciwko?- zapytała pani Kaulitz kładąc torbę brunetki obok drzwi.
-Ale nie trzeba! Ja mogę spać na kanapie.- oznajmiła dziewczyna widząc grymas na twarzy Billa.
-Spoko Eve. Pośpie na kanapie. Tylko nie dotykaj moich płyt Neny i Green day'a !!- zaśmiał się czarnowłosy.
-Dzięki. Fajny z ciebie kuzyn. -powiedziała czule zarzucając włosami.
Bill zaniemówił. 17-letnia kuzynka go podrywa?? Eee.. Chłopak nie mógł pozwolić sobie na to.
-Dobra wyluzuj Eve. To nic takiego..- zarzucił beznamiętnie.
Tym razem to brunetka zaniemówiła. Odwróciła się na pięcie i wkroczyła do „swojego” tymczasowego królestwa.
-Fajna laska nie?- starszy Kaulitz chwycił za ramię czarnowłosego.
-Nie. Nie w moim typie.- burknął Bill.
-Nie w twoim typie? Eee Bill!! Halo tu ziemia! Nadaje z Magdeburga! Tu kapitan Tom Kaulitz!- zaśmiał się Tom.
-Co w tym takiego dziwnego? Jak ci się podoba to bierz! A poza tym, to nasza kuzynka chłopcze.
-No i co? Ładna laska. A to się liczy czyż nie?- Tom poprawił dredy i pomaszerował „pomóc” nowo przybyłej.
Bill poszedł do kuchni po ciastka. Wyjął z ogromnej szafki na słodycze dwa pudełka biszkoptów w czekoladzie. Na samą myśl o nich oblizał usta i nalał do szklanki mleko czekoladowe.
Gdy już się „zaopatrzył” rozłożył się w salonie na kanapie.
Włączył jakiś film i zaczął obżerać się ciastkami.
Tymczasem Tom widząc jak brunetka nie może poradzić sobie z rozpakowaniem ciuchów podszedł do niej i narzucił na siebie uśmiech 567 „ale jestem słodki”.
-Może pomóc kuzynko??- wziął do ręki jedną z jej bluzek i włożył do szafki.
-Tom?? Ja sobie poradzę. Ale skoro tu jesteś mógłbyś mi podać ten krem co leży obok płyty Neny?? Tylko uważaj! Bill by mnie zabił gdyby coś się stało z jego płytą.- zaśmiała się brunetka puszczając zalotnie oczko do bliźniaka.
-Oh dla ciebie wszystko kuzynko.
Dredowłosy wziął z biurka krem i podał go dziewczynie. Ale to nie było zwykłe podanie zwykłego kremu zwykłej dziewczynie. Tom spojrzał jej głęboko w oczy i uśmiechnął się podnosząc przy tym jedną brew. Speszona dziewczyna również uśmiechnęła się do chłopaka, a na jej policzku pojawił się nikły rumieniec.
-Nie patrz tak na mnie Tom. Peszę się przy tobie.- zaśmiała się wkładając krem do szafki.
-Oj Eve. Normalnie patrze. Mówiłem już, że jestem mężczyzną? -rzucił dredowłosy drapiąc się po głowie.
Brunetka tylko zachichotała i wróciła do rozpakowywania swoich rzeczy.
Tom uznał, że dziewczyna jest oporna więc ponowił swój podryw.
-Hmm.. Eve nie znasz miasta. Może wyskoczymy gdzieś to cię oprowadzę? -zapytał z nadzieją w głosie.
-Nie chciałabym ci psuć planów. A poza tym twoja mama zaoferowała mi pomoc.
-Ale to żaden problem.- Tom uśmiechnął się i podciągnął spodnie.- jak skończysz to idziemy ok?
-No dobra. A Bill?? On z nami nie idzie?
Na twarzy chłopaka pojawiła się złość.'Do cholery! Czy zawsze muszą się pytać o tego głąba?' pomyślał.
-Yyy nie wiem. Zapytamy go jeśli chcesz. -odpowiedział beznamiętnie.
Dredziarz widząc brak zainteresowania wyszedł z pokoju.
Rzucił się na sofę obok brata i wyrwał mu pudełko ciastek.
-Co jest braciszku?? Oporna?? -zaśmiał się Bill.
-Żebyś wiedział. Każda fajna laska tylko o tobie. A! Wyprowadzam się!- burknął zły.
-Że co??!! Ona co?? -Bill zaczął się krztusić. -Ona niby coś teges do mnie?? To niemożliwe.- rzucił wkładając kolejne ciastko do ust.
#~
W nocy brunetka długo nie mogła zasnąć. Siedziała na łóżku skulona i kiwała się w jedną i drugą stronę. Po chwili zeszła z łóżka i błądziła po pokoju młodszego Kaulitza. Oglądała jego plakaty, zeszyty, zdjęcia. Nagle trafiła na zdjęcie które leżało w szufladzie. Była na nim ładna, wysoka blondynka. 'O! Mój kuzynek ma panienkę !'pomyślała i cicho zachichotała.
Po chwili odstawiła zdjęcie dziewczyny i wyszła do kuchni żeby coś zjeść. Idąc tak korytarzem skusiła się żeby zobaczyć śpiącego na kanapie Billa. Na palcach pomaszerowała do salonu i jej oczom ukazał się czarnowłosy, który leżał skulony na kanapie. Przykryty był dużym czerwonym kocem. Brunetka usiadła na fotelu i wpatrywała się w śpiącego chłopaka jak w obrazek.
Nagle Bill otworzył oczy i widząc Eve zerwał się jak poparzony okrywając się kocem.
-Co tu robisz?? We własnym domu już spać nie można normalnie?- burknął zły.
-E, przepraszam bo ja..- wydusiła dziewczyna.
-Ehh..- westchnął chłopak i wymaszerował w kierunku kuchni.Ubrany w same bokserki skulał się z zimna.
-Słodko wyglądasz jak śpisz..- wydukała cicho chwytając chłopaka za rękę.
Zmieszany Bill odwrócił się do dziewczyny i wyrwał swoją rękę z uścisku.
-Nie przesadzaj-oznajmił.- Tom też ładnie wygląda jak śpi. W końcu brat bliźniak nie? Nie będzie miał nic przeciwko jak usiądziesz obok niego i sobie go trochę pooglądasz.- dodał po chwili odwracając się na pięcie.
-To przez tą dziewczynę?- brunetka spojrzała na Billa.
-Jaką dziewczynę?
-Tą ze zdjęcia.
-Jezu dziewczyno! Prosiłem nie grzebaj po moich rzeczach!! Odwal się ode mnie ok?? KUZYNKO.- ostatni wyraz Bill zaakcentował mocniej. Zdenerwowany wyszedł z pokoju i poszedł do kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villish dnia Czwartek 04-05-2006, 14:49, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:16 Temat postu: |
|
|
oj mój Ty wariacie no wkońcu coś napisłąś cieszem siem se bardzo ah aż przeczytam edytuje jak skończe czytać i dam opinion :} le przeczytam wieczorkiem bo jetem u rodziny ale chce być pierwsza w komentarzach eh mój Ty Villiszany warace =*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sZaTynEcZka
Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tyChy
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:31 Temat postu: |
|
|
załapałam sie na to opko jako....druga (ahh myslałam ze bede pierwsza ):shock:hihihi no i oczywiście musze pochwalic:)
wątek z ta kuzynką jest super;) i robi sie coraz bardziej gorąco...chyba jakis romansik rozkwita, co?
błędów to ja tu wogóle niewidze, wszystko na swoim miejscu! bosko:P
już czeeekam na nastepna częśc!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fox River cela nr 40, skrzydło A :D
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:34 Temat postu: |
|
|
ooo fajne,fajne:P bliźniacy i ładna kuzynka:D czekam na dalszą część!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:39 Temat postu: |
|
|
Coś macie kochane wene twórczą przez te święta Vill jak dla mnie to opo zapowiada się bombastycznie. Starsza kuzyneczka podrywająca młodszego Kaulitza Zobaczymyco z tego wyniknie Ale jestem ciekawa kim jest ta dziewczyna ze zdjęcia mam nadzieję, że to się wyjaśniu w dalszych odcinkach
Cytat: |
Tom odrazu zarzucił swój uśmiech nr 456 „dwa dni i jest moja” i podszedł do dziewczyny. |
Cytat: |
Tymczasem Tom widząc jak brunetka nie może poradzić sobie z rozpakowaniem ciuchów podszedł do niej i narzucił na siebie uśmiech 567 „ale jestem słodki”. |
Ciekawe ile Tomuś ma tych swoich uśmiechów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:55 Temat postu: |
|
|
Kuzynka...starsza od bliźniaków...hmm...zapowiada sie ciekawie
Mam nadzieję, że dodasz niedługo kolejny odcinek...jestem ciekawa co się dalej wydarzy, co to za dziewczyna ze zdjęcia?
Pisz, pisz, pisz!!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
Kuzynka...... intrygujące
każdy chce czegoś innego... jestem bardzo ciekawa co dalej wymyślisz... niecierpliwie czekam!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:43 Temat postu: |
|
|
O sloneczko napisalo opo, congratulation normalnie, czy ja to sie tam pisze...
Ostro KUZYNKO, hehe. Mi sie podoba !
I jeszcze te usmiechy Toma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:58 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie zapowiada się ciekawie, nie wiem czego ty się dziewczyno bałaś Jest trochę powtózeń, ale co tam liczy się ogólne wrażenie i jak na razie jest bardzo pozytywne. Chyba nie musze dodawać, że czekam na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:04 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście ciekawie się zapowiada.
Niestety wyłapałam kilka błędów, np. 'nie grzebaj'. Chyba nie ma takiego słowa. Powinno być 'nie grzeb'.
Będę śledzić to opowiadanie.
Czekam na następną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schulzzz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:09 Temat postu: |
|
|
O zapowiada się nieźle Pisz pisz bo ci to bdb wychodzi Czekam na nastepny
odcinek.. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
o pzreczytałąm mój ty kochany wariacie i bosko ah :} i Ty mówisz ze enipotrafisz pięknei pisać ? tylko zcemu ten Bilon taki nerwus :p i co to za panna na tym foto jest co :>??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vimpi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 23:16 Temat postu: |
|
|
łooł Vill... noo... dla mnie bomba czekam niecierpliwie na nastepną cząstkę hehe :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Syś
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gliwice xD
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 7:31 Temat postu: |
|
|
Osz w morde.. to boskie jest! xDD
NAŁÓG SYŚOWY wraca, trzęście majtasami narody! Nadchodze ze woim legendarnym SYNDROMEM KARPIA!
Nałóg-nałóg-czekam-na-następny (to mówi zrobociała Syś xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qrka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boulevard of Broken Dreams
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
Ooch, kurde znowu kazirodztwo? No i dziewczyna na razie odporna na urok Toma
I po raz kolejny sprawdza się reguła : Chcemy tego, czego nie możemy mieć.
Ech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chamsti
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 17:40 Temat postu: |
|
|
Vilish a vilishe mu? => no ale dobra, zapowiada sie fajnie =] a ja mam jedfno ale
"Prosiłem nie grzebaj po moich rzeczach" nie powinno być "nie grzeb w moich rzeczach" =? no ale nie sugeruj sie mną... ja biedne dziecko z Nowej Huty (a to nie krakow xD) to jakoś tak dziwnie no ale dobra i ejszcvze jedno...
... podpisuje sie pod pytaniem Elli "Ciekawe ile Tomuś ma tych swoich uśmiechów"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mia
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 18:04 Temat postu: |
|
|
No to ja,żeby podtrzymać tradycje znowu będę smędzić o nowa notke.Zapowiada się bardzo ciekawie,zresztą to opowiadanie jest w takim dziale,że można się spodziewać "momentów" więc nie męcz mnie i daj nową note! PLIZ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mia dnia Środa 19-04-2006, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
_hOl.
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:26 Temat postu: |
|
|
hihi bardzo mi się podobało...super... troszkę sięuśmiałąm ale było spox...najlepsze było z tymi usmiechami ciekawe ile on ich ma <LOL> czekam na następną część buziaczki for all
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owca
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 23:27 Temat postu: |
|
|
Ogólnie mi się podobało. Styl przyjemny w czytaniu, nie wyłapałam żadnych rażących kolokwializmów czy tym podobnych potworków. Początek trochę toporny, ale im dalej w las tym lepiej. Pomysł? No, cos podobnego pojawiło się dotychczas tylko w jednym czy dwóch opowiadaniach. I nie powiem, z chęcią przeczytam kolejna cześć.
Jednak, czas na trochę uwag i formalności.
Interpunkcja, moja droga. Gdzieniegdzie brak oczywistych przecinków. Jak na przykład tu:
Cytat: |
Dzięki. Fajny z ciebie kuzyn. -powiedziała czule zarzucając włosami. |
Sposób w jaki to powiedziała był czuły, czy chodziło o to że zarzuciła włosami w sposób niezwykle uczuciowy?
