Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

~_38_~ Poskromienie złośnicy ~_38_~
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 116, 117, 118 ... 120, 121, 122  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 14:06    Temat postu:

A jak to jest, że Fakt ma dużo większy nakład od Rzeczypospolitej?

Wióro, żałuję niezwykle, że Cię nie wciągnęło, ot, nie każdego musi. Wtedy chyba każdy chciałby być pisarzem... Widzisz, jedni lubią opowiadania pewnego typu, inni drugiego. Są jeszcze tacy, którzy lubią oba. Trudno, żebym się tłumaczyła, że piszę lepiej lub gorzej od Roxy, bo jaki to ma sens? Jak to obiektywnie ocenić?

Nigdy nie czułam tej 'cholernej rywalizacji' z Roxy, jak to Kainka nazwała. Dlaczego? Szczerze mówiąc, przez ten długi czas, od jakiego piszę Złośnicę, nie przyszło mi do głowy, że można je porównywać...

Swego czasu, jak sprzątałyśmy opowiadania, to zauważyłam ciekawą rzecz: pewną część czytelników mamy wspólnych, ale jest też taka grupa, której u mnie nie ma. A z tego akurat bardzo, wręcz niewymownie, się cieszę Twisted Evil

Moje opowiadanie, wydaje mi się, różni się od tamtego opowiadania pewnie jakimiś paroma składnikami, a, ekhu, ekhu, dwie strony różnicy to chyba nie powód, żeby przestać coś czytać? Zauważ, że opowiadania Minq mają bardzo mało komentarzy, bo spychają je na dalsze strony inne opowidania, których treść to, nie obrażając nikogo, śmieci. Nie śmieci w ogóle, ale śmieci w porównaniu z jej opowiadaniami. Rolling Eyes

-

Śmieszne, że lubicie czytać moje posty pomiędzy częściami. Cały czas myślę o założeniu bloga, ale jestem na to zbyt leniwa i piszę tutaj xD Jedyne, co mnie zastanawia, to to, że na forum zupełnie nie piszę slangiem, którego w mowie używam non stop Czaisz ziom ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 14:36    Temat postu:

Ale z Ciebie Debil Dia, ja nie moge
Będziesz De- Di

Co do Faktu to co sie dziwisz kobieto wszystkie babcie niewyte to czytaja, moja mama musi to codziennie kupować, moja babcia przychodzi codziennie do nas i wchodzi do domu:

- Jest Fakt?
- Dzien dobry babciu.
- Tak, ale jest Fakt?
- Nie wiem, nie czytam tego.

Po 5 minutach..

- Kasiu, nie wiesz gdzie jest Fakt?
- Nie wiem.
- Szukam wszędzie, ale nigdzie nie ma..
- To widocznie mama dziś nie kupiła.
- To ja idę do domu.

Ok.
I nie może sama kupić.
Wydać marnej złotówki.
Nie.
Chociaż.. jest w tym system.
W tej chwili ma na koncie około 56 tysięcy.
Cóż.

Acha, i jeszcze niektórzy kupują dla rozrywki, żeby się pośmiać.
Sama czasem czytam..
Jeszcze jedno. Jak moja babcia sie do tego dorwie to czyta każdy artykuł i zasmiewa się. O mało nie pęknie. Komentuje na głos wszystko.
A mnie szlag trafia.
Odpowiedziałam na pytanie?

Ale nie o tym, chyba zboczyłam z tematu..

Co do opa Roxy.. Grey_Light_Colorz_PDT_23
Nie przejmu sie Wiórą. Wiesz OPMS.. (Sorry Hetbatko Grey_Light_Colorz_PDT_42)
Wasze opa są najbardziej popularnymi, ale..
Ja nigdy Was nie porównywąłam Grey_Light_Colorz_PDT_23
A jestem tu i tu od początku.
Bo co tu porównywać?
Inny humor, styl, fabuła.. wszystko Rolling Eyes
Może podobizną jest to, że piszecie długie notki i że jesteście wybitne Cool

Ja też jestem zbyt leniwa na bloga
Choć chciałabym xD
Ja tam uwielbiam Twoje komenty, a jeszcze bardziej na nie odpowiadać Laughing

Kumasz Dia? Kminisz czy nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 19:25    Temat postu:

oj Dia, masz soczewki, ale ci fajnie xD też bym chciała, ale sie boje ze nie bede umiała wkladac, sciagac i ten płyn, kupowac chyba co miesiac nowe itd.. eh.. mało sie na tym znam, nawet nie wiem czy mi 'ładnie' bez okularów.

Roxy czytam, ale nigdy was nie porównywałam. A dlatego tak ze stronami bo tam jest duzo off-topów, wiem bo jej opowiadanie tez mam na dysku i wiem ja sie meczyłam szukajac psośrób 10 stron jedndnego rozdziału.

A twoje komentarze bardzo lubie, bo ty zawsze jestes taka naładowana pozytywną energia, takie bynajmniej mam odczucia.
Zawsze zadowolona, hmm.. powiedziałabym nawey taka idealna córka rodziców, wesoła.. poprostu całkowite przeciwienstwo mnie xD
No i przypominasz mi moja przyjaciółke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 20:59    Temat postu:

Możesz uznać to za złośliwość rzeczy martwych. Napisałam Ci takiego dłuuuuuuuuugiego komenatarza, a ta klawiatura w laptopie wzięła i wykasowała. Chamstwo. Pisałam całe pół godziny. No cóż, napiszę od nowa. Jakoś. Z góry przepraszam za błędy, ale cierpliwość tracę już do pisania Very Happy

Masz soczewki?
Ale Ci faaaaajnie *.*
Mi mama kategorycznie zabrania -_-
Chociaż nie wiem, czy bym poświęciła paznokcie, skoro ja nie umiem "chodzić" w krótkich. Podrapać się nawet nie idzie.
A i tych soczewek bym nie założyła. Siedziałabym pięć lat, zanim bym się zdecydowała.
Ciekawe, czy w ogóle dla mnie są takie xD
Okularów nie mam, ale mieć będę. I po co ja inwestowałam w kosmetyki, skoro praktycznie wcale nie widać tego starannego make-up'u spoza oprawek?


Z tą modelką to niezły pomysł. Już to sobie wyobrażam: Dia przechadza się ekstra ciuchach i z tabliczką "thpoland.fora.pl". Wtedy TeHa by Cię zobaczyli i przyjechali w końcu do Polski, żeby zapoznać się z takową osobą. Ty nam zrobisz przysługę i namówisz ich na wymarzony i zasłużony koncert dla fanów. O tak.

Gratuluję zakochania się. Mam nadzieję, że z wzajemnością Very Happy A weź Ty go tam kiedyś przyciśnie. Co Ci zależy? Na pewno opierać się niczemu nie będzie. Gdzieżby śmiał Very Happy

O. Widzę, że mało czasu masz. Ja w sumie też, ale jestem jeszcze chora. Za to pracować będę za czterech po trzech tygodniach nieobecności. Niemiecki? Dodatkowy, czy w szkole Ci po prostu nie dali (swoją drogą mi by się takowy przydał. Wysyłają mnie na wycieczkę szkolną do Bawarii dla najlepszych uczniów z dojczlandzkiego. Im się już coś w tych głowach naprawdę miesza. Ja ledwo czasu Imperfekt [tak to się pisało?] mogłam się nauczyć xD)? Referatów nie lubię. Za to uwielbiam pisać prace na język polski. Na przykład ostatnio miałam temat "Wydalenie z Raju- punkt widzenia Ewy" czy jakoś tak. Nie pamiętam dokładnie. Wyszło ładnie, cztery i pół strony A4. A babka mnie nie jednak nie lubi i wstawiła mi ledwo 5, choć tekst bezbłędny i sama przyznała, że najlepszy, jaki czytała. Wredna.

