Tokio Hotel

Mod-Pinacollada · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 15:35 Temat postu: "Pamiętasz?"

Moja pierwsza jednoczęściówka. Kiepska, to chyba jasne. Błagam, nie bijce. Musiałam gdziesz TO wylać. Dawajcie krytykę. I jednak bijcie. Walcie mocno, może wtedy się czegos nauczę. x_X
***********************************************************

Bezchmurna, wiosenna noc.
Niebo czarne, nie ma na nim żadnej gwiazdy – wszystkie ukryte, bojące się moich wspomnień na twych ustach.
Jedynie księżyc oświetlał Ci drogę do szczątków kruchego ciało osoby, którą rzekomo kochałeś.
Patrzyłam na Ciebie, lecz ty nie mogłeś dostrzec tej uśmiechniętej twarzy, zatopionej w długich, brązowych włosach.
Nie byłeś juz tym samym chłopakiem – głębokie, czekoladowe oczy - dziś w odcieniu szarości, bez wyrazu. Kąciki ust zawsze podniesione do góry, w tę noc układały się w nic nieznaczącą, prostą kreskę. Zabawowy charakter znalazł się pod sztuczną peleryną powagi i żalu.
Byłeś jak drewno na opał – na początku bijące swoim własnym, niezapomnianym blaskiem, zamieniło się w latający naokoło paleniska popiół.
Te szare płatki to ty – zostałeś popiołem samego siebie.
W dłoni dzierżyłeś skromny bukiet żółtych kwiatków – żonkili. Uwielbiałam je, a Ty zawsze troszczyłeś się, abym miała je pod dostatkiem.
Wszystko to robiłeś dla mnie – chciałeś odkupić swe grzechy, przez które złamałeś moje ciepłe serduszko.
Myślałeś, że to pomoże – comiesięczna wizyta, wkrótce stała się nieudolną rutyną. Nie targały Tobą większe emocje, gdy przekraczałeś skrzypiącą bramę do krainy umarłych.
Słyszę twe powolne kroki, które odbijają się echem w mej głowie.
Zatrzymujesz się, a niesforny wiatr chcąc zwrócić na siebie uwagę, idzie w tany z twoimi poplątanymi włosami.
Podfruwam bliżej, aby dowiedzieć się dlaczego zatrzymałeś tę żmudną wędrówkę. Powód jest prosty – wpatrujesz się tempym wzrokiem w złote litery, wygrawerowane na czarnym marmurze.
No tak, przecież układają się one w moje imię i nazwisko.
Stoisz nieruchomo, jak posąg i rozmyślasz. Czyżbym to ja zaprzątała twój egoistyczny umysł?
Kładziesz świeżą roślinkę tuż przy zdjęciu swojej byłej dziewczyny, które oświetlone jest światłem czerwonych zniczy.
Spoglądasz w moje smutne oczy, jakby nagle miały ożyć i płonąć dawnymi iskierkami.
Niedoczekanie twoje, mój księciu z bajki.
Siadam na swoim zimnym nagrobku, wpatrując się zachłannie w twoje usta. Znów chciałabym poczuć ich smak, dotyk zimnego metalu na mych miękkich wargach...
Uwielbiam wspomnienia. Szkoda, że są tylko wspomnieniami. I żałuję, że były one z twoimi fałszywymi uczuciami.
Czasu cofnąć nie mogę, ale nadal tę decyzję uważam za słuszną.
Zraniłeś mnie. Choć Ci już wybaczyłam, to żal pozostał, wytyczając kolejne kręte ścieżki. Darzyłam Cię miłością, a ty to olałeś.
Kochałeś mnie.
Kochałeś mnie wykorzystywać.
Wyjmujesz ze swych luźnych jeansów pomięty kawałek papieru, który swą żółcią przyćmiewa najstarsze zwoje. Na odwrotnej stronie narysowana jest twoja podobizna.
Nieskazitelna, idealna, bez wad.
Czyżby to był mój ostatni list do Ciebie?
Podchodzę i poznaję – kartka zniekształcona przez me głuche łzy i karminową krew.
Opieram głowę na silnym ramieniu mojej dawnej miłości, czytając ostatnie myśli wypływające z czarnego jak smoła umysłu. Szkoda, że nie czujesz tego płytkiego oddechu, który wydobywa się z jasnomalinowych ust.
Rycerzu na białym rumaku!

Uśmiechasz się pod nosem, bo wiedziałeś, że wierzę w coś, co nie istnieje. Ty nie byłeś moim szlachcicem – twoja rola to pilnowanie zamku, abym z niego nie uciekła. Można Cię nazwać smokiem, bądź innym mistycznym wytworem zła.
Czytasz dalej.
Muszę to zrobić, zbyt wiele cierpienia jest w tym małym - wielkim świecie. Ale chciałabym sobie przypomnieć nasze wspólnie spędzone chwile.
Pamiętasz?
Od dziecka byliśmy przyjaciółmi. Tylko nas troje – Ja, Ty i Bill. Znam każdy szczegół – jak wchodziliśmy na drzewa, jak śmialiśmy się z nauczycieli, którzy nie posiadali zdolności odróżnienia Was, jak zwierzaliście się z waszych smutków i pierwszych poważnych zauroczeń. A ja? Byłam gąbką, która to wszystko zachłannie chłonęła.
Pamiętasz?
Byłam z wami zawsze i wszędzie. Powiedziałam kiedyś, że znaczycie dla mnie więcej, niż wszyscy inni znajomi, a nawet rodzina. Zrozumieliście.
Pamiętasz?
Data wydania debiutanckiego krążka. Urządziliście imprezę, na której po raz pierwszy sięgnęłam po alkohol. Upiłam się, wyznając Ci przy okazji skryte uczucia. Następnego dnia nie miałam żadnego pojęcia o moim wybryku. Obudziłam się beztroska i pełna radości życia.
Pamiętasz?
Nie chciałeś mnie wtedy znać i bez reszty zatopiłeś się w muzyce, zapominając o moim istnieniu. W miarę jak staliście sie sławni, byłam zmuszona do czytania kolejnego artukułu, w którym zostałeś przyłapany na flirtowaniu i całowaniu się z jakimiś pannami. Wylewałam wtedy litry gorzkich łez, które nie znalazły ukojenia.
Pamiętasz?
W grudniu do mnie wróciłeś. Przepraszałeś na kolanach i przyniosłeś mi żonkile. A ja dałam się nabrać na twe czekoladowe oczy i skruszony wyraz twarzy. Teraz wiem, że to była twoja taktyka. Byłam ofiarą na która polowałeś Ty – myśliwy.
Pamiętasz?
Słowa, które najbardziej wbiły się w moją otumaniona psychikę “Kocham Cię i nigdy nie zostawię”. To zdanie działało na mnie jak magnes. A ty to wykorzystywałeś. Byłam tylko marionetką w twoich delikatnych dłoniach. A jednak – działałeś na mnie jak narkotyk, którego nie mogę przestać brać, bo umrę w przeraźliwych męczarniach. Byłeś dla mnie jak woda dla spragnionego wędrowca.
Byłeś, ale już nie jesteś.
Pamiętasz?
TEN dzień. Ostatni dzień, w którym istaniało pojęcie my. Jednak już wtedy było ono względne – zależnie od obserwatora.
Powiedziałeś mi wtedy, że przespałeś się z inną. Zabolało mnie to.
Nie wytrzymałam.
Uciekłam.
Nawet nie krzyczałeś za mną, nie wysilałeś się, aby mnie poszukać. Uważałeś, że to marne wysiłki. Wiesz, że mogłbyś zmienić oblicze mej decyzji?
Ale nie. Nie rozważyłam opcji, że osoba za którą oddałabym życie jest zbyt zadufana w sobie. Sława zrobiła z uczuciowego chłopaka tyrana niewieścich serc.
Jesteś pewnie z siebie dumny?

Wzdrygasz się. Noc jest ciepła, więc czy to moje słowa tak a Ciebie działały? Czyżbyś miał uczucia, które bezpowrotnie zatraciłeś?
Jednak znajdujesz dawną pewność siebie, więc czytasz mimowolnie kolejne myśli, zlepione w niedbałe zdania.

Pamiętasz?
Nie, ty nic nie pamiętasz bo nigdy mnie nie kochałeś. A jednak byłeś dla mnie wszystkim.
Całuję na wieki.

Wzruszasz się. Samotna łza świecąca blaskiem księżyca, spływa po twoim zaróżowionym policzku.
Gdybyś mnie słyszał, zaśmiałabym Ci się w twarz.
Przeciez oboje wiemy, że to na pokaz.
Całujesz dłoń, po czym posyłasz pocałunek w kierunku grobu.
Jesteś żałosny.
Nie ma mojego dawnego przyjaciela – została tylko stylizowana podróbka.
Czy Ty wiesz, ile ja bym dała, aby poznać Cię na nowo?
Nie wiesz?
Oddałabym całe serce. A ja jednak się zabiłam. Podcięłam sobie żyły przez i dla Ciebie.
Odchodzisz w akompaniamencie szumiących drzew. Ostatnie spojrzenie na twą zniszczoną twarz. Ty równiez spoglądasz w moją stronę, choć twój wzrok jest mętny i nieswój.
Znikasz.
Przyjdziesz jednak za miesiąc, aby powtórzyć rytuał.
Może wtedy się zmienisz?
“Kocham Cię i nigdy nie zostawię”. Robisz się już całkiem śmieszny.
Zobaczymy czy kiedyś wydoroślejesz.
Uśmiecham się do siebie.
Pożyjemy, zobaczymy...

Kiane · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 15:49 Temat postu:

Pierwsza !!!

O jej...jej...jej...BOŻE !!! Szczerze...nie wiem co powiedzieć. Jesteś świetna.
Spokojnie spokojnie spokojnie...oddychaj
Ufff...lepiej Laughing

Świetny pomysł, świetne wykonanie. Nic dodać nic ująć. No dobra...może czasem zmieniłabym niektóre wyrazy, ale to wszystko. Czekam na dalszą twórczość Wink

Lady_Makbet · Gość

No, jestem pelna podziwu. Podoba mi sie niezmiernie. Good pomysl i good wykonanie. Czekam na inne 1partowki!

Ultimate · Gość

Em, odkryłam anielski talent. Rewelacyjne poema. Bjuti

Minq · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 18:55 Temat postu:

Oryginalny pomysł i bardzo dobre wykonanie. Cóż mogę powiedzieć - pokazałaś, że masz talent. Myślę, że staniesz się jedną z nielicznych osób tutaj, które potrafią naprawdę zwalić mnie z nóg. Tylko pisz więcej!
"Kochałeś mnie.
Kochałeś mnie wykorzystywać. " - zestawienie tych dwóch zdań bardzo mi się podobało. Wywołuje piorunujący efekt.
Ogólnie, bardzo dobrze napisane. Trafne porównania, opisy idealnie oddające klimat sytuacji...
Tak, to jest to.
Pisz więcej!

fiona od shreka xD · Gość

Dwa słowa:
było świetne.
Nic dodać, nic ująć, bo to jest twoje...
gratuluję pomysłu i wykonania xD

Pixie · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 19:30 Temat postu:

Trafiłam tu z jednego mało udanego opowiadania na którym zostawiłaś swój komentarz (chyba wiesz, o które chodzi XD). Swoją drogą dziękuję za poparcie. Wink

Ładnie napisane. Miałaś ciekawy pomysł i udało Ci się go świetnie wykorzystać. Czasem ktoś ma interesującą koncepcję, ale wykonanie jest marne - Twoje było bardzo dobre. Samobójstwo głównej bohaterki przewijało się w wielu opowiadaniach, ale Ty opisałaś tą historię z zupełnie innej strony, co mi się bardzo podobało. Postać Toma wywołała we mnie mieszane uczucia, ale to też dobrze.

Czekam aż napiszesz coś nowego! Pozdrawiam Very Happy

Mod-Pinacollada · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 7:52 Temat postu:

Dziękuję za te ciepłe słowa. Czuję się jakbym była niewidomym, który dzięki Waszym komentarzom odzyskał wzrok. Naprawdę nie weim co powiedzieć. Mogę tylko podziękować każdemu z osobna. Embarassed

Lady Rowena - Oddychaj mi tu zaraz! Nie umieraj! Jakby co, jestem do dyspozycji jako masażysta serca! Smile

Lady Makbet - Krótkie, do rzeczy, a jakie miłe...
Ultimate - dobrze wiesz co o tym sądzę, a ja dobrze wie co Ty masz na myśli. I jaki anielski talent - wena przypłynęła i nie chciała opuścić przez cały dzień, więc ją trochę wykorzystałam Twisted Evil

Minq - zdziwiłam się Twoim komentarzem. Myślałam, że dasz mi jaką przestrogę, wskazówkę, a tu takie zaskoczenie! Jak najbardzie pozytywne, oczywiście Very Happy

I muszę powiedzieć, że te 2 zdania też najbardziej mi sie podobają. Są prawie takie same, ale jakże diametralnie inne. I nadal jestem jak amen w pacierzu przekonana, że do tej ziemi po której stąpasz nie dorastam!
Fionka od shreka - Mam wrażenie, że Cię znam, ale pewności nie mam. No bo w jakim razie "bo to jest twoje"? Ale i tak dziękuję, za takie słowa Wink

Pixie - Też myślałam, że mnie zdzielisz i to równo! To racja o tym samobójstwie, ale ja nie chciałam tego opisywać jako milionów ludzi płaczących za jakąś brunetką. Coś mnie tknęło i postanowiłam to przekazać jako postać duszy. To jest inne, nie wiem, może i trudniejsze.
I oto mi chodziło, aby Tom był i dobry [choć w małym stopniu] i zły. Ale pojechałam tu po nim równo, to pewne!

I dla informacji - kolejnej jednoczęściówki narazie nie planuję. Musiałabym się poważnie zastanowić o czym oraz dlaczego. Nie chcę osiąść na laurach, bo doskonale wiem, jak to się kończy. Ale obiecuję, że do końca miesiąca pojawi się następna.
Jeszcze raz dziękuję i cierpliwie czekajcie! Buziaki!

Milusia · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 8:04 Temat postu:

Pinacollada jejku..ale piękne..
aż mi sie smutno zrobiło.. Sad

piekne.

Mod-MadisoOn · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 11:27 Temat postu:

naprawdę świetne... aż tak smutno się robi, gdy się czyta ale to znak że bardzo wciąga Smile

oryginalny pomyśl, dobrze wykorzystany Wink

nic dodać nic ując Very Happy

świetne...

-----------

"Niechciane dla oczu - Widoczne dla serca" ---> moja wieloczęściówka, zapraszam Twisted Evil

Pixie · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 14:35 Temat postu:

Ja bym Cię miała zdzielić? Ja się nie zajmuję krytykowaniem opowiadań, wolę komentować tylko te, które mi się podobają. Ale czasem mnie po prostu ponosi i nie mogę powstrzymać jak widze coś wybitnie... ekhm nieciekawego Wink

I nie oceniaj siebie tak surowo, dlaczego ktokolwiek miałby Cię bić za to opowiadanie? To znaczy oczywiście, że komuś się może nie podobać, ale każdy obiektywnie przyzna, że nie jest pokemońskim badziewiem i myślę, że sama też dobrze to wiesz. Pozdrowienia. Very Happy

Julia=*** · Gość

nie mam pojecia co napisac...weszlo to we mnie doglebnie...gratuluje:)...nie masz sie czego uczyc...najwyzej inni moga sie nauczyc czegos od Ciebie...to nie jest kiepskie...to nie jest swietne...nawet nie potrafie wyrazic jakie to jest...wspaniale za malo...niech inni napisza cos jeszcze na ten temat, amoze i ja znajde slowa...buziaki:*

Mod-MadisoOn · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 17:37 Temat postu:

Dziękuje Ci bardzo Smile

;** fakt.. od miłości zalezy wszystko.. nawet sens naszego życia.. pozdrawiam

___________________

"Bo.. moj sens istnienia zabrales do grobu" ---> jednoczesciowka
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=1966

Asiulc! · Wysłany: Środa 12-04-2006, 14:23 Temat postu:

śliczne

fajny pomysł i wykonanie Very Happy

hehehe

prawie sie poplakalam hehehe Razz

pozdro =]

lotte · Wysłany: Środa 12-04-2006, 16:37 Temat postu:

Bardzo oryginalny pomysł, który przypadł mi do gustu Smile

Wykonanie również bardzo dobre, a jak na pierwszą jednoczęściówke to bym powiedziała, ze nawet GENIALNE. Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze jakąś jednopartówke Very Happy

pozdrawiam

Akromantula · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 11:59 Temat postu:

Boże... Aż mnie przytkało. Świetne. Mam nadzieję, że znajdę na forum jeszcze coś twojego... To było cudowne.

*:M!s!a:* · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 12:35 Temat postu:

<wdech-wydech-wdech-wydech> M!s!a tylko spokojnie! Kochanie moje pięknie! Monolog bohaterki cudowny, porównania, opisy, styl ... To wszytsko łączy się w Twój wielki talent. Jestem Twoją fanką! Czekam na nowe opowiadanka!

Mod-Pinacollada

Jeju, przytkaliście mnie. Jestem teraz w trakcie pisania nowej jednoczęściówki, ale teraz to tam tylko mętlik siedzi, a nie cos ciekawego Smile

Podziekowania:
Milusia - nie wiem dlaczego Ci sie smutno zrobiło. Rzecz polegała na tym, aby przedstawić czarną rzeczywistość, która nas okala. Poweim, że to było bardziej melancholijne, a nieżeli smutne Very Happy

MadisoOn - Dziękuję, że sie wciągnęłaś. Twoja jednoczęściówka również jest cudowna
Julia =*** - nie sądzę, że nie mam czego się uczyć - w pisaniu mam spore braki, ale dziekuję za dobre słowo [znam Cię! Tylko jedna Julka stawia o takie coś =*** [link widoczny dla zalogowanych] to czasem nie twój blog? Jeśli tak, to chyba nie trudno Ci zgadnąć kim ja jestem Very Happy

]
AsiUlka - nie płacz, proszę. Lepiej zastanów sie nad sensem tego opa Smile

lotte - pierwsza jednoczęściówka i już nawet genialnie? Ojć, czuję się wzruszona Embarassed

Akromantula - dziękuję, że uwazasz TO COŚ za cudowne. Miłe słowo na miły dzień Very Happy

*:M!s!a

- moja fanką?? Shocked

Kochana, nie rzucaj słów na wiatr, bo jeszcze się okaże, że następna będzie o pare tonów gorsza i co ja wtedy powiem? I osobiście też kocham monologi - wg mnie dostarczają więcej uczuć niz niejedna rozmowa... Ale naprawdę bardzo Ci dziękuję

Dziękuję Wam wszystkim, że uznałyści TO COŚ za dobre!

*********
<Pinacollada wylewa hektolitry łez wzruszenia na klawiaturę, oddając pokłon niczym arabowie podczas modłów>

Nowy 1partówka niedługo!!
I bijcie, jeśli bd gorsza! Cool

Żyrafa · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:07 Temat postu:

Roksana.Kaulitz · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:09 Temat postu:

Ide na spacer musze sobie to wszystko poukładać..... Brak mi słów..... To było piekne... Pełne uczucia....

Wredna ropucha · Gość

Hmm. Mimo, że tematy o śmierci są już tak pospolite, że aż nudne, to było całkiem nie nudne.

Pini · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 20:36 Temat postu:

Kiepskie? xP W którym miejscu? Ja specjalistką nie jestem, ale mi podobało się straaasznie Smile

Pomysł bardzo oryginalny i świetne wykonanie. Pisz więcej, koniecznie! Very Happy

Ashlea · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 20:46 Temat postu: Re: "Pamiętasz?"

Każda linijka, każde zdanie, każde słowo..pięknie napisane...monologi są wyczepiste Smile

A jak przecztałam ten moment:

Justyna_xD · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:33 Temat postu:

piekne!

Mary · Gość

Cholera... dobre!