|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angel of dark.!
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 8:58 Temat postu: |
|
|
Siemka !!!
Dzisiaj przeczytałam całe Twoje story i... powiem Ci jedno: JeStEś BoSsSsKa Super siem czyta... Osobiście najbardziej podobał mi siem 13 odcinek:]
Czekam na Qlejny :]
Bu$ka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:09 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że sie podoba
Znaczy, że ta 13 nie była jednak pechowa
Wręcz przeciwnie.
Ah, dziekuje Wam bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lina
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa --'
|
Wysłany: Piątek 05-05-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
Wr.
Mialam skomentowac, i zapomnialam.
Nie bij '.
Wiec, komentuje .
Czesc swietna. Na reszcie Ann miala sen, a nie wizje XP.
Wrozka jest chyba nawiedzona o.O Przypomniala mi sie pewna babka z przystanku, co gadala, ze kazdego polaka powinno stac na rower, bo jest... polakiem --'.
Dzieki za dede .
Pozdrawiam ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poprostuslonecznik
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ja jestem?
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:23 Temat postu: |
|
|
A kiedy nowa czesc?? hah
napaliłam sie na anstepna, bo ostatnia była swietna, boska i wogóle
wiec moze chociaz napisz kiedy sie jej spodziewac, jak nie bedzie jej w najblizszym czasie, hmmm??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 12:55 Temat postu: |
|
|
asz... no nie wiem.
ostatnio nie mam czasu na nic.
prawie nie siedze przy kompie.
nie będe dawała wam większych nadzieji.
musicie sie uzbroić w cierpliwość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poprostuslonecznik
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ja jestem?
|
Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 18:57 Temat postu: |
|
|
anastasia napisał: |
musicie sie uzbroić w cierpliwość |
ja sie moge uzbroic w tarcze i miecza, ale w cierpliwosc to za Chiny mi sie nie uda nie chce Cie popganiac, bo nie wyyyyyyyyyyypada, ale cieszyłabym sier ogromniascie na nowa czesc
czkam, nie zapominaj ze czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 19:54 Temat postu: |
|
|
No dobrze (:
To postaram się napisac w ten weekend.
Jeśli to Cie pocieszy.
Ale nie bijcie jesli coś wypadnie i mi sie nie uda.
-apdejt-
esz... no wziełam sie za to, ale nie mam weny. pisze i pisze i nic nie wychodzi. napisałam połowe, ale musze ją zmodyfikowac całosciowo. przykro mi, nie bede mogla dotrzymac słowa. jak sie znajdzie wena, to dopisze reszte.
przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Czwartek 08-06-2006, 21:21 Temat postu: |
|
|
No cóż - moja wena mnie opuściła i jak narazie bawi sie ze mną w chowanego i nie chce pokazać. Miałam przerwę, bo z czasem u mnie było krucho. Napiałam kolejna częśc juz dawno, ale zmieniam ja ciągle no i nic to nie daje. Tak czy siak - wiem, że źle robie dodając coś, co wiem, że nie jest dobre, by to zamieścić, ale nie chcę, aby opowiadanie "obumarło", więc jedyne co mi pozostaje to miec nadzieję, że chociaż jedno zdanie w tej czesci się wam spodoba.
Przepraszam, że odwalam takie numery, ale najpierw musze znależć wenę. O!
Dedykacji dzis nie będzie, bo nie mam siły, jestem po chorobie, a dokładniej totalnego roztroju żołądka, co jeszcze bliżej znaczy, że mnie przeczyściło i dołem i góra. Wymioty i biegunka, później osłabienie dało mi się we znaki. No to daje.
Nie bijcie!
14
„Puk, puk!” – w pokoju rozległo się głośne pukanie. Ann otworzyła oczy. Nietrzeźwym wzrokiem rozejrzała się po pokoju. Usiadła na łóżku, przez dłuższa chwilę próbując złapać orientacje w czasie. „No tak. Niedawno wróciłam od wróżki”.
- Ann, jesteś? – usłyszała dziewczyna zza drzwi. „Kto to?”. Podeszła do drzwi i złapała za klamkę.
W progu pojawił się Alex. Popatrzył na nią z uśmiechem. Jego spodziewała się najmniej.
- Wpuścisz mnie? – zaśmiał się.
- Jasne, wejdź. – machnęła ręką w geście zaproszenia i zamknęła za nim drzwi. – Coś się stało?
Chłopak popatrzył na nią dość srogo. Jego mina mówiła sama przez siebie. Miała komunikować coś w rodzaju: „to było zupełnie nie na miejscu”. Bo było.
- A musiało? – spytał poważnie.
Ann zmarszczyła brwi. „Że co? O co mu chodzi?”. Jednak po dłuższej chwili zastanowienia, dziewczyna dostrzegła swój błąd.
- Przepraszam. Nie miałam tego na myśli.
- W porządku. – powiedział, szeroko się uśmiechając. – chociaż z drugiej strony to mam pewną sprawę.
- A więc jednak! Wiedziałam! Coś złego?
Milczenie.
- Tak czy nie!? – burknęła dziewczyna, zdenerwowana milczeniem chłopaka.
- Nie. – Alex wybuchnął śmiechem.
- To nie jest śmieszne – skrzywiła się dziewczyna.
- Nie śmieje się z Ciebie. Lubię, kiedy się złościsz.
- Od kiedy? – spytała, a w jej głosie można było wyczuć ironię.
- Od teraz.
Oboje wymienili długie, głębokie spojrzenie. Ann nawet nie spostrzegła, kiedy do pokoju wbiegł Matt.
- Zakochana para! Zakochana para!
Alex ponownie wybuchnął śmiechem. Był bardzo towarzyskim, radosnym chłopakiem. Z pozorów najzwyklejszym w świecie, młodym facetem, ale w rzeczywistości był niezwykły.
- Spadaj smarkaczu! – krzyknęła.
- Daj mu spokój. – machnął ręką – to tylko dzieciak.
Rzeczywiście. To tylko dzieciak. Ann dopiero teraz zastanowiła się nad swoim zachowaniem wobec brata. „To tylko dziecko. Może nie powinnam tak go traktować, przecież...”
- Dzień dobry, Alex! – z zamyślenia wyrwał ją głos matki. – Muszę Cię niestety zasmucić. Twój tata czeka na Ciebie na dole.
- Uh, tak. – uśmiechnął się – zaraz zejdę. Minuta.
- Dobrze kochanie. – powiedziała Clair i wyszła.
- A więc – zaczął Alex – muszę iść.
- No... tak.
Ponownie ich oczy natrafiły na siebie. Niezręczna cisza. Milczenie. „Co zrobić, co zrobić?” myślała Ann. Chwila tak krótka, a zdawałoby się jakby mijały stulecia. Dziewczyna oblała się rumieniec. Po chwili zbliżyła się do chłopaka z zamiarem złożenia mu jednego „buziaka” w policzek, lecz gdy jej głowa była już wystarczająco blisko, Alex ujął jej twarz rękoma i wpił się w jej usta, składając na nich gorący pocałunek. To było jak monsun. Przyjemny, ciepły dreszcz przebiegł jej ciało, a ona „odpłynęła”. Nie czuła nic. Tylko usta Alexa na swoich. Po chwili oderwała się od niego i oddaliła o kilka kroków.
- To na razie. – powiedział smutno chłopak i odwrócił się ku drzwi.
- Poczekaj!
- Tak?
- Może... masz dziś wolny wieczór?
Chłopak się zaśmiał, a zaraz po nim Ann wybuchnęła śmiechem.
- Zazwyczaj to ja zapraszam dziewczyny na randki, ale od czasu do czasu przyda się jakaś odmiana. To co, przyjść po Ciebie o 19:00?
- Jasne.
- To pa.
- Czekaj!
Chłopak odwrócił się ponownie, widocznie rozbawiony sytuacją.
- Miałeś do mnie jakąś sprawę.
- Ano tak. Ale.. to już nieaktualnie. – powiedział, przesłała ostatni, głęboki uśmiech i wyszedł, zamykając za sobą drzwi, jakby chciał się uchronić przed kolejnym „czekaj!”.
Gdy tylko wyszedł Ann ze stłumionym okrzykiem radości rzuciła się na łóżko.
- Jest, jest, jest, jest!
Leżała na łóżku, patrząc się w sufit. Tym razem nie szukała w nim recepty na życie. Na szczęście. W pewnym sensie je znalazła. No bo była w końcu szczęśliwa. Chociaż przez tą krótką chwilę. „Może to wszystko nie jest aż takie złe” pomyślała i podniosła się by zejść coś zjeść.
- Gdzie byłaś? – „przywitał” ja pytaniem tata.
- No jak gdzie? – zaśmiała się – na górze.
- A wcześniej? – popatrzył na nią znaczącą.
- A na spacerze.. – rzuciła ojcu tajemnicze spojrzenie.
- O szczegóły nie pytam. – powiedział tata Ann, uśmiechnął się i powrócił do czytania najnowszego brukowca.
- Co tam ciekawego piszą w lokalnej gazecie?
- Oprócz całej sensacji z postrzelonym napastnikiem w naszym domu, nastoletnim chłopakiem, ratującym życie napadniętej, który aktualnie zaleca się do mojej córki... – tutaj ojciec Ann na chwile się zatrzymał i spojrzał na nią spod swoich prostokątnych okularów, a gdy ona chciała już coś powiedzieć to dokończył – to nic ciekawego.
Dziewczyna nic nie powiedziała. Odwróciła się tyłem, by zrobić sobie kakao i uśmiechnęła się do siebie. „No cóż. W sumie to ma rację” pomyślała, zabrała kubek i wróciła do pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Piątek 09-06-2006, 13:06 Temat postu: |
|
|
ah...tak długo tu nie zaglądałam..
Śliczna część.
Ale ja coś przeczuwałam, że dojdzie do tego pocałunku xP
Ciekawi mnie jedynie, jak wplączesz tu TH :>
Może..Może ten Alex okaże się jakimś ich znajomym? xD
No cóż, zobaczymy..
Życzę weny.
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poprostuslonecznik
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ja jestem?
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 9:55 Temat postu: |
|
|
przeczytałam!
ładnie, podobało mi sie nawet, ale ja tesz myslalam ze do niego dojdzie
no to czekam na news, i ja tez ciekawa jestem jak tu wplaczesz TH xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anastasia
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Orli ma tyle uroku?
|
Wysłany: Piątek 18-08-2006, 19:44 Temat postu: |
|
|
Muszę zdecydować. Opowiadanie obumarło. Opuściłam forum z powodu braku czasu i nie tylko. I teraz sie nasuwa pytanie co robić dalej? No właśnie. Czy zawiesic czy zamknąć? Wyjeżdzam teraz nad morze na kilka dni, a zaraz przed rokiem szkolnym mam jeszcze kilka planów. Od września idę do 3 klasy gimnazjum. I większosć wie, co to oznacza. Kompletny brak czasu. Nauka do egzaminów, przy okazji normalny materiał, zerówki w liceum, a jeszcze miałam w planach wolontariat. I jestem pewna, że czasu na opowiadanie nie znajde. Więc czy jest sens? Może prościej po prostu zamknać?
Muszę sie zastanowić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lov.
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Piątek 18-08-2006, 21:04 Temat postu: |
|
|
Ja bym ci radziła zawiesić ale to już twoja decyzja fajne opowiadanko mam nadzieje, że niebawem przeczytam następne części.
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|