Tokio Hotel

Divalecorvo · Wysłany: Poniedziałek 22-01-2007, 17:36 Temat postu:

OMG
Zazwyczaj do jednoczesciowek wpadam gdy mi sie nudzi lub gdy mam zly humor.
No teraz mnie spotkalo i jedno i drugie.
To jest pierwsze opowiadanie na ktore weszlam dzis.
I nie da sie powiedziec nic innego jak slowo: 'PIEKNE'
Juz nawet nie mowie o lzach, ktore badz co badz nie polecialy(nigdy nie place przy opowiadaniach) ale w oczach juz lekko zagoscily Wink

To pewnie przez moj humor.
Od tego opowiadania czulam bicie tylko jednego uczucia.
Nazywa sie: Samotnosc.
pff. Pozdrawiam.

Cheza · Wysłany: Środa 24-01-2007, 17:38 Temat postu:

Wolna91 - cieszę się, że ci się podobało. Miło mi czytać, tak ciepłe słowa.

Divalecorvo - cieszę się, że osiągnęłam zamierzony efekt. Chciałam ukazać, jak Tom jest samotny. Jak wspomnienia powracają jeszcze bardziej nasilając ten stan. Tom wie, że Bill jest z nim duchem, ale tak bardzo chciałby czuć go przy sobie. Wygłupiać się, rozmawiać. To jego druga połówka. Brat bliźniak. I mimo wszystko odczuwa wielką samotność. Bo wie, że teraz kolejne wspomnienia będą bez niego.

Pozdrawiam,
Chez.

Wyjątek · Wysłany: Sobota 03-02-2007, 9:50 Temat postu:

Boskie poprostu!
Najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam!
Jakoś tak napisane, że naprawde przez chwilę wierzyłam, że on nie żyje. Aż mi łezki do oczu napłynełu Razz

Pisz dalej!!
Buziaczki - kochający Wyjątek:)

Pyskata · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:11 Temat postu:

a wiesz, że ładne?
tak, to było ładne.
bardzo mi się podoba jak opisałaś uczucia, tak realistycznie.
błędy zostały wytknięte już przez moje poprzedniczki.
mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła przeczytać coś Twojego.

`P.

Cheza · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 7:27 Temat postu:

Wyjątek - cieszę się, że ci się podobało. Pisać dalej? Postaram się Smile

To wszystko zależy, ile będę miała wolnego czasu.

Pyskata - staram się pisać realistycznie. A skoro mi się to udało to cieszę się niezmiernie Cool

Tak jak pisałam... jak wpadnie mi do głowy jakiś pomysł i mam czas by go przelać na papier to staram się to zrobić.

Pozdrawiam,
Chez.

Madzia =) · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 13:14 Temat postu:

Piękne... eh. szkoda gadac... Zaczęłam płakac już w trakcie rozmowy w szpitalu a kiedy przeczytałam 3 ostatnie wersy to wyleciałam z płacem przed komputera... (dobrze ze nie było nikogo w dopmu Razz

) Ale powiem że bardzo mi się podoba i że czekam na kolejna jednoczęsciówke w twoim wykonaniu Smile

Nadal mi sie chce płakac i mam nadzieje że ta data 2014 r się nie spełni... Sad

Nie moze

Pozdrawiam

Madzia Grey_Light_Colorz_PDT_12

doustna · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 22:52 Temat postu:

Cheza, coś Ty zrobiła. Siedzę i wyciągam już 3 chusteczkę.
Cudowne.
Piękne.
Nie mam pojęcia co Ci powiedzieć.
Może... kup mi kolejną paczkę chusteczek i wyślij pocztą ?

Mod-Falka · Wysłany: Wtorek 06-02-2007, 15:10 Temat postu:

Bardzo ładna jednoczęściówka. Przeczytałam już wcześniej, ale byłam pewna, że komentowałam, a tu się okazuje, że jednak nie. Więc nadrabiam zaległości Very Happy

Co prawda nie płakałam, ale zrobiło mi się nieco smutno. Chociaz z drugiej strony przesłanie tej jednoczęściówki było jakby nie patrząc optymistyczne. W końcu nie tracimy naszych bliskich na zawsze, bo pozostają z nami tak długo, jak długo my o nich pamiętamy.
Błędów nie widziałam, styl jak zwykle bardzo dobry i ogólnie podobało mi się.
Lubię Twoje opowiadania, są zawsze dopracowan i tak przyjemnie się je czyta.

Mam nadzieję, że jeszcze coś napiszesz tutaj, nie raz, nie dwa Very Happy

Weny życzę i pozdrawiam

Cheza · Wysłany: Środa 07-02-2007, 17:33 Temat postu:

Madziu

- jak już mówiłam, jasnowidzem nie jestem, więc bez obaw Wink

I cieszę się, że ci się podobało. Co do innych jednoczęściówek... cóż czas pokaże.

Doustna - nie ma sprawy, kupie ci nawet tira chusteczek wraz z dostawą pod dom Wink

I cieszę się, że ci się podoba.

Falko - też mam nadzieje, że jeszcze coś zamieszczę Smile

I wiesz, masz rację. Bliska osoba, która odeszła, nie pozostawiła po sobie tylko bezdennej pustki, lecz jest wciąż żywa - w naszych sercach i jak długo będziemy chcieli o niej pamiętać ona będzie przy nas. Miło mi się zrobiło po przeczytaniu tak ciepłych słów. Dziękuję.

Pozdrawiam,
Chez.

KaSsia=] · Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 1:08 Temat postu:

OjoJ...sliczne...
ja też sie rozpłakałam
bo sobie wyobrazilam jakbym traciła kogoś bliskiego
ale to straszne kogos stracic...
slicznie to napisałaś naprawdę
Uczucia i w ogóle normalnie cudo Smile

pozdrawiam

Lanetti · Wysłany: Piątek 16-02-2007, 11:06 Temat postu:

Boże, jakie piękne, popłakałam się....cudo, genialne:)
Poszukam innych Twoich jednoczęściówek!
Pozdrawiam:*

weriocha · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 0:10 Temat postu:

"Przedmiot uderzył bezlitośnie o drewnianą podłogę sunąc po niej, aż w końcu zatrzymał go biały adidas. Wysoki blondyn - o włosach splecionych w cienkie dredy - zdjął nogę z mikrofonu i podniósł go, wycierając rękawem bluzy ślady butów na uchwycie przedmiotu. "

eee...wiesz,ze fakt,ze adidasy raczej same w sobie mikrofonów nie zatrzymują jest lekko pominięty Laughing

i jeszcze nie rozumiem tego,że ten mikrofon ZATRZYMAł SIę NA BUCIE,a Tom scierał ślady z BUTÓW... Laughing

ale przy tak ładnym wykonaniu,takie szczegóły nie są zbyt istotne Cool

weriocha · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 11:10 Temat postu: mmm

no wiec odp. na pyt. Fuken x]
BILL UMARł NA PROSTATE....!
(na prostate sie nie umeira,ale dobra...on wszystko potrafi...)

Laughing

xD