Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pocałunek. Łzy szczęścia.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kai




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: junkyard

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 18:09    Temat postu: Pocałunek. Łzy szczęścia.

To mój pierwszy romans z jednoczęściówką. Na tej podstawie roszczę sobie prawo do prośby o wyrozumiałość. Nie wyszło mi, wiem. Zakończenie spartoliłam. Enjoy.



______________________________


Protect me from what I want
Protect me from what I want
Protect me, protect me


To miało pozostać w marzeniach. Tak myślę.

***

Pocałunek.
Któż z nas nie zna definicji tego słowa.
Zdecydowana większość z nas – nas, nas, podkreślam wciąż jakąś przynależność, a przecież jesteśmy bytami osobnymi, odrębnymi – zna to uczucie, umie do niego dążyć, potrafi je sprowokować.
Taaak.


***
prolog
Siedzisz na parapecie okna i maniakalnym wzrokiem mierzysz zapłakany świat za lśniącą szybą. Lubisz to. Lubisz patrzeć. Kochasz obserwować życie. Nigdy nie rzucasz się na nie z nogami i w butach.
Zrobisz kiedyś coś ...

***

Skrzydła motyla.
Lekki zefir wśród młodych krzewów.
Delikatna, morska bryza.
Taki właśnie jest dotyk jego ust. Wiesz o tym, choć dopiero zaczynasz je poznawać, i to dzięki jego inicjatywie. Zawsze, we wszystkim był pierwszy. Prawie.
Miękkie, pełne wargi.
Oszałamiający zapach jego ubrania, takiego jak zawsze, bo w charakterystycznym stylu, który tak bardzo lubisz.
Mimo uchylonych drzwi jest ci ciepło. Ciepło ?
Szczupłe dłonie, do tej pory dość spokojnie spoczywające na twojej talii, teraz przyciągają cię mocniej. Pocałunek staje się mocniejszy. Głębszy. W przypływie nagłych uczuć przysuwasz się jeszcze bliżej. Poza ubraniami nie dzieli was nic. Nawet powietrze. Żadna z tych rzeczy, która was kiedykolwiek łączyła, nie zmieniła swojej roli.
Sweet joining.
Przez zamknięte oczy widać więcej.
Było ci ciepło ? Ha. Prawie wybuchasz.
Jeśli kilka sekund temu udawało ci się myśleć na bardziej ogólne tematy, to jesteś niemal istotą boską. Niemal, bo teraz możesz myśleć tylko o nim. On jest twoim niewolnikiem. Wiesz o tym, widzisz to przez powieki, przez tę ‘ścianę’. Nie musisz na niego patrzeć. Chyba nie przeżyjesz takiej konfrontacji, wiedząc, iloma zmysłami już teraz odczuwasz jego obecność.
Miękkie, pełne usta i ich gorące wnętrze. Wydajesz z siebie jakiś niezrozumiały dźwięk. Przysuwasz jego głowę do swojej. Drżysz. On jest cały twój. Pewnie nawet powiedziałby to, gdyby teraz myślał o czymkolwiek innym, niż twoje wargi.
Twoja dłoń, jakby bez udziału twojej osoby, a zarazem za całkowitym jej przyzwoleniem, delikatnie gładzi materiał jego koszulki, potem zjeżdża niżej ...Znów w górę, i tak kilka razy.
Ze zdumieniem odkrywasz, że dotykasz jego szczupłych pleców i delikatnie gładzisz rozgrzaną skórę. Masz ochotę coś szepnąć.
Co zrobi ? Odepchnie cię ?
Chcesz coś ... powiedzieć.
Trwasz w stanie oczekiwania. Dotyk opuszek palców na twoich własnych, chudych plecach jest jedyną odpowiedzią, jaka cię zadowala.
Mocniej przyciskasz swoje usta do jego ust. Gdyby nie to, chyba krzyk zawładnąłby ciszą, jaka tu panuje.
Ale krzyczysz wewnętrznie. Płoniesz. Niedługo spalisz się w jego objęciach.
Sweet pain.
Każda akcja wywołuje reakcję. Silniejszą.
Szybkie bicie serca. Zostało wam jeszcze trochę tlenu. Bardzo, bardzo mało.
Jego druga dłoń na twoim policzku. Miękną ci kolana. Odwzajemniasz gest. Idealna synchronizacja, kiedyś nienawidzona, a teraz ... Perfekcyjna.
Okropne gorąco, wewnętrzny pożar. Lada chwila, a spomiędzy twoich rzęs popłyną łzy.
Ostatnie kilka sekund.
Ostatnie dotknięcie.
Ostatnia wymiana powietrza.
THE END.

Dyszysz ciężko, zaciskając powieki.

Nie można tak trwać wiecznie.

Otwierasz oczy, obciągając jednocześnie bluzkę.
Short Highway From Brown Eyes To Brown Eyes.
Oddycha urywanie. Patrzy na ciebie. Prześwietla spojrzeniem.
Przez chwilę mierzysz go wzrokiem, ale twoje oczy zjeżdżają w dół.
Sweet lips.
Usta.
Jego usta, wręcz spuchnięte od tego, co zaszło przed chwilą. Wilgotne, oblizywane teraz raz po raz. Wiśniowe. I w kolorze, i w smaku. Po chwili wahania wyciągasz lekko drżącą rękę i delikatnie dotykasz jego warg.
- Tom – szepczesz po chwili, ochrypłym nagle głosem. Nieśmiało, bo boisz się, że jakiekolwiek słowo zniszczy tę chwilę, która zdaje się być snem.
Jego oddech przyjemnie ogrzewa twoje palce. Coraz szybszy.
- Bill – jego usta układają się po kolei w każdą literę twojego imienia. Odczuwasz to słowo, nie tylko słuchowo, ale i dotykowo.
Teraz brakuje ci odwagi, by spojrzeć mu w oczy.
Tym razem Tom zdobywa się na gest. Po krótkiej chwili łapie cię za brodę i zmusza do nawiązania kontaktu. Podnosisz wzrok ...
Oczy.
Znajome od zawsze, brązowe, takie jak twoje.
Cały ogrom uczuć, jaki z nich wyczytujesz – i fakt, że jesteś pewny, iż to samo wyziera z twoich tęczówek – powoduje, że już nie możesz wytrzymać.
Powoli osuwacie się na kolana. Tak, obaj.
Synchronizacja. Dopasowanie.
I znów każdy gest jest tak naturalny, jakby nie był żadną nowością.
Sweet embrace.
Delikatnie głaszczesz dredy twojego brata. Brata.
Na swojej szyi czujesz dotyk jego długich rzęs.
Długie, czarne kosmyki, zmieszane z blond dredami. Idealna jedność, harmonia, wzajemne zrozumienie.
Kochasz go. Okropnie. Ale ...
- Zakochałem się w tobie – słyszysz cichy szept gdzieś pod twoim uchem. – Kocham cię – delikatnie odsuwa się od ciebie i bierze twoje ręce w swoje.
Nie masz już żadnych wątpliwości. Żadnych.
Znów na siebie patrzycie.
- Ja w tobie też – mówisz nagle i rzucasz się na niego. – Ja ciebie też – dodajesz bez sensu, mamrocząc niewyraźnie wprost w jego T-Shirt, a dokładniej w mokra plamę, którą właśnie powiększają twoje łzy.
Łzy szczęścia.
I, już po chwili, znów zaczyna się wasza przygoda z pocałunkiem.

Bo miłość nie jest ślepa, ale cierpi na daltonizm. I nie wybiera.
Nie szkodzi. Absolutnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kai dnia Piątek 26-01-2007, 18:22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 18:17    Temat postu:

Szczerze mówiąc nie doczytałam.
Dziwne...? Dziwne.
Dziwne.
Dziwne.
NIc innego nie powiem bo dno to nie było więc nie mi to oceniać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 19:09    Temat postu:

Fakt...
MOżna napisać tylko "znowu" - to przyszło mi na myśl po
przeczytaniu.
Nir wiem czemu, miałam taki odczucie, że pisząc to skupiłaś
się tylko na tym, aby nas zaskoczyć. Żeby nagle wyszło na jaw,
kto jest bohaterem opowiadania.
Przez to początek stał się wielkim ciężarem, przez który trzeba
było tylko przebrnąć i już...

Ale nie powiem.
Niektóre opisy były dość ciekawe.
Z tym, ze temat już dawno spalony...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^^Adka^^




Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod latarni x)

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 19:32    Temat postu:

Czwarta! Zaklepuję =)

EDYCJA:

Dla mnie nie było dziwne, ani nudne.
Dla mnie to było...
Zachwycające...?
Fascynujące...?
A może, po prostu...
Piękne...?
I Nieprawdopodobne zarazem.
Ale podobało mi się.

Weny życzę.
Cmokersy-
^^Adka^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwatorka




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nevermind.

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 19:43    Temat postu:

Zaskoczyłaś mnie.
Gdy czytałam opis tego pocałunku byłam wręcz pewna, że to uczucia dziewczyny .
Shocked
Ale cóż, pozory mylą.


Miało to 'coś' .

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 20:17    Temat postu:

Też byłam pewna, że to uczucia dziewczyny. Byłam zauroczona tym pocałunkiem. Sposobem, w jaki to opisałaś. A potem... BACH. Bill i Tom. Aż, przyznam się, poczułam złość na ciebie, że to oni dwaj xD Wolałabym, żeby to był B. i jakaś dziewczyna. No ale. Ładnie opisane (20:20 :[) , ale. Jakieś ale jest Razz
Może po prostu nie jestem fanką twincestów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 20:52    Temat postu:

i znowu ta sama fabuła
homo niewiadaomo ( toleruje to Smile)
jak tylko przeczytałam to a dwie linijki odpowiedź Bill
sorx ale nie doczytałam mam już tego dość Smile
Nieee eeee Smile
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 26-01-2007, 21:27    Temat postu:

Lubie twincesty...
Ale ten mi się nie podobał.
Baaaaaaardzo duuuuuuuuużo było opowiadań takiego typu.
Tzn. jednoczęściówka z pocałunkiem Billa i Toma.


Cytat:
dredy

Dready

Cytat:
Ale ...

Ale... (Nie stawiamy spacji)

Było dośc dużo błędów j/w.

Nie, nie podobało mi się.
Ale pisz dalej.

Pozdraiwam i weny życzę.


Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 0:26    Temat postu:

Obserwatorka ma racje xD
Zaskoczylas. xD
I to pozytywnie.
Uwielbiam kiedy mimowolnie w trakcie opowiadania moje usta wykrzywiaja sie w usmiechu xD
Bo to nie jest sztuczny usmiech tylko wywolany CZYMS.
Imieniem drugiego blizniaka xD
Wiec tez myslalam ze to uczucia dziewczyny.
Przy jakims opowiadaniu ktor skomentowal ze powalaja go na kolana opowiadania te, ktore ma ochote przeczytac jeszcze raz i jeszcze raz.
Nie wiedzialam o co jej chodzi, bo mi osobiscie bylo obojetne czy czytam raz czy dwa.. zazwyczaj czytalam raz, az do dzisiaj xD
Czy mnie powalilo? tego nie wiem ale napewno mam ochote przeczytac jeszcze raz Wink
Hmmm... w tym opwoiadaniu podobalo mi sie jeszcze ze doslownie cale jest przepelnione uczuciami.
Powiadaja ze co nie duzo to nei zdrowo ale tu opisany byl akurat taki moment w ktorym uczucia biora gore Wink

Cytat:
iloma zmysłami już teraz odczuwasz jego obecność.

Cytat:
Twoja dłoń, jakby bez udziału twojej osoby, a zarazem za całkowitym jej przyzwoleniem

Cytat:
Po chwili wahania wyciągasz lekko drżącą rękę i delikatnie dotykasz jego warg.
- Tom – szepczesz po chwili, ochrypłym nagle głosem

Cytat:
- Bill

Cytat:
Kochasz go. Okropnie. Ale ...
- Zakochałem się w tobie
– słyszysz cichy szept gdzieś pod twoim uchem. – Kocham cię

Cytat:
- Ja w tobie też – mówisz nagle i rzucasz się na niego. – Ja ciebie też – dodajesz bez sensu, mamrocząc niewyraźnie wprost w jego T-Shirt, a dokładniej w mokra plamę, którą właśnie powiększają twoje łzy.



Momenty w sumie z kolei ktore najbardziej zwrocily moja uwage(czyt. najbardziej mi sie spodobaly)


Chyba tyle.
O. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CrAzY.GirL




Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z du... żego miasta :)

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 19:27    Temat postu:

No, no...

Jak to się mówi szybki zwrot akcji.
Fajne! Aż mi się usta same ze zdziwienia otworzyły Very Happy
Jednak moja ocena jest podzielona. Nie wiem dlaczego xP

Pozdrawiam cieplutko i weny życzę xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 21:38    Temat postu:

Opisy ładne były.
Ale chyba przedobrzyłaś.
Za dużo tu przeciągania tekstu.
Uh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 0:56    Temat postu:

Nie wiem dlaczego, ale to było obrzydliwe.

Do niedawna podobały mi się tego typu opowiadania, ale moja sympatia do ncih wyparowała. Tak nagle... I teraz... Są dla mnie po prstu obrzydliwe. Homo niewiadomo. I tyle. Nie, żebym nie była tolerancyjna, ale...

Dobre opisy. Dobierasz świetnie słowa, które emanują emocjami, które chcesz przekazać. To mi się podobało i za to, naprawdę, wielki plus.
Lubię się skupić na czytaniu i wyszło mi to u Ciebie, nie było niczego, co by wybijało mnie z rytmu. Kolejny plus.

Napisane dobrze, niemalże idealnie, ale nie ten temat. Tylko nie Twincest.
Wiem, że trudno o oryginalność, ale chociaż trochę kreatywności... Minimum.

Pozdraiwam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 12:47    Temat postu:

Zajmuję.
Czytam.

EDIT:

Gdyby to było wcześniej...
Fabuła, właśnie, znowu ta fabuła.
Nie mówię, że jej nie lubię, wręcz przeciwnie [Rolling Eyes]. Ale po prostu jej już trochę za dużo.
Wiem, wiem. Trochę głupio odbierać 'punkty' opowiadaniu przez to, że temat się przejadł...
No nic. Więc jestem pół na pół.
Dobrze opisane. Inaczej. Tak, bo innego słowa dla tego nie mam.
Czekam na Twoje kolejne opowiadania, zobaczymy co z Ciebie wyjdzie Wink.
O, jeszcze tylko to:
Cytat:
Miękkie, pełne wargi.

Cytat:
Miękkie, pełne usta

1. powtórzenie, zaledwie po paru linijkach.

Życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Alojza




Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sobota 03-02-2007, 14:21    Temat postu:

siemson ;*;*
nie no zaskoczyłaś mnie !!
i to masakrycznie !!
byłam właśnie pewna, że to któryś z bliźniaków i jakaś laska
a tu zdziwko oboje
Bardzo mi się podoba Wink
pozdroffionka Wink
bu$ka:*
cyyyaaa xDxD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devilishh




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu

PostWysłany: Środa 07-02-2007, 7:37    Temat postu:

HYmm...
Nie podobało mi się.
Takie dziwne.
Niektórych momentów nie czytałam, gdyż były strasznie nudne.
Pisz dalej.
Kiedyś będzie lepiej.

Na nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta~~miki




Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dziura nad morzem zwana Gdańskiem

PostWysłany: Środa 07-02-2007, 10:25    Temat postu:

Srulek mazgólek.
Mi się podobało. O!
Końcowkę czytałam z otwartą buzią.
Zadziwiłaś mnie.
Bardzo.
Ja sobie tu już wspominam swój pocałunek... Wszystko pięknie...
A tu: Bill i Tom.
Zdziwko. xD
Ale jest super.
Życzę weny.
Pozdrawiam.
Marta
P.S. Taki dziwny pewnie ten komentarz. Wszystko przez to, że dość długo forum już nie odwiedzałam. <czyt. może z tydzień> Przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin