|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 1:05 Temat postu: ~Chodź, zabawimy się w Pana Boga~ |
|
|
harmony, oh harmony
niech to będzie specjalnie dla Ciebie
za radę, dobre słowo, wsparcie...za to, że mnie namówiłaś by to dodać
dziękuję i przepraszam (jeżeli mnie zlinczują z powodu jakości)
teraz ważna jest Twoja opinia
***
Zabawimy się?
Tak, w Pana Boga. Żyję więc będziesz musiał mnie zabić. Zbyt bardzo cierpię.
Zgoda. Zabiję cię miłością.
Pokochasz?
Pokochałem.
A teraz zawsze gdy pada deszcz... milczę. I wcale nie zmęczyłem się ciągłą gadaniną czy błahymi rzeczami. Milczę słuchając jak krople miarowo uderzają o szyby, koncertują mając swoje pięć minut. Dlaczego to robię? Zwariowałem. Dlaczego? Bo ja. Ja tylko... Ja po prostu chcę ją naśladować. Mieć takie wnętrze jak ona. Piękne, twórcze. To dlatego słucham klasyki, maluję starymi pastelami biało-czarne szkice. Prace, w które wkładam całe serce. Jej portrety... Niedoskonałe w każdym calu. Jak ja z resztą. Ale zmieniłem się. Nawet wychodząc na dwór, zaciągam się powietrzem i dziękuję Bogu, że właśnie nim oddychamy. Tak, Dziękuję Bogu, jej Bogu. Bez głębszej wiary lecz z grzeczności. On jest jej całym światem. Może moim też powinien? Tak, nie. Nie mówiąc nikomu... naśladuję ją, bo musi istnieć nadal w mojej duszy. Zmieniam swój świat, burzę wszystko by budować od nowa. Powoli, na starych fundamentach. Patrzę ludziom na ręce. Ona zawsze zwracała uwagę na dłonie. Teraz to też moja mania. A paczula? Uwielbiam tą woń, narkotyzuję się nią po stracie. Kiedyś robiła z niej perfumy. Tajemniczy zapach pobudzał zmysły. Wystarczyło dodać palisander by osiągnąć lepszy efekt. Potem upajaliśmy się cudowną wonią, patrząc sobie w oczy. Błogie chwile... To dziwne. Dziewczyna z anoreksją pociągała mnie bardziej niż pedantki gotowe na seks. Wolałem słuchać jej głosu niż iść z jakąś chętną do łóżka. Teraz? Nie ma tej, która uratowała mi życie, ocaliła przed zgubą w tym zakłamanym świecie. Nie umarła. Wyjechała i nie wróci. Nigdy. Przynajmniej tak mi powiedziała. Pamiętam jak zimnymi wieczorami szeptała bezsilna, że chce mi tylko pomóc, zmienić. "Nie zakochuj się". Nie zakochuj się w dziewczynie, której ciało się zapada, która chwyta twoją dłoń w jej dłoń - kościstą, chudą. Nie połączył mnie z nią żaden pocałunek. Przytulenie było wręcz niemożliwe. Teraz tylko gładzę palcem kwiat paczuli, wyobrażając sobie, że to pomarszczona skóra ukochanej. I wyglądam przez okno, podziwiając księżyc... "Kiedy milczymy nasze dusze ze sobą rozmawiają". Nie odzywam się, nie teraz. Może ona też tkwi wpatrzona w symbol nocy? Może zapisuje coś na kartce lub... wspomina?
Zawsze gdy pada deszcz milczę. Znudziłam się bezsensowną gadaniną i wszystkim co błahe. Od dawna oczekuję od życia więcej. Wolę posłuchać jak bezbarwne krople atakują szyby. Jak próbują zaistnieć na moment, a potem spłynąć po tafli szkła... złączyć się z innymi. Nad ranem zawsze giną uśmiercane przez słońce. Ale kto się tym przejmuje? Ja? A może... On. Czuję gdzieś w środku, że mnie naśladuje. Słucha klasyki, maluje starymi pastelami, w końcu dostrzega powietrze. Może nawet dziękuje za nie Bogu. Nie wierzy, a dziękuje z grzeczności, bo wie, że wiara jest dla mnie najważniejsza. Czuję jak chce trzymać mnie w swej duszy, nie wypuszczać, koić. Wspominał zawsze, że kiedy wyjadę, zacznie zmieniać swój świat. Burzyć wszystko co niewarte istnienia i budować od nowa. Stawiać mury dla egoizmu i nienawiści, otwierać się na uczucia. Zapewne patrzy ludziom na ręce tak jak ja to miałam w zwyczaju. Powtarza moje imię narkotyzując się paczulą. Kiedyś robiłam z niej perfumy. Dodawałam palisander dla lepszego efektu. Uwielbialiśmy ten zapach. Tajemniczy, pobudzający zmysły, świdrujący umysł. Skropieni nim patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Wzajemnie odkrywaliśmy swoje wnętrza, uczyliśmy się siebie na pamięć. To dziwne, że poznając mnie zrezygnował z łatwych dziewczyn. Przecież miałam anoreksję. Miałam kiedyś... A teraz? Jestem pełna sił i daleko od niego. Wyjechałam mówiąc, że nie wrócę. Wolałam zranić niż zostać. I pamiętam jeszcze jak zimnymi wieczorami oferowałam mu pomoc. Tak cichutko, szepcząc do ucha. Zawsze prosiłam w modlitwie by się we mnie nie zakochał. Byłam niewarta miłości, moje ciało zapadało się, umierałam. Chwytałam jego ciepłą dłoń w moją - chudą i kościstą. Nie połączył mnie z nim żaden pocałunek. Nie dałam się przytulić. Teraz tylko gładzę palcem kwiat paczuli, wyobrażając sobie, że to delikatna skóra ukochanego. Wyglądam przez okno wielbiąc symbol nocy. Nie odzywam się, bo przez milczenie nasze dusze ze sobą rozmawiają. Może i on podziwia księżyc? Może notuje tak jak ja i wspomina?
Słyszę pukanie do drzwi. Pragnę zobaczyć tylko ją po drugiej stronie. Czy kiedyś się doczekam?
Chcę wrócić, uderzyć pięścią w mahoniowe wrota. Pocałować go i obiecać, że już nigdy nie opuszczę.
Wstaję z krzesła by otworzyć przybyszowi. Powiedz, że to ty.
Podnoszę się. Chcę do niego dotrzeć, spojrzeć w oczy. To ja. Kochanie...
Wejdź. Chodź, zabawimy się w Pana Boga.
...ja zabiję ciebie, a ty mnie. Miłością.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nemesis dnia Niedziela 16-07-2006, 15:32, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sue
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 1:19 Temat postu: Neeeem :* |
|
|
Pierwsza.
Sasa.
No, o tej porze?
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to brak w niektórych miejscach oddzielającego wszystko entera. Ale widzę, że tak miało być.
Zdecydowanie bardziej podobała mi sie wypowiedź dziewczyny. Być może dlatego, że mówiła o sobie? A może przez te opisy, które gdzie-niegdzie miały swój cichy początek i koniec? Sama nie wiem.
Ach i oryginalność. Po milionach jednoczęściówek o żyletkach, o aniołach i o śmierci ta jest jedyną w swoim rodzaju. Anorektyczka. Wyjechała. A on przecież mógł sobie podciąć przez to żyły. Nie. Wybrałaś inne rozwiązanie. To... szczęśliwsze?
Kocham twoje końcówki. Te podsumowania. Luvvv Ya
Wejdź. Chodź, zabawimy się w Pana Boga.
...ja zabiję ciebie, a ty mnie. Miłością.
Dedykacja, być może zasłużona {ludzie, ona nie chciała tego dodać} w każdym razie dziękuję...
PS. Czy krytyk może krytykować Krytyka?
harmony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maniek
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 1:46 Temat postu: |
|
|
Ja będę druga...
I niech zgadnę Sick trzecia... Idę jej powiedzieć o nowym dziele Nemesis... Naszym NIEZALEŻNYM krytyku...
"Kiedy milczymy nasze dusze ze sobą rozmawiają"
Czy mogę powiedzieć coś więcej?
Twoje słowa układają się w jedną piękną całość. Taką lekką. Tak delikatną. Zdanie po zdaniu czytałam coraz zachłanniej. Zajęłaś jedno z niewielu miejsc w moim sercu. Nie będę płakać z tego powodu. Mogę tylko dziękować Bogu za to, że zesłał mi ciebie.
Ty kojąca moją duszę. Podtrzymujesz mnie przy życiu. Wiesz, że jesteś jednym z filarów tego forum?
Harmony? Czy krytyk moze krytykować krytyka? "Niezależnego krytyka?". Sama zadaję sobie to pytanie.
Nie. Chyba nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maniek dnia Piątek 14-07-2006, 2:03, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 8:44 Temat postu: |
|
|
O matko... xD
No, to mroczna Lejdi nie wie co powiedzieć. Wszyscy się produkują, tylko mi jak zwykle brakuje słów.
Argh.
Rzuciło mi się w oczy to, że tam były perfumy własnoręcznie robione xDDD i to mi się z Tobą skojarzyło ^.^
I o której porze Ty to dodałaś, co? 2:05? xD Ty to jesteś xD Ja się boję że dziś nie wytrzymam do 4:00, bo mecz się o 2:50 zaczyna, no i problem.
Ale, ale - odbiegam od tematu xD
Nem, Ty mi mówisz, że Ty mnie podziwiasz.
Do ch*ja, ZA CO?!
Weź, mroczna dziecino, pisz więcej. Chociaż nie, pisz tyle, ile Ci się podoba.
To jest... to jest... cudowne.
Wybacz, że mój komentarz jest taki banalny, ale ja chyba cała jestem banalna. No, i mroczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teallin
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 9:46 Temat postu: |
|
|
Śliczne...
Poruszyło mnie.
Było inne, ale...
Przypadło do gustu.
Najbardziej chyba spodobał mi się fragment o księżycu. Od paru dni on mi zawsze towarzyszy w pisaniu.
Może kiedyś powiem coś więcej, ale póki co jestem zbyt oczarowana.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ko.mar
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 9:55 Temat postu: |
|
|
a mi w niektórych momentach do złudzenia kojarzyło się z filmem "szkoła uczuć"....
Bardzo ładne...
Śliczne opisy...
Pozwalasz to poczuć...
Mi ostatnio brakuje "tego czegoś" w pisaniu...
POZDRAWIAM
ko.mar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 10:05 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się...
Nem śliczne...
Te opisy...
Ja to czuję.
kłaniam się nisko... Simple
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 10:09 Temat postu: |
|
|
Break the spell of emptiness
And thoudand years of loneliness
Bless the path of righteousness
And walk the trails of holiness
Garden is dying
Somebody's lying
Don't let go now
Akurat teraz musialam sluchac tej piosenki. Szczerze? To czyste samobojstwo.
A Ty zrobilas to, co najlatwiej zrobic, by poruszyc serce monsuna. Najlepiej napisac jednopartowke z watkiem wiary. O tak.
A potem sie dusze caly dzien, bo mi po glowie tylko chodza Twoje slowa.
Ja bym miala wyrzuty sumienia, naprawde.
I niech sobie ludzie mowia, co chca.
Ja jestem zalamana, bede teraz przezywac.
Caly wyjazd. Jak tak mozna?
Ale fakt, ze cos, co nie jest piekne i wspaniale, nigdy by mnie nie doprowadzilo do takiego stanu. To komplement jakby co.
I przepraszam za ten durny komentarz, ale mam odchyly, drgawki, itp.
Bylo pieknie, bezblednie i bardzo ciekawie. Przedstawilas to dwoma parami oczu. I to mi sie podobalo najbardziej.
Dziekuje.
Pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 11:22 Temat postu: |
|
|
xD
harmony- sasa możesz mnie krytykować do woli lewku [; i wiesz...tylko końcówki umiem napisać tak żeby potem nie poprawiać ich sto razy, agrrr xP
Mińka- uh, ah, ale ze mnie niezależny krytyk ale damy radę...nasze super niezależne team^.^ Maniek, podtrzymuję Cię przy życiu ? koję duszę (?!) o mamoooo [xD] dziękuję za te słowa. Tak miło jest je przeczytać.
Sick- dobry, dobry [; cóż mogę powiedzieć. heh, dziękuję bardzo. Punkt 3.05 szczerzyłam się do monitora czytając Twój komentarz
MrocznaLejdi- mwahaha, dziecko mroku przyszło skomentować za co Cię podziwiam? Za całokształt. Ty chyba nigdy nie wybijesz się z rytmu pisania.
A perfumyyy. No, pisałam znarkotyzowana mieszanką paczuli i palisandru. Potem mnie głowa przez to bolała i myślałam, że wykituję. Śliczny zapach. Taki...zmysłowy. Komentarz nie jest banalny. Ja o 9.44 jeszcze spałam xP
Teallin- księżyc też mi zawsze towarzyszy. Patrząc na niego nie wiem dlaczego, ale mobilizuję się...symbol nocy, taa, ma dobry wpływ na ludzi
ko.mar- ja ko.mar'ku oglądałam "szkołę uczuć" dziesiątki razy...ciągle wracam do tego filmu, zawsze płaczę przy końcówce ale pisząc to całkowicie o nim zapomniałam. Gdzieś w środku męczą mnie uczucia nie do opisania i próbowałam oddać ich część. Żeby nie było...Bohaterem jest Tom [forum o th, wiadomo =.=] i do niego zazwyczaj nie pasuje takie podejście, chęć zmiany. Historia po części wyjęta z mojego życia. Nie opierałam się ani na filmie, ani na innym motywie. I jeszcze paczula...
Zi- no i przybyła nasza 4umowa sk8terka [zapewne na desce xD] cieszę się, że Ci się podobało. Tylko, nie musisz się kłaniać Pozdrawiam
~ddm- wiara jest elementem, który uwielbiam umieszczać w jednoczęściówkach. Ale...dlaczego jesteś załamana? [o neeein! xD] A wiesz, Twoje słowa mają w sobie tyle ciepła (?) nie wiem jak to określić. Jesteś moją 4umową mamuśką. No naprawdę. I myśl sobie co chcesz, ale ja już się nie odczepię. Niby jestem starsza, a czuję się niedorosła przy Tobie. Niech tak będzie. Dziękuję za wszystko. Tak ładnie, z wielkim uśmiechem na ustach. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Me@n_G!rl
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 11:37 Temat postu: |
|
|
Miałam łzy w oczach.
Opowiadanie było wzruszające.
Podobało mi się,było tyle spokoju , delikatności - zero agresji.
Czekam na następne dzieła Twojego autorstwa
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajman
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: nieważne.
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 19:02 Temat postu: |
|
|
No i co ja mam napisać?
Yyyy sparaliżowało mi palce!
Jak zwykle odbiegam od tematu...ołkey.
Więc nie wiem co mam napisać.
To było takie...śliczne i piękne,
że aż nie do opisania!
Poruszyło mnie, zresztą nie tylko mnie
Naprawde śliczne
Pozdrawiam i weny życze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredna_$uka
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Ruchy.
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 11:35 Temat postu: |
|
|
Ech, rozśmieszyło mnie to.
Zdziwiona, nieprawdaż?
Poważnie się uśmiałam.
Trochę było to dziwne, chwilami nudne.
Błędów nie widziałam.
Dosyć krótkie.
Jestem na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 13:07 Temat postu: |
|
|
A ja nie widzę tu nic śmiesznego, absolutnie nic.
To poważne opowiadanie.
I jakoś nikt się z niego nie śmiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredna_$uka
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Ruchy.
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 14:51 Temat postu: |
|
|
Ech Lejdi,to była tylko moja opinia.
Moje odczucia.
Mnie rozbawiło, ale ja to ja.
PeeS. Nigdy nikt nie zrozumie dlaczego? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 15:08 Temat postu: |
|
|
szczerze?
wredna_$uka...nie obchodzi mnie Twoja opinia
potrafisz tylko wybełkotać, że jesteś na nie :]
nawet tego poważnie nie uzasadniasz^^
poza tym sama nic nie tworzysz, a bierzesz się za krytykowanie.
może jakaś specjalistka, co?
Pff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredna_$uka
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Ruchy.
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 15:23 Temat postu: |
|
|
Ciekawi mnie od jak dawna chciałaś mi to powiedzieć.
Mam nadzieje że chociaż ulżyło.
Nie zawsze mówię że jestem na nie.
Mylisz się.
I nie jestem specjalistką.
Fakt, opowiadań nie pisze, bo nie umiem i mówię o tym otwarcie.
I wiem że Cię moja opinia nie obchodzi, masz ją w dupie itd.
A uzasadnienie?
Cóż mówiłam, nudziłam się.
Jakoś przy innym twoim dziele 10000 razy bardziej się wruszyłam.
I podziwiam to jak piszesz.
Bo twierdzę że potrafisz.
Choć Ty mnie nie szanujesz i masz mnie gdzieś, ja będę Cię szanować bo lubię twoją twórczość.
Zresztą nieważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 18:18 Temat postu: |
|
|
Nie mówię, że Ciebie nie szanuję.
Po prostu w tym opowiadaniu ukryłam swój głupi ból i jeżeli się z tego śmiejesz to jest mi przykro. Motyw Boga...Czy to powinno śmieszyć?
przepraszam jeżeli Cię uraziłam,
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredna_$uka
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szafy Ruchy.
|
Wysłany: Sobota 15-07-2006, 18:36 Temat postu: |
|
|
Ty mnie? Nie, ja Ciebie uraziłam.
Za co Cię chcę przeprosić.
Nie dążyłam do tego.
Moje poczucie humoru nie jest na miejscu.
Masz rację to nie powinno śmieszyć.
Naprawdę nie chciałam Ci sprawić przykrośc... przepraszam.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żyrafa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 20-07-2006, 20:07 Temat postu: |
|
|
'Tak, Dziękuję Bogu, jej Bogu. Bez głębszej wiary lecz z grzeczności'
Nem, co w tym takiego magicznego, że mnie poruszyło??
Przyciągnął mnie tytyuł, później nick autora, a na końcu wspaniały wstęp.
O ten:
Cytat: |
Zabawimy się?
Tak, w Pana Boga. Żyję więc będziesz musiał mnie zabić. Zbyt bardzo cierpię.
Zgoda. Zabiję cię miłością.
Pokochasz? |
Przecztałam, bo nie sposób było nie przeczytać. Nemesis, to jest świetne, piękne, cudowne i...zabrakło mi epitetów I ty nie chciałaś tego umieścić? Podzielić się z nami? Podobało mi się niezmiernie. Oglądałam ostatnio dwa filmy. W " Zielonej Mili " poruszony był wątek zabijania miłością, ale trochę inny, inaczej...W " Szkole uczuć" choroba ukochanej, która nie chciała by chłopak się w niej zakochał, ale całkiem inny, inaczej...