Cytat: |
Siedziała na łóżku skulona i kiwała się w jedną i drugą stronę. |
To się fachowo nazywa „choroba sieroca”. Dziwne, wydawało mi się ze nasza Kuzyneczka ma przynajmniej Mamusię. O Tatusiu nie wspomniano, ale wygląda ze też pojawi się gdzieś w rodzinnej idylli.
Cytat: |
-Że co??!! Ona co?? -Bill zaczął się krztusić. -Ona niby coś teges do mnie?? |
Tutaj niestety wychodzi poważna choroba polskich pisarzy. Gadu-Gadu jest dla polaków codziennością i każdy pisząc na komputerze odruchowo pisze podwójne wykrzykniki i znaki zapytani. Niby nie jest to błędem, ale leciutko koli w oko wprawnego czytelnika.
Cytat: |
a jestem Tom.Bill to mój brat bliźniak. |
Brak spacji. Niestety takich wypadków jest dość sporo.
Tak więc życzę weny i czekam na ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 14:04 Temat postu: |
|
|
Owca, jak to się dzieje, że już chcę komentowac, partrzę, a tu już Ty się pojawiłaś. Zawsze czytamy to samo (metafizyczne zdolności dają o sobie znać?)
Ale do rzeczy... zgadzam się z Owcą...
Błędy są, ale nieliczne. Już Ci wyciągnęła.. Też bardzo chętnie przeczyam kolejny part bo miło się czytało. Lekki pióro, fajnie opisane, chociaż to dopiero początek. Właściwie w pierwszej notce nic się takiego nie dzieje, ale ostatniue "owcal się ode mnie" wypowiedziane przez wzór cnót Billa mnie zaciekawiło.
Cytat: |
Dziewczyna była wysoką brunetką. Miała piękne, cieniowane, kasztanowe włosy sięgające do ramion. Jej oczy były duże i zielone. Ubrana była w wycieraną spódniczkę z jeansu i zielony top na ramiączkach. Z kieszeni wystawała jej srebrna komórka. |
Za często powtarzasz czasownik "być". Mogłaś napisać, że:
"Była wysoką bryteką, o pięknych zielonych oczach, kasztanowych,cieniowanych włosach sięgających do ramion. Ubrana w wycieraną sódniczę z jeansu i zielony tom na ramiączkach. Lepiej brzmi. duże nagromadzenie tego samego słowa, nawet jeśli jest w innej formie (chociaż tutaj chyba jest taka sama) nie wygląda dobrze i obniża walory estetyczne.
Tak czy inaczej, podobało i się, czekam na dalsze części..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mary-margaret
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 15:12 Temat postu: |
|
|
Hm...podoba mi sie Jest ciekawe i mysle ,ze moze mnie zaskoczyc...
No i plusik na piękny avatarek i sygnaturke...wogóle pare osób na tym forum ma takie sliczne avatarki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 18:21 Temat postu: |
|
|
Dziekuje bardzo za wskazówki i za to,że wyłapujecie błędy:* Duzo to dla mnie znaczy.
Następna część już niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Blue
TH FC Forum Team
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 19:01 Temat postu: |
|
|
Uśmiechy Toma mnie powaliły, ciekawe ile on ich tam jeszcze ma
I ciekawe się zapowiada, muszę przyznać że mnie to opowiadanie zaintrygowało i napewno będę tu wpadała częściej żeby zobaczyć jak się akcja rozwija
I jeszcze takie małe ten teges pytanko... Czy ona go wylishe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 20:34 Temat postu: |
|
|
Część druga.
A to następna część. Tutaj zaczyna się cała "akcja". Specialnie dla was przerwałam w najostrzejszym momencie hah
Punkt kulminacyjny "poznawania kuzynów" będzie w następnej czesci
Miłego czytania
Minęło parę dni. Bill starał się nie zwracać uwagi na kuzynkę. Nie znali się w ogóle, a ona miała czelność grzebać w jego rzeczach. Ta jego męska duma. To właśnie ona nie pozwalała mu na to by poznał Eve. Pociągała go. Pociągała go cholernie każdym swoim ruchem, każdym gestem i słowem wypowiedzianym z jej ust. Głupie „tak” wzbudzało w nim pożądanie. Bał się tego, że w końcu nie wytrzyma, że coś w nim pęknie i wyląduje z nią w łóżku.
-Bill? Co jest braciszku?-zapytał dredziarz podchodząc do brata. Chłopak zawsze wiedział kiedy jest odpowiednia pora na rozmowę. Wyczuwał smutek i niepokój u najbliższej mu osoby. Zawsze tak było więc teraz nie mogło być inaczej. Usiadł obok czarnowłosego i poklepał go po ramieniu. Ten zaś spojrzał na niego i wstał. Błądził bez słowa po pokoju pstrykając palcami.
-Tu ziemia! Zgłaszam się do kapitana Billa Kaulitza ze statku „Nostromo”. Czy pan mnie słyszy?-Tom wybuchnął śmiechem. Rzucił się na łóżko zupełnie jak małe dziecko widzące klauna w cyrku.
-Idiota...-rzucił beznamiętnie młodszy Kaulitz.
-Co?
-To co słyszysz. Błazen z ciebie.
Dredowłosy wbił wzrok w Billa. Teraz zrobił się całkiem poważny.
-Mógłbyś mi wyjaśnić o co ci chodzi? Przez ten tydzień zachowywałeś się jak sierotka Marysia. Zero emocji, zero rozmów. Poznałeś kogoś? Zakochałeś się,tak? Laska cię olała, a ty masz doła? Wiedziałem.- oznajmił po czym wstał i poprawił spodnie.
-Ej! Bez przesady. Nie zakochałem się. Nic mi nie jest. Mam zły dzień i..
-Dzień? To trwa już tydzień idioto!-przerwał mu Tom. Jego brązowe oczy wtopiły się w oczy rozmówcy, które teraz wyglądały na zmęczone. Już nie było w nich tej iskry która zawsze dodawała mu sił przed każdym koncertem. Tom wiedział, że to coś poważnego. Zawsze to on martwił się byle czym. Jego brat taki nie był. Był typem człowieka który nie łatwo okazuje uczucia. Starszy Kaulitz brnął więc dalej:
-Powiesz mi o co chodzi czy nie?
Czarnowłosy zsunął się na ziemie. Skulił się i podparł rękami głowę. Bliźniak usiadł koło niego i objął go.
-Bo ona jest taka...-wydukał z trudem Bill.
-wspaniała?
-nie. To coś innego...
-Pociąga cię?
Czarnowłosemu zrobiło się gorąco. Wstydził się przyznać do tego, że jego własna kuzynka go podnieca. Przecież tak się jej bronił. Nie chciał z nią przebywać, rozmawiać, obcować. Jednak w głębi duszy chciał poczuć jej bliskość, jej zapach, jej ciało. Miał już dość. Nie mógł wytrzymać więc powiedział wszystko bratu:
-Pociąga mnie. Cholernie mnie pociąga.- po ostatnim słowie Bill schował głowę między kolana. Panicznie bał się reakcji Toma. 'Będzie się śmiał. Po cholerę mu to mówiłem.' myślał.
-Doskonale cię rozumiem. Mnie też pociąga.- starszy Kaulitz wbił wzrok w sufit. Wyglądał jakby się modlił.-ale...to nasza kuzynka, rozumiesz?-dodał po czym skierował wzrok na Billa.
Chłopak był zaskoczony. Nie takiej reakcji się spodziewał. On? Chłopak którego nie opuszcza dobry humor nagle zrobił się taki poważny? Wiedział, że na niego zawsze może liczyć ale był świadomy tego, że Tom go nie zrozumie. Nareszcie czuł się bezpiecznie.
-Wiem. I to mnie przeraża. Wiesz jakie jest jedyne rozwiązanie?- zapytał przeczesując ręką włosy.
-Jakie?
-Zapomnę o niej. To chyba proste, czyż nie?
-Jeśli ci się uda to postawie ci browara. Ale nie jestem przekonany co do tego. To będzie dla ciebie strasznie trudne. Ja sobie radze bo panienek mi nie brakuje, a ona nie jest taka dla której mógłbym wszystko rzucić.- oznajmił dumny. Bill czasami strasznie go podziwiał. Chciał podchodzić do niektórych spraw w taki sposób. Olać jedno, zająć się następnym.
~*
-Ciociu, mogę wyskoczyć na miasto? Chciałam zrobić jakieś zakupy i ...- rzuciła brunetka kładąc torebkę na schodach.
-Mogę iść z tobą?- przerwał jej czarnowłosy. Eve popatrzyła na niego ze zdziwieniem. 'Skąd taka nagła zmiana' pomyślała widząc na twarzy chłopaka uśmiech.
-Jasne.-oznajmiła i podniosła torebkę.
Bill założył buty i pociągnął dziewczynę za sobą zamykając drzwi.
-Wreszcie sami...-powiedział cicho i chwycił ją za rękę.
Brunetka całkowicie zaskoczona zaistniałą sytuacją stanęła i wyrwała rękę z uścisku zadowolonego kuzyna.
-Ja tutaj czegoś nie rozumiem..-burknęła wbijając wzrok w Kaulitza.
-Czego? Chętnie ci wytłumaczę.
-Najpierw mnie zlewasz i jesteś obrażony, a teraz...
-A teraz?
-Zachowujesz się jakbyś był moim facetem!-krzyknęła i zrobiła krok w tył.
-Bo miałem zły dzień. Wkurwiłaś mnie ale jest już ok. No to gdzie idziemy kuzynko?- chłopak uśmiechnął się zalotnie i ponownie chwycił rękę brunetki. Teraz już nie protestowała.
~*
Po godzinnym spacerze po mieście wrócili do domu, jednak nie zastali nikogo. Bill wkroczył do kuchni upewniając się czy wszyscy wyszli.
-Nie ma nikogo. Chcesz się czegoś napić?- zapytał wyjmując z lodówki red bulla.
-Jasne. Gdzie są wszyscy?
-Rodzice pewnie pojechali do babci, a Tom? Kto tam wie. Może być wszędzie. Nie zdziwiłbym się jakby zadzwonił z Japonii i oznajmił, że wziął ślub z jakąś skośno-okom modelką.-Bill wybuchnął śmiechem rozlewając przy tym napój. Brunetka uśmiechnęła się lekko i usiadła na kanapie. Po chwili czarnowłosy siedział już obok. Eve czuła się nieswojo więc włączyła telewizor czując na sobie spojrzenie młodszego bliźniaka.
-Wyłącz. Jakieś gówno leci.-oznajmił i wyrwał kuzynce pilot.
Siedzieli przez chwilę w całkowitej ciszy. Nagle Bill przysunął się do brunetki i zaczął ją delikatnie całować po szyi. Eve nie miała ochoty tego przerywać. Za bardzo go pragnęła żeby teraz przestać. Mimo, że była od niego starsza czuła taką samą żądzę jak on...
Chłopak powoli rozpiął dziewczynie bluzkę całując namiętnie każdy nowy dla niego fragment jej ciała. Potem odpiął stanik. Gdy widział jej okrągłe i idealne piersi uśmiechnął się do niej i szepnął:
-Jesteś..
-Już gotowa? Tak. -oznajmiła. Oboje wiedzieli co teraz się stanie. Para kochanków tak bliskich sobie odda się bezgranicznie w potok rozkoszy i uniesień. Teraz nie zwracali uwagi na to, że są rodziną. Liczyło się tylko pożądanie jakim do siebie pałali. Czarnowłosy oblizał dziewczynie sutki robiąc to tak namiętnie, że dziewczyna jęknęła z rozkoszy i wręcz błagała by robił to nadal. Powoli zsuwał jej spódniczkę a potem koronkową bieliznę. Gdy brunetka była już naga role się odwróciły. Teraz to ona poznawała każdy zakątek ciała kuzyna. Ściągnęła jego koszulkę, spodnie i bokserki. Ubrania leżały już na ziemi. Bill dokładnie przyglądał się dziewczynie. To samo robiła ona. Wpatrywała się w niego jak w obrazek. W jej oczach widać było pożądanie którego nigdy wcześniej nie mógł zobaczyć. Ich języki wykonywały zgodny ruch. Niczym para tancerzy tańczących romantyczne tango. Czarnowłosy popchnął delikatnie kuzynkę.
-k****! W takiej chwili...-przerwał chłopak.
-Co jest? Prezerwatywa?
-No właśnie...zgubiła się. Poczekasz? Może Tom ma jedną.
Brunetka wybuchnęła śmiechem w głębi duszy żałując, że przerwali w takim momencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
No no robi się gorąco ^_^ nie masz serca Villish w takim momencie przerwać . Czuje niedosyt... wielki niedosyt... ale nie spowodu tego, że za mało opisów, nie nie, nie mam do czego się przyczepić... lecz tego iż tak drastycznie urwałaś opowiadanie. Eh... Cheza oddychaj... Czekam na kolejną część i punkt kulminacyjny. Troche powtórzeń, ale to nie zakłucało rytmu.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|