Tokio Hotel

Chloe · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:06 Temat postu: Złota klatka...+

Dla ... . Bo zraniła mnie, choć pewnie sama o tym nie wiedziała. Bo nie obchodziły jej moje uczucia, tylko moment, w którym ona będzie mogła ponownie się zaśmiać.

- Nie teraz. Piszę.
- Tekst piosenki?
- Nie. Wiersz.
- Zostaw tą głupotę. Zajmij się ważniejszym.

Wiesz, jak mnie to zabolało?
Staram się. Każdy kolejny dzień jest wyzwaniem, które każecie mi podejmować.
Nie jestem robotem. Mam własne uczucia i potrzeby. Zrozumcie to, a wtedy ja pozwolę Wam mnie zabić. I tak już to robicie...
Ile czasu spędziłem nad tymi dziełami? Ile nocy nie przespałem, byście Wy mogli przez chwilę rozkoszować się słodkim smakiem zadowolenia?
Zastanawialiście się kiedyś nad tym?
Nie? Nic dziwnego.
Bo to ja jestem tym ważnym. Tym wrażliwym i potrzebnym.
A Wy jesteście małą, ciemną plamą na mym ciele. Nie ważne, ile czasu staram się Was ze mnie zmyć, Wy i tak zostajecie. Macie kogoś, kto nie odważy się Was wyrzucić. Mogę tylko delikatnie zdmuchnąć Was i przeprosić za to, że jest Wam niewygodnie. A Wy i tak wymagacie więcej.
Chcecie mojej duszy. Mojego ciała. Mojego umysłu. Moich zmysłów. Chcecie całego mnie.
Na sekundę. Doliczę do pięciu, a już znajdę się obok rozbitej szklanej kuli.
Pamiętacie ją?
Była Waszym największym skarbem. Wpatrywaliście się w nią godzinami, bo wierzyliście, że dzięki niej poznacie przyszłość. Nie udało się, więc wyrzuciliście ją w najdalszy zakamarek waszego umysłu.
Lecz zapomnieliście o jednym. Kula nie ma uczuć. Jest zimna. Sztuczna. Nieprawdziwa.
A ja jestem wrażliwy. Cierpię, gdy dotykacie mego ramienia, każąc mi robić to, co chcecie.

Nie.
Wyrwę się ze złotej klatki. Po co mi ona, jeśli czuję tam Jego, spoglądającego na mnie z niezadowoleniem.
Wiem, to moja wina.
Każdy popełnia błędy. A ja nie mogę... Bo jesteście Wy. Czuwacie nade mną, dyszycie na moją szyję, wpatrując się w tekst i narzekacie, gdy nie jest dla Was.
Czego ode mnie chcecie? Jestem sobą, a zmieniacie to Wy... Jak mogę Wam dać część siebie, jeśli Mnie już nie ma?
Jestem tylko ja.
Mały, a jakże wielki ja. Ironia...

Lecz gdy widzę Wasze oczy, umieram jeszcze bardziej. Nie chcecie Mnie. Wołacie inną część mnie. Tą, która owładnęła prawie całe moje ciało i, jakby z uprzejmości, zostawiła Moją małą cząstkę w umyśle.
Nie chcę jej już.
Chcę zatracić się i nigdy nie wrócić. Nie czuć, jak zachłannie patrzycie w me oczy. Bo te oczy nie są już Moje. Utraciły tą małą iskierkę... Widzicie?
Nie. Bo nie chcecie tego zauważyć.

A ja, usunę się jak najdalej w mój skromny kącik i pozwolę sobie całkowicie Mnie zniszczyć.

- Skończyłeś?
- Tak.
- Kolejny wiersz?
- Nie. One nie są mi potrzebne...

Nie są. Jednak Mój ostatni zatrzymam u siebie. W tej małej części umysłu, którą Sobie zostawiłem.

Nikt go już nie zobaczy.
Ukrył się.
I nie wróci.

Mod-Negai · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:25 Temat postu:

Chloe...
Pamietasz co mowilam Ci przy ostatniej jednoczesciowce?
Zacytuje: "napisz cos jeszcze, rownie wspanialego, a dolaczysz do moich mistrzyn".
Wiesz co wlasnie zrobilas? Dolaczylas do nich. Do najblizszych mojemu sercu, potrafiacych warazic piekno i przemowic do moich zmyslow.
A ja to kocham, podziwiam i wielbie.
I bede kochac, podziwiac i wielbic Ciebie, wlasnie za to.
Kocham ten styl, ostatnuo coraz wiecej osob nim pisze. Slowa, ktore do mnie przemawiaja, ktore zmuszaja do myslenia...
A wiesz co mowi sunia? "Zmusic ludzi do myslenia to wielki dar".
Popieram, a ty z pewnoscia go masz.
A teraz odejde, pelna wstydu za to, co tu napisalam. Zmienie dopisek pod postem i usmiechne sie do siebie, a raczej do Ciebie.
Kolejny talent odkryty przez moja spragniona piekna dusze...
Pozdrawiam, przepraszam, dziekuje, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm

SimplePlanowa · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:43 Temat postu:

dzisss ! boskie

niewiele jednoczesciowek przeczytalam Very Happy

bo nie zagladam do tego dzialu

ale tym razem mi sie oplacalo..
Busiaki sle !

i czekam na cos jeszcze Very Happy

Chloe · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:50 Temat postu:

~ddm - Dziękuję. Naprawdę miło, że mnie tak cenisz...

