Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Fałsz. Prawda" -jednoczęściówka

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Princesschen




Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 17:33    Temat postu: "Fałsz. Prawda" -jednoczęściówka

Witam:)
To mój pierwszy post zamieszczony na forum.
Chciałabym żeby się spodobało, ale jestem przygotowana na tony krytycznych słówSmile
Liczę, że zrozumiecie przesłanie, oparte na kontrastach, ironii...
Ten tekst pełen jest fragmentów czy wątków, które zaprzeczają sobie wzajemnie.
Miłego czytania...


"Fałsz. Prawda."


Wysoki chłopak niespokojnie kręcił się na jednym z krzeseł w berlińskiej kawiarni.
Czekał.
Na nią...
- Myślałem, że już nie przyjdziesz- odetchnął z ulgą, patrząc na wysoką, smukłą postać.
- Bo właśnie taki miałam zamiar- prychnęła, jakby w myślach przeklinając powód swojej obecności w tym lokalu.
Dłuższą chwilę patrzyli na siebie w milczeniu.
Nie było sensu nic mówić. Zresztą jak zwykle, gdy spotykała się ta dwójka.
Dziewczyna chrząknęła, tym samym dając mu znak, że powinien przejść do rzeczy.
- Mamy problem...- zaczął niepewnie, lustrując jej osobę wzrokiem.
Na twarz dziewczyny wkradł się ironiczny uśmiech.
Przystawiła palec wskazujący do czoła i popukała się w nie lekko, dając mu do zrozumienia, że powinien iść się leczyć.
- My? A to dobre...- zaśmiała się perliście, wzbudzając w nim zażenowanie.
- Tak my!- zdobył się na wypowiedzenie tych dwóch słów.
- Och słucham szanownego pana...
Zaskakiwała go. Zmieniła się nie do poznania. To już nie ta sama dziewczynka, która zgodzi się na wszystko. Nie ta, która da się oszukać i omamić...
Ale przecież teraz chciał być z nią szczery...Choć ten jeden raz...W końcu o to go poprosił...
- Zapewne pamiętasz swojego ukochanego chłopaka, co?- mimo wielkich chęci, nie mógł wyzbyć się perfidii.
Chciał jej sprawić ból. Chciał, by poczuła to co on, gdy dowiedział się o ich związku.
Złość? Wściekłość? Rozczarowanie?
Przecież to on był podrywaczem. To jego, bardziej pragnęły dziewczyny. To jemu, żadna się nie oparła.
Ciemnowłosa ścisnęła mocniej pięści. Przygryzła dolną wargę, mierząc go morderczym wzrokiem.
Myślał, że mu się udało. Nic bardziej mylnego.
Ona nie była zła. Nie czuła się upokorzona.
Była załamana.
Cierpiała.
Ale dlaczego wymaga się od faceta by zrozumiał kobietę?
Po co oczekujemy wrażliwośći, której w sobie nie mają?
Ponieważ się łudzimy...Że zmienią się dla nas. Że to właśnie ja czy Ty, będziemy tą jedyną...
Fałsz...
Gdy dziewczyna nie raczyła nic odpowiedzieć, wziął się za dalsze gnębienie jej połamanego serca.
- Właśnie...Ten twój ukochany...zaćpał się na śmierć.- prychnął z pogardą, wywracając przy tym oczami.
Zesztywniała. Wpatrywała się w towarzysza przerażonymi tęczówkami.
Nie uwierzyła...
Przecież on lubi robić takie żarty...To na pewno kolejny nieudany dowcip...
Mimo wszystko, pod powiekami brunetki zgromadziły się łzy.
- Nie patrz tak! Nie kłamię. Zaprowadzić cię na cmentarz?- zaśmiał się, wskazując na kościół, majaczący w tle miasta.
Z całych sił powstrzymywała się, by nie zacząć płakać.
By nie okazać słabości...
Przecież go kochała...
Zależało jej...
Fałsz...
- Jako, że to dzięki tobie pozbyłem się tego ciężaru, poczułem się w obowiązku spełnić ostatnią wolę naszego drogiego, zmarłego Billa.-niechęć i ironia.
Jad i perfidia. Tylko to zawierał jego głos.
Ale ma rację! To ona. To też jej wina.
To od tamtego czasu się zmienił...
Wtedy, gdy powiedziała mu, że je zabiła...
Usunęła...
Dziecko...
Ich dziecko...
Jego dziecko...
Przecież nie zrobiłaby tego, gdyby nie ten drań, siedzący teraz przed nią!
On powiedział jej, że tak będzie lepiej...
Że jego brat tego chce...
Posłuchała...
Była tak naiwna...
Tak wierna i...
Głupia!!!
O tak.
- A co ja mam z tym wspólnego?- wychrypiała przez ściśnięte gardło.
Dławiła się łzami, by nie pokazać temu diabłu wcielonemu, że jest załamana.
Znów ten śmiech. Iście szatański...
To zapewne on śni się dzieciom po nocach, gdy przychodzą przerażone do rodziców...
Dzieci...
Ona też mogłaby mieć już jedno...
- Jeszcze pytasz? Och ten sukinsyn zapisał wszystko na cholerne domy dziecka!...Pff...Ale to miałem oddać tobie.- z kieszenie spodni wyciągnął czerwoną kopertę.
Położył ją na stoliku. Potem wzrok znów wbił w zielonooką.
- Skoro część oficjalną mamy za sobą Elanii, to może teraz się....
- Zamilcz! To ty jesteś temu winien! To ty go zabiłeś! Brat? Jak on mógł cię tak nazywać?! Byłeś najgorszą rzeczą, jaka mogła mu się w życiu przytrafić!- krzyczała, zwracając na siebie uwagę wszystkich zgromadzonych w kawiarni.
A on zamilkł...
Nie dopuszczał do siebie tego, co mówiła dziewczyna.
On zrobił dobrze.
Był czysty.
Pozbył się problemu...
Fałsz...
Chwyciła leżącą na stoliku kopertę i wybiegła z budynku.
Przekraczając próg, poczuła chłodny powiew jesiennego wiatru na twarzy.
Była z siebie dumna...
Choć raz zdobyła się na powiedzenie prawdy...
Bo przecież tylko ona ją znała....
Ona i on...
Fałsz...
Wiedzieli wszyscy.
Każdy wyczuwał nienawiść, jaką starszy brat obdarowywał młodszego...
Więc dlaczego nikt nie zareagował?
Nie powstrzymał tego?
Może teraz nie musiałaby stać na chodniku z tą kopertą....
Wiedząc, że jest temu po części winna...
Nie odezwała się do niego ani razu po tym zdarzeniu...
Mogła przecież napisać...zadzwonić...
Fałsz...
Nie przeczytałby....Nie odebrałby...
Fałsz...
Ruszyła po betonowych płytach. Szła w stronę parku.
Zawsze lubił tam przesiadywać...
Alejki i ścieżki nie były już tak wesołe i słoneczne jak kiedyś...
Wszystko posmutniało...
Stało się szare....
Usiadła na jednej z ławek...
Na jego ławce...
Przetarła dłonią łzę spływającą po policzku.
Była na siebie zła.
Okazała słabość...
Jest taką bezwartościową idiotką...
Fałsz...
Obracała w palcach kartkę papieru...
Otworzyć...
Nie otworzyć...
Czego ma się spodziewać?
Co do niej napisał?
Na pewno, że mu przykro...
Że ją kochał...
Fałsz...
Czy są w niej jeszcze jakieś ludzkie uczucia?
Czy stała się tylko zimną bryłą lodu?
Przecież płacze...
To coś znaczy...
Musi mieć serce...
Fałsz...
Jednym, szybkim ruchem odkleiła kopertę...
Rozłożyła kartkę...
W ciemnościach jesiennego wieczoru, ledwo widziała zarysy liter...
Kochała go...
On kochał ją...
Ale to nie mogło się udać...
Zbyt dużo przeszkód...
Zbyt dużo bram bez kluczy...
Fałsz...
- Jesteś suką Elanii. Zwykła suką.- szepnęła, wyciągając z torebki komórkę.
Oświetliła skrawek papieru, na którym drukowanymi literami napisane było:
"PRAWDA"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Princesschen dnia Piątek 09-03-2007, 8:09, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 18:18    Temat postu:

Jak na początek, jest dobrze, ale są rzeczy, których wybaczyć NIE MOGĘ.
Cholera- powiedział narrator... Tak NIE MOŻNA! Jeśli opowiadasz w pierwszej osobie, ok, ale w trzeciej?! Może to ja jestem dziwna, ale nie wydaje mi się, żeby to było dobre...
Historia jest ciekawa. Wykonanie, niestety, słabsze.
Ogółem... Jak na pierwszy raz, ok.

Pozdrawiam i życzę weny
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 18:32    Temat postu:

2?

EDIT:

Cytat:

To moje pierwsze "dzieło" zamieszczone na forum. Właściwie, to myślę, że nie jest na tyle dobre, żeby je tu zamieścić, ale czego się nie robi, gdy przyjaciółka prosi:)


Naprawdę muszę to komentować?


Cytat:
obecnośći

Cytat:
przystwiła

Cytat:
zrozumeinia

Cytat:
powienien

Cytat:
wypowiedzenie

Cytat:
ostanią

Cytat:
zpewne

Cytat:
nienawiśc

Cytat:
ciemościach



To błędy, które wyłapałam, ale były też inne. Np. nie było spacji po myślnikach itp.

Gdy czytałam, to (w kilku przypadkach) miałam dziwne wrażenie, że nie znasz znaczenia słów, których użyłaś. Więc było trochę nielogiczności w tym...

Zaczynasz dopiero, więc mam nadzieję, że natępnym razem będzie lepiej.
Niestety, nie podobało mi się.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Princesschen




Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 20:05    Temat postu:

Dziękuję za wszystkie słowa krytyki. Błędy starałam się poprawić. Jednak co do spacji po myślnikach...Zawsze piszę bez nich i tego już nie zmienię. Każdy ma jakieś przyzwyczajenia, a takie właśnie jest moje.
Nie rozumiem jednak Furjo, o co chodziło Ci z używaniem słów, których znaczenia nie znam. Zapewniam Cię, że znam znaczenie wszystkich wyrazów, którymi się tu posłużyłam. Jednak ten tekst ma to do siebie, że jest dziwny, niezrozumiały i....inny niż wszystkie, które piszę.
Tytuł. Nie ma być optymistyczny, to pewne. Ale ma byc również prosty, wręcz banalny. To tyczy się akurat przesłania, które jest zawarte w tej jednoczęściówce.
Przykro mi, że się nie spodobało...Cóż trudno. Muszę to przeżyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Wtorek 06-03-2007, 13:22    Temat postu:

Jak na start całkiem w porządku.
Ale nie podobało mi się.
Widać, że masz świeży styl, który trzeba jeszcze dopracować.
A do tego potrzeba ćwiczeń.
A więc pisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Wtorek 06-03-2007, 21:23    Temat postu:

oh ah, uh
skończyłam czytać po drugim fałszu.
Znudziło mnie, odniechęciło
masa błędów, słowa źle dobrane.
niestety, ale nie podobało mi sie.
przynajmniej jestem szczera.
po co mydlićoczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Wtorek 06-03-2007, 22:51    Temat postu:

Jest dobrze.
Jak na początek jest bardzo dobrze.
Masz ciekawy styl, coś nowego.
Jak czytałam to, przypomniała mi się moja pierwsza jednoczęściówka, w której nie było za grosz J. polskiego, za grosz stylistyki, ale był sens, który widziałam tylko ja i za wszelką cenę chciałam go pokazać.
Tyle, że Twoja jednoczęściówka była inna.
Może nie była napisana wytwornie, wyszukanym językiem, ale była prawdziwa, a nie sztuczna, tak jak niektóre na forum.
Gdybyś poprawiła błędy, dodała troszkę 'ulepszaczy', byłoby naprawdę znakomicie.
Czekam na kolejne dzieło Wink
Bye


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*kia*




Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z za gór i rzek!

PostWysłany: Środa 07-03-2007, 18:28    Temat postu:

Wiedziam, że to dodasz! Mi się podobało tak jak już ci pisałam w komentarzu na blogu:P Którego skasowałaś.
Całusy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funny Otherwise




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łóżka.

PostWysłany: Środa 07-03-2007, 18:36    Temat postu:

Kilka błędów, których niestety nie chce mi się przytaczać. Ale były to błędy w stylu "za szybko nacisnęłam klawisz, przed spacją, lub innym". Jeśli nie zakapowaliście, chodzi mi o: zrozumeinia, np. Sam temat dobry, i podoba mi się. Wykonanie takie sobie.
Neutral ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mycha;)




Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 07-03-2007, 20:21    Temat postu:

Mi się podobało.I to bardzo Very Happy Orginalne opowiadanie,napisane ładnym językiem Smile Może jeszcze coś dodam...Nie zgadzam się z tymi komentarzami, które przeczytałam! Furja : Czepiasz sie szczegółów! A co do używania słów , ktorych Princesschen nie rozumie , jakie miałaś na myśli??Może poprostu to TY nie zrozumiałaś znaczenia tych słów? Confused Co do spacji po myślnikach..Chyba naprawdę nie miałaś się już czego czepiać! Mad Zgadzam się ze stwierdzeniem jakie dzisiaj powiedziała mi bardzo mądra osoba Very Happy Że to forum zwyczajnie zabija w człowieku radość pisania..tą iskierkę na dni serca, która pozwala wyrażac uczucia ! Ludzie -> opanujcie się i nie piszcie złośliwych komentarzy..Robicie to chyba dlatego,bo jej zazdrościcie talentu Confused Sama nie wiem...To tyle. Pięknie piszesz, podoba mi się Twój styl pisania i nie zwracaj uwagi na te głupie komentarze ! Wink Masz talent i musisz kontunuować pisanie Very Happy Pozdrawiam Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Karolka*




Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ci to przyszło do głowy??

PostWysłany: Czwartek 08-03-2007, 16:22    Temat postu:

Po, bodajże drugim, czy trzecim fałszu, zaczęłam skakać co kilka linijek.
Znudziło mi się.
Doczytałam jeszcze całą końcówkę, która mi się spodobała i...
I to tyle.
Co prawda; jak na pierwszy raz, nie jest tragicznie.
Choć mogłoby być lepiej. Dużo lepiej...
Ale ćwicz, bo tylko tak, możesz osiągnąć coś.

Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć weny...
Pozdrawiam.

Ka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Callise




Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Każdy ma swój własny kąt...

PostWysłany: Czwartek 08-03-2007, 18:26    Temat postu:

"Każdy wyczówał nienawiść, jaką starszy brat obdarowywał młodszego..."
Czy mi się wydaje, czy "wyczuwał" piszemy przez "u"?
Nie wiem.
Może mój błąd.
Więc się nie czepiam.
Idę sprawdzić w słowniku.
Tak, powinno być "wyczuwał"...
Poza tym to trochę literówek, a styl nie jest dopracowany.
To nie twoja wina, bo styl wyrabia się dopiero pisząc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Piątek 09-03-2007, 7:38    Temat postu:

Za duzo bledow, nie zdolalam do konca przeczytac, przepraszam.
Głównie brak spacji uniemozliwil czytanie.
Pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Orzech_




Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Pacanowa XD

PostWysłany: Niedziela 13-05-2007, 9:46    Temat postu:

Mnie się podobało, i tyle.

Zgadzam się z MychąSmile - czasami ta wasza ,,krytyka" naprawdę potrafi dobić człowieka. Kiedyś też dodałam tu jednopartówkę, i co ? Zostałam lekko mówiąc ,,zgnojona" (przynajmniej się tak poczułam) i od tamtej pory już w ogóle nic nie pisze ( a uważam, że ten tekst wcale nie był taki zły)
Jednych owa krytyka mobilizuję a innych zniechęca.
Owszem jeżeli opowiadanie jest naprawdę do kitu, to nie warto mydlić oczu,
ale pasowałoby znaleźć chociaż jeden ,,pozytyw" - to naprawdę buduje.
Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin