Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:01 Temat postu: ***Wolność w wolnym upadku - Autor: Pauline...*** |
|
|
_________________________________________________________
Opowiadanie dla wszystkich.
Zwlekałam z publikacją, oj zwlekałam, ale to
czy się z nią pośpieszyłam - powiecie mi Wy.
Do zobaczenia na mecie!
_________________________________________________________
Widziałem, chodzili po sobie butami.
Widziałem, podawali sobie z uśmiechem dłonie.
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie!
Hej, czy nie wiecie, nie macie władzy na świecie!
Idąc między dwoma rządami równo ułożonych foteli, czuł na sobie przenikliwy wzrok wszystkich pasażerów. Nienawidził tego uczucia. Czuł jak ich spojrzenia błądzą po całym jego ciele, jak spełzają po ramionach, wędrują po pośladkach, co chwilę znów kierują się w stronę twarzy. Za wszelką cenę starał się czymś zastąpić to idiotyczne odczucie.
Czy to normalne, że zaczął myśleć o niewyłączonym rano komputerze?
Tak. Dlaczego nie mógłby pomyśleć o takiej przyziemnej rzeczy? W końcu, ktoś mu kiedyś powiedział, że też jest człowiekiem…
- Przepraszam – uśmiechnął się najuprzejmiej jak mógł.
Młoda kobieta nawet na niego nie spojrzała. Nie wychylając głowy znad grubej powieści, usunęła tylko lekko nogi, by stojąca nad nią osoba mogła bez problemu zająć swoje miejsce.
Po upływie pół godziny, samolot łaskawie ruszył. Najpierw ociężale, powoli, aby już po chwili nabrać olbrzymiej prędkości na końcu pasa startowego.
Nie wiedział ile czasu minęło. Spoglądał w dół na berlińskie wieżowce. Coraz mniejsze i mniejsze… Już po chwili całkowicie znikły mu z pola widzenia.
Nerwowo zaczął stukać w szybę. Pierwszy raz w życiu nie zmartwił się odpryskującym lakierem. Nawet nie zauważył, jak wilgoć zdołała zniszczyć mu fryzurę, skręcając lekko włosy. Pierwszy raz w życiu…
Czyli jednak było coś ważniejszego!
- Ciekawa? – Spojrzał na okładkę książki.
- Owszem. Ciekawa – dziewczyna odpowiedziała niemiło.
- Nie chce pani ze mną rozmawiać?
- Jak miło, że pan zgadł. Tak, nie chcę rozmawiać – odsunęła się i odwróciła głowę w przeciwną stronę.
- Ja bym chciał porozmawiać.
- Ja też chętnie bym z panem porozmawiała. Brakuje mi tego… Ale czemu ja to panu mówię?
- Nic nie szkodzi, chętnie posłucham. Wszyscy mają problemy. Pani ma, ja mam…
- Niech pan mówi dalej. Lubię słuchać o czyimś nieszczęściu – uśmiechnęła się zadziornie.
- Mam żonę. Mam dzieci. Mam pieniądze. Mam przyjaciół. Mam… szczęście.
- Pan mówi o swoich problemach?
- Nie inaczej.
- W takim razie też bym chciała mieć takie problemy – głośno wypuściła powietrze.
Uśmiechnął się smutno.
- Moje żona wyszła za mnie dla pieniędzy, zdradza mnie nawet z kucharzem. Prawdziwą miłość odrzuciłem na rzecz sławy. Dzieci tak naprawdę nie są nasze. Są mojej żony i jej byłego kochanka. Mimo to pokochałem je. Lecz dla nich słowa „nie dostaniesz kieszonkowego” znaczą tyle ile: „nienawidzę cię!”. Rozmawiają ze mną tylko po to by dostać pieniądze na nowe ubrania. Moi przyjaciele, tak naprawdę są moimi wrogami. A są ze mną tylko dla prestiżu. Moje szczęście opiera się na moim… wyglądzie. To jemu zawdzięczam wszystko. I mam pieniądze – to jest największe przekleństwo…
Udawała, że czyta. Nie mogła się skupić słysząc stukot jego paznokci odbijających się o szybę: „Musi mieć jakieś poważne problemy” – pomyślała.
- A pani?
- Mam kochającego męża. Piękne i zdrowe dzieci. Przyjaciół, którzy pomagają mi jak tylko mogą. Nie mam pieniędzy.
- Więc pani życie jest udane?
- Nie mam pieniędzy.
- Żyje pani i jest szczęśliwa.
- Nie mam pieniędzy!
- Przecież słyszę! Zazdroszczę.
- On musi mieć jakieś problemy – ta myśl zawitała jej w głowie po raz kolejny tego sobotniego wieczoru. „Może powinnam z nim porozmawiać?”.
- Chce pani ze mną porozmawiać?
- Nie. Nie chcę z panem rozmawiać! – Spojrzała na niego – Mój Boże… To Ty! To znaczy to pan! Pan jest...
- Sławny, bogaty, przystojny czy zwyczajnie uprzejmy?
Zezłościł się. A już myślał, że odtrącała go cały czas specjalnie. Sądził, że wiedziała, kim tak naprawdę jest. Był ciekawy jak to jest porozmawiać z takim kimś…
- Wszyscy jesteście tacy sami! – Przeraził kobietę swoim wzrokiem. Uciekła.
Został sam. Krew pulsowała mu w żyłach. Nagły przypływ adrenaliny spowodował zbyt duży przyrost energii. Musiał ją gdzieś wykorzystać.
Nie! Tak nie można.
Kilka głębokich oddechów sprowadziło go znów na ziemię.
Cisza przed burzą. Nie wiedział, że zaraz nastąpi kolejny atak…
Cichy dzwonek markowego telefonu oznajmił, że dostarczono kolejnego maila. Uruchomił wyuczonymi już na pamięć ruchami przeglądarkę i otworzył wiadomość.
„Ty kretynie. Na lotnisku powiedzieli mi, że poleciałeś drugą klasą!
A jak ktoś cię rozpozna? Chcesz szumu w gazetach!?”
Drugi wybuch.
Nie zapytał go: gdzie leci, dlaczego, co chce zrobić. Był zły, że nie leci klasą VIP.
A czy to było takie istotne? Przecież wystarczyło napisać: „gdzie jesteś”.
On by wrócił. Znowu odzyskał nadzieję.
Koniec!
Nie można tak dalej.. Przecierpiał trzydzieści lat swojego życia. Teraz chce polecieć. Chce zrobić to, o czym z taką pasją śpiewał. Chce być wolny w wolnym upadku. Chce…
- Wszyscy na ziemię! – Krzyknął.
Przed oczami pojawiła mu się dziwna mgła. Czuł jakby to ktoś inny stał na środku pokładu i celował do niewinnych ludzi. Co chwilę zdała sobie sprawę, że to... on.
- Nie będę powtarzać! Wszyscy na ziemie! – Chciał wystrzelić, jednak wiedział, ze byłoby to nierozsądne – mógłby przecież kogoś zabić.
Ludzie w panice wykonywali pośpiesznie jego polecenia. Byli przerażeni. „Dlaczego on, przecież on jest taki szczęśliwy?”.
Dookoła roznosiły się szmery: ‘To Kaulitz”, „To ten bogacz.”, „To… wariat.”.
Znów miał chwilę słabości. Znów nikt nie widział, co czuje i co myśli.
- Mam na imię Bill. Jestem bogaty. Na pewno mnie znacie. Spoglądam na was z każdego plakatu, nawet reklamy proszku czy majonezu. Widzicie mnie codziennie idąc do waszej nudnej pracy!
Moje życie to jedna wielka reklama! Każdy mój ruch czy gest jest szczegółowo omawiany i korygowany przez sztab wykwalifikowanych ludzi. Żyję w luksusie. Jeżdżę tylko markowymi samochodami, używam najdroższych perfum. Myślicie, że jestem szczęśliwy? Że mam wszystko? Gówno prawda! Nic nie mam. Tak naprawdę nic nie osiągnąłem. Nie przepracowałem nawet jednej godziny. Nie jestem wykształcony, a ci, co mnie otaczają chcę tylko moich pieniędzy. Czekają tylko na moją śmierć. I wiecie, co wam powiem? Cholernie wam zazdroszczę! Chciałbym, co dzień wstawać o piątej i brnąc w zaspach śniegu, iść do stresującej mnie pracy. Chciałbym kiedyś przejechać się komunikacją miejską, założyć brudny podkoszulek, wyjść sam na miasto. Pragnę móc być… człowiekiem.
Mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Nie chcę wam zrobić krzywdy. Ale mam jedną prośbę. Nie mówcie o tym nikomu. I jeszcze jedno… Powtórzcie mojej żonie i najbliższym, że moje pieniądze, już wspomogły konta wszystkich możliwych europejskich fundacji.
Uśmiechnął się. Tak nagle i niespodziewanie. Zaczął się śmiać. Widział twarze tych przerażonych ludzi, jak wychlają się z nad foteli. A on się śmiał. Pierwszy raz nie udawał tego naturalnego odruchu.
- A pani niech się nie martwi. Nie mam pani za złe, że ze mną nie porozmawiała. Tak naprawdę to bardzo mi pani pomogła. Może, gdybyś powiedziała mi to, co chciałaś – zawahałbym się. Może zadecydowałoby to o moim dalszym żuciu. Dziękuję.
Kątem oka zauważył, jak zbliża się do niego jeden z pilotów. Wiedział, że może oddać tylko jeden strzał. Musiał zareagować…
Wiadomość szybko obiegła cały świat. Płacz i ciągłe pytania, „Dlaczego?”. Pytania, na które odpowiedź znał tylko on i pasażerowie owego samolotu. A on? On się teraz śmieje. Jest wolny w wolnym upadku. Narodził się jako człowiek, żył jak gwiazda i zmarł tak jak tego chciał – jako człowiek.
Minęło już tak wiele czasu, a ja wciąż zadaje sobie to pytanie...
Może gdybym wtedy z nim porozmawiała wszystko potoczyłoby się inaczej?
.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pauline... dnia Poniedziałek 12-02-2007, 6:53, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:18 Temat postu: |
|
|
Zaklepuję miejsce
EDIT:
Zaskoczyło mnie.
Podobało mi się.
Może później napiszę coś jeszcze
Pozdrawiam
yuna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yuna vel laya dnia Środa 24-01-2007, 18:26, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:20 Temat postu: |
|
|
Moje. Forum muli...
edit:
równo ułożonych
I coś takiego się chyba jeszcze raz pojawiło. Poza tym kilka interpunkcyjnych.
Pomysł niezły. Przesłanie dobre. Jednak nie spodobał mi się motyw z pistoletem. A już szczególnie ten pilot [nie do końca zrozumiałam, bo ja żem gupie dziecko]. Jakoś mi nie przypasowało. Za to ostatnie zdanie zrekompensowało mi to. Nie wiem czemu, ale usmiechnęłam się przy nim szeroko.
Ogólnie mam mieszane uczucia. Ani tak, ani nie.
msh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
furja
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:30 Temat postu: |
|
|
moje miejsce.
EDIT:
Aaaaaa! Nowy pomysł, nareszcie
No tak, pomysł był genialny, podobał mi się, ale samo wykonanie mogłoby być trochę lepsze [nie chodzi o błędy, chodzi o opisy]. Momentami mnie trochę znudziło, ale całość była dość ładna.
Nie urzekło mnie, a szkoda. Bo gdy coś mnie urzeka to chcę przeczytać to jeszcze raz, dokładnie przeanalizować, rozłożyć na części pierwsze i zastanowić się nad tym, co autor chciał przekazać. Wczytać się w jego emocje.
U Ciebie przeczytałam raz i wystarczyło mi.
Pół na pół.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez furja dnia Czwartek 25-01-2007, 11:47, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:38 Temat postu: Teraz ja !!! ^^ |
|
|
miausha napisał: |
A już szczególnie ten pilot [nie do końca zrozumiałam, bo ja żem gupie dziecko]. |
Dlaczego pilot?
Aaaa... Nie wiem. chciałam, zeby ktoś interweniował.
A że na filmach amerykańskich zawsze pilot zgrywa
bohatera - u mnie tez był to pilot.
Ps. Czekam na "edity".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panna P.
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:53 Temat postu: |
|
|
No, no. Pauline Bardzo mi się podobało.
Oryginalne. Ładne.
A pod koniec tak... tak dziwnie mi się zrobiło.
Bo może ty masz rację.
Może on chce być po prostu człowiekiem?
Weny i pomysłów życzę.
P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 18:55 Temat postu: |
|
|
Pomysł był niezły, jednak wykonanie troszeczkę gorsze. Nie wiem, brakowało mi opisów, więcej emocji. Tej iskierki w opowiadaniu, dzięki której ono żyje. To jak bicie serca z jego wnętrza, łagodne, rytmiczne stukanie. Brakowało mi tego. Za mało uczuć, emocji, jakie targały głównym bohaterem. Mogłaś to bardziej rozwinąć, a ja wiem, że potrafisz, nie raz się o tym przekonałam. Nie powaliło na kolana, było po prostu ładnie. Wiem, że stać cię na więcej. Dlatego dalej będę czekać.
Pozdrawiam,
Chez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aquarel
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 19:06 Temat postu: |
|
|
hmm tak pobierznie jest bardzo ciekawa da jaca do myslenia a jakby chciec sie w nia zagłebic (przynajmniej ja) traci sie watek...
interesujacy sposob przedstawienia sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Środa 24-01-2007, 19:15 Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego, że wybrałaś bardzo ciekawy i oryginalny pomysł.
Było ładnie.
Bardzo ładnie.
Podobało mi się, ale czegoś tu zabrakło.
I chyba nie jestem w stanie dokładniej sprecyzować czego.
Ale pomysł naprawde świetny.
Najlepsze były fragmenty pisane kursywą. Strasznie mi sie podobało kiedy on to tak wymieniał, żeby potem obrócić to na złe.
Było przesłanie, które do mnie trafiło, a to lubię.
Jak najbardziej na tak.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ave_ziemniak
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: White100-k
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 10:28 Temat postu: |
|
|
jest bardzo ładne przesłanie.
w miarę łatwe do wyczytania.
-a to już podstawa dobrego opo.
dobre przemyślana kompozycja.
-to chyba największy +
zauważyłam jeden błąd
"Czekają jak umrę." ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natt
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 10:34 Temat postu: |
|
|
No tak.
Chyba najlepsze, które dzisiaj przeczytałam.
Najlepsze, ale...
Nie zachwyciło mnie.
Dało do myślenia.
Temat ciekawy.
Problematyczny.
Prawdziwy.
Wykonanie bardzo dobre.
Ale...
Głupie malutkie "ale".
Brakowało mi "tego czegoś".
Tej iskierki.
Troche mi przykro, bo było naprawde ładne.
Ogółem to pół na pół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niedorzeczna.
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 12:09 Temat postu: |
|
|
Dziwnie mi po przeczytaniu tego.
Tak jakby dotarło do mnie, że oni sa TYLKO ludźmi.
I nie chcę aby tak skończyli?
Wczułam się.
Podobało mi się.
Pozdrawiam N.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 16:45 Temat postu: |
|
|
Cholera jasna.
Ja Cię kiedyś zabije Pauline...
Tak cholernie mnie zaczarowałaś.
To było niesamowite.
N i e s a m o w i t e.
Kompletnie nie wiem co powiedzieć.
Poprostu... to było śliczne.
Końcówka mnie kompletnie rozwaliła.
Aż się powtarzać zaczynam.
Nie mogę się opanować.
Ah...
Chyle czółko
Edit:
Hm.
Z tego postów wynika, że jestem debilką. Bo w każdym Twoim opowiadaniu zachowuje się jak jakaś idiotka, której wszystko co popadnie w ręce się podoba. Bez żadnych argumentów.
Ale tak jest.
Poprostu zawsze w Twojej twóczości znajde coś co każe mi się zastanowić nad głębokim, głębokim sercem.
Bo wchodząc w niezwykłość pragniemy być zwykli.
Eh.
Sama nie wiem co pieprze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta~~miki
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziura nad morzem zwana Gdańskiem
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 15:37 Temat postu: |
|
|
Łał.
Tyle jestem w stanie napisać.
Zaskoczyło mnie to opowiadanie.
Było długie i dzięki temu w pełni poczułam klimat.
Cudowne.
Piękne.
Jesteś genialna.
Ja za to jestem na tak.
Śliczne.
Brak mi słow.
Więc kończę.
Życzę weny.
Mam nadzieje, że już niedługo pojawi się kolejne- niegorsze opowiadanie Twojej twórczości.
Pozdrawiam.
Marta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Windfall
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Buhaho xD.
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 17:19 Temat postu: |
|
|
Nawet mi się podobało.
Ten temat już był wielokrotnie opisywany przez innych autorów, jednak miejsca tego całego zdarzenia są inne.
Mogłyby być dłuższe opisy uczuć.
Nie przeniosłam się w świat, w którym rozgrywa się ta akcja, ale podobało mi się.
Powodzenia w dalszym pisaniu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 17:26 Temat postu: |
|
|
Brakowało emocji.
Ale temat fajny. Lubię rozacz Billa, nieszczęśliwe życie... W końcu samobójstwo...
Pozdrawiam i życzę weny.
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 17:48 Temat postu: |
|
|
Mam powtarzac slowa innych?
Ok.
Bardzo dobre przeslanie,
Doskonale napisane,
Pomysl genialny,
opowiadanie oryginalne
Bla bla bla
To wszystko prawda.
Pozatym Twoje opowiadania wydaja sie byc przemyslane,
Takie.. inteligentne?
Nie wiem czy poprostu piszesz co chcesz,
Czy naprawde sobie ukladasz co, jak i po co.
Nie lubie komentowac opowiadan inteligentnych, pelnych uczuc czy przemyslen.
Przytlaczaja mnie, a ja przy nich czujesie mala i glupia xD
Tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 17:51 Temat postu: |
|
|
samobojstwo??
nie lubie
Bill jako normalny czlowiek
uwielbiam
gdyby nie ta bron
byloby rewelacyjnie
do momentu pojawienia sie pistoletu w opowiadaniu, było swietnie
pozdrawiam
wierna
Zulla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny anioł
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 17:53 Temat postu: |
|
|
nom nareszcie nowy pomysł
podobało mi się ale znając twoje możliwości
mogłobybyć o wiele, wiele, lepiej
ale i tak jakoś tak mnie urzekło
Podobało mi się
Pozdrawiam
3maj się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Piątek 26-01-2007, 18:07 Temat postu: |
|
|
Pauline, kochanie, świetne opowiadanie!
Ach, ach, ach - ja wciąż w zachwycie!
Kurczak, babolku ti!
Świetny pomysł, wykonanie i... i w ogóle.
B.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 31-01-2007, 21:42 Temat postu: |
|
|
mały dreszczyk
emocje i jeszcze raz emocje - uwielbiam to
ale chyba najbardziej urzekła mnie "rozmowa której nie było"
musze powiedzieć że zaskoczyłas mnie i to pozytywnie
takiego opowiadania jeszce nie czytałam
no tak niby miał wszystko
a tak naprawde nie miał nic
i ostatnie zdanie które daje wiele do myślenia
masz talent tyle
pozdrawiam i czekam na twoje kolejne dzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doustna
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść kase na picie?
|
Wysłany: Czwartek 01-02-2007, 20:42 Temat postu: |
|
|
Pauline...
podobało mi się.
Szkoda że się zabił.
Szkoda że Ona z nim nie porozmawiała.
Ale wiesz...to opowiadanie ma swoją 'magiczną' część.
Jestem na tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witja
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-02-2007, 23:15 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem co to jest, ale każda Twoja jednocześciówka mnie urzeka. To było takie prawdziwe, szczere i realne. Coś co mogłoby wydarzyć się naprawdę.
Wiele emocji, pasji, dreszczyk emocji i ta jego zmyślona rozmowa sprawiły, że czytało się jednym tchem. Nawet nie zauważyłam że już sie skończyło.
Było kilk literówek, ale nawet nie jestem w stanie powiedziec gdzie.
Zabił się. Może tak było by lepiej?
Alez ja snuje abstrakcyjne wizje.
Pozdrawiam i życzę weny.
Witja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Mycha::..
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 9:28 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Ładne, wiem że ja zawsze skromnie oceniam No i tak jest tez teraz czyli moja wypowiedź brzmi po prostu - Ładne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Głupia Barbie
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domku dla lalek
|
Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 10:30 Temat postu: |
|
|
Tytuł, totalnie odstrasza.
Podchodzę z dystansem do opowiadań, z tytułem piosenki.
Jednak weszłam.
I nie żałuję.
Było bardzo dobre, wykonanie świetne, fabuła całkiem orginalna.
Ale nie rzuca na kolona, jak niektóre Twoje dzieła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|