 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Sobota 29-07-2006, 16:29 Temat postu: |
|
|
Vill?
Z>A>J>E>B>I>S>T>E !!
Pierwszw Twoje "dzieło" jakie przeczytałam...
Nie mam słów.
Musisz tylko zrobić jedno:
szybko dodawać nowe noty
Sprostasz zadaniu?
I hope so.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
basiacrazy
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nieważne
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 10:44 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!
I ty mówisz, że nie masz talentu.. Masz i każdy co skomentował to potwierdza.
A co do częsci, była taka.. inna? Może. Ale niesamowita napewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 11:57 Temat postu: |
|
|
Ale zajebiste... <-- Mało poetyckie ale to były właśnie pierwsze słowa jakie wypowiedziałam po skonczeniu lekturki;]
Jak to czytałam, dosłownie miałam dreszcze w brzuchu.
Uuufff nadal nie moge złapać oddechu...
Vill naprawdę potrafisz pisać. To było świetne!
Booże... dlaczego juz nie ma kolejnej cześci? czeemu... Achh, naprawdę doskonałe! Lepiej już chyba niiieee mogło być.
Villish I love you:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
April_Ryan
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Warszawy
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 12:23 Temat postu: |
|
|
Piękne odzwierciedlenie charakterów i ta niepewność... co będzie dalej?
Świetne. Życzę duuużo weny i chęci do pisania :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
panna x
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 12:46 Temat postu: |
|
|
Villish napisał: |
panna x- Nie wiem co mam powiedziec Mimo iz nie zdaje sobie sprawy z tego, ze 'swietnie pisze'. Napewno cie zaskocze
Bo widze, ze kazdy czytajac ta czesc w glowie ma tylko 'Znowu Tomek jest ten najgorszy, a Bill kolejny raz jest aniolem.' Zaskocze was.
Dziekuje |
A teraz po przeczytaniu tej części mocno się zastanawiam w jaki sposób chcesz nam przedstawić, że Tom jednak nie jest taki zły.... Bo chyba o to Ci chodziło, pisząc "Zaskoczę was"? Przynajmniej ja tak to odebrałam . A co do części. Najbardziej ugodziły mnie słowa tej dziewczyny...
Cytat: |
-Tom znaczy dla mnie wiele. Wiele więcej niż ty. |
. Biedny Bidonek... No ale chyba o to Ci chodziło? Żeby wywołać w nas uczucie ciepła i współczucia dla Billa, by później rozczarować nas i przedstawić go w zupełnie innym świetle... Ach, te moje rozważania wybacz .
Za to dzięki takim
Cytat: |
'Naiwna. Będzie się z tobą pieprzył i wmawiał ci, że jesteś wyjątkowa.
Obiecywał, że kiedyś znowu to zrobicie. Gówno prawda! Dla niego jesteś kolejną dziwką z ładną buźką i zgrabnymi nogami. Miło?' |
myślą Billa doprowadzasz do wyzwolenia się w nas negatywnych uczuć do Toma. Bo chyba nikt nie lubi takich typków, którzy wykorzystują i odchodzą, prawda? I jak tu czuć sympatię do starszego Kaulitza?
W Twojej twórczości zawsze wionie tajemnicą . Jestem bardzio ciekawa jak potoczy się to dalej i w jaki sposób przekonasz nas do tego, żeby nasze uczucia do poszczególnych postaci się zmieniły, jeżeli oczywiście masz taki zamiar, bo jeżeli nie to robię z siebie tylko idotkę .
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:13 Temat postu: |
|
|
Teufel ma racje.. masz talent.. jestes jedna z autorek najlepszych opowiadan.. jestes jedna z tych autorek opowiadan po ktorych nie wiem co powiedziec... brak mi slow!
Ahh biedny Bidon.. tylko czemu on udaje ze jest ok? w sumie.. tez tak robie...
Toma faktycznie przedstawiasz jako bad boya(zeby nie powiedziec skur**syna )
ale to odliczanie.. bylo takie inne... jak na moje Tom moglby brunetke potraktowac powazniej niz wczesniejsze laski... tylko wtedy co z blondyna.. co z Billem
Jestem ciekawa jak potoczysz dalej to opowiadanie...
czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:31 Temat postu: |
|
|
Villish napisał: |
Talent? Nie, to napewno nie talent.
Chociaż staram się.
|
Nie musisz się starac, bo go masz, Kochanie.
Część świetna, tak jak pierwsza.
Podoba mi się Twój styl. Dobrze się czyta...
Każdy szczegół jest maksymalnie dociągnięty.
Bardzo ładnie... a nawet lepiej.
Pozdrawiam i czekam na więcej...
;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:35 Temat postu: |
|
|
Vill ja nie wiem jak to możliwe?
magia...?
nie to Ty.!
bardzo ładny part...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
..::DaRiA::..
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka....
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 13:41 Temat postu: |
|
|
Jak ty to robisz?
Gratulacje, naprawdę świetna część.
Świetnie opisałaś momenty z tym odliczaniem.
I odczucia Billa.
Jak mi go szkoda.
Cytat: |
Tom znaczy dla mnie wiele. Wiele więcej niż ty. |
Biedny Bidonek.
Vill nie chcesz mówić, ze masz talent, to powiem to inaczej.
Potrafisz pisać, potrafisz przelewać uczucia na papier. Nie zmarnuj tego.
Świetne opo.
Czekam na kolejną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 14:10 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Vill naprawdę potrafisz pisać. To było świetne!
Booże... dlaczego juz nie ma kolejnej cześci? czeemu... Achh, naprawdę doskonałe! Lepiej już chyba niiieee mogło być.
Villish I love you:* |
jakie wyznania się tu narobiły
Oh, ja nie wiem co mam wam powiedzieć
No co?
Ja tam nie uważam żebym miała jakiś talent albo coś ale jak czytam wasze komentarze to zaczynam naiwnie w to wierzyć
Dzięki wam mam chęć do pisania i wiem, że mam dla kogo.
I co jeszcze?
Nie wiem jak mam wam dziękować za te słowa otuchy i wsparcie.
Jesteście niesamowici.
A te kilka słów spod mojej klawiatury niczym nie doruwnuje wam.
Dlatego dziękuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
majka5554
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 14:48 Temat postu: |
|
|
fajne:-))))
bardzo mi sie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 17:12 Temat postu: |
|
|
Villish napisał: |
Ja tam nie uważam żebym miała jakiś talent albo coś ale jak czytam wasze komentarze to zaczynam naiwnie w to wierzyć
Dzięki wam mam chęć do pisania i wiem, że mam dla kogo. |
Mam nadzieję, że w końcu w to uwierzysz moja droga Bo każdy powie, że masz Talent i to przez duże "T".
Pisz, pisz, pisz, bo ja już się doczekać nie mogę nowej części!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blood
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 17:54 Temat postu: |
|
|
Vill...
wiesz, że piękna, które tu opisałaś nie da się określić słowami.
to wszystko co tu było zostanie tu.
każde słowo przemyślane, wszystko dopasowane jak dopiero co kupione puzzle.
spijałam każde zdanie, które tu pozostawiłaś.
te wspomnienia Billa i przygody Toma.
ta blondynka i brunetka.
i rozkosz...
tą, jedyną... w swoim pieprzonym rodzaju...
powinnam cię znienawidzić...
za ten styl...
za to, że piszesz jak mało kto...
powinnam cię pokochać...
za to, że pozwalasz mi się zagłębiać w tym idealnym przesłaniu...
za to, że mogę zatopić się w czytaniu...
nie zrobisz mi nic?
przy czytaniu drugiej części nie słuchałam Muse *.*
tylko Lady Pank- Na co komu dziś. (polecam. kocham stare piosenki)
kłaniam się.
jak wierna poddana...
oto ja...
powalona na kolana Blood.
`pozdrawiam.
męska dziwka.
`Blood.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 18:24 Temat postu: |
|
|
Sama się zastanawiam czemu dodaję kolejną część.
Może to przez wasze komentarze? Na które nie zasługuję?
Mówcie co chcecie ale ja poprostu nie jestem w stanie przekonać się do mojego 'talentu', a raczej do dobrego posługiwania się wyobraźnia i przelewaniu tego na klawiaturę.
Dedykowane wam, bo zasługujecie na to, a nawet więcej.
Niestety tylko tyle jestem w stanie wam dać.
Miłego czytania.
Proponuję jakąś piosenkę.
Z muzyką zawsze lepiej się czyta
Miłego czytania i odbioru.
3. Nie odebrałeś mi jej.
Bill sączył ulubionego drinka, z uwagą wpatrując się w ciemny korytarz, gdzie kilka minut temu stał jego brat i piękna brunetka.
'Do cholery, gdzie on jest?' zastanawiał się w myślach, a jego wzrok nadal krążył po tonącym w mroku przejściu.
Nie zwracając uwagi na nieprzyjemne komentarze Gustava i Georga, wsłuchiwał się w każdy krzyk i głośne odgłosy dobiegające z głębi sali.
Nic.
Czekał dalej dopijając smaczny napój.
Pierwsza godzina.
Toma nadal nie było, a głośna muzyka i frustrujące krzyki z klubu zaczęły doprowadzać go do szału.
Druga.
Wolnym i ostrożnym krokiem zbliżył się do baru, dyskretnie zerkając na ciemny korytarz.
Nic.
Nie wytrzymał.
Zarzucił czarną kurtkę na wątłe plecy i zbliżył się do wyjścia.
Przy masywnych, stalowych drzwiach znów spojrzał na tonące w mroku miejsce z nadzieją, że za chwilę pojawi się tam jego brat z szelmowskim uśmieszkiem. Będzie luźno kroczył przez parkiet, a jego twarz będzie otwarcie mówiła 'Mam to czego chciałem.'
* * *
-Cholera. Czy muszą ciągle pokazywać moje durne wygibasy, pozerskie miny Toma i głupie uderzanie pałeczkami w dwa bębny przez Gustava? Mam dość.-oznajmił do siebie, swobodnie opadając na łóżko.
Na szklanym ekranie kolejny raz widział siebie i nie mógł uwierzyć, że to ten sam chłopak, którego znał.
Wokalista cicho podśpiewywał lecącą właśnie piosenkę, starając się nadążyć za głosem dobiegającym z telewizji.
Meine Augen schaun´ mich müde an und finden keinen Trost
Ich kann nicht mich nich´ mehr mit ansehn´ -bin ichlos
Alles was hier mal war, kann ich nich´ mehr in mir finden
Alles weg- wie im Wahn
Ich seh mich immer mehr verschwinden
(Moje oczy spoglądają zmęczone-nie znajdują pocieszenia
Nie mogę już na siebie patrzeć-jestem wolny
Wszystko co we mnie było-nie umiem już tego w sobie znaleźć
Wszysko zniknęło-jak we śnie
Widzę jak stale znikam)
'I pomyśleć, że ja pisałem tą piosenkę. Wtedy byłem jeszcze głupi. Nic nie rozumiałem, a ten wąsaty facet kazał mi wymyślić coś swojego. Zrobiłem to. Nigdy bym nie pomyślał, że kilka lat później pół Europy będzie śpiewało takie gówno.'
Ich weiß nich´ mehr, wer ich bin- und was noch wichtig ist
Das ist alles irgendwo, wo du bist
Ohne dich durch die Nacht- ich kann nichts mehr in mir finden
Was hast du mit mir gemacht
Ich seh mich immer mehr verschwinden
(Już nie wiem kim jestem-i co jeszcze jest ważne
To wszystko jest tam, gdzie jesteś ty
Tylko ty przez noc-nie umiem już tego w sobie znaleźć
Co zrobiłaś ze mną-widzę jak stale znikam)
Czarnowłosy zamknął oczy, a przed jego twarzą pojawił się niewyraźny obraz z niedalekiej przeszłości.
On i Ona. Pierwsza dziewczyna, która sprawiła, że wiedział co to przyjemność i rozkosz.
Pierwsza osoba, która zmusiła go do błagania o więcej.
Miał 15 lat.
Krótkie, czarne włosy stawiane na żelu. Długa grzywka opadającą na bok i ciemny cień położony na powiekach. Pierwsza dziewczyna i pierwsza nagroda. Pierwsze chwile w jego życiu, gdy poczuł się doceniony. Gdy poczuł się podziwiany i szanowany przez ludzi.
'-Shel...-wymamrotał, wbijając się w długonogą blondynkę. Chwyciła w dłonie jego członka i masowała go swoimi ciepłymi palcami.
Jęknął z rozkoszy, zaciskając ręce na szorstkim kocu.
'A nagrodę w kategorii "Najlepszy zespół 2005" wygrywa TOKIO HOTEL!'
'Oblizała jego mokre wargi i usiadła na nim. Językiem błądziła wokół jego pępka i podbrzusza, zostawiając na jego skórze małe ślady.'
-To naprawdę wielki zaszczyt być tutaj z tak wielkimi gwiazdami.-szczęśliwy i ogromnie zaskoczony, krzyczał do mikrofonu stojąc przed tłumem fanów i garścią gwiazd światowej muzyki.
-Nie możemy uwierzyć, że to właśnie my zdobyliśmy tą nagrodę. Do tej pory byliśmy czterema gówniarzami z małego miasta, a teraz wkraczamy na światową scenę muzyczną.-Bill nie mógł ukryć wzruszenia i ogromnej radości.
'Swój miękki język włożyła do ust młodego wokalisty, przygryzając delikatnie jego górną wargę.
Ostrożnie zlizywała z jego szyi małe krople potu, nie przerywając pieszczot. Czarnowłosy poprowadził obie dłonie na jędrne pośladki blondynki, zbliżając tym samym jej ciało do swojego.'
Koniec.
Zespół zbiegł ze sceny, trzymając w dłoni pozłacaną nagrodę. To było ich 5 minut. ICH i tylko ich.
Gustav i Georg pobiegli do garderoby by zacząć świętowanie. Młody Kaulitz zatrzymał się w jednym z korytarzy i wbił wzrok w podłogę, kiwając przecząco głową. Tom zauważył niepokój brata i podszedł do niego.
-Bill, o co chodzi?-zapytał, kładąc dłoń na jego ramieniu.
-Nic. Poprostu nie mogę w to wszystko uwierzyć...-wyszeptał, a z jego oczu popłynęły kryształowe, słone łzy.
Gitarzysta otarł jedną z nich i uśmiechnął się niepewnie.
-Obiecywałem ci, że kiedyś tak będzie.-rzucił, chwytając dłoń Billa.
Niczym strugi deszczu spływające po szybie, mokry pot pokrywał ich ciała.
Nie, nie zrobili tego, ale dostali od siebie coś więcej.
Poznali siebie, a właściwie swoją fizyczność. Poznali co to rozkosz i podniecenie.
Pieścili się nawzajem mokrymi dłońmi, przejeżdżając przez całe ciało.
Począwszy od szyi, skończywszy na stopach, zatrzymywali się na dłużej przy najczulszych punktach.
Czarnowłosy odgarniał z jej twarzy grube kosmyki włosów, opadające na jej niebieskie oczy.
Uśmiechała się do niego jak do przystojnego księcia z bajki. Znali się od dawna i pewnie nigdy by nie pomyśleli o tym, że kiedyś będą leżeć na jednym łóżku i rozkoszować się smakiem swoich ciał.
-Bill, uwielbiam cię.-mruknęła, powoli zlizując z jego podbrzusza niewielkie kropelki potu.
Dwa palce ułożyła na rozchylonych wargach nastolatka, prosząc by był cicho.
Wokalista kiwnął głową na znak zgody i zamknął oczy. Dziewczyna ujęła w dłonie jego męskość, masując ją palcami. Po krótkiej chwili złożyła namiętny pocałunek na jego ustach, dziękując mu za to co dla niej zrobił.
Nastolatek zaśmiał się pod nosem i chwycił ją za nadgarstki.
-To nie koniec.-szepnął do jej ucha, przejeżdżając ciepłym i miękkim językiem po jej szyi.
Ostrożnie przycisnął ją do ściany, zaciskając obie dłonie na plecach blondynki.
Delikatnie i powoli muskał jej porcelanową skórę, zostawiając czerwone ślady na jej piersiach.
Kilka miejsc, oznaczających jego terytorium.
-Jesteś moja...-mruknął czule, nie przerywając pocałunków.
Bawili się sobą przez kilkanaście minut, czując w środku dziwne ciepło i ukojenie.
'Dziękuję ci za to, że nie odebrałeś mi jej. Sam nie wiem jak to się stało. Może nie pasowała? Nie była wystarczająco łatwa? Pieprze cię, bo wtedy miałem to, czego nie potrafiłeś mi odebrać. To ja wtedy wygrałem. To ja wtedy czułem się pierdolonym zwycięzcą. To ja czułem się przez chwilą jak ty. Jak TOM KAULITZ.'
Otworzył oczy.
Spojrzał na stojące obok niego łóżko.
Był tam.
Grzecznie spał, trzymając dłoń na poduszce i telefonie.
Zawsze tak robił.
Bo gdy spał, nic innego nie było ważne.
Młodszy Kaulitz uśmiechnął się, naciągając na brata kolorową pościel.
'Kiedy śpisz wyglądasz jak anioł w tych złotych dredach. Brakuje ci co prawda skrzydeł i śmiesznej aureolki nad głową ale i bez tego wyglądasz jak ten z nieba. Szkoda, że normalnie jesteś takim pieprzonym kłamcą.'
Wokalista wpatrywał się w starszego brata jak w najcudowniejszą rzecz jaką kiedykolwiek widział. Jak w święty obrazek, jak w osobę, którą trzeba czcić.
Teraz w jego oczach ten perfidny egoista, nastolatek którego chciał nienawidzić, wyglądał jak osoba, której nigdy nie mógłby wyrządzić żadnej krzywdy. Długie, rozpuszczone dredy opadały delikatnie na jego zmęczoną twarz, dając niesamowity efekt. Zupełnie naga klatka piersiowa powiększała się pod wpływem wdychanego powietrza. Silne ręce opadały bezwładnie na łóżko, a jego skulone nogi wyglądały jak małe nóżki chłopca, mającego zaledwie 7 lat. Chłopca, który jest święcie przekonany o tym, że za chwilę z jego szafy wyjdą duchy i obrzydliwe potwory w czarnych maskach.
To był Tom Kaulitz którego znał. Kochany brat, który znaczył dla niego tyle ile cały, pieprzony świat.
Kochał ten widok, a najbardziej kochał tego młodego nastolatka.
'To mój braciszek. Mój starszy braciszek, który zawsze o mnie dba. Teraz ja zadbam o niego.'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villish dnia Niedziela 30-07-2006, 18:58, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 18:57 Temat postu: |
|
|
czytam
ja dziękuję...
To jest... piękne
nic więcej nie trzeba
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Niedziela 30-07-2006, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:07 Temat postu: |
|
|
Świetne, naprawdę
Bardzo mi się podobają te twoje odliczenia jak "raz", "pierwsza godzina" etc..
Ta blondynka... to ta opisana w pierwszej cześći od makijażu?
"Dziękuję ci za to, że nie odebrałeś mi jej", ale przecież potem Tom się z nią przespał?
Czy to inna blondynka?
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że to ta sama, i to działająca na dwa fronty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:11 Temat postu: |
|
|
Inna, inna
Z tego miejsca chcę wam powiedzieć iż kryję niespodziankę.
Bo zmieni się pare rzeczy w tym jedna najważniejsza.
Dziękuję za uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 19:13 Temat postu: |
|
|
Aha, inna
Wybacz pomyłkę
Ale mi się blondynki najwidoczniej mylą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blood
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 20:41 Temat postu: |
|
|
Villish...
chyba nie muszę ci przypominać, że żadne słowa...
nie oddadzą piąkna tego opowiadania...
jest wspaniałe...
piszesz tak jakbym chciała...
co więcej mam napisać?
nic...
bo nie jestem godna czytać twojego opowiadania...
nie jestem...
koisz moje nerwy,
niczym ten balsam z reklamy.
ten, no ten... na sucha skórę...
ty działasz podobnie...
niczym właśnie ten balsam na mnie,
tą, które musi codziennie czytać jakieś bzdetne opowiadania...
choćby te od 'koleżanek', które nie mają najmniejszego sensu...
a muzyka?
pozwolisz, że znów będzie to Lady Pank?
Na co komu dziś...
`pozdrawiam.
pokorna, oddana, na kolanach- męska dziwka.
`Blood.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 21:00 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się w stu procentach.
Zarówno sam pomysł jak i wykonanie.
Konflikt uczuć, z którym Bill nie potrafi sobie poradzić.
Skupiłaś uwagę na tym co potrzeba, nie odbiegając od tematu.
Postawa Toma, kontrast bliźniaków...
I zazdorść...?
Tego szukałam.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 21:11 Temat postu: |
|
|
Achh..
Vill, wiesz?...
Ja powinnam za każdym razem kopiowac ten sam tekst, bo zawsze jest tak samo świetnie.
Rzadzisz Villish;]
Pozdrawiam:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vimpi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Niedziela 30-07-2006, 22:45 Temat postu: |
|
|
noo Vill zaskakujesz mnie... bardzo pozytywnie świetne jest to opko naprawde mi sie podoba... jest takie ... takie inne 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
..::DaRiA::..
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka....
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 0:42 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz, tak na prawdę... nie wiem co napisać... więc..
Cytat: |
Młodszy Kaulitz uśmiechnął się, naciągając na brata kolorową pościel.
'Kiedy śpisz wyglądasz jak anioł w tych złotych dredach. Brakuje ci co prawda skrzydeł i śmiesznej aureolki nad głową ale i bez tego wyglądasz jak ten z nieba. Szkoda, że normalnie jesteś takim pieprzonym kłamcą.'
Wokalista wpatrywał się w starszego brata jak w najcudowniejszą rzecz jaką kiedykolwiek widział. Jak w święty obrazek, jak w osobę, którą trzeba czcić.
Teraz w jego oczach ten perfidny egoista, nastolatek którego chciał nienawidzić, wyglądał jak osoba, której nigdy nie mógłby wyrządzić żadnej krzywdy. Długie, rozpuszczone dredy opadały delikatnie na jego zmęczoną twarz, dając niesamowity efekt. Zupełnie naga klatka piersiowa powiększała się pod wpływem wdychanego powietrza. Silne ręce opadały bezwładnie na łóżko, a jego skulone nogi wyglądały jak małe nóżki chłopca, mającego zaledwie 7 lat. Chłopca, który jest święcie przekonany o tym, że za chwilę z jego szafy wyjdą duchy i obrzydliwe potwory w czarnych maskach.
To był Tom Kaulitz którego znał. Kochany brat, który znaczył dla niego tyle ile cały, pieprzony świat.
Kochał ten widok, a najbardziej kochał tego młodego nastolatka.
'To mój braciszek. Mój starszy braciszek, który zawsze o mnie dba. Teraz ja zadbam o niego.' |
Braterska miłość... tak nieamowicie ukazana.
Piękne.
Jestem pełna podziwu. Uwierz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Faith88
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: tarnowskie Góry
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 10:06 Temat postu: |
|
|
ufff to było nie złe ale ja bym sie tak Tomowi łatwo nie daała chodziasz on jest przystojny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Poniedziałek 31-07-2006, 12:38 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
'Kiedy śpisz wyglądasz jak anioł w tych złotych dredach. Brakuje ci co prawda skrzydeł i śmiesznej aureolki nad głową ale i bez tego wyglądasz jak ten z nieba |
Cytat: |
To był Tom Kaulitz którego znał. Kochany brat, który znaczył dla niego tyle ile cały, pieprzony świat.
Kochał ten widok, a najbardziej kochał tego młodego nastolatka.
'To mój braciszek. Mój starszy braciszek, który zawsze o mnie dba. Teraz ja zadbam o niego.'
|
dwa najpiekniejsze momenty...
nadal twierdzisz ze nie masz talentu? ehhh niech ci bedzie mow jak chcesz my wiemy swoje.. w kazdym razie powinnas zdawac sobie przynajmniej sprawe ze w twoich opowiadaniach jest TO COS co zadko znajduje sie w innych opach.. cos niesamowitego...
Podobala mi sie ta czesc.. szczegolnie 'porownanie' odbioru nagrody z momentem kiedy Bill i blondynka byli ze soba...
Cytat: |
Napewno cie zaskocze
Bo widze, ze kazdy czytajac ta czesc w glowie ma tylko 'Znowu Tomek jest ten najgorszy, a Bill kolejny raz jest aniolem.' Zaskocze was.
|
tu mam nadzieje ze nie masz na mysli z jednej noty na druga pokazac ze to Bill jest ten zly a Tom to aniol z nieba.. Wiem ze jestes zdolna nas zaskoczyc bardzo pozytywnie.. dlatego mam nadzieje ze tak nie bedzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|