Tokio Hotel

Nevermind · Wysłany: Środa 27-09-2006, 7:32 Temat postu: "Znienawidzonemu"+

Nie oczekuje komentarzy.
Nie oczekuje zrozumienia.
Powiem tylko...
Historia Prawdziwa.

http://www.youtube.com/watch?v=EBHZ4nz7gd4

"Znienawidzonemu"

Wystarczy jedno twe zimne spojrzenie niczym chłopca uwięzionego prze królową śniegu w swym sercu.
A tyle mi obiecywałeś.
Ciepło dłoni - zamknąłeś ją w pięść podcinając mi motyle skrzydła.
Opiekuńcze ramiona - zdusiłeś w nich moją nadzieję na dobroć jakiegokolwiek mężczyzny.
Moja wyjątkowość - już dawno spaliłeś ją na stosie swojego egoizmu.
I nawet moje pragnienia – które utknęły gdzieś na pograniczu życia i śmierci.
Zamykasz me naiwne oczy swymi władczymi słowami, a w me usta wdzięczne za każdy gest czułości wpychasz swe brudne myśli.

Proszę, nie słuchasz.
Karzesz, ja nie chcę.
Buntuję się, ty mnie oskarżasz.

Jestem samotna sama z sobą, a ty tylko chcesz więcej i więcej.
Chcę od ciebie uciec lecz, ty nie pokazujesz mi już żadnej drogi, tylko ślepe zaułki czarnych myśli,
gdzie tylko poniewiera się cień, mnie gdzie moją niewinność brutalnie wyrywasz kawałek po kawałku nożem własnej chorej żądzy.
Każdego piekielnego dnia, brudny deszcz, twego okrutnie władczego dotyku zamyka w kajdanki me obolałe od płaczu spojrzenia, a wtedy twoja dłoń nigdy nie przestaje krzyczeć.
Moje ciało bezwładnie leży na łożu obsypanym płatkami róż ze strachu poczerniałymi, nie jest w stanie myśleć, tylko bezgłosym szlochem prosi o litość.

Ale ty nie wiesz, co to litość, Tom.
Chcesz więc bierzesz i o nic nie pytasz.

Jest piękny zachód słońca, lecz nie dla mnie.
Odprowadzasz mnie do domu, bezczelnie palisz papierosa.
A moje usta każdego nie mającego dla mnie końca dnia porzucasz jak zużytą chusteczkę.
Tak, na pewno tylko tym dla ciebie jestem zwykłym owocem po wyciśnięciu wyrzucanym na
śmietnik.
Doprowadziłeś lecz półprzytomną z obrzydzenia do siebie samej, zostawiłeś na schodach.
Teraz na pewno dla ciebie umarłam.
Pozwalasz mej duszy się wykrwawić, by już do końca życia poczucie winy mogło ją trawić.
Wstaję co rano, boje się nadchodzącego dnia.
Kładę się spać, w głowie niedowartościowanie nie pozwala mi zasnąć.
Chodzę z kąta w kat, a moja dusza rozbija się o me nienawidzące siebie ciało niczym pioruny o ziemię trzaskające.

Chcę krzyczeć, lecz nie mam siły.
Chcę umrzeć, lecz nie mam na to odwagi.
Chcę cię zranić tak jak ty mnie, lecz nadal czuję twój oddech na karku.
Może kiedyś odważę się.

Wbiję wtedy w twe serce sztylet i będę napawała się widokiem twej powoli konającej duszy ,by błąkała się po świecie cierpiąc okrutny ból
za każdą sponiewieraną dziewczynę jaką ja jestem dzięki tobie.
Bo ty wydawałeś się małym księciem, lecz zamieniłeś się w okrutnego Kaja, mieszkającego w pałacu w okowach lodu okrutnie
karzącego pokutować mi za swoje zbrodnicze grzechy!
Więc ślę ci te słowa i niespokojne bicie swego serca ironicznie szepczącego:
"Dobranoc. Na wieczne dobranoc."

Wredna_$uka · Wysłany: Środa 27-09-2006, 7:35 Temat postu:

Szczerze mówiąc przesszły mi ciarki...

...

Bardzo Mi się podobało.

Nic więcej nie powiem.

K.C

Wrednaa

BlackAngel · Wysłany: Środa 27-09-2006, 11:04 Temat postu:

Szczerze mówiąc, jestem pół na pół. Ale może moje zdanie się zmieni, po podsumowaniu?
Fabuła, nie jest najświeższa, ale nie zwróciłabym na to uwagi.
Dlaczego?
Bo wykonanie jest naprawdę dobre, ale w pewnych zdaniach, są źle ułożone słowa, i nie za bardzo wiem o co w nich chodzi.
Okrutnie psuło mi to fantastyczną aurę tajemnicy, perfidnie sprowadzajądz na ziemie.

Każdego piekielnego dnia, brudny deszcz, twego okrutnie władczego dotyku zamyka w kajdanki me obolałe od płaczu spojrzenia, a wtedy twoja dłoń nigdy nie przestaje krzyczeć, a wtedy moje
ciało bezwładnie leży na łożu obsypanym płatkami róż ze strachu poczerniałymi, nie jest w stanie myśleć, tylko bezgłosym szlochem prosi o litość.

Powiedziałabyś to na jednym wydechu?
Sądzę, że nie.
A po to są kropki.
Ale zdanie jest bardzo ładne.
Bardzo mi się podoba jego sens Smile

.

Ale ty nie wiesz, co to litość, Tom.
Chcesz więc bierzesz i o nic nie pytasz.

Bardzo ładne zdanie.
Bardzo.

Doprowadziłeś lecz półprzytomną z obrzydzenia do siebie samej zostawiłeś na schodach już teraz na pewno dla ciebie umarłam.

Nie czaje konstrukcji zdania.
Doprowadziłeś, lecz półprzytomną z obrzydzenia do siebie samej zostawiłeś na schodach. Już teraz na pewno dle ciebie umarłam.

Smile

?

Chodzę z kąta w kat, a moja dusza rozbija się o me nienawidzące siebie ciało niczym pioruny o ziemię trzaskające.

Bardzo ładnie.
W pewnym sensie, ten 'poetyzm', jest bardzo miły dla oka.

Chcę krzyczeć, lecz nie mam siły.
Chcę umrzeć, lecz nie mam na to odwagi.
Chcę cię zranić tak jak ty mnie, lecz nadal czuję twój oddech na karku.
Może kiedyś odważę się.

Wszystko byłoby wyjechane w kosmos, gdyby nie to ostatnie zdanie.
Czepiam się, ale...
Hm.
W sumie, to swoją drogą...
Zgrzyta mi.
Zgrzyta.

Wbiję wtedy w twe serce sztylet i będę napawała się widokiem twej powoli konającej duszy ,by błąkała się po świecie cierpiąc okrutny ból
za każdą sponiewieraną dziewczynę jaką ja jestem dzięki tobie.
Bo ty wydawałeś się małym księciem, lecz zamieniłeś się w okrutnego Kaja, mieszkającego w pałacu w okowach lodu okrutnie

Nie doczepie się już niczego.
Jest świetnie.
Idealnie podsumowałaś całość, tymi zdaniami.
Wybitne.

Uczuciowo i z serca.
Tylko gratuluje.
Słowa są poważne.
Ocena końcowa: 9,9/10.
Dziękuję.

~Wyblak.

Pyskata · Wysłany: Środa 27-09-2006, 14:24 Temat postu:

Mówisz że jest to historia prawdziwa.
a to nadaje jednoczęściówce takiej rzeczywistaści.
mam wrażenie że zrozumiałam.
ale również że chcesz coś przez to przekazać.
udało Ci się.
jestem na tak.
podobało mi się.

Pozdrawiam.
PYSKACZ

Nevermind · Wysłany: Środa 27-09-2006, 15:10 Temat postu:

BlackAngel:
Wyblak ( moge tak mówic? ) jeju... nigdy nie spodziewałabym się az tak wysokiej oceny. Poprostu aż zabrakło mi słów. Dziękuję

Pyskata:
Dziękuję bardzo

Wredna :
Mamuś kochanie moje...
Nie mósisz mówic nic.
Poprostu dziękuję, że przeczytałas.

Schwarze · Wysłany: Środa 27-09-2006, 19:50 Temat postu:

Mi się pobało.
Jak najbardziej na tak, chociaż czasami za długie zdania.
Ogólnie podsumowyjąc wspaniała jednoczęściówka sprowadzająca gwałtownie na ziemię.
Wspaniałe porównania, epitety i wszystko inne nadaje opowiadaniu cudownego wyrazu i dodaje aury tajemniczości.
Wciąga i nie daje chwili na oddech.
Gratuluję talentu i pozdrawiam:

Schwarze.

Żyrafa · Wysłany: Środa 27-09-2006, 20:06 Temat postu:

Bellona · Wysłany: Środa 27-09-2006, 20:10 Temat postu:

Podobało mi się!!!
Nie mogłam od tego tekstu oderwać wzroku, a tylko niektóre opowiadania tak na mnie działają.
Udało Ci się.
Myślę, że je zrozumiałam. Na prawdę, dotarło do mnie.
Może i były błędy... Ja na to nie patrze, gdyz wczytuje sie w treść.(tylko mogłabyś wiecej przecinków używać Very Happy

)
Jestem na tak. Zdecydowanie na tak.
Szczerze? Nie wiem co jeszcze mam napisać.
Chciałabym Ci opisac co czułam , gdy przeczytałam te jednoczęściówkę. Jednak nie umiem. Brak mi słów? Możliwe...
Mam nadzieję, że zrozumiesz... Nie chcę, abyś odebrała ten komentarz za banalny.
Na prawde udała Ci się moim zdaniem ta jednopartówka.
Jak już pisałam: jestem na tak.
Pozdrawiam.

czosneq_91 · Wysłany: Środa 27-09-2006, 20:17 Temat postu:

Taki dziwne trochę.
Z jednej strony mi się podobało, a z drugiej nie.
Jestem tak więc, pół na pół.
Ostatnio jakoś nie potrafię juz znaleźć na forum tego, czego oczekuję. Może dlatego, że tyle osób odeszło?

Pozdrawiam.
To ja.
Mały żul.

yuna vel laya · Wysłany: Sobota 30-09-2006, 20:39 Temat postu: Re: "Znienawidzonemu"

Krzykliwa · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 17:16 Temat postu:

bardzo dobra jednopartówka,
lecz jestem pół na pół.
przeszły mi ciarki,
podobało mi się ...
ale czegoś mi brakowało.
//

Noire · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 17:52 Temat postu:

ładnie.
tylko ta interpunkcja.! Laughing

nie wiem czy zrozumiałam.
zrozumiałam na swój sposó.
i mi sie podobało.
strasznie spodobały i się te zdania pogrubiną czcionka napisane.

Pozdrawiam.
~Rok$@n@

Vanilla · Wysłany: Piątek 06-10-2006, 14:08 Temat postu:

Courtney · Wysłany: Piątek 06-10-2006, 14:51 Temat postu:

Juz koniec.
Juz się skończyło?
A było naprawe dobre. Opisy uczuć
Ach...
Przyznaje błedy były. Najczęściej brak przecinków.
Lecz dla mnie najważniejsza jest treść.

Czułam sie jak ta dziewczyna.
Jakby to mi zabrano tą wyjątkowosć
Jakby to mi podcieli motyle skrzydła
Ach...

Gratuluje. Z całego serca Ci gratuluje.
Pozdrawiam.

Piekielna

furja · Wysłany: Piątek 06-10-2006, 17:06 Temat postu:

Podobało mi się, bardzo.

OkHoney · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 9:46 Temat postu:

Historia Prawdziwa...

Na sam dźwięk tych słów, robi mi się zimno.
Nie wiem czemu.
Może dlatego, że doskonale rozumiem, jak trudno wylać jest na papier coś, co zmieniło nasze życie...?

Ot tak. Cała filozofia. Ale swoją prostsotą, wiem jakie to trudne. Żyć dalej.. Nawet bez marzeń, jakie wydawały się być blisko. Ale ja wiem, że trzeba się starać. Chociażby dla samej satysfakcji, by pokazać drugiej osobie, że ona niema wpływu na nasze cierpienie. Że ona nie zabierze nam resztki siebie..

Piękne...

Nevermind · Wysłany: Sobota 07-10-2006, 14:44 Temat postu:

Schwarze- Talentu? Moja droga...
Dziękuję, że tak uważasz, ale.
Właśnie. Zawesze wynajdę to jedno 'ale'.
Pewna mądra osoba powiedziała mi, że : " talentów nie ma ".
Ja w pewnien sposób się zgadzam z tym stwierdzeniem.
Dziękuję za komentarz

Żyrafa- Powiem poprostu - dziękuję...

Bellona- Żaden komentarz nie jest banalny.
Każdy w pewnien sposób jest wyjątkowy.
( Nawet ten do bólu szczery. )
Dziękuję .

czosneq_91- Oj tak...
Wiele osób odeszło.
Zbyt wiele.
Ale przychodzą nowe.
Czy 'nowe', oznacza ' gorsze'?
Mam nadzieję, że znajdziesz to czego szukasz.
Pozdrawiam.

Yuna vel laya - laya słońce moje.
Tak ja wiem .
Interpunkcja, to moje lewe koło u wozu.
Postaram się nad tym popracowac Wink

RoK$@n@ - Mówisz, że 'nie wiesz czy zrozumiałaś ' .
Ja myślę, że tak.
Czy to było aż tak trudne?
Dziekuję Wink

Hell's Angel - Wiesz, że nie mogłam uwierzyc w to co napisałaś?
Czytałam ten komentarz kilkanaście razy, sprawdzając
' czy nie przekręciłam słów i liter'.
Dziękuję bardzo.