SimplePlanowa - Hmm... Też dziękuję.

Ale... Czy naprawdę to zrozumiałyście? Jeśli tak, to wyjaśnijcie mi, co to oznacza, Waszym zdaniem. Czemu niektóre 'ja' są z dużej, a niektóre z małej litery, czemu ten się ukryje, czemu napisał piosenkę, czemu nikt nigdy tego ostatniego wiersza...
Rozumiecie to?
Tak?
Serio?
To czemu dostałam takie komentarze?
Zastanówcie się. Bo mam dość.

Mod-Negai · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 22:05 Temat postu:

No to Chloe mnie teraz zdiwilas...
Czuje sie jak mala, pusta lalka, ktora opuscila swoj domek...
Wlasnie na tym polega tworczosc, ze autor pisze stylem, ktory ma wyrazic to, co on chce przekazac. Wlasnie w tym kryje sie to "ja" oraz kilka innych rzeczy.
Nie wiem czego masz dosc, ale ja jestem pelna podziwu dla tego, co przeczytalam.
I moim zdaniem nie da sie postawic pytania "rozumiesz?", poniewaz kazdy odbierze to sam, na swoj sposob.
W kazdym razie nie wazne. Jakie to ma znaczenie. To tylko puste slowa. To co chce powiedziec i tak nie zostanie w nich ujete. Wybacz, przepraszam.
A teraz odejde, ponownie. Pozdrawiam:)

SimplePlanowa · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 6:34 Temat postu:

Świstuś · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 9:32 Temat postu:

Heh.
Chloe.
Ty wiesz jak bardzo uwielbiam Twoje dzieła?
Wiesz?
To uwielbienie z każdą kolejną częścią pogłębia się.
Uważaj bo jeszcze zrobie ołtarzyk na twoją cześć.

Justyna_xD · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 9:43 Temat postu:

mi sie bardzo podobało... ale rozumiem to na swój sposób.. to jest wyjątkowe...

Kiane · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 14:18 Temat postu:

No więc mamy przed swoimi oczami kojelne Dzieło Chloe.
I co mam powiedzieć...

Że jest cudownie?!
Że czytam Twoje Utwory po kilka razy cały czas znajdując coś nowego?!
Że trafiają do mojego serca?!
Że cały czas czekam na więcej...?!

Tak, to też.

Wielkie Ja i małe ja.
Ludzie wkładają różne maski, ale niektóre zostają na ich twarzach na stałe...

Nie wiem czy zrozumiecie o co mi chodzi.
Spróbujcie...

~ Kate ~ · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 16:48 Temat postu:

Ja..Nie, nie wiem, co mam powiedzieć. Bo natknęłam się przypadkiem.
W oczach rozbłysła mała iskierka.
Przeczytałam. Z wielką... trudnością. Tak. Trudnością.
Nie wiem dlaczego. Mam mieszane uczucia.
Oczywiście nie do Ciebie, nie daj Boże, Chloe.
Do siebie. Więcej nie powiem. Bo - nie przystoi.
Wiedz, że to mi się podoba. Bardzo. Bardzo, bardzo.
Wiedz też, że ta iskierka w moich oczach nie zgaśnie.
Dopóki jej nie zgasisz. Ty..
Nie ona, nie on, tylko Ty....
Tak więc pisz. Coraz więcej i częściej. Daj upust uczuciom.
Bo jak to powiedziałaś, nie mogą w Tobie tkwić.
Spraw sobie, mi i innym tą rozkosz napawania się dziełem wyjętego spod Twojej klawiatury.

Chloe · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 18:10 Temat postu:

Każdy powinien to rozumieć na swój sposób, tak? Zgadzam się. Jednak pointa zostaje ta sama.
Jeśli ktoś nie zrozumie jej, to nie zrozumie i mnie.
Jestem. Spójrz. I zrozum.
O tym właśnie mówię. Bo naprawdę zaczynam rozumieć osoby, które odeszły.
Miały dość robienia tego, czego Wy wymagałyście. Przynajmniej ja je tak rozumiem.

Więc, już nie proszę Was o zrozumienie. Bo sama Wam wytłumaczę.
Cała ta historia była wzięta z mojego życia. Bo mam dość ludzi, których nie obchodzą moje uczucia, tylko ten moment, w którym oni się zaśmieją. Nie obchodzi ich to, że ja czuję się załamana, że nie chcę pisać debilnych komedii, ktore nie majążadnego sensu, tylko chcę dać upust moim emocjom.
Nie wierzycie, że są takie osoby?
Więc niby co miała znaczyć ta rozmowa?

Ona: Piszesz teraz nowego parta?
Ja: Nie. Jestem zdołowana, piszę jednopartówkę.
Ona(po kilku minutach): ...A nie możesz nowego parta?

Wiem, to było głupie, ale naprawdę mnie zraniło. Poczułam się taka... Wykorzystana. Jakbym nie miała prawa głosu i pisała wszystko to, czego chcą inni.

Więc dlatego, postanowiłam zrobić to, co niektórzy powinni zrozumieć. To, o co chodziło w całej historii.

Nie. Nie odchodzę. Nawet nie wiecie, jakbym chciała, jednak... Nie teraz.
Tylko... Usuwam się Ja. Ale nie martwcie się. Zostawię Wam mnie. Tą, która napisała to durne opowiadanie, a nawet nie myślała o jednopartówkach.
Bo mam dość.
Mam dość głupiego cieszenia się z Waszych komentarzy. Każdy taki sam. 'Zrozumiałam to na swój sposób. Masz talent'.
Nie rozumiecie, że ja czegoś takiego nie chcę?! Chcę wiedzieć, co naprawdę o tym myślicie, jak zrozumieliście. A nie to, czy podobało się Wam, czy nie. Owszem, jest to ważne, ale to nie to, czego od Was oczekiwałam.
Tak, jestem wymagająca... [?]

Więc usuwam się w najdalszy kąt swojego umysłu. Cherry ma swoją szafę, a ja mały kącik, z którego jak narazie nie wyjdę.
Może jeszcze kiedyś Was spotkam... I wtedy ujrzycie mój wiersz...

Delicate · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 18:16 Temat postu:

Piękne. Uwielbiam takie jednoczęściówki, które wypełniają moje serce, o których nie mogę zapomnieć. Które wprowadzają mnie w stan, z którego nie łatwo mi wyjść. Ten ext jest bardzo dobry. Czegoś takiego właśnie potrzebowałam...

Żyrafa · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 18:30 Temat postu:

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:17 Temat postu:

Nie wiem co teraz powiedziec. Coraz wiecej osob o tym mowi.
Slyszalam to juz nawet od Sick...
W takim razie przepraszam za moj komentarz. Nie chcialam Cie urazic, ani sprawic, bys poczula sie wykorzystana. Mowie to szczerze, calkowicie.
Obiecuje, ze nastepnym razem, gdy napiszesz cos, a ja przeczytam, w komentarzu, postaram sie podzielic z Toba tym, co zrozumialam. Nie bede pisac glupich, niepotrzebnych slow. Podziele sie soba z Toba.
I jeszcze raz przepraszam. Nie chcialam.
Dziekuje za uswiadomienie paru rzeczy. To bardzo wazne. Jeszcze raz, dziekuje.
Pozdrawiam serdecznie i odchodze.

Lanetti · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:28 Temat postu:

Śliczne i takie...
...szczere!!
Wyrarza wiele uczuć, bardzo mi się podoba

LadyMakbet · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:48 Temat postu:

Wiesz, Chloe...
Lubię Twoje opowiadania...
To po pierwsze, odnośnie Twojego talentu Wink

Odnośnie Twoich uczuć...
Przecież nikt Ci nie każe pisać tej "debilnej komedii" (którą, mimo, że jest "debilna", połowa forumowiczów uwielbia), możesz pisać, co chcesz. Przecież "to wolny kraj". Możesz wyrazić wszystko, a my zwrócimy na to uwagę.
Nie przejmuj się słowami typu "napisz nowego parta, a nie te durne 1partówki piszesz".
Przecież jesteś wolna...
I możesz nie dać się wykorzystać.
Bo jesteś w stanie być wolna. Od Twoich komentarzy aż emanuje pewność siebie...
I możesz się postawić.

Chloe · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 20:02 Temat postu:

Dziękuję za wszystkie te komentarze.
Ale wyniosłam się stąd. Ta Ja. Ta prawdziwa Ja.
Przeszłam na forum, które podała mi ddm. Jestem pewn,a że tam nikt nie będzie mi kazał robić tego, czego nie chcę.

A tu zostanę z tym czymś, nazwanym Filmowymi Amantami.
I wiem, że mogę się postawić, ale... Może nie chcę?
Bo wolę, żeby ktoś sam zrozumiał, kim jestem, niż żebym ja musiała mu to wpajać.

madzia_m · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 21:46 Temat postu:

Chciałam coś więcej napisać, ale chyba się powstrzymam.

Zrozumiałe, niezrozumiałe, zrozumiałe, niezrozumiałe...
Nie wpajaj, nie pokazuj, nie tłumacz, nie zmuszaj się do niczego...

karolucha:) · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 9:00 Temat postu:

Podobało mi się... Ale rzeczywiście nie zrozumiała to w taki sposób jaki ty przedstawiłaś potem... Być może nie jestem zbyt dojrzała ani gotowa aby czytac takie mistrzostwa ?

Chloe · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 17:25 Temat postu:

Dziękuję.
Tylko to głupie, że się tego spodziewałam.
Ale cóż... Jestem wymagająca... [?]