Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Utarł mi nosa.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 17:29    Temat postu: Utarł mi nosa.

Nie wiem, może Wam wyda się za proste. Jest długawe.
Żeby nie było: To nie jest moja historia.


Tak, odbiłam jej wtedy tego chłopaka. Jak on się wabił? Damian? Ach, tak Daniel. Nie, żeby mi się podobał. Zrobiłam to tak, po prostu, żeby upewnić się czy moja forma nie spadała. Za każdym razem gdy jej to robiłam płakała. Nie obchodziło mnie to. Była za brzydka, za głupia i za biedna, żeby mi dorównać. Chyba tylko z litości nazywałam ją „moją przyjaciółką”. Swoją drogą ona też była suką, przyjaźniła się ze mną, bo miałam dobrą pozycje, pieniądze i właściwie znałam każdego. Nie wiedziałam czy ten Dawid był dla niej, aż tak ważny, ale w każdym razie tego dnia coś się w niej przełamało. Nie płakała, nie krzyczała, ani nie wyzywała mnie tak, jak poprzednio. Po szkole tak jak gdyby nic się nie stało wracałyśmy do domu piechotą, z zamiarem zatrzymania się po drodze w parku, gdzie miał czekać na nas Paweł, ratownik z pobliskiego basenu i jego równie cudowni koledzy. Nie rozmawiałyśmy, kpiłam z niej w myślach. Nawet nie umiała mi powiedzieć, że zachowałam się po chamsku. Paulina zawsze była totalną idiotką, jednak przyjaźń z nią sprawiała mi satysfakcje. Zawsze mogłam się na niej wyżyć kiedy miałam doła, wykorzystać, czy ośmieszyć dla zabawy. Za każdym razem mi wybaczała.
- Nie jest ci przykro? – zapytałam z przekąsem.
- Ty nie wiesz, co to znaczy kochać... – wymruczała pod nosem.
- Może i. – odpowiedziałam beznamiętnie.
I wtedy stało się coś czego nie zapomnę. Pierwszy raz w życiu spojrzała mi prosto w oczy z zaciętą minął. Powieki miała lekko przymrożone, a w jej niewielkich źrenicach mogłam dostrzec swoją sylwetkę. Zacisnęła szczękę i wycedziła przez zęby, jakby klątwę, przestrogę.
- Życzę ci, żebyś się zakochała bez pamięci. Żebyś opiewała go wierszami, a wszystko co z nim związane było dla ciebie najpiękniejsze. Życzę ci, żeby ten ktoś nigdy cię nie pokochał i żeby nic, ani twoje pieniądze, ani ustawieni rodzice, nie mogło ci pomóc. Życzę ci, żebyś cierpiała i pragnęła jego ciepła i żyła ze świadomością, że nigdy tego nie dostąpisz.
Potem stałyśmy chwile bez ruchu wpatrując się w siebie. Ani ona, ani ja nie mogłyśmy uwierzyć, że naprawdę to powiedziała. Otrząsnęłam się jednak szybko i obdarzyłam najobrzydliwszym spojrzeniem na jakie mogłam się zdobyć.
- Życzenia głupich biedaków nigdy się nie spełniają, Paulinko. – rzekłam z ironią.
Ale los lubi płatać figle.

Tego samego wieczora wybrałam się do mojej koleżanki, to znaczy nie tyle chciałam tam pójść, co rodzice tak zadecydowali. Od dziecka zmuszali mnie, żebym się przyjaźniła z tą przewrażliwioną kujonką, bo jej rodzice nieźle zarabiali i wypadało, by nasze rodziny były w dobrych stosunkach. Pamiętam, że zrezygnowała opadłam na różową kanapę w jej pokoju. Rozmawiałyśmy o jakiś totalnych głupotach, właściwie ta rozmowa była formalnością, przymusem. Obie nie za bardzo ze sobą przepadałyśmy, jednak zwykłe przyzwyczajenie sprawiało, że nasze spotkania miały charakter pokojowy. Przestałam jej słuchać w momencie, kiedy spostrzegłam te oczy. Były jak wielki, niezdobyty i szalony ocean czekolady, z czarną przepaścią pośrodku, a ponad nimi zadziornie błyszczący kolczyk w prawej brwi. Ten chłopak był niesamowity, chociaż to tylko głupi plakat.
- Kto to? – przerwałam dziewczynie, wskazując palcem na obiekt mojego zainteresowania.
- Bill Kaulitz. – uśmiechnęła się Róża. – Wokalista Tokio Hotel, ma totalnie słodkiego brata bliźniaka, zobacz to ten obok.
- Matko! To naprawdę bliźniacy? – zapytałam z niedowierzaniem.
Koleżanka tylko pokiwała głową. Zaczęła opowiadać z ekscytacją o czwórce chłopaków z Niemiec, porywając mnie w zupełności. Klamka zapadła. Już wiedziałam, że mój kolejny chłopak będzie miał na imię Bill.
***

Życzę ci, żebyś się zakochała bez pamięci.

Młodszy z Kaulitzów był dla mnie wszystkim. Niesamowite, że można czuć coś tak silnego do obcego człowieka. On był nierealny, dla mnie nie istniał. Nie bawiło mnie już odbijanie koleżankom chłopaków, ani w ogóle inni. Liczył się tylko Bill.
Kombinowałam, płakałam. Byłam jak w transie.


Żebyś opiewała go wierszami, a wszystko co z nim związane było dla ciebie najpiękniejsze.

Smukły jak dalia prężąca się w kroplach deszczu, tajemniczy i oryginalny. Miał niezwykły styl, prezencje. Był ambitny, pogodny i taki prawdziwy. Zdarzało mu się płakać, w tym swoim gwiazdorstwie odznaczał się naturalnością. A poza tym nigdy nie spotkałam człowieka o tak słodkim uśmiechu. Jego ząbki, to najśliczniejsze ząbki na świecie. To nic, że są trochę nierówne, to jeszcze dodaje uroku! Kaulitz był dla mnie idealny. Wszystko w nim było piękne. Nie rozumiałam, co mówił, ale z pewnością było to coś naprawdę mądrego. Tak niesamowicie oblizywał usta, aż uśmiech sam cisnął się na twarz.


Życzę ci, żeby ten ktoś nigdy cię nie pokochał i żeby nic, ani twoje pieniądze, ani ustawieni rodzice, nie mogło ci pomóc.


Nawet mój ojciec nie mógł nic zrobić. Po prostu nie było możliwości spotkania. Za żadne pieniądze! Pierwszy raz w życiu zetknęłam się z sytuacją, w której te papierki były bezwartościowym gównem. Byłam zła, sfrustrowana. Zaliczyłam nie jeden, ani nie dwa koncerty. Ale to mi nie wystarczało. To wszystko ostro jechało mi po ambicji.


Życzę ci, żebyś cierpiała i pragnęła jego ciepła i żyła ze świadomością, że nigdy tego nie dostąpisz.


Po pewnym czasie popadłam w paranoje. W każdej wolnej chwili słuchałam Tokio Hotel i płakałam. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś podobnego. Patrząc na jego zdjęcia chciałam, żeby po prostu mnie przytulił. Chociaż przez chwilę. To było takie głupie. Jak można pragnąć zwykłego dotyku? Jak JA mogłam tego pragnąć?


Dzisiaj już nie darzę Billa czymś takim jak kiedyś.
Nie płaczę, nie wzdycham.
Pomijam jego temat.
Dalej nazywam się „tą, która może mieć każdego”.
Ale zawsze wtedy... wiem, że kłamię.

Nauczyłam się, że są rzeczy, których pomimo wszystko nie można dosięgnąć.
Podobno pierwsza platoniczna miłość ryje nieodwracalny znak gdzieś w nas...

A Bill Kaulitz...
Utarł mi nosa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Głupia Barbie dnia Wtorek 13-02-2007, 18:57, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dareczka




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Targ

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 17:39    Temat postu:

Zaklepuję miejscówkę.

Podobało mi się,styl jaki piszesz również.

I chętnie przeczytam twoje dalsze wypociny.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 18:44    Temat postu:

łądne.
podobało mi sie.
zyciowe i prawdziwe
moze i mało było w tym uczuć ale przeczówam ze nie o to tutaj chodziło.
pomysł mi przpadł do gustu i dało do myślenia.
jestem na tak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 18:57    Temat postu:

czytam

Mieszanka wybuchowa - Twój nick + tutuł.

No, no. Było całkiem przyzwoicie.
Przyzwoicie? ja chyba nienormalna jestem. przeczytałam jeszcze raz i stwierdzam, że było piękne.
Podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez furja dnia Środa 14-02-2007, 18:14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 19:59    Temat postu:

'Życzę ci, żebyś się zakochała bez pamięci. Żebyś opiewała go wierszami, a wszystko co z nim związane było dla ciebie najpiękniejsze. Życzę ci, żeby ten ktoś nigdy cię nie pokochał i żeby nic, ani twoje pieniądze, ani ustawieni rodzice, nie mogło ci pomóc. Życzę ci, żebyś cierpiała i pragnęła jego ciepła i żyła ze świadomością, że nigdy tego nie dostąpisz.

Moja droga, jako dziewczyna najzupełniej rozumiejąca powyższy tekst i odczuwając teraz to samo, co bohaterka, chcę Ci przekazać, że cholernie mi się podobało.
Nie wiem jak to zrobiłaś, ale określiłaś mnie tą częścią tekstu.
Tak po prostu.

Wykonanie jest całkiem dobre, ale musisz sobie wyrobić jeszcze styl, bo widzę, a przynajmniej czuję, iż jest on jeszcze świeży, acz nie twierdzę, że zły.

Podobało mi się.
Bardzo.

'Po pewnym czasie popadłam w paranoje. (...) Nigdy wcześniej nie czułam czegoś podobnego. Patrząc na jego zdjęcia chciałam, żeby po prostu mnie przytulił. Chociaż przez chwilę. To było takie głupie. Jak można pragnąć zwykłego dotyku?

Jak można go TAK pragnąć?
Jak można AŻ tak pragnąć, jak ja?

Pozdrawiam cieplutko,
B.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 20:18    Temat postu:

I szczerze powiedziawszy, nie wiem, co mam Ci napisać.
Początek był nudny, nie podobał mi się, dlatego dość szybko przeleciałam po tekście. Od słów, które zacytowała Black, zaczynało mi się podobać.
Środek mnie wręcz urzekł, ale...
Zakończenie coś nie teges.
I, jak sama widzisz, mam teraz problem.
Nie wiem, jaką "ocenę" wystawić.

Nie będzie to idealne pół na pół. Bardziej w stronę tak, ale...

Może, jak wrócę do tego za jakiś czas, to mi się odmnieni.
Jedna książka powoli, ale skutecznie zżera mi mózg. xD

Pozdrawiam. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 22:18    Temat postu:

Było świetnie.
Powaliło mnie.
Mądre i dobrze napisane.
Podoba mi się.
Taka głupaczka, myślała, że może mieć każdego, niech się wypcha!!!

Jak widać wzbudza emocje...

Pozdrawiam i życzę weny
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 22:42    Temat postu:

Ślicznie!

Wdarło się tam 'minął' zamiast 'miną', ale to pewnie automatyczne poprawienie z Worda.

Świst wraca do czytania jednoczęściówek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Wtorek 13-02-2007, 23:58    Temat postu:

Uh. Uh. Uh.
Twoja postać dość długo za mną chodzi.
Bo Twoje posty są pisane mocnym pismem. Mądrym.
Gdzieś napisałaś, że nie jesteś nowa.
Tak też myślałam.
I cholernie mnie korci spytać kim byłaś?
Ale nie spytam xD
Warto poznać Cię od nowa.
Jednopartówka napisana wspaniale.
Duża ilość epitetów, uczuć.
Eh, no oby tak dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 9:34    Temat postu:

Zaintrygował mnie twoj nick i tytuł xD
Podobało mi się.
Zarazem z humorem i z morałem.
Już kocham następną twoją jednoczęściówkę xD

Błedy:

Cytat:
Za każdym razem gdy jej to robiłam płakała.

Za każdym razem, gdy jej to robiłam płakała. (przecinek)

Cytat:
Zawsze mogłam się na niej wyżyć kiedy miałam doła, wykorzystać, czy ośmieszyć dla zabawy.

Zawsze mogłam się na niej wyżyć, kiedy miałam doła, wykorzystać, czy ośmieszyć dla zabawy. (przecinek)

Cytat:
I wtedy stało się coś czego nie zapomnę.

I wtedy stało się coś, czego nie zapomnę. (przecinek)

Cytat:
Żebyś opiewała go wierszami, a wszystko co z nim związane było dla ciebie najpiękniejsze.

Żebyś opiewała go wierszami, a wszystko, co z nim związane było dla ciebie najpiękniejsze. (przecinek)

Cytat:
wypadało, by

wypadałoby (razem, bez zadnego przecinka)

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojza




Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 16:55    Temat postu:

PIĘKNE !!
Po prostu powaliło mnie ....
bardzo mi sie podoba...
I ... nie no nawet nie wiem co napisać takie piękne !!
Mam nadzieje, ze jeszcze kiedys zobacze twoje piekne wypociny Wink
pozdroffionka Wink
bu$ka:*
cyyyaaa xDxD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwunnia




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z bajkowego świata dla małych dziewczynek*

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 19:25    Temat postu:

Podobało mi się. Prostota i lekkość w przekazie...
Jak najbardziej na tak.
Pozdrawiam Smile

P.S Walentynki i jednoczęściówka o miłości Smile platoniczna, bo platoniczna, a jednak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natt




Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 19:55    Temat postu:

Nie podobało mi się.
Było dobrze napisane, błędów nie widziałam, być może jestem ślepa.
Nieważne zresztą.
Ogólnie temat nie oklepany.
Ładnie napisane,
Brakowało tylko tego czegoś.
Takiej iskierki, która nada całości sens.
Po analizie powyższych argumentów, pół na pół.
Walentynkowo komercyjnie,
Natt

P.S Wróciłam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Czwartek 15-02-2007, 18:28    Temat postu:

Ładna jednoczęściówka. Właściwie temat o platonicznej miłości powtarza się co jakisczas, ale Ty zaprezentowałaś go z nieco innej strony i, nie powiem, podobało mi się.
Szkoda mi trochę takich ludzi, jak głowna bohaterka, ludzi z takim charakterem jakoś nie darzę zbyt wielką przyjaźnią.

Było ładnie, błędów nie widziałam, styl masz fajny. Ogólnie rzecz biorąc, warto przeczytać.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 19:58    Temat postu:

utarł jej nosa
tak bezwiednie
tak niechcąco
tak dobitnie!

miłość taka niespełniona
własnie....
ale czy taki ktoś potrafi kochać
yyhhh

ciekawie ubrane w słowa, prosto, bez zbędnych ceregieli
fajny pomysł
niezły charakterek dziewczyny
było ok

pozdrawiam
Zu l l


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 20:31    Temat postu: Re: Utarł mi nosa.

Cytat:
I wtedy stało się coś czego nie zapomnę. Pierwszy raz w życiu spojrzała mi prosto w oczy z zaciętą minął. Powieki miała lekko przymrożone, a w jej niewielkich źrenicach mogłam dostrzec swoją sylwetkę.


Miną. PrzymrUżone. Żeby zobaczyć swoją sylwetkę w czyichś, dodatkowo małych źrenicach, musiałabyś stać parę[naście] metrów od niego. To ładnie brzmi, ale nie ma odbicia w rzeczywistości.

Cytat:
Smukły jak dalia prężąca się w kroplach deszczu, tajemniczy i oryginalny. Miał niezwykły styl, prezencje.


PrezencjĘ. Tak samo wcześniej: chwilĘ

Cytat:
Po prostu nie było możliwości spotkania.


To zdanie można zastąpić czymś ładniejszym, nie kłującym w oczy.

Cytat:
Podobno pierwsza platoniczna miłość ryje nieodwracalny znak gdzieś w nas...


Ryje, ach. Ryje. Ciekawy neologizm.

Hm, druga rzecz, to przecinki. Brak przecinków, tam gdzie powinny być. Pomyśl, gdzie być robiła przerwy, gdybyś czytała ten tekst na głos? Tam właśnie powinny być przecinki.

Fabuła. Podoba mi się, że bohaterka go nie spotkała. I że nie było żadnego tragicznego końca. Ani happyendu. Nie zobaczyłam nic, co by mogło powalić na kolana, ale też nic, co mogłoby rozłożyć na łopatki. Średnio. Brakuje wielu rzeczy, ale najbardziej takiego przyciągania, fascynacji... Twój styl nie ma niczego charakterystycznego, indywidualnego. Po prostu gdyby istniał dalszy ciąg, mało by mnie obchodził.

Jeszcze jedna rzecz: to logiczne, że ona nie może mieć wszystkiego i nie chodzi nawet, ze nie może mieć Billa. Zbyt wiele rzeczy na tym świecie, by ograniczyć się tylko do nieposiadania jednej osoby/rzeczy i już twierdzić, że można mieć wszystko inne.

D.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miss Izabela




Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z otchłani

PostWysłany: Sobota 17-02-2007, 11:39    Temat postu:

Podobno pierwsza platoniczna miłość ryje nieodwracalny znak gdzieś w nas...
O tak. W moim przypadku też był to Bill. A może Michał Wiśniewski, nieważne Little thongue man. Dla Bidona ześwirowałam. Ale nie aż tak jak bohaterka.
Dwa czy trzy razy zabrakowało mi gdzieś ogonka przy literce, ale to nie przeszkadzało w płynnym czytaniu.

Pięknie.
Ta bezsilność... Kto nie marzy o spotkaniu ze swoim idolem?

Podobało mi się.
I że niby za proste? W sam raz xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Sobota 17-02-2007, 16:56    Temat postu:

No nie powiem - bło dobre. Chociaż jakoś nie rozpływam się nad tym. Momentami wydawało mi sie to przysztuczne, że się tak wyrażę.
Jak mnie dawno tu nie było... hio hio...

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malutka




Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Niebaa..*

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 21:04    Temat postu:

Naprawdę świetne. I takie różniące się od innych.
Nie powiem, mnie również intrygował ten podpis pod sygną "Głupia Barbie"
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 21:17    Temat postu:

Były błędy.
Nie ja jednak jestem od ich wytykania.
Cóż... Ciekawe. Opisałaś życie i cierpienie każdej fanki (fanatyczki?). Powiem ci szczerze, że czułam jakby to opowiadanie miało w sobie cząstkę tego, co ja przeżyłam.
Najpierw uwielbienie, nieprzespane noce.
Później omijanie jego tematu, mówienie, że Kaulitz mnie w ogóle nie obchodzi.
Naśmiewanie się z niego.
Leczenie się z choroby, jaką był on.
A teraz? Jestem fanką. Zaleczoną, ale nie wyleczoną.
Dostrzegam w nim głębsze pokłady, nie tylko urodę czy seksiastość
Teraz uwielbiam go za coś innego i dobrze mi z tym.
Nie płaczę, przesypiam całą noc.
Na razie. Ale wiesz, że mogę mieć nawrót?
P. Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 21:25    Temat postu:

Było ładne.
Nawet ładniejsze, niż ładne.
Dobrze napisane, fajna fabuła.
Ale to jednak nie "to".
Nie tego szukałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 18-02-2007, 22:04    Temat postu:

Naprawdę świetne.
Oryginalny pomysł, ekstra przedstawiony.

Od momentu "życzen" totalnie mi się podoba.
Sczególnie końcówka byla fajna.
Mam nadzieję, że jeszcze coś napiszesz, bo bardzo mi się podobało.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colds




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 0:25    Temat postu:

perfidnie zraniona.
bez tłumaczenia się.
została opuszczona.

chwila.

Ona nigdy nie była z Nim.

ładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 19:24    Temat postu:

Naprawdę mi się podobało...
Masz fajny styl, wszystko ładnie opisałaś, a te słowa "Życzę ci, żebyś..." mnie po prostu urzekły.
Pięknie i oryginalnie.
Czekam na kolejną jednoczęściówkę Twojego autorstwa i pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Wtorek 20-02-2007, 20:16    Temat postu:

Cud, miód i oseski XD
Nie no podoba mi sie po prostu Twoje pisanie. Nie umiem tego kreślić...trans...normalnie w ciagu paru sekund czułam sie jak zaczarowana...jestem napawana Twoim umyśłem Very Happy
Pozdrawiam i życzę, żeby nik Ci nie "utarł nosa" RazzRazz
moja barbie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin