|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Areis
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 1:32 Temat postu: `Ważne jest, by żyć pełnią życia. |
|
|
Właściwie, moja pierwsza jednoczęściówka o tematyce nie - hotelowej.
Zainspirował mnie pokaz slajdów, który otrzymałam od koleżanki (pogrubione zdania pochodzą właśnie z niego, nie są mojego autorstwa).
Mam nadzieję, że nie popełniłam błędu, pisząc tę jednopartówkę i każdy z Was zastanowi się nad jej sensem. Wszystkim zainteresowanym mogę przesłać ten pokaz, wystarczy podać adres mailowy.
Proponuję czytać przy tym.
_____________________________________________________________________________
Mówili o niej, że jest dziwna.
Mówili o niej, że jest niepoważna.
A ona tylko żyła pełnią życia.
Z uśmiechem usiadła na swojej ulubionej ławce. Nigdy nie zastanawiała się, dlaczego to właśnie ja wybiera, gdy wokół pełno jest innych. Może z przyzwyczajenia, może dlatego, że jako jedyna czymś się wyróżniała, a mianowicie, swoim intensywnym, błękitnym kolorem, w momencie, gdy wszystkie inne siedziska miały szarą barwę.
Założyła niesforny kosmyk brązowych włosów za ucho, z tkwiącą weń słuchawką. Dźwięki łagodnego rocka leniwie wytaczały się z niej, wypełniając umysł od środka, będąc małą cząstką jej radości. Lekko podkręciła głośność, zagłuszając w ten sposób szum samochodów pochodzący z pobliskiej ulicy.
Cicho śpiewając, patrzyła na ostatnie promienie słońca zalewające miasto, delikatnie opadających na deptak tuż przed nią. Nakreśliła dłonią linię w powietrzu, wyciągając rękę w stronę chmur eksplodujących feerią barw, rozpoczynając od rozmytego fioletu, kończąc na ognistej pomarańczy.
Z zielonej torby wyciągnęła swój szkicownik w twardej, czerwonej i dość mocno zniszczonej oprawie. Poszukiwania miękkiego ołówka zajęły jej nieco dłuższą chwilę. W końcu, przeszukawszy całą zawartość największej kieszeni, zerknęła do mniejszej, bocznej i śmiejąc się ze swojej nieuwagi, wyjęła upragniony przedmiot.
Otworzyła brulion i powoli przewracając kartki, jedna, po drugiej i przyglądając się dotychczasowym rysunkom, trafiła na czystą, białą stronę.
Lubiła biel. Symbolizowała dla niej czystość, niewinność. Jednak jeszcze bardziej lubiła wypełniać pustkę na papierze.
Ogarnęła wzrokiem otaczające ją widoki. Kilka drzew, rosnących po drugiej stronie bariery z betonowych płyt, wręcz atakujących swą soczystą zielenią, parę klombów z prowokacyjnie kolorowymi kwiatami. Dopatrzyła wśród nich bratki. Jej ulubione. Takie małe, jakby dziecinne. Ona sama miała w sobie coś z dziecka. Życie było dla niej wieczną zabawą i nawet w najbardziej czarnych chwilach potrafiła odnaleźć tę iskierkę, rozjaśniającą przyszłość. Wieczna optymistka.
Skierowała wzrok na ludzi, którzy wiecznie się gdzieś się spieszyli, poganiani przez nieubłagane wskazówki zegarka. Dla niej czas mógłby nie istnieć. Trwała w spontanicznej beztrosce, nie myśląc o tym, co będzie jutro. Każdy dzień traktowała, jakby był tym ostatnim i dlatego uśmiech nigdy nie schodził jej z twarzy.
W tłumie zawsze się wyróżniała i wcale jej to nie przeszkadzało. Była sobą, nie podążała za modą. Robiła tylko to, co uważała za słuszne.
Była wolna.
Lekkim ruchem pociągnęła po papierze, znacząc go szarą linią. Przechyliła głowę, krytycznie patrząc na ponury świat, jaki zaczęła tworzyć. Przygryzając wargę, sięgnęła ponownie do torby, by odnaleźć gumkę do ścierania. Stanowczym ruchem wymazała ślady pociągnięć ołówkiem, a następnie schowała go ponownie do bocznej kieszonki, jednocześnie ukazując światu zestaw kolorowych pasteli.
Ponownie rozpoczęła pracę. Po chwili przyjrzała się jej z takim samym gestem, jak poprzednio. Tym razem jednak, na jej twarzy zagościł uśmiech. Kolejne znaczenia na białej powierzchni sprawiały, że była szczęśliwa. Radość wypełniała ją od środka, radość spowodowana przez taką błahostkę.
Po chwili każdy detal zagościł w jej zeszycie, dołączając do pozostałych elementów, przyprószonych promieniami słońca kładącego się do snu.
Spakowała swoje rzeczy, omiatając tamtejsze widoki po raz ostatni, po czym wstała i ruszyła w wiadomą tylko jej stronę.
Nie zastanawiała się, czy jeszcze tu wróci. Wiedziała, że zrobi to, jeśli tylko zechce.
Dzisiaj mamy wyższe budynki i szersze drogi, ale niższą wytrzymałość i węższe horyzonty.
Więcej wydajemy, lecz mniej się cieszymy.
Mamy większe domy, ale mniejsze rodziny.
Mamy więcej udogodnień, ale mamy mniej czasu.
Więcej wiemy, ale mniej rozumiemy.
Mamy więcej lekarstw, ale mniej zdrowia.
Powiększyliśmy to co posiadamy, ale pomniejszyliśmy nasze wartości.
Mówimy dużo, kochamy mało, nienawidzimy zbyt często.
Pojechaliśmy na Księżyc i z powrotem, ale trudno nam iść na drugą stronę ulicy i poznać naszych
sąsiadów.
Zdobywamy kosmos, ale trudno nam dotrzeć do naszego własnego wnętrza.
Mamy wyższe zarobki, ale mniejsze wartości moralne.
Żyjemy w czasach większych swobód, ale mniejszych przyjemności.
Mamy dużo jedzenia, ale mało wartości odżywczych.
Żyjemy w czasach, kiedy potrzeba dwóch pensji na utrzymanie rodziny, ale liczba rozwodów wzrasta.
Żyjemy w czasach pięknych domów, ale... więcej domów jest rozbitych.
Dlatego proponuję, od dzisiaj:
Nie trzymaj niczego na wyjątkową okazję, ponieważ każdy dzień jest tą wyjątkowa okazją.
Szukaj wiedzy, czytaj więcej, usiądź przed domem i podziwiaj widoki, nie myśląc o swoich potrzebach.
Spędzaj więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi, jedz ulubione potrawy, odwiedzaj miejsca, które kochasz.
Życie jest łańcuchem momentów przyjemności, a nie tylko walką o przeżycie.
Używaj kryształowych kieliszków. Nie zostawiaj swoich najlepszych perfum na lepszą okazję.
Używaj ich, kiedy tylko masz na to ochotę.
Usuń ze swojego słownika takie wyrażenia jak: któregoś dnia lub kiedyś.
Napisz ten list, który miałeś kiedyś napisać.
Powiedz swojej rodzinie i przyjaciołom, jak bardzo ich kochasz.
Nie odkładaj niczego, co przynosi uśmiech i zadowolenie.
Każdy dzień, każda godzina, każda minuta jest wyjątkowa.
I nie zdajesz sobie z tego sprawy, dopóki nie będzie to Twoja ostatnia minuta.
Jeżeli jesteś zbyt zajęty, aby podzielić się tym z kimś kogo kochasz i mówisz teraz sobie zrobię to kiedy indziej, to pomyśl tylko, że to kiedy indziej może już nigdy nie nadejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Corset'owa
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz, jaka jestem???
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 1:35 Temat postu: |
|
|
Zaklepuję pierwsze miejsce xD .
EDIT:
Podobało mi się. Bardzo, nawet.
Porównania przy końcu opowiadania przemawiają do rozsądku, wciskają się gdzieś do szarych komórek, by już tam pozostać. Sens. Świetne wykonanie (zauważyłam może ze 3 błędy, przy końcu - powtórzenie 'minuta', 'Pojechaliśmy na Księżyc' - nie lepiej polecieliśmy? I jeszcze coś było, ale jestem dzisiaj zmęczona, nie mam siły na 'poszukiwania').
Jestem na tak.
Urzekło mnie.
Więcej takich opowiadań.
Życzę weny.
Z poważaniem - Gorsetka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 3:41 Temat postu: |
|
|
Wow
Powiem szczerze, że początek nie mógłby istnieć bez końca...
Ale wszystko razem tworzy jedną całość i to mi sie podoba.
Nie ma kontrastu między tekstem pogrubionym, a tym zwykłym.
Opowiadanie jest dość normalne i może dlatego wzbudziło moją sympatię.
yuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arasoi
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z internetu
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 9:03 Temat postu: |
|
|
Kami, och Kami...
Od dawna Cię "śledzę".
Czytam Twoje opowiadanie, każdą jednoczęściówkę.
Więc jakby miało być inaczej?
Oczywiście, że mi się podobało.
Szczególnie te pogrubione zdania...
Czarujesz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lirael0
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 9:37 Temat postu: |
|
|
Podoba mi sie... tak... urzeklo mnie :] naprawde fajne czekam na wiecej takich opowiadan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:18 Temat postu: |
|
|
Kami... Urzekłaś mnie. Ta jednoczęściówka była taka ... hm... banalna, a jednocześnie piękna. Bo opisałaś życiu, normalne, najzwyczajniejsze życie. Bardzo mi się podobało. Masz talent i nie zmarnuj tego. Dziękuję barzdo za powiadomienie o tej jednoczęściówce, bo szczerze muszę przyznać, że bardzo rzadko tu teraz zaglądam. Cuż.. Takie życie. Ale bardzo miło przeczytać coś tak dobrego. Wciąż wierzę w polską młodzież. Skoro wśród tylu pokemonowych ludzi są osoby piszące w taki sposób jak Ty to bardzo dobrze. Masz u mnie ogromnego plusa i duży szacunek za te opowiadanie. I podoba mi się, że nie umieściłaś tutaj żadengo wątku z Tokio Hotel. To w dużej mierze czyni tą jednoczęściówkę niezwykłą.
Gratuluję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena17
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: małe zadupie obok Jastrzebia Zdroju:P
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:20 Temat postu: |
|
|
Super, świetne i tylko tyle jestem w stanie wykrztusić.
Podobało mi się bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:23 Temat postu: |
|
|
Tak, mnie też się podoba.
Ale...
Było powtórzenie. wieczną, wiecznie.
Trochę krótki ten tekst, który napisałaś sama.
No, ale długości to ja akurat nie mam prawa się czepiać,
ponieważ sama mam z tym problemy.
Nie wierze, że istnieją jeszcze ludzie
których można nazwać
"wiecznymi optymistami".
Zagubiona:
Liebkosung.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ko.mar
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:29 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, podobało mi się.
Ale... przyznam, że w niektórych momentach trochę nudziło. Mimo to zrozumiałam co chciałaś przekazać i cenię to, że wiesz, co jest najważniejsze. 80% na tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areis
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
Cóż moge powiedzieć - bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za poświęcenie czasu na przeczytanie oraz wszystkie wspaniałe słowa. Nie macie pojęcia, jak strasznie mi miło
Liebkosung A ja wierzę. Bo spotkałam taką osobę. Mimo tego, że jej życie jest już rzekreślone i ona dobrze o tym wie, wciąż potrafi cieszyć się, śmiać. Jakby nie zauważała tego, że umiera...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:47 Temat postu: |
|
|
tak!
ważne jest, żeby życ pełnią życia...!
dokładnie
-jesteś taką optymistką....
tak mówią ludzie....
ale nie zawsze.
nie zawsze da się nią być....
nigdy się nią na prawde nie jest..!..!
echhh
po co tracić życie na smutki??
nie ma takiej potrzeby!
jutro bedzie dobry dzień...
a jak nie jutro to po jutrze!
opowiadanie kipiło głębokimi sformuowaniami i wyrazami, które kazały wytężać szare komórki, można było to przedstawić w prostszy sposób
mówisz że nie hotelowo?
mi czytając zalatywało leb die sekunde, czy der letze tag...
miło się czytało
pozdrawiam
Zull
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 10:56 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za powiadomienie, bo nie darowałabym sobie, gdybym nie przeczytała. Naprawde bardzo ładnie. Strasznie mi się podobało. Świetnie dobrane słowa i naprawde piekne zdania, które sprawiły, że czytało się tak lekko i płynnie. Bardzo, ale to bardzo mi sie podobało. I masz rację pisząc to. Przecież trzeba życ pełnią życia. Ja osobiście nie znam takich osób, które zawsze sa wesołe, ale ja uważam się za optymistkę, dlatego to opo do mnie przemówiło Pozdrawiam i życze weny na kolejne dzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevermind
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 11:34 Temat postu: |
|
|
O wow.
Wiesz , że mi się podobało?
Naprawde.
Początek był świetny, koniec zresztą też.
Musze przyznac, że udało Ci się
A piosenka dopięłniała wszysko;]
Gratuluję.
Pozdrawiam.
Nevermind.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena_van_der_Woodsen
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 12:32 Temat postu: |
|
|
Ładne i przyjemne.
Po co pisać więcej...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 12:35 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze dzięki za powiadomienie
Dalej idąc... tekst krótki, ale bardzo bogaty w ważne wartości. Umieściłaś tu to, co naprawdę jest ważne, a co ludzie w dzisiejszych czasach bardzo często robią: odkładają sprawy na później mówiąc właśnie to słowo " kiedyś ". A nie wiadomo, co będzie jutro, możliwe, że w ogóle dla nas nie nadejdzie. Zawarłaś w opowiadaniu ważne słowa, nad którymi każdy z nas powinien się głębiej zastanowić…
(…)Każdy dzień, każda godzina, każda minuta jest wyjątkowa.
I nie zdajesz sobie z tego sprawy, dopóki nie będzie to Twoja ostatnia minuta. (…)
Mogę powiedzieć tylko jedno, jestem mile zaskoczona i nie żałuję czasu poświęconego na twoją jednoczęściówkę Kami.
Pozdrawiam,
Cheza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3099)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 14:02 Temat postu: |
|
|
Prosiłaś, więc jestem.
Bardzo mi się podobało.
Świetnie
Pozdrawiam.
dreamer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 14:24 Temat postu: |
|
|
Napisane jest przepięknie i co z tego że Adminki i Modki bedą sie czepiać o brak wątka TH? Dla mnie nie ma znaczenia, waże jest to by prznajmniej póbować zmieniać świat, bo czymże jest człowiek, który nie wie jak zmienić świat?
A na świecie chęci mniej liczą sie od działania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 15:35 Temat postu: |
|
|
WiÓrA napisał: |
Napisane jest przepięknie i co z tego że Adminki i Modki bedą sie czepiać o brak wątka TH? |
Ja się nie czepiam, z prostego względu, takich jednopartówek w tym dziale jest bardzo dużo i ta nie jest żadnym wyjątkiem. Gdyby to było jakieś opowiadanie, gdzie występuje mnóstwo osób, a chłopaków z TH ani widu ani słychu, to pewnie bym przesunęła do Naszej Twórczości. Ale w tym wypadku to nie jest konieczne, chociaż oczywiście bardziej poprawnie politycznie byłoby gdyby tu TH występowało
Podobało mi się. Zwłaszcza ten tekst napisany pogrubioną czcionką, zapewne dlatego, że był prawdziwy. Ta jednopartówka dała mi dużo do myslenia. I chyba dlatego tak mi przypadła do gustu.
Napisane łądnym językiem, błędów nie widziałam. Duży plus dla Ciebie za zdolności malarskie dziewczyny, lubię malarstwo, chociaż sama nie potrafię rysować.
To chyba Twoja najlepsza jednopartówka, jak do tej pory
Pozdrawiam i czekam na następne dzieła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
redrii
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 17:07 Temat postu: |
|
|
podobało mi się. bardzo. od razu zrobiło mi się cieplej na sercu, tak przyjemnie. piękne, naprawdę. kocham Twoje opowiadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania_robaczek
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 17:16 Temat postu: |
|
|
Powiem krótko - urzekło mnie! A ten tekst napisany pogrubioną czcionką daje sporo do myślenia. Jestem jak najbardziej na TAK!
Znalazłam tylko jeden drobny błąd:
Cytat: |
Skierowała wzrok na ludzi, którzy wiecznie się gdzieś się spieszyli, poganiani przez nieubłagane wskazówki zegarka. |
Usuń jedno "się"
Może jeszcze pogratuluję ci napisania czegoś tak wspaniałego? No więc GRATULUJĘ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 17:29 Temat postu: |
|
|
Nawet optymiści mają chwile załamania.
Nie żałuję.
A jaka ładna piosenka... Ale wszyscy wiecznie utalentowani w tych opowiadaniach.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 18:00 Temat postu: |
|
|
Nie czytałam innych komentarzy.
Bardzo mi się podobało. Coś w środku mnie drżało.
Ty zawładnęłaś moim umysłem.
Jak jakaś czarodziejka przykułąś moją uwagę do tego co napisałaś.
I jak czarodziejka zaczorowałaś tych kilkadziesiąt literek.
Podobało mi się strasznie.
Zwłaszcza ten text pogrubionym pismem.
Chylę czoła.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enough
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 18:09 Temat postu: |
|
|
Jestem zdania, że prostolinijność inspiruje.
Jestem na tak:)
Mam powiedzieć coś jeszcze?
Myślę, że słowa są zbędne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Areis
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 11:49 Temat postu: |
|
|
Ja... Nie podejrzewałam, że ta jednopartówka spotka się z taką aprobatą, naprawdę.
Napisałam, bo znalazłam ten pokaz slajdów i coś mnie tknęło.
Zawsze powtarzamy kiedyś, później, za chwilę.
Z własnego przykładu wiem, że nawet dla mnie tego kiedyś może już nie być...
Bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję.
Wszystkie komentarze wywołału u mnie tak ogromny uśmiech na twarzy, że będę chodzić uchachana przez najbliższy tydzień
Pozdrawiam serdecznie
~Kami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzykliwa
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: biorą się dzieci? ;-)
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 14:20 Temat postu: |
|
|
Nie trzymaj niczego na wyjątkową okazję, ponieważ każdy dzień jest tą wyjątkowa okazją.
To było wspaniałe.
Sprawiłaś, że najpierw poleciały mi łzy, a za chwilę na mej twarzy pojawił się szczery uśmiech. Sprawiałaś, że na chwilę zapomniałam o obwiązkach i o lecącym czasie. Bo przecież mam się cie szyc z każdej chwili, a ta jednoczęściówka była jedno z takich dla których warto życ.
Pozdrawiam1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|