Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Billover
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Biala Podlaska
|
Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 20:09 Temat postu: |
|
|
Boskie mam nadzieję, że szybko napiszesz nowy part Pozdrawiam i zachęcam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:30 Temat postu: |
|
|
afterall napisał: |
Właśnie o to chodziło, żeby wszystko na raz jej się zwaliło na głowę, ohh wiem, jestem potworem |
To jeśli o to chodziło, to spoko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:05 Temat postu: |
|
|
Avi - za to, że mnie jeszcze znosi
Durch den monsun
Stove - za wszystko
Bubbles - za to, że mnie czytasz, mimo iż to taki szajs
Neta
Laribett
MartoHa
Unendlichkeit
Grecien
Princess
Okla_xD
Pixie (czekam na niuu)
...Nut...
vaRiOoOtCa
Divalecorvo
Gall Anonim
DiaBollique Smile
ViVaAaA
Sol
A w szczególności, chcialabym je zadedykować... suSannie... za co?? Pokazała mi, że PRAWDZIWI ludzie i szczera życzliwość i pomoc jeszzce istnieją. Że ludzie nie są tacy źli. Nie wiem co powiedzieć... poza tym, że jesteś kochana I choć znamy się krótko, zrobiłaś dla mnie bardzo wiele, psycholożko ( i napisz w końcu niu parta bo Cie pogryze:P )
*****
15 - łzy
- Jak się czujesz? Chcesz coś do picia? Oh Ami, przepraszam Cię…!! – Ami lekko otworzyła oczy, wpatrując się nieprzytomnym wzrokiem w blondynkę, która ze łzami w oczach pochylała się w danej chwili nad nią.
- Greta… - dziewczyna lekko stęknęła i znów przymknęła oczy. Straszliwy ból przeszywał jej głowę, doprowadzając ją do płaczu i kompletnie osłabiając.
- Nie mów nic… Przepraszam, Bill mi wszystko wyjaśnił. Zaślepiła mnie zazdrość i lęk przed utratą bliskich mi ludzi – dziewczyna łkała coraz mocniej. Ami poruszyła się i powoli usiadła. Nagle wróciły do niej wspomnienia – nieporozumienie miedzy nią a przyjaciółką i wizyta Hannah. Potem tylko pustka, ciemność i ból.
- Cieszę się, kochana… Jak znalazłam się na sofie? – Ami oparła głowę na kolanach, zakładając ręce na kark.
- Przyszliśmy tu z Billem, żeby z Tobą pogadać. Znaleźliśmy cię nieprzytomną leżącą w progu… Bill przyniósł cię na kanapę. Po chwili zadzwonił jego telefon… Z matka coś nie tak i musiał jechać do szpitala, nie wiem nic więcej
- Hannah jest w ciąży – Ami podniosła głowę. Na jej twarzy troska mieszała się ze łzami, ukazując nieopisane cierpienie szatynki
- Jak to? Z kim? Skąd wiesz? – Greta wpatrywała się w przyjaciółkę, która bez emocji opowiedziała jej o całym zdarzeniu…
***
Szpital. W holu przed salą nr 5 znajduje się dwóch braci. Ich blade twarze oświetla lampa jarzeniowa, która co chwilę mryga, denerwując osoby znajdujące się w korytarzu. Ciemnowłosy chłopak, opierający się o ścianę nerwowo szoruje czarnym adidasem po terakocie w ciemne, asymetryczne wzory. Naprzeciw niego, na starym, skrzypiącym krześle siedzi jego brat. Czapka, którą zawsze nosił na głowie leży na jego kolanach. Zapłakana twarz ukryta jest w dłoniach. Wokół nich panuje głucha cisza, która wzmaga napięcie….
- Bill i Tom Kaulitz? – z Sali nr 5 wyszedł mężczyzna w okularach i białym fartuchu. Na nosie miał okulary a w ręku trzymał ciemny notatnik.
- Tak, to my – Tom zerwał się z krzesła, podchodząc do mężczyzny, który jak mniemał był lekarzem.
- Wasza matka miała zawał. Na szczęście bardzo lekki i pod koniec tygodnia będzie mogła opuścić szpital.
- Zawał? Jest chora? Zawsze odżywiała się zdrowo, każdy lekarz mówił, że ma serce jak dzwon! – Bill świdrował lekarza wzrokiem
- Tak. Jednak tu zaważył stres. Wasza matka musiała się czymś zdenerwować… bardzo mocno. Wiecie coś o tym? – lekarz wymownie przyjrzał się braciom, którzy w tej samej chwili wymienili się spojrzeniami. Miny obu zdawały się mówić „ja nie mam z tym nic wspólnego”.
- Możemy do niej wejść? – Tom uznał, że nie ma sensu tłumaczyć się przed jakimś obcym facetem. Wolał zobaczyć jak czuje się jego rodzicielka.
- Tak, ale wchodźcie pojedynczo. I maksymalnie na 10-15 minut. – lekarz odszedł do chłopców, którzy właśnie zaczęli sprzeczać się, który wejdzie do środka pierwszy. Oczywiście wygrał go Tom, zasłaniając się faktem, że jest starszy. Naburmuszony Bill usiadł na krześle, które przed chwilą zajmował jego brat i z założonymi rękami czekał na swoją kolej.
- Mamo? Jak się czujesz? – Tom pochylił się nad matką, całując ją w blady policzek
- Bywało lepiej – kobieta odpowiedziała sucho, nie zaszczycając syna nawet krótkim spojrzeniem.
- Czemu na mnie nie patrzysz? – Tom wyczuł niechęć swojej rodzicielki
- Myślałam, że wychowałam cię na mądrego i uczciwego chłopca. Byłam z ciebie dumna a ty… - po policzku kobiety spłynęła łza. Dredziak nadal milczał, czekając aż matka dokończy swoją wypowiedź. – Była u mnie Hannah. Dlaczego nie powiedziałeś, że jest w ciąży? Jeśli już tak bardzo chcesz być dorosły to może podejdź to tego z głową? I ponieś konsekwencje swoich czynów! Jak mogłeś ją tak potraktować? Nie tak cię wychowywałam!! – kobieta zaczęła podnosić głos, jednak była zbyt osłabiona, by wyrzucić z siebie cały gniew. Tom patrzył na nią z przerażeniem „Przecież ja nigdy z nią nie spałem!”.
- Mamo… to nieprawda! Jak mogłaś jej uwierzyć? Gdyby tak było nie zostawił bym jej! Nigdy jej nawet nie tknąłem! Rzuciłem ją bo… bo kocham inną. Mamo… uwierz mi… - po jego policzkach spłynęły łzy. Matka spojrzała na niego i skinęła głową, by się do niej przytulił.
- Wybacz mi synku…
***
W domu przy Zottstraße 15b panowała napięta atmosfera. Greta z rządzą mordu w oczach zerkała co chwilę na zegarek, oczekując powrotu kuzynek. Ania poszła z Gustawem i Klaudią do pubu a Hannah…
- Witaj kuzyneczko! – do pokoju wparowała wyczekiwana Hannah. Jej czarna bluzka na guziczki była rozpięta a na dekolcie dostrzec można było kilka „soczystych” malinek. Włosy potargane a alkohol było czuć na odległość.
- Tak się zachowuje kobieta ciężarna? – Greta spojrzała wymownie na pijaną kuzynkę
- Ciężarną? A taak… hyc! – Hannah niezbyt kojarzyła co mówi a alkohol dawał znać o sobie w postaci dziur w pamięci, bełkotu bądź czkawki. Greta widząc zachowanie Hannah, postanowiła skorzystać z sytuacji i wykorzystać to… przeciwko niej.
- Dlaczego powiedziałaś Ami, że jesteś w ciąży?
- Ja jej nie… aa bo jej nie lubie. Przez nią rzucił mnie Tom – Hannah położyła się na łóżko, robiąc smutne minki, niczym dziecko, któremu zabrano zabawkę.
- Ale to kłamstwo! – Greta nie wytrzymała. Zapomniała o tym, że miała być spokojna, jednakże podłość jej kuzynki wyprowadziła by z równowagi nawet świętego.
- Wiem, że to kłamstwo! Tom to chyba jakiś pieprzony prawiczek! Nie ma siły, która zaciągnęła by go do łóżka! To chyba gej! Hyc! – Hannah ściągnęła z siebie bluzkę i spodnie po czym w bieliźnie wgramoliła się pod pościel
- Ami nie miała z tym kłopotów – Greta z ironicznym uśmieszkiem dogryzła kuzynce. Ta jak oparzona zerwała się z łóżka, podbiegając do Grety i łapiąc ją za nadgarstki
- Spali ze sobą? Ta zdzira i on? – Hannah patrzyła w oczy Grety, w których w danej chwili malowało się przerażenie i satysfakcja jednocześnie. Po chwili Hannah puściła kuzynkę i pędęm rzuciła się do wc, aby zwrócić zawartość swojego żołądka. Po kilku minutach nieobecności Hannah i ciszy za drzwiami do pomieszczenia, w którym się znajdowała, zmusiły Gretę do sprawdzenia, co porabia jej kuzynka. Podeszła do drzwi i pociągnęła za klamkę…
- Hannah!!
***
W pięknym domu przy Blaustraße zadzwonił ktoś do drzwi.
- Oh, witaj Tom! Ami jest u siebie – chłopak uśmiechnął się blado do pani Sonii – kiepsko się czuła wiec może spać!
- Postaram się jej nie obudzić, o ile śpi.
Drzwi do pokoju Ami uchyliły się. Tom wszedł do środka. Na tapczanie leżała Ami, zwinięta w kłębek. Na jej twarzy widać było zaschnięte łzy, dłonie zaciśnięte w pięść powodowały, że długie paznokcie wbijały się w jej skórę, kalecząc ją. Tom kucnął przy niej i pogładził palcem jej policzki. Dziewczyna otworzyła oczy, jednak nie była w stanie nic powiedzieć. Dla niej, to było ich ostatnie spotkanie. Na zawsze…
Cdn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
suSanana
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warsaw, looser.
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:12 Temat postu: |
|
|
Och, AfetrAll, nie wiem co powiedzieć. Najpierw ta dedykacja przez którą się rozkleiłam a teraz to opko. Och, jest cudowne! Hannah głupia yyy... dziewczyna Coś za bardzo mąci.
Biedny Tom, żal mi go A Ami? Żal mi, że musi tyle znosić. Przez zwykłe nieporozumienia
Ale całość - fe-no-me-nal-na. Jak zwykle z resztą. Tylko proszę kolejną część jakoś szybciej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:23 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację (na pewno się kiedyś doczekasz).
Jak zwykle świetnie, ale ta Hannah mnie wkurza... Bym jej powyrywała te kudły. Sama jest zdzira! (przepraszam, ale się wczułam).
A Ami... jak mi jej żal. Mam nadzieję, że Tom jej wszystko wyjaśni, a ona mu uwierzy. Prawda, że tak będzie?
Czekam na rozwój wydarzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heaven
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nieba... ;)
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:26 Temat postu: |
|
|
Afterall, doczekałam sie
Świetnie, jak zawsze...
Aaach i dziekuje Ci za dedykację, ale mnie zaszczyt kopnął : )
Buziaki (Nut)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:33 Temat postu: |
|
|
Coż za nagły zwrot akcji i te wszystkie nie porozumienia........nadają taki brazylijski klimat:D........mimo to jakoś strasznie mi się podoba, potrafisz zaintrygowac czytelnika...!!!!!..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gall Anonim
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:37 Temat postu: |
|
|
Głupia Hannah.
Tam pomyliłas się gdzieś i napisałaś Gustaw przez w.
Wracając do Hannah... Jak ją spotkam, to osobiście zatłukę :].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:37 Temat postu: |
|
|
jak to ostatnie spotkanie ? nie no tylko mnie tak straszysz, prawda ? a Hanah, sobie kuku zrobila, tak ? jak tak to nawet dobrze [ale ja jestem wredna i nieczuła... ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:40 Temat postu: |
|
|
Monis, Ty tu gadu-gadu a gdzie nowa część Twojego opka????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:43 Temat postu: |
|
|
jeja:p ale tom jej wszystko wytluamczy i bedzie git:D bp my lubimy dobre zakonczenia:p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:44 Temat postu: |
|
|
Wielkie danke za dedykacje, to bylo bardzo mile, nie zasluzylam...
Jak zawsze brak mi slow...doprowadzasz mnie do takiego stanu, ze nie potrafie trzezwo myslec...
Kolejny dowod twej genialnosci, talentu i mistrzowskiego stylu pisania...
Wiecej nie potrafie napisac, bo dlonie odmawiaja mi posluszenstwa, chca zakryc twarz pokryta lzami wzruszenia...
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i z niecierpliwoscia czekam az znow wprowadzisz mnie w ten stan, to jak narkotyk, wiesz zreszta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:44 Temat postu: |
|
|
uhhh biedny Tommi... kurde ta Hannah to jakaś popieirrr... dziwww...
cenzurra
ahh Afterall jak zawsze mistrzowski parcik
a i dziękuję za dedykację
pozdrawiam i czekam na next of course
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:46 Temat postu: |
|
|
afterall napisał: |
Monis, Ty tu gadu-gadu a gdzie nowa część Twojego opka???? |
eee... no tak.. to moze ja sobie pojde... ? ale droga autorko tegoz cudownego opwowiadania odpowiedz mi na jedno dreczace mnie pytanie CZY HANNAH ZDECHNIE ? [ ehh Monis, Monis, zero w Tobie zrozumienia i ludzkich odczuć... ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
nie, nie stanie się jej nic aż tak złego podpowiem, że nawet trochę ją sumienie ruszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vintage
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrock
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
Ahh, ohh to opko poprostu jest wspaniałe ! Afterall, dobrze że wrociłas i znów piszesz, bo piszesz znakomicie!
hannah to zdzira, mam nadzieje ze sie utopiła w tej łazience... hihih
Czekam na nowe party!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 22:57 Temat postu: |
|
|
Ona i on, niebo i ląd, losów ciągła zmienność.. sialala
Głupia Hannah, nie dość, że okłamała i tak perfidnie zniszczyła związek Ami i Toma to jeszcze ich matka miała przez nią zawał Ee zaraz zaraz, z tego co wiem to od zawału się umiera chyba :> może chodziło ci o wylew
Ale część świetna.. ciekawe co sie tej kłamczuszce stało..a niech zdycha
Dziękuję za dedykacje ;* I czekam na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domenka
Gość
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 23:03 Temat postu: |
|
|
Grecien - Nie zawsze sie umiera Nie zawsze:P
Ostatnimi czasy, gdy czytam to opo to mam niesamowitą wenę na pisanie "swoich". Dzięki:P
Ale tak poważnie... to strasznie mi smutno. TAKA miłość?! TAKA miłość może natrafiać na przeciwności i być zagrożona?! Nie wierzę...
Oni jeszcze będą razem - wierzyć w to nie przestanę! Łeeee... Domena ryczy... <>
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 16-03-2006, 23:20 Temat postu: |
|
|
Grecien na zawał nie zawsze się umiera Mój wujek miał już 3 zawały i żyje A wylew najczęściej kończy sie paraliżem bądź cięzkimi uszkodzeniami mózgu... lub właśnie śmiercia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 6:32 Temat postu: |
|
|
o <lol> nowa czesc wreszcie
a ta Hannah...łe... może sobie wszystko wytłumaczą..? kto wie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 8:21 Temat postu: |
|
|
Och...jakie smutne...
Doprowadż ich w końcu spowrotem do siebie , bo ja będę musiała zamuwić wywrotkę chusteczek...chlip..
Czekam na next part i dziekuję za dedykację...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 8:23 Temat postu: |
|
|
Och...jakie smutne...
Doprowadż ich w końcu spowrotem do siebie , bo ja będę musiała zamuwić wywrotkę chusteczek...chlip..
Czekam na next part i dziekuję za dedykację...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 8:58 Temat postu: |
|
|
Afterall przyszlo mi cos do glowy Czy Ami tak po prostu nie moze rozwalic łba Hannah o sedes ? tak bylo by dla wszystkich najlepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 9:18 Temat postu: |
|
|
Monis masz całkowitą racje xD
dla wszystkich :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bubbles
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 17-03-2006, 9:33 Temat postu: |
|
|
moja kochana after
oczywiscie nie bede sie powtarzac, bo moje zdanie znasz..
standardowo czekam na cd
Dziękuje za dedyczkę ale z opisem się nie zgadzam!
Mam nadzieje, że szybko napiszesz 16 odcinek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|