|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
freeelove
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 0
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 20:53 Temat postu: |
|
|
he he he dobre
faktycznie niańka
chyba każda by tak chciała jak Sarah;-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 21:00 Temat postu: |
|
|
Oł jaa
i mamy problem - kogo wybierze nasza bohaterka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
ludzie... i inne gatunki... tam jest pełno literówek... ale to info o Badziewiu 27 będzie supportem TH w Niemczech tak mnie dobiło, że nie mam siły poprawiać... jutro to zrobię, sorka
P.S. A kto powiedział, że ona wybierze któregoś z bliźniaków? A co, jak będzie to inny facet...? Albo dziewczyna...?
Mwahaha, wiem, jestem potworem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 21:18 Temat postu: |
|
|
Dia... nie dołuj mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 21:36 Temat postu: |
|
|
wiesz co? jak tam dobrze ci idzie pisanko to może skusiz się na cośjeszcze dzisiejszego dnia?
przerwałąśw takim momencie ... hehe czemu akurat teraz?! nie mogłaś skończyć przed chociażby georgiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Córka Szatana
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekło
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 22:44 Temat postu: |
|
|
DiaBollique ja jestem w trakcie czytania twojego opka,bo sie dopiero skapowałam
Krytyka nie ma sensu,gdy jest nie szczera,jak przeczytam całe to napisze wszystko co o nim myśle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 23:23 Temat postu: |
|
|
Haha, zeby nie bylo, ze dlugie piszesz i mi niedlugo oczy wypadna
Ja Ci dam do Tome 'ejj bejbe' bueheh..
Swietne jak zwykle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 23:47 Temat postu: |
|
|
MISTRZOSTWO ŚWIATA!! Jednak stawiam Ci dwie beczki piwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 7:11 Temat postu: |
|
|
I jak ja mam nie wpaść w samozachwyt przez Was W ogóle to opo jest dziwne, siora na mnie się wydziera (bo mam ją pod ręką i właściwie ona jest pierwszym krytykiem) że to nie jest żadne opo, tylko mój pamiętnik, co bym zrobiła, jakbym się znalazła w takiej sytuacji tylko imię na Sarah zmieniłam bo ja się czasami dziwnie zachowuję, przeciwnie niż powinnam
Wiele razy próbowałam napisać smutne opo, bo takie lubię, takie mnie wzruszają, ale nie mogę, bo zaraz moje palce wraz z klawiaturą wymyślą coś totalnie niesmutnego Trudno
Dzięki za wszystkie komy, czekam na konstruktywną krytykę a część będzie dzisiaj po południu, jeśli nie wejdę na gg i nie rozpocznę dyskusji z pewnym ZBOCZEŃCEM!!! Zboczuszku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 8:01 Temat postu: |
|
|
pisz dalej czekam ;] swietne opko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 9:58 Temat postu: |
|
|
dzisiaj po południu doopiero buuuu eh szkoda ze nie teraz no ale cóż.. życie bywa brualne ...
a opko jest BOSKIE <słyszysz a konkretniej widzisz to juz pewnie 101 raz ale co tam pozytywnej krytyki nigdy za wiele >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 11:01 Temat postu: |
|
|
Jak mogłaś?? No jak mogłas przerwać w takim momencie? Ja tu sie napalam omało co z krzesła nie spadłam, zeby poczytać o Tomciu moim kochanym a tu koniec...
Dia szlaban na gg!! Pisz szybciutko bo tu jeden taki maniak z Jworzna wytrzymac już nie może...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cropqa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z... głębi oceanu...
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 12:07 Temat postu: |
|
|
noo honeyyy!!! xD xD jedziesz z nju nocią!! Ile jeszcze trza czekać ?! buuu! hihi...ostatnie opko- miodzik i orzeszki xF
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
Właśnie nie dołuj nas... niech Sarah będzie z Tomem;D no ewentualnie z Billem;D bitteeeeeeee!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toxic_black_girl
Gość
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Sarah powinna być z Billem. ale jeżeli nie dodasz kolejnej części do 20 to będziesz mnie miała kochana na sumieniu!!!!!!!!!!1
A co do opowiadania to jest po prosto SUUUUUUPPPEEEEEEEEEEERRRRRR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 19:51 Temat postu: |
|
|
Sorry, miało być dużo dłuższe, ale za sprawą jednego smsa mozg mi odleciał niekoniecznie tam, gdzie "bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała"
Rozdział 7. "Süsse"
Tom coś mruknął, ale zaczął się powoli rozbierać.
- Ooooch, tłumy szaleją. - zagwizdałam przez palce. Dredowłosy spojrzał na mnie naburmuszony, zdjął koszulkę, a potem zaczął gmerać przy pasku od spodni, rozpiął go i spojrzał na mnie błagalnie:
- Muszę...?
- Pewnie, że musisz, nie przewidujemy jakichś specjalnych względów dla nikogo. Chłopak sięgnął do zamka workowatych spodni, ale ten nie ustąpił. Spróbował ponownie, ale rezultat był ten sam.
- Zaciął się! - powiedział radośnie. - Chyba zrobimy to kiedy indziej.
- Nie ma mowy, chcę to mieć z głowy dzisiaj - odparłam zdecydowanie, odłozyłam podkładkę do notowania i wstałam z fotela, kierując się w stronę Toma.
- Co ty robisz...? - zapytał, widząc że sięgam do suwaka jego spodni. - Ey, ty jesteś dziewczyną!
- No paaaatrz.... Jakiś ty inteligentny... "Jesteś dziewczyną", a to dobre... bo ja myślałam, że chłopakiem... Dziękuję ci, mój ty wybawco, że mnie uświadomiłeś o tym fakcie. Co z tego, że jestem dziewczyną? - spytałam żartobliwie i spojrzałam mu w oczy. A w tych pięknych, migdałowych oczach zobaczyłam... niepewność!
- Tom, czyżby to był tylko image twardego macho? - spytałam tak, żeby inni nie słyszeli.
- Wow, a coś ty taka dyskretna, ze szepczesz? Nigdy sobie nie darowałaś okazji do ponabijania się ze mnie.
- To nieprawda! - warknęłam mu do ucha. - Jestem jaka jestem i tego nie zmienię, nawet nie mam zamiaru. Sory, jeśli cię to kiedykolwiek uraziło. - odparłam z zapałem, a głośno powiedziałam: - Co jest z tym zamkiem? - gwałtownie pociągnęłam, o dziwo ustąpił. - Widzisz? I o co było tyle krzyku? - odwróciłam się i po drodze do fotela włączyłam muzykę: - To są płyty z nagranymi odgłosami natury, pozwolą się wam odstresować i odprężyć. Obecna to... eee... śpiew kijanek strzeszczoskrzydłych...
- Czego?? - wszyscy wybałuszyli na mnie oczy.
- Kijanek strzeszczoskrzydłych. Mam przeliterować? K-i-j-a-n... - pokręcili głowami. - Ok, ok, nieważne. Tom złaź z tej wagi. - rzuciłam w kierunku połowy Twinsów. - Zarządzam dietę bogatą w witaminy i mikroelementy, dużo ryb i zero frytek. - zapisałam na kartce, którą później miałam oddać Martinowi. Wyciągnęłam kolejną, pokrytą już uwagami na temat Gustava, gdy Bill spytał:
- A to co to za kartka? Bo jej wcześniej nie widziałem, co na niej tak skrobiesz?
- To są uwagi własne. Napisane po polsku. - wystawiłam język - na wasz temat. Pomogą mi opracować strategię działania idealną dla każdego z was. Tom, na przykład, od jutra rzuca palenie.
- Rzucam? - spytał tępo gitarzysta.
- Rzucasz. To jest jedno z najgorszych świństw na świecie, zatruwa organizam, niszczy płuca, powietrze i osoby znajdujące się w twoim pobliżu. Po za tym obniża sprawność seksualną. - dodałam niewinnie. To go do końca przekonało.
- Dobra, zgoda. Tylko żadnych zastrzyków - powiedział ostrzegawczo, widząc że przyjęłam podejrzany wyraz twarzy.
- Tom-cio sie boi zaśtsików. Tom-cio sie boi, sie boi, sie boi! - zaświergotałam, leżąc ze śmiechu. Nawet Tom w końcu nie wytrzymał i usta rozciągnęły mu się w podkówkę. - Teraz musimy cię zmierzyć... - zmrużyłam oczy i zebrałam miarkę leżącą na podłodze. - Chodź tu! - wkazałam miejsce, gdzie poprzednio stał Gustav i gestem przywołałam go ku sobie.
- Stawaj. No prosto, bez takich... no chyba umiesz stac prosto. O, własnie tak. Wyprostuj się, podbródek poziomo do podłoża. O, a teraz nie ruszaj się. - najpierw zmierzyłam go na dole, długość nóg, rozmiar buta itp. nie oszczędzając paru uwag o regularnym odzywianiu się. Podniosłam się, by zając się teraz mierzeniem górnych części ciała, gdy przypadkowo spojrzałam na Toma. Wlepiał te swoje gały we mnie jak krowa w świeżo malowane wrota i ani razu nie mrugnął. Pewny siebie. Twardy. A zarazem miękki... Jedwabisty... Patrzył się na mnie, a ja stałam, czując okropną niemoc. Tak jakby w jego ręku była cała moja siła, jakby jeden ruch mógł mnie jej pozbawić. Całą siłą woli zmusiłam się do odwrócenia wzroku.
- Oddaj mi moją siłę... Zostaw mnie... Daj mi spokój! - wyszeptałam intensywnie, nie zwracając uwagi na nic innego po za Tomem, szkoda, bo miałabym świadomość, że po krzyku Martina:"Wróciłem. I mam złoto!" pokój opustoszał. Byliśmy sami. Ale ja o tym nie wiedziałam, straciłam świadomość.
- Ale... dlaczego...? Przecież nie zrobię ci nic złego, wręcz przeciwnie...!
- Teraz nie, ale kiedyś... Kiedyś tak. Albo ja tobie coś zrobię. Nie... zostawmy to... tak jak jest. Tak jest dobrze. Nic nie zyskamy, ale też nic nie stracimy.
- Proszę cię, nie mów w ten sposób! Nie wierzysz w miłość?? Motylki w brzuchu?
Roześmiałam się gorzko.
- Nie spodziewałam się po tobie tekstów o motylkach. W ogóle niczego się nie spodziewałam - odparłam, patrząc w ścianę.
- To boli. Cholernie boli. Sun, spójrz na mnie... no patrz! - ujął mój podbródek w dłoń, ale stawiałam opór, więc sam się przysunął w pole mojego widzenia. Podniosłam głowę, i tak już nie miałam wyjścia, zdawałam sobie sprawę, że opór jest tu bezcelowy.
Uśmiechnął się.
- W końcu na mnie patrzysz... Dobry znak, pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku. Poczułam się tak bezpiecznie, że aż zamknęłam oczy. Położył ręce na moich biodrach i przejechał na łopatki, równocześnie przyciągając mnie do siebie. Nie prostestowałam. Nie wiem jak długo tak staliśmy, kilkanaście sekund czy może parę lat... Chciałam tylko jednego, żeby mnie nie puszczał, trzymał aż po wieki, chronił i opiekował przed złem tego świata. Wtuliłam się mocniej i oplotłam rękami jego szyję.
Śmiech. Perlisty.
- Zaraz mnie udusisz.
- Mam się odsunąć?
- Nie, cholera, nie! Znaczy, nic nie rób. Jest dobrze...
Stałam z nadal zamkniętymi oczami. Pierwszy raz ciemność kojarzyła mi się z bezpieczeństwem. Nagle poczułam, jak mnie puszcza i spadam w przepaść, ale jego ręce natychmiast zjawiły się na mojej twarzy. Obrysowywał moją twarz kawałek po kawałku, jakby próbował zapamiętać za pomocą dotyku moje rysy.
- Przyjemnie...
- Wiem. - lekko wbił mi paznokieć w policzek.
- Au...- powiedziałam, chociaż wcale nie poczułam bólu.
- Przepraszam, nie panuję nad sobą... Jakby mi zasilanie odcięli.
- To jest nas dwoje - uśmiechnęłam się. Otworzyłam oczy.
- Oczy masz cudowne... niebieskie, błękitne, lazurowe... nie wiem. Cudne.
- Soczewki. - zgasiłam go brutalnie.
- Ach... - zmieszał się. Chyba mu coś w podrywie nie wyszło. Pierwszy raz w życiu.
- Spoko. Normalne też mam niebieskie.
- Czy to ważne...? - stwierdził powaznie. - Nie, więc po co my o tym gadamy...?
- Nie wiem... - wtuliłam się w jego szyję.
- To jest nas dwoje. - powiedział jak ja poprzednio.
- Będziemy tak stać? - spytałam ironicznie.
- Boże. Ja nic nie wiem. Co ja mam robić. Tracę głowę, tracę zmysły. Przy tobie. Powiedz mi, co w tobie jest wyjątkowego, że nie potrafię myśleć logicznie? - potarł oczy, zrezygnowany. - Nie jesteś ani ładna, ani mądra... - wyraźnie szukał zaczepki. Zignorowałam. Nie pozwolę, by mój ostry język coś zepsuł. Nie tym razem.
- Znam cię jeden dzień. I wariuję. Boże... dlaczego...? Jesteś nienormalna, dziwna, nie zachowujesz się zgodnie ze schematami. Dawno bym sobie dał spokój z kimś takim, ale coś mnie ciągnie, zmusza.
- Jestem jak Kinder Niespodzianka - bawię, uczę i rozwijam wyobraźnię. Tyle, że nie dzieci. Chociaż, jak się tak dłużej przyjrzeć... - staksowałam go od stóp do głów.
- Mówię poważnie, czy ty zawsze musisz żartować??
- Muszę. Życie to nie...
- Tak, wiem wiem, przynajmniej to wiem:... życie to nie bajka i inne tego typu mądrości ludowe. Przestań. - powiedział i musnął wargami moją szyję. Poczułam się, jakby uderzyło we mnie 1000 Voltów. Jego palce powędrowały po moich pośladkach, plecach, barkach, karku. Zatrzymały się we włosach. Spojrzał mi głęboko w oczy i już miał mnie pocałować, gdy nagle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy Strix
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Vampire's Castle
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
w takim momencie przerwać???!!!!! jak możesz!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emcia:p
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:18 Temat postu: |
|
|
uh...ah.. omG jak moglas przerwac p ?! ale to wciagajace napisalabys nawet 2 km takiego tekstu, na poczatku zniecheciloby mnie ale i tak jak zaczne czytac to nie moge przestac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:22 Temat postu: |
|
|
Podskoczyło mi ciśnienie...
Pisz szybko co dalej !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aprileczka
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:27 Temat postu: |
|
|
Ej!! Ranisz nas!! Od tego można się uzależnić!! Ja chce kolejną część . Zgadując to wszedł Bill
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freeelove
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 0
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
nie ma to jak kończenie w momencie najbardziej interesującym;-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
toxic_black_girl
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:41 Temat postu: |
|
|
udało ci się!!!!!!!!!!! Bravo!!!!!!!!! jeszcze 9 min i podcięłabym se żyły!!!!!!! ale dawaj szybko następny odcinek!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
Ale mi serducho wali... w najciekawszym momencie przerwalas...nie no ja tak nie chce!! napisz co dalej!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 21:06 Temat postu: |
|
|
BOŻE DIA JESTEŚ OKRUTNA!!!!!!!!!!!!! W TAKIM MOMENCIE.... NIE WIERZĘ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Piątek 27-01-2006, 21:47 Temat postu: |
|
|
gdy nagle do pokoju wparował manager <lol2>
cudne ... ale to co powiedział, że ani nie jest ładna ani mądra to wiem, że tak specjalnie powiedział ale to takie jakies niemiłe było trooche...
kocham to opo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|