|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 19:53 Temat postu: Żądza... <część II ostatnia> + |
|
|
Nie wiem co za diabeł mnie podkusił, żebym napisała to opowiadania, ale cóż później bede tego żałować. Teraz życzę miłej lekturki
…– Cześć mała. – zza pleców dziewczyny dochodził czyjś głos. Odwróciła lekko głowę i uśmiechnęła się promiennie, gdy objął ją w tali.- Hej głuptasie. Stęskniłeś się?
- Nawet nie zdajesz sobie sprawy ja bardzo.
Chłopak dotknął rękami pośladków dziewczyny, powoli przesuwając po nich swoje dłonie. Dziewczyna dotknęła jego policzka i wyprężyła się. Jego ręce przeniosły się na gładki brzuch błądząc po jego powierzchni. Katja odwróciła się do niego twarzą, jego kącik ust wygiął się w uśmiechu. Przycisnął ją swoimi biodrami do szafki kuchennej stojącej za nią i zaczął całować namiętnie jej szyje. Ona otoczyła swoimi dłońmi jego kark i wtopiła palce w gęstą czuprynę czarnych włosów. Zdjął z niej bluzkę i całując schodził niżej obdarzając jej ciało ciepłymi pocałunkami, dziewczyna wzdychała cicho z zadowolenia. Zatrzymał się przy pępku i tym razem wysunął język ze srebrnym kolczykiem i delikatnie jej go wsadził, zataczał małe kółka i wił nim niczym wąż. Katja gestem ręki przyciągnęła chłopaka wyżej. Dłońmi odnalazł zapięcie od stanika i zsunął ramiączka go po jej gołych ramionach, a stanik legł u jej stóp. Delikatnie przygryzł zębami jej prawy sutek, lekko przy tym pieszcząc dłonią lewy… Złapał ją za pośladki i posadził na blacie, ona rozchyliła nogi pozwalając mu w ten sposób wejść pomiędzy jej uda i dotykać jej nagiego ciała...
Katja leży w białej wannie śniąć, a jej głowa delikatnie spoczywa na specjalnym zagłówku. W łazience unoszą się opary półprzeźroczystej mgiełki, które skraplają się przy dotknięciu zimnych, pomarańczowych kafelków na ścianach. Włosy ma spięte w koka, a tylko kilka krótszych nieujarzmionych kosmyków, układało się w lekkie fale na jej mokrej szyi. Ma zamknięte oczy, a na uszach czarne słuchawki, z których wydobywa się cichy dźwięk melodii i jakże głęboki głos wokalisty zespołu Tokio Hotel… Bill’a Kaulitz’a…
Komm und rette mich
Ich verbrenne innerlich
Komm und rette mich
Ich schaff's nicht ohne dich
Komm und rette mich
Rette mich
Rette mich
Rete mich
Rete mich
… Nie słyszała jak ktoś wchodzi do łazienki… jednak piosenka dobiegła końca. Brązowowłosa otworzyła powoli oczy, a zielone tęczówki ujrzały mizerne światło rozchodzące się od małej lampeczki znajdującej się na przeciwległej ścianie, zdjęła słuchawki i spojrzała w stronę drzwi… stał w nich wysoki, czarnowłosy chłopak, który najwyraźniej był w szoku…
- Bill… co ty tu robisz? – spytała łagodnie osiemnastoletnia dziewczyna, nie było widać całego jej gołego ciała, gdyż gęsta piana zasłaniała ją do szyi.
- Eeee.. twoja mama mówiła że jesteś u siebie…
- Możesz podać mi szlafrok? Wisi koło grzejnika.
Chłopak odnalazł wzrokiem kremowy, bawełniany szlafrok, wyciągnął po niego dłoń i zaniósł dziewczynie. Odwrócił się do niej plecami, by mogła go na siebie założyć. Zielonooka wychodząc z wanny oparła na jego ramieniu swoją ciepłą, mokrą rękę, chłopaka przeszły przyjemne dreszcze.
- Chodź do pokoju. – powiedziała szeptem.
Bill posłusznie zrobił to o co poprosiła. Usiadł na wygodnym, dwuosobowym łóżku, a ona uczyniła to samo, opadając obok niego.
- Więc co się stało? –spytała.
- Chciałem się spytać, czy przypadkiem nie mogę zabrać się z tobą do klubu, bo niestety, ale dla mnie miejsca zabrakło.
