Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(37) Utorować ciastem drogę do jej serca (37)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 27, 28, 29  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga_913




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 14:57    Temat postu:

Świetna Smile Ta notka była zdecydowanie lepsza od tej pierwszej Smile Najbardziej podobał mi się zamach na chłopaków. Prawie sikałam ze śmiechu Very HappyVery Happy Czekam z niecierpliwością na więcej Wink
Pozdrawiam Daga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 15:58    Temat postu:

Oo.
Zaskoczyłaś mnie, że napisałaś jeszcez raz tą notkę.
No, ale teraz było bardziej romantico.
Biedna Laura.
Głupia Larina.
O. ;]
Czyli czekam na 30 część ;]

Pozdrawiam,
`Kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexz




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 16:52    Temat postu:

To jest lepsze xDD
Zdecydowanie Cool
Ja wiem, ze jestem szczera... Grey_Light_Colorz_PDT_07
Cytat:
ŁUP.
Drzwi otworzyły się z hukiem; Georg spadł z kanapy, Gustav wysypał orzeszki, a Bill zaplątał się długą firanę. Tylko Tom, zupełnie niewzruszony, wpatrywał się w przybyszów z uprzejmym uśmiechem oczekiwania.
Laura warknęła ze złością.
- Ten pierwszy – oznajmiła do stojącej obok Lariny – Tak jak się umówiłyśmy – ja wydaję rozkazy, ty zadajesz ciosy.
Larina wyciągnęła przed siebie uzbrojone w dziesięć sześciocetrymetrowych tipsów dłonie i powoli zbliżyła się do Toma, którego uśmiech utracił nieco ze swej intensywności. Niepewnie rozejrzał się po zgromadzonych w pokoju, poczym rzuciwszy jeszcze jedno spojrzenie na złote paznokcie, głośno przełknął ślinę i nie czekając na żadną reakcję pozostałych, zeskoczył z sofy, i nim cała reszta zdążyła mrugnąć, zabarykadował się w łazience.

Mój ulubiony fragmentejszyn xD
Co jak co, ale Tom to nawet zwinny jest w tych swoich wielgachnych gaciach xDD

Nie przeciągam, bo czas goni, a nauka woła...
Crying or Very sad
Życzę weny i czekam z niecierpliwością na nowy parcisław xP

P.S.
Cytat:
p.s. FERGALICIOUS!

A wiesz, że akurat też tego słucham?! Grey_Light_Colorz_PDT_05



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 17:30    Temat postu:

Na taki obrót sprawy czekałam. xD I szczerze, dokładnie tak to sobie wyobrażałam przed przeczytaniem części 29 w wersji pierwotnej. Wink
Ta podobała mi się o wiele bardziej, ale... W takim momencie przerwać? Ja się cieszę, że wszystko tak ślicznie a tu nagle 'Do pokoju!' i koniec. Eh. Sad
Jestem ciekawa jak Bill wygląda owinięty w firankę... Hmm... Wink
Czekam na kolejną część. Muszę wiedzieć co będzie dalej! Razz

Anth.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathleen




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 18:00    Temat postu:

O*o
Co ja tu widzę?
Reaktywacja nowej noci!
Normalnie mnie bardzo zaskoczyłaś. Oczywiście w pozytywnej kwestii tego słowa znaczeniu Very Happy
Ach, uch i ech... Tyle zdołałam z siebie wyzionąć po przeczytaniu noci.
Uhlalala...
Aliss, złotko. Życzę wenki i mam nadzieję, że następna nocia ukażę sie już jutro.
Oczywiście pozdrowienia masz od wujka

Kat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 18:15    Temat postu:

O boże...o boże...
Mrauu xD
Podobała mi sie ta notka najbardziej ze wszystkich Very Happy
Kocham Cie!! Laughing
Brawo...wreszcie coś się wydarzyło i Laura jest troszkę "spokojniejsza" Twisted Evil
Pozdrawiam i z tęsknotą czekam na kolejny part


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 18:21    Temat postu:

Uhhhhh, jak mnie dawno tu nie było.
Wiedz, aliss, że ja zawsze czytałam Twoje opowiadanie tylko jakoś czasu mi brakowało, żeby napisać parę słów.
Jeśli chodzi o ostatnią część to muszę przyznać, że ona wyszła Ci chyba najlepiej ze wszystkich. Ta cała akcja zbrojna przeciwko bliźniakom, Bill jako panna młoda we firance i ta jakże romatyczna sytuacja Lu z Bidonem. Achh, sama słodycz.
Mam nadzieję, że na kolejna nocie nie będę musiała długo czekać.
Całuski, ciasteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justynka_Kaulitz




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik:D

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 18:31    Temat postu:

uuuaaaa... to sie porobiło Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Ale super ogień musi być super very very very original... Very Happy Very Happy Very Happy czekam z niecierpliwością co się dalej wydarzy... i nie moge sie doczekać Razz Razz Razz
Weny życze Idea Idea Idea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 22:11    Temat postu:

Ooo tak... Część najlepsza ze wszystkich dotychczasowych!
Niestety nie czytałam wersji pierwszej. Szkoda.
Jak zwykle znalazłam swoje ukochane perełki do kolekcji. Smile
Jedno z dwóch opowiadać, które potrafią poprawić mi humor i za to dziękuję.
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na 30. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sobota 18-11-2006, 7:56    Temat postu:

Przepraszam naprawdę przepraszam że nie skomentowałam poprzednich notek Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
No pierwsza była fajna ..naprawde fajny odcinek choc troszke nudny Rolling Eyes
Ale drugi mo cóż ten był wspaniały Leję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 18-11-2006, 19:41    Temat postu:

Ta część zdecydowanie wypadła lepiej od wersji poprzedniej. Jest akcja a nie tylko mizianie się na zgodę...
Podobało mi się..
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Poniedziałek 20-11-2006, 10:52    Temat postu:

Hahaha noo ;D To a się nie umywa do poprzedniej ;D
I ah, oh, "oderwali się od siebie z głośnym mlaśnięciem' xD
Hahahaha ;D
Śliiczny parcik ;D
No i tekst Billa, żeby nie po twarzy... ;D
Pięękny ;D ;D ;D
Oj ta wersja podobała mi się o wieele bardziej Wink
Chociaż o tamta była świetna ;D
Poozdrawiam ;* ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
losiu




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 20-11-2006, 15:02    Temat postu:

hmm, hmm.
podobało mi się... lecz to nie to co poprzednio.
jakoś tak... no nie wiem sama.
trochę zaczyna mnie irytować jak czytam, że chłopaki są takie bezbronne/nieporadne/fajtłapowate i uciekają, błagając o litość.
[w większości komedii tak jest. Grey_Light_Colorz_PDT_17 ]
a może nadać im trochę... takiej... męskości?
arr.. Grey_Light_Colorz_PDT_07 Grey_Light_Colorz_PDT_06
w końcu to już nie dzieci.


no ale to tylko Inna Ja x'D
uszanowanie Aliss!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 19:24    Temat postu:

Nie staracie się coś, foch! :] W każdym razie, notkę już napisałam, i tym razem możecie sobie protestować do woli xD Mnie się ona podoba, i niech tak zostania xD Kocham was

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 19:27    Temat postu:

No to jak napisałaś to PROSZĘ dodaj...
błagam...

Tak bardzo lubię czytać Twoje opowiadanie.
jest świetne mogę się przy nim oderwać od rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ona1666 dnia Wtorek 21-11-2006, 19:37, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 19:32    Temat postu:

Słucham Alisz?! {mogę tak mówić? }
Nie żartuj.
Jak notka jest to dawaj, a nie będziesz tutaj męczyła nas.
My tacy biedni bo notki nie ma ee... 4 dni!
O 4 dni za długo .
Tak więc czekamy, czekamy .
O.
Pozdrawiam,
kat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aliss




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:02    Temat postu:

Tyyyyyyyyy...! ja ci dam cztery dni! Matematyka się kłania!

sprawdzę błedy i dodam, a co. A co.


EDIT...


Laura – ta dumna, niezależna, nie podlegająca nikomu Laura – miotała się po pokoju, rozszarpywana milionami sprzecznych uczuć. Była przerażona; bynajmniej nie przez klnącą na wszystko i wszystkich Larinę. Bała się własnych reakcji, swoich nad wyraz entuzjastycznych reakcji na czułe pocałunki chłopaka, który był jej przecież zupełnie obojętny! No a tam? Na podłodze? Zachowała się jak napalona fanatyczka, która tylko czekała na okazję, by wessać się w wargi swojego idola. Ugh! I co ten biedny chłopak musiał sobie pomyśleć? Laura wolała się nad tym głębiej nie zastanawiać. Chciała tylko położyć się do łóżka, dotykać swoich wciąż rozpalonych ust i wspominać równie gwałtowne co namiętne pocałunki pewnego zabójczo przystojnego...
Że CO?!

*

Obudziła się w środku nocy, całkowicie zawinięta w swoją satynową pościel – była spocona, rozgrzana i wystraszona do granic możliwości. Boże...
Rozejrzała się w poszukiwaniu butelki z wodą, którą najdalej wczoraj postawiła przy swoim łóżku. Otarła czoło.
I w tym właśnie zdumiewająco przyjemnym dla niej momencie usłyszała cichutki śmiech Lariny.
- Cześć Laura... Mówię ci, ale się dzisiaj rzucałaś – zachichotała, a brązowowłosa poczuła tak naglą co niespodziewaną żądzę mordu. Psychicznie przygotowała się na kolejne słowa – A... co ci się śniło...?
- Ja... Nie twój zakichany interes!
- O, daj spokój, Lu. Każdy z nas miewa czasem takie sny... To nic zdrożnego...!
- Ty się ze mnie nabijasz !!
- No co ty? Co najmniej raz w tygodniu śni mi się gorący Orlando... leżymy sobie na plaży i stykamy się... ogonkami...
- Oszczędź mi, proszę, pikantnych szczegółów! – oburzyła się.
- Jak sobie chcesz, tylko, Laura... jedno chce wiedzieć. To ON ci się śnił, no nie?
Dziewczyna przewróciła się na drugi bok, a policzki paliły ją niemiłosiernie; właściwie ona sama spalała się w tym ogniu. Była wściekła na Larinę, że tak bezczelnie wkradła się do jej myśli, a jednocześnie przerażona swoim snem – tak realnym, tak niepokojąco prawdziwym... a już z całą z pewnością prawdziwe były uczucia w trakcie, i już po przebudzeniu.
Uderzyła pięścią w poduszkę. Dlaczego on?!

*

Bill przewracał się z boku na bok, walcząc z wracającymi do niego obrazami sprzed paru godzin. W nozdrzach wciąż kręcił mu się jej śliczny zapach, czuł dotyk jej dłoni. Najbardziej gładkich dłoni na świecie. W myślach raz za razem przeżywał na nowo ich pocałunek, który nie należał do najdelikatniejszych; do najlepszych w jego życiu jednak jak najbardziej. Był zaskoczony jej reakcją – kiedy z zachłannością wpijał się w jej usta, przez pierwsze piętnaście sekund był pewny, że oberwie po mordzie. Nic takiego się jednak nie stało i to właśnie skłoniło go do głębokich refleksji i zastanowienia się nad sensem swojego istnienia.

*

To było jedno z najbardziej słonecznych popołudni w pięknej Chorwacji; na plażę wyległo tysiące turystów, a według Laury, każdy z nich wydawał z siebie o wiele za dużo decybeli.
- Uważaj, ty wstrętny gówniarzu! – wydarła się oburzona, kiedy po raz enty tego dnia poczuła na swojej twarzy upierdliwe ziarenka piasku. Nienawidziła tłumu i nie miała zamiaru tego ukrywać.
Na oko siedmioletni chłopiec, ściskający w dłoniach wiaderko i małą, różową łopatkę, odwrócił się i zmierzył ją pogardliwym spojrzeniem!
- Jesteś gruba krowa – oświadczył obrażonym tonem i pomaszerował do kolegów.
Laura zapowietrzyła się z wściekłości, szoku i najnormalniejszego na świecie wstydu. Wyciągnęła służący jej dotąd jako zagłówek ręcznik i nakryła się nim.
- Chyba żartujesz – usłyszała nad głową; zmrużyła oczy przed słońcem i po krótkiej chwili zastanowienia, zidentyfikowała w kucającej za nią postaci Toma – Nie masz przecież zamiaru chować TAKIEGO ciała, co nie?
Otworzyła usta w celu podzielenia się z nim niesprawiedliwością ze strony jakiegoś małego, pryszczatego wandala z ogrooomną łopatą, kiedy koło uśmiechniętego Toma pojawił się jego brat. W jednej chwili jej ciało zalała fala gorąca, nie mająca nic wspólnego z czterdziestostopniowym upałem.
- Zimno ci? – zapytał jakby na przekór, wyszczerzając zęby w pięknym uśmiechu; Boże, jakim pięknym uśmiechu... – Zdejmuj to! – rozkazał, i nie czekając na jej reakcję, pociągnął za kolorowy ręcznik.
- Wielkie dzięki – warknęła – a myślałam, że nikt ze zgromadzonych nie ma ochoty oglądać mojego tłustego tyłka!
Chłopców zamurowało; jako pierwszy z letargu obudził się Tom, wybuchając budzącym zgrozę rechotem; złapał Billa za łokieć, ale stracił równowagę i po chwili obaj tarzali się po piasku, nie próbując nawet powstrzymać głośnego śmiechu.
Laura przyglądała się im z konsternacją.
- Zaczynam wierzyć temu dziennikarzowi z Bildu, który w tamtym tygodniu próbował dowieść, że kiedyś musieliście być małpami.
Nie zareagowali, a dziewczyna zaczęła się zastanawiać, czy istnieje jakaś realna szansa na ich śmierć poprzez uduszenie.
- Przepraszam – wtrąciła ponownie – ale chyba ominął mnie jakiś dowcip. Albo mam wyjątkowo ograniczone poczucie humoru. Bill, proszę – złapała czarnowłosego za łokieć – wytłumacz mi żart, którego nie dosłyszałam, bądź nie zrozumiałam.
W tym momencie na horyzoncie pojawił się cudownie umięśniony Gustav, no i tłusty Georg, z błogim zadowoleniem na twarzy, dzierżący w ręku hot-doga.
- Cześć – odezwał się pierwszy z nich; drugi też najwyraźniej próbował, ale to, co Laura zdołała usłyszeć brzmiało mniej więcej jak HEMPF.
- Cześć – mruknęła, nadal wściekła na skręcających się z radości bliźniaków – I hempf.
- Trochę za dużo typa jak dla mnie – przyznał Gustav, rozglądając się dookoła.
- I dla mnie – przyznała, niechętnie wytrzepując z włosów piasek.
- To się przejdźmy. Tam dalej na pewno jest mniej ludzi. Lubisz sobie spacerować, Laurka?
- W twoim towarzystwie czy w ogóle?
Dziwne zjawisko; młody Kaulitz momentalnie przestał się śmiać – rzucił tylko pełne zazdrości spojrzenie klatce piersiowej Gustava.
- Ja też chętnie odpocznę od tego malutkiego zgiełku – warknął – Czy ja też mogę sobie pospacerować w twoim towarzystwie, Gustav? Czy mam iść pięć metrów za wami?
- Ale w koszulce czy bez? – zapytała milutko Laura, złośliwie mrużąc oczy.
Chłopak popatrzył na nią dziwnym wzrokiem; potem obrzucił krótkim spojrzeniem pozostałych. W jednej sekundzie siedział jeszcze koło Laury, a w następnej kluczył między parasolami i łopoczącymi na wietrze parawanami jakieś dwadzieścia metrów od niej.
- Chyba przesadziłaś – odezwała się ni stąd ni zowąd Larina, rozkładając swój ręcznik koło ręcznika Toma.
- Ale ja nie... Przecież ja nie...
- Idź za nim – poradził Gustav, a Georg przytaknął krótkim UMF – Idź, stąd jeszcze widać jego błyszczące żelem kłaki. Mój Boże, chyba nakłada koszulkę...
- Od kiedy to on jest wrażliwy na takie komplementy z mojej strony, co?!
- Może od kiedy się w tobie zakochał – szepnął jej do ucha Tom, do tej pory siedzący obok bez słowa.
Skrzywiła się.
- Laura...
- Zamknij się.
Wstała, zarzuciła na siebie T-shirt i szybkim krokiem podążyła za oddalającym się Billem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazia




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: od Bloo

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:03    Temat postu:

1? ;>

edit.

ah, ah, ah <3.
śliiiiicznie, jednym słowem!
haha, to dobrze, że wyciągnęłyśmy z Ciebie tą notkę.
łosz to ja nie wiem ten Bidon to coś za bardzo zazdrosny jest.
a przy okazji siedziałam i śmiałam się z tego bodajże siedmio?letniego dzieciaczka
jak to było? 'Jesteś gruba krowa'?
może miało być obraźliwe, ale wyszło przekomicznie
ja chcę jeszcez jakąś romantiko notkę.
ale taką bardzo.
no wiesz - bardzo, bardzo
cóż, błędów tak po za tym to nie widziałam.
zresztą nawet jakby były to ja raczej bym ich nie zauważyła {jak zwykle }
no i czekam na next.
pozdrawiam,
`kat


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kazia dnia Wtorek 21-11-2006, 20:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:10    Temat postu:

2 xD
Edit:

Małpy i obżarty, gruby Georg to było to xD
Ale reszta notki nie gorsza x)
CVo ja mówię, to była najlepsza notka i taka długa, ze aż przyjemnie się czytało.
Co jeszcze... w sumie chciałabym widzieć już tego Billowego focha xD
Cztery dni, okej xD?

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Wtorek 21-11-2006, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:18    Temat postu:

Ahhh.
Przy takim parcie to mogę być i setna.
Byleby przeczytać.

Świetnie.
Tylko czemu tak krótko?
Co?
Mam zadzwonić po wujka Billa, żeby Cię postraszył swoją klatą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathleen




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:40    Temat postu:

4?

Mwahahaaah! Notka zaczepista!
Tylko krótko, krótko, krótko!
I znowu wspaniała akcja na plaży w słońcu z Bidonem i Lu w roli głównej.
Misio-pysio!
Chcem więcej i więcej!
Aliss, powedz, że jutro nowa nocia to normalnie Cię na ołtarze wyniosę xD

Kat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 21:19    Temat postu:

AAAAAA....

Jaka piękna notka, Aliiiiiiissss!!!

Przepraszam, za mój niekontrolowany wybuch emocjonalny, ale musiałam.
Było, och, ach uroczo.
Ja się już nie mogę doczekać aż Lu dogoni naszego Pudziana i powie mu COŚ. I go pocałuje Twisted Evil
Ja jestem nienormalna.
Aliss, kocham to opowiadanie.

Cudna notka. Śliczna. Palce lizać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 21:47    Temat postu:

Ah..nowa notka
Kocham Cie normalnie
Krótka i nudna ale dobra przeczytałąmi jestem zadowolona...i wiem że czsu nie Masz...ale cóż nie było śmiechu i to mnie najbardziej zmartwiło Crying or Very sad Crying or Very sad
Jak moglaś ich nie umieścic co Crying or Very sad Crying or Very sad Ja sie załamie no Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 22:12    Temat postu:

Ukłony... Genialna część...
Nie mam nic do dodania.
No może...
Życzę weny.
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Say-U-ri




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland

PostWysłany: Środa 22-11-2006, 11:19    Temat postu:

Powiem jedno: UMF!!- Georg jesteś boski

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 20 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin