Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(37) Utorować ciastem drogę do jej serca (37)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 27, 28, 29  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 10:49    Temat postu:

Uprzejmnie uprasza się o konieczne przeczytanie opowiadania more than meets the eye: http://thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=149 i pisemnego stwierdzenia, który z chłopców pasuje, według was, do głównej bohaterki. TUTAJ. hm... powiedzmy, z 7 opinii xD bo 17 część czeka xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 12:27    Temat postu:

Hmmm Bardzo mi się podoba Laughing
Zawalista notka xD
Czekam na nową Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 14:03    Temat postu:

A więc to tak? Jeśli chodzi o opo Philii to wszyscy byle nie Tom, Bill, Gustav i jakiś niewiadomo kto xD czyli jednym słowem: ja się upieram przy Dżordżu ;D

Kieeedy next... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 17:04    Temat postu:

Hah nareszcie skończyłam xD
Czytać opowiadanie Philii...
No i zastanawiam się czy Philip też jest brany pod uwagę.
Jeżeli jest to ja chcę jego, a jeżeli nie to z ciężkim sercem mówię, że Dżordż. Na prawdę ciężkim sercem...
Pozdrawiam i czekam na notkę,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 17:12    Temat postu:

Nie tylko nie Dżordż. Proszę... Wszyscy, tylko nie on.
Ja popieram Billa Twisted Evil
Skoro się tyle kłócili, to mogą się kłócić dalej, będąc parą.
Nie no, Dżordż mi nie pasuje do Kamili. Broń Boże.
Aliss, a co ty o tym myślisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 18:09    Temat postu:

Jasny gwint, tylko nie dżordż! Nie on! Bill... Billuś... Bodonik... Mmm...


Btw. Coś mnie dziś naszło, i mam już mniej więcej połowę części numer siedemnaście. Niespodzianka Very Happy Dodam jutro Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 21-08-2006, 20:06    Temat postu:

Eej.. co wy macie do Georga Very Happy ? Toż to taki fajny basista xD I ma bardzo brzydki głos xD

No dobra. Wszyscy oprócz Toma, Gustava i Philipa. The end of story.

aliss Ty mnie nie wkur..zaj xD JA chcę TERAZ a nie JUTRO Wink

Ta.. rozpieszczonemu bachorowi nie dogodzisz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 12:44    Temat postu:

Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale nie bijcie mnie, i nie odwracajcie się tyłem Rolling Eyes Wiem, że większość z was czyta perypetie zwariowanej Laury, bo są w miarę śmieszne, ale mam nadzieję, że nie będzie wam przeszkadzał dodatkowy wątek. Kto czytał moje jednopartówki wie doskonale, jak uwielbiam banalne historie...

Na samym początku obiecałam sobie, że nie będzie żadnych dedykacji, bo to wszystko przecież dla was! Ale musiałam! Very Happy Wszystkie notki są dedykowane was, i każdemu z osobna.

Ta jedna, jedyna...

Faleczce.


*


- A twój pierwszy facet?
- Hm... w siódmej klasie. Grał na gitarze... Wierzył w szatana, miał długie włosy i generalnie rzadko mył zęby; ale był o całe trzy lata starszy... zbuntowany... prawdziwy rockowiec.
- Jasne, rozumiem... Pierwszy całus?
- Z nim. Było mokro i obleśnie, trudno właściwie nazwać to całowaniem.
Bill wybuchnął śmiechem.
- Jestem pewien, że ten...
- Landon.
- ... Landon bardzo się starał!
- Grzechem było by temu zaprzeczyć. Śmiesznie ssał, ale z jakim zaangażowaniem! A z wrażenia trochę się ślinił.
- W takim razie kontakt fizyczny z osobnikiem płci męskiej cię nie kręci?
- Pytasz, czy jestem lesbijką? - zapytała, zapinając pod samą szyję zamek kurtki, którą podarował jej pół godziny temu - Odpowiedź brzmi: nie, a Larina nie jest moją dziewczyną. Przykro mi, jeśli cię rozczarowałam.
- Nawet mi to nie przyszło do głowy...!
- Przyszło. Tobie, i conajmniej połowie facetów, których spotkałyśmy, włączając w to Davida.
- Co? - zaśmiał się.
- ' To się bardzo dobrze sprzedaje, dziewczynki! '
- Boże drogi... tak powiedział?!
- Na pierwszym spotkaniu. Żebyś widział jego minę, kiedy gorliwie zaczęłyśmy wyprowadzać go z błędu. Jakby mu kto conajmniej ulubioną maskotkę zarypał.
- On... Lubi skrajne przypadki...
- Dlatego wziął się za was? - zapytała złośliwie.
- I przy tym was? - zrewanżował się, uśmiechając pod nosem.
- Nasza współpraca wynikła z czystego przypadku! Dave to jakaś dziesiąta woda po kisielu dziadka Lariny.
- Znajomości...
- ...okazują się przydatne, prawda?
Bill kiwnął głową.
- Skąd właściwie znasz tę całą Larinę?
- Z przedszkola. Ta cała Larina to moja jedyna, prawdziwa przyjaciółka.
- Wiem... Ale jakby... Nie pasujecie do siebie; dwie różne dziewczyny, tak różne, jak tylko jest to możliwe; dwa przeciwne bieguny.
- To zupełnie jak ty, i ja, nie uważasz?
Nie uważał. Słuchali podobnej muzyki, grali ją, a przede wszystkim - łączył ich niesamowity pociąg do najróżniejszej maści gadżetów.
- Przeciwne bieguny się przyciągają.
- To prawda...
- Wiesz - zaczął nieśmiało, przysuwając się do niej trochę bliżej; poczuła na swoim policzku jego niespokojny oddech - Między nami też jest jakiś związek...
Był zdecydowanie za blisko. Poczuła na swojej dłoni jego dotyk.
- Pomiędzy moim układem pokarmowym, a twoim portfelem?
Teoretycznie mógłby się roześmiać; w innym czasie, innym miejscu, nie mając przed sobą jej ślicznych, malinowych ust. Odgarnął z jej twarzy niesforny kosmyk, i wplótł dłoń w jej włosy. Zadrżała.
- Co ty...?
Co on? Co robił? Dobre pytanie. Sam nie wiedział, a jeśli wiedział, to jedynie w skrajnej podświadomości. Ale była coraz bliżej, wszystkie myśli uleciały w niebyt, chciał tylko pokonać jak najszybciej dzielące ich milimetry. Czas się chyba jednak zatrzymał, bo wydawało mu się, że czekał lata, zanim ich usta złączyły się w pocałunku. Ostrożnie musnął jej wilgotne wargi. Delikatnie, byle tylko jej nie spłoszyć. Zawsze wydawała się być ostra, niedostępna i ironiczna, w rzeczywistości była kruchą i niewinną istotką. W każdym razie w tym momencie za taką ją uważał.
Drugie, trzecie, kolejne muśnięcie... Kręciło mu się w głowie, świat zwariował, a on znajdował się w samym środku tego wariactwa. Niemal niezauważalnie rozchyliła usta, jakby wyrażając zgodę na tę niebezpieczną zabawę. Obrysował językiem jej ciepłe wargi...
I nagle wszystko się skończyło - kolory zbladły, przedmioty przestały wirować, i gwiazdy też jakby... przygasły. Zanim zdążył się otrząsnąć, stała już pięć metrów od niego.

*

W przytłaczającej ciszy wrócili do samochodu, nie odpowiadając na pytania zadawane im przez Zakiego. Laura usiadła jak najdalej od Billa, nie zważając na jego ukradkowe, pełne żalu spojrzenia.

W hotelu (pokój numer 777)

- Istnieją trzy hipotezy - zaczął Tom, wpatrując się w swojego bliźniaka - Albo ma kogoś, albo jest lesbijką, albo jesteś wyjątkowo beznadziejny w całowaniu.
- To drugie raczej odpada - mruknął ponuro Bill - Rozmawiałem z nią o tym.
- Rozmawiałeś z nią o tym?! ty się dziwisz, że dała ci kosza?!
Czarnowłosy chłopak obrzucił brata smutnym spojrzeniem.
Tom zmieszał się.
- Znaczy, jeszcze nic nie jest przesądzone! Sam powiedziałeś, że po tym wszystkim nie odezwała się ani słowem! Tak więc... Nie można tu mówić o kompletnej porażce.
- Doceniam twoje żałosne próby pocieszenia mnie, ale nie pomagasz, stary.
- Wiesz, jaki jest twój największy problem?! Jesteś takim beznadziejnym romantykiem, rzygać mi się chce! Piękne, zielone wzgórze, noc spadających gwiazd... Brakowało ci tylko muzyków ze skrzypcami! Jakbyś nie mógł dać jej tego buziaka na stołówce?!
- Sama mnie tam zabrała, ja nawet nie pomyślałem, że moglibyśmy... wiesz. Tak jakoś wyszło...
Tom wstał gwałtownie, zapalił światło i narzucił na siebie jeansy.
- Nie wierzę, że to robię... - mruknął.
- Gdzie ty się wybierasz?!
- Do Lariny, kapciu, w twoim pieprzonym interesie! Ona zna Laurę na wylot, wie, czy ma faceta. Zapytam. Może przy okazji sam poznam ją na wylot...
- To bardzo uprzejme z twojej strony, ale jest czwarta nad ranem! One śpią w jednym pokoju!
- Myślisz, że śpią?!...

(pokój numer 771)

- Czy ty jesteś kompletną idiotką?! Wiesz, jak ten biedaczek musi się teraz czuć?! Pewnie się zadręcza, że kogoś masz... boi się, że jesteś lesbijką... Albo co gorsza, martwi się, że jest beznadziejny w całowaniu!
Laura zakryła twarz poduszką.
- Nie jest... Na serio nie jest...
- No to o co chodzi? Bo z tego co wiem, ostatniego faceta zostawiłaś rok temu... Boże, nie mów, że jesteś lesbijką... - Larina odsunęła się z przerażoną miną.
- Głupia jesteś... Wiesz, jak ja się czułam? Bożyszcze nastolatek w całej Europie jak gdyby nic całuje mnie w nocy pośrodku niczego!
- Bałaś się, że cię zgwałci. - bardziej stwierdziła, niż zapytała blondynka.
- Nie, debilko, przestraszyłam się... Zrobiło mi się gorąco, miałam mroczki przed oczami, a w głowie kręciło mi się od zapachu kokosa! Nie mogę pozwolić, żeby działał na mnie w ten sposób jakiś tam facet...
- Ale ogólnie, to ci się podobało, no nie?
Laura uśmiechnęła się pod nosem.
- Było tak...
- Podniecająco?
- ... magicznie. Inaczej niż zwykle.
- NO TO W CZYM PROBLEM?!
- Nie ma problemu. Nie ma też szans.
- Laura, zastanów się, mogłabyś przeżyć coś fajnego... Raz.
- To jest światowej sławy wokalista najpopularniejszego obecnie zespołu. Za sześć miesięcy kończy się trasa, zapomni, że istanił ktoś taki jak Laura Wittern. Nie i już! - gwałtownym ruchem zgasiła nocną lampkę i odwróciła się do ściany.
- To nie w stylu Billa Kaulitza. - usłyszała jeszcze cichu szept, zanim pogrążyła się w świecie iluzji i uciekających szybko wspomnień.

*

EDIT: jak wam się podoba shakeing-bill? xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aliss dnia Wtorek 22-08-2006, 13:25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 12:51    Temat postu:

1?
Edit:

Achh dziś nie obyło sie od mojego ulubionego tekstu xD
To o portfelu wiesz o co kaman nie?
Ach no to co że miało być śmieszne całe opowiadanie. Ja tam lubię od czasu do czasu przeczytać takie notki xD
Hehe Tom i Laraina myślą o trzech tych samych rzeczach czy to znaczy, że będą razem ze względu na "telepatię"?;>
Wiesz co? Za krótko... ale się nie czepiam bo sama piszę krócej xD

Pozdrawiam i czekam na następną notkę (ma być szybko kapewu?),
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Wtorek 22-08-2006, 13:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 12:59    Temat postu:

to chyba nie było 7 opinii? Nie wiem, nie chce mi się liczyć...
Ta część była.. cudowna! Boska! Prześliczna! Zaje...ista! Eee.. dobra koniec Very Happy

Tak. Czytałam bo było śmiesznie. Ale nie przestanę się zachwycać nawet jeśli nie będzie do śmiechu.
Nie. Nie czytałam twoich jednoczęściówek.
Ale chyba to zrobię!

Laura, Laura, Laura.. ty się nawet nie zastanawiaj, tylko bierz go w całości póki możesz! Jedna szansa na milion (Bartek Wróbel Cool)!

Okej. I tak ten komentarz jest bez sensu.

Pozdrawiam,
Rozpieszczony bachor, Amber Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 14:05    Temat postu:

aliss dziękuję, dziękuję, dziękuję. Za dedykację to raz, a dwa za tą śliczną notkę. Moją ukochaną notkę, na którą się szykowałam tak długo. Opłacało się czekać.
Kurczę, uśmiecham się sama do siebie...

Śliczne to było. Biedny Bill, wcale nie jest słaby w całowaniu. A Laura jeszcze się z nim przeprosi, czują to w kościach! O.o.

Czekam na następny part. Już mi dzikie pomysły przychodzą do głowy Twisted Evil

Buziak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 14:40    Temat postu:

Tyle się naczekałam na tę nocię, ale qrde opłacało się
Już mnie zżera ciekawość co też wymyślisz w następnej.
Chyba zacznę paznokcie obżerać... AAA!
To kiedy ta nocia?
Całuskiiii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 19:09    Temat postu:

Ahhh aliss aniele kochany xD kocham twoje opowiadanie x* i nie bede cie bic ani nic.. poprostu powiem ze wyszlo pieknie x)


patrzylam sie na avek w twoim podpisie... a ja myslalam ze on tylem jest odwrocony:p dopieor gwiazdka mi uswiadomila ze to przod Bidona:p lolz

Siekiera Siekiera xD

x*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 22-08-2006, 21:19    Temat postu:

czekałam, czekałam i się doczekałam!
wiesz, wbrew pozorom, ja też lubię banalne histore.
przynajmniej nie muszę sie wysilac nad pytaniami typu "co autor tego wiersza mial na myśli?"
uwielbiam to opowiadanie!

Divalecorvo napisał:
patrzylam sie na avek w twoim podpisie... a ja myslalam ze on tylem jest odwrocony:p dopieor gwiazdka mi uswiadomila ze to przod Bidona:p lolz

ja pomyślałam dokładnie to samo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:35    Temat postu:

Ugh, no wielkie dzięki za sześć cudwnych komentarzy xD Chya reszta jednak się ode mnie odwróciła ;] Ale czy ten całus nie był do przewidzenia? dociągnijcie do 10 komentarzy, a wkleję nową, 18 część Wink Buźka Very Happy Ach... u mojej niesiostrzyczki, phili, nowa notka xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:39    Temat postu:

Dobra, ja dodaję siódmy...
Nosz starajmy się dziewczęta!
18 część już w drodze. Nie próżnujemy.... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:42    Temat postu:

Ja dodaję ósmy:)
Nie było nic, że jedna osoba nie może więcej jak jeden:)
18 notka już dzisiaj...
A swoją droga aliss, ty wredna jesteś, że nas tak szantażujesz. My tu oczka wypłakujemy za nową częścią, a ty nic:)

Już się doczekać nie mogę, kocham to opowiadanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:48    Temat postu:

wy się dziewczyny po prostu nie staracie xD toż pod pierwszą notką było siedem komentarzy, a po tak ważnym momencie siedem? xD foch xD I ja nikogo nie szantażuję Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:53    Temat postu:

ja Ci już mówiłam, co o tej części sądzę.
o kolejnej też, sesese x>
ale, kotek, błagam Cię - nie zrób z tego harlequina. <3
...dobrzeeeeee?
no to się cieszę, że się rozumiemy. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:59    Temat postu:

aliss, słoneczko moje, ty nie patrz na ilość, tylko na jakość. O.o. Mój jeden komentarz liczy się za dziesięć (ach ta skromność...) No nie daj się prosić, tylko wrzuć tą notkę, cooo?

Falka tak cię kocha... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 17:07    Temat postu:

Ja też cię kocham xD I ciebie, i nie-siotrzyczkę, Philunię, i wszystkich wszystkich wszystkich Very Happy Nie zabijajcie za tę część (coś ostatnio siem bojaźliwa zrobiłam) wyszła jakaś taka harleqinowa (jak to philunia zwykła określaćVery Happy) Dzięki za każdy komentarz z osoba, bardzo dużo dla mnie znaczą


*

So hold me baby, hold me a little longer
Need me baby just a little stronger tonight
Move it darling move a little quicker
Prove it darling blood is really thicker tonight
Drive on darling drive a little farther
Dream on darling dream a little harder tonight
Teach me baby teach me how to love you
Without me you're just another rebel without a clue...



Głos Bonnie wydobywał się ze słuchawek, a Laura wtórowała mu, wpatrując się w okno. Delikatnie dotykała swoich ust opuszkami zmarzniętych palców, z przytłaczającą świadomością, że to zaledwie wczoraj dotykał ich kto inny. I ilekroć dotyk ten przypominał się jej, policzki przybierały kolor czerwieni, a w nozdrzach, nie wiadomo skąd, pojawiał się zapach kokosów.
- I po co mieszałeś, ty nadęty, egoistyczny dupku... - mruknęła, czując powoli toczącą się z oka łzę.
I nie umknęło uwadze wchodzącej do pokoju Lariny, iż pierwszy raz facet doprowadził ją do płaczu.
- Nie do płaczu - zaprzeczyła, pośpiesznie wycierając wilgotną twarz - Burzy myśli.

*

Siódma nad ranem - dla wielu sam środek nocy. Dla młodego Kaulitza również; ale nie tego dnia. Z rękami w kieszeniach, i nieobecny myślami spacerował po hotelowym ogrodzie, upajając się zapachem róż. Róża... kwiaty... piękno... Laura...
Dlaczego potraktowała go z takim chłodem? To był jeden, niewinny pocałunek, bez żadnych podtekstów i przesłanek. Zwykły całus...
Choć, z jego perspektywy, nie był znowu taki zwyczajny. Był miękki, delikatny i ulotny jak motyl. Zupełnie taki, jak ona...
Wziął do ręki jeden z kwiatów, dotykając jego płatków, przywodzących na myśl skórę jej dłoni. Okay, był fetyszystą - ale jej dłonie niesamowicie odpowiadały jego kryteriom. Jak żadne inne, jak nigdy wcześniej.
I bądź tu mądry, człowieku; z jednej strony śliczna Laura, która w jego mniemaniu potrzebowała uwagi i opieki, z drugiej Tom, radzący dać spokój szlachetnym przesłankom i romantycznym zagraniom. W samym środku on, Bill Kaulitz, ze zranionym sercem, wsłuchujący się w głosy świerszczy, które - najwidoczniej, zupełnie jak on, nie - miały ochoty na spanie.


*

- Laura, co jest ze mną nie tak?...
- Nic...
- Za bardzo przypominam dziewczynę, tak?
- Nie...
- To przez moje włosy? Okay, w sumie i tak miałem zmienić fryzurę...
- Nie rób tego.
Spojrzał na nią ze smutkiem.
- Kocham się w tobie jak szalony, nie odrzucaj mnie...
- Boże, Bill... - położyła dloń na jego rozgrzanym do granic możliwości policzku - Nie odrzucam cię... Nie mogłabym...
Powoli zbliżyła się w kierunku jego twarzy, siejąc w jego głowie spustoszenie. Była tak blisko...


Bill Kaulitz przebudził się gwałtownie, zlany potem i z przerażeniem wymalowanym na twarzy. Rozejrzał się po pokoju, który teraz rozświetlały miliony promieni słońca. , To tylko sen...'
W tym momencie drzwi do pokoju otworzyły się z hukiem.
- Aleś se pospał, braciszku, David od zmysłów odchodzi.
- Która godzina? - mruknął, rozcierając zaspane oczy.
- Pół do pierwszej, szczygiełku.
- Co robimy?...
- Siedzimy w restauracji, i zastanawiamy się, gdzie jesteś. Laura płacze.
- CO?!
- No ryczy jak mały cielaczek, i co gorsza, odmówiła przyjmowania pokarmów!
- Za tego cielaczka powiennieneś dostać po mordzie, ale wyjątkowo tego nie zrobię. Co się stało?
- Nie wiem, jakoś dziwnym trafem mi się nie zwierzyła, wiesz? Ale stawiam na to, że boi się o twój chudy tyłek.
Bill wytrzeszczył na niego oczy.
- Bo jak jej powiedziałem, że kiedy wstałem cię nie było, zalała się łzami. Pewnie myśli, że sobie nie daj Bóg, co zrobiłeś. Ale będzie miała minę, jak jej powiem, że leżysz w łóżeczku - Tom zaśmiał się, i opuścił pomieszczenie.
- Stój, ty skretyniały, wucetowy mopie!...

*

Bill niepewnie przekroczył próg jadalni, zauważając w jej rogu stolik z siedzącym przy nim, znajomym towarzystwie. Davida, który namiętnie i z groźną miną dyskutował z Tomem, Georga, najwyraźniej korzystającego z braku obecności Toma, Larinę, która przyjmowała komplementy rozochoconego basisty z wdzięcznym uśmiechem, i... Laurę, siedzącą z dala od reszty, posępnie wbijającą wzrok w swój talerz.
Chrząknął, i jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystkie spojrzenia skupiły się na nim. Zatrzymał smutny wzrok na szatynce, i już zmierzał w jej stronę, kiedy dopadł go David.
- Ty mała, nieodpowiedzialna, gwiazdorska zarazo! Masz pojęcie, jak się o ciebie martwiłem?! Obdzwoniłem wszystkie szpitale...!
- Dzwonił nawet do kostnicy - wtrącił Tom.
- ... a ciebie nie ma! Odchodzę od zmysłów, a ty się wybierasz na nocne przechadzki, tak?
- Chyba mam do tego prawo?! - wydarł się. Buzowała w nim bezsilna złość; wszyscy mają do niego jakieś pretensje, czy naprawdę jest tak beznadziejny?!
- Oczywiście, ty masz same prawa, zero obowiązków! Pozwoliłem iść do dyskoteki?! Pozwoliłem! Z OCHRONIARZEM! Czy ty nie rozumiesz, że bez niego nie możesz wyściubić nosa z hotelu?!
- Toteż w nim siedziałem, k*rwa mać, łaziłem jak ten debil po ogrodzie, a ty tak naprawdę masz w dupie moje dobro, bo liczy się tyko to, że dzięki mnie zarabiasz kupę kasy na chleb i jeszcze kilka innych drobiazgów!
Dave zrobił się czerwony, i chyba niewiele brakowało, by z uszło zaczęło mu się dymić.
- Ty...!
Ale Bill już tego nie słyszał. Obrócił się na pięcie, i szybkim krokiem wymaszerował z restauracji, odprowadzany zaskoczonymi spojrzeniami przyjaciół.

*

Brak błędów dzięki głównemu cenzorowi - Phili Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 17:11    Temat postu:

1?

Sliczna część, taka romantyczna, jakie lubięSmile Biedny Bill, biedna Laura... Ja już sie doczekać nie mogę, aż oni się zejdą w końcu. Och, cierpię prawie tak jak Billonik.

A Laura niedożywiona, zapłakana.
Aliss, jak się smutno zrobiło.

Akiedy nowa notka? Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Falka dnia Środa 23-08-2006, 17:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 17:11    Temat postu:

'nadworna beta' brzmi lepiej niż 'główny cenzor'. ale tak też dobrze.
khm, czy mogę założyć fanklub Davida? x>
tak, ja też Cię kocham xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 18:58    Temat postu:

AAAAA!
Notka przejedwabiście świetna! Jeny, ja też chcę więcej romatycznych scen Billa i Laury. O, yessss...
I co ze mną zrobiłas moja kochana aliss?
Czuję się niedożywiona niczym Laura.
Idę obgryzać paznokcie...u nóg Razz [joke]
Całuski, ciasteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 19:17    Temat postu:

Ach kompletnie nie wiem dlaczego nie zauważyłam tej notki x/
No ale dopsz...
Przede wszystkim jak zawsze znlazłam tekst warty uwagi czyli ty skretyniały wucetowy mopie lub jakoś bardzo podobnie Razz
Hmm to było z leksza dziwne kiedy na początku zdała sobie sprawę że przez niego płacze (wtedy przy Lainie) a póxniej powtórzyła tę czynność...
Ale to nie ja piszę wiec...
Podobał mi się też sen Billa. O tak! Niech zmini fryzurę z porotem na mangowca, będę bardzo wdzięczna xD
Pozdrawiam,
Holly Blue.
EDIT:
Ha! Już wiem! Nie zmieniłaś numeru notki. Dopiero po tym jak dodałam komenta albo w trakcie jego pisania Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 9 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin