|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kicia41
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła.
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 14:35 Temat postu: Wszystko pierdoli się równo z początkiem czegoś pięknego... |
|
|
Witam. Mam coś dla Was do ocenki;] Właśnie to napisałam... Nie bijcie zbyt mocno, starałam się
Kruczoczarne włosy muska wiatr. Kosmyki oplatają porcelanową twarz chłopaka. Usta różowe i delikatne niczym płatki róży. Ręce zimne, mimo ciepła panującego na polu. Ciemne okulary zasłaniające zapłakane, czekoladowe tęczówki chłopaka. Siedzi na skale, gdzieś w jakimś zakątku świata i płacze.
Jest samotny. Tu 'zgubił' swoje serce, tu zobaczył ją pierwszy raz, tu poznał, co znaczy słowo "Miłość". Pokazała mu to. Był szczęśliwy, przez chwilę. A teraz? Teraz siedzi i płacze. Kryształowe kropelki spływają pomału po jego delikatnych policzkach i kapią na złożone, jak do modlitwy ręce.
Właśnie minął rok, właśnie w tym miejscu, o tej samej godzinie, równy rok temu ją tu spotkał. Zszedł z wysokiej skały i ukucnął nad przepaścią patrząc w dół.
- Dlaczego wszystko pierdoli się równo z początkiem czegoś pięknego?- szepnął sam do siebie patrząc w jakiś punkt przed sobą. Przygryzł delikatnie dolną wargę, ściągnął okulary i spojrzał w niebo.- Boże jeśli jesteś, pomóż mi zapomnieć, albo weź mnie do niej... na zawsze...- szepnął i spuścił głowę.
Nagle poczuł jakąś ciepłą dłoń na swoim ramieniu. Otarł szybko łzy i odwrócił głowę.
- Wiedziałam, że cię tu znajdę, indywidualisto.- szepnęła blondynka.
- Co tu robisz?- zapytał ze zdziwieniem.
- Przyjechaliśmy po ciebie z Tomem.- powiedziała i spojrzała mu w oczy.- Bill nie płacz, i tak woli Bożej nie zmienisz, jej już nie ma z nami, została tylko w sercach...- przejechała delikatnie dłonią po jego mokrym policzku.
- Paulina powiedz mi, dlaczego ja, Bill Kaulitz nie mogę być szczęśliwy?! Dlaczego miłość tak boli?!
- Bill uspokój się...- Dziewczyna złapała go za ramiona i potrząsnęła nim patrząc mu w oczy.- Myślisz, że mi jest łatwo?! To była moja przyjaciółka, też ją kochałam... Przestań użalać się nad sobą i weź się wreszcie w garść! Rozejrzyj się! Nie jesteś sam!
- Ja nie umiem bez niej żyć, zrozum... To nie ma sensu!- krzyknął desperacko Czarnowłosy.
- Bill, masz zespół, fanów... Rób to co kochałeś zanim ją poznałeś. Miej ją w sercu, nie zapominaj.
Nagle chłopak mocno wtulił się w blondynkę.
- Razem damy sobie radę, musimy...- szepnęła Paulina do ucha Kaulitza.- A teraz chodź, Tom czeka w aucie, jedziemy na cmentarz...
Zeszli ze stromej górki i poszli do błękitnego Cabrioletu. Wsiedli do auta, gdzie za kierownicą czekał Tom.
- Siema Braciszku- powiedział przyjaznym tonem starszy Kaulitz.
- Cześć Tom.- Westchnął Bill. Zapiął się pasem, łokieć położył na oparciu i patrzył w szybę.
Auto jechało dość szybko. Chłopak przez całą drogę był zamyślony, sam nie wiedział o czym.
Po chwili Tom zatrzymał samochód i cała trójka wysiadła. Szli alejką na grób Moniki.
W rytm delikatnego wiatru szumiały drzewa, jakby tańcząc swój najpiękniejszy taniec. Łzy czarnowłosego zaschnęły na policzkach.
Doszli do alejki, gdzie była pochowana Miłość młodszego Kaulitza. Stanęli całą trójką przed grobem.
Bill najpierw czytał chyba już po raz setny złote litery na czarnej tablicy pomnika. Śledził po raz wtóry każdą literkę i cyfrę.
- Tak bardzo cię kocham...- szepnął cicho.- Wiem, że ty mnie też, dlatego dla ciebie zacznę to życie na nowo, ale ty i tak na zawsze zostaniesz... zostaniesz tutaj...- przyłożył dłoń do serca a jedna samotna, kryształowa łezka potoczyła się po jego policzku niczym perła.
Musnął delikatnie ustami palec wskazujący i przyłożył do ust dziewczyny na zdjęciu. Zamknął oczy próbując przypomnieć sobie najpiękniejsze chwile spędzone tylko z nią.
- Będę cię kochał do końca życia, pamiętaj. Nigdy cię nie zostawię, Aniołku...- podeszła do niego Paulina wraz z Tomem i przytulili się płacząc w trójkę.
- Ona patrzy na nas z nieba, Bill... Na pewno też cię kocha, braciszku...- szepnął Tom do brata wycierając ukradkiem łzę ze swojego policzka.
- Będzie dobrze, musi być...- szepnął Bill z nadzieją w głosie.
*The end*
I jak...?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kicia41 dnia Poniedziałek 26-02-2007, 14:38, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tronic
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ta pewność?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 14:50 Temat postu: |
|
|
Smutne...
Tam miałaś kilka błędow ortograficznych, napisalam ci na gg xD Ale pewnie juz zedytowalaś.
Sliczne opisy, podoba mi sie jak opisujesz czyjeś ruchy i przeżycia- tak jakbyś sama to przeżywala.
Nie czytalam tej jednoczesciowki, widzialam ją xD Wszystko jest tak opisane, że prosto to sobie wyobrazic, a malo osób ma do tego dryg;P
Może temat oklepany, ale lubie te tematy xD
No to czo?
Pozdrawiamy i zyczymy wensi:*
PS: I Bylam tam jaaaa xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Image
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 15:52 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i muszę powiedzieć, że na swój sposób podobało mi się
Nie było jakoś tak rewelacyjnie, błędy, interpunkcja, masa rozpraszających powtórzeń...
Ale się wzruszyłam
Lubię smutne zakończenia.
Wiesz, musisz jeszcze trochę poćwiczyć, a na pewno będzie lepiej.
Ale mimo wszystko jestem na TAK, bo była tu taka malutka nutka magii, przez którą przeszedł mnie dreszczyk.
Tak jak już mówiłam gorzej poszło z wykonaniem,
Pozdrawiam i weny życzę,
Imm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Głupia Barbie
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domku dla lalek
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 16:17 Temat postu: |
|
|
Sztuczne.
Jakieś takie ehm.
Przerysowane.
Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Funny Otherwise
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z łóżka.
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:01 Temat postu: |
|
|
Nie, nie doczytałam do końca. Przede wszystkim - tytuł za długi, opowiadanie z krótkie. Zbyt banalne, i płytkie. Sztuczne, tak też powiem. Zwyczajne, ale właściwie na minus. No i, oczywiście, o kolejnej nieszczęślwej miłości Billa. Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:29 Temat postu: |
|
|
Nie, no.
Brawa, bo duże postępy.
Dużo mniej błędów, niż we wcześniejszej jednopartówce.
Ale wydaje mi się, że za często stawiasz przecinki. Raz widziałam przed i (?), ale nie jestem pewna.
Bóu.
Musisz popracować nad fabułą, która czymś by się kończyła, coś wnosiła.
Jakaś taka półpłęta albo co. No nie wiem. Taką iskierke, która przyciąga.
Eh.
Ale i tak gratulacje bo naprawdę duże postępy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzykliwa
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: biorą się dzieci? ;-)
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 22:21 Temat postu: Re: Wszystko pierdoli się równo z początkiem czegoś pięknego |
|
|
Kicia41 napisał: |
Bill najpierw czytał chyba już poraz setny złote litery na czarnej tablicy pomnika. Śledził poraz wtóry każdą literkę i cyfrę. |
po raz. oddzielnie.
Kicia41 napisał: |
- Tak bardzo cie kocham...- szepnął cicho. |
cię
Kicia41 napisał: |
Zamknął oczy próbójąc przypomnieć sobie najpiękniesze chwile spędzone tylko z nią. |
próbując...
literówka. najpiękniejsze.
Kicia41 napisał: |
Napewno też cię kocha, braciszku...- szepnął Tom do brata wycierając ukratkiem łzę ze swojego policzka. |
Na pewno. Znów oddzielnie...
ukradkiem...
To tak na początek te błędy
I zmień tytuł. Przekleństwo bardzo zniechęca... Nie lepiej coś w stylu "Koniec jest początkiem czegoś pięknego"? Krócej, zwięźlej i bez przekleństwa. Tyle.
Fabuła?
Hm, jak dla mnie przereklamowana.
Wykonanie też mi zbytnio nie przypadło do gustu.
Było... dziwnie. I sucho.
Ale niektóre zdania były naprawdę ładne.
Szczególnie spodobał mi się początek. Pierwszy akapit. Później było już coraz gorzej...
Wydawało mi się, że dawałaś i pisałaś to na przymus.
No nie wiem.
Raczej na NIE.
||
Z harcerskim pozdrowieniem Czuwaj,
Krzykliwa xP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 10:43 Temat postu: |
|
|
Hm.
Początki, prawda?
Były błędy.
Ale jakoś mi nie przeszkadzały.
Tak, średnio.
Pozdrawiam,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 18:22 Temat postu: |
|
|
Tytuł odpycha. Mało przyciągający. A to przekleństwo niezbyt pasuje do cąłości, ktor prezentuje się dośc subtelnie.
Fabuła dość wytarta, często brakowało spacji po myślnikach..
Jednak ładne opisy, choć miejscami mało realne. Zbyt długie wypowiedzi, które wyglądają tochę sztucznie i nieprawdziwie.
Tak pół na pół, nie zachwyciło mnie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fucking Princess
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 18:58 Temat postu: |
|
|
Nie podoabało mi się.
Temat oklepany, chociaż łatwo się czytało, brakowało tego czegoś.
Miałam przesteć czytać w połowie, bo stwierdziłam, że to następna łzawa historia miłości Pana B. Jeśli będziesz pisała następny jednopart to pomyśl nad lepszym pomysłem, bo ten był fatalny.
Jestem zdecydowanie na NIE
Pozdrawiam
Fucking Princess
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|