- Jasne, nie ma sprawy. Bądź o 19 u mnie.
- Dzięki, Katja. Do zobaczenia wieczorem.
Bill delikatnie musną ustami jej ciepłych policzków… formalnie, było to można nazwać pocałunkiem po przyjacielsku… jednak dziewczyna mogła wyczuć, iż tak naprawdę, było w nim coś więcej, ukryta nutka namiętności, pożądania… To tylko kolega…
Zielonooka zajęła się szykowaniem na wypad do klubu. Założyła niebieskie biodrówki i obcisłą, czerwoną bluzeczkę wiązaną cieniutkim materiałem na szyi. Rozpuściła brązowe włosy za łopatki, by dodać sobie zmysłowości. Podkreśliła lekko czarną kredką oczy i założyła srebrne, wiszące kolczyki. Zadzwonił dzwonek do drzwi, zeszła na dół i otworzyła wielkie drzwi frontowe, a jej oczom ukazał się nie kto inny jak ciemnowłosy chłopak.
- Super wyglądasz.
- Dzięki ty też. To na co czekamy? w drogę!
Wsiedli do czarnego jeep’a i ruszyli do miejsca przeznaczenia. Zaparkowała samochód przed klubem, wyjęła z kieszeni spodni błyszczyk i przejechała nim po swoich ustach pozostawiając na nich mokry, błyszczący ślad. Bill patrzył się na każdy ruch jej dłoni, chciał ja pocałować, tak bardzo tego pragnął…
- To co idziemy? –spytała Katja.
- Co?.. eee tak, tak.
W środku spotkali resztę paczki, Georg’a i Ginę, Gustav’a i Sarę, Tom’a i Adhel, przywitali się z nimi i chwilę porozmawiali, po czym Bill zwrócił się do Katji.
- Zatańczysz?
- Pewnie.
Weszli na parkiet, Dj zapuścił zmysłowy kawałek… brązowowłosa objęła dłońmi jego szyję, a on położył ręce na jej biodrach, wsunął nogę pomiędzy jej uda i razem wprawili swoje ciała w ruch ocierając się o siebie. Dziewczyna odchyliła lekko głowę na bok odsłaniając w ten sposób swoją gołą szyję, Bill delikatnie zaczął muskać wargami jej ciało, pocierając przy tym lekko nosem po jej skórze, czuła jego ciepły oddech, co przyprawiało ją o dreszcze. Ona również nie stała bezczynnie, dłońmi błądziła wśród jego gęstych, czarnych włosów, które oplatały jej ręce. Zaczęła ruszać zmysłowo biodrami, to na lewo, to na prawo, sprawiając przy tym przyjemność nie tylko sobie, ale i jej towarzyszowi. Ręce chłopaka błądziły po jej plecach, przesuwając się po nich na dół i w górę, wbijając czasem lekko palce w jej ciało i gniotąc bluzkę. Dziewczyna odwróciła się do niego plecami, czując ciepło i zarazem bliskość jego ciała, zjechała powoli po jego koszulce schodząc niżej. Oderwała się od niego i podniosła do poziomu jego brązowych oczu, popatrzyła na niego z przymrożonymi oczami, uśmiechnęła się lekko i szepnęła cicho do ucha.
- Dzięki za taniec.
Skierowała swe kroki do damskiej ubikacji, jednak w drzwiach ktoś złapał ją za ramię i stanowczo przyciągnął do siebie.
- Nie uciekniesz mi… - rozpoznała ten głęboki, męski głos.
- Bill…
- Ja nie mogę już tak dłużej… ja cię pragnę, jak nikogo innego –czuła jego ciężki oddech, sama też się rozpływała… znała chłopaka od lat, w głębi duszy pragnęła go całą sobą, jednak nigdy nie pozwalała uczuciom wykrzyczeć jej najskrytszych myśli i fantazji dotyczących czarnowłosego. Gdy tylko na niego spoglądała, pragnęła go, jego bliskości, ciepła jego ciała, dreszczy przechodzących z każdym dotykiem, jęków rozkoszy… Odwróciła się do niego przodem, widziała to, teraz tak dokładnie, wręcz namacalnie… ten błysk w oku, pełen namiętności, pożądania, żądzy i zdecydowania.
- Nie jestem napaleńcem który zbiera trofea, a gdy osiągnie to co chciał zostawia, mogę ci to udowodnić…
Położył rękę na jej gołej szyi i lekko ją zacisnął, ona natomiast przejechała palcami po jego gładkim policzku. Zaczęła cofać dłoń, Bill jednak był szybszy i złapał ją za nadgarstek i przyciągnął do swojej piersi.
- Zaufaj mi Katja. – przycisnął ją mocnej do siebie, a dziewczyna cicho jęknęła. Chciała tego, i chłopak dobrze o tym wiedział, uczucia brązowowłosej do niego nie były obojętne. Boże co ja robie? Dlaczego on tak mnie pociąga, dlaczego pragnę by mnie dotykał, całował, pieścił.
- Chodź. –wziął ją za rękę i wyszli z klubu. Weszli do samochodu i pojechali w stronę lasku na uboczu miejscowości. Zgasiła samochód. Popatrzyła na czarnowłosego, uśmiechnęła się i wyszła z auta, chłopak uczynił to samo. Otworzyła przestronny bagażnik jeep’a i złożyła tylne siedzenia, chłopak pomógł jej wejść do środka, po czym wszedł za nią i zamknął klapę.
Ich wargi zbliżyły się do siebie i delikatnie muskały nawzajem, poczuła ich smak… rozpływała się cała… on delikatnie wsunął swój język do jej ust, nie protestowała, pozwoliła by wił się razem z jej. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, mocny, zdecydowany, pełen pożądania. Rozłączyli się, popatrzyli sobie głęboko w oczy, wiedzieli że dzisiejszej nocy na samym pocałunku się nie skończy, zbyt bardzo pragnęli siebie, chcieli tego i nic nie stało im na drodze do rozkoszy. Bill rozwiązał sznureczki od bluzki oplatającą jej szyję i zdjął ją z dziewczyny. Ona delikatnie położyła się na podłodze. Pochylił się głębiej, wspierając ręce po obu stronach jej ciała i wsuwając nogę pomiędzy jej uda . Jego wzrok wpiły się w jej twarz. Zamknęła oczy, a on złożył na jej ustach namiętny pocałunek, podczas gdy prawa ręka rozpinała guzik od jej spodni, a później rozporek. Przejechał wewnętrzną częścią dłoni po jej udzie… oderwał swoje usta od jej... powoli ściągnął z niej spodnie, po czym sam się rozebrał. Jego palce musnęły jej ramię lekko niczym piórko, uwodzicielsko… zadrżała… Chłopak pachniał męskimi perfumami, mieszającymi się z zapachem skóry i pożądaniem.
- Nimm mich mit – powiedziała cicho. I chłopak zrobił to, zabrał ją ze sobą w świat rozkoszy i nieziemskich uczuć.
Wydała cichy jęk, gdy wsunął się lekko między jej uda i delikatnie wszedł w nią. Zapomniała o wszystkim, jego bliskość sprawiała jej rozkosz i miłe uczucie dreszczy, przechodzących z każdym dotknięciem jego gładkich dłoni. Ciemnowłosy ruszał się powoli, ale wchodząc głęboko. Dziewczyna położyła dłonie na jego plecach i objęła bioda Bill'a swoimi udami. Wydawali z siebie odgłosy zadowolenia i ciężko oddychali, policzek chłopaka zetknął się z dziewczyny, czuła ciepło jego oddechu opadający na jej skórę i włosy. Wbiła paznokcie w jego ciało, na co wokalista cicho jęknął i przyśpieszył. Katja kręciła biodrami pozwalając chłopakowi błądzić po jej wnętrzu i doznawać błogich rozkoszy i ekstazy. Osiągnęli orgazm równocześnie, ciemnowłosy zwolnił tempa… ruszał się powoli do przodu i do tyłu, do przodu i do tyłu, dysząc przy tym ciężko… w końcu opadł zmęczony, kładąc głowę na gołej i spoconej klatce piersiowej brunetki i wsuwając pod jej plecy ręce, obejmując w tali. Dziewczyna pogładziła dłonią jego włosy po czym usnęli złączeni w miłosnym uścisku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cheza dnia Poniedziałek 03-04-2006, 13:05, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
NiNa;)
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Ooo Ty zboczuszku ! hehe Super ! Świetne opko Ten dział jest moim ulubionym... nie mam 18 ale... najlepiej smakuje " zakazany " owoc Szkoda, że to jednoczęściówka... Ale za to jaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
huu sex w aucie rlz Troche za czesto rozpoczynalas zdania od "Katja", ale to mozna pominac biorac pod uwage caly tekst ;]
Bardzo bardzo bardzo fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelcia:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lailonia xD
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:04 Temat postu: |
|
|
fajne fajne;]
podobało mi sie to ze znała go od dawna a tu nagle pyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarTiT
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:21 Temat postu: |
|
|
nom musze przyznać.. niesamowite... ja chce więcej takich .. pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
No dobra wszystkie forumowiczki się wycwaniły i piszą juz"porno" opowiadania bez mrugnięciea okiem ........... tylko na miłość bodką faceci NIE MAJA TALJI..................i nie rozumiem dlaczego w każdym opowiadaniu po odbytym stosuku wszyscy idą spać, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki..........zlitujcie się........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-channel
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z marzeń
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:27 Temat postu: |
|
|
ee woow mi tez sie podobalo:)
nie ma jak zboczuchy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiex
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pooznań ;D
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:43 Temat postu: |
|
|
łeheheee Nie no, czad, było dobrze Mi też to się podobało - znali się od dawna, chemia była i tu nagle... ahhh^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 21:57 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że mi się podoba, jednak, żeby nie było tak różowo: najpierw zmieszałaś dwa czasy a później... sorry, ale miałam wrażenie opisu medycznego: "ON zrobił to, na co ONA zrobiła to, po czym ON..." itd. Wpadłaś w taki dziwny rytm, który - przynajmniej u mnie - burzył erotyczny nastrój. Co nie zmienia faktu, że opowiadanie bomba i bardzo mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mgiełka
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
Nie no, jak na "typowy erotyk"to całkiem nieźle, no i zazdroszczę wyobraźni i odwagi...fajnie się czyta, ale gdybym miała sama napisać.... . Fajnie by było gdybys kontynuowała opo...( sex w aucie, pod lasem...fajna atmosfera....)
Najbardziej podabał mi sie ta część textu : "W łazience unoszą się opary półprzeźroczystej Mgiełki"....
Ktoś wie dlaczego....?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 8:17 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa to jest to, co zboczuszki lubią najbardziej Czyli np ja Fajne było to, że znali się wcześniej, a dopiero to pożądanie i namiętność pojawiła się później, a nie tak odrazu poznali się gdzieś tam i chop do łóżka BARDZO MI SIĘ PODOBAŁO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Balbina::..
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z domku ;p
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 9:42 Temat postu: |
|
|
nie mowcie ze to jednoczesciowka, nie tak nie moze sie skonczyc za bardzo wcioga.
takze czekam na ciag dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 10:04 Temat postu: |
|
|
eno, spox....jak to przeczytalam....brak mi slow, mam nadzieje, ze to nie jest jednączęsćiówka
Ps: Taka moja mała uwaga, wydaje mi się, ze słowo "rządza" pisze się przez "rz" hehe [jesli chcesz popraw]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 10:19 Temat postu: |
|
|
Ania14 napisał: |
Ps: Taka moja mała uwaga, wydaje mi się, ze słowo "rządza" pisze się przez "rz" hehe [jesli chcesz popraw] |
Hmm, aż zajrzałam do słownika ortograficzngo XD i cóż, tam jest napisane, że żądza jest przez "ż"
Tak się właśnie zastanawiam, czy zrobić z tego więcej części niż jedna <myśli> czy zostawić w takim stanie jak jest. W razie czego jak napiszę kolejny rozdział to zamieszcze jak będzie nadawał się do czytania.
shprot_ka napisał: |
tylko na miłość bodką faceci NIE MAJA TALJI |
No tak moja głupia wpadka, całkiem zapomniałam <wstydzi się> już poprawiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
Cheza, dla mnie to jest materiał wyłącznie na jednoczęściókę :]
ładnie opisane, wręcz ślicznie ^___________^
ekhym, podobało mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 12:37 Temat postu: |
|
|
A MY GOSH!!! To opko poprostu wymiata.
Ty zboczuszku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 13:03 Temat postu: |
|
|
Dobra, zebrałam sie w sobie i napisałam druga część kończącą to opowiadanie. Może wywołać mieszane uczucia, niektórym może sie doszczętnie nie spodobać, a innym.. no cóż sami się wypowiecie. Ja tymczasem zostawiam was z moim opowiadaniem
Ijeszcze jedno z góry wybacie za błędy.
Brązowowłosa obudziła się nad ranem, spojrzała jeszcze zaspanymi oczami przez szybę auta, na jej twarz padały wąskie promyki słońca, przedzierając się pomiędzy liśćmi wysokich drzew. Powoli podniosła się do pozycji siedzącej opierając ręce o podłogę bagażnika. Lekko odwróciła głowę w stronę śpiącego ciemnowłosego chłopaka. Wygląda tak słodko, spoczywając na prawym boku z lewą ręką podłożoną pod blady policzek… Ma takie delikatne rysy twarzy,… usta koloru lekkiego różu,… niesforne czarne kosmyki włosów ozdabiające twarz dodając uroku, tajemniczości i… zmysłowości. Niezaprzeczalnie chłopak jest obdarzony pięknym wyglądem zewnętrznym, co niestety ma swoje wady, gdyż rzuca cień na jego duszę. Spotyka na swej drodze wiele fanek wielbiących tylko jego cielesność… sławę. Nieliczne jednak dostrzegają piękno jego duszy, tylko prawdziwy poszukiwacz i słuchacz może dotrzeć do jego wnętrza i poznać tajemnice brązowookiego. Wokalista otwiera się przed nami swoją muzyką, w której zawiera cząstkę siebie, swojej osobowości, uczuć, przemyśleń.
…Jest nieszczęśliwy, tak bardzo samotny, jego dusza woła o miłość, ciepło, o cząstkę, która pozwoli mu wypełnić lukę w sercu… . Nie każdy potrafi to zauważyć, pozornie jest szczęśliwy, tak to tylko fatamorgana, sztuczność naszej szarej rzeczywistości, w której nie chce się dostrzegać smutku… A on, taki inny, nie pasujący do brutalności tego świata, w otchłani uczuć jest sam, tak bardzo oddalony od innych… Taki delikatny, niczym płatek białej róży, który przy mocniejszym dotyku rozrywa się na pół… wokalista boi się prosto powiedzieć o swoich uczuciach do drugiej osoby, w obawie przed krzywdą… odepchnięciem jego miłości… Jednak na jego krótkiej drodze życia stanęła dziewczyna… rozumiejąca i podzielająca jego uczucia, umiejąca dostrzec jego smutek… Początkowo znajomi, spędzali ze sobą wolny czas na rozmowach i rozmyślaniach… niedawno poczuł to uczucie, które rozwiało wszelkie wątpliwości… to czego jego dusza tak pragnęła… odnalazł brakujący element… odwzajemnioną miłość… Teraz… po tak długim okresie poznawania się, obnażył swoje uczucia przed Katją… czego efektem jest rodząca się z sekundy na sekundę miłość duchowa… znacznie ważniejsza od cielesnej… jednak zakazana… uczucie nie mające prawo się narodzić… brązowowłosa jest jego siostrą cioteczną… nie mogła pokazać iż w głębi serca kocha kuzyna, ale nie tak jak powinna, nie taką miłością… jednak on czuł to samo… wiedział że to ona go rozumie jak nikt inny… w panujących realiach tego świata uczucie bliskiego członka rodziny jest zabronione… nie mieli prawa konsumować tej miłości… on nie dla niej… ona nie dla niego… prawda ich przytłaczająca… teraz o tym wiedzieli… nikt nie stanie w ich obronie… są sami… teraz, gdy zapieczętowali uczucie… nie są w stanie zapomnieć.. chcą być razem… jednak nie ty… nie w tym świecie…
Brązowowłosa ubrała się i po cichu wyszła z auta, okrążyła samochód stając przed drzwiami od kierowcy i wyjęła ze schowka czerwony grzebyk z kilkoma krótkimi pazurkami mających za zadanie wczepić się we włosy i jednym ząbkiem dłuższym od pozostałych. Zawinęła włosy w koka i wsadziła w nie grzebyczek. Stała skąpana w przedzierających się promykach słońca, wdychała świeże leśne powietrze i wsłuchiwała się w melodię natury, wianie wiatru, szelest liści, świergot ptaszków na gałązkach, stukot dzioba dzięcioła wdrążającego się w pień drzewa. Postanowiła się przejść… szła wydeptaną na runie leśnym ścieżką, liście delikatnie głaskały jej policzki, w końcu wyszła na małą przestrzeń porośniętą soczystą trawą… i ujrzała przecudny widok… przed nią rozpościerał się widok skalistego wodospadu… którego woda spływała oblewając kamienie do małego jeziorka przy nim… Magiczne miejsce, o jakim zawsze marzyła… Usłyszała szelest dochodzący z drogi którą przed chwilą kroczyła, dźwięk kroków nasilał się… by ukazać jej zielonym tęczówkom postać tak bardzo przez nią kochaną… tyle dla niej znaczącą…
- Bill…
- Wreszcie cię znalazłem, nie uciekaj mi. – powiedział zbliżając się do niej.
- Co myśmy zrobili… zmarnowałam ci życie, nie powinnam…
- Nie, nie zmarnowałaś… kocham cię… teraz poznałem sens swojego życia. Ty nim jesteś. –dotknął wewnętrzną częścią dłoni jej policzka.
- Przepraszam… - rozpłakała się. Gorące łzy spływały po jej ciele.
- Nie płacz.
- Bill, ale ty nie rozumiesz, nam nie pozwolą być razem. Jesteś moim bratem ciotecznym…
- Kochasz mnie?
- Tak…
- Więc w czym problem?
- Bill ja się po prostu boję.
- Ja też… ale wiem jedno, nie rozdzielą nas… nie obchodzi mnie co inni powiedzą, w tym świecie, czy w innym będę cię kochać… zawsze.
- Ja tam nie wrócę, nie mam po co.
Rozmawiali długo na temat swojej sytuacji… tutaj nie mogli być razem, to jest pewne, społeczeństwo nie zaakceptuje ich związku… jednak nie zamierzali się rozdzielać, teraz gdy odnaleźli siebie… będą razem…
…W lesie już dawno zapadła noc, spędzili cały dzień na łonie natury… Katja weszła do jeziora w samej bieliźnie… Stanęła przy wodospadzie i usiadła na głazie machając nogą w przejrzystej, życiodajnej wodzie… Chłopak podszedł do niej i złożył na jej wilgotnych ustach namiętny pocałunek. Swoimi delikatnie objął jej dolną wargę całując lekko. Ręce brunetki błądziły wśród czarnych kosmyków, masując skórę jego głowy. Muskał ustami gołą szyję dziewczyny oddając w to siebie… ukazując więź wiążącą i zacieśniającą się między nimi.
Delikatnie ściągnął z niej czarne majtki, popatrzyła mu w oczy… nadszedł czas pożegnania… przekroczą granicę życia… przejdą do świata niedostępnego dla ciała… ich dusze odejdą razem, tam gdzie nikt nie będzie miał im za złe zrodzonego uczucia… Ręka zadrżała zielonookiej, chłopak jednak skinął głową dając do zrozumienia iż jest przy niej, teraz i na zawsze… wyjęła czerwony grzebyk z koka powodując oblanie jej gołych ramion płaszczem gęstych włosów… Po jej policzków popłynęła słona łza, to symbol ceny za jaką muszą zapłacić by być razem, rozstają się, by za chwile znów się połączyć w miłości wiecznej…
Oddała chłopakowi grzebień, ostatni raz złożyła pocałunek na jego ustach, odsłoniła gestem reki włosy z karku i przytuliła się mocno do Bill’a…
- Nie opuszczę cię… - szepnął do jej ucha trzy słowa, jakże dużo dla niej znaczące.
Podniósł obie ręce do góry trzymając w nich narzędzie rozstania z rzeczywistością, a bramą do świata duchowej miłości, gdzie cielesność nie odgrywa żadnej roli.
- Będę na ciebie czekać w komnatach śmierci… najdroższy.
…Czarnowłosy zamknął oczy, nie rozumiał dlaczego muszą tak cierpieć, by być razem, dlaczego ten świat jest taki okrutny?... Ząbek wbił się w ciało dziewczyny, wchodząc i zadając jej śmiercionośny cios…cicho jęknęła i zamknęła oczy na zawsze… Po jej karku spłynęła stróżka szkarłatnej krwi… osunęła się bezwiednie… była już po tamtej stronie… Chłopak uczynił to samo, poczuł przeszywający ból, przechodzący po jego plecach niczym prąd… Świat mu zawirował przed oczami, poczuł się taki… słaby, życie z niego ulatywało niepowracalnie… Ostatkiem sił wziął na ręce ciało ukochanej i położył ją w otoczeniu soczystych kiełków zielonej trawy… wyglądała jakby spała… na bladej twarzy dziewczyny widniał uśmiech… Chłopak coraz bardziej tracił władze nad swoim ciałem… opadł koło Katji, kładąc głowę na jej nie ruszającej się klatce piersiowej i również zamknął oczy… z dłoni wypadł mu zakrwawiony grzebień, malując na trawie czerwone ślady…
...THE END...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexa
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 13:08 Temat postu: |
|
|
Wow, fajne Sex w aucie Hehe...
Edit: Echh, czemu ich uśmierciłać A zapowiadało się że będzie tak fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 14:08 Temat postu: |
|
|
Nie podoba mi się... ;/ Czemu ZNÓW samobójstwo?! To się już robi nudne;/ Byłam zafascynowana pierwszą częścią, taką boską, a tu nagle zonk - patrzę, druga część, myślę sobie: WOW. Ale żadnego wow teraz nie ma.
Nagle się okazuje, że są rodzeństwem ciotecznym, po upojnej nocy w samochodzie, nastał płacz i lament, bo to jest NIEMORALNE i czułe wyznania. Po czym się zabili. Koniec niczym z brazylijskich telenoweli... Może inaczej by się to czytało, gdybyś zaznaczyła w pierwszej części, że Bill i Katja są kuzynami, a nie zrobiłaś tego, tylko w drugiej części sobie to wymyśliłaś... po co? żeby dodać dramatyzmu? Ugh...
Tak... Kurczę, dlaczego większość FAJNYCH opowiadań, MAGICZNYCH kończy się samobójstwem/śmiercią/łzami? To już oblatane i nudne. Czy, Drogie Autorki, nie przesadzacie? Czy życie naprawdę pisze same tragiczne scenariusze?
Sądzę, że lepiej byłoby, gdybyś pozostała tylko na jednej części, niż dowalała drugą, która - w moim odczuciu - jest zupełnie niepotrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Domena dnia Poniedziałek 03-04-2006, 14:13, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amazing
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 14:11 Temat postu: |
|
|
Fajniusie ... napisz jeszcze jakies opo < a moze tym razem z tomem w roli głównej >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunssilk71
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 14:18 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się... ale już parę arzy spotkałam się z tym motywem ze śmiercią obojga bohaterów.
Mimo to i tak jest super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:28 Temat postu: |
|
|
A mi tak szczerze bardziej podobała się druga część. W pierwszej jest to co zwykle we wszystkich opkach tego typu - spotkanie ... coś tam coś tam ... sex ... sen. Pozatym na początku niekonsekwencja czasowa - najpiew piszesz Katja kąpie się...a potem Bill i Katja tańczyli. To już kopletnie wybiło mnie z rytmu i nie mogłam się skupić na dokładnym przeczytaniu (szukałam większej ilości błędów - ehh wredna jestem ) Potem było dość nietypowo - ten wodospad i bardzo dobre opisy przeżyć. Szkoda, że ich zabiłaś, przecież mogli się poprostu rozstać z wielkim bólem w sercu nie ??? Więcej zastrzeżeń nie mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:52 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie trochę.....hmmm....... też lubię historie o miłości, zaczynam je czytać z pasją i podnieceniem lecz kiedy kończe okazuje sie to kolejna (wybacz za określenie) kiczowat ehistoryjka z pompatycznymi uniesieniami..........ja wiem , zekażdy czasami potrzebuje złudeń o wilekiej dozgonnej miłości, ale Romeo i Julia to przeżytek, senne złudzenie, które nigdy nie miało prawa bytu.......
Jednak nie chcę żebyś pomyślała, z emi sie neipodobało.......moz eowszem, nawet i chyba ale zostało to rozczarowanie rzeczywistością....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarTiT
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:38 Temat postu: |
|
|
uuuu... ale smutno... ale pięknie...jedyne co jestem w stanie napisać po przeczytaniu tego dzieła..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 19:33 Temat postu: |
|
|
Mi się podoba!
Nawet bardzo!
Co z tego, że jest motyw samobójstwa!
Pięknie opisałas to uczucie między nimi. Jak przeczytałam, że są kuzynostwem to aż mnie ciary przeszły.
Nie miałam pojęcia, że tak to zakończysz!
Myślałam, że uciekną od rodziny czy coś... Ale nie popełnią samobójstwo
Naprawde mi się podobało
Czekam na Twoje kolejne dzieła!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|