|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
basiacrazy
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nieważne
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 11:55 Temat postu: "Zawsze będę o Tobie pamiętał"+ |
|
|
Nie powinnam, ale dodam. Moja pierwsza jednopartówka.
De-de dla mojej siostry, którą kocham nad życie.
Proszę o szczere opinie.
„Zawsze będę o Tobie pamiętał”
Znów TAM poszedł. Znów odwiedził TEN dom. Znów przekręcił klucz w TYM zamku. Znów nacisnął TĄ klamkę.
***
Nie mógł o nim zapomnieć, przecież tyle dla niego znaczył.
Nauczył go łowić ryby.
Nauczył go wspinać się po drzewach.
Nauczył go jeździć na rowerze.
Tyla razem przeżyli.
To Mu opowiadał o pierwszych zauroczeniach.
To Mu skarżył się na nauczycieli w szkole.
To Mu mówił o swoich niepowodzeniach.
Ale to wszystko było kiedyś. Czas przeszły. Nic i nikt tego nie zmieni. ON odszedł, a wraz z nim te wszystkie piękne chwile. Tyle mieli razem przeżyć.
Mieli pójść do Aqua Parku.
Mieli spędzić wakacje na Madagaskarze.
Mieli zwiedzić ZOO w Kalifornii. Zawsze o tym marzyli.
Wszystko to przepadło wraz z jego śmiercią.
***
Wszedł do pokoju, w którym po raz ostatni grali w szachy. Stanął w rogu i znów poczuł ten charakterystyczny zapach. Zawsze go wyczuwał, wchodząc do tego pomieszczenia. Łza zakręciła mu się w oku. Po chwili znajdowała się już na powierzchni jego policzka. Usiadł na krawędzi łóżka. Wspominał wydarzenia minionych lat.
Minionych razem z nim.
Minionych wspólnie.
Tak bardzo chciał przeżyć je jeszcze raz. Tyle ich było. Jedno utkwiło mu w pamięci najbardziej.
Było to jakieś pięć miesięcy temu.
***
Mieli przerwę w trasie. Każdy z nich postanowił ten czas spędzić z bliskimi. Bliźniacy razem z najbliższymi zdecydowali, że podczas urlopu wyjadą z miasta do swojego domku letniskowego.
Włośnie siedzieli w ogrodzie. Simone z ojczymem musieli wyjechać na spotkanie służbowe.
- Powiedz, co na świecie jest wieczne i niezmienne? - Spytał niespodziewanie Bill.
- Wszystko, czego możecie dotknąć – powiedział jak zwykle kojącym i łagodnym głosem. – Wszystko, co jest z jakiegoś materiału, na przykład ubrania, budowle, i wszelkie inne rzeczy, to jest nie trwałe.
Chwycił szklankę stojącą na stole i upuścił. Naczynie rozbiło się.
- Widzicie, rzeczy są nietrwałe, bo się niszczą.
- Cóż zatem uważasz za niezniszczalne? – Zapytał Tom odważnie i z taką niewinnością w głosie.
- Wiedza, piękno, dobro! – Powiedział trochę głośniej, ale nie krzyczał.
Młodzieńcy spojrzeli na siebie. Bill zaryzykował pytaniem:
- A my – ludzie? Czy jesteśmy trwali?
- Człowiek – odparł – jest istotą dwudzielną. Ciało nie jest trwałe, bo materialne. Dusza ludzka – trwała, bo niematerialna. A i pamiętajcie, nie pozwólcie, żeby wasza dusza nie była już waszą, tylko show biznesu. Walczcie o nią z całych sił. Wasza dusza należy tylko do was.
***
Jego uwagę przykuło biurko, a dokładnie koperta, która na nim leżała. Wolnym krokiem poszedł do mebla. Chwycił biały papier i usiadł na krześle. Niepewnie otworzył kopertę. Nie wiedział czy dobrze robi. Powoli wyjął list będący jej zawartością. Zaczął czytać:
„Synu!
Jeśli czytasz ten list, to znaczy, że przychodzisz do mego domu i nie zapominasz o mnie. Jest mi z tego powodu cieplej na sercu. Wiem, że dużo mieliśmy razem zrobić. Niestety choroba przyszła znienacka. Lekarze powiedzieli wtedy, że pozostało mi około sześciu miesięcy. Nic wam nie mówiłem, ponieważ nie chciałem zwalać na was kolejnych problemów, a szczególnie na Ciebie. I tak miałeś ich dużo.
Postanowiłem spędzić ten czas z bliskimi. Na „początku” końca mojego życia rak wyniszczał mnie od środka. Czułem się coraz gorzej, ale starałem się tego nie pokazywać. Zauważyłeś jednak coś, ale zmyłem Cię jakąś prosta wymówką..
Zawsze troszczyłeś się o innych.Nawet wyrwany z twardego snu, wiedziałbyś, co robić, gdyby coś się stało. Byłeś odpowiedzialny. Gdy naważyłeś piwa, przyznawałeś się do błędu i starałeś się go naprawić.
Miłość braterską masz we krwi. Kiedy Twój brat coś przeskrobał, stawałeś po jego stronie i broniłeś zawzięcie. Pamiętam jak zbił mój ulubiony wazon. Wziąłeś całą winę na siebie.Ja jednak wiedziałem, że to Tom.
Chciałbym, żebyś pozostał taki, jaki jesteś. Oczywiście wewnętrznie, bo zewnętrznie to prawie co dzień jesteś inaczej wyglądasz. Cieszy mnie fakt, że próbujesz coraz to nowe rzeczy i dokonujesz nowych doświadczeń.
Będę ZAWSZE czuwał !"
Przeczytał list jeszcze raz.
Po chwili schował powrotem kartkę do koperty. Kilka łez spłynęło po jego policzkach.
***
Chciałby go zobaczyć.
Chciałby z nim porozmawiać.
Chciałby mu się wyżalić.
Wiedział, że musi żyć dalej. Przecież ma brata, mamę, przyjaciół o i fanki. Tak bardzo chciał, żeby ich muzyka była znana i lubiana w wielu krajach. To marzenie spełniło się całkowicie, a on pozostał taki, jaki był kilka lat temu. Większość pseudo przyjaciół lubiła go tylko dlatego, że był sławny. Myśleli, że jak jest sławny to będzie im dawać forsę i organizować wielkie balangi. Mylili się. Da nich – niestety. Dla prawdziwych przyjaciół i rodziny – na szczęście. Nie zmienił się i z tego powodu był szczęśliwy.
Ma swoje „ja”. Większość gwiazd prędzej czy później sięga po narkotyki i na problemy z alkoholem.
Nie oddał duszy show biznesowi.
Nie zatracił się w sławie.
Pozostał sobą. I z tego był dumny.
***
Powoli włożył kopertę do kieszeni bluzy i chwiejnym krokiem skierował się w stronę drzwi.Przemierzył wzrokiem pokój. Podszedł jeszcze do komody i wziął zdjęcie, na którym był on i jedna z najważniejszych osób jego życiu.
- „Zawsze będę o tobie pamiętać - Tato” – powiedział i przysunął fotografię do piersi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez basiacrazy dnia Sobota 29-07-2006, 18:19, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ZVSka
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z każdego miejsca na ziemi
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 12:29 Temat postu: |
|
|
pierwsza pierwsza!!!
no więc dobrze. Ładne... lekko mi sie przeczytało. tylko tak nie moglam się do końca wkręcić w jego przeżycia (co nie znaczy że bylo sucho! nie). no kurcze... teraz akurat nie mam weny... no choroba jasna! to ja sie zmywam i pozostawiam pole do popisu bardziej kreatywnym osobom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomusiowa
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 11:41 Temat postu: |
|
|
Mi sie bbbbbbaaaardzo podobało.Na poczatku nie wiemdzialm tylko co jest grane ale jak sie dalej wyczytałam to juz siem uswidomiłam o kogo chodzi!Mi sie bardzo podoba;) Pisz dalej..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredna_$uka
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Ruchy.
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 13:18 Temat postu: |
|
|
Tak średnio mi się podobało...
Właściwie mogłoby być lepiej, ale wierze
Że kolejnym raziem Ci się to uda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Czwartek 27-07-2006, 18:22 Temat postu: |
|
|
Witam.
Nie bądź tak surowa dla siebie, sądzę, iż drzemie w Tobie talent.
Rozbudź go.
Dużo czytaj i pisz.
Ćwicz.
Czy podobało mi się?
Owszem.
Były drobne błędy, jednak nie wyszukiwałam się ich.
Doszukiwałam się uczuć i je odnalazłam.
Wierzę, iż będzie następnym razem lepiej.
Nie zrażaj się.
Próbuj.
Sama się nie zraziłam i próbuję.
I kto wie?
Może kiedyś obie na szczycie staniemy
Dziękuję za uwagę....
Avis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galadriel
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 14:29 Temat postu: |
|
|
Weszłam i myślałam (po temacie), że ponarzekam, jak to ludzie nie mają o czym pisać, tylko same romantyczne pierdoły.
Ale mnie zawiodłaś.
I nie powiem nic złego, bo zostałam zaskoczona.
Pozytywnie.
Nawet bardzo.
Całość napisana lekko i przejrzyście.
Nie ma zbitego tekstu, co akurat cieszy oko.
Nie ma powtórzeń, ani wtrąceń bez sensu.
Ciekawie wyszło.
Ładnie.
Podobało mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się. Gratuluję debiutu
Co do treści mam jedno zastrzeżenie, tam na początku powinno być JEMU, a nie MU.
A co do wykonania to widziałam kilka literówek, ale w tej chwili nie są ważne. Przyjemnie mi się czytało, były emocje, uczucia. I dobrze, że umieściłaś tam dziadka. Z dziadkami zapewne łączy wnuków bardzo szczególna więź i ładnie to pokazałaś.
Wydaje mi się, że jeszcze nie raz napiszesz dobrą jednoczęściówkę.
Życzę Ci, żeby każda była lepsza od poprzedniej
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajman
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: nieważne.
|
Wysłany: Piątek 04-08-2006, 17:21 Temat postu: |
|
|
basiacrazy napisał: |
Tyla razem przeżyli. |
Tyle
basiacrazy napisał: |
Włośnie siedzieli w ogrodzie |
Właśnie
basiacrazy napisał: |
Po chwili schował powrotem kartkę do koperty |
Z powrotem
basiacrazy napisał: |
Da nich – niestety |
Dla
basiacrazy napisał: |
To Mu opowiadał o pierwszych zauroczeniach.
To Mu skarżył się na nauczycieli w szkole.
To Mu mówił o swoich niepowodzeniach. |
To JEMU ...
To wszystkie błędy które wychwyciłam xD
Ogólnie gratuluje takiej udanej pierwszej jednopartówki
Bo naprawde Ci wyszła.
Gdybyś jeszcze poprawiła te błędy byłoby...miodzio.
Ale nawet z tymi błędami jest świetnie.
Podoba mi się fabuła tej partówki.
Jest wzmianka o śmierci.
Ale nie głównego bohatera - tak jak to najcześciej bywa - tylko ojca bohatera.
Takiego dzieła o takiej tresci i takim pomyśle jeszcze nie czytałam
Ale zapewne z biegiem czasu to wszystko się pozmienia xP
Tak, tą partówke można zaliczyć do jednych z dobrych.
Trzymam kciuki, żeby następne Twoje jednocześciówki były jeszcze lepsze
Kajman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
Wszystko ładnie, tylko myślałam, że końcówka będzie inna.
Nie zaskoczyłaś mnie za bardzo.
Ladnie opisałaś wszystkie uczucia, ogólnie wszystko fajnie, tylko... tylko zabrakło mi tu tego ''czegoś'', takiej iskierki.
Weny życzę,
Martosia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czosneq_91
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz lizaka?
|
Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko, że przeczytałam
Dzisiaj nie jestem już w stanie skomentować.
Nie mam ochoty.
Ale nadrobie jutro.
Pa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|