Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie zapominjacie o przyjaciołach.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ellen Angel




Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jesteś?

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 1:56    Temat postu: Nie zapominjacie o przyjaciołach.

Moje pierwsze.
* * *
Do łazienki na piętrze w domu Kaulitzów weszła krótkowłosa dziewczyna.
- Bill, ty jak zwykle w kiblu... – westchnęła cicho.
- Amy! A ty jak zwykle niepoczesna! – rzucił się do jej włosów z grzebieniem, ale dziewczyna zrobiła unik.
- Chodź tu! To nie będzie bolało! – wybiegł za nią z łazienki.
- Tom! Tom! Ratuj! – wbiegła do pokoju jasnowłosego chłopaka w dredach.
- Bill znów próbuje cię poczesać? – zakpił.
- A żebyś wiedział – schowała się do szafy. Nie minęły dwie sekundy, gdy do pokoju wbiegł krótkowłosy brunet z grzebieniem i lakierem do włosów w rękach.
- Gdzie ona? – zapytał brata. Ten w odpowiedzi skinął na szafę. Brunet szybko otworzył drzwi mebla i zobaczył skuloną dziewczynę.
- Zostaw mnie! – krzyknęła próbując uciec przed nim, ale on złapał ją za rękaw i przejechał grzebieniem po paśmie włosów. Tymczasem Amy wyrwała mu lakier do włosów i prysła nim w jego stronę.
- Idiotko! – krzyknął Bill trąc oczy.
- Co debilku? Ja ci nie kazałam biegać z tym czymś za mną! – wyostrzyła ton. Zapowiadało się na jedną z ich codziennych kłótni, po której zaraz się godzili i szli wspólnie się bawić.
- Mogłabyś się czasem poczesać!
- A ty mógłbyś przestać używać tyle tego czegoś do włosów! Blech!
- Jesteś głupia! Czasami w ogóle nie wyglądasz jak dziewczyna!
- Dzięki za komplement! A ty przestajesz wyglądać jak chłopak!
- Przeszkadza ci to? To może przestańmy się przyjaźnić!
- Jak chcesz! Proszę bardzo! – odwróciła się i stanęła z głową podniesioną wysoko do góry i rękami złożonymi na piersiach.
- Świetnie! – Bill przybrał pozę dziewczyny. Nagle oboje usłyszeli histeryczny śmiech Toma, a po chwili oni także zaczęli się śmiać.
- Przepraszam... – mruknęli oboje. – Już ok.
Dalej sprawy potoczyły się jak zwykle. Był ciepły letni dzień. Trzynastoletnia Amy i czternastoletni Bill i Tom poszli nad rzekę poopalać się i powygłupiać.

Deszcz monotonnie bębnił w szyby. Na parapecie niedużego pokoju siedziała długowłosa blondynka. Wspominała stare, dobre czasy, kiedy byli przyjaciółmi. Wtedy wszystko było takie proste. Miała ich na wyciągnięcie ręki, spędzali ze sobą całe dnie. Prawie wszystko robili razem. Śmiali się, płakali, wygłupiali.
- Tego już nie ma – powiedziała do siebie Amy. Teraz, gdy miała siedemnaście lat, lubiła podczas chłodnych jesiennych wieczorów wracać do tych wspomnień. Były to chwile bardzo przyjemne, mimo wewnętrznego bólu. Tak, to wszystko bardzo ją bolało. Już nie miała z nimi kontaktu. Zapomnieli o niej. Wybrali sławę, popularność i pieniądze. A przecież kiedyś miała ich za prawdziwych przyjaciół. Oddanych, wiernych, których nic nie rozdzieli...
Tego nie ma.
Nie zapominajcie o przyjaciołach. To oni są nam najbliżsi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 8:55    Temat postu:

Zaklepuje

EDIT:

Hmm nie podobało mi się. Opisy nie zachwyciły, bo ich poskąpiłaś. Nie umiałam się wczuć w twoje opowiadanie. To nie to, czego szukam. Mogło być lepiej, dużo lepiej jakbyś wszystko rozwinęła. Nie zachwyciło, nie powaliło na kolana. Było przeciętnie. Opowiadanie bez tego czegoś.

Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 10:03    Temat postu:

Gdybyś popracowała... To mogłoby wyjść dobrze.
Pamiętam też kiedyś pisałam o przyjaźni. Mi również nie wyszło, ale teraz już się tym nie przejmuje. Bo pisałam pod wpływem doła.
No więc nie rozumiem tego wyrazu: "poczesna".
I jeszcze kilku tego rodzaju.
Na początku myślałam, że do końca będzie o szczotce do włosów. A jednak końcówka dała już inny bieg temu opowiadaniu. Gdyby jej nie było powiedziałabym kategoryczne nie.
Ale nie mówię.
Więc nie. Ale nie kategoryczne.
Spróbuj jeszcze raz. Z uczuciami i z opisami.
I nie "na odwal się". To nie zadziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devilishh




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 10:31    Temat postu:

Eee?
o.O
Nie podobało mi się.
Krótkie.
Same dilogi prawie.



Nie. Wielkie NIE.
Pisz dalej.
Pozdrawiam Dev.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 12:38    Temat postu:

Niestety, nie podbało się. Po pierwsze strasznie krótko... A przy takie fabule, to niestety niezbyt dobrze. Po drugie brak większych opisów... Większość opowiadania to dialogi i szczerze powiedziawszy nie najwyższych lotów. Ogólnie ten tekst wymaga większego dopracowania. Bo jak na na razie nie jest zbyt dobry.

Pozdrawiam i życzę weny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 17:07    Temat postu:

Cytat:
- Amy! A ty jak zwykle niepoczesna

Nie ma takiego słowa jak "niepoczesana". Niewyczesana jak już.
Były jeszcze dwa zdania z tym wyrazem.

Fabuła... powtarzana wiele razy, jednak każdy moze przedstawić wsyztsko na wój sposób. Ty zrobiłas to... źle. W pierwszej czesci same dialogi, potem niby jakiś opis, który dobry tez nie był.

Nie podobało mi się. Ale pisz i ćwicz.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 17:40    Temat postu:

Witam.
Niepoczesana?
Nie ma takiego słowa.
Krótko i nudno.
Niestety nie podobało mi się.
Jest to Twoja pierwsza jednoczęściówka, tak?
Nie zachwyciłaś, jednak nie załamuj się.
Pisz dalej, kształć swój styl pisania, wymyślaj ciekawe fabuły...

Pozdrawiam,
Styśka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 19:27    Temat postu:

Ładnie.
Widziałam kilka błędów, ale jak na Twój pierwszy raz to naprawdę świetnie !
Fajnie zaczęłaś - wciągnęło mnie to.

Tak, przyjaciele są ważni.

Gratuluję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 19:27    Temat postu:

Niepoczesana?

Fabuła... Jeżu mój święty... Kolejne opowiadanie jestem-opuszczoną-przyjaciółką-Kaulitza.
Dobijające. Rolling Eyes
Czy na tym świecie nie ma ludzi którzy umieją wymyśleć coś
nowego?
Takie to niepoczesane było .
Weny i pomysłów życzę.
P. Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 21:06    Temat postu:

Za krótko, aby mogło mi się spodobać. Nie zdąrzyłam się wczuć w to, co napisałaś. Poza tym jakieś chore błędy tu zauważyłam. Dialogi i postrzępiony opis to za mało jak dla mnie.

Pozdrawiam, nie podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 22:20    Temat postu:

moje miejsce Smile
wara od niego Smile
później Edit Smile

EDIT:
fabuła nie była zła i mogła być bardziej rozwinięta Smile
i co to są za włosy "wyczesane"Question Shocked
chyba uczesane Smile
nie zachwyciło Sad brakło tutaj opisu uczuć
a to jest w pewnych sytuacjach bardzo ważne Smile
Nie podobało mi się Sad
3maj się Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mroczny anioł dnia Niedziela 28-01-2007, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 22:55    Temat postu:

Zapowiada się długi komentarz, mam nadzieję, że wytrwasz do końca. Wink

Hm... Ciężko mi coś powiedzieć.
Pierwsze Twoje opowiadanie? I bardzo dobrze! Od czegoś trzeba zacząć.
Jeśli byłoby to już któreś z kolei, to oceniałabym to bardziej surowo, ale na początek zrobię mieszankę wybuchową. Trochę pieprzu, trochę cukru.
Na koniec wyważymy i będziesz znała ocenę, bo jak na razie, ja sama nie wiem, jak ona będzie wyglądała.
Do rzeczy.
Temat...
Nie był najgorszy. Gdybyś to rozwinęła, troszkę inaczej poprowadziła, byłoby naprawdę ok. Niestety, spora część jednoczęściówki była o tym, że Amy się nie uczesała.
Chyba nie tak to miało wyglądać.
Błędy...
No tak, było tam ich małe stadko, ale jak ja sobie przypomnę ile było ich w moim pierwszym opowiadaniu, to te Twoje stanowią mały pryszcz. Wink
Oczywiście, nie powinno ich tam w ogóle być, ale z czasem nauczysz się sama je wyłapywać. Na razie sprzyda Ci się czyjaś pomoc, np. pana Worda, a jeśli nie masz, to zawsze można poprosić kogoś by wrzucił na niego i sprawdził.
Ach, jeszcze jedno. Staraj się nie używać bardzo, bardzo potocznego języka w opowiadaniach, nawet w dialogach. Jeśli już, to sprawdź czy takie słowo, aby na pewno istnieje, żeby nie było takiej wpadki, jak ta ,,niepoczesana". Wink
Treść...
I tu mam problem, bo zaserwowałaś nam prawie same dialogi.
Mało opisów, zdecydowanie za mało.
Opis czynności po myślniku, niestety, nie wystarczy.

Naprawdę mogło być dobrze, mogłaś odświeżyć pomysł, a wyszło przeciętnie.
Jestem pół na pół, że tak powiem.
Nie, na "nie", nie na "tak", tylko pośrodku.
Mogło być dużo gorzej, ale lepiej również.
Postaraj się przyjąć wszystkie rady zawarte w komentarzach i skorzystać z nich.
Pamiętaj, trening czyni mistrza. Wink

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 21:30    Temat postu:

Ja lubię tą tematykę, no [sama też na ten temat pisałam]
Ogólnie nieźle, aczkolwiek to "niepoczesna" czy coś było straszne :F dosyć sympatyczne, ale z błędami. Jak na pierwszy raz - ładnie Smile
msh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin