|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fumiko
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 4:21 Temat postu: Our farewell |
|
|
dla Beaty... Bo tak podpowiada mi serce.
http://www.youtube.com/watch?v=_LbgSuHDyuQ
_________
Wokół mnie pustka. Blade światło nocnej lampki szturmuje mój umysł. Otumaniony patrzę przed siebie i widzę nicość – bezlitosną i obcą.
Czy gdybym ci powiedział, posłuchałbyś? Zostałbyś? Zostałbyś na zawsze i nigdy nie odszedł?
Uśmiechasz się do mnie ze zdjęcia. Trzymam je w rękach i gładzę opuszkami palców jego błyszczącą powierzchnię. Gorzkie łzy skapują na twoją twarz. Lecz to ja tonę w morzu rozpaczy. Spalam się w ogniu samotności.
Czy gdybym ci powiedział, posłuchałbyś?
Ból rozrywa duszę, szarpie ją swymi szponami i pozostawia jedynie strzępy. Ale to nic…
Cisza wokół tego, którego kochałem. Cisza jest najgorsza.
Ten dzień przyszedł zbyt szybko… Tylko jedno spojrzenie w twe brązowe oczy… Jeden twój uśmiech… Sprzedałbym duszę, byś znów był przy mnie. Lecz czasu nie cofnę… Błagałem bogów, byś mógł pozostać… Może krzyczałem zbyt cicho… Nie usłyszeli. Może szeptałem zbyt głośno… Więc odeszli. Moje serce cię wzywa… Daj mi jakiś znak. Powiedz, że wszystko jest w porządku…
Czy gdybym ci powiedział, zostałbyś na zawsze?
Samotny w ciemności, przyzywam cię we wspomnieniach. Tuląc do serca pogniecioną fotografię, szepczę twoje imię. Widzę twą twarz, niemal czuję na skórze twój oddech. Kiedyś cię odnajdę, kiedyś znów będziemy razem. I nigdy już nie pozwolę ci odejść… Powiedz mi, gdzie jesteś… jak mogę cię odszukać… Muszę to wiedzieć. Zegar na ścianie uparcie odmierza czas. Która to już minuta bez ciebie? Nie udźwignę tego sam. Nie mam siły. Wiem, że to tylko stan mego umysłu. Muszę się uwolnić od niego. Muszę się podnieść i kroczyć dalej tą ścieżką. Choć na suchym piasku pozostaną ślady tylko jednej pary stóp, muszę spróbować. Lecz dokąd mam iść? Kogo kochać? Na kogo czekać? Ciemność zawisa nad moją drogą. Przygniata… Miażdży, śmiejąc się szyderczo. Gdziekolwiek jesteś, odnajdę cię… choćbym miał spłonąć w ogniu piekieł.
Ta noc jest zbyt długa. Pożera mą duszę… Podnoszę się, by uciec… Odlatuję, zapadam się w miękkie wspomnienia, uderzam o twarde ściany rzeczywistości. Wbijam w nie paznokcie. Białe rysy szpecą ich gładką, idealną powierzchnię. Nie umiem powiedzieć ci „Żegnaj. Wszystko będzie w porządku”.
Świat wiruje wokół mnie. Z trudem utrzymuję równowagę. Depczę leżące na podłodze twoje zdjęcia, płyty, pamiątki. Depczę ciebie. Dopiero teraz ta myśl dociera do mnie. Pruje nerwy. Powala na ziemię. Gorzka trucizna wlewa się w żyły. Błogie zwątpienie.
Czy gdybym ci powiedział, posłuchałbyś? Zostałbyś? Zostałbyś na zawsze i nigdy nie odszedł?
Połóż głowę i odpocznij. Trudny dzień przed tobą. Nie jesteś w życiu sam… nawet, gdy tak myślisz.
Chwiejnym krokiem wznoszę się ponad strach. To nie jest nasze pożegnanie… Widzę swoje odbicie w lustrze. Wykrzywiona cierpieniem twarz spogląda na mnie. Czy to nasze pożegnanie? Łzy płyną po policzkach, a w tęczówkach tańczy zimna pustka. Szukam drogi do ciebie. Przymykam oczy i wspinam się ścieżką przeznaczenia… Miękki łańcuch oplata szyję. Siła przywiązania.
Widzę cię poprzez mgłę.
Wołasz mnie.
Połóż głowę i odpocznij. Nie jesteś w życiu sam…
Wyciągam dłoń, by cię dotknąć. Odsuwasz się. Prosisz, bym został. Bym nie szedł za tobą.
Tak, muszę znaleźć siły. Uda mi się. Wiem, że warto.
Patrzysz na mnie ciepło. Uśmiechasz się tak pięknie…
Ból gaśnie powoli… Chcę ci powiedzieć, że się nie poddam… Że jesteś jedynym powodem, dla którego zostanę. Lecz ty odwracasz się do mnie plecami i odchodzisz…
Nie, nie możesz mnie teraz opuścić… Nie teraz, kiedy cię odnalazłem…
Szarpię się… Wyciągam ręce, by cię chwycić… Lecz ty oddalasz się coraz bardziej… Twoja smukła postać rozpływa się…
Wysokie krzesło wymyka się spod mych stóp. Z trudem chwytam powietrze. Słyszę chrzęst naciąganych stawów i tykanie zegara. Drgawki szarpią moim ciałem. Oczy zalewa bezgraniczna ciemność. Cichnie spokojny rytm krwi. Gasną myśli… Już nie czuję bólu. Osuwam się w nicość.
Czy gdybym ci powiedział, posłuchałbyś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fumiko dnia Wtorek 30-01-2007, 14:58, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 6:57 Temat postu: |
|
|
Rezerwuję
EDIT:
Fumiko... co ja mam ci napisać? Ładnie opisałaś jego uczucia. Tęsknotę za uczuciem. Pragnienie tylko tej jedynej osoby. Podążanie za nią, wiara, że się ją odnajdzie. Siła uczucia, która każe nam przeć na przód. Dodaje nam mocy. Potem wielkie rozczarowanie. Bo ona odchodzi, oddala się, jest głucha na nasze nawoływanie. Przez to opowiadanie przelewa się ból, cierpienie, niepewność. Uczucia są wręcz namacalne. Ładnie ci to wyszło. Niby oklepany temat, ale ty ubrałaś to w piękne słowa. Podobało mi się, choć jeszcze nie powaliło na kolana. Czegoś mi tu jeszcze zabrakło, wiesz? Magii, tego, co zatrzyma mi oddech. Było ładnie Fumiko, ale to jeszcze nie to.
PS. Wybacz Beatko, że ci zajełam. Nie denerwuj się na mnie za to
Pozdrawiam,
Chez.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cheza dnia Wtorek 30-01-2007, 16:47, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 14:02 Temat postu: |
|
|
Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy ta dedykacja. Znów zarwałaś kolejną noc, tym razem po to, żeby to dla mnie napisać. Z całego serca dziękuję Ci za to, a także za to, że jesteś, za nasze nocne (i nie tylko) rozmowy i za zawarte w nich wsparcie.
Piszesz tak pięknie, że dech zapiera mi w piersiach. Twoje słowa płyną, nie ma żadnych niedociągnięć, ani zgrzytów. Nasyciłaś ten tekst ogromem ludzkich uczuć, bólu, cierpienia, zagrożenia i niepewności, co sprawiło, że czytając miałam łzy w oczach. Jest dopieszczony i dopracowany. Każde, zawarte w nim słowo jest przemyślane i użyte w odpowiednim miejscu. Czytając, cierpi sie razem z bohaterem, kimkolwiek on jest. Mogę się tylko domyślać, kogo miałaś na myśli.
Było po prostu pięknie.
Całuję Cię mocno, B.
P.S.Cheza, Ty niedobrzalcu, zajęłaś mi first place
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3099)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 14:11 Temat postu: |
|
|
Muzyka ładnie dobrana.
Jest romantycznie, tajemniczo, a zarazem smutno.
Ale...
No właśnie, zawsze jest 'ale'...
Niektórych słów nie zrozumiałam, tak jakby Twoje myśli się kończyły, a potem zaczęły się nowe. Nie wiem. Może nie do końca zrozumiałam.
Jednak. Ładnie. Bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny anioł
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 15:35 Temat postu: |
|
|
właśnie zabookowałam sobie to miejsce przyjadę do tego pokoju dziś wieczorkiem
EDIT:
miałam być wczoraj, ale ach ta szkoła
czasu brak, kończe późno a jeszcze zadają tyle do home
ale jak napisałam tak jestem
ładnie to było napisane,
może i krótkie, może i napisane jak dla mnie troszkę inaczej
ale ładnie nom już sama ie wiem co mam pisać wykończona
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mroczny anioł dnia Środa 31-01-2007, 20:34, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ikeikeike
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 15:40 Temat postu: |
|
|
kolejny nudnawy angst o rozstaniu. nie podoba mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Wtorek 30-01-2007, 16:35 Temat postu: |
|
|
Och! Ta piosenka i filmik... No po prostu musiałam przeczytać to opowiadanie, jak zobaczyłam, co to za filmik xD
Było ładnie, romantycznie i trochę łzawo.
Podobało mi się. Może nie mam sporych wymagań, nie wiem. Ale wiedz, że nie mam w zwyczaju chwalenia byle jakich opowiadań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Czwartek 08-02-2007, 21:48 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało. Poruszające, przejmujące. Śliczne porównania, ładny styl. O tak. Więcej takich...
msh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atuiz
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 1:08 Temat postu: |
|
|
Muzyka idealnie dobrana.
Uczucia dobrze opisane.
Nie żyletka, nie szkło...
Nie za długie, nie za krótkie...
Czytałam drugi raz i pewnie nie ostatni.
Czyli wychodzi na to, że mi się podoba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilla
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Die Straße wird zum Grab.
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 17:27 Temat postu: |
|
|
bu, nie podoba sie!
a fe!
nie wiem czemu.
rozstanie.
czy nie uważasz, że to dość oklepany temat?
te emocje...
zrobiłaś z tego taki dramat.
horror.
wyolbrzymiłaś sprawe. aż za bardzo.
przepraszam bardzo.
jestem na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|