Tokio Hotel

...NuT... · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 20:42 Temat postu:

DAWAJ MI TU NOWA CZESC Razz

I bez żadnych "ale" wszyscy sie nie moga doczekać pisz pisz Very Happy

Gall Anonim · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 21:57 Temat postu:

Piiiiiiisz Grey_Light_Colorz_PDT_42

.

AfterAll · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 22:12 Temat postu:

Praca w toku... Razz

Gall Anonim · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 22:33 Temat postu:

Dziękujemy za info Grey_Light_Colorz_PDT_42

.

AfterAll · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 22:46 Temat postu:

5zł + 22% vat Twisted Evil

A tak poza tym opublikowanie nowej notki troche schodzi, ponieważ miałam parę wypadków - miłych bądź niekoniecznie - to raz. Dwa, chcę napisać znów coś dobrego - jak wyjdzie, to wy ocenicie Smile

Dziękuję państwu za uwagę. Bez odbioru

...NuT... · Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 22:58 Temat postu:

Napewno będzie superr wierze w Ciebie Very Happy

Czekam z niecierpliwością Razz

aluha · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 7:04 Temat postu:

Zgadzam się z Nut i czekam na kolejną część Smile

neta · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 11:14 Temat postu:

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAfteral!!!!!!
PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPisz!!!!!!!!!!

stove. · Gość

afterall... zatłuke tasakiem... gdzie nowa część? Grey_Light_Colorz_PDT_42

Mod-DiaBollique · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 12:02 Temat postu:

Pisz! Bo ja niestety nie mogę się doczekać.

drusilla · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 19:32 Temat postu:

kiedy będzie nowa część Question

...NuT... · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 21:53 Temat postu:

Buuu

Kocham TWoje opoo... Usycham bez niego!! Very Happy

Pisz szybciutko nowa czesc Razz

Mod-Grecia · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 22:48 Temat postu:

No i tak.. 4 dni mnie nie było a tu jak nic nie było tak nie ma Evil or Very Mad

Takie miłe powitanie? Twisted Evil

hehe
Zboczuchu dawaj mi tu szybko opko! Very Happy

Memory · Wysłany: Środa 15-02-2006, 19:58 Temat postu:

Ja nie będe od razu ponaglać, bo dopiero co przeczytałam Very Happy

Miłe romansidło, naprawdę dobrze się czyta. i nie ma wielu błędów. Operujesz piórem...a raczej długopisem całkiem nieźle, można powiedzieć naprawdę dobrze.
pozdrawiam

TaniecDuszy · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 16:06 Temat postu:

Co z Twoim pisaniem? Jakoś ostatnio słabo, chyba nie? Albo to ja nie dowidzę i przeoczyłam jakaąś notkę, ale chyba jednak to wina autorki, bo ja noszę okulary i w miarę widze czasem;]... Czekam, czekam, czekam;]

~Princess~ · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 16:18 Temat postu:

Litooooooooooooooooooooooooooooooooooooości!!
Afterall no zlituj sie wreszcie nad nami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bitteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

szajna · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 21:12 Temat postu:

AFREALL
chyba nie chcesz bym napisała książke <opartą na faktach> pt. Forumowa zbrodnia długopisem automatycznym zboczuszków przeciwko afterall!!!!!
TY TEGO NIE CHCESZ!!!!!!!!!!!!!!

...NuT... · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 21:28 Temat postu:

EEEEJ !!!!
JAK MOŻESZ NAS TAK DRĘCZYĆ Sad

PISZ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ!!!!!!! Sad

BUUU...

Trisha · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 21:49 Temat postu:

no nie znęcaj sie tak jak mozesz pozwe cie do sondu:P twoje opowiadnaie jest ciekawe i wcągające i przyjemnie się je czyta.Jest same w sobie nie typowe i to jest fajne bo miałaś pomysł zeby fajnie zacząc wiec teraz nie masz co tego kończyć Smile

buziaczki

czekamy czekamy

Gall Anonim · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 21:55 Temat postu:

Ja też czeeekaaam ;>.

AfterAll · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 22:11 Temat postu:

Siuprajs!! Laughing

Dedykejszyn:

Exclamation

Avi bejbe moje

- za wszystko
Exclamation

Stove - za słowa otuchy
Exclamation

Bubbles - mój forumowy zbereźnik
Exclamation

Grecien - za to że jesteś
Exclamation

Gall Anonim - opo o B27 powinno dostać Nobla
Exclamation

Sol - za miłe i ciepłe słowa
Exclamation

DiaBollique - za Twoje boskie opo za to i tamto i jeszcze "to" Wink

Princess - za wyczekiwanie na mnie
Exclamation

Crispi Jones - również za wyczekiwanie
Exclamation

Neta

Variootca

Fehler

MartoHa

i każdego innego mojego czytelnika Smile

*****

13 - basen

Ami obudziła się wczesnym rankiem. Deszcz stukał w parapet i co chwilę zza okna dochodziły głuche echa grzmotów. Mimo tego było bardzo duszo. Ami zdecydowała się uchylić okno, po czym usiadła na parapecie, przyklejając nos do szyby. Podziwiała błyskawice, które co chwile rozdzierały niebo tak samo jak Tom Kaulitz jej serce. Targały nią emocje, których odzwierciedlenie mogła znaleźć w pięknym widoku burzy…
„- Boisz się? – Tom spojrzał na Ami z troską
- Nie – Ami skłamała
- Więc choć, pobiegamy w deszczu! – Tom rzucił jej rozbawione spojrzenie
- Ee w deszczu? Może jak się przejaśni? Poza tym grzmi, może w nas trafić piorun i…
- Boisz się!! – Tom znów się roześmiał i złapał ją za rękę – nie bój się, ze mną nic ci się nie stanie…”

===

- Boże ile tu błota – Gustaw wraz ze swoją kuzynką, Klaudią, szedł do supermarketu. Dziewczyna od początku skupiła na sobie uwagę ludzi w sklepie – oryginalna fryzura nie dała się nie zauważyć – kolorowe pasemka na „postrzępionych piórkach” wzbudzały sensację wśród starych dewotek, buszujących między półkami w poszukiwaniu przecenionych produktów.
- Cześć Ania! – Gustav się lekko zarumienił na widok szczupłej brunetki. Ta jednak zignorowała chłopaka, kiedy zobaczyła jego uroczą towarzyszkę. Fakt, Ania narobiła sobie trochę nadziei po imprezie u Ami – pożegnalny pocałunek Gustawa i smsy, które potem od niego dostawała tylko utwierdzały ją w przekonaniu, że podoba mu się. Niestety, pomyłka.
- Kim była ta laska? – Klaudia podeszła do Gustava, pakując do jego koszyka ketchup, mleko i chleb tostowy.
- To była Ania – Gustav lekko się zamyślił
- Zapomniałeś dodać, że lecicie na siebie – Klaudia puściła kuzynowi oczko – chyba moja obecność ją przepłoszyła? – dziewczyna jakby zapytała samą siebie i po chwili ruszyła za Anią, znikając między półkami

- Jesteś jego kuzynką? – Ani zrobiła minę w stylu „jaka ja jestem głupia”
- Tak, jesteśmy spokrewnieni dzięki ojcu Gustava i mojej ciotce. Jestem polką, ale mieszkam na stałe w USA a na wakacje przywiało mnie tu – Klaudia zaczęła śmiać się ze swoich słów, zdając sobie sprawę, że to wszystko jest dość pokręcone.
- A ja myślałam, że jesteś jego dziewczyną! – Ania zarumieniła się lekko
- A ja myślę, że on chętnie widział by Ciebie w tej roli… - dziewczyny uśmiechnęły się do siebie i razem ruszyły w stronę Gustava

===

- Gdzie to się panna tak stroi? – Greta nie mogła wytrzymać i wybuchła śmiechem, widząc rozgardiasz w pokoju kuzynek. Ania stała w samej bieliźnie przed szafą, wyrzucając z niej wszystkie ciuchy.
- Gustav zaprosił mnie na spacer – Ania nie posiadała się z radości i rzuciła się w objęcia kuzynki, nie zważając na swój niekompletny ubiór
- A to co ma być? – do pokoju weszła Hanna. Całą twarz pokrywały smugi po łzach. Fluid z tuszem do rzęs, spływający po jej policzkach zamienił się w brudne grudki. Ciemnoróżowy błyszczyk, rozmazany był wokół ust, co sprawiało, że wyglądała jak clown po nieudanym występie
- Co ci się stało? – Ania spojrzała na siostrę wyraźnie zaniepokojona
- Rzuciłam Toma a on mnie wyzywał… chciałam się zemścić i spoliczkowałam go a on mi oddał! – Hannah zalała się łzami
- Nie, to niemożliwe! – Greta patrzyła na kuzynkę z niedowierzaniem
- To szczera prawda! – Hannah przestała płakać i wyszła z pokoju obrzucając nienawistnym spojrzeniem Anię i Gretę.
Dziewczyny wymieniły się spojrzeniami. Obie nie mogły uwierzyć w to, że Tom mógłby podnieść rękę na dziewczynę. Cos tu nie pasowało, jednak Hannah wyglądała na taką zdołowaną…

===

Gustav i Ania weszli do małej, przytulnej kawiarenki. Nie było w niej ludzi poza parą, namiętnie całującą się w kącie, ukrytym za sztuczną palmą. Po chwili okazało się, że owa para, to Georg i Gośka. Na widok znajomych lekko się zmieszali, jednak po krótkim przywitaniu znów wrócili do miłej czynności a Gustav i Ania zajęli miejsce przy oknie, podziwiając pobliski park i popijając pyszną malinową herbatkę.

===

- Tom? Agresywny? Nigdy! – Bill zaperzył się na pytanie swojej dziewczyny
- Tak zapytałam tylko… - Greta lekko się skrzywiła i usiadła na miękkim, skórzanym fotelu w pokoju czarnowłosego.
- Tak tylko? Nie wierzę Ci – Bill ukucnął przy niej, ujmując jej dłoń w swoją – powiesz mi co cię gryzie? – Bill spojrzał na nią wzrokiem, który wyraźnie dał jej do zrozumienia, że nie uznaje sprzeciwu. Greta lekko skinęła głową i opowiedziała o całym zajściu z Hannah. Bill wyszczerzył swoje białe ząbki
- To Tom z nią zerwał a ona zapowiedziała mu, że go zniszczy – Greta lekko otworzyła usta. Chciała coś powiedzieć, jednak nie mogła. W głowie miała milion myśli, które nie pozwalały jej wypowiedzieć choćby jednego, konkretnego zdania. Po chwili wydukała tylko:
- Ami wie?
- Nie wie – do pokoju wszedł Tom z wściekłą miną
- Co cię ugryzło? – Bill posłał bratu pytającej spojrzenie
- Jadowita żmija – Tom skrzywił się i usiadł na podłodze obok brata
- Hahaha! – Bill parsknął śmiechem a po chwili Greta mu zawtórowała
- Przepraszam Tom, wiem, że moja kuzyneczka jest podła ale… jadowita żmija, haha – Greta nie mogła przestać się śmiać
- Dzięki, wiedziałem, że można na was liczyć – Tom zerwał się z podłogi i wybiegł z pokoju trzaskając drzwiami.
- No to pięknie – Bill oparł głowę o kolana swojej dziewczyny. Ta położyła rękę na jego włosach i zakreślała delikatne koła na jego karku…

===

Ami siedziała w pokoju, popijając zimną colę. Analizowała w myślach wydarzenia ostatnich tygodni. Wszystko miało być inaczej! Tom miał na kolanach błagać ją o to, by zechciała z nim rozmawiać a reszta chłopców miała ją przepraszać – za wszystko, choć by za to, że żyją. inaczej teraz? To ona jest gotowa błagać Toma, żeby przy niej był. Żeby to ją całował, pieścił i z nią spędzał każdy wolny czas. Czuła się taka samotna… Jej własny pokój wydał jej się zupełnie innym, obcym pomieszczeniem. Nie był już w stanie ogarnąć wszystkich jej myśli i trosk. Każdy przedmiot był już maksymalnie wypełniony jej żalem i goryczą. Miłość była dla niej teraz najgorszą chorobą. Nieuleczalną, niemal śmiertelną. Tysiące wspomnień przemykało przez jej głowę, sprawiając, że po jej policzkach co chwilę spływały ciepłe, słone łzy… Po kilku minutach szlochu, zasnęła. Kiedy obudziła się, było już po 22:00. Rodzice pojechali do Berlina na wesele znajomych. Była sama w domu. Dziewczyna poczuła się jeszcze bardziej osamotniona niż parę godzin wstecz. Wyszła na taras. Było duszno i parno. Zero wiatru, tylko na niebie zbierały się chmury a z daleka znów można było dostrzec błyski. Ami wróciła do pokoju i wskoczyła w swój strój kąpielowy. Wzięła ręcznik i udała się w stronę basenu. Wskoczyła do wody. Była przyjemna, chłodna. Ami pozwalała jej zmyć z siebie cały żal i gorycz. Bezskutecznie. Cisza i ciemność, która ją otaczała, była dobijająca. W powietrzu słychać było tylko plusk wody. Ami podpłynęła do brzegu i oparła się o niego, ukrywając twarz w dłoniach. Nienawidziła się. Marzyła tylko o jednym – o jednym człowieku, który mógłby zmienić jej świat… O brązowookim chłopcu z dredami. Zajęta swoimi myślami nie zauważyła postaci, zbliżającej się do niej. Owa postać podeszła do basenu, zdjęła buty i w ubraniu zanurzyła się po cichu w tafli czystej wody. Ten „ktoś” podpłyną do Ami, kładąc jej ręce na biodrach. Ami wydała z siebie krzyk przerażenia. Kiedy zobaczyła kto przed nią stoi, po raz kolejny wybuchła płaczem:
- Kaulitz, co ty tu robisz u licha, wiesz jak mnie nastraszyłeś?
- Nie chciałem, przepraszam – Tom przysunął do siebie Ami, która bez żadnego protestu wpadła w jego ramiona
- Zerwałem z Hannah – wyszeptał jej do ucha, przytulając się do jej policzka
- Dlaczego? – Ami zadrżała
- Bo cię kocham. Żadna nigdy nie będzie tobą, choćbym nie wiem jak się starał o tobie zapomnieć – Tom spojrzał jej w oczy. Dziewczyna położyła ręce na jego przemoczonej koszulce
- Jesteś w ubraniu – Tom popatrzył na nią smutno. On tu jej wyznał miłość… a ona gada coś o ciuchach – będziesz chory. Zdejmij to – Ami wskazała ręką na spodnie i czarną koszulkę Nike
- Martwisz się o mnie? – Tom uśmiechną się do niej zawadiacko
- Jak o nikogo na świecie! – Ami pocałowała Toma z ogromną zachłannością. Spijała z jego ust każde słowo. Każdy jego dotyk sprawiał, że jej skóra co chwila na nowo pobudzała się do życia. Ich pocałunki stawały się coraz zachłanniejsze. Usta Toma błądziły po jej szyi. Wargami poznawał jej ciało.
- Kocham cię, Tomie Kaulitz – Tom spojrzał w oczy Ami, odrywając usta od jej piersi. Dotknął ręką jej policzka, wycierając łzy po nim spływające.
- Jestem tu, nie płacz… nic nas już nie rozdzieli – Ami wtuliła się w jego ramiona, nie mogąc uwierzyć, że to się dzieje naprawdę….

Gall Anonim · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 22:13 Temat postu:

Aaa! Jupiii!
Dziekować za dedykację

.
Pierwsza jestem ;D.
Oh yeah ;D.
Jeszcze raz dzię-ku-je-my Grey_Light_Colorz_PDT_42

.

stove · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 22:29 Temat postu:

Kochana afterall... Dziękuję... i padam na kolana przed twoimi zmęczonymi i znużonymi od pisania paluszkami.. ;]

Jest genialne jak zawsze... Po nie bez powodu nazwałam Cię swoją idolką... ;]

Ach! Mój mistrzu! Grey_Light_Colorz_PDT_42

Buziaki ;*

ViVaAaA · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 22:48 Temat postu:

Boski!!pisz nex parta!!plisss pliss!!boskie!!! Smile

)))

...NuT... · Wysłany: Piątek 17-02-2006, 23:03 Temat postu:

Afterall...
Nie mam słów...

Opłacało się długo czekać Smile

Wszystko jest piękne, cudne, boskie (co ja sie tak tego słowa uczepiłam? Razz

)....

Ech... Buziaczki