Tokio Hotel

Pauline...

Kiedyś kontrolowałam wszystkie opowiadania na bierząco.
Aż strach pomyśleć ile teraz mam zaległosci.
Kiedyś je nadrobię...

Cóż. Jednoczęściówka troszkę smętne i przytłaczająca.
Nie lubię takich.
Nawet nie pamiętam w jakim stanie (psychoczbym) ją pisałam.

____________________________________________

- Byłam młoda, głupia… - Powtarzasz ciągle to samo zdanie przeglądając dawny pamiętnik.
Jednak, mimo że było to dawno, Ty nadal spoglądasz na wycinki z gazet. Koło serca znów czujesz to, co kiedyś. Ciepło, które chcąc – nie chcąc zmusza twoje usta do lekkiego uśmiechu.
Patrzysz na jego piękną twarz, duże oczy, pełne usta i znów zadajesz sobie to samo pytanie.
- Czy gdybym Go spotkała, czy udałoby nam się…?
- Głupia! - Po chwili karcisz samą siebie.

- Co w Nim takiego jest? – Nie możesz oderwać oczu od Jego czekoladowych tęczówek.
Tak, te oczy. To je wpierw zauważyłaś. Choć nigdy nie widziałaś ich z bliska, jedynie wydrukowane na białym papierze i powieszone w pokoju na ścianie. Te oczy potrafiły cię…
- No właśnie, co?
Gdy tylko spojrzysz na jego zdjęcie, czujesz się słaba, opuszczona. Czujesz, że tylko on Cię zrozumie i tylko on Cię kocha…
Nigdy go nie spotkałaś.
A jednak to miłość. Miłość, którą dzieli szklany ekran telewizora.

Pamiętasz? Kiedyś Ci się śnił… Dalej Ci się śni. Przychodzi w nocy pod twój dom, skrada się niezauważony i czeka aż wyjdziesz. Po chwili i Ty wychodzisz, łączycie się w namiętnym pocałunku i w chwili, kiedy On ma się odezwać… sen się rozmazuje.
Tak, zawsze Cię to irytowało.
Jednak, co noc scena ze snu utrzymywała Cię w stanie lekkości, pełnym szczęścia i miłości.
Tak bardzo tego potrzebujesz, prawda?
Myślisz czasami, „A On? Czy znalazł swoją miłość?”.
Widząc na ekranie telewizora jak przechadza się po czerwonym dywanie z wysoką blondynką, starasz się zachować spokój.
- Pewnie jest bogata… - Z odrazą patrzysz na uśmiechniętą kobietę obok Billa.
Starasz się odwrócić swoją uwagę od Jego towarzyszki i całkowicie poświęcić ją jemu.
- Hmm… Wydoroślał, zmężniał. Nie jest już taki jak kiedyś. Ale dalej ma w sobie to „coś”. Może nawet zaczęłaś „to” teraz mocniej dostrzegać.

A teraz - gdy marzenia idą spać - leniwie wstajesz z kanapy i idziesz w stronę kuchni.
- Dzieci niedługo wrócą, a obiad jeszcze nie gotowy.

Arasoi · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:08 Temat postu:

Hm...
Ładnie, ale wiem, że stać Cię na więcej.
W sumie to...
...mało orginalne.
Ale podobało się, podobało xD.

Zulla · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:19 Temat postu:

lekkie w odbiorze
i wcale nie przygnębiające
te ostatnie słowa nadają taaaakiej lekkości i groteskowości tej jednoczęściówce że jest świetna!

bardzo mi sie podobało
jak zawsze
wierna Zulla

Żyrafa · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:25 Temat postu:

Ładne, ładne i nic do zarzucenia. Jednak...tak zwyczajnie przeczytałam. Nic nie przykuło mnie do tekstu nie wciągnęło. Takie banały.

mroczny anioł · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:27 Temat postu:

hm.. temat niby oklepany
ale mnie coś w tym urzekło Smile

błędów nie widziałam Wink

ładnie napisane i lekko sie czytało ale:
za krótkie troszkę było Wink

i zgadzam się z Zullą co do ostatniego akapitu z tym obiadem Wink

Właśnie z aniego jestem na TAK Smile

Całuski

Leb die sekunde · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:30 Temat postu:

Dziękuje Ci za tą jednopartówkę. Mój stary pamietnik przeglądałam kilka dni temu. Pamiętnik sprzed roku. Czytałam go i śmiałam się sama z siebie. Że byłam taka głupia... Ale tęsknię za tym i to co tu opisałas coś mi przypomniało.
Ogromnie mi sie podobało.
Bardzo.
Pięknie było.
I ta końcówka.
Ślicznie.
Pozdrawiam.

czosneq_91 · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 21:47 Temat postu:

Krótkie trochę, ale ładne.
Dość lekko się czytało, ale i tak uważam, że mogłaś bardziej rozwinąć. Chociaż troszkę.
Smile

helcia · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 21:53 Temat postu:

Jak tylko zobaczyłam autora to aż mi się cztery litery z krzesła podnisoły.
Tak dawno nie pisałaś.
A ja żadnego Twojego dzieła, o ile się nie mylę, nie opuściłam.
Jesteś dla mnie kimś wielkiem.
To wcale nie są głupie pochwały.
To jest prawda.
Czuję się przy Tobie malutka i nawet boję się oceniać.
Ale jeszcze nigdy nie mogłam powiedzieć, że było złe.
Teraz pomimo, że nie było powalające, miało w sobie coś takiego, że mały uśmieszek nie schodził mi z twarzy.
I nie zszedł do końca.
A to dlatego, że właśnie coś takiego czuję.
Kiedy widzę jego roześmianą twarz to poprostu coś mi się w środku wyrywa do niego, kiedy widzę ten jego wielki makijaż, włosy, jego skobiecałe ciuchy to chce mi się rzygać i płakać.
Dokładnie.
Czyli bardzo, bardzo mi się podobało.
Pozdrawiam i znowu chylę czoło.

Netka · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 23:17 Temat postu:

myślałam, że będzie lepsze..
ale troszeczkę się pomyliłam.
niby coś, a jednak nic. tak, tak, powtarzam się zmieniając szyk zdania.
nie, nie podobało mi się. takie ... nudne.
;]]

Sara Portman · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 7:05 Temat postu:

"No, nareszcie jakieś dobre dzieło", pomyślałam, gdy zobaczyłam tytuł z dopiskiem, iż Ty jesteś autorką.
Przeczytalam i, może nie jestem zawiedziona, ale jednak spodziewałam się czegoś lepszego... albo przynajmniej dłuższego.
Jak dla mnie to ta jednopartówka ma podwójne dno: jedno płytkie, te które widać i drugie - głębokie.
Ja nigdy nie przechodziłam przez taki stan, jaki opisałaś. Nie kochałam żadnego z tej komercyjnej czwórki, ani ogólnie żadnego chłopaca z plakatu. Mimo wszystko jednak dostrzegłam, iż te oczy przemawiają do mnie. Tylko, że kiedyś mówiły: "marzenie spełnione", a teraz krzyczą "wypuśćcie mnie stąd!"...
Pozdrawiam...
Sara Portman

Mod-Falka · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 12:45 Temat postu:

Przypomniałam sobie Goyę i jego "Kiedy rozum śpi, budzą się demony"... Moje idiotyczne skojarzenia.

Wiesz, ładnie Ci to wyszło. Błędów nie było, tylko słowa ty, nim etc. pisze się w opowiadaniach mała literą, choćby nie wiem co się chciało podkreślić.
Tematyka średnio oryginalna, ale miało coś w sobie.
Jestem na tak.

Pozdrawiam i życzę weny

Cherry · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 13:05 Temat postu:

Jolie · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 22:35 Temat postu:

Ja mam takie mieszane uczucia. Bo część mnie krzyczy że taki banał troszeczkę za to druga część wyrywa się żeby jak najbardziej Cie pochwalić. I tak zrobię bo mimo iż banał tak troszkę to ładny banał który czyta się lekko i przyjemnie. Wink

Pauline... · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 22:38 Temat postu:

Ugh.

To naprawdę było krótkie.
Może to nawet lepiej - nie chcę was męczyć.
Mogłam to jeszcze pociągnąć (...)

Cóż... Nie będę poprawiać.
To nie w moim stylu. ;>

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Wiem, że stać mnie na więcej.
Ale... Ale... Ale nie teraz.
Ostatnio nie da się poprostu pisać.

Ale miło, że ktoś mi mówi, że stać mnie na więcej.
To bardzo motywujące.

Wink

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 23:22 Temat postu:

No tak..
Wspomnienia sprzed lat.
Czy ktoś już o tym nie pisał ? Wink

Ładne.
Podobało mi się.
Zmusza do refleksji.

BlackAngel · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 0:06 Temat postu:

Podobało mi się. Miało w sobie to 'coś'.
Pauline, uwielbiam twą twórczość, ale zdecydowanie za krótko.
Pozdrawiam,

B.

Dżampara · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 7:49 Temat postu:

Orygialne noi fajne.
Chociaż ie zrozumiałam do końca ale jest Ok Wink

Wiem że moja opinia krótka ale co mogę napisać Wink

Chyba nic

czosneq_91 · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 9:30 Temat postu:

Pauline - My w Ciebie wierzymy Smile

. I mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy i będziesz pieknie pisać xD.
Smile

Noire · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 9:34 Temat postu:

och.
ładnie.
brak błędów.
pomysł ciekawy.

a ostatnie zdanie mnie rozbawiło, takie..takie śmieszne było! o! Laughing

Pozdrawiam.
Noire.

hela_z_wesela · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 14:14 Temat postu:

Krótkie. Nawet nie było złe. Raczej takie średnie.
I nie spodobało mi się słowo "wpierw". Jakoś tak z pluciem mi się kojarzy. ze jak ktos mowi to opluwa wszystkich dookoła xD

Z poważaniem:
hela_z_wesela

ad_kkwa · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 14:41 Temat postu:

Mi tam się podobało.
Opisała uczucia dziewczyn, które uważają że któryś ze sławnych osób się z nimi spotka, zakocha a potem miłość.
Ze spotkaniem to jeszcze, ale zbędne nadzieje...
Ja to już zrozumiałam.

diabełek_na_obcasach · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 15:30 Temat postu:

ah... po prostu zabrakło mi słów
bardzo ładne.
Daje dużo do myślenia,
i uświadamia nam
co tak naprawde kryjemy w naszych sercach
oby tak dalej

Darkness · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 18:53 Temat postu:

Krótkie.ZA krótkie. Niby liczy się jakość, ale jednak się rozkręciłaś.
A tak po za tym podobało mi się.
Daję 7/10 (te -3 za długość)

ko.mar · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 14:02 Temat postu:

10/10!
To było super!
Emocje były zauważalne, chociaż mogły być jeszcze większe.
Jestem oczarowana.
Miłość nigdy nie ustaje.
Platoniczna też?

Anu$hka · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 16:54 Temat postu:

fajne ale nie wiem co jeszcze Smile

pozdrawiam