Tokio Hotel

Areis · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:43 Temat postu: `Homo homini lupus.

Po raz pierwszy stworzyłam coś takiego. Nie jestem pewna, czy mi wyszło, ale, o dziwo, podoba mi się. Jakoś tak... Dobrze mi się pisało.
A miało być o miłości xD
___________________________________

Zaczęło się pół roku temu. Tak po prostu zacząłem im zawadzać. Niby zaprzeczali, ale na każdym kroku dawali mi odczuć, że jestem niepotrzebny. To któryś sypnął wrednym tekstem, to przypadkowo mnie popchnął. Raz, po jednym z koncertów, Tom zrobił mi szaloną awanturę, bo wciąłem mu się w solówkę. A co niby miałem zrobić, skoro pomylił chwyty?! Starałem się jakoś zamaskować ten potworny fałsz, a on, zamiast mi dziękować, jeszcze się wydziera! Jechał po mnie, jakbym był jego wrogiem, nie przyjacielem!
Zresztą, co to była za przyjaźń, skoro obrabiali mnie za plecami? Tak długo międlili ten nóż w swoich przeklętych łapkach, że w końcu im wypadł i, dziwnym cudem, trafił we mnie. Kretyni. Myśleli, że dam się nabrać na ten tekst o Davidzie! Że to niby on wszystko wymyślił! Sami są sobie winni, pozbyli sie swojego pieska na posyłki.
Zawsze byłem szczery, nadrabiałem miną za ich głupie wybryki, broniłem przed managerem i kryłem, gdy wymykali się z pokoju, by wyjść się zabawić. Przed prasą udawałem poważnego durnia, bo taki image przypadł mi w udziale! Nie pisnąłem słowem, wypełniałem swój zaszczytny obowiązek. Jednak to, najwyraźniej, było za mało.
Pewnego dnia, gdy się postawiłem, napadli na mnie wszyscy trzej. Posypało się kilka ostrych słów, później dołączyły czyny. Gdybym miał patyczkować się z tylko jednym, dałbym sobie radę, ale przeciwko całej trójce nie miałem szans. I, o dziwo, to mnie oberwało się od Josta za limo pod okiem!

- Co ty sobie myślisz?! Jutro macie wywiad, a ty wyglądasz TAK?!
- Uspokój się, nic strasznego się przecież nie stanie!
- Ja mam się uspokoić?! Ja?! Nie dość, że ciągnę całe to wasze Tokio Hotel, znoszę pyskówki, narzekania, to jeszcze muszę wysłuchiwać twoich oskarżeń o nie wiadomo co! Doprowadź się do ładu i za pięć minut w sali prób! Wszyscy!

O tak, wszyscy się na mnie wyżywali. Worek do bicia, to, czym dla nich byłem. Bezużyteczny, chyba, że coś chcieli. Po pewnym czasie zaczęli się zastanawiać, jak mnie wykopać. Raz znalazłem karteczkę, chyba dla Gustava.

Dzisiaj, o 22.00, na dole. Chcemy obgadać z Davidem, co dalej. Trzeba znaleźć sposób, by sam odszedł. Jak to ujął Jost, “podziałać na jego psychikę”.

Zdecydowanie podziałali. Stałem sie śmieciem w ich oczach, po jakimś czasie, także oczach fanów. Odsuwali mnie od siebie coraz dalej i dalej. Wykluczali z sesji zdjęciowych, nie dopuszczali do głosu w wywiadach. Zyskałem reputację milczka. Na drugim DVD z koncertów mignąłem góra dwa razy! W końcu nerwy wygrały.
Wygarnąłem im. Wszystko, od początku, do końca. Każdą igiełkę, która kłuła moje serce, najmniejszą szpileczkę, sprawiającą ból. Chciałem, by ich też zabolało. I znów okazałem sie żałosnym naiwniakiem.

- Skoro ci z nami tak źle, to odejdź. Proszę bardzo, droga wolna. Jednego histeryka na naszej drodze mniej.

Tom. Szczery do bólu. Chciałem go wtedy za tę szczerość zamordować, wypruć flaki i powiesić na sznurku od bielizny. Obrzydliwa wizja, fakt, jednak moja desperacja sięgnęła szczytu dopiero, gdy Bill się ze mną żegnał.

- Sorry za ich zachowanie. Wcale nie chciałem, byś odchodził, ale wiesz, jak jest. Głos większości. Głupio mi za nich. Homo homini lupus, stary.

Od kiedy on taki mądry, co? Jeszcze miał czelność rzucać mi tymi kłamstwami w twarz! Bo niby nie zależało mu na moim odejściu! Phi!
Ale ja się zemszczę. Skoro tak bardzo pragnęli się mnie pozbyć, trzeba było trzymać gęby na kłódkę. Prasa lubi sekrety gwiazd, a mnie już teraz nic nie hamuje.
Wyznania Georgia Listinga – cała prawda o życiu Tokio Hotel już wkrótce rozejdzie się jak świeże bułeczki. I to nie ja będę żałował swoich czynów!

Arasoi · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:50 Temat postu:

A ja jestem zdecydowanie na tak.
Podobało mi się ukazanie postaci.
No co.
Świetnie było

.

Pozdrawiam, Arasoi

furja · Wysłany: Niedziela 07-01-2007, 23:13 Temat postu:

Zgadzam się z przedmówczynią, że pomysł jak najbardziej dobry.
Gdybyś to trochę bardziej rozwinęła i dopisała to, co będzie działo się póxniej, to moim zdaniem wyszło by odrobinę lepiej. Te jego wyznania mogłoby być bardzo ciekawe Wink

Mimo, że bylo dość krótko to podobało mi się, nie urzekło, nie powaliło, ale podobało.
Pozdrawiam.

furja.

Natt · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 10:50 Temat postu:

Za krótkie.
Stanowczo.
Mimo to, podobało mi się.
Nie było wybitne, ale pomysł naprawdę dobry.
Błędów nie widziałam, ale może jestem ślepa.
Chociaż wcale nie twierdzę, ze musiały być.
Dobra w ostateczności pół na pół.
Trochę bardziej na to lepsze pół.
Pozdrawiam i życzę weny,
natt

Panna P. · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 11:38 Temat postu:

Ładne, ale krótkie.
Pomysł świetny, realizacja - średnia.
7/10.

Darkness · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 12:59 Temat postu:

A mi się podobało. Wcale nie było za krótkie. Ja jak piszę dłużej to zawsze zamulam Very Happy

Zakończyłaś też świetnie. Jestem cała na TAK Very Happy

Pozdrwiam:
Darkness

Sylwunnia · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 13:03 Temat postu:

Zaklepuje. Skomentuje potem, bo narazie siedzę w szkole na informatyce i po kryjomu weszłam do internetu Smile

och ja

Edit:
Przepraszam, że tak późno komentuje, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby przeczytać Rolling Eyes

No, ale już jestem Smile

W sumie było ładnie. Stylistyczne, odpowiednio zbudowane zdania, bez błędów, fabuła też ciekawa. Tylko... za mało uczuć. Brakowało mi tego 'czegoś'.
Jestem pół na pół. To większe pół Wink

Pozdrawiam i czekam na kolejną twoją partówkę.

Immortelle · Gość

Zajmuję.
Czytam.

EDIT:

Hm. B. ciekawy pomysł, wykonanie mogło być trochę lepsze. Bardziej rozwinięta akcja, z lekka wolniejsza - to, co widziałabym o wiele chętniej. Bo strasznie krótko było.
Nie napotkałam żadnych błędów, plus.
Miło się czytało.
Ale nie powaliło.

Pół na pół

Życzę weny,

Pozdrawiam.

mroczny anioł · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 15:55 Temat postu:

zgadzam się z poprzedniczkami Smile

fabuła świetna ale wykonanie miało troszkę do zarzucenia Sad

jestem pół na pół Sad

Pozdrawiam Smile

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 16:53 Temat postu:

A mi się podobało. Lubię to przysłowie, czytało mi się lekko, styl masz fajny. Pomysł też niczego sobie. Że krótko... No mogłoby być dłuższe, ale może gdyby było nie miałoby takiego uroku?
Jest ładnie tak, jak jest. Podobało mi się.

Pozdrawiam Very Happy

Fuken · Wysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 17:44 Temat postu:

No wiesz!? Napisałaś jednopartówkę i mi nie powiedziałaś!?
Osz ty!
Bo zacznę krzyczeć! xD

A co do opowiadania:

Bardzo mi się podobało

Listing się wyzyje za wszystkie czasy xD
Mogłabyś zrobić z tego wieloczęściówkę Grey_Light_Colorz_PDT_02

Czytało się jakbys spadała z drzewa Mr. Green

, czyli lekko i szybko... xD

Pozdrawiam i weny życzę xP

Buźka

Areis · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 21:14 Temat postu:

Dziękuję Wam okropnie.
Wiem, że krótko, ale gdyby było dłużej, zrobiłoby sie nudno.
Przepraszam, że nie odpowiem każdej z osobna, ale mam szlaban na komputer (ściągnęłam wirusa, nie mam nic, obrazów, muzyki, dokumentów, kompletnie NIC! zero, null!), więc ciii, mnie tu nie ma Very Happy

Fuken, nie krzycz! Bo będę się bała i w akcie zemsty, jak Georg, wygadam wszystkim, jakie fajne rzeczy z dyrektorką robiłaś Razz

A, możesz mi naskoczyć! Razz

Cheza · Wysłany: Wtorek 09-01-2007, 21:43 Temat postu:

Pomysł dobry, nawet można powiedzieć bardzo dobry, jednak wykonanie trochę wadziło. Krótko i za szybko. Nie rzuciło mnie na kolana, ale tragedi też nie było.
Pozdrawiam,
Chez.