Tokio Hotel

Darkness · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 11:06 Temat postu: Wierzysz w Boga?

No to Darkens atakuje na nowym/starym/innym/drugim forum.
Dedykuję Helci.
Po raz kolejny xD

Więzienie dla kobiet w Aberdeen, korytarz numer 105, cela 64.
- Nazywam się Keira. Trafiłam tutaj przez przypadek. Zabiłam nie tego gościa co trzeba, ale to długa historia... - Opowiadała jedna z kobiet w celi. Cztery słuchaczki, siedzące na łóżkach z zaciekawieniem słuchały jej opowieści. - To było czternastego czerwca, 2000 roku. Byłam pod wpływem narkotyków. Wszystko działo się tak szybko, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Co najgorsze, wsypnął mnie ojciec, który o wszystkim wiedział. Tak właśnie tutaj trafiłam. Skazali mnie na 20 lat. Zostało jeszcze 13. A wy? – Dziewczyna opowiadała wpatrując się w podłogę. Za bardzo się niczym nie przejmowała.
- Ja tu jestem za handel narkotyków. – Powiedziała czarnowłosa dziewczyna, zeskakując z piętrowego łóżka. – Tajniaki mnie zgarnęły. Zostały mi jeszcze 2 lata. Potem wyjeżdżam za granicę i zaczynam wszystko od początku. Bez prochów, bez heroiny. Nowe życie. Po dwóch latach sprzedaży najbardziej zanieczyszczonego towaru na rynku i po trzech odwykach. – Dokończyła. - Ej, a może ty nam coś opowiesz. – Szturchnęła mnie łokciem po chwili milczenia. Nie chciałam opowiadać... Przecież moja przeszłość nie jest taka prosta jak ich! Nie zabiłam przypadkowego człowieka, ani nie handlowałam narkotykami.
- Może potem opowiem. – Odpowiedziałam, nie chcąc urazić żadnej z dziewczyn. Potem każda zajęła się sobą, a do mnie powróciły wspomnienia.

Wierzysz w Boga
Napisane na naboju
Powiedz tak by nacisnąć na spust
Wierzysz w Boga
Napisane na naboju
Cassie nacisnęła na spust*

Jestem tam i trzymam pistolet, a on tylko stoi przemawiając do mnie i wcale nie prosząc o litość. Zobojętniała na twój ból, na twoje łzy i na cierpienie. Serce biło coraz mocniej, umysł nie funkcjonował tak, jak powinien. Ja, jakbym nie rozumiała jego słów, które wtedy wydawały mi się puste, strzeliłam. Strzeliłam, chociaż tak naprawdę nie chciałam tego. Strzeliłam, bo musiałam. Strzeliłam, bo ktoś mi kazał. Dopiero kiedy wszystko ucichło, wszystko jakby skończyło się razem z tobą, kiedy było już po wszystkim, a ja nadal trzymałam w ręce broń, wszystko do mnie dotarło. To co zrobiłam, to kim dla mnie byłeś. I zapomniałam o całej przeszłości, o tym jak mnie raniłeś. Wszystko się przestało liczyć.

Wszystkie głowy pochylone w ciszy
By zapamiętać jej ostatnie zdanie
Odpowiedziała mu wiedząc co się stanie
Jej ostatnie słowa wciąż unoszą się w powietrzu
W powietrzu *

- Bo ja... ja nie chciałam... Naprawdę. Uwierz mi Bill, to był impuls, ale wiesz, że cię kochałam. Naprawdę... - Powiedziałam na głos. Nie wiedziałam dlaczego to robię. Wszystkie oczy zwróciły się ku mnie, a ja opowiadałam dalej. – Proszę cię, wybacz mi! Wiem, że już nie będzie tak jak dawniej!
- Dziewczyno, uspokój się. Co ty wyprawiasz? – Odezwała się, nawet nie wiem która.
Rzuciłam się na ziemię i zaczęłam walić pięściami w podłogę. Inne kobiety z celi próbowały mnie uspokoić, ale ja nie przestawałam.
No, a potem zostałam przeniesiona do celi, kilka korytarzy dalej. Oddział psychiatryczny, z którego już nie wyszłam nigdy. Kilka lat mojego zasranego życia, które straciło już swój sens spędziłam tutaj i kilka równie zasranych lat, które jeszcze mi zostały, prawdopodobnie przesiedzę w brudnej, śmierdzącej celi. A wyrok ciągnie się dalej w nieskończoność. Trzy razy już go odbyłam, ale wszyscy uważają, że jestem niebezpieczna dla środowiska. Tak naprawdę środowisko jest dla mnie niebezpieczne, ja się tylko bronię, a oni o niczym nie mają pojęcia, bo po co słuchać psychopatki. Nie mam się tutaj nawet do kogo odezwać, jedynie mogę porozmawiać z sumieniem, które mnie wtedy ruszyło i przez kratki z koleżanką z naprzeciwka, z którą chyba trudno się dogadać. Na psychiatrę nie mam co liczyć, bo dla niego, jak i dla wszystkich, my nie jesteśmy ludźmi. Interesuje go tylko to, czy wzięłam dzisiaj tę garść tabletek, które mi przepisał. Ale kiedyś się spotkamy, Bill. W piekle. Bo przez ciebie tutaj jestem i dla ciebie to robię.

Jak wielu zginie?
Ja zginę
Ja, ja powiem tak
*

Tłumaczenie tekstu piosenki Cassie-Flyleaf.

Airelle · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 12:28 Temat postu:

Ładnie napisane, przyjemny styl.
Lekko się czytało.
Pomysł też niezły z tym więzieniem i zabójstwem.
Ale nie powaliło mnie totalnie na kolana.
Znalazłam tylko jeden błąd, gdzieś po kropce nie było dużej litery.
Tyle.

Pozdrawiam,
Air

helcia · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 13:19 Temat postu:

Dobra, prosiłaś, żebym napisała, więc...
Dla Ciebie wszystko.
Za dedykację Cię zgwałcę, ale to wiesz, nie?
Opowiadanie...
No więc.
Wczoraj czytałaś mi te swoje pierwsze na skypie, pieprzyłaś, że to było beznadziejne, ja zaprzeczałam. Owszem, piszesz lepiej, nawet bardzo.
Wyszło Ci lekko tajemniczo, lekko brutalnie, lekko narkotykowo (haaa xD), bardzo ładnie.
Masz lekki styl, taki co można czytać nie męcząc się.
No i przede wszystkim.
To Ci po prostu ładnie wychodzi.
Bardzo mi się podobało, choć w sumie, nie było jakieś nadzwyczajne Wink

Kocham Cię

Salida · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 13:24 Temat postu:

Klepu, klep.

pierwsza trójka.

edyta:

Love it.

buś,

Ave Sal.

Arasoi · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 13:55 Temat postu:

Hm...
Średnio na jeża.
Wiesz, na początku, było bardzo, bardzo fajnie. Na prawdę, podobało mi się i chłonęłam tekst... Ale, ale, posypało się po pierwszym cytacie. Później już takie wymuszone te opisy, jakieś nienaturalne... Nie wiem, nie podobało mi się.
I ostatni fragment też niczego sobie, acz coś mi tam zgrzytało.
Ogólnie rzecz biorąc, jedna z lepszych, chociaż nawet nie wiem, czy nie najlepsza Twoja praca.

Rozwijaj się, tak jak teraz.
Czekam, aż mnie powalisz, a wiem, że to kiedyś nastąpi.

Arasoi

LadyMakbet · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 14:27 Temat postu:

kluseczka · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 16:13 Temat postu:

Bardzo ładne.
Bardzo.
Pomysł jest ciekawy, nie oklepany.
Wykonanie też ok - masz świetny styl!
Gratuluję

Głupia Barbie · Wysłany: Piątek 25-05-2007, 16:47 Temat postu:

Darkness · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 14:44 Temat postu:

Airelle - Dziękuję. Pomysł narodził się niedawno, jak się kąpałam. Faktycznie, chyba nie było jeszcze opowiadania o tej tematyce.
helcia - Helću, to chyba mnie będziesz długo gwałciła za te wszystkie dedykacje xD Fajnie, że ci się chociaż tak troszeczke, ociupinke, tak pyci, pyci podobało, bo zależy mi na twoim zdaniu. Kocham

Salida - Łoj, postarałaś się kobito xD Nie wiem co mam rozumować z tego komentarza. Podobało się? Nie podobało się?
Arasoi - Wezmę sobie to do serca i będę pisała właśnie tym stylem co na początku.
LadyMakbet - Szkoda, że ci się nie podobało. Może następnym razem się spodoba. Ej, a co z naszym bestsellerem xD?
kluseczka- O, dziękuję.
Głupia Barbie - Szkoda, że i Tobie nie spodobało się, ale już lecę poprawić ten błąd.

Dziękuję za wszystkie opinie.
Pozdrawiam
Dark

Incia · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 20:43 Temat postu:

O, tak.
Nietypowe.
Nie takie zwykłe...
Takie inne...
Podobało mi się.
Chociaż nie było to takie mega super.
Nie poruszyło mnie.
Ale dobry, dobry kierunek.
Very Happy

Pozdrawiam i weny. Czekam na nowe.
Inn

Gabrielle · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 20:45 Temat postu:

Pomysł dobry.
Coś mi w wykonaniu nie pasowało.
Jakieś takie no nie wiem, nie dopracowane (?)
Niektóre fragmenty brzmiały dziwnie, w pewnym momencie zajechało mi onetowskim blogiem. Któreś ze zdań takie było.

Średnio.

Pozdrawiam

Asiulla · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 21:55 Temat postu:

Pomysł...
Czytałam masę takich opowiadań.
Może nie identyczny, ale podobnych.
Zabójstwo, więzienie, psychol.

Wykonanie...
Średnie.
Zbyt suche, wymuszone.

Ogólnie nie...
Nie podobało mi się.

Choć tragicznie nie było.
Widać, że potrafisz i chcesz.
Więc pisz.
Chce przeczytać jakieś inne Twoje opowiadanie... Grey_Light_Colorz_PDT_12

Pozdrawiam! Smile

Asiulla

Black Rose · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 11:55 Temat postu:

Ty wiesz, żę ja kocham wszystko co ma związek z kryminałem, więzieniem itd. xD
To opowiadanie też mi się podobało *.*
Tak pierwsze wrażenie po przeczytaniu to mi trochę przypominało Prisona, a przecież fabuła zupełnie inna.
Ale ładnie było.
Uwielbiam takie rzeczy.
I jeszcze jedna z moich kochanych piosenkek... Flyleaf *.*

I teen... Kochom Cię, słońce

mroczny anioł · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 14:12 Temat postu:

cela, paka, nabój i narkotyki Smile

strasznie mi się podobało może nie powaliło dokładnie ale trzeba przyznać że było ciekawie Smile

choć dla niektórych może wydawać się mało zrozumiałe ja po prostu to zrozumiałam Smile

i nawet nie przeszkadzało mi, że było takie krótkie Smile

bo miało w sobie coś innego Smile

a czytało się tak lekko i przyjemnie, że kiedy się skończyło to pozostało takie nienasycenie Smile

Pozdrawiam Smile

z poważaniem
mroczny anioł

Wunderschön · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 14:39 Temat postu:

No więc przeczytałam.
Podobało mi sie tak średnio.
Może nie skupiłam się zbytnio?

Czytało mi sie tak rach ciach i po krzyku.
Krótko.

Ale nie rozumiem, dlaczego ona zabiła Billa?
To mnie nurtuje xD
Tam w pierwszym akapicie bym zmieniła kilka zdań, ale ogólnie pozytywnie Smile

pozdrawiam i weny życzę Smile

Darkness · Wysłany: Poniedziałek 28-05-2007, 20:26 Temat postu:

Luthies - Postaram się jeszcze wyłapać te błędy. A z tym stylem to mi to już któryś raz mówisz, Luthonie Very Happy

Dzięki

Incia - Tematyka chyba faktycznie inna Very Happy

Bo już się troche znudziły romansidła.
Gabrielle - Onetowskim blogiem? O matko. To aż tak źle było? Nie no, nie wiem dlaczego wszystkim się kojarzy to z historyjkami o lasce Toma. Przecież np. Blogi Anki RB czy Black Swan są świetne.
Asiulla - O, to nowość. Ja żadnego takiego opowiadania jeszcze nie czytałam... No może podobne, ale tutaj cała akcja kręci się w więzieniu i w okół więzienia.
Black Rose - A wiesz, że po części zostałam zainspirowana Prisonem xD? Ale to tylko troszeczke. Kryminały górą. Moc domestosa z Tobą. Kocham

mroczny anioł - Mało zrozumiałe...hmm... to szkoda, że nie czytałaś moich poprzednich opowiadań xD Łoo. W tych to nikt się nie mógł połapać xD
Wunderschön - A no właśnie, ciekawe dlaczego ona zabiła Bidona... Może trzeba by było ją zapytać xD? Kurde, mówiłam, że moje nie zrozumiałe są opowiadania xD