|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feel
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju bez klamek...
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 20:09 Temat postu: Twoje odbicie - to tylko ja |
|
|
Czekam na słowa krytyki.
Dziękuję.
Tom, kim Ty tak właściwie dla mnie jesteś?
Brat bliźniak - jak to śmiesznie brzmi. Podobne rysy twarzy, kolor oczu w zasadzie identyczny,
nawet budowę ciała mamy podobną.
Jesteśmy tacy podobni, tak przynajmniej mówili inni.
Podobni...
Widzisz gdzieś to podobieństwo? Przyjrzyj się, proszę.
Tom, przecież wiesz, że kiedyś było inaczej.
Pamiętasz nasze dzieciństwo?
Pamiętasz późne wieczory, pełne łez?
Ależ skąd, przecież jesteś moim kochanym bratem - bratem bliźniakiem.
Myślałeś, że jest dobrze.
Dzisiaj znów miałem ciężki dzień.
Samotnie spędzony, ciężki dzień.
Przypomnę Ci,
Twoje obietnice, przypomnę to, o czym Ty chyba już dawno zapomniałeś.
Pamiętam ten dzień.
Kłótnia rodziców. Wyzwiska taty, krzyk mamy i nasz płacz.
Pamiętasz?
Zamknęliśmy się obaj w naszym małym pokoju. Schowaliśmy się pod kołdrą, nie mogliśmy już dłużej tego słuchać,
pamiętasz jak to bolało? Na pewno pamiętasz. Twoje łzy były prawdziwe. Płakałeś jak dziecko, które boi się życia i bólu.
Nie wstydziłeś się łez, byłem przy Tobie cały czas. Leżeliśmy koło siebie, słyszałem Twój szloch i szybkie bicie serca.
Powiedziałeś :
''Bill, obiecaj mi, że nigdy nie będziemy się kłócić. Obiecaj, że będzie dobrze, na zawsze. Proszę.''
Pamiętam Twoje słowa, obiecałem i uwierzyłem,
Ty też to zrobiłeś, pamiętasz?
Przez jakiś czas było dobrze,
ufałem, bo chciałem,
ufałem, bo byłeś moją bratnią duszą.
Bo byliśmy braćmi, wyjątkowymi.
Byłem Twoim odbiciem,
tak samo jak Ty moim.
Byliśmy jednością, bez skazy.
Twoje błędy były moimi,
mój ból, przeszywał Ciebie, gdy było źle.
Pamiętasz?
Braciszku, już nie mogę.
Dlaczego mnie nie poznajesz?
To ja, Bill.
Twoje odbicie.
Te same oczy, rysy twarzy, budowa ciała.
Spójrz, to ja.
Twój brat - bliźniak.
Powiedział cichym głosem Bill.
Siedząc sam przy wigilijnym stole, na którym ustawione były już tylko dwa talerze.
Spoglądał w telewizor, gdzie odbywał się kolejny koncert zespołu, który kiedyś był jego największym spełnionym marzeniem.
Po bladym policzku spłynęła gorzka łza.
''Byłeś moim szczęściem ''
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feel dnia Niedziela 24-12-2006, 20:46, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 20:23 Temat postu: Re: Twoje odbicie - to tylko ja |
|
|
...Einöde... napisał: |
Widzisz gdzieś to podobieństwo? przyjrzyj się, proszę. |
Przyjrzyj się (...)
PrzypomnĘ
Cytat: |
Twoje obietnice, przypomne to, o czym Ty chyba już dawno zapomniałeś. |
To samo.
Cytat: |
Zamkneliśmy się obaj w naszym małym pokoju. |
ZamknĘliśmy.
Cytat: |
pamiętasz jak to bolało? napewno pamiętasz. |
1) na pewno, 2) z dużej litery.
Cytat: |
ufałem bo chciałem,
ufałem bo byłeś moją bratnią duszą. |
Przed obydwoma 'bo' - przecinki.
Przed 'Bill' - przecinek.
Przed 'to' - przecinek.
Cytat: |
Twój brat - bliźniak.
Powiedział cichym głosem Bill. |
Lepszy byłby zapis: "Twój brat - bliźniak. - powiedział cichym głosem Bill" .
Cytat: |
Spoglądał w telewizor, gdzie odbywał się kolejny koncert zespołu, który kiedyś był jego największym spełnionym marzeniem. |
Koncert odbywał się w telewizorze?
Cytat: |
Po bladym policzku, spłyneła gorzka łza. |
1) niepotrzebny przecinek, 2) spłynĘła .
No cóż, trochę tych literówek i błędów było.
Niestety, nie podobało mi się. Nie wywarło na mnie większego wrażenia. Owszem, było smutne, ale takie jakieś... nijakie, nic niewnoszące? Sama nie wiem.
Fabuła też nieco oklepana. Rozłąka braci, itd., itp.
Życzę weny i czekam na Twoje kolejne dzieła,
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natt
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 20:27 Temat postu: |
|
|
Zajmuje potem będzie edit
Edit:
Hm nudne.
Wybacz, ale nie.
Może następnym razem.
Nie jest mi przykro.
Natt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natt dnia Niedziela 24-12-2006, 21:48, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 22:01 Temat postu: |
|
|
Nieźle...
Szkoda tylko, że tak smętnie.
Troche pogody ducha! Niedługo Sylwester!
Chyba brakuje wam rozrywki^^.
Ale było nieźle.
Tylko beznadziejnie się czytało, przeskakując co chwilę
do następnej
linijki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 24-12-2006, 22:35 Temat postu: |
|
|
Tym razem nie.
Było nudno.
Strasznie.
Wybacz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielle
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 10:58 Temat postu: |
|
|
Hmm nieco oklepana fabuła.
Opowiadanie smutne, ale coś mi w nim zgrzytało.
Może dlatego, ze powinno wywołać we mnie śilniejsze emocje.
Może czytając początek nastawiłam się na to, ze się wzruszę.
Mimo, że jak mówię było smutne to nie spełniło moich oczekiwań.
Trochę za suche.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 11:42 Temat postu: |
|
|
pesymistyczne
pesymistyczne
i bez entuzjazmu
bardzo dobrze napisane, jednak nie lubie gdy się wkracza w rozstanie ich rodziców
można było napisać, że Tom stłukł talerz i płakał, bo się bał reakcji mamy, ktora jednak przyjęła to ze spokojem i odebrała to z uśmiechem na ustach wyciągając ich z pod kołdry
reszta bardzo ładna
ciekawie napisana
tylko dlaczego Toma nie ma
pesymistycznie...
z życzeniami świątecznymi
Zull
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netka
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: spod sterty śmieci..
|
Wysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 14:00 Temat postu: |
|
|
eeeh.
oklepane i nudnawe, wiesz?
tylko ten wigilijny stół to nowość w tego typu opowiadaniach.
jakbyś więcej napisała, do tego nie takim 'wierszem', to by było lepiej.
pzodrawiam Ciebie. ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|