 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:49 Temat postu: W dniu, w którym musi być zło... |
|
|
Wreszcie się przemogłam i daję wam do przeczytania.
Dedykuję:
1.Drache
2.Cheza
3.Panna P.
4.Holloway
5.Luthies
Proszę, delikatnie... Jestem początkująca!!!
Za oknem szalał huragan.
Siedziała na kanapie otulona niebieskim, polarowym kocem. Wreszcie! Ile można robić jedną herbatę? Usiadł koło niej. Bez słowa.
Piła małymi łyczkami.
-Nie bój się. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.- Jego dłoń spoczęła na jej ramieniu. Nie miała co powiedzieć. Wtuliła się w jego czarną bluzkę. On był przy niej. To wystarczyło. Z nim nie wiedziała co to strach. Kochała go. Do było silniejsze niż wszystko inne na tym świecie.
-Nie boję się. Po prostu odczuwam dyskomfort na myśl o tym, że mogę za chwilę umrzeć i nic na to nie poradzę.- Wstała, odruchowo otrzepała spodnie i zaczęła z kubkiem w dłoni chodzić po pokoju.
Wiatr. Zerwany dach. Wspomnienie…
Po plecach przeszły jej ciarki.
Minęło tyle czasu, a ona nie mogła zapomnieć.
Poczuła, że psychika odmawia jej posłuszeństwa. Szybko się otrząsnęła. Nie. Nie będzie teraz płakać.
Do pokoju weszli Tom i Wika.
Kilka minut później atmosfera w salonie uległa gwałtownej zmianie. Zrobiło się miło i znów wypełniło ją poczucie bezpieczeństwa.
Siedzieli razem przy stole.
Wszyscy.
Tom opowiadał dowcipy, Wika śmiała się, chociaż słyszała je już po raz siódmy, a ona i Bill tulili się do siebie jakby nie pobrali się osiem lat temu, ale byli dwójką szesnastolatków, którzy właśnie zaczęli ze sobą chodzić.
-Oh! Zapomniałam ci powiedzieć…-Wika odciągnęła ją na bok i razem oddały się rozmowie o fascynujących zdarzeniach ostatniego tygodnia.
To niesamowite, jak wielu rzeczy można się dowiedzieć w ciągu pół godziny.
Nagle poczuła ukucie w samym środku serca. Wiatr powiał mocniej, a szyby zaskrzypiały.
Gwałtownie odwróciła się do stołu, przy którym siedzieli Bill i Tom.
-Tom, Bill! Co wy chcecie zrobić?- Jej głos trząsł się, a usta drżały.
-Ne denerwuj się.- Wycedził przez zaciśnięte zęby Bill.- Nic.
Tom miał tak głupią minę, jakby przed chwilą zobaczył dinozaura.
-Bill- Podeszła do niego.- Nie zrobisz tego. Nie zrobisz!- Niemal krzyknęła.
-Ale ja nic…
-Dlaczego?- Odwróciła się do blondyna. Wiedziała, że czasem do głowy przychodzą mu głupie pomysły, ale nie przypuszczała, że mógłby…
Właściwie to nie wiedziała o czym rozmawiali chłopcy. Czuła to.
Czuła.
Znów powróciły wspomnienia.
Miała sześć lat. Siedziała z mamą i tatą w domu. Za oknem huragan, a ona myślała, że jest bezpieczna. Nagle poczuła to ukucie. W samym środku serca. Potem wszystko potoczyło się tak szybko… Zrobiło się zimno, spojrzała w górę, ich dom nie miał już dachu… Mama złapała ją za ręce i kazała iść do piwnicy.
Pobiegła najszybciej jak umiała.
Jej matka już nie zdążyła.
Nie widziała śmierci rodziców…
Kilka godzin później przyjechała po nią jakaś pani, która wyciągnąła ją z piwnicy i zabrała z rodzinnego miasteczka.
Mieszkała w domu dziecka do osiemnastego roku życia…
Wróciła do siebie dopiero gdy poznała Billa. On był dla niej nowym opiekunem. Potrafił o nią dbać.
A teraz ta historia miała się powtórzyć…- Bill…- Nie potrafiła nic powiedzieć.-Bill…
-Co się stało? Przecież nic nie mówiliśmy…
-Bill!!!
-Przecież nic się nie stało…
-Tom! Tom! Jak mogłeś? Jak mogliście…?
-Marta- Czarnowłosy wstał i objął ją ramieniem. Złapała Billa za koszulkę. Jej Billa… Jej koszulkę…
Nie! Nie pozwoli, żeby straciła znów kogoś bliskiego.
-Nic się nie stało. My tylko… Coś musieliśmy omówić.- Spojrzał na Toma i aż zaczerwienił się ze złości.
Wodziła bezradnym wzrokiem po twarzach bliźniaków. Zaraz coś się wydarzy… Na pewno…
I znów to ukucie…
I znów wszystko potoczyło się szybko…
Bill złapał czarną, skórzaną kurtkę i wyszedł.
Pobiegła do drzwi i próbowała go wołać. Nie słuchał. Do jej oczu napłynęły łzy. Zrozumiała już wszystko… Jak mogli się założyć?
Jak???
Przyszedł im już kiedyś do głowy taki pomysł. Pamiętała jak dziś słowa Toma: „Założę się, że nie wyjdziesz na dwór podczas burzy i nie wejdziesz na drzewo…”. Wtedy była burza, teraz huragan. Wtedy nic się nie stało, a teraz…
Nie panowała nad sobą.
Wybiegła z domu. Bill wchodził na drzewo…
Dopadła starej wierzby i zaczęła się wspinać, za nim, z nim, obok niego…
Nigdy nie przypuszczała, że śmierć może nadejść tak szybko…
Jeden podmuch wiatru… Jęk drzewa… Krzyk…
To był dzień, w którym musiało być zło.
Marta Kaulitz po wypadku trafiła w ciężkim stanie do szpitala.
Pogrzeb odbył się tydzień po śmierci Billa Kaulitza.
-Nic nie mów. Nic.- Popatrzyła na Toma spod czarnej woalki.
Blondyn spuścił głowę.
Odwróciła się i zaczęła iść w stronę grobu.
-Marta!- Usłyszała krzyk Toma. Obejrzała się. Posłała mu smutne spojrzenie i zniknęła we mgle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 21:58 Temat postu: |
|
|
Zaklepuję.
Czytam.
EDIT:
Nie. Nie podobało mi się. Miało cechy wieloczęściówki, takie odniosłam wrażenie. 'Do było silniejsze...' - powinno być 'to'.
Ogólnie było za dużo znaków interpunkcyjnych, wykrzykników, niezliczenie dużo wielokropków. Niestety, nie podobało mi się. Ale ćwicz. Trening czyni mistrza, życzę powodzenia.
I weny .
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Immortelle dnia Sobota 03-02-2007, 22:05, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 22:00 Temat postu: |
|
|
Zajmuję
EDIT:
Cytat: |
Nie miała, co powiedzieć. |
Brak przecinka.
Cytat: |
Z nim nie wiedziała, co to strach. |
Jw.
Cytat: |
Do było silniejsze niż wszystko inne na tym świecie. |
Literówka: to.
Cytat: |
-Ne denerwuj się.- Wycedził przez zaciśnięte zęby Bill.- Nic. |
Znów literówka: nie oraz zapominasz o spacji pomiędzy myślnikiem, a tekstem.
Cytat: |
Właściwie to nie wiedziała, o czym rozmawiali chłopcy. |
Brak przecinka.
Cytat: |
Kilka godzin później przyjechała po nią jakaś pani, która wyciągnąła ją z piwnicy i zabrała z rodzinnego miasteczka. |
Wyciągnęła.
Cytat: |
Wróciła do siebie dopiero, gdy poznała Billa. |
Brak przecinka.
Po pierwsze dziękuję za dedykację, kompletnie mnie zaskoczyła. W każdym razie, miło mi. Co do samego opowiadania. Nie było tragicznie, ale i też nie powaliło. Nie miało w sobie tego czegoś, co sprawi, że zabraknie mi tchu. Kilka drobnych wpadek miałaś w wykonaniu, ale tak bardzo nie przeszkadzały. Na szczęście nie namnożyło się ich dużo. Było normalnie, przeciętnie. W każdym razie, życzę weny na dalsze podboje.
Pozdrawiam,
Chez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:19 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za komentarze i za wielką wyrozumiałość.
Faktycznie, błędów trochę zrobiłam.
Postaram się następnym razem napisać coś lepszego.
Co do dedykacji:
Wiem, że trochę zaskoczyłam.
Mogę wyjaśnić...
Cheza- bo świetnie piszesz i kocham twoje opka (zresztą z jednego z nich jest ta wierzba w moim)
Luthies- bo mnie strasznie zaintrygował twój podpis pod postami (ten: "Nie jestem lubiana...") Taka jest prawda.
Immortelle- dziekuję za szczery komentarz i za życzenia powodzenia.
Pozdrawiam
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
furja
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:55 Temat postu: |
|
|
Nie. To nie to czego szukam. Nie wiem, nie było niby złe, ale jakoś nie przypadło mi do gustu, tak po prostu nie spodobało się.
Czytałam gorsze, więc...
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
juchasek
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szajzeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:25 Temat postu: No coż... |
|
|
Mi tam się podoba. Sorry, że tak późno odpowiadam, ale jestem nowa jakby ktoś nie zauwarzył, a to jest mój drugi post. Niewiem ... może podoba mi się, bo jestem przyzwyczajona do tekstów Idy, w końcu była moją przyjaciólką i jest koleżanką. Niewiem też jak można czepiać się ... przecinków przecierz fabuła (dla mnie) była super, może dlatego, że to pierwsze opowiadanie które przeczytałam na tym forum.
Jak mam jakieś błęby i literówki w moim opisie to napiszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
doustna
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść kase na picie?
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:46 Temat postu: |
|
|
o! a ja jestem na tak.
podobało mi się.
Pomysł też był
Tylko...tylko troszkę smutne, ale poświęciła się dla niego bo kochała.
Życzę dalszej weny kochana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:48 Temat postu: |
|
|
No jak na pierwszy raz to było nieźle.
Napewno potrafisz więcej, bo to widać.
Jakoś tak.
Trochę dziwne ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drache
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:05 Temat postu: |
|
|
na początek przepraszam, że tak późno (mój zapłon ).
Bardzo dziękuję za dedykację
Podobało mi się ponieważ pomysł był fajny (zresztą ja lubię smutne opowiadania hehe). Błędów się nie czepiam, gdyż nikt nie jest chodzącym słownikiem języka polskiego, a poza tym, moim zdaniem, najważniejsza jest fabuła. No i jak na pierwszy raz wyszło bardzo dobrze
pozdrawiam i życzę pomysłów na następne prace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Obserwatorka
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: nevermind.
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:11 Temat postu: |
|
|
A mnie się bardzo podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 11:54 Temat postu: |
|
|
furja- w końcu każdy ma swój gust, prawda?
Luthies- nie. To nie było tylko za sygnę. Jakoś tak... No, wiesz! A co do poprawiania błędów, to dziękuję bardzo! Skorzystam.
juchasek- jak milo Jusia, że sie zarejestrowałaś xD. Fajnie, że ci się, podobało. Co do przecinków itd. to tutaj jest taki zwyczaj, że się je poprawia. Ale się uczysz, prawda?
doustna- bardzo dziękuję. A smutne miało być. Taki pomysł...
helcia- masz rację, potrafię więcej. Piszę wieloczęściówkę i niedługo wrzucę. Mam nadzieję, że ci się spodoba xD.
Drache- jak bym mogła nie dać dedykacji? To mój obowiązek! Tak mi pomagasz xD. Dziękuję...
Obserwatorka- miło mi. Dzięki wielkie!
Wszystkim bardzo dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Wtorek 06-02-2007, 14:52 Temat postu: |
|
|
Jak na debiut nie było aż tak źle, chociaż mogłoby być lepiej. Akcja trochę pędziła, jakbyś to rozciągnęła nieco, byłoby lepiej. Błędów tez trochę, literówki, interpunkcja, ale ogólnie aż tak wiele ich nie było. Tak właściwie to było średnie. Specjalnego wrażenie na mnie nie wywarło, ale też nie było źle.
Ogólnie życzę weny i czekam na kolejne opowiadania.
I pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Wtorek 06-02-2007, 23:26 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za komentarz
Cieszę się, że nie było tak źle...
Również pozdrawiam
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|