Nem, po raz enty mam powtarzać , że mi się podoba?
A niech mi tam. PODOBA MI SIĘ.
Tylko to tak jakoś wybiło mnie z rytmu:
Cytat: |
Słyszę pukanie do drzwi. Pragnę zobaczyć tylko ją po drugiej stronie. Czy kiedyś się doczekam?
Chcę wrócić, uderzyć pięścią w mahoniowe wrota. Pocałować go i obiecać, że już nigdy nie opuszczę.
Wstaję z krzesła by otworzyć przybyszowi. Powiedz, że to ty.
Podnoszę się. Chcę do niego dotrzeć, spojrzeć w oczy. To ja. Kochanie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Czwartek 20-07-2006, 20:35 Temat postu: |
|
|
Ciekawe.
Dobre.
Niezmienne.
Nie było jeszcze tego na forum.
Poruszyło mnie, lecz nie za bardzo...
Było inne, lecz...
Miało klimat, przypadło do mojego zdewastowanego, pokręconego gustu.
Spodobał mi się kawałek o księżycu, ostatnio sama miałam z nim bliski kontakt...
Ciekawe rzeczy się z nim wiąrzą...
Skrywa tajemnicę...
I to właśnie w niego bohaterowie miłośni się wpatrują...
Może kiedyś...
Kiedyś wrócę i szarpnę się na coś lepszego, jednak nie dziś.
Jestem zbyt oczarowana, aby psuć sobie swobodne myślenie.
Pozdrawiam i chylę nisko czoła...
Avis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Czwartek 20-07-2006, 22:13 Temat postu: |
|
|
Płakać mi się chcę..
to przypomina mi pewne zdarzenie...
Te słowa mówią same za sibie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 20-07-2006, 22:41 Temat postu: |
|
|
Rasta dorwała się do czytania xD
Choć rzadko zagląda do tego działu...a szkoda.
Nem, zaraz Ciebie zjem xD
Nie, kończe z żartami, trzeba być poważnym.
Twoja jednoczęściówka, w pełni oddaje to, co Rasta lubi najbardziej.
Świetne opisy, cudo!
Normalnie aż nie wiem co napisać, bo nie umiem pisac pięknych, cudownych i pochwalających komentarzy
Podobało mi się, bardzo mi się podobało, że przedstawiłaś sytuację z dwóch stron.
Dzięki temu widać jak On i Ona dobrze się znali.
Początek i zakończenie perfekcyjne.
Całokształt perfekcyjny.
Masz talent kobito!
Pięknie.
I w ogóle szał ciał xD
No to napisałam, co chciałam i teraz zmykam i się już zamykam xD ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Just Me
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą erotyki?
|
Wysłany: Piątek 21-07-2006, 19:54 Temat postu: |
|
|
Spodobało mi się, a skąd to wiem? Bo mimowolnie się uśmiechnęłam.
Nie. Nie śmiałam. Uśmiechnęłam. A to duża różnica.
Zazwyczaj się uśmicham jak mi się podoba to co czytam.
Takie subtelne i nieśmiałe, delikatne i stanowcze.
Przyznam się, że omijałam niektóre wyrazy, bo troszkę się nudne porobiło, możecie mnie za to pobić, pozwalam; ale to nie zmienia faktu, że i tak podziwiam i Ciebie i to co tworzysz i to co widnieje wyryte literkami w monitorze u samej góry.
Popadam w zachwyt i kłaniam się do stóp
(Umyłabym Ci nawet buty ale wirtualnie to nie ma zbytniego sensu)
Ściskam
Pozdrawiam
~Just Me~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areis
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 20:27 Temat postu: |
|
|
podobało mi się.
zdecydowanie mi się podobało.
było w tym coś...
innego?
pięknie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Sobota 22-07-2006, 21:12 Temat postu: |
|
|
ładne. Podobało mi się. Mało blędów, ładnie napisane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|