|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sweet_poison
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 19:11 Temat postu: Zero. |
|
|
Moja druga jednopartówka. Mam nadzieję, że lepsza.
Oceńcie sami.
Nasze pierwsze spotkanie, choć odbyło się 7 lat temu, doskonale pamiętam do dziś. Mieliśmy po 14 lat, chyba żadne z nas nie zdawało sobie sprawy, co je czeka. Mogliśmy się tylko czegoś spodziewać, skąd jednak mogliśmy wiedzieć, że to, co sobie wyobrażamy, będzie tak różne od tego, co się zdarzy. Że marzenia pozostaną marzeniami, że to, co zakłamane, pozostanie zakłamane. Pamiętam każdy szczegół z tamtego dnia. Byłam ubrana w granatowy szkolny mundurek, czyściutki i nienagannie wyprasowany. Ty zaś miałeś na sobie zwykłą sportową bluzę, koloru czerwonego i czarne jeansy. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie na kanapach w gabinecie mojego ojca, w jego wytwórni. To spotkanie dla ciebie było wielkim przeżyciem, na mnie jednak nie zrobiło zbyt wielkiego wrażenia. Nie miałam chyba pojęcia, jak ważną decyzję będę musiała podjąć. Kazano mi wysłuchać waszego występu na żywo, a potem miałam ocenić, czy nadajecie się do wypromowania na rynku muzycznym. Zwykle takimi rzeczami zajmowali się specjaliści, tym razem jednak każdy był pełen wątpliwości i ojciec postanowił zaufać mojej intuicji. Popatrzyłam więc na was, jak graliście, uważnie słuchałam utworów i myślałam. Nigdy nie zapomnę wyraz Twojej twarzy, gdy, podczas wykonywania jednej z piosenek, przerwałam wam, mówiąc:
-Możecie już sobie odpuścić-lekceważący ton mojego głosu chyba odrobinę was zmylił. Wszyscy świadkowie tego zdarzenia unieśli brwi w geście zdziwienia i poczęli się we mnie wpatrywać. Ty i twoi przyjaciele również, jednakże wasz wzrok był pełen żalu, rozpaczy i nienawiści. No tak, nie zrozumieliście mnie.
-Ej, co jest? - spytałam z uśmiechem, co jeszcze bardziej cię rozjuszyło.-No macie ten kontrakt! – mój ojciec zaczął kręcić głową, a wasza euforia nie miała końca. Podskoczyłeś do góry, klaszcząc w dłonie, i krzyknąłeś do mnie: „Dziękuję!”. Wszyscy tam obecni się roześmiali, a ja podeszłam do taty.
-Już?
-Co już?
-Mogę już iść? O to chodziło?
-Tak, kochanie, dziękuję. Mam nadzieję, że dobrze wybrałaś.
Jak się potem okazało, moja decyzja była strzałem w dziesiątkę. Mnie, co prawda, wasza kariera niezbyt interesowała - nie graliście muzyki, której słuchałam – moimi klimatami były punk rock, punk i metal. Wasze dźwięki były za bardzo popowe. Jednakże tata był przeszczęśliwy, więc miałam jakąś satysfakcję, że „Gdyby nie ja…”. Ze względów komercyjnych musieliście zmienić nazwę – Devilish stało się Tokio Hotel. Mieliście świetny debiut, wszystkie wasze single długo utrzymywały się na pierwszych miejscach list przebojów, na początku tylko w naszym kraju, potem przeniosło się to na całą Europę. Posiedliście miliony euro i miliony… fanek. Wiele jednak w tym czasie się zmieniło. Wasze charaktery, priorytety i pogląd na życie, ale także mój świat uległ przewartościowaniu. Ojciec zawsze chciał zrobić ze mnie grzeczną, ułożoną dziewczynkę, która przejęłaby po nim firmę i kontynuowała jego „dzieło”. Uczęszczałam na wiele dodatkowych zajęć, uczyłam się 5 języków, byłam posyłana do najlepszych prywatnych szkół… Właśnie w takim liceum poznałam Aubrey, Joyce i Andreasa. Stworzyliśmy zgraną paczkę, oni tez pochodzili z tzw. „dobrych domów” i w nich tak samo tkwiła potrzeba buntu. I wtedy się zaczęło… Trochę słabsze wyniki w nauce, pyskówki nauczycielom, wagary, skandale - stałam się typową celebrity. Niekończące się imprezy… Na jednej z nich miałam okazję spotkać cię ponownie. Miałam ochotę śmiać się z ciebie – widziałam, iż coraz bardziej topisz się w świecie show biznesu. Włosy były już przedłużone, makijaż mocniejszy, ubrania... delikatnie mówiąc, nie twoje. Stało się jednak coś dziwnego i… z imprezy wyszliśmy jako para. Wyszliśmy jako para, ale wyszliśmy też totalnie pijani i naćpani. Jak można się domyślać, nasz pseudo-związek potrwał niecałe dwa tygodnie, a właściwie tylko zaistniał na okładkach tabloidów i… w łóżku. To nie mogło skończyć się inaczej.
