![Forum](http://i38.photobucket.com/albums/e142/8tokio8in8blue8/forum2ed1.jpg) |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kluseczka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warschau - Loitsche - Zimmer of Bill
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 10:36 Temat postu: Bukiecik stokrotek |
|
|
Witam znowu w tym dziale.
Napisałam kolejną jednoczęściówkę, i daję ją tutaj nie bez strachu
Poprawiałam chyba 300 razy.
Kilka osób pytałam o opinię
I chyba nadszedł czas, żeby opublikować.
Dedykuję Pannie Pe, za jej opowiadania, i za to, że dają mi nadzieję, że któregoś dnia będę pisała chociaż w połowie tak dobrze jak ona, dedykuję Nikoli, tej Nikoli z GG, za to, że jest, bo nawet rozmowa z nią mi pomaga, i również Yuna vel laya, za ważne wskazówki dotyczące pisania.
No więc... trzymajcie się mocno krzeseł, bo oto nadchodzi kluseczka wraz z jej nową jednoczęściówką.
Ah, przepraszam za OT. Jedno, co mnie tu rozbawiło, to to, że wyszło mi równo 666 słów xDD Dobrze, już idę i nie denerwuję.
Opowiadanie pierwotnie pisane pod wpływem natchnienia.
Tematyka... Było. Wiele razy. Ale akurat taki pomysł miałam, więc nie miałam wyboru - musiałam to napisać.
EDIT: Jaki tytuł jest lepszy wg was - Na pomarańczowym, szpitalnym krzesełku, Bukiecik stokrotek czy Bukiecik stokrotek dla taty?
_________
Twarz czarnowłosego mężczyzny odbijała się w ogromnym lustrze, zawieszonym na białej ścianie. Siedział na pomarańczowym, szpitalnym krzesełku, ze zdenerwowania bawiąc się palcami. W jego głowie biły się tysiące myśli, każda tak podobna do innej.
„Była taka młoda.”
„Nie wolno Ci myśleć o niej w czasie przeszłym! Ona żyje! Będzie żyła! Będzie zdrowa!”
„Przecież sam w to nie wierzysz.”
„Musisz! Musisz wierzyć w to, że będzie dobrze!”
Musiał, ale nie mógł powstrzymać tej dominującej myśli. Co będzie, jak ją straci? Była dla niego całym życiem. Co dzień rano wstawał, żeby być z nią. Nawet słowo kocham nie wyrażało tego, co czuł. Była nim. On był nią. A kiedy jej zabraknie... Musi wierzyć w cud. W lekarzy.
19 czerwca. Za oknem było tak ciepło, tak słonecznie. Gdyby Jasmine była zdrowa, mogliby siedzieć razem w parku, trzymając się za ręce, ciesząc się latem.
Przedwczoraj. Wiedział, że kiedyś ona się załamie. Organizm nie wytrzyma… Tak niedawno, czterdzieści osiem godzin temu opadła na łóżko, jak liść, taka bezbronna, słaba, niewinna. Poczuł łzy pod zmęczonymi powiekami. Nie spał od całej doby. Czuwał w szpitalu, w każdej chwili gotów na przybycie lekarzy, walczących o życie ukochanej istoty. Gdyby tylko mógł jakoś pomóc! Zrobiłby wszystko, aby ją ratować. Była dla niego całym światem. Uspokajające głosy lekarzy, zapewniających że wszystko będzie dobrze, nie uspokajały go. Czemu musimy cierpieć za chwile szczęścia…?
_____
-Witam Pana, Panie Kaulitz – powiedziała na ich randce. Niecałe dwa lata temu. Tak kochał jej lekki uśmiech, ogniki szczęścia w oczach. Na kruczoczarnych włosach skakały promienie słońca. Szła lekko przez żwirową dróżkę, ubrana na biało.
-Dzień dobry, Panno Jasmine – odparł wesoło – a właściwie, na jak długo „Panno”? Czy wyjdziesz za mnie? – powiedział. Planował to długo. Cała wzruszająca mowa przygotowana na oświadczyny znikła. Wystraszony patrzył na zdezorientowaną minę szatynki. Czy się zgodzi? Mówiła, że go kocha…
Zgodziła się. Niecałe dwa miesiące później wzięli ślub. Taki, jak sobie wymarzyli - w pięknym ogrodzie, z mnóstwem białych lilii – ulubionych kwiatów Jasmine.
_____
Chłopak uderzył ze złością w kolano. „Czemu ja?!” – krzyczał w duchu „Za co?! Byliśmy tak szczęśliwi! Czemu ona?!”. Nie mógł się pogodzić z tym, że jego ukochana jest chora na białaczkę.
Kiedyś wokalista najpopularniejszego zespołu. Tokio Hotel… Mimowolnie się uśmiechnął na wspomnienie tych młodzieńczych chwil. Miał tyle fanek! Gdy ta muzyczna przygoda się skończyła, spotkała go kolejna radość. Małżeństwo z ukochaną osobą.
Lepiej nigdy nie być szczęśliwym, niż mieć szczęście i potem je stracić…? Nie. Nigdy nie żałował tych chwil spędzonych z Jasmine. Kochał ją całym sobą.
-Panie Kaulitz, przykro nam to mówić… ale musimy Pana uprzedzić. Najprawdopodobniej zostanie Pan sam. – Głos lekarza dotarł do Billa dopiero po kilkunastu sekundach. Zerwał się na równe nogi i nie zastanawiając się co robi, wybiegł na ulicę.
______
Dwa lata po tym zdarzeniu, samotna czarnowłosa postać z malutką dziewczynką na rękach stała przed marmurowym nagrobkiem.
-Czemu akurat ty… - po jasnych policzkach potoczyły się łzy.
Na rękach taka mała istotka. Półtoraroczna córka. Czarnowłosa. Oczy i włosy ma po mamie. Usta po ojcu. Po ojcu, którego nigdy nie poznała.
Dorosła kobieta spojrzała na grób swojego ukochanego. Za każdym razem kiedy tu była, od nowa przeżywała wydarzenia sprzed dwóch lat.
_
-Proszę Pani… mamy wspaniałą wiadomość! Znalazł się dawca! Będzie Pani zdrowa! – dokładnie dwa lata temu obudziła się na szpitalnym łóżku. Była taka szczęśliwa! Miała przed sobą całe życie! Całe życie z Billem. Najchętniej pobiegłaby do niego i pocałowała.
Musiała jeszcze zostać kilka tygodni w szpitalu. Dzień po obudzeniu się była bardzo zmartwiona. Jej ukochany jeszcze nie przyszedł. Czy nie był ciekawy, co się z nią dzieje…? Poczuła łzy płynące po twarzy.
-Przykro nam to mówić… ale Pani mąż… - powiedział lekarz.
_
Za każdym razem od nowa przeżywała ból, jaki czuła dwa lata temu.
Szloch wstrząsnął jej ciałem. Od jego straty nie mogła w pełni żyć. Wraz z nim straciła cząstkę siebie.
Popatrzyła na swoją malutką córeczkę. Tak bardzo przypominała Billa. Nigdy nie pozna swojego taty. Będzie żyła tylko z matką… Wychowa się będąc półsierotą. Kolejne łzy toczyły się po policzkach. Dziewczynka wyciągnęła ku grobowi malutką rączkę z bukiecikiem stokrotek. Kobieta ze łzami w oczach patrzyła, jak dziecko niezdarnie podchodzi do nagrobka i kładzie kwiatki.
Jasmine spojrzała ostatni raz na nagrobek.
„Bill Kaulitz, zmarł 19.06.2007 roku, potrącony przez samochód".
_________
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kluseczka dnia Poniedziałek 28-05-2007, 19:20, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 10:40 Temat postu: |
|
|
Jep, jep.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Dareczka
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Targ
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 11:04 Temat postu: |
|
|
Albo ja się nie skupiłam, albo to, że za oknem pogoda się zmienia.
Jakoś to chaotycznie napisane. Najpierw ona miała umrzeć, a potem on.
Błędów nie było. Tylko ja nadal nie wiem co chciałaś przekazać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
kluseczka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warschau - Loitsche - Zimmer of Bill
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 11:06 Temat postu: |
|
|
Oj, wiedziałam, że to pokręciłam.
No cóż.
Chodziło o to, że ona miała umrzeć. On z żalu i smutku wybiegł ze szpitala. I tam go potrącił samochód. A mógł żyć i być szczęśliwy, bo jego żona wyzdrowiała.
Mniej więcej o to tu chodzi
Dziękuję za opinię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 13:19 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam to Twoje "wyjaśnienie". Mogłaś gdzieś tam wtrącić, że to był 19 czerwca, gdy ten dzień opisywałaś. Wtedy może nie trzeba byłoby tłumaczyć, że to akurat był ten dzień, gdy wybiegł ze szpitala zmarł.
Cytat: |
„Bill Kaulitz, zmarł 19.06.2007 roku, potrącony przez samochód". |
'Śmiercią tragiczną'. Raczej tak byłoby napisane na nagrobku.
Ogólnie nawet mi się podobało.
Wiadomo, motyw śmierci Billa jest już trochę zjechany, ale ważniejsze wykonanie.
Nie było błędów, które przeszkodziłyby mi w czytaniu.
Ładnie opisałaś tą złośliwość losu.
Życzę weny,
Pozdrawiam. )
EDIT:
A co do tytułu, to ten wydaje mi się najlepszy z tych trzech wariantów .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Salida
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki ;P
|
Wysłany: Sobota 26-05-2007, 14:50 Temat postu: |
|
|
Nie miałam ochoty czytać, dopóki nie przeczytałam tego:
moje urodzinki!! ![Grey_Light_Colorz_PDT_42](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Grey_Light_Colorz_PDT_42.gif)
Cytat: |
„Bill Kaulitz, zmarł 19.06.2007 roku, potrącony przez samochód". |
hah znów to samo. Bidon zmarł w moje urodziny, ale mi prezent zrobił. No ale nie o tym. Było ładnie, ale nie powalało.
weny,
Ave Sal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Panna P.
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 8:31 Temat postu: |
|
|
Czytałam to już.
Poczekaj...
WIEM!
Na gg mi wysyłałaś.
Więc, dziękuję za dedykację, aż zrobiłam się czerwona
Pierwsza jednoczęściówka? Jak na pierwszą, nieźle.
Będę obiektywna.
Są błędy interpunkcyjne, których nie chce mi się wymieniać (wybacz, nigdy nie byłam w tym dobra), fabuła w sumie OK, może lekko oklepana, ale zła nie była.
Czytało mi się szybko, łatwo, a to jest plus.
Najbardziej trafiły do mnie trzy ostatnie akapity.
Pracuj, Klu, pracuj.
Jakbyś przeczytała moją pierwszą jednopartówkę to byś już nie twierdziła, że piszę tak dobrze.
Całuję
Pe Pe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 8:48 Temat postu: |
|
|
Było średnio. Niektóre zdania lekko pokręcone, ogólnie fabuła dziwna. Bo wydaje się jakby to się działo na pograniczu lat, a to bylo zaledwie kilka dni, jak wnioskuje z Twojego wyjaśnienie.
Czasami stawiasz za dużo wielokropków, tam gdzie ich nie powinno być. Jakoś mi to nieszczególnie pasuje.
Ale ogólnie jest dobrze, ładnie piszesz. Tylko dopracuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Wunderschön
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pokój Męża.
|
Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 14:50 Temat postu: |
|
|
macam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 18:28 Temat postu: |
|
|
Ooo...
Czytałam przy HMF więc...
Podobało mi się.
Niestety musiałam przeczytać na dwa rzuty. Myślę, że gdybym czytała na raz, stwierdziłabym, że jest lepsze...
Ale i tak mi się podoba.
Oklepane? Czemu...
Głupie? Wcale.
Wzruszające? Oj, tak, w jednym momencie mi sie łzy zakręciły o czach. Bo to HMF mi się tak ładnie zlało z tekstem... Super.
Czyli reasumując: tak.
Pozdrawiam
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Poniedziałek 28-05-2007, 18:37 Temat postu: |
|
|
Zaklepuję sobie miejsce.
Dziwne, że nie wpadałam tu wcześniej....
EDIT:
Skąd ja znam ten tekst <myśli> Dostałam go na gadu tak jak Pe?
Tak
Dzięki za to, że mój nick pojawił sie tam na górze. Zawsze służę pomocą, więc jakby co, to pisz
Dobrze znasz moją opinię na ten temat.
Podoba mi się, mimo tego, że uśmiercasz Billa (co faktycznie jest już trochę szablonowe) to ma to coś w sobie.
Podoba mi się zarówno pomysł jak i wykonanie
I wiesz? Dopiero teraz zauważyłam jedną rzecz.
Najpierw mówisz, że 'dwa lata później' i cośtam, cośtam...
A później pada stwierdzenie 'rok po tym wydarzeniu'...
Taki malutki błąd czasowy, taki maleńki
Ogółem jest dobrze
yuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
kluseczka
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warschau - Loitsche - Zimmer of Bill
|
Wysłany: Poniedziałek 28-05-2007, 19:20 Temat postu: |
|
|
Oj, faktycznie xD
Najpierw pisałam o roku później, ale potem stwierdziłam, że dwa lata będą lepsze.
Dziękuję za wszystkie komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|