|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chiquita
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 15:45 Temat postu: |
|
|
i to miało być nudne?
jak ja kocham te momenty wspomnień...
one dodają takiego uroku i wprowadzają tak wspaniały nastrój, aż człowiekowi samemu zbiera się na wspomnienia
i własnie to niedopowiedzenie... teraz będę cały dzień siedzieć i główkować "czy Bill jedzie na lotnisko?" hehe. i już w łepetynie mi się tworzy piękne zakonczenie "Sarah wsiada do samolotu, ale w ostatniej chwili Bill wpada na pokład potrącają stewardese, łapiąc Sarę za rękę i siłą wyciągając ją, po czym całując wyznaje jej miłość"
ale ja głupia jestem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
Chllip... zapomniano o mnie w dedykacji
Cóż,zabieram się za czytanie ostatniej częśći
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenaaaa
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 16:41 Temat postu: |
|
|
Piękne nie mam słów... czekała,m na tę część dłuuuuugo .. i nareszcie jst... teraz czekam na next
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:13 Temat postu: |
|
|
Oh...CUUUUUUUUdowne, czy też BOSKIE jak wolisz, i bardzo mnie cieszy, ze jest takie długie, martwi mnie za to, że Sarah wyjeżdża, ona nie wyjedzie tak po prostu, prawda?? Powiedz, że będzie lepiej...
PS.Dzieki za dedykacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
Ach, kocham Tallusińską sygnę. Coś mnie ciągnie do tej Zielonej Żabki...
Czarnowłosy od dłuższego czasu opierał się o futrynę, patrząc z niesmakiem na Swój Sens Życia. Chwilami chrząkał, raz nawet westchnął.
Nic nie pomagało.
- Może byś tak łaskawie przestała w niego wlepiać te swoje gały?! - w końcu nie wytrzymał i oparł ręcę na biodrach, ściągając wściekle wargi.
- O, Jezu, Bill. - Dia podskoczyła na krześle, łapiąc się za serce. - Trzeba było mówić, że wchodzisz. Zresztą! Puka się.
- Może serio powinien Cię informować godzinę zanim przyjdę. - stwierdził gorzko. - Przynajmniej oszczędzę sobie widoku Ciebie śliniącej się na widok mojego rodzonego brata. - spojrzał na nią z wyrzutem.
- No nie złość się... On też jest całkiem niezły... - odezwała się w niej diabelska skłonność do denerwowania bliskich.
- On jest niezły?? On?? - Bill zbulwersował się, robiąc przy tym niesamowicie słodką, wkurzoną minkę. Dziewczyna spojrzała na niego i wyszczerzyła proste ząbki.
- Ja to ci powiem, że mi się wydaje, że ma więcej fanek niż ty... - rozkręcała się. - Jest serio całkiem całkiem... - Dia wystawiła język, widząc jak czarnowłosy dostaje białej gorączki. Po chwili spojrzał na swoją kobietę z błyskiem w oku i sięgnął do paska.
- Ja ci zaraz pokażę, kto tu jest naprawdę niezły... - wymruczał, wyjmując jej władczo myszkę z dłoni i po kolei zamykając wszystkie karty w Operze. Dia próbowała protestować, ale szybko zagłuszył jej poprychiwania. - Chodź ze mną tam... - wskazał na sypialnię - i za godzinę dokonasz weryfikacji, kto jest niezły... a kto jest młodym bogiem... - dokończył, wodząc dłonią pod jej bluzką po kręgosłupie. Dia jęknęła cichutko.
- Za godzinę...? A nie mogę jutro...? - zaproponowała. Bill wyszczerzył zęby.
- Żebyś tylko jutro miała siłę do szkoły wstać... - powoli zaczął rozpinać klamrę, opierając się biodrem o szafę. - Wiesz mi... zaraz szybko zapomnisz o Tomie.
- Tom...? A kto to jest Tom...? - wymruczałam, widząc jak zdejmuje koszulkę.
Dzięki Wam za wszystkie słowa uznania i Aviś za avka. Ach, podbuduwujecie mojego ego po klęsce przy tablicy na matmie. No comment, 15 liczyłam takie oto równianie: 2/10x = - 9/2, i oblicz z tego x. Myślałam że facetka mnie zabije, a sekundę po tym jak siadłam, zaczęłam rozpaczać nad własną głupotą. Rany. Noooo comment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemi
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:21 Temat postu: |
|
|
Nie nie mow, ostatnio miałam farta, bo mnie wzieła do tablicy,a le zadzwonił dzwonek.
Myslałam, ze przez okno z radosci wyskocze.
Cholera, walony Mickiewicz, na jutro musze napisać jego zyciorys.
Ah, Diuś, z niecierpliwością czekam na następną część.
Ja jestem zrabana, trudno dostanę ostrzezenie, post pod postem, ale czasu nie ma i w ogole, Dia, dzięki za dedyk, a jednak chciała do niego wrocic< btw, bardzo dobrze, ale to tak, wiesz>
Mwaaah, a pan portier? Mam nadzieję, ze juz w Abramowicach siedzi.
Ha, ojciec się rył ze smiechu po kątach, a ten pedał< nie w tym sensie:P>
siedział obok mnie i za kazdym razem, gdfy na ekranie pojawiały się czerwone gitary zaczynał nadawać i krzyczeć cos w rodzaju: pedały pedały, Andrzej, dlaczego Twoja corka, tak za pedałami? Gosh, myslałam, ze go tam zatłuke.
Albo siedział obok mnie, ja się w telewizor patrze, a on: Mhm.... ten Tomuś... nie no masz rację, jakby był dziewczyną, to bym dla niego zonę rzucił, bo TAKI SEXY jest.
Palant
Mwahaha, ale ten seans długo zapamięta, bo od 14.30 do 20, to jednak się trochę ze mną pomęczyli.
Pod koniec ojeciec wymiękał, a on już siedział ciho i tylko popiskiwał: No kiedy to sie skonczy, cholera jasna, ile mozna.
P.S. Skojarzyłoby mi się, ale mi się ... nie skojrazyło, no dobra skojarzyło mi się...
Ale... cholera mi się wsztstko kreci wokół historii i Napoleona, który był niewyżyty i miał 40 kochanek.
Ale nie mi się rurki kojarzyły, o nie Dia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie napisać może każy, ale by zdobyło ono uznanie innych musi mieć w sobie to coś.To napewno ma.
Każde zdanie, słowo, a nawet przecinek i kropka zachwyca. Sprawia, że człowiek choć na chwię może oderwać się od codzienności.
I ten Nowy Jork... Może i śmieszne, ale historie Nowego Jorku mogłabym czytać sobie codzinnie do snu, a to pewnie dlatego, że wątpie w to, iż kiedykolwiek się tam znajdę.
Tafia do mnie ta część - od początku do końca. Dawać tyle radości słowami to mało kto potrafi Pięknie Dia.
I dziękuję za dedykację.
//Bill zazdrosny o Toma? No proszę jakie tu się dziwactwa dzieją ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SenYa
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: -> Ck! <-
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 18:13 Temat postu: |
|
|
echhh... jak to jest nudne to ja bede z Tomem ;D super czesc... najbardziej lubie w Twoim opie tą oryginalonosc... zawsze umeisz zaskoczyc czytającego... jak np. Bill mowil do tych fanek... to bylo fajne ;D;D;] czesc ?! .... ssuuuuper!? tak! super ;D Dia ty chyba jestes tym mlodym bogiem a nie Bill... chociaz...;D;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 18:45 Temat postu: |
|
|
Mod-DiaBollique napisał: |
Juna, to muah jak stąd do Twojej Japonii. Niewyżyte nastolatki. Wąskie przebieralnie. Wyraźnie odznaczające się wzniesienia... Łosiek. |
rano wstaje włączam kompa i drukuje opowa dii. nie patrze co tam jest. czytam na wosie dopiero... az się zakrztusiłam śliną jak zobaczyłam dedykacje. stasiu tez sie załamał jak zlookał co robi jego ulubiona maturzystka.
ale nie martw się kobieto masz nowego fana xD stasiowi spodobał się rozdzialik i mam mu jutro na dyskietce przynieść reszte opowa...
robie ci reklame i to za darmo...
mi też sie podoba rozdzialik nie stasiu... ciekawe jak z tym nozem. ja bym go wyciągbnęła szybkim ruchem z torby masakre zrobiła :]
ja lubie takie krwawe akcje...xD <psychiczna>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Larwa23
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 19:18 Temat postu: Pisz, pisz, pisz! |
|
|
pisz!
Ja tutaj nie wytrzymuje!
A poza tym chybcioszkiem widzicie że jestem nowa i jeszcze się nie przyzwyczaiłam... co prawda często tutaj przesiaduje jako gosć i no cuż... to nie to samo tak szerze to to opowiadanie czytałam od pocztku no ale...
Paps!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ancia
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 19:32 Temat postu: |
|
|
Nie wiem ale cos nie skapowalam to ona jest z tym Billem czy nie bo nie kapuje weś mi jakos daj odpowiedź....a no i jak zwykle pisz dalej....!!!!pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 20:18 Temat postu: |
|
|
Dia jaki piękny długi parcik XD
kurcze dwa dni go czytałam XD zawsze musiało mi coś przeszkodzić asz!
ale nareszcie skończyłam i jestem wprost zachwycona XD
cudownie. hehe. no ja myślę, że ona nie zdąży na ten samolot, Bill przyjedzie na lotnisko i wyzna jej love i ona jemu też i wrócą szczęśliwie do domu XD
ahh dreams XD
no to czekam Diuś na więcej.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crispi_Jones
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łęczna
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 23:59 Temat postu: |
|
|
Ach, Dia kochana, jestem okropna poprostu. Miałam napisać jakiś długi komentarz, na poziomie, sensowny i wogóle, a tu lecieć muszę, bo późno... Zresztą właśnie nie myślę już nic.
Tylko wspomnę jeszcze, że parta w szkole na godzinie wychowowczej czytałam (ma się ta panią od informatyki za wychowawczynię xD) i oczywiście jak się śmiałam do monitora to sensacje wzbudziłam. xD
Och, nie wiem po co te głupoty wypisuję. O wybaczenie błagam i dziękuję. Za dedykację. Ich freue mich jak głupia do tej pory...
Niech mnie ktoś walnie w ten pusty łeb. xD Przepraszam.
Uściski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BEEstring
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 14:56 Temat postu: |
|
|
Tak siedze ... i myśle ... myśle ... i myśle ... ale nic sensownego nie wymyśle .. bo wszystko co mi do głowy wpadnie nie jest wstanie określić twojego opowiadanka ... ech ... nie moge sie doczekać następnej części !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 15:16 Temat postu: |
|
|
jak chyba kazdy Hell:p no np ja sie nie moge doczekac nowej czesci xD
a ten krotki watek co dodalas wcozraj byl poprostu dodany od tak czy to jakies wspomnienie czy cus?:p
a no i co do nowej czesci to musi byc dobrze co nie? Dia chyba nie zapomnialas o swoim poczatku?:p
Cytat: |
Stała przy oknie, dotykając opuszkami palców zimnej szyby. To było dziwne uczucie, bo marzły jej palce, a zarazem nie mogła, właściwie nie chciała przestać. Pociągnęła paznokciami po szybie, zastanawiając się, czy takie pancerne szkło potrafi znieść bardzo niską temperaturę. I czy pod mikroskopem byłoby widać maleńką rysę spowodowaną przez jej paznokcie... Dziwne to były rozmyślania, zupełnie nie pasujące do sytuacji...
- Wiem, że nie raz to mówiłam, ale lubię przychodzić do twojego pokoju w nocy. Uwielbiam ten widok...
- Bez przesady, mówiłaś tak tylko z tysiąc razy, jeden w tą czy w tamtą mi nie zrobi różnicy – chłopak siedzący na łóżku roześmiał się i poruszył, rozwalając nogi na oparciu.
- Ja poważnie mówię. W ogóle dziwna jestem ostatnio, taka melancholijna, zamyślona, wolę pójść i powzdychać nad brakiem wody na pustyni Kalahari niż się pośmiać...
- To przeze mnie... – chłopak odpowiedział z dumą, ale zastanawiająco poważnie. -Ostatnio dużo się wydarzyło i jeszcze więcej się wydarzy – dodał tym samym obcym tonem, który słyszałam u niego tylko raz, gdy zemdlałam, totalnie pijana.
- Wiesz, że wtedy... No, jak straciłam przytomność... To wszystko było przez ciebie... – powiedziałam do ściany. – Chyba mamy jakiś pieprz*ny wieczór zwierzeń...
Chłopak zadrżał. Poczuł, jakby ktoś uderzył go z całej siły w brzuch.
- Ja wiedziałem, że to przeze mnie...
- Czy to coś zmieni między nami, że już znasz prawdę, właściwie wszystko...? – postanowiłam walić prosto z mostu.
- Czy tak brzmią wyznania miłosne? Gdzie te fanfary, to wszystko o czym mówią nasze piosenki?
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Czy to coś zmieni?
- Kotku, żebyś ty wiedziała ile to zmieni... – przerwał te dziwne "negocjacje o miłość" i wstał.
Stałam do niego odwrócona plecami, mimo to poczułam, że podszedł do mnie bardzo blisko. Stałam przy tym zimnym oknie, czując jego oddech na karku. Nagle poczułam coś jeszcze: jego rękę na moim pośladku. Delikatny dotyk, opuszkami palców przejechał po srebrnej satynie... Tylko ona dzieliła moje ciało od jego ręki. Dwa milimetry bezpieczeństwa od stracenia głowy. Ujęłam jego ręce w swoje i się odwróciłam, patrzył na mnie z tym czymś w oczach, co dawno już zauważyłam, tylko że teraz juz nawet nie starał się tego ukryć. Jego oczy mówiły "kocham cię i nic więcej mnie nie obchodzi". Podniosłam jego rękę do ust i pocałowałam. Zdziwił się, bo to raczej chłopak całuje dziewczynę w ręce... Odpowiedziałam, ze zawsze chciałam to zrobić. Roześmiał się i pocałował mnie w szyję. Raz, potem drugi, trzeci, dziesiąty... Jego ręce błądziły po moim ciele, delikatnie je otulając... Przysunęłam się jeszcze mocniej do niego, nie przestając go całować. Wczepił ręce w moje włosy, całując kawałek po kawałku moja twarz, oczy, szyję. Nie czułam ziemi, pokoju, odleciałam... Był tylko on i ta chwila, zeby trwała wiecznie, gdy mnie całuje, przytula, jest...
W końcu, z ociąganiem odsunął się, przytrzymując mnie na dystans.
- Dlaczego się odsuwasz? Chcę być z tobą, nie rozstawać się ani na chwilę! – próbowałam go pocałować, ale uśmiechnął się i odwrócił głowę.
- Niee.. – oczy mu zamigotały – to wszystko jest takie szybkie, musimy ochłonąć, nabrać pewności... Nie chcę korzystać z okazji i zaciągnąć cię do łóżka.
- Za to cię kocham. Ale przytulić cię chyba mogę... – zrobiłam minę zbitego psa. Podziałało. Podszedł i objął mnie w pasie przyciągając do siebie.
- Idź już spać, rano będziesz zmęczona. Idź. – powtórzył, widząc że już otwieram usta, zeby zaoponować – a to prezent, zeby ci się dobrze spało... – pocałował mnie namiętnie i cały czas obejmując odholował do mojego pokoju.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziaa ;**
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 15:35 Temat postu: |
|
|
Miejmy nadzieję... Hehehe biedactwo... Nożyk w torbie miała P Ahh to pewnie będzie miała jakieś opóźnienie w swoim odlocie? Miejmy nadzieję... A ja wrr wciąż nie mogę wybaczyć Billowi tego co mówił na koncercie Proszę, powiedz, że oni się pogodzą ! Pozdrawiam ;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:14 Temat postu: |
|
|
Lalala Jestem potworem... Hehe, zobaczycie następną część to uwierzycie ale jeszcze trochę jej nie będzie, myślę że dopiero w czwartek. A te krótkie części, to sobie piszę o tak o i nie są elementami opa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herbatka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
gdy zemdlałam, totalnie pijana. |
tego jeszcze nie było
hm.. a ja wchodze teraz w opka, patrze pierwsze twoje i ostatni twój post to juz wchodze taka narwana ze bedzie nowa czesc.. no a tu komentarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tala_
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:33 Temat postu: |
|
|
Mod-DiaBollique napisał: |
Lalala Jestem potworem... Hehe, zobaczycie następną część to uwierzycie |
Diaaa! Bój się mnie! A spróbuj mi tu ich nie pogodzić, to się zezłoszcze. Koniec proszenia! Koniec błagania!
Diuś, prooooszę!
Niedobra, niegrzeczna Dia!
A co do Żabki..
Mój monż Nie dam xP
Rezczywiście słodziak z Niego
A Twoja część opowiadająca o hm.. NAWRACANIU Cię, była, że tak powiem za mało pikantna Ale i tak świetna.
Na opo mogę czekac nawet do końca świata. I będę. A jak skończysz, to sobie je wydrukuję <chociaz nie mam drukarki>, włoże do specjalnych folijek <nie posiadam takowych.. wszystkie pocięłam bo cośtam> i włożę do wielkiego, pięknego segregatora ze wspanialym napisem "Poskromienie złośnicy by Dia" <segregatora też niet >
Uhuhu.. czekam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
liducha
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pręczki:D
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
Szczerze...? to yyy....nigdy nie podobaly mi sie takie opowiadania.. MIŁOSNE..ach Bill Kaulitz sie we mnie bujnal itd..: Ale od tego opowiadania zaczełam je czytać.. aaaa stalam sie uzależniona od Twojego opowiadania..haha i jak pisalam.. (jako Gość) czytalam je kiedy byłam chora i normlanie dwa dni i skonczone ..jak na mnie to taka rozpusta ze głowa Boli:D haha:D Pozdrowienia iii iii iiii iii iiiii iiii ii.. PISZ!! MIMI... KROST:D hihi:D Wiesniór ze mnie...ha dzieki dzieki ha ha:D
Ps no to co ja chcialam napisac..mysle! ...A no niektóre sceny mi sie nie podobaja bo sa zbyt takie nierealistyczne, teksty są takie och filozoficzne normalnie szok.. a tu trzeba czegos takiego z normalnego dnia:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
Masz rację Dia, jestes potworem, psychicznie mnie wykańczasz nie dodając nowych części, ale ja się nie dam, będe wytrwale czekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 16:47 Temat postu: |
|
|
Mod-DiaBollique napisał: |
Koniec proszenia! [...] Diuś, prooooszę! |
Zdecyduj się
Cytat: |
Mój monż Nie dam xP |
Łosz ja go wcale nie chcę. Mam cudniejszego
Cytat: |
A Twoja część opowiadająca o hm.. NAWRACANIU Cię, była, że tak powiem za mało pikantna Ale i tak świetna. |
Ach, będzie jeszcze pikantnie. Ale nic na chybcika, bo napięcie trzeba budować powoli. W sumie to się zastanawiam, czy na forum nie dać okrojonej wersji, bo to będzie hard core...
Cytat: |
A jak skończysz, to sobie je wydrukuję <chociaz nie mam drukarki>, |
Słodziak Ci kupi. Stać go
Cytat: |
włoże do specjalnych folijek <nie posiadam takowych.. wszystkie pocięłam bo cośtam> |
Nie martw się, idź do pralni, oni tam mają takie fajne folijki, o wymiarach metr na metr Ideal.
Cytat: |
i włożę do wielkiego, pięknego segregatora ze wspanialym napisem "Poskromienie złośnicy by Dia" <segregatora też niet >
Uhuhu.. czekam! |
Ale ma być różowy! Różowy z futerkiem! O.
liducha napisał: |
Ps no to co ja chcialam napisac..mysle! ...A no niektóre sceny mi sie nie podobaja bo sa zbyt takie nierealistyczne, teksty są takie och filozoficzne normalnie szok.. a tu trzeba czegos takiego z normalnego dnia:D |
Haha wiesz, zależy jaka jest dla Ciebie definicja słowa 'normalność'. Moja normalność to półgodzinne przekonywania taty, że pomarańcza, którą je, to w rzeczywistości jabłko, tylko jego zmysły są uśpione i otacza go Matrix.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tala_
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 17:08 Temat postu: |
|
|
Mod-DiaBollique napisał: |
W sumie to się zastanawiam, czy na forum nie dać okrojonej wersji, bo to będzie hard core... |
Ani się waż ;]
Hm... Rzeczywiście nie chce mi się iść, bo wagę mam w drugim pokoju. Zresztą pewnie już z 55 kg będzie, więc wolę sobie oszczędzić przeżyć
I tak pozatym, to Cię nie lubię xP
A pff, ja też Cię nie lubię, myślałby kto A tej Żabuchy też nie znoszę xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
liducha
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pręczki:D
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 17:25 Temat postu: |
|
|
Mod-DiaBollique moze i masz racje wiem, ze trudno jest pisac takie opowiadania..a jak ktos na ciebi najedzie czy coś to pewnie sie to przezywa.. ale cóż każdy ma inny gust...a mi twój sie podoba choć jak wiadomo ten świat jest taki beznadzijeny hiaaaaa ze nie wszystko jest takie kolorowe.
AA i ty tu tak z ludzmi nie gadaj tylko wez sie za pisanie cholero jedna!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 17:26 Temat postu: |
|
|
Jeju!!!
O co chodzi..??
Dlaczego ten mundurowy zaczą na końu tak sę do nie zwracać???
Nie wytrzymam...!!
Może w końcu zacznie się układać..
W końcu będą razem...
Proooosssszzzzęęęę!!!!!
Dia , aniołku , daj mi zaznać jeszcze czułości w twojej hisrorii..
Daj zaznać miłości i ciepła... , a nie jakiejś pieprzonej chemii...
Daj poczuć jego pocaunki , i czułe słowa..
Daj , bo to jak powietrze..
Nie umiem bez nich żyć...
Aniołku...proszę cię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|