|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kylie18
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy Kaulitz
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 1:07 Temat postu: Warto żyć dla tych których się kocha- jednopart by Kylie18 |
|
|
To moj pierwszy jednopart i mam nadzieje że wam sie spodoba
*****
Czarnowłosy chłopak stał przy grobie i postawił na nim znicz. Po jego policzku spłyneła łza. Czuł, że to ten grób dzieli go od niej. Jest murem, którego nie da rady zburzyć. Wybuchnął przeraźliwym płaczem i schował twarz w dłonie. Łkał, nie wstydził się łez. Odeszła, zostawiając go tutaj prawie samego na ziemi. Ziemi, która po jej odejściu stała się dla niego piekłem. Każde chwile spędzone bez niej przynosiły mu ból i udręke. Cierpienie, którego nie mógł znieśc.
-Dlaczego odeszłaś?! Dlaczego?!- krzyknął opadając na kolana i bijąc pięściami o marmurowy grób. Spojrzał na lśniącą marmurową tablicę "uroodzona 19 maja 19**... zmarła 16 lipca 2009 roku Agnieszka K********* "Co gdy jutra nie będzie??" ". Nie mógł się pogodzić z jej śmiercią, to było dla niego coś czego nie dał rady pojąć. To już 5 lat od jej śmierci. Chciał być z nią, ale przecież była...
-Tatusiu!- 25 letni chłopak szybko otarł łzy wstał i obrócił się... mała dziewczynka o blond włosach co chwila podskakiwała jakby opadłe liście były ogniem.
-Tak Molly?- spytał kucając i łapiąc mała dziewczynkę w ramiona. Miała te same oczy co jej mama. Uśmiech odziedziczyła po ojcu.
-Mamusia nas słyszy?- spytała wtulając się w tate.
-Słyszy skarbie.Napewno słyszy- powiedział i pocałował różowe policzki córeczki. To ona sprawiała, że Bill czuł sie lepiej. Miał dla kogo żyć... dla swojej małej córki. Wziął ją za ciepłą rękę i chciał już odchodzić gdy Molly staneła.
-Poczekaj tatusiu- powiedziała puszcząjąc jego dłoń. Podeszła do grobu. Spojrzała na zdjęcie swojej mamy.
- Kochamy Cię mamusiu- powiedziała i wyciągneła z kieszeni błękitnej kurteczki niezapominajki i położyła je na marmurowym grobie. Chłopak z trudem powstrzymywał łzy. Chciał żeby jego córka miała i mame i tate, ale nie miała. Gdy Molly miała 2 miesiące jej mama umarła. Zgineła w wypadku. Od tamtej pory Bill zerwał z muzyką imprezowaniem i zaczął wychowaywać swoją córeczkę. Molly liczyła już 5 latek, kochała swojego tate i zawsze z podziwem patrzyła na to co robił. Robiła wielkie oczka i mówiła tak znane mu "ooooo"takie jak kiedys mówiła Aga. Miała niebiesko-zielone oczka tak jak mama.
Bill chwycił Molly i wziął ją na ręce unosząc w górę. Dziewczynka wesoło się zaśmiała i rozłożyła ręce. Chłopak zawsze chciał dostarczyć jej wiele zabawy, uśmiechu, chciał ją nauczuć żyć bez mamy. Starał się ją zastępować. Stali już przy srebrnym terenowym samochodzie. Bill wziął córkę i posadził ja na siedzonku po czym zapią pasami. Nie chciał stracić kolejnej ważnej mu osoby, przez to że nie miała zapietych pasów. Pocałował ją w czoło po czym zamknął drzwi i usiadł za kierownica. Droga od cmentarza do domu trwała zaledwie 10 minut samochodem. Gdy dojechali na miejsce wysiedli. To była nie wielka posesja otoczona mosiężną bramą. Dom liczył 2 pietra i był biały a dachówka była koloru granatowego. Bill otworzył drzwi domu i trzymajac za rączkę swoja córeczkę wszedł do środka. Zdjął jej kurteczke powiesił na wieszak, potem buciki i postawił je na zielony chodnik w przedpokoju. Dziewczynka weszła do salonu gdzie przywitał ja wysoki czarny pies...rasy Sznaucer olbrzymi.
Po schodach zbiegł wysoki mężczyzna z derdami.
-Hey Bill- krzyknął. Gdy tylko ujrzał mała Molly odrazy zawołał
- Hey księżniczko! Przywitaj się z wujkiem- mała dziewczynka szybko podbiegła do chłopaka i przytuliła go. Jej wujek miał na imie Tom i był bratem bliźniakiem Billa. To on pomagał Billowi w wychowywaniu Molly. Oboje chcieli, aby mała nie odczuwała braku matki. Czarnowłosy chłopak wkroczył do kuchni, otworzył drzwi do lodówki i wyciągną garnek z zupą. Gotował codziennie. W niedziele nie bo wiekszość czasu spedzał na cmentarzu i popołudiowej mszy.
Odwrócił się i ujrzał Molly siedzącą na krześle, mała dziewczynka uśmiechneła się do swojego taty po czym powiedziała.
-Kocham Cię tatusiu- Bill odwzajemnił usmiech.
-Ja ciebie też kocham- zrozumiał, że Molly to czastka Agi, którą kocha. Wiedział już, że warto żyć dla tych, których się kocha...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kylie18 dnia Niedziela 25-02-2007, 13:37, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fucking Princess
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 7:37 Temat postu: |
|
|
Nie podobało mi się
Dużo razy się powtarzałaś i jeszcze te zdrobnienia.
Widziałam parę błędów, a szczególnie raziło mnie to, że stawiasz spację po myślniku.
Zdecydowanie jestem na NIE.
Pozdrawiam
Fucking Princess
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kicia41
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła.
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 8:31 Temat postu: |
|
|
Witam.
Jestem 50 na 50.
Były błędy ale ogólnie styl masz lekki.
Szybko się czyta i dość przyjemnie.
A, i jeszcze gdzie niegdzie niepasowały te zdrobnienia, troszke z tym przesadziłaś
Popracuj jeszcze nad pisaniem
Ogólnie nie jest źle
No to pozdrawiam i weny życzę
Kicia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natt
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 10:58 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale nie dam rady.
W tytule jest błąd.
Przed "których" powinien być przecinek.
Blond włosy mogą być, ale "blad" nie ma.
Za dużo błędów, no i wieje nudą.
Niestety nie.
Weny,
Natt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
furja
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:11 Temat postu: |
|
|
Widać, że dopiero zaczynasz, ale przecież każdy od czegoś musi zacząć
Jak narazie to niestety nie spodobało mi się, mam nadzieje, że będę mogła przeczytać coś innego Twoje autorstwa.
Weny życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzykliwa
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: biorą się dzieci? ;-)
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:33 Temat postu: |
|
|
Kolor jest tylko dla władz wyższych. Więc radzę Ci, żebyś to zmieniła
Błędy! Wszelakiego rodzaju! Pełno spacji, nie potrzebnych enterów. I te znaki razy ileś tam. Jak mówi aforyzm "co za dużo, to nie zdrowo".
Mogłaś wrzucic do na Worda. Wychwyciłby podstawowe błędy ortograficzne, których w Twoim tekście jest masakrycznie dużo. Literówki też się zdarzały, i to nie raz.
W fabule wieje nudą. Nie doczytałam nawet połowy. Pardon, ale nie mogłam. Za dużo błędów, jak na mój poranny mózg. Do tego strasznie razi mnie to zakryte nazwisko. Przecież to opowiadanie fikcyjne, więc czemu go nie zamieściłaś?
Jestem na NIE, niestety. Kochana, pocwicz trocję, a będzie lepiej Uwierz, wiem z własnego doświadczenia
//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 12:40 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
[size=9][size=18]To moj pierwszy jednopart i mam nadzieje że wam sie spodoba
|
Tak. Trzeba było jeszcze napisać na dwa metry wielkości, dopiero byłoby ok. Kolory należą tylko do modów/ adminek.
Cytat: |
Po jego licu spłyneła czarna łza. |
Spłynęła. Łzy nie są czarne...
Cytat: |
Jest murem którego nie da rady zburzyć. |
Przecinek przed którego.
Cytat: |
Wybuchną przeraźliwym płaczem i schował twarz w dłonie. |
Wybuchnął.
Cytat: |
-Dlaczego odeszłaś??!! Dlaczego??!!!- krzykną opadając na kolana i bijąc pięściami o marmurowy grób. |
Poprawnie by było : ?! . Krzyknął.
Cytat: |
Spojrzał na lśniącą marmurową tablicę "uroodzona 19 maja 19**... zmarła 16 lipca 2009 roku Agnieszka K********* |
Marmurową wykreślić. Powtórzenie w dwóch sąsiadujących zdaniach. Osobiście dałabym tylko kiedy zmarła.
Cytat: |
Chciał być z nią, ale przecież była...
|
O co kaman?
Cytat: |
-Tatusiu!!- 25 letni chłopak szybko otarł łzy wstał i obrucił się... mała dziewczynka o blad włosach co chwila podskakiwała jakby opadłe liście były ogniem.
|
Obrócił się! Wymienne... Mała z wielkiej litery. Bląd. Przed co chwila , chyba, powinien być przecinek. Nie ma dwóch wykrzykników. Nawyk z gg?
Cytat: |
-Tak Molly??- spytał kucająci i łapiąc mała dziewczynkę w ramiona. Miała te same oczy co jej mama. Uśmiech odziedziczyła po ojcu.
|
Znów ten nieszczęsny nawyk gadu gadu... Kucając i (...), literówka. Przed co jej mam chyba powinien być przecinek.
Cytat: |
-Mamusia nas słyszy??- sptała wtulając się w tate. |
Patrz wyżej. Spytała.
Cytat: |
-Słyszy skarbie napewno słyszy- powiedział i pocałował różowe policzki córeczki. To ona sprawiała, że Bill czuł sie lepiej. Miał dla kogo żyć... dla swojej małej córeczki. Wziął ją za ciepłą łapkę i chciał już odchodzić gdy Molly staneła.
|
Słyszy, skarbie. Na pewno słyszy... - chyba tak powinno być, nie? Stanęła.
Cytat: |
Spojrzała na zdjęcie swojej mamy |
Kropka.
Cytat: |
- kochamy Cię mamusiu- powiedziała i wyciągneła z błękitnej kurteczki niezapominajki i położyła je na marmurowym grobie. |
Z wielkiej litery. Cię z małej, zwroty grzecznościowe są pisane wielkimi tylko w listach.
Lepiej by było: Kochamy cię mamusiu.- Wyciagnęła z kieszeni kurteczki niezapominajki i położyła je na marmurowym grobie.
Przynajmniej mi to by bardzo pasowało...
Cytat: |
Chciał żeby jego córka miała i mame i tate, ale nie miała. |
Przed drugim i przecinek.
Cytat: |
Zgineła w wypadku. Od tamtej pory Bill zerwał z muzyką imprezowaniem i zaczął wychowaywać swoją córeczkę. |
Zginęła. Przed imprezowaniem przecinek. Wychowywać.
Cytat: |
Robiła wielkie oczka i mówiła tak znane mu "ooooo"takie jak kiedys mówiła Aga. Miała niebiesko-zielone oczka tak jak mama. |
Oczka i oczka. Może oczy ? Powtórzenia... Takie jak i takie jak. Nie jestem pewna czy oooo można nazwać mówieniem...
Cytat: |
Bill chwycił Molly i wzią ją na ręce unosząc w górę. Dziewczynka wesoło się zaśmiała i rozłożyła ręce. Chłopak zawsze chciał dostarczyć jej wiele zabawy, uśmiecu, chciał ją nauczuć żyć bez mamy. |
Wziął. Uśmiechu. Nauczyć.
Cytat: |
Starał się ją zastępywać. Stali już przy srebnym terenowym samochodzie. Bill wzią córkę i posadził ja na siedzonku po czym zapią pasami. |
Zastępować, chyba. Przed terenowym przecinek. Wziął. Siedzeniu byłoby lepiej. Zapiął.
Sorry.
Nie dam rady więcej.
Tyle błędów nie widziałam nigdy w życiu.
Próbuj dalej ale ze słownikiem albo przynajmniej wrzuć do Worda.
Ale jeżeli dalej będzie tyle błędów, to nie wiem czy to ma jakiś sens...
Fabuła, jakby to powiedzieć, dziwna?
Napewno nie ciekawa.
Ale pisz dalej.
P.S Tytuł przypomina mi stare czasy, kiedy to wszyscy pisali w tytułach "jednopartówka", "jednopart". Jakbyś nie zauważyła to jest dział jednopartówek więc tylko one mogą tutaj być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 19:12 Temat postu: |
|
|
Było bardzo dużo błędów.
Fabuła była własciwie połączeniem tych, które powtarzają się najczęściej. Zdania nie tworzyły spójności. Takei jakby powyrywane z nikąd.
Niestety nie podobało mi się.
Moze nastepnym razem...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy93
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)
|
Wysłany: Wtorek 08-05-2007, 18:51 Temat postu: |
|
|
nudne, koleżanki wytkneły ci już błędy, tak samo nie podob mi sie tytół...
ale to moje zdanie
Pozdrawiam
Crazy93
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salida
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki ;P
|
Wysłany: Środa 16-05-2007, 21:54 Temat postu: |
|
|
Przepraszam nie mogę. Sama kiedyś zaczynała, ale nie mogę. Ok, już dobrze. Więc zaczynamy!
Cytat: |
Po jego policzku spłyneła łza. |
spłynĘła
Cytat: |
przynosiły mu ból i udręke |
udrękĘ
Cytat: |
Cierpienie, którego nie mógł znieśc. |
znieśĆ
Cytat: |
"uroodzona 19 maja 19**... zmarła 16 lipca 2009 roku Agnieszka K********* |
urOdzona - tak chyba powinno być.
Cytat: |
"Co gdy jutra nie będzie??" |
A co jak będzie?
A nie mążczyzna przypadkiem. No może się mylę.
Cytat: |
Miała te same oczy co jej mama. Uśmiech odziedziczyła po ojcu. |
Miała oczy matki, uśmiech natomiast odziedziczyła po nim. - ja to widze tak
Cytat: |
Chciał żeby jego córka miała i mame i tate, ale nie miała. |
A kto by nie chciał? Powinno być (...) miała mamę i tatę. Bez "i" przed mamę.
Cytat: |
Miała niebiesko-zielone oczka tak jak mama |
to już wiemy.
Cytat: |
Dom liczył 2 pietra i był biały a dachówka była koloru granatowego. |
Był to biały, dwupiętrowy dom, pokryty granatową dachówką.
To by było na tyle bo błędów nie chce mi się wyliczać.
Śmiech na sali.
Dziękuję oraz żegnam się.
Salida
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|