A jak Twoja śmiała postawić Ci trzy? Takiemu majsterowi (ostatnio polubiłam te słówko)?! Zła nauczycielka. Nauczycielka samo zło.

Blog? A no, ja miałam, ale rzuciłam po miesiącu. Odechciało mi się pisać. I jeszcze te komentarze: "Fajny blog. Odwiedź mój. PaAaAaAaA". Chyba dwa na sto były w miarę na temat. Nie jest to warte mojego zachodu.

U mnie Faktu się nie czyta. Jakoś nie chce się xD Mama uwielbia Joy'e, Światy Kobiety, Przyjaciółki, Naje i inne.

Co do Twoich komentów, to ja je uwielbiam. Są tak przepełnione entuzjazmem, że aż chce się czytać.

Właśnie oglądam sobie Kabaret Szum. Cośtam o zastępstwie. Temat Lekcji "Rodzina i te sprawy z nią związane". Oh, uwielbiam Very Happy Wiesz chyba, że ten pan, co chodzi do pracy i wraca, to jest - jak nazwyają go naukowcy- tatą?

Cytat:
Dzisiejszy odcinek to pasmo moich prywatnych sukcesów. Oprócz jego treści, naturalnie.


O tak. Racja. Treść to... nie obraź się. Samo dno. Porzuciłam to po kilku wersach. Schowaj się. Co Ty myślisz? Że nie mam co robić, hę?
A idź Ty

Cytat:
Boję się, że odczujecie straszną telenowelowość. Bo to co chcę zrobić, jest zupełnie jak z telenoweli tych piątego gatunku, niskobudżetowych.


A pff. Gdzie to się umywa do Mody na sukces odcinek 5353654 lub więcej, nie pamiętam. Tam jedna osoba kocha piętnaście innych, a tu co?!
Kobito, spokój. Nieźle jeeest Cool


Cytat:
Odcinek o 1/3 krótszy, ale reszta napisanego pójdzie do następnego. Nic, a nic się nie zmarnuje Very Happy Tak jest lepiej... Twisted Evil Niestety penisy także.


Wiesz, co zrobiłaś? Przez Ciebie zawalił mi się świat Ja czekałam na penisiątka, a tu co?! Tak robić nie można. Nie wybacze Ci tego. Czeeeekam, czeeeekam, a tu... Zero. Null. Nada. Obiecywałaś i co? Crying or Very sad

Pójdę za przykładem Tali i innych znanych mi osób.

Ten part był mega-super-kól-full-wypas-ekstra-fantastyczny-bombowy-spoko-fajny-odjechany-bezbłędny-dopisz-własne-pozytywne-podkreślam-pozytywne-przymiotniki- gEnJuShHhHuU nasz Ty.


No i wiesz...
Dużo czasu wolnego życzę.
Ćekam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 21:09    Temat postu:

Idealna córka rodziców

BŁAGAM!

Błagam...

Wszystko, tylko nie kłamstwa.
Co jak co, ale idealną córką rodziców na pewno nie jestem. Od paru lat nie wiem, czy w ogóle jestem ich córką, tak się rozumiemy.

Pewnie, że jestem zawsze zadowolona. Mam do dupy dzień, to sobie wejdę na forum, poczytam rózne rzeczy, w tym komentarze do Złośnicy i od razu mi wesoło. Każdy mnie ciągle chwali, mogę się oderwać od mamy non stop trującej o szkole, nauce itp. [niedługo zebranie. Nie mogę się doczekać jak wróci. Znając życie zacznie się od szlabanów na kompa. Pfff.]

Ostatnio często gadamy z moją siostrą o naszych rodzinach. Po kim mamy jakie cechy. I dochodzimy do wniosku, że nie mamy po nich wielu złych cech, tak jakby część nas wzięła się z powietrza.

Z tatą dobrze się rozumiem. To jest taki typowy facet, zawsze chciałby mieć rację xD i ekspert od wszystkiego. Ma trochę dziwne podejście - jeśli on nie żył w luksusach, to jego dzieci też nie będą. Nigdy przenigdy nie przyjedzie po mnie np. po wycieczce, choćbym miała się tarabanić przez całe miasto z walizkami. Skąpiradło xD Ale mam po prostu z niego skórę zdjętą. Dobrze się rozumiemy, jeśli chodzi o takie duchowe sprawy, jeśli o rzeczywistość, to średnio - dyskusje o makijażu Very Happy, brudny pokój, moja wieczna nieodpowiedzialność i horrendalne lenistwo... itp. Mama jest strasznie zacofana, jeśli chodzi o życie. O kosmetyki, modę... Zupełnie nie ma gustu. Jeśli przychodzi np. moda na falbaniaste spódnice i w całym sklepie takie są, to ona wybierze tę najmniej ładną. Zawsze tak jest. Makijaż robi tak, że pożal się Boże. Strach na ulicy spotkać, jedna kreska miała być pod okiem, a jest prawie na policzku, cień nadziubdziany wszędzie. Potrafi narobić takiej wiochy, że nie wiadomo, gdzie się chować x/

Nie chcę być taka jak ona. Uważa, że jak ma już te czterdzieści parę lat, to może o siebie nie dbać, a równocześnie potrafi powiedzieć coś takiego na temat mojego wyglądu, że robi mi się słabo z przykrości. Nie w stylu: jesteś brzydka i beznadziejna, ale taka mała szpileczka, prosto w serce. Wiele razy chciałam jej odpowiedzieć, żeby spojrzała na siebie, ale wiem, że byłoby jej przykro. Ostatnio sprawiam wiele kłopotów wychowawczych, nie chcę jej jeszcze bardziej przytłaczać. Chcę być inna. Być kimś ważnym dla swojego mężczyzny, kimś, kogo może podziwiać. Nigdy nie widziałam, żeby tata mamę za coś szczerze podziwiał, oprócz tego, kiedy mnie urodziła [to nie są moje słowa Very Happy] Czasami się czuję, jakby w domu były dwa obozy - tata+ja vs mama. On ją krytykuje, lekko obraża, ciągle poprawia, a ona liże jego stopy po prostu. Nie znoszę tego.

W ogóle, rzadko gadam z mamą o poważnych rzeczach. Ostatnio przypadkowo przedstawiłam jej moje poglądy nt. małżeństwa, rodziny, dzieci. Westchnęła tylko, że mam nadzieję, że moja szkoła mnie z tego 'wyleczy i wyprostuje mi poglądy'. [chodzę do katolickiej szkoły, bynajmniej nie ze względu na moją 'ogromną' wiarę] Że dzieci nie mogą żyć w konkubinacie [co za idiotyczne słowo], że każdy ma męża itp. Takie zacofanie.

Próbowałam ją zmusić, żeby mnie wypisała z Wychowania do życia w rodzinie. Baba jest przebeznadziejna, a każdy kto chodzi, mówi, że to strata czasu. Mama na to, że koniecznie mam chodzić i koniec, ze mi tam powiedzą na tym 'wychowaniu seksualnym', to, czego ona mi nie powie w domu. Śmiać mi się chciało. Co ona może mi powiedzieć o seksie, jeśli chodzi o teorię? Mi, która odlicza dni do nowego numeru Cosmo, żeby sprawdzić, czego to jeszcze nie wiem o pieszczotach stóp faceta itp. Ją by to przeraziło. Dwa lata temu usłyszałam od taty, żebym nie kupowała Cosmo [ to był pożyczony nr, wtedy jeszcze było mi głupio je kupować], bo to gazeta nie dla dzieci. Teraz nadal jestem dzieckiem z liceum i już się pogodziłam, ze dla nich zawsze będę.

Czytam wszystko, co mi wpadnie w ręce. Przeczytałam też taką starą książkę - listy do gazet katolickich ludzi, którzy dzięki wierze i dobru uratowali swoje związki. Tam był taki tekst, że swojej drugiej połowie nie można ciągle ustępować. Mama powiedziała, że czyta to już któryś raz, że to jej daje siłę itp. Cały czas ochotę mam ją zapytać, dlaczego w takim razie nie stosuje się do tego, co tam piszą.

Nie realizuje swoich marzeń. Co prawda podróżuje, rodzice byli już w wielu miejscach, tata objechał Korsykę, Sardynię, Bornholm i Kretę rowerem, zwiedzali Włochy, Portugalię, Hiszpanię, Grecję, kiedyś, jeszcze w komuniźmie tata przywoził mi mleko w proszku z Holandii, bo tego nie można było nawet cudem dostać w Polsce [dlatego jestem taka mądra ] i sprzedawał szminki we wschodnich Niemczech. To tyle. Ale nie isteresuje się niczym pozatym. Uważa, że życie wszystkich jest jak jej. Praca, obowiązki, dzieci. Seks po bożemu, pod kołderką [wiem, co mówię, wierzcie mi xD] Trudność w nauczeniu się czegoś nowego. A jak idziemy coś gdzieś załatwiać, to ja albo zostaję na zewnątrz, albo sama to robię, bo ona nagle traci głowę i nie wie, po co tu jest.

Chciałam jeszcze wpomnieć o stosunku rodziców do mojego pisania.

Po prostu, marnotrawstwo czasu. Bezsensowność. Nic mi to nie da, a przecież mogłam dzięki temu mieć lepszą ocenę ze sprawdzianu, a nie siedziałam i pisałam. Ogólnie kolejny wymysł córeczki, która się nie zna na życiu.

W tym poście jest dużo słów wyrodnej, niewdzięcznej córki, wiem o tym. Ale tak myślę, sądzę, uważam i taka jest prawda. Cięzko mi z tym wszystkim, ale przecież och nie zmienię.

Ciekawe, ile osób dotrwało do końca Very Happy

Życzcie mi powodzenia, jutro jestem chrzestną... xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nomed




Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 21:29    Temat postu:

Zaraz pójdę i wręczę moim rodzicom po Pucharze Supermamy i Supertaty.

Się rozpisałaś. Ja aż tak wylewna nie będę, gdyż nie chce mi się, nie mam na to czasu, nie miałabym o czym pisać.

Każdy miewa takie chwile, czasem trzeba jednak spojrzeć na to wszystko z lepszej strony: przez 16 lat chyba się przyzwyczaiłaś;) Mnie też kiedyś chcieli zapisać na WDŻ, ale na szczęście udało mi się wyperswadować mojej mamie ten pomysł z głowy. Powiedziałam, że ja już wszystko wiem x) I cóż więcej napisać...? Rodziny się nie wybiera.

No i jeszcze tylko napiszę, że.. jakoś tak... Cię podziwiam. Ja nie byłabym w stanie tyle napisac o sobie. Mimo że jest to tylko forum, nikt mnie tutaj nie zna, to nawet przed obcymi ludźmi nie potrafiłabym się otworzyć tak, jak Ty.

I powodzenia w byciu chrzestną;)

A jak Ci następnym razem powiedzą, że pisanie to bzdura, to powiedz, że ja powiedziałam, że masz dar [w tym zdaniu wcale nie ma powtórzeń]. Zrozumieją:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nomed dnia Sobota 21-10-2006, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 21:49    Temat postu:

Ja dotrwalam do konca i zycze powodzenia na chrzcinach..


Dia ty wyrodny, niewdzieczny dzieciaku!
Zaloz bloga!
Kocham Twoje komenatrze xD
Jestem prawie pewna ze gdybys miala bloga tyle samo osob by odwiedzalo go co komentuje tu xD
Chociaz w sumie to to nie to samo xD
Fajnie sie czasem wchodzi na PZ i patrzy znow na 'Twoje mysli'
Wystarczy jedno zdanie czy slowo na ktore zwrocisz uwage a odrazu widzimy cale Kazanie Dii w nastepnym komentarzu xD

Ale jak tak to czytalam..
Sama w zyciu pewnie bym nie napisala tyle o swojej rodzinie xD
A Ty wzielas poskladalas swoje mysli i odczucia i dalas nam poznac czastke swego zycia xD
Wiesz jak fajnie sie czasem czyta o kims?


Choc zdarzalo sie ze moje oczy wygladaly tak --> o.O albo Grey_Light_Colorz_PDT_23,
To musze stwierdzic ze masz fajne podejscie do rodzinki xD
I fajne teksty na jej temat Laughing xD


Wiec mi sie nie chce juz pisac bo zdrowo dzis nie mysle x/ xP
Tak wiec jeszcze raz powodzenia xD

Idealna corko rodzicow ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 14:34    Temat postu:

Ja dotrwałam do końca.
I w pewnym sensie Cie podziwiam.
A w pewnym nie rozumiem.
Ale ja głupia jestem.
uh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 17:00    Temat postu:

Mod-DiaBollique napisał:
Idealna córka rodziców

BŁAGAM!

Błagam...

Wszystko, tylko nie kłamstwa.
Co jak co, ale idealną córką rodziców na pewno nie jestem.


Dokładnie to miałam na myśli moich rodziców. A co to kłamstwa to to nie było kłamstwo. Zreszta po co miałabym kłamać skoro i tak sie nie znamy i co za różnica czy powiem ci ze jestes fajna czy okropna, skoro i tak wejde tutaj i przeczytam kolejną część.

Mod-DiaBollique napisał:
Makijaż robi tak, że pożal się Boże. Strach na ulicy spotkać, jedna kreska miała być pod okiem, a jest prawie na policzku, cień nadziubdziany wszędzie. Potrafi narobić takiej wiochy, że nie wiadomo, gdzie się chować x/

Moja sobie kreski odpuszcza, ale jak wytuszuje rzesy to masakra, posklejane i dolne maja prawei taka sama długosc jak górne.

Katolicka szkoła? Jak tam jest? 5 godzin religii? jejku.. myslałam ze gorzej być nie może niż mieć jakąkolwiek religie w szkole. Jednak zawsze może być gorzej xD

Mod-DiaBollique napisał:
Chciałam jeszcze wpomnieć o stosunku rodziców do mojego pisania.

Po prostu, marnotrawstwo czasu. Bezsensowność. Nic mi to nie da, a przecież mogłam dzięki temu mieć lepszą ocenę ze sprawdzianu, a nie siedziałam i pisałam. Ogólnie kolejny wymysł córeczki, która się nie zna na życiu.

U mnie tak jest z 'ciuchami'. Chciałabym być projektantką mody, albo chociaz mieć własny butik ze swoimi ubraniami. Ale nie, mam isc do liceum humanistycznego, bo po tych 3 latach mi sie odwidzi i zostane prawnikiem. Jak normalny człowiek. Jakby oni byli jakoś szczególnie wykfalifikowani.

"Po to się ma dzieci żeby zaspokajały ambicje swoich rodziców" - autor nieznany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:17    Temat postu:

Dia, ja dotrwałam do końca. Widzę, że nie ja jedna mam ta w domu. Są też inni.
Do tego wszystkiego co Ty napisałaś, u mnie dochodzi fakt, że nie mogę wyrazić swojego zdania.
Chciałam by mama kupiła mi glany. Jednak nie. Jej nie podobają się takie buty, nie chodzi tu bynajmniej o cenę. Na siłę robi ze mnie śliczną panienkę, grzeczną, wychowaną, którą nigdy nie będę. Wciska mnie w spdniczki, w buty na obcasach - istny koszmar. Jak ja tego nienawidzę! Nie umiem być taka jak ona, nie chcę.
A gdy staram się ją do czegoś przekonać, zaczyna na mnie krzyczeć. Wtedy stosuję taktykę - wyraź swoje zdanie, wysłuchaj innych. Jednak ona tego nie podziela. Zamiest porozmawiać jak cywilizowani [jak to się pisze? xP] ludzie, na moje pytanie 'dlaczego?', odpowiada 'bo nie'. To jest chore!
A gdy jej zwrócę uwagę, że tą bluzkę radzę, by nie podwijała rękawów, to ona swoje i mówi, że nie mam gustu. Chyba nie zdaje sobie sprawy, że czasami wygląda śmiesznie. Dobrze że się nie maluje. Wink
Najbardziej mnei dobija tekst typu 'jesteś jeszcze mała gówniarą', lub jak częściej słyszę 'smarkulą'. Niczym przed czterdziestu laty... Żenada.
Jednak najbardziej mnie boli, gdy ma do mnie wąty o to, że nie potrafię być jak inne nastolatki w moim wieku - biegające za modą, uganiające się za chłopakami. Gdy mówi 'dlaczego nie jesteś jak one?' nie wiem co mówić. Przytłacza mnei to, a na każdym kroku daje mi znaki, jakby mnie nie kochała. Czy to normalne zachowanie rodzica?
Chyba się rozpisałam i nie do końca na temat. Wink Przepraszam wszystkich, przynajmniej się wygadałam, a ciężko w sobie trzymać smutki.

Pozdrawiam wszystkich,
Dia, życzę weny,
Anth


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 19:52    Temat postu:

Oh Dia... Się rozpisałaś... ;D
Moja mama wcale się nie maluje, a i owszem, ja słyszę od niej przykre komentarze chyba codziennie. Czasami mi walnie, że mając jedną kreskę pod okiem, wyglądam jak spod latarni. Przykre, nieprawdaż ? A przed sekundą moja siostra stwierdziła, że jestem wstrętnym grubasem i żebym się odchudzała. ;/
Zaznaczam, że ylko ona i jej chłopak tak uważają -_* pomijając, że ona wygląda jak wieszak, i skóra na niej ochydnie wisi...
Powodzenia na chrzcinach ;D ;*
I weny jeszcze trochę Grey_Light_Colorz_PDT_42
;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:45    Temat postu:

Cytat:
Zaraz pójdę i wręczę moim rodzicom po Pucharze Supermamy i Supertaty.


Czuję potwora zazdrości.

Cytat:
No i jeszcze tylko napiszę, że.. jakoś tak... Cię podziwiam. Ja nie byłabym w stanie tyle napisac o sobie. Mimo że jest to tylko forum, nikt mnie tutaj nie zna, to nawet przed obcymi ludźmi nie potrafiłabym się otworzyć tak, jak Ty.


A wiesz... Ja parę osób stą widzę codziennie w szkole, gadam z nimi. I jakoś łatwiej jest mi mówić/pisać ze świadomością, że oni też może to przeczytają. Będę miała tak jakby namacalny dowód tego co napisałam.

Cytat:
A jak Ci następnym razem powiedzą, że pisanie to bzdura, to powiedz, że ja powiedziałam, że masz dar [w tym zdaniu wcale nie ma powtórzeń]. ZrozumiejąSmile


Ale oni o nim wiedzą Very Happy Ale uważają, że lepiej, żebym poleciała na Marsa, niż dostała Nobla z pisarstwa . Ewentualnie znalazła lek na HIV. Mozliwości bycia woźną nie rozpatrują. No i piszę o TH, więc to MUSZĄ być głupoty.

Divalecorvo napisał:

Dia ty wyrodny, niewdzieczny dzieciaku!


Amen xD


Cytat:
Zaloz bloga!


Mam już bloga, dawno. Ładny jest. Tyle że na nim nie piszę.

Cytat:
Kocham Twoje komenatrze xD


Ach. A łączy nas Telekomunikacja Polska? [to tak poza światem xD]

Cytat:
Jestem prawie pewna ze gdybys miala bloga tyle samo osob by odwiedzalo go co komentuje tu xD


Ciekawe, że normalne, zwykłe życie tak przyciąga. Zupełnie jak xerokopiarka w naszej szkole. Już mnie na dwa zeta ograbiła!!!

Cytat:
Fajnie sie czasem wchodzi na PZ i patrzy znow na 'Twoje mysli'


Chore, zapomniałaś dodać. I niewdzięczne. Krytykuję system, władzę, rodziców i Was. Ooo xD

Cytat:
Wystarczy jedno zdanie czy slowo na ktore zwrocisz uwage a odrazu widzimy cale Kazanie Dii w nastepnym komentarzu xD


Chyba muszę zacząć zwracać uwagę na co zwracam uwagę.

Cytat:
Ale jak tak to czytalam..
Sama w zyciu pewnie bym nie napisala tyle o swojej rodzinie xD


Ja mogłabym jeszcze parę zdań, ale boję się spalenia na stosie jako wyrodne dziecko. Np. właśnie mama mi przyniosła jedzenie do kompa [inaczej nie zjem. ZłoOoOo.] Jest to gorąca owocowa. A ja nie znoszę gorącej owocowej, tylko zimną!

Cytat:
A Ty wzielas poskladalas swoje mysli i odczucia i dalas nam poznac czastke swego zycia xD


Ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego Was to interesuje.

Cytat:
Wiesz jak fajnie sie czasem czyta o kims?


To chyba tłumaczy fenomen brukowców.

Cytat:
Choc zdarzalo sie ze moje oczy wygladaly tak --> o.O albo Grey_Light_Colorz_PDT_23,
To musze stwierdzic ze masz fajne podejscie do rodzinki xD
I fajne teksty na jej temat Laughing xD


Podejście, hm...? Moje, po prostu xD Zapomniałam wspomnieć, że tata ma takie majtki słonika, co ma bardzo długą trąbę.[/quote]

czosneq_91 napisał:
Ja dotrwałam do końca.
I w pewnym sensie Cie podziwiam.
A w pewnym nie rozumiem.
Ale ja głupia jestem.
uh.


Nie wiem, za co podziwiać, ani za co nie rozumieć. Wytłumacz się!

herbatka napisał:
Mod-DiaBollique napisał:
Idealna córka rodziców

BŁAGAM!

Błagam...

Wszystko, tylko nie kłamstwa.
Co jak co, ale idealną córką rodziców na pewno nie jestem.


Dokładnie to miałam na myśli moich rodziców. A co to kłamstwa to to nie było kłamstwo. Zreszta po co miałabym kłamać skoro i tak sie nie znamy i co za różnica czy powiem ci ze jestes fajna czy okropna, skoro i tak wejde tutaj i przeczytam kolejną część.
[/quote]

Hm. Eee...? Acha.

Cytat:
Katolicka szkoła? Jak tam jest? 5 godzin religii? jejku.. myslałam ze gorzej być nie może niż mieć jakąkolwiek religie w szkole. Jednak zawsze może być gorzej xD


Godzin religii dwie, tyle co wszędzie. A ja mojej szkoły krytykować nie dam, bo jest
Cytat:
mega-super-kól-full-wypas-ekstra-fantastyczna-bombowa-spoko-fajna-odjechana-bezbłędna-dopisz-własne-pozytywne-podkreślam-pozytywne-przymiotniki.


Cytat:
Na siłę robi ze mnie śliczną panienkę, grzeczną, wychowaną, którą nigdy nie będę. Wciska mnie w spdniczki, w buty na obcasach - istny koszmar. Jak ja tego nienawidzę! Nie umiem być taka jak ona, nie chcę.


Moja od wczesnego wieku zrozumiała, że to co kupi i tak jest źle. Pamiętam sytuację, jak tata mnie zobaczył w spódnicy na Boże Ciało, to się wrócił do pokoju i dał mi kasę Very Happy Ogólnie nie mam pola do biwty z mamą nt. ubioru, ubieram się tak jak chcę, ale nigdy nie miałam ochoty na glany itp. Po prostu mi się to nie podoba.

Cytat:
na moje pytanie 'dlaczego?', odpowiada 'bo nie'.


To jest słabe, zajebiście słabe. Aż mi wtedy szkoa dorosłych.

Cytat:
Najbardziej mnei dobija tekst typu 'jesteś jeszcze mała gówniarą', lub jak częściej słyszę 'smarkulą'.


DOkładnie. Wczoraj byliśmy na tym chrzcie i mama przed wyjsciem: dzisiaj pozwalam wam sie pomalować. Co ją w oczy wyziałam...

Cytat:
Jednak najbardziej mnie boli, gdy ma do mnie wąty o to, że nie potrafię być jak inne nastolatki w moim wieku - biegające za modą, uganiające się za chłopakami. Gdy mówi 'dlaczego nie jesteś jak one?' nie wiem co mówić.


Moja uważa, że na chłopakow mam czas po 30 - stce. A jak byliśmy w restauracji po chrzcie, to publicznie zaczęła ujawniać wszystkim krewnym widzianym raz w życiu moje zdanie nt. związków. Że 'ja się jej odgrażam...'
Cytat:

Przytłacza mnei to, a na każdym kroku daje mi znaki, jakby mnie nie kochała. Czy to normalne zachowanie rodzica?


Moja znowu kocha mnie całować na ulicy, przy znajomych. Nie znoszę czułości z jej strony, co innego jak mnie jakiś miły chłopaczek po pleckach pomizia, ale nie to.

Madziaa ;** nie przejmuj się siostrą, naprawdę. Idiotyczne myślenie, i na pewno chciała Ci po prostu dokuczyć. Waga jest ważna, nawet bardzo. Tyle ludzie mówią o tolernacji, wnętrzu, a potem to i tak można sobie wsadzić. Nie wyobrażam sobie, żebym nie mogła włożyć moich ulubionych dzinsów rurek w rozmiarze 34, bo wyglądałabym jak baleron.


Muahaha. Dzisiaj prowadziłam zbiórkę na Przysposobieniu Obronnym. Myślałam, że padnę, ale mam zdolności do rządzenia, oy tak. Wszyscy pięknie stali w rządku, a ja dostałam 5. Pan Goliszek opowiadał nam , jak to napominał swojego kolegę, co łapał licealistki za cycki, a sam jest gópim zboczeńcem xD Taki Tom a' la Bravo. [bo naprawdę taki nie jest, zapewniam Was xDDD]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokotka




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa xD

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:00    Temat postu:

Dziwne. Wchodze tu zazwyczaj raz dziennie i zazwyczaj pierwsza trafiam na najnowszy post Very Happy ale zaszczyt Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:15    Temat postu:

Diaa... Piszesz nam takie kazania zamiast dodać kilka zdać do nowej części ? Grey_Light_Colorz_PDT_42 Ty Potworze Tyy ;D
Łeh. Co do mojej siostry - ona dokucza mi całe zycie. Było dobrze dopuki byłam mała i robiłam to co ona chciała. Schody zaczęły się, kiedy zaczęłam wyrażać swoje zdanie - sprzeczne z jej. Jestem dumna z tego, że jestem całkiem inna niż ona. Wygląd, charakter... Tylko rodzice są naszą wspólną cechą. Nie chcę byc taka jak ona. Nigdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:35    Temat postu:

Uhh... Się zacofałam, z tematami naturlich. Wink Ale już wszystko nadrobiłam i wreszcie mogę się wypowiedzieć. Very Happy No to lecimy z tym koksem...

Wiesz ? Ja też Cię podziwiam. Tak troszeczke, bo sama chyba nie potrafiłabym tyle powiedzieć na temat swojej rodziny. Choć bardzo bym chciała, nie zrobiłabym tego. Jakaś wewnętrzna blokada. Sama nie wiem.


Też się często zastanawiam co tak ciągnie ludzi do normalnego życia innych. Mają swoje, w pewnym sensie takie same. No może podobne.
A już fenomenu brukowców wogóle nie kumam. Grey_Light_Colorz_PDT_46 Mniej jakoś one odpuchają.

Aaa no i jak masz tego bloga to ja chcę go zobaczyć ! Nawet jeśli jest dłuuugo nie prowadzony, jak mój. Very Happy Plisssss...

Szkoda, że nie udała nam się wtedy rozmowa. A ja nawet wiem na co można zwalić winę ! Very Happy Był piątek trzynastego ! Ale ja i tak nie wierzę w pecha w 13...

Dziś nie mogę pozbierać myśli, więc najlepiej będzie jeśli się zamknę.
Pozdrowionka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:54    Temat postu:

Kiedyś Cię w tyłek kopnę, zobaczysz.
Ja tu piszę, a chwilę potem wyskakujesz z nowym tekstem xD


Cytat:
Pewnie, że jestem zawsze zadowolona. Mam do dupy dzień, to sobie wejdę na forum, poczytam rózne rzeczy, w tym komentarze do Złośnicy i od razu mi wesoło. Każdy mnie ciągle chwali, mogę się oderwać od mamy non stop trującej o szkole, nauce itp. [niedługo zebranie. Nie mogę się doczekać jak wróci. Znając życie zacznie się od szlabanów na kompa. Pfff.]


Dlatego kocham moją mamę. Postanowiła, że będzie się wtryniała, jeżeli z przedmiotów humanistycznych dostanę mniej niż 4, bo wie, na co mnie stać. Teraz zdobyłam z chemii pięęęękne dwa i zaproponowała, że może bym to poprawiła. Ogólnie mam luz, jeśli chodzi o naukę. Nie wliczając nauczycieli, oczywiście.

Cytat:
Ostatnio często gadamy z moją siostrą o naszych rodzinach. Po kim mamy jakie cechy. I dochodzimy do wniosku, że nie mamy po nich wielu złych cech, tak jakby część nas wzięła się z powietrza.


Moje cechy wzięły się z powietrza. Albo, jak to mama mówi, większość z nich mam po chrzestnej. Nikt w rodzinie, prócz mnie i niej, nie jest tak uparty.

Cytat:
Z tatą dobrze się rozumiem. To jest taki typowy facet, zawsze chciałby mieć rację xD i ekspert od wszystkiego. Ma trochę dziwne podejście - jeśli on nie żył w luksusach, to jego dzieci też nie będą. Nigdy przenigdy nie przyjedzie po mnie np. po wycieczce, choćbym miała się tarabanić przez całe miasto z walizkami. Skąpiradło xD Ale mam po prostu z niego skórę zdjętą. Dobrze się rozumiemy, jeśli chodzi o takie duchowe sprawy, jeśli o rzeczywistość, to średnio - dyskusje o makijażu Very Happy , brudny pokój, moja wieczna nieodpowiedzialność i horrendalne lenistwo... itp. Mama jest strasznie zacofana, jeśli chodzi o życie. O kosmetyki, modę... Zupełnie nie ma gustu. Jeśli przychodzi np. moda na falbaniaste spódnice i w całym sklepie takie są, to ona wybierze tę najmniej ładną. Zawsze tak jest. Makijaż robi tak, że pożal się Boże. Strach na ulicy spotkać, jedna kreska miała być pod okiem, a jest prawie na policzku, cień nadziubdziany wszędzie. Potrafi narobić takiej wiochy, że nie wiadomo, gdzie się chować x/


U mnie z mamą kłócimy się głównie o lenistwo. Właśnie, miałam naczynia wstawić do zmywarki. Kij, zrobię to jutro rano, jak łaskawie zwlokę się z łóżka, co u mnie jest szczególnie trudne. Do makijażu sama mnie namawia. Cały czas podąża za modą. Ostatnio kupiła mi taką super czerwoną (pomarańczową?) spódnicę mini. A ja - pomimo jej próśb i błagań- zakładam do nich gruuuuuuube rajstopy. I paraduję tak. Potem cierpię, ale to nie jest akurat ważne.
Jeśli chodzi o makijaż- to ona maluje się nawet, nawet. Czasem idziemy do kosmetyczki, jak nam się nie chce. Najgorszą wiochę odstawia w szkole, kiedy idzie do nauczyciela ("Pani córka opuszcza lekcje!"), ale po drodze przymila się do mnie: "Daj mamusi buziaaaaczka".

Cytat:
Próbowałam ją zmusić, żeby mnie wypisała z Wychowania do życia w rodzinie. Baba jest przebeznadziejna, a każdy kto chodzi, mówi, że to strata czasu. Mama na to, że koniecznie mam chodzić i koniec, ze mi tam powiedzą na tym 'wychowaniu seksualnym', to, czego ona mi nie powie w domu. Śmiać mi się chciało. Co ona może mi powiedzieć o seksie, jeśli chodzi o teorię? Mi, która odlicza dni do nowego numeru Cosmo, żeby sprawdzić, czego to jeszcze nie wiem o pieszczotach stóp faceta itp. Ją by to przeraziło. Dwa lata temu usłyszałam od taty, żebym nie kupowała Cosmo [ to był pożyczony nr, wtedy jeszcze było mi głupio je kupować], bo to gazeta nie dla dzieci. Teraz nadal jestem dzieckiem z liceum i już się pogodziłam, ze dla nich zawsze będę.


O, to mi się spodobaaaało.
Ja jej powiedziałam, że się chcę wypisać i tyle. Koniec, kropka. Z mamą gadamy o seksie (ostatnio skrytykowała moją starszą o rok koleżankę. Wczoraj urodziła bobaska. Śliczny. Olafek się nazywa), zabezpieczeniach. I chwali Bravo de, że jest tam ta rubryka... No, ten, wiesz, o którą chodzi. Ja mam sklerozę xD


Cytat:
Czytam wszystko, co mi wpadnie w ręce. Przeczytałam też taką starą książkę - listy do gazet katolickich ludzi, którzy dzięki wierze i dobru uratowali swoje związki. Tam był taki tekst, że swojej drugiej połowie nie można ciągle ustępować. Mama powiedziała, że czyta to już któryś raz, że to jej daje siłę itp. Cały czas ochotę mam ją zapytać, dlaczego w takim razie nie stosuje się do tego, co tam piszą.


Ja w sumie też czytam to, co mi wpadnie w ręce. Ostatnio czytałam... Twoje opowiadanie Laughing A na poważnie, to przeczytałam sobie "Kamienie na Szaniec" po raz enty. Nie lubię tego, ale nudziło mi się Very Happy


Cytat:
Chciałam jeszcze wpomnieć o stosunku rodziców do mojego pisania.

Po prostu, marnotrawstwo czasu. Bezsensowność. Nic mi to nie da, a przecież mogłam dzięki temu mieć lepszą ocenę ze sprawdzianu, a nie siedziałam i pisałam. Ogólnie kolejny wymysł córeczki, która się nie zna na życiu.


Mnie natomiast mama sama zapędza (w spółce z polonistką. Tak, tą wredną) do pisania. Obie twierdzą (tak, ta wredna też), że rozwijam swój talent. Oczywiście ja się z tego śmieję, bo mój talent równa się zero. No, dobra. Może 1 i pół. W końcu ma się te wyróżnienia, ne? x)

Dotrwałam do końca postu... BoZ xD


Cytat:
A wiesz... Ja parę osób stą widzę codziennie w szkole, gadam z nimi. I jakoś łatwiej jest mi mówić/pisać ze świadomością, że oni też może to przeczytają. Będę miała tak jakby namacalny dowód tego co napisałam.


Na forum bym potrafię bez problemu. Wiem, że nawet jak napiszę, to nikt z mojego świata nie będzie wiedział, że ja, to ja xD


Nie obraź się, więcej pisać mi się nie chce.
Leń, tak, wiem x.x
Może innym razem nadrobię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 20:02    Temat postu:

Dobra dziewczyno wez sie opanuj:p i napisz nam cos nowego.. w sensie parta x]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 21:22    Temat postu:

Mod-DiaBollique napisał:


czosneq_91 napisał:
Ja dotrwałam do końca.
I w pewnym sensie Cie podziwiam.
A w pewnym nie rozumiem.
Ale ja głupia jestem.
uh.


Nie wiem, za co podziwiać, ani za co nie rozumieć. Wytłumacz się!



Ohhh, aahhh.
Podziwiam, że wytrzymujesz z rodzicami, a oni z Tobą Very Happy
I nie wiem czemu czasami Cię nie rozumiem.
Nie umiem tego wytłumaczyć Very Happy
Ale i tak kocham twoje opo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 1:23    Temat postu:

Hm, wiecie co, ja się tak nie bawię.

Nie mam czasu na pisanie. To nie fair.

W tą sobotę mamy zlot, jeśli ktoś chętny przyjść, to niech zajrzy do działu ZLoty - Lublin. Tylko jak ma krzyczeć "Tokio Hotel" na środku miasta, to niech liczy się, że mogę okazać mu swoje niezadowolenie :devil: Ale zapraszamy xD

Sukcesem jest, że w końcu sobie przypomniałam, jak ma się skończyć Złośnica. Przy mojej sklerozie, to istny sukces. I mam już parę, ba, dużo tekstów na przyszłe odcinki na papierze, to co kiedyś napisałam i co ostatnio.

Tak się zastanawiam, o czym Wam by tu dzisiaj poględzić... Ale jakoś nie mam tematu. Nie no, w sumie znowu się zakochałam. Zakochana jestem w liczbie 2. Jeden, właściwie obaj, są osiągalni, ale ten drugi bardziej mi pasuje. Jest mądry, ładny i fajny. I ja mu się podobam! xD Ostatnio non stop robię z siebie idotkę.

Dzisiaj Nemi ciągnęła mnie w stronę K2. Nie, nie tej góry, to z deka daleko, ale w stronę Kochania nr 2, czyli tego pierwszego. Logiczne, nie? No i wyglądało to trochę eee...? dziwnie? Bo się, delikatnie mówiąc, rzucałam. Aż ksiądz Robert przyszedł i zapytał, co my niby wyrabiamy. A wiecie, co mu odpowiedziałam?

"Zapasy w kiślu bez kiślu!"



Wcale się nie patrzył jak na wariatkę. Wcale. Ja się go zawsze bałam, ale może to przez tę jego ciemną brodę.

I jeszcze jestem wkurzona, bo nasza dziewica z autoalarmem postawiła 6 [!] dziewczynie z polaka, a ona przepisała połowę z Wikipedii. Nie ma sprawiedliwości na świecie, tak jak miejsc do parkowania pod Drugim Urzędem Skarbowym w Lublinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 1:34    Temat postu:

No i widzisz? Znowu czytałam xD
Jak to nie masz czasu na pisanie?
Nie możesz nas znowu zostawić! Nie możeszz....
Buhaha nie martw się. Nie tylko w Lublinie jest nie fair.
W Krakowie np. (czytaj w mojej szkole) WF to pupilki nauczycielki i druga grupka (czyli ja)- obiboki. Tak samo religia... inni którzy siedzą cicho mają 5 a ja jako że pyskuję mam +1
Dobra... bo mogłabym tak o każdym przedmiocie w zasadzie...
No to moze tylko jeszcze j. francuski. Uhhh nienawidze tej baby! I choćby moje zadanie napisała mi rodowita Francuzka to i tak dostałabym coś koło 3
Okej ja juz nie przynudzam.
W każdym razie jeszcze gratuluję Kandydatów.

I czekam na notkę.

No, teraz kończę.
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 16:51    Temat postu:

Łoooł zakochana z wzajemnością... xD
Gratulujęę ;*
Też bym tak chciała... Sad
Dia nie wiedziałam, że Ty z Lbn jesteś Surprised Surprised Surprised Very Happy
A na jakim osiedlu mieszkasz, to może się okaże że sąsiadkami jesteśmy xD
Hłe hłe hłe ;D
Aaa i gratuluję jeszcze przypomnienia sobie zakończenia ;D
Ale chyba jeszcze nam do niego daleko, nie ? Grey_Light_Colorz_PDT_42
Powiedz: Jes Jes Jeees ! ;D Grey_Light_Colorz_PDT_42 xD
Odwala mi ;D
Uciekam Grey_Light_Colorz_PDT_42
Pozdrawiaaam ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tala_




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 16:59    Temat postu:

DJ On. napisał:
Swego czasu, jak sprzątałyśmy opowiadania, to zauważyłam ciekawą rzecz: pewną część czytelników mamy wspólnych, ale jest też taka grupa, której u mnie nie ma. A z tego akurat bardzo, wręcz niewymownie, się cieszę Twisted Evil
{...}
Śmieszne, że lubicie czytać moje posty pomiędzy częściami. Cały czas myślę o założeniu bloga, ale jestem na to zbyt leniwa i piszę tutaj xD Jedyne, co mnie zastanawia, to to, że na forum zupełnie nie piszę slangiem, którego w mowie używam non stop Czaisz ziom ?

JASNE
A u Ciebie jest taka dziwna i zakręcona grupa, która nie czyta opowiadania Roxy Rolling Eyes
A tak wogóle, to ja Ci dobrze radzę, nie baw się w żadne blogi, tylko pisz następną część. Nie pyskuj gówniarzu, no. Nic nie robisz, a ja sobie mam czekać.
W OGÓLE SIĘ NIE UMIESZ BAWIĆ, NO!
A ja kiedyś miałam w telefonie słownik slangu, czy jak to sie inaczej zwało.. no. Bardzo pomocny i nieodzowny ekwipunek niedorozwiniętego gimnazjalisty.
DJ On. napisał:
Idealna córka rodziców

BŁAGAM!

Błagam...

Wszystko, tylko nie kłamstwa.

Dobra, ja wiem, czemu nie jesteś idealną córeczką.
Bo pyskujesz i olewasz szkołę Laughing
DJ On. napisał:
Co jak co, ale idealną córką rodziców na pewno nie jestem. Od paru lat nie wiem, czy w ogóle jestem ich córką, tak się rozumiemy.

E, szpan. Jesteś modna, słuchaj. Właściwie, to ja też. Mamy stajla, nie.
Bo ostatnio wszędzie niekochane, nierozumiane dojrzewające nastolatki.
A może nie ostatnio, tylko ja zatraciłam poczucie czasu. {udaje, że myśli}
DJ On. napisał:
Mam do dupy dzień, to sobie wejdę na forum, poczytam rózne rzeczy, w tym komentarze do Złośnicy i od razu mi wesoło. Każdy mnie ciągle chwali, mogę się oderwać od mamy non stop trującej o szkole, nauce itp.

Nie dam Ci juz tej przyjemności :>
Od teraz moje komentarze będą przepełnione apatią. Nie będę Cię do{prze}ceniała. Laughing




Dobra, nie zrobię tego. Wiem, że moje komentarze, to prawie jak orgazm/Bill.
DJ On. napisał:
Z tatą dobrze się rozumiem. To jest taki typowy facet, zawsze chciałby mieć rację xD

Mój jest pewny, że zawsze ma xD
DJ On. napisał:
Mama jest strasznie zacofana, jeśli chodzi o życie. O kosmetyki, modę... Zupełnie nie ma gustu. Jeśli przychodzi np. moda na falbaniaste spódnice i w całym sklepie takie są, to ona wybierze tę najmniej ładną. Zawsze tak jest. Makijaż robi tak, że pożal się Boże. Strach na ulicy spotkać, jedna kreska miała być pod okiem, a jest prawie na policzku, cień nadziubdziany wszędzie. Potrafi narobić takiej wiochy, że nie wiadomo, gdzie się chować x/

Moja nawet się nie próbuje malować
No proszę Cię..
DJ On. napisał:
kiedyś, jeszcze w komuniźmie tata przywoził mi mleko w proszku z Holandii, bo tego nie można było nawet cudem dostać w Polsce [dlatego jestem taka mądra ]

A ja do tej pory mam wstręt do grysiku.
W ogóle jestem taka dziwna, że najmniej istotne rzeczy ze swojego dzieciństwa pamiętam. Np, pamiętam, jak musiałam tego dziadostwa zjeść litr oO
DJ On. napisał:
W tym poście jest dużo słów wyrodnej, niewdzięcznej córki, wiem o tym. Ale tak myślę, sądzę, uważam i taka jest prawda. Cięzko mi z tym wszystkim, ale przecież och nie zmienię

Oj, sory, to ja się z Tobą nie zadaję, bo mnie na złą drogę sprowadzisz.


btw. Dobrze, że używasz emotek, bo już się zaczęłam bać. Laughing



Tak właściwie, to mam pytanie.
Czy ktoś jeszcze z tego grona płacze przy Titanicu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 20:46    Temat postu:

Ekhm... No... y... ja xD Alee tylko przy końcówce ! xD Ahahahha ;D
Dia,
Nie ma kolejnego posta między częściami?
Dziiwnee... ;D
No, ale może w końcu zabrałaś się za część dla nas Very Happy
A, no i Titanic jest kozackii xD
Idę jeść banana xD
Pzdr ;D ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 21:23    Temat postu:

Tala, ależ taaaak xD
Titanic jest suuuuper *.*
Tyle, że ja wolę Romeo i Julię z Leosiem. O, przy tym to dopiero się płakało.

I jak nie masz czasu na pisanie? Ja, gdybym miała takiego talenta, jak Ty, pisałabym non stop. No, może prawie non stop, bo mama wygania mnie co drugą godzinę Very Happy

Co do zlotu, to właśnie mi się przypomniało, że miałam napisać, że mnie raczej na żadnych takich nie zobaczysz, nie ruszam się z domu, nie licząc szkoły. Nie jest to spowodowane moim lenistwem, a raczej beznadziejnością lekarki-pediatry, która uważa, że powinnam być chroniona przed każdą epidemią. W tamtym roku dwanaście razy zachorowałam na anginę. Zresztą, co ja Ci będę truła o moich chorobach... Mogłabym napisać podręcznik pt. "Choroby Unti".


A może wyjawisz taki tyci-tyci fragmencik tej końcówki? Nie obraziłabym się, serio. A penisy będą w następnym odcinku, tak? Obiecujesz? Dajesz słowo? Palce proste!

I znowu się zakochałaś? Wiesz, że to zmniejsza moje szanse na chłopaka? Niedługo poderwiesz wszystkich przystojniaków, którzy będą za Tobą łazili krok w krok. Ech...

Fakt, to było niesprawiedliwe. Ale czy to była szóstka w polskiej skali oceniania? Czy Ty po prostu chcesz nas nabrać na współczucie?

Szukaj tematów, szukaj. Ja lubię czytać to, co Ty wypisujesz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Wtorek 31-10-2006, 18:31    Temat postu:

Bueh. Właśnie dostałam wiadomość na PW od niejakiej padliny.

Nie będę wnikać, ale chodzi ogólnie o zarzuty do zarządu.

Hm... Czytałam to i myślę... Niektórzy to się potrafią się skompromitować własnoręcznie tak wdzięcznie, że nie widać sensu programów Kuby Wojewódzkiego.

Niś wiśtiś. Dzisiaj mam fajny dzień, oprócz tego, że rozdziabałam prawą soczewkę i musiałam wziąć nową. Bo dwie czwórki! Muah. No i przeżyłam fizykę. Ale...

... w tej chwili, to moje miłosne załamanie kwitnie. Kochanka nr 1 już nie kocham, jest ładny, ale to już melodia przeszłości, żeby nie powiedzieć średniowiecza.

Kochanek nr 2. Jest cudny, ale nieosiagalny. Ogólnie, jesliby zestawić wszystko co niego dotyczy w jakiejś piknej bella - tabella, to nasza miłość nie mam szans. Jest bardzo niedojrzały psychicznie i inne takie, rozwinęłabym, ale mogą tu wejść osoby, które zapewne o moim uczuciu prędko go poinformują, on się stuknie w głowę, a mi będzie głÓóÓpio.

Część... ech, przejdźmy do następnego pytania. Może jutro coś, cmentarze mnie nastrajają. Ale po prostu - brak czasu. Podrapać się nie mam kiedy. Dlatego m. in. potrzebuję chłopaka xDD

Może to te filmy [właśnie jestem po wizualnej lekturze Kate & Leopolda i Powiedz tak] tak mnie nastroiły, ale jednak gdzieś głęboko tkwi we mnie to. Ta potrzeba...

... sponsora xD

I innych takich. Pomacać się choćby

Jak widzę to moje Bejbe, to mam ochotę go non stop miziać. On ma taki fajny kark. Mam świra na tym punkcie. No i jakie rączki ma, delikatne!

Ostatni zlot to była porażka. Z połową [sorry, ale na cały mnie w tej chwili nie stać] szacunku, to chodzenie po Lybyny i pytanie ludzi, czy znają Hotel w Tokio, to żenada.

Unti, Ty jak moja babcia. Nie, nie o ten fragment o penisach mi chodziło.

Właśnie, wczoraj byłam u babci w szpitalu. Zjadłam jej szpitalną kolację, tj. zupę warzywną i kromkę chleba.

Przystojniaków Ci nie zabiorę, bo mi się podobają tacy, co nikomu się oprócz nie podobają. Był np. taki Czarek w podstawówce, i oczywiście wszystkie za nim latały, a ja nie. Ale ci/ten są pikni, mi się podobają. Te oczy... uśmiech... cholera, mógłby się non stop uśmiechać. Albo dziwić. Jak się dziwi, to ma takie oczy jakby schowane do środka, oszaleję kiedyś. Zajeb... to wygląda *.*

Tyci tyci fragment końcówki: proszę bardzo. "I żyli razem długo i szczęśliwie."

BUAHAHAHAH.

Ja też płaczę na Titanicu. To świeeetny film. Chociaż ta Kate mi nie leży, ale fajny. Chociaż ja i na Star Warsach płaczę.

DJ On. napisał:
Swego czasu, jak sprzątałyśmy opowiadania, to zauważyłam ciekawą rzecz: pewną część czytelników mamy wspólnych, ale jest też taka grupa, której u mnie nie ma. A z tego akurat bardzo, wręcz niewymownie, się cieszę Twisted Evil
{...}
Śmieszne, że lubicie czytać moje posty pomiędzy częściami. Cały czas myślę o założeniu bloga, ale jestem na to zbyt leniwa i piszę tutaj xD Jedyne, co mnie zastanawia, to to, że na forum zupełnie nie piszę slangiem, którego w mowie używam non stop Czaisz ziom ?

JASNE
A u Ciebie jest taka dziwna i zakręcona grupa, która nie czyta opowiadania Roxy Rolling Eyes
A tak wogóle, to ja Ci dobrze radzę, nie baw się w żadne blogi, tylko pisz następną część. Nie pyskuj gówniarzu, no. Nic nie robisz, a ja sobie mam czekać.
W OGÓLE SIĘ NIE UMIESZ BAWIĆ, NO!
A ja kiedyś miałam w telefonie słownik slangu, czy jak to sie inaczej zwało.. no. Bardzo pomocny i nieodzowny ekwipunek niedorozwiniętego gimnazjalisty.

Cytat:
Dobra, nie zrobię tego. Wiem, że moje komentarze, to prawie jak orgazm/Bill.


Dobrze, już dobrze. Ale do spowiedzi chyba nie muszę iść. A Ty myślisz, że jak Ci powiedziałam, to co Ci powiedziałam nt. Twoich komentarzy, to była prawda? Kiepski kłamca nigdy nie będzie dobrym pisarzem.

Cytat:
Bo pyskujesz i olewasz szkołę Laughing


Wypraszam sobie.
Cytat:

DJ On. napisał:
Co jak co, ale idealną córką rodziców na pewno nie jestem. Od paru lat nie wiem, czy w ogóle jestem ich córką, tak się rozumiemy.

E, szpan. Jesteś modna, słuchaj. Właściwie, to ja też. Mamy stajla, nie.
Bo ostatnio wszędzie niekochane, nierozumiane dojrzewające nastolatki.
A może nie ostatnio, tylko ja zatraciłam poczucie czasu. {udaje, że myśli}


Nastolatki chyba takie mają być z reguły. Nie wiem, nigdy nie byłam nastolatką. SzpAaAaAn.

Cytat:
btw. Dobrze, że używasz emotek, bo już się zaczęłam bać. Laughing


Wyzbyłam się przekonania, ze emotki są dla pretensjonalnego proletariatu. To może od razy zacznę lubić moją koleżankę, która ma krzywe zęby? Serio. Jeśli kiedyś Was znielubię, a nie będziecie wiedzieli, dlaczego, to dlatego, że macie krzywe zęby.

Gosh, ale jestem nietolerancyjna!

Cytat:
Dia nie wiedziałam, że Ty z Lbn jesteś Surprised Surprised Surprised


Ja też żałuję.

Cytat:
A na jakim osiedlu mieszkasz, to może się okaże że sąsiadkami jesteśmy xD


Raczej nie, bo ja jestem ze Świdnika x)

Hm, tylko nie odpisujcie za często. Bo jeszcze przebiję Roxy Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 116, 117, 118 ... 120, 121, 122  Następny
Strona 117 z 122

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin