Tokio Hotel

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 17:26 Temat postu: L'aveu.

Jest to napisane pod wpływem emocji. Nie wiem czy zrozumiecie.
---------------------------------------------------------------------------

Chciałabym Cię poznać.
Odkryć sekret Twojego serca i Twojego życia. Wszystko na co mi nie pozwalasz.
Chciałabym Cię poznać lepiej, niż Ty znasz siebie.
Udowodnić Ci jaki jesteś i że tak naprawdę nic o sobie nie wiesz.
Chciałabym przez kilka chwil poznać Cię tak żebyś potem pamiętał mój smak i nigdy go nie zapomniał.

Chciałbym się wkraść do Twojej duszy.
I poprowadzić Cię tam, gdzie jestem ja.

A Ty gdzie jesteś?
W którym z zapomnianych światów ?
Powiedz, gdzie mam Cię szukać ?
Gdzie zabłądziłeś ?
Znajdę Cię ?
Co Cię oddala ode mnie ?
Gdzie mam skierować swoją miłość ?

Chciałabym pokazać Ci wszystko.
Pokierować Twoje kroki tak, by zaprowadziły Cię do mnie.
Więc co trzyma Cię z daleka ode mnie ?

Siódmy czerwiec.
Przez parę chwil widziałam Twoją twarz.
Brakowało mi słów.
Uległam Twojemu urokowi.
Zakochałam się w Twoich oczach na nowo.

Popatrzyłeś na mnie.
Czas się zatrzymał.
Dlaczego to zrobiłeś ?

Kiedy ominęłam Twoje spojrzenie było już za późno.
Miałeś dziwny uśmiech, który malarze dają aniołom.

Zmieniłeś się, Bill.
Zmieniasz się z każdym dniem.
Wiem. Nie ma juz tego co było. Jest to, co jest teraz.

Ale ja i tak Cię potrzebuję.

Już nie wrócisz...

Kai · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 17:32 Temat postu:

First.
EDIT:
No tak. Poszukiwania. Pytania.
Było dobrze. Naprawdę dobrze.
Szczególnie ten kwałek z aniołami.
P o d e wrażeniem jestem.

furja · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 17:36 Temat postu:

czytam!

EDIT:
Króciutkie trochę...

Podobało mi się do czasu, kiedy wspomniałaś o piątym kwietnia, czyli za pewne o koncercie... Czytałam już Twoje dwa opowiadania o koncercie.

Było dość ładne, ale nie urzekło mnie, nie miało tego czegoś, co sprawiłoby, abym chciała przeczytać po raz kolejny i znaleść ukryty sens...

Pół na pół.
Myślę, że gdybyś bardziej rozwinęła swoje myśli wyszło by o wiele lepiej.

Końcówka była dla mnie nielogiczna.

Pozdrawiam.

Image · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 19:12 Temat postu:

Hmm... Nie wiem sama co powiedzieć, trochę krótkie było, jak dla mnie...
Dobra, czepiam się Very Happy

Co do treści - nie powaliła na kolana, ale nie było źle.
Nie za bardzo zrozumiałam końcówkę...

Życzę weny i pozdrawiam Very Happy

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 19:21 Temat postu:

Luthies - nie miałam co wymyśleć.
A czekam na to.
nie krzycz

yuna vel laya · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 20:33 Temat postu:

Było ładnie, choć krótko.
Czy zrozumiałam... nie wiem, myślę, że tak.
I ten 5 kwietnia...

Podobało mi się, choć nie rzuciło na kolana było ładnie.

Pozdrawiam
yuna

Cheza · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 21:42 Temat postu:

~melody_kaulitz~ · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 13:39 Temat postu:

Mi się podobało.
Wiem jak to jest pisać coś pod wpływem chwili.
Ładne, bardzo mi się podobało.
Pozdrawiam.
Melody.

Leb die sekunde · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 13:40 Temat postu:

Lubię czytać opowiadania tego typu.
Takie zadawanie sobie pytań.
Ale...

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 13:49 Temat postu:

Dobra zmieniłam.

Lol.

mroczny anioł · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 14:45 Temat postu:

krótko ale ładnie Smile

jedyne co mnie odrzuciło
to fakt, że fabuła to znowu
zmiana billa przejadło mi się to już Sad

podobała mi się linijka z uśmiechem anioła Smile

ogólnie jestem pół na pół Smile

3maj się

Divalecorvo · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 18:30 Temat postu:

Dobrze ze nie przeczytalam z tym '5 kwietnia'
Bo pewnie wybilo by mnie z transu w ktorm bylam czyatjac.
Ladnie bo uczucia wyaja sie byc prawdziwe.
Mi sie podobalo.
Pozdrawiam Wink

helcia · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 18:34 Temat postu:

Jakoś tak...
Potrafisz więcej.
Ja to wiem i wierzę, że kolejna będzie dobra.
Bo ta szczerze mówiąc nie była.
Jakoś tak...hm... pusto.
Jak dla mnie.

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Piątek 26-01-2007, 18:41 Temat postu:

Wiekie danke za wszystkie Wasze komentarze (dobre i złe) i poświęcenie chwilki.
To było pisane pod wpływem chwili, słuchając romantycznej piosenki.
Jakoś tak.

marta~~miki · Wysłany: Sobota 27-01-2007, 12:35 Temat postu:

Ładnie.
Niecudownie, nie powaliło, ale jest ładnie.
Zmienił się, prawda... "Dawny" Bill nie wróci... A szkoda...
Jest ok.
Pozdrawiam.
Życzę weny.
marta