Tokio Hotel

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:21 Temat postu: Moja mała, gorzka tajemnica...

Napisałam to, bo czułam, ze muszę. Kazdy odbierze to inaczej, więc jestem gotowa na krytykę. Przepraszam za błędy.
Tylko dla laribett, najbliższej mi osoby w życiu.

...Bo radość to tylko chwila, cierpienie to tylko chwila, mały ułamek wieczności. A reszta, to moja mała, gorzka tajemnica...

Podnoszę swój zmęczony wzrok i napotykam twoje oczy. Jak zawsze nieprzytomne, zimne i niewzruszone. Kiedyś przepełnione przyjemnym ciepłem, którym rozgrzewałeś moje ciało, nawet w największy mróz. Teraz widzę chłód, którym chciałbyś zamrozić każdą kroplę potu na mej skórze. Zrobisz to, ale nie zamrozisz łez, ich wiecznie gorące zródło, bije wciąz dla Ciebie...

Znowu ten sam scenariusz....
Ledwie przytomna z bólu, tulę do siebie chude kolano. Nie proszę Cię o litość, ty i tak nie słuchasz. Jesteś głuchy na pokorne błagania, rzeczywistość nie dociera do twojej świadomości. Jak zawsze nietrzeźwy potrafisz tylko patrzeć i smiać się, widząc moją słabość...
Zamykam oczy, bo wiem co zaraz nastąpi. Zaciskam mocno zęby, by nie wydać z siebie zadnego dźwięku, który mógłby zapaść Ci w pamięć. Unosisz rękę, bierzesz zamach i uderzasz, raniąc aż do krwi...

Znowu ten sam scenariusz...
Cieńkie strugi szkarłatnej cieczy, powoli spływają po moich nagich plecach. Rozgałeziają się we wszystkich kierunkach, barwiąc moją skórę. Czuję twój gorący oddech, od którego pieką rany. Coraz bardziej wykończona znów otwieram powieki. Spoglądasz na mnie i przygryzasz dolną wargę. Kiedyś kochałam ten widok, teraz wiem, czego jest zwiastunem. Podchodzisz, tak niebezpiecznie blisko, uwielbiasz tę grę. Dreszcz przechodzi moje ciało, gdy czuję twoją dłoń, wedrującą wzdłuż mych nóg. Wiem, co dalej nastąpi, zadasz mi kolejny ból...

Znowu ten sam scenariusz...
Pożądliwie mierzysz wzrokiem moje nagie ciało. Zaczynam bardzo niewyraźnie szeptać słowa, znanej mi modlitwy. Czekam na cud, wiedząc, że nie nadejdzie. Ocierasz się o mnie, a ja wyczuwam twoje podniecenie. Bezkresny lodowiec topi się, pod wpływem ogniska, które nieświadomie rozpaliłam. Ale to nie twój styl. Ty tak nie potrafisz. Uwielbiasz dominować w kazdej sytuacji, nie mogłeś po prostu się ze mną zrównać. Masz nade mną przewagę, ale to ci nie wystarcza, musisz mieć całkowitą kontrolę...

Znowu ten sam scenariusz...
Jestes zachłanna - szeptałeś mi kiedyś do ucha, przyjemnie muskając je ustami. A ty? Wiecznie chcesz więcej i nigdy nie masz dość. Bierzesz, gdy chcesz, bez pozwolenia, które i tak nie jest Ci potrzebne. Wracasz kolejny raz i brutalnie wyrywasz ostatni skrawek mej duszy...

Znowu ten sam scenariusz...
Twoje wargi zbliżają się coraz blizej, ale nie zrobisz tego. Słyszę twój okrutny śmiech i kolejny raz zaciskam powieki, czekając na ruch, który odbierze mi swiadomość. Chcę tego, by nie widzieć i nie czuć, co ze mną zrobisz. Tysięczna łza kapie na moją otwartą dłoń. Nie widzę jej, ale czuję te znaczącą wilgoć. Sól wsiąka w mą skórę. Słyszę świst, zapada ciemność, teraz odpocznę...

Znowu ten sam scenariusz...
Budzę się kolejnego dnia, jak zawsze naga w zakrwawionej pościeli. Kolejny raz miałeś mnie całą, tak jak lubisz. Czuję się brudna i nic nie warta, twoja zasrana własność. Kiedyś mowiłam Ci ...uwazaj, za dużo pijesz... Ale ty przecież masz władze absolutną... szkoda, że nie nad sobą. Z każdym łykiem zapominasz o mnie, o nas. Liczy się to, co chcesz mieć i wytrwale dążysz do swego celu...

Znowu ten sam scenariusz...
A teraz? Zapadł zmrok, a tak dobrze znana mi ciemność, kolejny raz spowiła ten pamiętny pokój. Otulona prześcieradłem, ukrywam rany i łzy, siedząc w ukryciu przed tobą, na parapecie jednego z okien. Wyglądam przez nie i podziwiam zanczenie słowa "wolność". Oficjalnie wszyscy jestesmy wolni, gdy nie więzi nas słabość i lęk. Nagle słyszę twoje kroki. Po cichu zakradasz się, zmierzając w moją stronę. Pełny skruchy, nie pamiętasz co wydarzyło się po ostatniej butelce...

Znowu ten sam scenariusz...
Wiesz, ze zrobiłeś coś złego, ale jak zwykle nie pamiętasz co. Urwał Ci się film, zanim wydarzyło się to wszystko. A ja ukrywam łzy i rany. Zapewniam Cię ...uwierz mi, nic się nie stało... A ty wierzysz. Przytulasz się do moich pleców nie pytając już o nic. I sądzisz, że to ty masz kontrolę...

A to co było, co się wydarzyło, to moja mała, gorzka tajemnica...

Kiane · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:23 Temat postu:

pierwsza

edit:

Znowu ten sam scenariusz
~DDM nie wiem, co powiedzieć...
Znowu ten sam scenariusz
Zaskoczyłaś mnie.
Twoja Gra Słów, metafory, porównania...
Znowu ten sam scenariusz...
Swoją twórczością rzucasz ludzi na kolana.
A mnie przede wszystkim, chociaż nie jestem tego godna.
Powiem tylko tyle
Jesteś mistrzynią.
Znowu ten sam scenariusz...
Brakuje mi słów...

Lanetti · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:56 Temat postu:

Jestem 2!!
Jest sliczna, idealna...
Wywołuje tyle pięknych uczuć...
Poprostu genialne...

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:56 Temat postu:

Druga! :) A nie ^^' Trzecia...

Piękne...
~ddm chyba zaraziłas się moim stylem :)
Wielki problem, realia świata i słowa trafiąjące do serca.
Nie płakałam, ale to dobrze.

Dokładnie^^'
Znów ten sam scenariusz,
piękne opo w wykonaniu ~ddm.

Nie mogę już nic napisac,
nie moge, a moze nie chce?
Nie chcę.
Bo zepsuje; bo wystarczy.

Piękne.

Lanetti · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:57 Temat postu:

hehehehhehehehhe!!!to ja byłam druga;D

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 14:59 Temat postu:

No i dobra! :P
Trzecie miejsce też jest dobre, O! ^^'
Ja wcale nei chciałabym być druga :P
A pierwsze to już wogole... :twisted:

karolucha:) · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 15:53 Temat postu:

Czytałam i płakałam.
Dziekuje za dede ... Ty pozostaniesz dla mnie mistrzynia na zawsze. tak pieknie opisujesz uczucia
i emocje...
Tak pieknie ze az mi ciarki po plecach przechodzily...
Czulam cieplo na calym ciele...
A wiesz czemu .. ?
Bo mi sie podoba...
Podoba mi się twoje kolejne wspaniale dzielo...

Fistashek · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 18:09 Temat postu: =)

Jedna prośba.
Napisz ksiązke.
Proszę.

Biegnij..Napewno ktoś tam czeka...
Biegnij...
Łap co Ci los niesie..nie zwlekaj...
Biegnij...
Zatrzymaj się dopiero wtedy gdy napotkasz żar który tak roznieca iż bez niego zabrakło by wszystkiego...
Zabrakło by powietrza...
Więc biegnij...
Szukaj przeznaczenia....
Biegnij juz... Pa Pa
Pobiegłaś i już Cię tu nie ma...
Nie zawołałam żegnaj...
Szepnełam..do widzenia..
Z nadzieją że to ja okaże się żarem Twego przeznaczenia.....

A teraz zastanów się nad sensem i logiką tego co napisałam powyżej. Tak jak ty napisałaś swoją jednopartówkę, która zawiera pewną tajemnice. Tak teraz postaraj się rozszyfrować mój komenatrz. A potem gdy nastąpi otwarcie się tego co skryłam przed tobą, zobaczysz co chcialam ci powiedzieć. Przeczytaj raz, dwa... dziesieć, a nawet i trzynaście razy, czytaj tak długo aż zrozumiesz. Pozdrawiam.

Justyna_xD · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 19:02 Temat postu:

ooo tak.. super opowiadanie!

Free · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 19:15 Temat postu:

Nie chcę. Po prostu nie chcę mówić. Wiesz, co czuję.

*:M!s!a:* · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 20:09 Temat postu:

Jedna łza.

Druga.

Trzecia.

Płaczę.

Szlocham.

Łkam.

Wyję.

Dziękuję.

Zaskoczyłaś mnie. Wielki szacunek dla Ciebie. Dawno nie płakałam. Tego mi było trzeba.

Dziękuję.

Nemesis · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 20:36 Temat postu:

Nic nie wiedziałam...przybyłam późno, dotarłam strudzona.
Znowu ten sam scenariusz...
Tak, ~ddm po raz kolejny zrobiła coś wspaniałego.
Nie mogę mówić.
Kiedyś byłam świadkiem czegoś takiego.
Ona mieszkała tylko nade mną.
Tylko nade mną...
On ją zamęczał.
Bił.
Poniżał.
Pamiętam krzyk i płacz, który niósł się z pokoiku wyżej.
Już dawno zmieniłam miejsce zamieszkania.
Wreszcie nie muszę być świadkiem cierpień obcych mi ludzi.
Zapomniałam. Na długi czas.
Jednak teraz...pamiętam. Nie zapomnę.
Nie powinnam.
Trzeba ożywiać pamięć, żeby kiedyś móc pokonać ludzkie zło.
~ddm dziękuję z całego serca za dedykację
dziękuję, że zmuszasz mnie do przemyśleń...że widzę sens w każdym twoim dziele...
Dziękuję.
Dziękuję za to że jesteś.
tylko ja...Nemesis...

Zimny Szept · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:00 Temat postu:

Znowu podziwiacie. Znowu widzicie, że budzi się tu kolejny, delikatny, tak rzadki fiołek, który zakwitnie pomimo wielkich śmieci zasłaniających słoneczne promyki...
Nie zabijajcie fiołka.
Nie zabijajcie go codziennością.
Szarością.
Realizmem.
Niech szuka tych promyków. Niech wychyla się na tyle, by posmakować strachu, ale by nic mu się nie stało... Bo żal tak pięknego fiołka... Jeszcze tak młodego, a prezentującego swoje płatki o nietypowym dla tego gatunku zabarwieniu. Fioletowe żyłki przecinają błękit Twoich słów.
Pisz, wprawiaj się.
Pięknie, choć prosto i po prostu przedstawiłas tu wszystko...
Taaak...
Tylko tyle, tylko te pare kropelek mogę rzucić na tę glebę na której rośniesz...

Wiem, że ten post jest bezsensu i być może śmieszny, ale po taki ładunku dobrego pisarstwa, co moge napisać?

Cama · Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:39 Temat postu:

Nie wiem, na serio nie wiem co teraz napisać. Otacza mnie tyle wspaniałych osób, tak świetnie znajacych ludzkie zło, problemy tego świata..
A myślałam, że takich ludzi nie ma. Że jestem sama, jak palec.

A teraz ryczę jak bóbr, bo odkrywam świat na nowo, jak małe dziecko stawiam kroczki, chcę poznać co nieznane. Wszystko poznaję z takimi jedoczęściówkami.

I dlatego płaczę.

Milusia · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 1:01 Temat postu:

Wiesz co czuje?...
okropny ból..
ból..który przeszywa moje ciało.
ten cholerny ból...
kapią mi łzy...a zgadnij przez co..?
przez ból..

piękne:* Smile

Tosia · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 1:12 Temat postu:

Prawda.
Ta cholerna prawda.
Ta ludzka głupota.

To najbardziej podoba mi się w Twojej jednocz.
To, co ona ukazuje.

Brak mi słów, aby opisać co czuję, po przeczytaniu.
To nie jest ból.
To nie jest wzruszenie, ani radość.
To nie żal.

I nie wiem dlaczego,
Ale boję się spojrzeć w okno,
Do połowy zasłonięte roletą...

~ddm - piękne.
Cudowne.
Boskie.
Ale odnoszę wrażenie,
że stać Cię na więcej.
Bo masz talent.
Niewątpliwie.

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 11:34 Temat postu:

Imienia chlopaka nie podalam z szacunku do TH i fanek. Komus mogloby sie to nie spodobac. Zawsze w swoich opowiadaniach idealizuje blizniakow, wiec nie moglam tak poprostu wymienic tu ktoregos...
A co do stylu, przyznam, ze sacrifice zarazila mnie mrocznymi watkami. Ta jednopartowka byla eksperymentem. Chcialam zobaczyc, czy prostymi slowami, tez trafie do waszych serc. Wiecie, ze stac mnie na wiecej, moglam dac tu takie opisy jak w "Der Augenblick", ale powstrzymalam sie.

Bardzo wam dziekuje, naprwde nie wiem co powiedziec. Zacheciliscie mnie, wiec napisze jeszcze kiedys cos. Pozdrawiam!

Mod-MadisoOn · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 12:14 Temat postu:

~ddm!
Oo tak..
Przedstawiłaś niesamowity świat smutku.
Ta krzywdzona dziewczyna nie może się uwolnić..
Nienawidzi czy kocha?
Porzucona
Samotna
Skrzywdzona przez los
przez niego...
A miał być jej miłością..
Stał się utrapieniem..
Diabłem w ludzkiej skórze.
Jak on mógł ?
Tak potraktować niewinną istotę?
Odarł ją z szat.. Z delikatności, jak anioła.
Opowiadanie bardzo mi się podoba, mimo że rzeczywiście nie użyłas
tych opisów co w "Der Augenblick"
Co mogę dodać?
że wzrusza?
że porywa duszę?
że chwyta za serce?
oo Tak.. chyba tak..
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do mnie..

_______________

"Kluczyk do serca i ona..Delikatna jak Baletnica" --> jednoczęściówka Very Happy

http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=2398

lotte · Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 13:16 Temat postu:

Ach, a aj jak zwykle na samym końcu...
Dopiero dzisiaj zauważyłam, że napisałaś jednopartówke.
Moja ślepota i głupota nie zna granic...
~durch_den_monsun, Ty jako jedna z nielicznych potrafisz wzbudzić we mnie jakies uczucia i odczucia.
Z każdą czytaną linijką czułam się tak jakos inaczej, sama nie wiem jak...
Przeniosłaś mnie w inny świat, w świat bólu i cierpienia.
To co napisałaś nie było piękne ani cudowne, lecz o wiele wiele lepsze.
Nie ma takiego słowa, które wyraziłoby mój podziw dla Ciebie.
Pisałam Ci już gdzieś, że masz talent i ta jednoczęściówka to potwierdza.
Chyba bredzić zaczynam...

Wiedz jedno: jesteś mistrzynią dla takiej małej, niepozornej istotki, dla mnie.

pozdrawiam

Lanetti · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 8:14 Temat postu:

Musisz pisać owiele więcej jednoczęściówek!! Wink

Jędza · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 10:50 Temat postu:

~ddm...chylę czoła.
Jak moge to nazwać? "Krew, pot i łzy"(jeden z raperów ma taką płytę Very Happy

,nie pytajcie skąd wiem). Krew, była...i to dużo...
Pot...nie wiem. Ale na pewno.
Łzy-wiele...
Idę myśleć...<idzie pod stół>.

Maniek · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 10:56 Temat postu:

Świetnie... Pod wpływem twojej jednoczęściówki odebrało mi mowę... Poprostu nie wiem co powiedzieć... Nie wiedziałam, że aż tak dobrze piszesz... Czy zechcesz zostać jedną z moich Bogiń? Bogiń na zawsze będących w moim małym kochającym sercu? Jesteś cudowna...

Przy tobie mogę się schować...

Idę po mojego przyjaciela... żyletkę.

gosiulex · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 11:17 Temat postu:

Trochę mi przypomina moje opowiadanie, którego tu już aktualnie nie ma. Ale ciii..nie czepiam się. Nie da się dezaprobować Twoich słów. One trafiają w głąb serca, nawet mojego, które bez wątpienia jest z kamienia. Ale nawet na tym kamieniu może zakwitnąć kwiat...
Pozdrawiam.

Sekunda · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 13:36 Temat postu:

Śliczne opowiadanie... Ja sobie wyobraziłam Toma i jakąś laskę, sama nie wiem czemu:) Biedna dziewczyna:( Podoba mi się Twoje opowiadanie:) Pozdrawiam

czosneq_91 · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 19:20 Temat postu:

~durch_den_monsun - kłaniam się nisko, aż do samego dna mnie samej...
Nie będę pisac tych zbędny słów, które i tak nie są nic warte w moim wykonaniu...
Ty przecież wiesz, że to jest jedyne w swoim rodzaju, ma swoje piękno i swoją małą gorzką tajemnicę, która wcale nie jest taka gorzka...