|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samanthasoul
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 13:27 Temat postu: |
|
|
Słoneczko moje najjaśniejsze roztapiające wszystkich w Polsce swoimi promieniami... Kocham Cię wiesz? A Bill robiący "be be be" był super! Normalnie za-wa-liś-cie Buzi buzi buzi
Pozdrawiam i kocham...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 14:48 Temat postu: |
|
|
101 post
It's mine! Mine, only mine! xD
No to taaak. Nemesis jest niewdzięczna, bo nawiała gdzieś kiedy ukazały się dwa kolejne parcisławy. Alee! Ale przybyłam. Zdyszana, zmęczona, z padającą barerią (Łaa! Jeszcze przestanę działać xP) i komentuję.
Aniołku, maj saan. Nie wytrzymam miesiąca bez kolejnych odcinków. A dlaczego? Bo niesamowicie podoba mi się ten wątek, opisy i dialogi. Nie mam zarzutów. Dlaczego pozostaje mi już TYLKO czekanie?!
Whyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy?!! (tu miał miejsce mój desperacki krzyk). Ah, trudno. Postaram się nie oszaleć
pozdrawiam
Nem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nik@
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z baśni o mnie i moim księciu...Tomie...
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 14:54 Temat postu: |
|
|
Wiecie co ten Bill był zarąbisty ! Brawa dla autorki ! Serdecznie pozdrawiam ! Nawiasem mówiąc podobało mi się ! Tylko pisz już nową częsć !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 18:50 Temat postu: |
|
|
~ddm - Dziękuję kochana. Jesteś wspaniała. O tak, bez dwóch zdań.
Karolcia - Dzięki. Co do tego, czy Bill lub Tom ją rozkochają w sobie to... szczerze? Nie wiem... xD
Kotuś (hela_z_wesela) - Co do kocham dla Ciebie, to kocham Cie xD. A co do anginy, to jest różnie. Mnie np. wszystko bolało. Cóż. zależy od człeka .
Połamany, czarny skrzydełek (Sick) - Co do długości... Coś słyszałam, że nie liczy sie wielkość xD. Ale mniejsza o to... Dobra. 7 part będę pisała na 7 stron w wordzie. Okay? xD
Beatrine - Gala przyjdzie szybciej, jak sie spodziewasz... xD. Dzięki, za opinie.
Hell's Angel - Autorka? :> ohhh... Sweeti, thanks...
Żyrafa - Pisałam Ci, jak bardzo Cię kocham, prawda? Pisałam Ci, jak bardzo podoba mi się twój wiersz, prawda?
Już czas , by wszystkie ludzkie nadzieje
Znalazły swe spełnienie w jednym promieniu słońca
I aby świat był pełen ludzkich serc gorąca
Już czas...
Jesteś. I za to Cię kocham.
Coluś - Aj, kosiam Cię. Tylko taki niedobly grzyb (Orangada) mi przeszkadza w odpowiedzi na twój koment . Kosiam Ciebie, sweet. Walić, że słodzisz! Stane sie grUUUUba! xD
Jasne jak słoneczko ...
Faluś - Nie wiem czy dam rade 10x dłuższą. Ale postaram się 5, lub 7 . Kosiam ...
EwCiAaA - Więc czekam na komcia
Włochaty króliś (Orangada) - Sie wczułaś . Ty leniu śmierdzący ty! ( bosh, gadam jak moja mamusia. Kiss for her ) Tobie wszystko, zawsze, wszędzie wybacze. Mucha? Nie przypominam sobie :myśli: xD.
Moja siostro, psijaciółko ti...
Ikuś - Jasno, oj jasno . Niedorozwiniętej Justynce, podobało mi sie najbardziej xD. Wiem, wiem, wiem . Kosiam.
MadisoOn - Czekam na opinie, robaczku . Tylko nie mów, że opo jak Oda jest, bo walne sie o mur xD. Buzika . Luv ja, tu
Sammi - Be, be, be xD. Moja kledko ti! xD... Sammusiu, kosiam Ciebie . Moja ...
Nemuś (Nemesis) - Swoją drogą to trzeba do telewizji napisać, i powiedzieć, że tytuł 'gdzie jest Nemo?' jest nieprawdziwy! powinno być: 'Gdzie jest Nemuś/Nemuń?" o!. BENDZIEMY w kĄtakcie! . A co do opiiiini, to sie ciesze, że jest git i sie podoba xD. Kosiam Cie normlanie .
Nik@ - Ah, dziękuję, dziękuję. (Ukłony). Dzięki wielkie. Buziak. .
<----- ugabuga! xD...
Kocham Was . Muah.
Ta mordunai też jest boska --]>
~Black.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 19:25 Temat postu: |
|
|
Tak, ale za tą "irytację" to się obraziłaś xD
ale się kochamy... jak.. jak, jak CHuck Norris xD
Kiedys przeczytałam na głos nagłówek w gazecie:
"Pokaż swemu dziecku, jak bardzo je kochasz"
- No mamo, tato pokazcie mi.
Chuck tak mi scisnął rękę, ze pół godziny bałam się nią ruszać.
Ojcowskie rozumowanie...
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 20:19 Temat postu: |
|
|
doszlam.
doszlam do celu .
kichalam .
smialam sie .
lezka poleciala i
BUM!
zmusilas do czytania i podoba mi sie
glupi czlek ze mnie , ze nie czytalam , ale ... {mowilam na gadu juz} , ze nie bardzo lubie czytac wieloczesciowki .
doprowadzaja mnie do szalu , bo... nie moge sie wyrobic z czytaniem .
ale napisalas:
' wiesz, dla mnie mogłąbyś zrobić wyjątek i przeczytać Bajke o Kopciuszku xD... '
no to zrobilam wyjatek , poswiecilam sie i... nie nadarmO
.
podobalo mi sie naprawde .
niezauwazylam potkniec wiekszych , pare bledow , ale... nie przeszkodzily mi w czytaniu .
nikt nie jest w koncu idealny .
czekam.
czekam.
czekam.
na kolejna czesc i
kolejna jednoczesciowke
o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 20:47 Temat postu: |
|
|
Lolly, co to kurde jest. DLA MNIE to wyjatku nie zrobiłas.
Ale spokojnie, daję Ci jeszcze jedną szansę, bo własnie pracuję nad Georgim w wersji "Doprano". Przynajmniej będzie miał czyste skarpetki.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 21:53 Temat postu: |
|
|
Helka , a piszesz wielo?
jak tak to sie skusze
checi nigdy za wiele
zeby nie off top to:
Black! Angel!
mailo byc white nie , ale nie pasowalo , pamietam pamietam.
pisz no pisz no
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DarknessHeidi
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 12:01 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam całe i muszę powiedzieć ,że wciagneło mnie i to bardzo... ciekawie piszesz, pomysł niebanalny i nie znalazłam jakiś strasznych błędów, które przeszkadzałyby mi podczas czytania. Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Właśnie zyskałaś następną, stałą czytelniczkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 12:34 Temat postu: |
|
|
lolly, pisze pisze xD
nawte jedną już napisałam i skończyłam.
A terz o moim menzu bedzie, co go jeszcze Gustavonia nie wzięła xD
No, a Ciebie Blakuś od jutro ni mo
Co za chamstwo, tak mi moje słońce zabierać! Co to w ogóle za kultura? Potem mi jeszcze pomyczka zabiora, potem aniolka, co to do mojej córki jedzie. Ja sama zostanę.
Nie chwila, mnie tez zabiorą xD.
łooo, ale czad xD
A słońce, byndzie jeszcze coś dziś?
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diancia
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od pewnego człowieczka znanego pod pseudonimem ona1666
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 12:45 Temat postu: |
|
|
O kurczak!!!
Gdzie ja bylam???
Normalnie przepuscilam parcik.
Za to nie godna jestem de-de.
Wybaczysz mi???
Wiesz ze ja cie koffam...
I nie zrobilam tego swiadomie.
Wogole ja ostatno nic nie robie.
Tylko obijam sie.
Ach...
Czesc szosta standard wspanialosci.
Jedno zastrzezenie:
Dlaczego takie krotkie?
Wiem wiem...
Trudno napisac wiecej..
Mam racje czy nie???
A zreszta nie wazne.
Przesylam caluski ;*
Nieswiadoma
Diancia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:15 Temat postu: |
|
|
Odcinek ten, jakże ma zmienne nastroje! O!
Raz będziecie smutne, raz będziecie płakać, raz... raz będziecie chciały mnie zabić... (xD)
Przyjmuję ciosy oto te, na plecy...
Brzuch mnie boli...
Dobra, mniejsza...
Coś za dużo...wielo...kropków...ju...dont...jak jest uważać po angielsku?
Etenszon?
Dobra, mniejsza {^.I.^} (se wymyśliłam Smok, to dzieci. Dzieci, to smok...).
De-de, for the best włochatego króliczka jaki be in this world...
Orangadziu, kocham Cię, pomidorku. Buzi, buzi to for you...
SpeSHial for YOU ...
Początek lekko...smutaśny, koniec taki... tajemniczy... a środek?
Powiedzcie mi same .
Kocham... (przeczytajcie wsteMP pod odcinkiem, wyjeśnienie small).
Ahh, włączcie sobie jakąś smutaśną piosenke ...
[link widoczny dla zalogowanych]
Może tę?
Odcinek 7 - Stary zeszyt.
Cichy szloch odbijał się od ścian Amerykańskiego mieszkania, umieszczonego w jednym z najnowszych wieżowców. Łzy spływające po brzoskwiniowych policzkach wsiąkały w skórę siedzącej na parapecie siedemnastolatki. Krople za oknem, dołowały ją jeszcze bardziej. Jasny piorun przeciął pochmurne niebo. Brunetka zadrżała i oplotła kolana ściślej rękoma. Głos Stinga ze stojącego na stoliku radia, wlewał się do jej uszu. Był niczym balsam. Spokojny, stonowany, odrobinę zachrypnięty.
- Those who speak know nothing, And find out to their cost. Like those who curse their luck in too many places, Are those who fear a lost… - zanuciła pociągając nosem.
Zeskoczyła z parapetu i schyliła się, zaglądając pod łóżko. Po chwili dostrzegła jasną okładkę starego zeszytu. Delikatnie przejechała palcem, po przyklejonym na nim zdjęciu. Matka i ona. Szczęśliwe, uśmiechnięte.
Ciepłe popołudnie, 15 czerwca. Pogoda wyśmienita, humory również. Wtedy jeszcze dwunastoletnia Sheila spędzała dzień z mamą. Siedziały nad jeziorem, nie przejmując się niczym. Ważne były one, ładna pogoda i woda. Ich mały świat.
- Mamo, zobacz! Motyl! – krzyczała dwunastoletnia Sheila.
- Nie łap go! Wolność i piękno to jedyne co ma… - odparła Michelle i uśmiechnęła się do córki. Brunetka odwzajemniła gest. Usiadła obok niej na kocu.
- Dziękuję, że jesteś, mamusiu… - szepnęła Shel i przytuliła się do ramienia rodzicielki..
- Bez Ciebie, nie byłoby mnie… - powiedziała i przytuliła mocniej córkę.
W oku siedemnastolatki zakręciła się słona łza. Wspomnienia były piękne. Szkoda, że były tylko wspomnieniami.
- Zróbmy sobie zdjęcie! – zawołała brunetka uśmiechając się do mamy. Ta przytaknęła, w akcie zgody i po chwili siedziały na kocu, przytulone do siebie.
- Na trzy… raz, dwa, trzy! – błysk. – Patrz! Zrobiłaś skośne oczy! Zezol! – zaśmiała się blondyna wytykając córce język.
- A ty?! Zrobiłaś wielkie zęby! Wielki zębol! – uśmiechnęła się złośliwie. Po czym zerwała się z miejsca z dziecięcym śmiechem.
- Ja wielki zębol?! Osz ty! – Michelle zaśmiała się cichutko, po czym zaczęła gonić córkę. Po chwili z ogromnym śmiechem wpadły razem do wody. Taplanie się, było ich najważniejszym zajęciem. Nie liczyły się zdziwione spojrzenia obcych ludzi, uciekające żaby i mokre włosy na głowie. Przecież to takie przyziemne.
Sheila otworzyła zeszyt na pierwszej stronie i zaczęła czytać.
- To moja wina, wiem. Wszystko przytłacza Cię. To moja wina, wiem. Przecież to ja zawsze sprawiam ból. To moja wina, wiem. Boje się, że stracę Cię. To będzie moja wina, wiem… - przejechała palcem po nierównej powierzchni, zżółkniętej kartki. Ślady dziecięcych łez. Odwróciła stronę. – Straciłam miłość, nadzieję, wsparcie. Straciłam wszystko co miałam. Straciłam matkę… - czytała, czując, że do oczu napływa jej kolejny potok łez. Zamknęła szybko zeszyt, ciskając nim o podłogę.
„Chciałabym powiedzieć, że Cię nienawidzę. Ale zajmujesz w moim sercu za dużo miejsca…”
*
Cztery dni później, Sheila wraz z mamą wybrała się do kosmetyczki. Dlaczego? Przecież jutro gala MTV Music Awards. Musiała iść na tę „imprezę”. Bez Susan, bez uśmiechu, bez nadziei, bez… bez samej siebie.
- Gotowe. Powiedz, na jaki kolor pomalować… - powiedziała z uśmiechem kosmetyczka. Przeszły na „ty”? Nie. Ale w tym momencie, przecież nie było ważne czy ktoś zwróci się do niej per „pani”, czy „ty”.
- Może zostawimy naturalne? Tylko manicure francuski? – zasugerowała Sheila.
- Dobry pomysł… - poparła i wzięła się do roboty. Pół godziny później, siedemnastolatka z zachwytem przyglądała się swoim palcom. Zwykły biały lakier, zwykłe dłonie. Ale coś było w nich specjalnego, co pozwalało odróżniać się im od innych. Tak. Jutro, o godzinie 17.30, miały trzymać mikrofon i mówić do kilkutysięcznej publiczności.
- Boże… - westchnęła Shel.
- Kochanie, teraz… teraz jedziemy do tego całego gmachu, gdzie odbędzie się uroczystość. Zapoznasz się z Joey’em Frees’em. Głównym ‘organizatorem’ całego przedsięwzięcia… - uśmiechnęła się ciepło do córki. Ta odwzajemniła gest. Po chwili wsiadały już, do niebieskiego Citroena.
*
- Dobry wieczór! – ryknęła po raz setny do mikrofonu Sheila.
- Źle, źle, źle! Musisz powiedzieć to z uśmiechem, miłym głosem… Nie jesteś lwem! – denerwował się Joey Frees. Na początku brunetkę zdziwiło to, że przygotowuje ją główny organizator. Miły głos, wąs pod nosem i łysina, mogła bardzo zmylić. Wyglądał sympatycznie, a zachowywał się jak dyktator.
- Dobry wieczór! – brunetka wyszczerzyła się w stronę domniemanej widowni.
- Uśmiech, dziecko! Uśmiech! – mężczyzna podniósł do góry ręce, jakby prosił o coś Boga.
- Dobry wieczór, państwu! – dodała od siebie i uśmiechnęła się ślicznie. Odrobinę przesłodzony głos, dodał jej uroku. Promieniała…?
- Świetnie! Wiedziałem, że potrafisz! – cieszył się Joey. – A teraz, przećwiczymy zapowiedź 50 Centa i Snoop Dog’a. Kategoria… - zanurzył się w notatkach – kategoria… najlepszy wykonawca hip-hop’owy. – spojrzał na siedemnastolatkę. – A może to będzie na telebimie? – zapytał sam siebie. – Poczekaj, idę zapytać się oświetleniowców. – westchnął i wyszedł.
- To oświetleniowcy będą wiedzieć? – zdziwiła się Shel i razem z matką wybuchły śmiechem. Właściwie to… przecież nie było w tym nic śmiesznego.
*
Bracia Kaulitz błąkali się po gmachu nazwanym „Big, Old House”. Dlaczego? Tego chłopcy nie wiedzieli. A z resztą, co obchodzi ich nazwa tego całego… właśnie, jak można TO nazwać?
- Ej, Bill… siku mi się chce… - szepnął nerwowo Tom łapiąc się za krocze.
- Lej… - odparł bez entuzjazmu młodszy bliźniak.
- Tutaj? – pisnął blondyn.
- Czekaj, tu są jakieś drzwi… - powiedział czarnowłosy i otworzył je.
- Dobry wieczór, państwu! – dobiegł ich miły, kobiecy głos. Bill wychylił się odrobinę za drzwi, trzymając się ich kurczowo.
– Patrz! To ta, co my ją mamy zarwać… - powiedział czarnowłosy, a na jego twarz, wdarł się dziwny grymas. Chciał się uśmiechnąć, ale poczuł, że jego dłonie, ześlizgują się z drzwi. - Nie, Tom! Nie opieraj się o mnie! – wybałuszył oczy. Zdążył tylko pisnąć i już leżeli na schodach. Schodach? Tu były jakieś schody?
- Przepraszam, dobrze się czujecie? – dobiegł ich głos. O ile głos może biec… Otóż, ten głos wydał im się tak piękny, że nie mogli przestać go słuchać…
- Mów jeszcze… - mamrotał Tom, zamykając oczy.
- Pogięło was?! – ktoś ryknął tuż nad uchem bruneta.
- O! Hej… David? – zdziwił się Bill wstając z podłogi. – Przecież ty nie masz pięknego głosu!
*
- Ależ jestem zmęczona! – jęknęła Sheila i rzuciła się na kanapę w salonie. Michelle tylko uśmiechnęła się i weszła do kuchni. Szafka. Wystarczyło jedno spojrzenie. Nie mogła teraz. Musiała poczekać, aż Shel zaśnie. Tak bardzo chciała się napić. Na lodówce stało opakowanie tabletek nasennych.
- Wybacz… - szepnęła i przełknęła głośno ślinę. – Muszę…
Zrobiła córce herbatę. Rozpuściła w niej dwie tabletki i z miłym uśmiechem zaniosła Sheili, do salonu.
- Masz, wypij. Poczujesz się lepiej. – pogłaskała ją po policzku i podała napój. Brunetka wypiła jednym duszkiem pół kubka i ułożyła się wygodnie.
- Jakbym zasnęłaaa… - ziewnęła. – To mnie obudź… - zamknęła oczy i wyprostowała, dotąd lekko podkulone nogi.
- Dobrze, nie ma sprawy…
Zapytacie teraz jakim cudem tabletki zadziałały tak szybko?
Też zawsze się nad tym zastanawiałam. Dwie tabletki nasenne, były dość dużą dawką, jak na taką osobę jak Sheila. Nie była niska, ale ważyła bardzo mało jak na swój wzrost, i wiek. Ale wracając do opowiadania…
- Kochanie, wyszłam do koleżanki. Będę jutro. Mama…
XXX
Cóż. Wyszło jak wyszło.
A ja was kocham, wiecie?
Ten odcinek był pożegnalnym.
Musi wystarczyć na 2 tygodnie. Obiecuję, że będę pisać w zadupiu do którego jadę. Na karteczce, wieczorkami.
A teraz, żegnam, ściskam, kocham.
~Black.
Pees.
Żyrafciu?
Kocham Cię, słońce.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BlackAngel dnia Czwartek 29-06-2006, 19:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikuś :*
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z gaci skarba <3
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:19 Temat postu: |
|
|
Piesza
EDIT:
"- Dobry wieczór! – ryknęła po raz setny do mikrofonu Sheila.
- Źle, źle, źle! Musisz powiedzieć to z uśmiechem, miłym głosem… Nie jesteś lwem! – denerwował się Joey Frees." sikam
"Bracia Kaulitz błąkali się po gmachu nazwanym „Big, Old House”. Dlaczego? Tego chłopcy nie wiedzieli. A z resztą, co obchodzi ich nazwa tego całego… właśnie, jak można TO nazwać?
- Ej, Bill… siku mi się chce… - szepnął nerwowo Tom łapiąc się za krocze.
- Lej… - odparł bez entuzjazmu młodszy bliźniak.
- Tutaj? – pisnął blondyn.
- Czekaj, tu są jakieś drzwi… - powiedział czarnowłosy i otworzył je.
- Dobry wieczór, państwu! – dobiegł ich miły, kobiecy głos. Bill wychylił się odrobinę za drzwi, trzymając się ich kurczowo.
– Patrz! To ta, co my ją mamy zarwać… - powiedział czarnowłosy, a na jego twarz, wdarł się dziwny grymas. Chciał się uśmiechnąć, ale poczuł, że jego dłonie, ześlizgują się z drzwi. - Nie, Tom! Nie opieraj się o mnie! – wybałuszył oczy. Zdążył tylko pisnąć i już leżeli na schodach. Schodach? Tu były jakieś schody?
- Przepraszam, dobrze się czujecie? – dobiegł ich głos. O ile głos może biec… Otóż, ten głos wydał im się tak piękny, że nie mogli przestać go słuchać…
- Mów jeszcze… - mamrotał Tom, zamykając oczy.
- Pogięło was?! – ktoś ryknął tuż nad uchem bruneta.
- O! Hej… David? – zdziwił się Bill wstając z podłogi. – Przecież ty nie masz pięknego głosu! " wybacz.. Musiałam dać pampersa proszę!!
Znowu wychodzi? ah..
i córce, KOCHANEJ córce tabletki dać?
Szczyt!
Pięknie jak zawsze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ikuś :* dnia Czwartek 29-06-2006, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:20 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
Z malej litery kotku powinno byc.
Hm...
Part byl wyjatkowo... smutny.
Na poczatku to wspomnienie matki, potem reszta...
Sama nie wiem, ale mialam ochote isc przez monsun do ciemnego kata i nie wychodzic zbyt predko...
Dlaczego akurat teraz...
Juz bylam pewna, ze lzy ida na bok.
A dzis... chyba nawet hela mnie juz nie rozsmieszy...
Przepraszam, przynudzam.
Juz sobie ide.
Pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Czwartek 29-06-2006, 19:33, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żyrafa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:21 Temat postu: |
|
|
czytam
EDIT : idem z psem, jak wrócem to przeczytam
WRÓCIŁAM :
z małej
Cytat: |
umieszczonego w jednym z najnowszych |
to ' umieszczonego ' jest tu niepotrzebne
Cytat: |
To moja wina, wiem. Wszystko przytłacza Cię. To moja wina, wiem. Przecież to ja zawsze sprawiam ból. To moja wina, wiem. Boje się, że stracę Cię. To będzie moja wina, wiem… - przejechała palcem po nierównej powierzchni, zżółkniętej kartki. Ślady dziecięcych łez. Odwróciła stronę. – Straciłam miłość, nadzieję, wsparcie. Straciłam wszystko co miałam. Straciłam matkę… - czytała, czując, że do oczu napływa jej kolejny potok łez. Zamknęła szybko zeszyt, ciskając nim o podłogę.
|
Zapisałabym to inaczej. Linijka po linijce, jak wiersz.
Cytat: |
Miły głos, wąs pod nosem i łysina, mogła bardzo zmylić. Wyglądał sympatycznie, a zachowywał się jak dyktator |
Błąd. MOGŁY, a nie mogła
Cytat: |
Uśmiech, dziecko! Uśmiech |
BOSH, przypomina mi to moją nauczycielkę od historii, tyle , że ona nie mówiła usmiech
Aż tyle, o gosh, trochę dużo, naprawdę
Ładnie, naprawdę. Wybuchowa mieszanka nastrojów. Ta kosmetyczka popsuła nastrój całkowicie. Nastrój melancholijny, smutny, piękny. Fragment ćwiczeń i wspaniali Kaulitz'owie rozśmieszali do łez, wprowadzili inne uczucia. I na koniec powrót do początku. Let' s go back to the beginning Piękne. Justyś, BOSH, ja się do Ciebie umywam. Jestem takie nic, co nie umie pisać, ale piszę coś spacjalnie dla Ciebie, mam prawie 2 strony, wiesz? Do jutra skończę.
"Żyrafko. Nad życie. Na zawsze.
Nie ciałem - duszą.
Kocham. "
Ryczłam przez to wczoraj jak głupia, wczoraj w ogóle cały czas płakałam, przeczytałam to , Sick i Cherry wróciły. JA też Cię kocham, słońce Kocham Cię
A Zakościelny by mnie za tym drzewem nie znalazł , bo się rączkami zakryłam. O.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żyrafa dnia Czwartek 29-06-2006, 20:07, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:40 Temat postu: |
|
|
Ja ciebie też kocham Gwiazdko:)
Nie wiem, jak ja sobie poradzę beż tego opowiadania 2 (!) tygodnie. Ty napisz na tym zadupiu jak najwięcej, a potem wrzuc wszystko za jednym zamachem
Na początku faktycznie było smutno, koniec też, ale czytając środek śmiałam się, że hej. To filozoficzne "Lej" Billa i moment, w którym Sheila ryknęła jak lwica "Dobry wieczór" były najlepsze.
Ty wiesz, że ja kocham ciebie i to opowiadanie
Dwa tygodnie... Tam nie ma internetu??? Żadnego???
Już się skręcam w oczekiwaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 20:10 Temat postu: |
|
|
Black. Wiesz co ja powiem.
Piękne. Wiem, że zawsze tak mówie ale teraz naprawde mi się podobało.
Dlaczego? Bo potrafisz w jednym odcinku dać pare nastroi. Najpierw smutno, a póżniej wesoło. A nie każdy tak potrafi.
Kocham, sciska i całuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia ;)
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polski ;)
|
Wysłany: Czwartek 29-06-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
No i to mi się podoba
Ale menager bliźniaków to cham
Kurde no jak on tak może kazać im wykorzystywać bezbronna dziewczyne!!
POZDRO BUZIOLE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Piątek 30-06-2006, 10:34 Temat postu: |
|
|
Już jutro mnie tu nie będzie.
Kocham was wszystkich.
Mniej i bardziej bliskich.
Kocham to forum, kocham chłopaków z Tokio Hotel.
Dziękuję im za wspaniałe bratnie dusze, które dzięki nim odnalazłam.
Ikuś - Kotku...o czym ty pleciesz?! Piękne? Najgorsze badziewie na świecie! Oh! xD Dziękuję za pochlebną opinie. Buźka.
~ddm - Bejbi Grill, what did you say?! Nigdzie przez monsun do ciemnego kąta! Ani mi sie waż! Ani mi sie rusz . You never przynudzasz. Ju noł dat. Aj low ju, bejbi Grill.
Żyrafciu - Kotuniu, dwie tableti to duSho! xD. Ale co?! Może garść jej dałą? Hę? Ja tam byłam i widziałam! Ha! xD. O kosmetyczce konwersowałyśmy już. Co do umywania, to mam własną teorię. Wiesz, jak sie nie umywasz, to chodzi brudna. A to nie może być! Wypucowana jestem na tadam! Wkurzasz mnie, Żyrafciu! O!. "Jestem takie nic, co nie umie pisać...". Zaklnęłabym siarczyście gdyby nie to, iż... jestem normalnie grzeczna. A to, że piszesz DLA MNIE to wiadomo . Skończyłaś do dzisiaj i wielbie Cie wielce za to. Buziak .
Wiem, bo Zakościelny to taki tumok! o! xD.
Czyj jest tekst: Kocham Cię normalnie za to?
Cóż, aj dont noł.
Ale, kocham Cię norYmalnie za to, żĘ jesteś ze mną, Żyrafciu.
Faluś - Kochanie. Napisze jak najwięcej będę mogła. Kocham. Tęsknie.
Hell's Angel - Nie każdy potrafi, ale każdy się stara. Dziękuję za komentarz. Kocham.
Karolcia - Zobacze jak rozwinie się akcja xD. Niczego nie jestem pewna. Uroiłam sobie pewien zarys w mojej chorej głowie. Gashhh....?
Kocham.
~Black.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Piątek 30-06-2006, 11:49 Temat postu: |
|
|
Ty, dofasoliłaś mnie grochówką xD
To bylo dobre.
Tyyy, a moze ona się w Guciu zakocha? Cooo xD
Ale by była jazda i wtedy z bliźniakami by nie była, a i rozglosu takiego by nie mieli.
I jedziesz...
A ja jestem cyborgiem... Georg mnie już nie chce. Siedzi w kącie, nie daje się dotknąć i placze.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Piątek 30-06-2006, 11:54 Temat postu: |
|
|
Smerfne to było, znaczy się ...dobre, jak już helcia powiedziała
Jesteś - kotek - nieprzewidywalna...I ja to lubię xD
Było...suuuuuuuper xD
Chce next...
Ale wiem, że musze czekać
Bu!
Zaraz tam pojadę do Ciebie i Cię zatrzymam Albo sygnałami cię będę dręczyła ]:> hah, koniec tego bełkotania
C'ya
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Piątek 30-06-2006, 12:11 Temat postu: |
|
|
Dobra, po raz trzeci kasuje to co napisałam.
Ja naprawde posiadam marny talent do pisania.
Uh... jednak orengadzia nie jest idealna.
Zaczne od tego że twoje opko przypomina mi inne.
No...zgadnij!
No prosze! Wiedziałam!
Zgadłaś które.
Szczerze to nie śmieje się z opek
Nawet nie przeczytana rodzina Doprano mnie nie wzruszyła.
(dziwi się)
I mam pytanie.
Dlaczego tu śmiałam sie jak dziecko downa?
Bo ty tak na mnie działasz kotek! <banan nie znika z twarzy>
Tom za potrzebą i ten..ekh...uchwyt, było totalnym odjechaniem!
Nie wspomne o tym ryczeniu do mikrofonu...
Oh...Bejbe jak ja przezyje te cholerne 2 tygodnie!
No jak?
Jestes dla mnie jak powietrze...
Jak odjedziesz to się udusze.
Tak zwyczajnie....
Ale no PROBLEMO zaprosze cię na pogrzeb
Ten...tego, nie ja ale moja żaba, wyglądająca jak rozjechana na drodze jaszczurka.
Ten..tego co ja miałam...
O!
Napisze 2 nic nie znaczące, ani nie opisujące twego talentu literackiego słowa.
Notka REWELACYJNA.
Tylko pozazdroscic talentu, zwazywszy na to ze mnie on opuscił.
Tak zwyczajnie...
Tak jak ty zrobisz to w sobote.
Boże black! <wybucha płaczem> moj ty kotku, słoneczko, skarbie...
AAAAAAAA jak ja wytrzymam.
Dobra niewazne.
Będe czytała opko rodzina Doprano, heli z wesela.
Jakoś się pociesze.
Koniec tego pieprzenia.
(zachowam ten fragment dla siebie )
Ze mną się życ nie da.
Psebac!
To byly zalty
A teraz uciekam.
Uciekam na czas nieokreslony.
Dla mojego i waszego dobra.
Bo ja wciąz cos psuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 30-06-2006, 22:16 Temat postu: |
|
|
przeczytalam z zapalem .
kiedy nowa czesc? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NATALCIA
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Metropolian of America
|
Wysłany: Sobota 01-07-2006, 11:46 Temat postu: |
|
|
No trudno trzeba czekać aż wrócisz. Oczywiście pięknie było. Nie mogę się doczekać kolejnego parta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diancia
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od pewnego człowieczka znanego pod pseudonimem ona1666
|
Wysłany: Sobota 01-07-2006, 12:09 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle ostatnia.
Tak to jest jak sie gapa jest.
Czy ja zrymowalam.
Fajnie.
Part jak zwykle boski.
Nie jeszcze lepszy bo tego nie da sie wyrazic slowami.
Wyjezdzasz?
To znaczy ze nie bedzie nowych czesci przez jakis czas?
Bedem plakac.
Co ja zrobie?
Jak wytrzymam bez ciebie?
Nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|