Teraz spotykamy się jeszcze raz. Też na imprezie. Tym razem mamy po 21 lat, szmat życia za sobą i bagaż doświadczeń na karku. Patrzę na ciebie. Nastroszone biało-czarne włosy, bardzo mocny makijaż, umalowane maż nawet rzęsy, widzę róż na policzkach. Ubrania kompletnie wystylizowane, bez gustu. Patrzę w twoje oczy. Są tak puste. Nie ma w nich blasku, który posiadały jeszcze 7 lat temu. Jesteś potwornie chudy, ciągle oblizujesz usta, mrugasz oczami, trzęsiesz się. Myślisz, ze nie domyślam się, że zrobiły to papierosy, alkohol i narkotyki? Wiem, bo to samo stało się ze mną. Ty poddałeś się wszystkim zasadom przemysłu rozrywkowego. Stałeś się zabawką w jego rękach. Nie dałeś rady się postawić, a myślisz, że stałeś się kimś. Mylisz się. Przegrałeś walkę z show biznesem. A to ja udowodniłam, że potrafię się postawić. Zepsułam swoje życie, ale nie tak jak ty – pod wpływem innych ludzi.
Wygrałam z Tobą, bo zniszczyłam się na własne życzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jogobelinka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 19:59 Temat postu: |
|
|
Czytało się całkiem przyjemnie. Zero zgrzytów, tzn. wychwyciłam jeden błąd ortograficzny, którego nie wybaczę. Napisałaś maż zamiast masz.
Więcej nie widziałam. Ogólnie nie powaliło mnie, ani nic z tych rzeczy. Było ładnie, ale trochę nudziło. Temat mi nie spasował.
Weny życzę i pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny anioł
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:43 Temat postu: |
|
|
ogólnie tekst się zlewał więcej akapitów
opisałaś jak się bill zmieniał
i jak może wyglądac za te kilka lat
jak się zmieni ale nie musi
fabuła ogólnie ni urzekła
a samo wykonanie nie powalało
nie podobało mi się
weny życzę i ciekawych pomysłów
Bu$$ki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:50 Temat postu: |
|
|
masz, a nie maż!
To jedyny błąd, jakiego się dopatrzyłam.
Jakoś nie bardzo mi się podobało.
Takie... dziwne do ocenienia.
Temat jakos mi sie nie podobał. Znowu o tym jak go sława zmieniła.
Ale wykonanie było ok.
Włąściwie to nie wiem co sądzić
Nie wiem.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Piątek 08-12-2006, 12:18 Temat postu: |
|
|
To "maż" nieszczególnie wyglada... I przed myslnikami i po myślnikach daje się spację.
Wiesz, fabuła dobrze mi znana, ale nawet mi się podobało. Sama nie umiem określi dlaczego, tak po prostu czytało się dość przyjemnie i gdybyś popracowała jeszcze troche, efekty byłyby niezłe.
Trochę błędów było, ale ogólnie...
Rokujesz na przyszłość
Pozdrawiam i życzę weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Immortelle
Gość
|
Wysłany: Sobota 09-12-2006, 14:27 Temat postu: Re: Zero. |
|
|
sweet_poison napisał: |
-Już?
-Co już?
-Mogę już iść? O to chodziło?
-Tak, kochanie, dziękuję. |
Spacje, spacje, spacje!
Niespecjalnie mi się spodobało.
Temat, co do tego 'zniszczenia się' Billa, dość oklepany.
Nie wywarło na mnie większego wrażenia, ale dopiero zaczynasz, więc życzę weny, rozwijaj skrzydła .
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
serek
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: sz-n
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 19:11 Temat postu: |
|
|
Opowiadanko mi pasuje..styl jakiś ma, gramatycznie ślicznie, no i oczywiście fabulka...co do fabulko to śmieszna z deka jeśli zrozumiesz o co mi chodzi...to chodzi mi o to że za szybko...trzeba troche bylo poglebić problem ludu który niszczy. no i narkotyków samych w sobie. ...oczywiście rozumiem o co ci chodzilo. i podzielam twje poglady (slawa) ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta~~miki
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dziura nad morzem zwana Gdańskiem
|
Wysłany: Środa 20-12-2006, 14:45 Temat postu: |
|
|
No nie jest źle
Fabuła ciekawa.
Lecz są błędy.
Zdecydowanie zamało przecinków i błąd ortograficzny, który poprostu mnie przeraził: MAŻ
Domyślam się, że chodziło o MASZ.
A poza tym, to jest ok.
Jestem na tak, choć nie do końca.
Pozdrawiam, marta~~miki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magdalen
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba...
|
Wysłany: Sobota 23-12-2006, 21:43 Temat postu: |
|
|
Mi sie podobało,bo znowu próbowałam wstawić siebie w tą opoweiść,zwsze prawie tak robie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|