Tokio Hotel

mada15 · Wysłany: Środa 03-01-2007, 13:58 Temat postu: Amor omnibus idem...

Opowiadanie to pisze razem z Liz której jestem bardzo ale to bardzo wdzieczna za wszystko co robi dla innych m.in. dla mnie xD
Zdaje sobie sprawe ze notka jest dosc krótka , ale zrozumcie..wystawiaja teraz oceny na pólrocze i naprawde nie mam duzo czasu na przesiadywanie na kompie..wkoncu trzeba sie wziasc za nauke Grey_Light_Colorz_PDT_46

Tą cześć dedykuje SimplePlanowej , ktorej tekst "Sex.Sam sex!!" powalil mnie na kolana Little thongue man

Część I

- Na litość boską , co one wszystkie w nich widzą ? – denerwowała się Mel, co chwile nerwowo oglądając za siebie na tłum fanek otaczający dwójkę chłopaków – jeden ma na głowie mopa a drugi wygląda jak baba
- Aha... dobrze ze już piątek
- Słuchasz ty mnie wogóle ?
- Jasne... no to hm... kim oni tak właściwie są ?
- Bliźniacy Kaulitz, mieszkają w Loitshe ale teraz sa ciągle w trasach odkąd założyli zespół i udają ze grają rocka… jak to jest rock to ja jestem Maria Magdalena ale ty lepiej uważaj na nich, na pewno będą chcieli cię poderwać...
- Daj spokój... ty masz jakąś obsesje... wydaje ci się, że nikt nie ma nic ciekawszego do roboty niż mnie podrywać
- Pfi... masz nietypową urodę... duże szmaragdowe oczy i długie rude włosy... jakby tego było mało masz w sobie coś takiego ze przyciągasz ludzi do siebie jak magnez... takiej dziewczyny tu jeszcze nie było
- Mieszkam tu już rok
- Ale oni cię jeszcze nie znają
- Ech... chyba nie sądzisz, że dam się poderwać jakiemuś komercyjnemu palantowi
- Święta racja – parsknęła, ponownie zerkając w tył a po sekundzie wpadła na jednego z dwójki chłopaków którzy wyrośli przed nami jak spod ziemi.
- Aaaa... Kaulitz uważaj jak łazisz
- Ja mam uważać ? To ty Fruth na mnie wpadłaś...
- Wypraszam sobie...
- No no... nasza kochana Fruth jak zawsze w bojowym nastroju... nie zagryź nas tylko – uśmiechnął się kpiąco, zakładając rękę na rękę
- Ty sobie nie pozwalaj Kaulitz... ty... ty podły wredny chamie – warknęła nerwowo szurając nogą
- Jakiż zasób słownictwa... nie denerwuj się tak skarbie bo złość piękności szkodzi..choć w twoim wypadku już nic jej nie zaszkodzi – roześmiał się jej prosto w twarz.
Podczas gdy oni coraz głośniej się kłócili ja zainteresowałam się drugim z nich,wysokim blondynem w dredach, który uważnie mi się przyglądał… po chwili nasze spojrzenia spotkały się... w jego oczach było tyle… radości… ciepła... odniosłam wrażenie ze jest w nich wszystko to czego tak bardzo potrzebuję... mimowolnie pozwoliłam zajrzeć mu w głąb samej siebie... bo patrzeć komuś w oczy to jak zaglądać do jego duszy… tylko wtedy naprawdę poznajemy drugiego człowieka... uśmiechnęłam się delikatnie... nadal wpatrzona w jego czekoladowe tęczówki... były niesamowite tak jak i on... nie znałam go nawet... a jednak czułam,że muszę poznać... bo on jest kimś wyjątkowym... i jeszcze wiele zmieni w moim życiu.
- Pati... Patrycja – wrzasnęła mi prosto do ucha, lekko mną potrząsając – ziemia do ciebie... chodźmy wreszcie do tej szkoły bo już jesteśmy spóźnione...
- Tak... racja – mruknęłam , niechętnie podążając za przyjaciółką...

***

- Co się dziś z tobą dzieje ? Od spotkania z Kaulitzami mam wrażenie ze jesteś tu tylko ciałem... a myślami to już bardzoo daleko
- Zdaje ci się...
- Pati przecież widzę... mów co się dzieje
- Ech… to naprawdę nic takiego... po prostu mam nienajlepszy dzień
- Jak sobie chcesz... ale pamiętaj ze mi zawsze możesz wszystko powiedzieć.
- Przecież wiem... po co oni właściwie przyjechali ?
- Kaulitzowie ? Przerwę mają... podobno na całe dwa tygodnie zjechali do domu
- No tak... skoro już tyle czasu nie widzieli rodziny to musieli zatęsknić...
- Ale nie ważne... miałam ci w końcu opowiedzieć o tej Grupie Apostolskiej... więc słuchaj...

Holly Blue · Wysłany: Środa 03-01-2007, 14:17 Temat postu:

1?
Edit:

Pierwsze linijki były... tak oryginalne, że mi sie zachciało śmiać. Powtórka z przed roku? Słowo w słowo...
Trzecia linijka - ILE razy mam powtrzać, że pisze się AHA a nie acha?! AHA. No... oczywiście, ja zdaję sobie sprawę z tego, że Word nie poprawia. Więcej ksiażek...
Dalej. Nie ma czegoś takiego jak dwie kropki. Są trzy lub jedna. I zawsze dajemy po nich spację.

Mod-Falka · Wysłany: Środa 03-01-2007, 15:15 Temat postu:

To opowiadanie ma przynajmniej dobrze napisany tytuł, w tamtym było o jedno "m" zbyt duzo w "idem".
Ale niestety zbyt kolorowo nie jest. Bohaterki są typowe, na przykład jedna ma szmaragdowe oczy, rude włosy, jest piękna... Taka trochę Mary Sue...
Spotkanie z chłopakami w pierwszej notce, trochę zbyt szybko. Poza tym dajesz spacje w dziwnych miejscach, czasem w ogóle jej nie uzywasz. Te dwukropki wyglądają niekorzystnie... Styl mógłby być lepszy...

Niestety, nie przypadło mi to opowiadanie do gustu.

Dżampara · Wysłany: Środa 03-01-2007, 17:21 Temat postu:

E tam może być.
Tak tragiczne nie jest.
Błędów troszkę widziałąm O!
Ale nic.
Czekam na następną część xD

mada15 · Wysłany: Środa 03-01-2007, 19:35 Temat postu:

Holly Blue, dzięki za wykazanie mi błedów... wszystkie juz poprawiłam Smile

moj błąd ze nie przejrzałam tego jeszcze raz po napisaniu w wordzie..ale będę pamietać o tym na przyszłość Smile

jaka dzielnica ? koło misteczka studenckiego, a ty Little thongue man

?

Holly Blue · Wysłany: Środa 03-01-2007, 19:53 Temat postu:

Nie ma za co ;]
Oj tak... radzę przeglądać ;]

Hm xD
Wola Duchacka ;]

Jeszcze wiesz xD Co do opowiadania...
Ta Patrycja to Polką jest?

Pozdrawiam,
Holyl Blue.