|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panna P.
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 8:27 Temat postu: Zacznę od końca. |
|
|
Taaa... Mój kolejny jednopart. Napisany 'Ot tak', bo mi się nudziło. Zaznaczam, że nie do końca taki jak chciałam... Bić.
Zacznę od końca. Wybaczam ci.
Smutek, żal i krew na rękach.
Kochasz mnie jeszcze, maleńka? Wybaczasz... Twoje serce jest moim sercem, a moje serce należy do ciebie... Kocham cię najmocniej na świecie! Zawsze będziemy razem. Zawsze.
Chyba wierzysz mi w moje słowa, prawda? Obiecałem, że zrobię wszystko abyśmy byli ze sobą... Wszystko. Dotrzymałem obietnicy.
Teraz mi wierzysz?
I ta krew na rękach...
Nie szepcz, mów głośniej. Bo ja cię kocham, mogę to wykrzyczeć! KOCHAM CIĘ, KOCHAM MOJĄ MAŁĄ KSIĘŻNICZKĘ! Nikt już nam nie przeszkodzi w naszym szczęściu.
Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Wszyscy mieli cię za zwykłą fankę, ale ja wiedziałem, że jesteś kimś więcej... Przyszłaś na koncert bo kochałaś mnie słuchać, a nie po to aby popatrzeć na mój tyłek. I miałaś ten błysk w oku, który sprawił, że moje serce zmiękło w jednym momencie... Świat zawirował, poczułem najpiękniejsze zapachy świata, zoaczyłem najcudowniejsze obrazy, poczułem, że kocham...
Kochałam twój głos.
Kochałaś. Czas przeszły? Kochasz mnie nadal! Powiedz, że kochasz!
Kocham... Ale ta pustka...
Nie przejmuj się tym. To wszystko straciło sens. Jaka pustka? Ja ci ją wypełniam! Nasza miłość... Tylko ona przetrwała. Gromy, sztormy, pioruny... Nasza osłona miłości wytrzymała. Zło nie dostało się do nas, do naszych serc...
Nie? A ta krew...
A ta krew na rękach? Zapomnij o tym, maleńka! Tej krwi nie było. NIE BYŁO. To tylko zły sen. Zapamiętaj... Jestem prowadzony przez rękę miłości. Wszystko dla niej zrobię, jestem jej oddanym sługą. Jesteś moją panią, królową. Dałaś mi miłość, szczęście, wypełnienie tej dziury na idealnej płaszczyźnie. Ja odpłaciłem ci się ty samym...
Czy ty jesteś zły?
Nie! Nie mów tak, nie wolno ci! Rozumiesz?! Jeśli jeszcze raz wspomnisz o tamtym dniu... Chcę cię kochać, nie chcę zacząć nienawidzieć! Za dużo dla ciebie przeszłem, aby teraz to zaprzepaścić... Powinnaś mnie kochać, być mi oddana i wierna. Nie powinnaś wspominać tamtych chwil. Nikt o tym nie wie i niech tak zostanie!
Kocham cię i nienawidzę.
Jak możesz tak mówić? Najdroższa! Poświęciłem wszystko dla ciebie! Kochasz? Ja też cię kocham. A nienawiść? Przecież mi wybaczyłaś.
Opowiedz mi o tamtym dniu.
Po co?
Chcę usłyszeć poświęcenie i oddanie w twoim głosie.
Poświęcenie? Oddanie? Jestem cały twój, a ty jesteś cała moja. Cała. Tamtego dnia od rana byłem niespokojny. Nic mnie nie cieszyło, wszystko drażniło. Chciałem poczuć w tobie oparcie, więc do ciebie zadzwoniłem... Odebrał twój ojciec. Powiedział, że nie podejdziesz do telefonu, bo... Bo nie będziesz rozmawiać z pedałem. Wiesz, jak ja się wtedy czułem?! Jak śmieć... Rzucił słuchawką, a ja poczułem ogromną złość i nienawiść. Zadzwoniłem do ciebie, pamiętasz? Powiedziałem żebyśmy się spotkali w parku o 18. Odpowiedziałaś mi, że masz dosyć swojego ojca i chcesz żeby umarł. Że chcesz abym go zabił.
Wcale tak nie powiedziałam...
O czym ty mówisz?! Dlaczego się wypierasz?! Chcesz ukoić poczucie winy? Chciałaś usłyszeć tą historię po raz kolejny, więc słuchaj.
Miałem do załatwienia kilka spraw, po 16 byłem już wolny. W mojej głowie zaczęła kiełkować pewna myśl, rozwiązanie naszych problemów.
Wziąłem nóż i skierowałem się w stronę twojego domu. W moim umyśle rozgrywała się wojna, szalała burza. Zapukałem do twoich drzwi. Wiedziałem, że w domu będzie tylko twój tata. Otworzył mi i od progu zaczął na mnie wrzeszczeć, wyzywał mnie i obrażał. Wbiegłem do twojego domu, a on za mną. Powiedział, że jestem spedalonym dzieciaczkiem, rozpuszczonym wokalistą jakiegoś gówna. Miałem dość. Kiedy zbliżył się do mnie i popchnął mnie ja wyciągnąłem nóż. Trafił prosto w brzuch.
Mówisz to tak jakbyś nie miał serca.
Nie uważałaś na biologii? Każdy ma serce, bez niego bym umarł! Chcesz usłyszeć jeszcze jedną rzecz? Patrzyłem z uśmiechem na konanie twojego taty. Kzyczał żebym sprowadził pomoc. Prosił abym nie pozwolił mu umierać. Idiota... On chciał zabić naszą miłość! To najgorsza tragedia! Patrzyłem na jego umieranie i się śmiałem.
A potem...
A potem wrzuciłem nóż do rzeki i poszłem do parku.
I ja zobaczyłam tą krew na rękach...
Tak. Dlaczego na początku płakałaś? Przecież chciałaś jego śmierci! Nie zaprzeczaj. Na szczęście nikt mi niczego nie udowodni, będziemy szczęśliwi! Sprawę umożono, jak słodko... Nie znaleziono narzędzia zbrodni, tylko miliony różnych odcisków palców.
Powiedziałam policji, że to ty go zabiłeś.
O czym ty opowiadasz, głupia?! Jesteś chora... Gdyby tak było, oni by mnie zgrnęli!
Potrzebowali dowodów.
Rudowłosa dziewczyna wyjęła z kieszeni dyktafon. Świat zawirował. Czarnowłosy, chudy dziewiętnastolatek zaczął krzyczeć.
- Poświęciłem dla ciebie wszystko... Tak mi się za to odpłacasz?!
Rzucił się na nastolatkę i zaczął ją szarpać za włosy.
Krótka chwila. Zza krzaków wybiegli policjanci i zakuli go w kajdanki. Z jego oczu popłynęły łzy.
- Czy chce nam pani coś powiedzieć?
- Zacznę od końca
Ale czy my wiemy, jak było naprawdę? Może ona chciała śmierci ojca? Może wykorzystała chłopaka, który ją kochał do zabicia przeszkody na drodze do szczęścia? Może to szczęście nie miało na imię Bill?
Może.
25 lat więzienia i spaprane zdanie o miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 12:56 Temat postu: |
|
|
1?
Klep!!!
Edit:
Jak zwykle.
Tak, jak zwykle.
Jak zwykle ślicznie.
Jak zwykle wzruszająco.
Jak zwykle mnie poruszyło.
Jak zwykle sprawdziłam, co nowego w jednocześciówkach i...
Jak zwykle zamarłam, gdy okazało się, że jest nowa Twoja.
Jak zwykle się ucieszyłam, gdy okazało się, że jestem pierwsza.
Jak zwykle mój dobry humor zniknął, gdy przeczytałam.
Czy muszę coś jeszcze wyjaśnić?
Chyba nie.
Pozdrawiam i życzę weny (chociaż dla mojej psychiki byłoby lepiej, żebyś nic już nie napisała...)
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juchasek
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szajzeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 18:31 Temat postu: |
|
|
Jestem trzecia? Tak.
Incia napisał: |
Jak zwykle.
Tak, jak zwykle.
Jak zwykle ślicznie.
Jak zwykle wzruszająco.
Jak zwykle mnie poruszyło.
|
To samo chciałam powiedzieć. No, może bez tego "zwykle", bo jak można tak napisać jak odpowiedziało się kilka razy.
Też życze weny i pozdrawiam.
(ps a tak wogóle napisałaś "kzyczał żeby sprowadzić pomoc", a powinno być "krzyczał" )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 20:29 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci, że coraz bardziej imponuje mi Twoja twórczość.
Coraz bardziej.
Piszesz znakomicie.
Zabrakło choć małej ilości uczuć...
Ale wiem, że z takim pomysłem na wykonanie nie da się wcisnąć uczuć. One tu wręcz nie pasowały.
Nie wiem, nie wiem czy udało mi się zrozumieć ale próbowałam...
Podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Końskie
|
Wysłany: Piątek 09-02-2007, 23:34 Temat postu: |
|
|
Wiesz co, skojarzyło mi się z takim filmem pt. "Zła miłość". Oglądałaś może?
I mimo, że Twoja jednopartówka nie jest dosłowną kopią tego, to tak samo jak na filmie, wzruszyłam się, zaniepokoiłam, zastanowiłam się nad taką chorą i złą miłością...
Piszesz pięknie, każde Twoje kolejne opowiadanie jest lepsze od poprzedniego, jestem pełna podziwu
Gratuluję, czekam na kolejne jednoparty i pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alojza
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sobota 10-02-2007, 0:20 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, co mam napisać na temat TEGO !!
Bardzo mi się podobało, ale nie umiem ubrać to w słowa, żebyś mnie zrozumiała
boskie... ?
niee... to nie te słowo
piękne... ?
Te słowo też jest już przeterminowane
powalające... ?
to już prędzej... ale dalej nie to
No po prostu nie uimiem nazwać to jedym słowem... nawet dwoma...
Wiem, że to głópie, ale nie umiem.
Tak mi sie podobało, że nawet nie umiem tego Ci powiedzieć...
Ale mam nadzieje, że wiesz o co mi kaman
pozdraffionka
bu$ka
cyyyaaa xDxD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuken
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-02-2007, 9:49 Temat postu: |
|
|
Przypomniał mi się wczorajszy film
Zdaje mi się, że ta jego cała dziewczyna go wykorzystała.
Szkoda mi Billa.
Cytat: |
Przyszłaś na koncert bo kochałaś mnie słuchać, a nie po to aby popatrzeć na mój tyłek. |
Przyszłaś na koncert, bo kochałaś mnie słuchać, a nie po to aby popatrzeć na mój tyłek (przecinek)
zobaczyłem (literówka)
Krzyczał (literówka)
umorzono (błąd ortograficzny!)
zgarneli (kolejna literówka)
Trochę róznyh błędów było.
Chyba Cię ktoś musiał jakoś wykorzystać czy jak, bo to już drugie twoje opowiadanie, które czytam o tej tematyce.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 10-02-2007, 9:59 Temat postu: |
|
|
Panna, zadziwiasz mnie. W pozytywnym znaczeniu tego słowa. Może nie zaparło mi tchu, nie było tego czegoś, ale spodobało mi się. Po prostu.
Trochę zabrakło mi emocji. Opisów... Nie mniej czekam dalej...
Pozdrawiam,
Chez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 18:31 Temat postu: |
|
|
Mówisz to tak jakbyś nie miał serca.
Mówisz to tak, jakbyś nie miał serca.
Było jeszcze coś z "przeszłem", gdy powinno być "przeszdłem". ogólnie.. ach, nudziło mnie troszkę. Te słowa Billa wydawały mi się jakby sztuczne. A właściwie jakoś wydawało mi się to niezgrane, gdy opowiadał.
I też, gadaja, a tu nagle z krzaków policja. Nie, jakoś mnie to uch, ech jech.
Z powazaniem:
hela_z_wesela
PS. Wiem, ze ta policja tam słuchała, czekała, siedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malutka
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Niebaa..*
|
Wysłany: Niedziela 11-02-2007, 20:29 Temat postu: |
|
|
Względnie. Inaczej i ciekawie. Ale podobało mi się. Jednak i tak bardziej jestem za za tą drugą, w kilku postach już nie pamiętam tytułu jestem w zbyt wielkim szoku po rzekomym czacie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Wtorek 13-02-2007, 16:23 Temat postu: |
|
|
Moja poczatkowa mysl na temat Billa?
Wydawalo mi sie ze gra tutaj psychopate..
Z nastepnymi zdaniami zaczelam w to watpic.
Pod koniec znow ta mysl mi sie nasunela.
Na koncu juz nie wiedzialam co myslec.
Wiem tylko ze bylo ladnie
Moze nie wyszlo to czego pragnelas,
Moze nie jestes do konca zadowolona.
Mi sie podobalo^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Devilishh
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 23:47 Temat postu: |
|
|
Średnio.
O.o
Zauważyłam, iż dużo jednopartówek dodajesz...
Idąc za moją radą... nie pisz tylu jednoczęściówek w tak krótkim czasie.
Lepiej napisać jedną ale b. dobrą, niż 2 a dobre.
Ogólnie to pół na pół jestem. Jakiś dobry mam dzisiaj humor...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|