|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 0:12 Temat postu: Spadam... / jednoczęściówka by Black Swan |
|
|
Spontan... Inspired by Coma - Spadam i KAT - Łza dla Cieniów Minionych...
Bardzo osobiste...
Odgarnęła długie, jasne kosmyki, które przykleiły jej się do mokrych od łez policzków. Jej oddech był ciężki. Patrzyła w monitor mając nadzieję, że to tylko sen. Okropny koszmar, który zaraz się skończy. Jednak nie...
Otwarte okienko ICQ wyświetlało rozmowę. Rozmowę z NIM.
Ale ja nic nie rozumiem
Jak zwykle, wyobraź sobie, że to nie nowość... Zawsze to samo.
Proszę, daj mi szansę, błagam... Nie zostawiaj mnie...
Ile razy Ci już ją dałem? Raz, gdy mnie okłamałaś, że przestałaś ćpać. Dwa, gdy się okazało, że to nie ze mną miałaś swój pierwszy raz. Mam wymieniać dalej?
Nie... Już wystarczy... Nie zniosę tego!!!
A ja musiałem to wszystko znosić!
Ja też mam uczucia, też to przeżywałam.
Znów to samo nie wierzę... Nie wierzę co czytam. Nienawidzę cię! Odejdź! Zmarnowałaś mi życie!
Przestań, błagam... ; (
Potrzebujesz chłopa, który by cię tylko pier.dolił, któremu jeszcze gówno z butów wystaje.
................
Nie zostawiaj mnie... Nie dam rady..........
To już nie mój problem.
Kocham Cię.
Gówno prawda! Ty nie wiesz, co to znaczy kochać! Dla ciebie każda miłość jest pierwsza! Zmarnowałaś mi 3 lata życia!
Bill....
Daj mi spokój.
....................
....................
....................
....................
....................
Ann?
Odezwij się, chcesz żebym tu zawału dostał?
Nie rób sobie jaj, napisz coś....!!!!!!!!
...................
...................
Nie była w stanie.
Zawsze odpisywała, jednak nie tym razem.
Zawsze była na każde jego zawołanie mimo że byli daleko od siebie. Zawsze go wspierała.
To ona musiała być tą silną. Jej nie wolno było mieć złego nastroju.
On przelewał wszelkie swoje humory i niepowodzenia na Ann, nie zastanawiając się nawet, jak to ją przytłacza.
- Nie mam siły - powiedziała cichutko. Wszystko straciło dla niej sens. Przez długie 3 lata, widząc się raz na 2-3 miesiące, żyła tylko jego życiem. Wspierała go tak jak tylko umiała.
To za mało...
Skąd mogła wiedzieć o co mu chodzi? Zawsze kazał jej się domyślać, nie chciał, jak to mówił ,,podawać jej wszystkiego na tacy". Uważał, że za mało się stara. A ona całą sobą robiła co mogła. Nie wychodziło jej. Czy to jej wina? Przecież nikt nie jest idealny.
Dla niej jeden jego uśmiech, jedno ciepłe słowo wynagradzało wszelkie krzywdy. Ale on potrzebował więcej, a ona nie potrafiła mu tego dać.
Nie zasługuję na niego...
Domowa apteczka. A w niej tabletki. Te tabletki.
Dostała je podczas ostatniej wizyty u psychiatry.
Zostało jeszcze 20 sztuk...
Wyjęła wszystkie z opakowania i wzięła do ręki. Obgryzione do krwi palce drżały. Wyjęła z szafki do połowy pełną butelkę wódki.
Zamknęła oczy i wzięła wszystkie białe pigułki do ust. Odkręciła butelkę i popiła. Ostry smak drażnił jej podniebienie, jednak połknęła wszystko na raz. Odetchnęła z ulgą. Poczuła się jakby... lżej? Tak, było jej dużo lepiej.
Już spokojnie udała się do swojego pokoju. Rozłożyła łóżko i położyła się.
Zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić...
*************************
- Ann? Jak się czujesz? - usłyszała głos matki.
- Gdzie ja jestem?
- W szpitalu... Zatrułaś się czymś. Nie pamiętasz jak cię znalazłam nad toaletą? Mówiłaś, że zaszkodziły ci winogrona. Brzuch cię tak bardzo bolał, że zdecydowałam się zawieźć cię tutaj. Naprawdę nic nie pamiętasz?
- Nie... - dziewczyna miała kompletną pustkę w głowie. Pamiętała tylko moment położenia się do łóżka. A później? Nic, kompletnie nic. Cały czas miała przed oczami słowa chłopaka. Czuła, jak łzy zaczynają napływać jej do oczu.
Nie udało się. Co teraz będzie...? Przynajmniej nie wykryli tego, że chciałam się otruć...
Leżała kilka minut patrząc się bezmyślnie w sufit.
- Mamo... A Bill... Dzwonił może?
- Tak rozmawiałam z nim. Jak się dowiedział, że jesteś w szpitalu, to chciał od razu przyjechać. Bardzo się zmartwił.
Zmartwił się... Mną...
- Możesz mi dać moją komórkę? - mama podała Ann czarny telefon. Dziewczyna od razu zauważyła, że ma kilka nieprzeczytanych wiadomości i nieodebrane połączenia. Ostatni sms zwrócił jej uwagę...
,,Martwię się. Napisz po wszystkim, czy wszystko w porządku. Kocham Cię... Bill "
Uśmiech wrócił na jej twarz.
Który to już raz?
Szybko wystukała smsa i nacisnęła przycisk Wyślij.
- To Bill? - spytała kobieta. Ann kiwnęła głową.
- Co mu napisałaś? - dziewczyna podała mamie telefon z wysłaną przed chwilą wiadomością.
,,Już wszystko w porządku. Niedługo wychodzę. Ja Ciebie też kocham : *''
------------------------
Nie oczekuję, że wam się spodoba. Po prostu musiałam to napisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 0:49 Temat postu: |
|
|
Dobrze czasem posiedzieć dłużej, można coś na tym zyskać.
Jestem pierwsza.
Może i nie oczekujesz tego, ale mnie się podobało, bo było takie prawdziwe.
Napisałaś to tak prosto, beż zbędnego patosu, który chyba nie byłby tu na miejscu i dobrze.
To pewnie dlatego, że Twoim piórem kierowało życie i to ono pisało scenariusz.
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 7:27 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Beatą, bez zbędnych upiększaczy, patosu napisałaś coś bardzo życiowego. Realnego. Napisane jest lekko, przystępnie dla każdego. Dobrze mogłam wyczuć uczucia obojga. Smutne dzieło, moge powiedzieć, że nawet bardzo. Ale życie pisze różne scenariusze te gorsze i lepsze. Nigdy nie wiadomo jakie nam się trafi. Podobało mi się ze względu na jego prostotę i realność. Bez zbędnego patosu. Po prostu normalnymi słowami opisane życie, co bardziej moim zdaniem udeża w serce.
Pozdrawiam,
Cheza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 11:13 Temat postu: |
|
|
Zaklepuję sobie miejsce
Skomentuję za jakiś czas.
Powiem tylko jedno, skoro inspiracją dla Ciebie były te piosenki (i jedną i drugią bardzo lubię), to opowiadanie to na pewno będzie ciekawe.
Ach, ten KAT i Coma...
EDIT:
Ukazałaś, jak bardzo ludzie mogą być od siebie uzależnieni i przy tym, jaki mogą sobie sprawiać ból. Ciekawy temat, ale moim zdaniem, trochę za mało rozwinięty. Wszystko bardzo szybko przeleciało. Chyba aż za szybko.
Niemniej jednak, mój komentarz jest pozytywny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia_m dnia Piątek 10-11-2006, 15:10, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 12:23 Temat postu: |
|
|
Hmm dziwne troche to opowiadanie.
W sumie podobało mi się. Takie inne. Zwrócenie uwagi poprzez próbę śmierci. Coraz częściej tak się zdarza
Nie rozumiem tylko czemu jest umieszczony w dziale od 16
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 14:08 Temat postu: |
|
|
ładnie.
tak lekko, przyjemnie.
na błedy nie zwróciłam większej uwagi.
ale może ich poprostu nie było?
po za jednym.
przecinek przed ŻE
podobało mi się,
bo było to napisane tak na spontan.
Pozdrawiam.
Rok$@n@
PS. moze napiszesz jakieś opowiadaniez Danim w roli głównej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 16:21 Temat postu: |
|
|
Blakus ty moj kochany czarny łabadku
Ja....Ja....nie chce tutaj tego komentowac. Podobało mi się bo jest osobiste, zmusza nad reflekscja i jest prawdziwe.Najgorsze ze wszystkich to to czy ja mam wrazenie ze "coS' jest w tym tutaj znane dla mnie?
Chyba powinnas wiedziec, albo się domyslec o co mi chodzi. Ni chce tego komentowac przy wsyzstkich. To twoja sprawa i byc moze moja. Tak to jest gdy si komus oiecalo i nie robi sie przez dlugi czas to potem przez jedn maly bladzik dom zbudowany z kartek sypie sie...
Nic potem nie m sensu.
Ja...prezpraszam , ze smece ci glowe, ale cyba wyczytałam samą siebie...sama siebie wtecz, moze z poltora roku temu...
Mimo to Kocham Cie Black i WALCZ, BYŁAS, JESTES I BĘDZIESZ dla mie kimś ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*zauroczona*
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imagination
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
Właśnie. Spotnany są chyba najlepszymi jednoczęściówkami. Bynajmniej tak mi się wydaje. Nie rozumiem tylko jednego. Niby Bill z nią zerwał czy jakoś tak, a gdy była w szpiatu napisał jej Kocham Cię. Hmmmm. No teraz to jednak zrozumiałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Nie za bardzo rozumiem.
Krzyczał na nią , mówił, że ją zostawia, że nie kocha itp,a jak tylko jej się coś stało to spowrotem słodkie słówka? To tylko tak wyszło, a nie miało byc, czy tu chodzi o powiedzenie "człowiek nie wie co ma póki tego nie straci"??
w każdym razie ja nie lunię opowiadań pisanych na odwal.
Takuich to ja napisałam tysiące ( pół zeszyutu) a nie umieszczam. Bo ja nie chce wiedziec co by się tu działo, jakbym umiesciła. Chyba bym już w grobie lezała. w kazdym razie jajestem na "nie". Nie za błędy, a za treść odejmuję punkty, kochana bo ja i tak wiem, że pisac to Ty umiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 20:30 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się.
Więcej nie jestem w stanie teraz napisać.
Dużo emocji. Realistyczne.
Ach...
Zapomniałabym - zupełnie jak Grecien nie rozumiem, dlaczego jest w dziale od 16 lat?
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tselinka
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało
Fajnie, że napisane trochę inną formą
Nie spotkałam się jeszcze z czyms takim na forum
punkt za oryginalność
poza tym bardzo ciekawe
i wg mnie pouczające
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Czarna_
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... z Gacolandii xD
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
hę? To już koniec? Jak dla mnie to jest za krótkie, za mało rozwiniętę. To wszystko za szybko się dzieje! Czytelnik musi sobie dodawać wszystkie zwroty.
Ładnie napisane, ale wykonanie takie... no po prostu mi się nie podoba.
Najpierw myślałam, że może się rozkręci i będzie ciekawiej, ale to się tylko pogorszyło.
Zawiodłam się, bo jak zobaczyłam tytuł z nickiem Black Swan to spodziewałam się jakiegoś olśnienia. A poza tym czy to było takie "dozwolone od lat 16"?
Chociaż... coś w tym jest. Jedyne co mnie poruszyło w tej sytuacji to to, że ja miałam dokładnie taką samą.
I chyba dlatego właśnie jestem taka cięta na to opowiadanie - taka historia nie może być opisana od tak! Postaraj się bardziej następnym razem, rozwiń uczucia, bo tutaj ich wcale nie ma!
Pozdrawiam, życzę Ci powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wszystkie komentarze. Nie spodziewałam się...
Beata: dzięki Beatko tak właśnie miało być - prosto, bez upiększania i niepotrzebnych słów. Tak jak było to naprawdę. Nie będę ukrywać, że w 80 % (oczywiście pomijając postać Billa) to jest prawdziwa historia. Moja... Dobrze to rozszyfrowałaś i odgadnęłaś moje myśli. Dziękuję...: *
Cheza: również dobrze odczytałaś przesłanie tej historii. Miało prosto trafić do serca.. i chyba trafiło. Do Ciebie, co mnie cieszy. Pozdrawiam : *
madzia_m - ból sprawiany przez najbliższą osobę rani najbardziej. Słowa ,,kocham" i ,,nienawidzę" są tak sobie bliskie. Przykre to jest... Ale takie jest życie. Zdaję sobie sprawę, że za mało rozwinięte, że mogłabym to dopracować. Ale napisałam to ot tak, bo czułam potrzebę. Chciałam opisać, co w danej chwili czułam. Wtedy nie miałam czasu myśleć nad pięknym opisem czy słowami. Wyszło prosto... i tak chciałam dzięki za miły komentarz : *
Mod-Grecien - Greciu, wiem, że jest dziwne. Pozostawa dużo miejsca na przemyślenia. Mozna sobie dopisać linijki pomiędzy każdym zdaniem.
A w dziale od 16 lat zamieściłam dlatego, bo chciałam, żeby ten tekst trafił do ludzi starszych, którzy zobaczą co chciałam przekazać. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz : *
Rok$@n@ - dzziękuję za komentarz, cieszę się, że Ci się podobało. Też myśłę, że opowiadania spontaniczne mają coś w sobie. Aha, a w mimo że nie ma błędu, bo to jest wyjątek i tam się nie pisze przecinka pozdrawiam : *
FallenAngel - mój Aniołek odnosisz to do siebie, wiem. Nie chciałam byś przypomniała sobie o złych chwilach. To co złe nie powinno do nas wracać, jednak niestety czasem tak się dzieje i trzeba się umieć z tym zmierzyć. To była moja próba. Czy ją wygrałam? Nie wiem... Okaże się. Doskonale wiem co chciałaś mi powiedzieć. Nawet nie musisz wypowiadać tego na głos. Po prostu wiem Kochanie ... : *
*zauroczona* - to właśnie miał być paradoks. Że docienia się coś, co się straci, lub gdy coś wisi na włosku. I znów zestawienie słów... Kocham... i nienawidzę. Dzięki za komentarz
YaNoU - tak jak pisałam, nie oczekiwałam, że się wszystkim spodoba. To nie było pisane na odwal. Pisałam to świadomie, bez niepotrzebnego upiększania, bo nie o to mi chodziło. Tak jak już wcześniej opowiadałam, chciałam prosto ukazać jak blisko jest miłość i nienawiść. Jak słowa ranią... Jak błahy powód może zniszczyć wszystko... Pozdrawiam.
Immortelle - dzięki Słonko : * wywołałam w Tobie emocje... Cieszę się.. I cieszę się też, że uważasz to za realistyczne... Bo takie było... A dlaczego w dziale o 16? Napisałam w odpowiedzi na komentarz Grecien. Pozdrawiam : *
TselinkA - Dziękuję za pochlebną opinię. Pouczające? Może.. Cieszę się, że tak to odebrałaś. Pozdrawiam : )
_Czarna_ - napisałaś ,,rozwiń uczucia". Właśnie zamierzone jest to, że ich tam nie było. Tam była kompletna pustka. Taki jest mój punkt widzenia. Cieszę się, że uważasz mnie (mój nick) za coś co jest niejako gwarancją olśnienia, jak to napisałaś. Współczuję tego, że przeżyłaś podobną sytuajcę. Dlatego wiem, że rozumiesz o co mi chodzi. Pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 22:14 Temat postu: |
|
|
Black. przepraszam.
wytknęłam Ci błąd, którego nie było.
wygłupiłam się. taa?
chyba przestanę się wypowiadać.
albo poprostu będe więcej mysleć
Jeszcze raz przepraszam.
Było pięknie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Piątek 10-11-2006, 22:43 Temat postu: |
|
|
ładne
na pozcatku smutne, ale potem juz z happy endem
podobało mi sie
napisane tak poprostu
ale nie rozumiem jednego zcemu ten dział? przeciez nic tu takiego na niego nie ma :p
ps: nie bede mowić ze obeicałąś mi z meisiac temu inne opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Droksi
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mój smutek?
|
Wysłany: Sobota 11-11-2006, 10:06 Temat postu: |
|
|
Ah. Podobało mi się. Takie spontaniczne. Śliczne. Kocham twoje opowiadania. Są pełne uczuć. Opisujesz to tak prawdziwie. Kocham Cię za to
Też zastanawia mnie to, czemu ta jednoczęściówka jest w dziale od 16 l.
Pozdrawiam.
Drokis .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adeleida
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sobota 11-11-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci, że zastanawia mnie jedno - czy ona faktycznie chciała ze sobą skończyć, a może miała nadzieję, że wówczas Bill zmieni zdanie?
Intrygujące.
Chociaż przyznam, że błędem było przedstawienie tego w formie rozmowy na ICQ.
Lubię czytać literaturę, Twoje opowiadania też...
Jednak opowiadanie to forma literacka, więc żeby przyjemniej się czytało, lepiej pewne fragmenty wyciąć, a wzamian inne wkleić.
Mimo wszystko, podobało mi się.
Odczytałam to jako dostrzeżenie, co się odepchnęło dopiero wówczas, gdy prawie się to straciło na zawsze...
Zadziwiające, dwa dni prędzej powiedziałam sobie "Black Swan to chyba nigdy jednoczęściówki na forum nie umieściła, a opowiadania pisze" .
Ann, hmm...
P.S. Łza cieniów minionych to jedna z najpiękniejszych polskich piosenek . Mnie także do czegoś natchnęła, ale był to wiersz.
Pozdrawiam.
Ach, jeszcze coś. Przypomniało mi się, jak pewna osoba powiedziała do mnie "od miłości do nienawiści jest bardzo blisko... Dlaczego więc wstydzisz się, że nienawidziłaś...?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Kaś_
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP
|
Wysłany: Sobota 11-11-2006, 15:33 Temat postu: |
|
|
"Nie była w stanie.
Zawsze odpisywała, jednak nie tym razem.
Zawsze była na każde jego zawołanie mimo że byli daleko od siebie. Zawsze go wspierała.
To ona musiała być tą silną. Jej nie wolno było mieć złego nastroju.
On przelewał wszelkie swoje humory i niepowodzenia na Ann, nie zastanawiając się nawet, jak to ją przytłacza." bardzo prawdziwe. Bardzo... O mnie. Niesamowite.
Całość...
Podobała mi się.
Również dlatego, że napisałaś to z głębi serca. A nie, żeby przypodobać się publice. Ja rzadko kiedy tak potrafię.
Podziwiam i czoła chylę nisko, ściskając w jesienne dni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Sobota 11-11-2006, 15:44 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało...
Znowu coś pięknego, prostego i tak przemawiającego.
Nie będe psuć atmosfery więc zamilke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Libertee
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu nad jeziorem^^
|
Wysłany: Czwartek 23-11-2006, 17:18 Temat postu: |
|
|
Widać, że desperacja bierze górę. Jednak mimo tego, że temat - moim zdaniem - oklepany, to i tak miało w sobie coś niesamowitego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Piątek 24-11-2006, 18:28 Temat postu: |
|
|
Chyba będę jedyną, której nie przypadło do gustu.
Ale cenie twoją twórczość. Każde twe słowo.
Acz ta jednopartówka mi się nie podobała.
Cóż, nie wyczerpałaś tematu.
Jakby co, to winę zwal na mój humor.
Przeczytam jeszcze raz za kilka dni.
Gdy rany się zagoją - zedytuję.
B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Piątek 24-11-2006, 19:26 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się.
Realne, prawdziwe, świetnie opisane.
Czego chcieć więcej?
Jestem całkowicie na TAK!
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate :)
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bielany
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 15:11 Temat postu: |
|
|
Podobało mi się.
Docenił ją, kiedy tracił.
Zobaczył, że była czymś cennym dla niego.
Świetnie opisane.
TAK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|