Tokio Hotel

LadyMakbet · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 18:49 Temat postu: Życie po pozornej śmierci...+

Jednoczęściówka bardziej niż niedoskonała...
_______________________

Chcę umrzeć.
Nie robię jednak nic, by stracić życie.
Po prostu nie mogę.
Gdybym potrafiła sama, nie licząc na łaskę innych, choćby chwycić w rekę nóż, nie miałabym podstaw do zadania sobie ostatecznego ciosu.
Ale nie mogę.

Jeśli zadrży mój malutki palec, on cieszy się jak dziecko.
- Wrócisz do... normalności - powtarza zawsze w chwilach radosnego uniesienia.
Nie wierzę.

Chcę umrzeć.
Pojawia się pytanie.
Czy ucieka się do innej, by zaspokoić swoje potrzeby?
Nigdy nie wspominał, ale jestem pewna, że tak jest. Tak jak, ja lubi to.
Ale niestety możemy marzyć, by - mówiąc bez ogródek - uprawiać seks ze sobą.
Chcę umrzeć.
Mam dość codziennego zażenowania, gdy w trakcie mycia dotyka moich nieczułych narządów.
Chciałabym zrobić to sama.
On nie patrzy mi w oczy, lecz i jak unikam jego wzroku.
Mimo, że uczucie bliskości i wygląd naszych ciał nie są nam obce, oboje wolelibyśmy, bym chociaż to mogła uczynić bez niczyjej pomocy.
Chcę umrzeć.
"...ja mam dwadzieścia lat, ty masz dwadzieścia lat, przed nami siódme niebo..."
Siódme, ósme, dziewiąte... tak, ale piekło.
Okrutne uczucie, nie móc nic wyrazić.
Wygłosisz swoje zdanie, a ja milczeniem muszę przyznawać ci rację.
Ciągle towarzyszy mi ta pieprzona cisza.
Jestem rośliną, którą on pielęgnuje i codziennie podlewa, do której mówi.
On jest Małym Księciem, a ja biedną, bezbronną różą, którą trzeba chronić.
Ale nawet róża oddychała sama.
Chcę umrzeć.
Nie wlewam sama powietrza w swe nieżywe płuca.
Moja pierś rytmicznie podnosi się i opada za sprawą jakiegoś cholernego urządzenia.
Nie jestem w stanie wykonać nawet tej prostej czynności.
On nie chce, bym umarła.
Wytrwale mnie myje, pyta, czy czegoś mi nie potrzeba.
Tak, pyta. Możliwe, że podświadomie żyje w nadziei, że kiedyś mu odpowiem.
On nie chce, bym umarła.
Mój pokój składa się z drogich, pięknych rzeczy.
- Będzie ci milej tu przebywać - mawia, gdy w pomieszczeniu zjawia się nowa rzecz.
On nie chce, bym umarła.
Przed snem, gdy wychodzi z mojej martwej siedziby, z zadziwiającą delikatnością pochyla się nade mną, całuje mój blady policzek i mówi:
- Jutro będzie jeszcze lepiej. Dobranoc.

A kiedy nocą wsłuchuję się w jego ledwie dosłyszalny oddech, wydobywający się z jego ciała leżącego tuż za ścianą, chcę mu podziękować. Ze wszystkich sił chcę podziękować.
Nikt nigdy nie zrobił dla mnie tak wiele.
Nawet głupiego "dziękuję" nie umiem z siebie wydusić.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kiedyś dane mi będzie okazać mu moją wdzięczność.
On w to wierzy.
Chcę umrzeć?!
________

Proszę o ocenkę Very Happy

EDIT:
Nie wymieniałam tu imion, ale "ON" to któryś z chłopców z TH. Wstawcie sobie, którego chcecie...
A moją tajemnicą będzie, o którym myślałam, pisząc. Smile

Akromantula · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 18:58 Temat postu:

Sorry, ale mam doła i mnie mam siły tego czytać...
Ale jak znam ciebie to zapewne fajne...
Chociaż nie wicaga

Blair · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 19:00 Temat postu:

swietne!!! jak zawsze Wink

podobaja mi sie powtorzenia ,ktorych uzylas,w ogole pomysl i wykonanie sa super!

shira · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 19:03 Temat postu:

Ah, ja tutaj sie nie udzielam, ale zrobie wyjątek...ponieważ ryczę...
nie wiecie dlaczego? to wam powiem...
moja mam pracuje w srodowisku, gdzie takich ludzi, którzy mają swoje zycie po pozornej śmierci, jest najwiecej...widze tych ludzi jesli nie codziennie, to bardzo często i doskonale rozumiem ich swiat...aż mi się serce sciska, kiedy patrzę na nich, którzy nie mogą nawet powiedzieć swojego imienia...znam ich cierpienie, bo od samego patrzenia można wiele zrozumiec...
to jedna z najgorych rzeczy, jakie w życiu widzialam...ale najgorsza pod wzgledem tym, że takie coś przytrafia się ludziom, którzy powinni się cieszyć życiem...tego nie powinno być...
dla nich to nie jest karą...to jest po prostu ich los...
jestem po prostu wstrząsnieta i zachwycona jak genialnie to ujełas...
nie wiem, czy może i ty nie poznałas takich ludzi...
moge tylko pogratulować...

CoL@ · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 21:12 Temat postu:

Powiem jedno:
G-E-N-I-A-L-N-I-E...
Zresztą, moje słowa nic nie znaczą...
Ale podobało mi się, świetnie to ujęłas..
Prawdziwe. Życiowe.
Cudne.

Milusia · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 21:26 Temat postu:

hmn..bardzo prawdziwe.
To czy chce żyć czy umrzeć to jest takie niezdecywowanie.
Bo ona żyje ale nie swoim życiem. Codziennie zmaga sie z trudnosciami ale gdyby nie ON nie przezyła by ich..

piękne..

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 21:43 Temat postu:

Podobalo mi sie.
Wiesz co najbardziej?
To, ze zostawilas wybor.
Ja tez tak robie, z czystego szacunku do TH i fanow.
I za to, bardzo musze Cie pochwalic. Rozsadne posuniecie.
Poza tym, ladnie napisane.
Kolejna jednopartowka, ktora wywolala we mnie pozytywne uczucia.
O tak...
I wiesz co Ci powiem?
Piszesz coraz lepiej, a ja to widze i jestem dumna.
Dumna z Ciebie moja kochana.
Pzodrawiam:)

Diablica · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 22:06 Temat postu:

Lady i kolejne Twoje dzielo.
Slicznie, takie prawdziwe...
Zgadzam sie z ~durch_den_monsun piszesz coraz lepiej!
Czekam na nastepne Twoje dzieko, pozdro:*!

LadyMakbet · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 22:40 Temat postu:

Akromantula - no to niedobrze, że nie wciąga... Niedobrze... Cóż, będę nad sobą pracować...
AndziA - jak zawsze? Very Happy

A co mojego czytałaś ?? Very Happy

Fajnie, że Ci się podobało Wink

Shira - nie, nie spotkałam się z takimi ludźmi... Nie miałam nigdy z nimi styczności. Cieszę się, że sądzisz, iż udało mi się prawidłowo ująć uczucia takiej osoby.
Col@ - Nie wychwalaj mnie tak, bo popadnę w samozachwyt Grey_Light_Colorz_PDT_42

. Żartuję

. Oby jak najwięcej takich opinii Very Happy

.
Dzięki

Milusia - cóż mam rzec... Dziękuję... Bardzo dziękuję.
~DDM - Jak zwykle, Twój komentarz czytałam z bijącym sercem. Tak już na mnie działasz Wink

. Cudownie, że Ci się podobało Very Happy

. I bardzo, bardzo się cieszę, że uważasz, iż piszę coraz lepiej. To budujące. Mam nadzieję, że kiedyś choćby dorosnę do ziemi, po której stąpasz (chyba można tak powiedzieć ? Wink

)... I szczęśliwa jestem, że jesteś ze mnie dumna Smile

Bardzo szczęśliwa, bo Twoja opinia jest dla mnie niezwykle wazna. Pozdrawiam

Diablica - również pozdrawiam

. Będę starać się być coraz lepsza Very Happy

. No i cieszę się, że Ci się podobało Very Happy

Nemesis · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 23:07 Temat postu:

Jednoczęściówka bardziej niż doskonała...Śmierć? Nie przyszła...żartowała sobie, kpiła z ludzi zadając im ból. A oni tak bardzo chcieli skończyć. Piepszone życie...nic nas tu nie trzyma, a jednak...mało jest takich, którzy znajdą gdzieś głęboko w sobie odwagę. Mało jest takich, którzy z każdym krokiem spróbują ją wydobyć, wyciągnąć na światło dzienne. Piękne dzieło. Nie wyolbrzymiające, ukazujące wszystko w odpowiednim blasku, kontrastowe. Dziękuję Wam doskonali poeci, że wzbogacacie to forum. Dziękuję Ci LadyMakbet za to, że mogłam przeczytać tą jednoczęściówkę. Teraz tak cichutko odejdę by wrócić tu jeszcze. By jeszcze wrócić...

Vamp · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 20:11 Temat postu:

Słiiit

FaJnE oPkO!! MaSh TaLeNcIQ!! Very Happy

SeRiO!!
SooPeR! I wIdZę, Że InNyM dZieFFcZyNkOm TeŻ sIę PoDoBa! Very Happy

lol, zartuje, nie jestem taka słitaśna Very Happy

ale opo super Very Happy

LadyMakbet · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:51 Temat postu:

Łaaaaa!! Nemesis mnie pochwaliła!!! Jestem... happy, very happy!!
Dzięki Wam!!

SeLeNe · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 22:06 Temat postu:

Ach Lady...
Jesteś wielka, wiesz...
Mam doła...
Mam wielkiego cholernego doła, a Twoje opo pomaga mi...
Naprawde... jest piękne... i nie wiem czemu, ale kiedy to czytam to czuję się lepiej...
Dziękuję, dziekuję Ci za to kochana.
Z całego serca.
Jesteś wielka...
Kocham Twoją twórczość
Kocham Twoje opowiadania...

Kocham CIĘ...

Jeszcze raz naprawdę dziękuje...
jednoczęsciówka wiecej niż doskonała... z pewnością...

Ps. Myślę o Tom'ie kidy to czytam, ale ja zawsze o nim myślę także nie dziwcie się... =]

~Kama~ · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:27 Temat postu:

Musze przyznać, że podobało mi się Wink

Uwielbiam takie jednopartówki, owiadne tajemnicą a jednoczesnie idealnie odnoszace się do naszego życia.
Sliczne, orginalne... ehh jak zwykle nie wiem co powiedzieć
pozdrawiam Wink

LadyMakbet · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:15 Temat postu:

SeLeNe - Nie dziękuj - przyjemność po mojej stronie! Boże, jak mi miło!! Jeden z moich mistrzów mnie chwali... Mało tego - wyznaje miłość...! Nie wiem co powiedzieć... Mam ściśnięte gardło... Wzruszyłam się...
~Kama~ - również pozdrawiam Very Happy

Dzięki za słowa uznania, to dla mnie bardzo ważne

Noire · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:18 Temat postu:

świetne...ja uwielbiam te powtórzenia...tak mi zostało po działach wspaniałych dziełach ~ddm
qrde ale ja tu mam pisac opinie na temat Twojego dzieła a nie ~ddm (na Twoje dzieła przyjedzie czas:))
tak więc LadyMakbet...jednoczęściówka świetna...oby tak dalej..bo ja czekam na twe kolejne dzieła..: